Bliżej, bliżej, bliżej... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-01-07, 22:08   #1
Sarika213
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2

Bliżej, bliżej, bliżej...


Hej, choć długo jestem na forum jeszcze nigdy nie pisałam, a potrzebuję pomocy.

Chodzi rzecz jasna o chłopaka, ma tak jak ja 18 lat, od 3 lat uczymy się razem. W szkole odkąd pamiętam trzymaliśmy z tymi samymi ludźmi więc zawsze były wspólne imprezy, można powiedzieć jest jednym z moim najlepszych znajomych. I zawsze był tylko dobrym znajomym, bo ja jestem wolna dopiero od miesiąca - wtedy zerwałam ze swoim chłopakiem po cudownym roku razem...

Po tym jak ja zerwałam z Panem P dowiedziałam się ze przyjaciel też rozstał się z dziewczyną, pierwszy weekend po tych sytuacjach dowiedzieliśmy sie o klasowej imprezie. Jak zawsze była cała paczka, tym razem było dużo alkoholu. Było bardzo fajnie, w ogóle nie myślałam o problemach, śmiałam się. Później ludzi się porozchodzili a ja zostałam z "przyjacielem" i jeszcze 2 znajomymi. Przyszedł czas na szczere rozmowy i pocieszanie się po stracie bliskiej osoby. Znamy się 3 lata więc głaskanie po plecach, takie po znajomości było normalne, gdy się kogoś pocieszało. Jednak w pewnym momencie zwróciłam uwagę na to ze to nie jest tylko "po znajomości". Sama nie wiem kiedy (alkohol) ale zaczęliśmy się trzymać za ręce, leżeć koło siebie aa ostatecznie doszło do całusów. Nikt nic nie mówił po prostu było miło. Na koniec on nałożył mi kurtkę, dał buziaka i wybrałam się do domu.

Rano było dziwnie, wiedziałam ze przegięłam z kolegą, szybko jednak on napisał i powiedział ze musimy pogadać, spotkaliśmy się i doszliśmy szybko i zdecydowanie do jednego wniosku - za dużo wódki i brak miłości. Przeprosiliśmy się, pośmialiśmy się z siebie i na chatę.
Później był sylwester, w tym samym towarzystwie, wiadomo kolejna impreza z %%. Na początku zaznaczę, że przyjaciel nie pił dużo. Już dzień przed wiedziałam że nie chce przeginać z przyjacielem kolejny raz więc piłam mniej. Północ gadu gadu tańczenie wszystko normalne ale z jedną zmianą - ustaliliśmy ze z braku partnera idziemy razem na 100dniówkę. Ok. Po północy zaczęliśmy trochę więcej tańczyć razem - ja go namówiłam. On mnie przytulał w tańcu, podnosił, jak zmieniał piosenkę to trzymał za rękę... Co tu dużo mówić lubię go więc nie narzekałam. Przyszła noc, spanie, wyszło ze śpimy koło siebie. Pierwsze 5 minut - jego ręka jest moją poduszką, kolejne on nie ma koszulki, później leże na jego klacie, obejmuje i głaskam bok jego ciała, on obejmuje mnie i głaska moją rękę. Jakieś pogadanki, szepty w końcu on chce mnie pocałować, ale ja mówię "lepiej nie, bo znów będziemy się tłumaczyć". Zaśmiał się i poszliśmy spać.
Następnego dnia rozmawialiśmy normalnie, nic nie tłumaczyliśmy - świadomi tego co było. Mówiliśmy ze było fajnie, ciepło i takie tam, ze mogłam się bardziej wtulić. Później nie wspominaliśmy o tych sytuacjach.
Piszemy jednak smsy, bym powiedziała często bo niemal zawsze jak mam czas, a wcześniej w ogóle nie pisaliśmy. Jest inaczej, czasem poważniej, ale jakby kulturalniej.

Sama nie wiem na czym mu zależy, czy uważa ze to błąd, zabawa, przypadek, chciał tak, a może ten alkohol...
Niebawem kolejna imprezka, a ja nie mam pojęcia już jak zachowywać się w stosunku do niego. Czy to kontynuować, czy udawać, ze nic nie było, czy śmiać się wspólnie z tego. I później ta studniówka...

Więc moje drogie - co z tym fantem robić ?
Sarika213 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 22:22   #2
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 585
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

Nie pij tyle.
Najwyraźniej żadna ilość alkoholu Ci nie służy, nawet na najmniejsza.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 22:31   #3
Dziewucha
Zakorzenienie
 
Avatar Dziewucha
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: ukraina
Wiadomości: 3 736
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

Poczekaj i zobaczysz sie sie sytuacja rozwinie nie wyrywałabym się z jakimiś deklaracjami od razu skoro oboje dopiero zakończyliście inne związki
__________________
ha!
Dziewucha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 22:31   #4
Marta_88
Zadomowienie
 
Avatar Marta_88
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 082
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

A czy z Twojej strony to jest nadal "tylko" kolega, czy zaczęłaś coś czuć??

Ja bym Ci radziła na następnej imprezie ograniczać alkohol. Zobaczysz jak się zachowasz, być może wtedy do niczego takiego nie dojdzie.
Jeżeli uznasz, że jak nie ma alkoholu to nic nie będzie między wami, to nie ma tu jakiegoś uczucia.
Marta_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 22:43   #5
monika121311
Raczkowanie
 
Avatar monika121311
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 46
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

Myślę że coś miedzy Wami może być ale pospiech nie jest wskazany...
A może spotkajcie się bez alkoholu i zobaczysz jakie będą relacje miedzy Wami...
monika121311 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 22:59   #6
Kmee
Zakorzenienie
 
Avatar Kmee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 059
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

A ja powiem tak - od pierwszego dnia kiedy poznałam TŻ czułam się przy nim dobrze, ciepło i bezpiecznie... parę imprez, trochę % doskonale pamiętam jak zasypialiśmy koło siebie (w większej grupie np. 3-4 osoby na łóżku) chociaż delikatnie się dotykając - byłam strasznie stęskniona bliskości, ot tak chociaż przytulenia, bez niczego więcej, tak żeby czuć swoje ciepło a jednocześnie nie naruszyć swojej intymności. W dzień gadaliśmy jak kumple, a po % szukaliśmy swojej bliskości. Okazało się, że dodawały nam odwagi.. na trzeźwo nie chcieliśmy psuć tego co jest, bojąc się, że jak któreś zaryzykuje to zostanie odrzucone i nie będziemy nawet kumplami Za którymś razem nie wytrzymaliśmy, emocje wzięły górę i tak się wszystko zaczęło

Jeśli jest fajnie, to może nie warto za bardzo się nad tym zastanawiać i chcieć wszystko zrozumieć i przekalkulować. Nie macie chyba nic do stracenia..

Edytowane przez Kmee
Czas edycji: 2011-01-07 o 23:02
Kmee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 23:01   #7
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

Cytat:
Napisane przez Sarika213 Pokaż wiadomość
Hej, choć długo jestem na forum jeszcze nigdy nie pisałam, a potrzebuję pomocy.

Chodzi rzecz jasna o chłopaka, ma tak jak ja 18 lat, od 3 lat uczymy się razem. W szkole odkąd pamiętam trzymaliśmy z tymi samymi ludźmi więc zawsze były wspólne imprezy, można powiedzieć jest jednym z moim najlepszych znajomych. I zawsze był tylko dobrym znajomym, bo ja jestem wolna dopiero od miesiąca - wtedy zerwałam ze swoim chłopakiem po cudownym roku razem...

Po tym jak ja zerwałam z Panem P dowiedziałam się ze przyjaciel też rozstał się z dziewczyną, pierwszy weekend po tych sytuacjach dowiedzieliśmy sie o klasowej imprezie. Jak zawsze była cała paczka, tym razem było dużo alkoholu. Było bardzo fajnie, w ogóle nie myślałam o problemach, śmiałam się. Później ludzi się porozchodzili a ja zostałam z "przyjacielem" i jeszcze 2 znajomymi. Przyszedł czas na szczere rozmowy i pocieszanie się po stracie bliskiej osoby. Znamy się 3 lata więc głaskanie po plecach, takie po znajomości było normalne, gdy się kogoś pocieszało. Jednak w pewnym momencie zwróciłam uwagę na to ze to nie jest tylko "po znajomości". Sama nie wiem kiedy (alkohol) ale zaczęliśmy się trzymać za ręce, leżeć koło siebie aa ostatecznie doszło do całusów. Nikt nic nie mówił po prostu było miło. Na koniec on nałożył mi kurtkę, dał buziaka i wybrałam się do domu.

Rano było dziwnie, wiedziałam ze przegięłam z kolegą, szybko jednak on napisał i powiedział ze musimy pogadać, spotkaliśmy się i doszliśmy szybko i zdecydowanie do jednego wniosku - za dużo wódki i brak miłości. Przeprosiliśmy się, pośmialiśmy się z siebie i na chatę.
Później był sylwester, w tym samym towarzystwie, wiadomo kolejna impreza z %%. Na początku zaznaczę, że przyjaciel nie pił dużo. Już dzień przed wiedziałam że nie chce przeginać z przyjacielem kolejny raz więc piłam mniej. Północ gadu gadu tańczenie wszystko normalne ale z jedną zmianą - ustaliliśmy ze z braku partnera idziemy razem na 100dniówkę. Ok. Po północy zaczęliśmy trochę więcej tańczyć razem - ja go namówiłam. On mnie przytulał w tańcu, podnosił, jak zmieniał piosenkę to trzymał za rękę... Co tu dużo mówić lubię go więc nie narzekałam. Przyszła noc, spanie, wyszło ze śpimy koło siebie. Pierwsze 5 minut - jego ręka jest moją poduszką, kolejne on nie ma koszulki, później leże na jego klacie, obejmuje i głaskam bok jego ciała, on obejmuje mnie i głaska moją rękę. Jakieś pogadanki, szepty w końcu on chce mnie pocałować, ale ja mówię "lepiej nie, bo znów będziemy się tłumaczyć". Zaśmiał się i poszliśmy spać.
Następnego dnia rozmawialiśmy normalnie, nic nie tłumaczyliśmy - świadomi tego co było. Mówiliśmy ze było fajnie, ciepło i takie tam, ze mogłam się bardziej wtulić. Później nie wspominaliśmy o tych sytuacjach.
Piszemy jednak smsy, bym powiedziała często bo niemal zawsze jak mam czas, a wcześniej w ogóle nie pisaliśmy. Jest inaczej, czasem poważniej, ale jakby kulturalniej.

Sama nie wiem na czym mu zależy, czy uważa ze to błąd, zabawa, przypadek, chciał tak, a może ten alkohol...
Niebawem kolejna imprezka, a ja nie mam pojęcia już jak zachowywać się w stosunku do niego. Czy to kontynuować, czy udawać, ze nic nie było, czy śmiać się wspólnie z tego. I później ta studniówka...

Więc moje drogie - co z tym fantem robić ?
1 - ochlonac po poprzednim zwiazku.
2 - poczekac spokojnie na rozwoj zdarzen
3 - nie nakrecac sie niepotrzebnie
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 23:10   #8
Sarika213
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

1 - ochlonac po poprzednim zwiazku.
2 - poczekac spokojnie na rozwoj zdarzen
3 - nie nakrecac sie niepotrzebnie

Wiem, że tak trzeba ale to bardzo, bardzo ciężkie
Nie wiem sama co chce, wiem zepóki co nie chce chłopaka bo miałam niedawno poprzedniego i nie chce póki co tego zmieniać. Mimo to fajnie jest, jak to napisała Kmee czuć jego obecność...

Jeszcze co do tego alkoholu - może błędna interpretacja ale to nie było żadne picie do granic pamięci ani coś podobnego. Pisząc, że było dużo miałam na myśli - stan w którym rodzice powiedzieli "dziś chyba coś wypiłaś ". Nie utrzymuje kontaktu z osobami przesadzającymi z alkoholem tu spokojnie

Dzięki za jako takie odpowiedzi
Sarika213 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 23:18   #9
Kmee
Zakorzenienie
 
Avatar Kmee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 059
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

Ja bym się zbytnio nie przejmowała.. życie jest krótkie a takie chwile dają dużo przyjemności Na początku tylko trzeba mieć dystans, tak na wszelki wypadek jakby jednak coś nie wyszło, żeby nie spaść za mocno na 4 litery
Ostatecznie.. to jak ludzie są dorośli, to mogą nawet wylądować jednorazowo w łóżku a po wszystkim i tak być świetnymi kumplami, nie krępować się tego co zaszło
Ja jestem z tych co wolą żałować, że się spróbowało, niż ze się nie spróbowało
Kmee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 23:21   #10
immortal_92
Raczkowanie
 
Avatar immortal_92
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 178
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

Cytat:
Napisane przez Dziewucha Pokaż wiadomość
Poczekaj i zobaczysz sie sie sytuacja rozwinie nie wyrywałabym się z jakimiś deklaracjami od razu skoro oboje dopiero zakończyliście inne związki
W zupełności się zgadzam
immortal_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 23:29   #11
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 681
GG do Impersona
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

Ja się w zupełności zgadzam z kmee
Zresztą sama miałam podobne początki z moim TŻ i też byłam świeżo po rozstaniu i ostatnie o czym marzyłam, to nowy chłopak, a w tej chwili jesteśmy 7 lat po ślubie
Najważniejsze niczego nie przyspieszać na siłę- niech się samo potoczy, oczywiście rozsądek i szacunek do siebie i drugiej osoby to podstawa
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-07, 23:36   #12
Kmee
Zakorzenienie
 
Avatar Kmee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 5 059
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Ja się w zupełności zgadzam z kmee
Dzięki!
Myślę, że masz 100% racji z tym szacunkiem (właśnie dzięki wzajemnemu szacunkowi, jak się sprawy nie potoczą zawsze można być kumplami).. i nie przyspieszaniem niczego
Kmee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-08, 14:14   #13
naftalia1990
Rozeznanie
 
Avatar naftalia1990
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 967
Dot.: Bliżej, bliżej, bliżej...

kmee ma rację niczego nie przyspieszać, ale i niczego nie żałować. Życie jest tylko jedno, a jeśli Was nadal będzie do siebie ciągnęło to.. czemu nie ?
Myślę, że tak zaczyna się wiele wspaniałych związków - przyjaźń, bliskość, miłość i.... sama radość
__________________
"Nie należy się powtarzać? Psst! |
Niech tego nie usłyszy szczęście!"

Stanisław Jerzy Lec


7.05.2011
5.04.2012 - prawko za pierwszym razem

zapuszczam odrosty - ostatni raz farbowane 14 września 2012
_________________

25.10.2011 [*] w moim sercu na zawsze
naftalia1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.