brak pomocy od lekarzy w ciazy w uk, co robic?

[Carmen1984]

nie wiem co robic, mieszkam w uk i jestem teraz w 8 tygodniu ciazy, i mam dziwne bole w srodku pochwy jakby w szyjce macicy, dosyc silne, na co angielski lekarz powiedzial ze mam sobie wziasc paracetamol, tak wogole bez sprawdzania niczego, a ja straszne sie boje, bo nadodatek mam macice podzielona przegroda, a o malenstwo staralismy sie prawie 2 lata, czy ktoras z Was ma jakies rady jak mam zmusisc glupiego GP aby cos ze mna sprawdzil , albo ktoras z Was ma podobny problem z macica albo podobne bole na poczatku ciazy? Ja tak bardzo sie boje bo nie chce stracic tego malenstwa a mam wrazenie ze oni tutaj czekaj tylko na to jak poronie. acha dodam jeszcze ze jakies tydzien temu skonczylam sie leczyc na infekcje pochwy i stosowalam czopki i krem, ktore przepisal mi ten sam GP, wiec nie wydaje mi sie zeby ten bol byl od ifnkecji bo od tygodnia mam wszytko wyleczone, chociaz tez sie caly czas zastanawiam czy to nie zaszkodzilo mojemu malenstwu ale nie mialam wyjscia. poradzcie mi cos bo ja tutaj wajuje z tym wszytskim.

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

a od midwife tez nie mam pomocy bo oni dopiero umowia sie ze mna pierwszy raz w 10 tygodniu

[SoNeRa]

nie liczyłabym, że w tak wczesnej ciąży cokolwiek Ci zlecą!
oni tutaj mają inne podejście możesz jedynie probować na emergency jechać do szpitala ale też wątpie, że zlecą jakieś badanie gin czy usg
A byłaś już u położnej - moja polożna była super i na moje wielkie prośby zleciła mi usg z dnia na dzień w 9tc bo miałam silne bóle - ale u mnie okazało się, że to ciąża mnoga i dlatego mnie bolało

PS a sprawdzałaś ulotki czy to co Ci GP przepisał można w ciąży stosować?

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

a i z jakich regionów jesteś?
W Manchesterze jest zielona przychodnia czy jak to się nazywa tam zrobią Ci badania jak się umowisz na wizyte(oczywiscie odpłatnie)
W Londynie też znajdziesz polskie placówki może warto?

[83monia]

macica ci sie rozkurcza, wez nospe albo wlasnie paracetamol. oczywiscie, pewnie u nas bys tez luteine dostala, ale co za rozica. na oko to oni i tak pewnie niewiele teraz zobacza. jestes juz w 8tc, poczekaj i odpoczywaj. nie wiem jak ta przegroda wpływa na bóle, mam nadzieje ze to zwyczajny ból powiekszajacej sie macicy, rozszerzajacych wia zadeł i przemieszczania narządó trochę wyżej. nie martw sie na zapas (wiem, łatwo się mówi)

[Carmen1984]

jestem z birmingham, a polozna powiedziala ze sie ze mna umowi dopiero w 10 tygodniu i ze jeszcze oddzwoni, w coventry jest polska przychodnia ale przyjmuja tylko w niedziele, na ulotkach bylo ze jesli jestes w ciazy to skonsultuj sie z lekarzem i kolo sie zamyka

[SoNeRa]

jesli masz się martwic to jedz do tego Manchesteru tam przyjmuja codziennie
poszukaj na necie info zadzwon i sie umow
moja kolezanka jezdzila tam cala ciaze i byla zadowolona

[Carmen1984]

Monia tylko ze ja mam takie osobne, normalne bole jak macica sie rozkurcza a ten bol to przepraszam za opis jest, jak by ktos mi wsadzil srube w szyjke macicy i ja przekrecal co chwile albo wkowal igly i to jest takie dziwne. i mam prace w magazynie ze niestety trzeba dzwigac pudelka i przesuwac palety i takie tam ale dzisiaj wzielam sobie pol dnia wolnego bo juz tam nie wytrzymalam

[SoNeRa]

o matko dziewczyno!!!!
powiedziałaś w pracy, ze w ciąży jesteś??
nie podnoś nic ciężkiego!

[Carmen1984]

SoNeRa wlasnie sprawdzilam ta przychodnie w Manchesterze, ale dzisiaj juz i tak tam nie zdaze, zobacze jak bede sie czuc, jak wieczorem bedzie dlaje zle to pojade na emergency do szpitala, a jak tam nic nie zdzialaja to umowie sie do przychodni

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

nie mowilam nikomu jeszcze, staram sie troche sciemniac z praca i sie obijac, ale musze czasem cos przesunac albo popchnac, wiem ze nie moge dzwigac, tylko moja praca na tym polega dlatego sie obijam jak tylko moge i poczekam do 3 trymestru wtedy im powiem

[83monia]

3 trymestru! na magazynie!!! chyba żartujesz?! szoruj do lekarza i już! jak pamietam jak sprzatalam hotel w uk to jedna murzynka byla chyba w 5tc i "ona nie bedzie sprzatac, tam sa chemikalia, to moze zaszkodzic" i najwyzej to kurze z szafek scierala. wiecej samozaparcia! chyba nawet w uk wiedza ze sie ciezarów w ciazy nie nosi... poza tym - to tylko praca, a o ciaze przeciez walczyłąś...

czy bóle mensturuacyjne mialas w miare silne? bo to czasem ma zwiazek - jak wtedy boli to i ciaza bardziej bolesna. ja nie mam i w ciazy tez git.

cos znalazlam http://webarchive.nationalarchives.g.../file34285.pdf

[Carmen1984]

o rannny co ja napislam, mialo byc do 2, chce im powiedziec jak tylko 1 sie skonczy, wszysyc inni tak mowili u mnie w pracy

[blonde_hair]

Ja bym powiedziala znacznie szybciej, dla Twojego dobra i zdrowia Twojego i dziecka. sama piszesz ze staraliscie sie o nie bardzo dlugo!
To nie ejst lekka praca, a szczególnie na poczatku trzeba uwazac, jak beda wiedziec to byc moze dadza Ci lzejsza prace
I tak jak dziewczyny radza jak amsz sie martwic idz do polskiej kliniki.

Ja tez miałam jakies dziwne bole na poczatku, mówili, ze to normalne, mialam lekkie plamienia i tez strasznie sie bałam...u nich jest wszystko normalne, ale troszeczke wyolbrzymiłam problem i dostalam skierowanie na USG(w 6 tyg) i zwolnienie na 2 tyg od lekarza. Czasem potrzeba troszke sciemy, a podejda do Ciebie inaczej

W kazdym razie serdecznie gratuluje fasolki i zycze malo stresów

[Carmen1984]

blonde_hair tez bym powiedziala znacznie szybciej, ale wiesz, u mnie w pracy jest beznadziejna atmoswera i takie osobniki ze spacjalnie mi dadza najgorsza robote i powiedza ze w pierwszym trymestrze nie mam zadnych specjalnych praw, dlatego najlepszym rozwiazaniem jest jak potrzymam to w tajemnicy do konca pierwszego trymestru i poprostu na siebie uwazac i ze tak powiem "obijac ", a dzisiaj juz i tak nie moge jechac do przychodzni bo jest za puzno, a tymbardziej nie chce sama wrac wieczorem pociagiem, musze to zrobic z rozwaga, jak zamkna GP to pojade do szpitala wieczorem na emergency i wyolbrzymie wszystko bardzo to moze cos zrobia, chyba innego wyjscia nie mam. Jeszcze mysle, zeby wziasc sobie wolne do konca tygodnia polezec w lozku a w niedziele pojechac do coventry tama maja wiecej lekarzy, bo w manchesterze jest tylko jeden i jedna polozna, a pozatym sa duzo blizej i wrazie jakiegos wypadku zawsze jest szybciej i blizej aby do nich dojechac.

[justine_]

Ja mysle ze powinnas powiedziec w pracy. Tu chodzi o zdrowie twoje i twojego malenstwa. Nie wolno ci dzwigac ciezarow.. Masz w pracy umowe? jesli tak to nie moga cie zwolnic. Ostatnio gdzies przeczytalam (sama jestem w ciazy w uk) ze jesli masz jakiekolwiek problemy w pracy to porozmawiaj ze swoja midwife albo gp i oni napisza list do twojego pracodawcy. Jak pojedziesz do lekarza w niedziele, koniecznie z nim porozmawiaj bo on powinien wiedziec jakie masz prawa.

Pozdrawiam i gratuluje!

[ewi83]

Napisane przez Carmen1984

blonde_hair tez bym powiedziala znacznie szybciej, ale wiesz, u mnie w pracy jest beznadziejna atmoswera i takie osobniki ze spacjalnie mi dadza najgorsza robote i powiedza ze w pierwszym trymestrze nie mam zadnych specjalnych praw, dlatego najlepszym rozwiazaniem jest jak potrzymam to w tajemnicy do konca pierwszego trymestru i poprostu na siebie uwazac i ze tak powiem "obijac ", a dzisiaj juz i tak nie moge jechac do przychodzni bo jest za puzno, a tymbardziej nie chce sama wrac wieczorem pociagiem, musze to zrobic z rozwaga, jak zamkna GP to pojade do szpitala wieczorem na emergency i wyolbrzymie wszystko bardzo to moze cos zrobia, chyba innego wyjscia nie mam. Jeszcze mysle, zeby wziasc sobie wolne do konca tygodnia polezec w lozku a w niedziele pojechac do coventry tama maja wiecej lekarzy, bo w manchesterze jest tylko jeden i jedna polozna, a pozatym sa duzo blizej i wrazie jakiegos wypadku zawsze jest szybciej i blizej aby do nich dojechac.

Powinnas powiedziec od razu. Jesli nie ufasz swojemu manager to idz do personalnego (HR). Jesli pracujesz na magazynie i masz ciezka prace musza zn=mienic ci stanowisko pracy na lzejsze, bez dzwigania. Takie jest prawo w UK bez wzgledu na to w ktorym trymestrze jestes

[kasiahexe]

Napisane przez Carmen1984

nie wiem co robic, mieszkam w uk i jestem teraz w 8 tygodniu ciazy, i mam dziwne bole w srodku pochwy jakby w szyjce macicy, dosyc silne, na co angielski lekarz powiedzial ze mam sobie wziasc paracetamol, tak wogole bez sprawdzania niczego, a ja straszne sie boje, bo nadodatek mam macice podzielona przegroda, a o malenstwo staralismy sie prawie 2 lata, czy ktoras z Was ma jakies rady jak mam zmusisc glupiego GP aby cos ze mna sprawdzil , albo ktoras z Was ma podobny problem z macica albo podobne bole na poczatku ciazy? Ja tak bardzo sie boje bo nie chce stracic tego malenstwa a mam wrazenie ze oni tutaj czekaj tylko na to jak poronie. acha dodam jeszcze ze jakies tydzien temu skonczylam sie leczyc na infekcje pochwy i stosowalam czopki i krem, ktore przepisal mi ten sam GP, wiec nie wydaje mi sie zeby ten bol byl od ifnkecji bo od tygodnia mam wszytko wyleczone, chociaz tez sie caly czas zastanawiam czy to nie zaszkodzilo mojemu malenstwu ale nie mialam wyjscia. poradzcie mi cos bo ja tutaj wajuje z tym wszytskim.

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

a od midwife tez nie mam pomocy bo oni dopiero umowia sie ze mna pierwszy raz w 10 tygodniu

Mozesz im po sciemniac ze bardzo cie boli i ze plamisz to wyślą cie na wczesniesze usg.
Ale radze jak najszybciej skonsultowac sie z POlskim Ginem najblizej Ciebie jest w Coventry co niedziele lub LOndyn codzinenie. Tutaj chociażby Cie skierowali na wczesniejsze usg to i tak Ci nic nie dadzą na potrzymanie lepiej dmuchać na zimno :/

Napisane przez blonde_hair

Ja tez miałam jakies dziwne bole na poczatku, mówili, ze to normalne, mialam lekkie plamienia i tez strasznie sie bałam...u nich jest wszystko normalne, ale troszeczke wyolbrzymiłam problem i dostalam skierowanie na USG(w 6 tyg) i zwolnienie na 2 tyg od lekarza. Czasem potrzeba troszke sciemy, a podejda do Ciebie inaczej

Masz wiekie szczecie ze dostalas zwolnienie bo zazwyczaj go nie daja :/

Ja miałam trzy wczesne usg i niesty nic nie dalo

[gusiagatko]

Musisz koniecznie powiedzieć w pracy. Wiem jak wygląda praca na magazynie, bo sama tak pracowałam, jeżdżenie wózkami, palety są ciężkie i nadźwigać się trzeba. Od tego też Cie przecież może boleć. Na takim etapie ciąży, przy towarzyszących, niepokojących bólach możesz naprawdę zaszkodzić sobie i maluszkowi. Trzymaj się.

[Paulizia]

Do 12 tygodnia ciazy nic nie uzyskasz w UK. Jedynce co to jets polska przychodnia w Coventry http://www.polskaprzychodnia.co.uk/index.php
Fakt, ze zaplacisz, ale to jedyne wyjscie gdzie Cie zbadaja ginekologicznie i zrobia USG. Ja osobiscie nie bylam, bo nie potrzebowalam, ale jak sie martwisz to jedyne wyjscie dla Ciebie!
Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!!!

[luii]

Ja też jestem zdania zeby powiedzieć....ja też chcialam czekac do 12 tc ale w końcu powiedziałam i bardzo pozytywnie zostało to przyjęte....dostałm zakaz dzwigania i w ogóle lepiej sie ze mną obchodzili.

W 6tc miałam tak staraszny ból ze prawie zemdlałam, nie mogłam sie ruszyć z bólu....nie byłam sam aw stanie nawet pójść do łazienki. Było to w nocy....z rana poszłam do gp i ona ponaciskała brzuch, przyłozyła stetoskop do brzucha (nie wiem po co) zrobiła test ciążowy i wysłała do domu....powiedziała ze jak zacznę krwawić to mam do niej wrócić.......
2 tyg póżniej leciałam do pl i na usg lekarz stwierdził ze ciaża zatrzymała się w 6tc ( poronienie zatrzymane)...

Nie piszę tego zeby cię starszyć ale jak dla mnie to specjalnie pomocni nie sa.....

Ale też dziewczyny podpowiedziały zeby poudawac troszkę więcej i do szpitala pojechać to mogą usg zrobić.

Trzymam kciuki!

[pinaplesss]

Wiem coś o tym. Też zostałam olana w UK.
Gdy tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to poleciałam na skrzydłach do GP, byłam taka szczęśliwa, bo miałam za sobą poronienie, które źle zniosłam, a tam jakiś lekarz "indianiec"ostudził moje samopoczucie, zważył mnie i zmierzył ciśnienie, nawet nie umiał nałożyć mi tej opaski do badania... Na tym się skończyła wizyta, kazał czekać na list z GP z zaproszeniem na USG. Po tygodniu dostałam owy list z datą... na PIERWSZE BADANIE, które wypadało na koniec TRZECIEGO TRYMESTRU! Spakowałam się i poleciałam do Polski, nie chciałam żyć w stresie, że znowu poronię. Teraz jestem zadowolona, bo w każdej chwili i z byle problemem mogę konsultować się z dobrym lekarzem. A w UK zajmą się Tobą dobrze dopiero, gdy poronisz, bo na tego typu opiekę nie narzekałam...
Więc moja rada, jeżeli nie możesz iść prywatnie, to idź do lekarza w GP i kłam, że boli Cię podbrzusze i plamisz lub plamiłaś z rana. Ja tak zrobiłam i od razu dostałam skierowanie do szpitala na badania, USG itd.. Tylko w moim przypadku było za późno, Ty nie czekaj...

[ewi83]

wiecie co- to chyba zalezy na jakiego lekarza sie trafi ( tak jak chyba wszedzie). JA poszlam do lekarza z lekkim bolem brzucha w 8 tyg i od razu wyslali mnie do szpitala, gp nawet sam dzwonil do szpitala powiedziec ze przyjezdzam.
JA na twoim miejscu jutro rano poszlabym do GP i powiedziala ze bole sa bardzo silne, ze nie spalas itd. Jesli nie wysle cie do szpitala na badania jedz do polskiej kliniki

[katakumba]

wiesz co, powiedzialabym ze to macica cie sie szykuje na dzidka
ale - pracujesz na magazynie. i tu lezy pies pogrzebany. bo mowi sie o tym zeby zakupow nie podnosic a co do piero fizycznie pracowac
moze twoje bole nie sa zwiazane z twoja praca a moze sa
z dosiwadczenia wiem, ze jak powiesz ze krwawisz i tracisz przytomnosc (no dobrze, zataczasz sie) to ci gp pomoze

a co do poronien. moja znajoma poronila 2 razy. lekarz jej powiedzial ze za 3 razem jak poroni to zrobia badania dlaczego

[***luna]

Napisane przez pinaplesss

Wiem coś o tym. Też zostałam olana w UK.
Gdy tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to poleciałam na skrzydłach do GP, byłam taka szczęśliwa, bo miałam za sobą poronienie, które źle zniosłam, a tam jakiś lekarz "indianiec"ostudził moje samopoczucie, zważył mnie i zmierzył ciśnienie, nawet nie umiał nałożyć mi tej opaski do badania... Na tym się skończyła wizyta, kazał czekać na list z GP z zaproszeniem na USG. Po tygodniu dostałam owy list z datą... na PIERWSZE BADANIE, które wypadało na koniec TRZECIEGO TRYMESTRU! Spakowałam się i poleciałam do Polski, nie chciałam żyć w stresie, że znowu poronię. Teraz jestem zadowolona, bo w każdej chwili i z byle problemem mogę konsultować się z dobrym lekarzem. A w UK zajmą się Tobą dobrze dopiero, gdy poronisz, bo na tego typu opiekę nie narzekałam...
Więc moja rada, jeżeli nie możesz iść prywatnie, to idź do lekarza w GP i kłam, że boli Cię podbrzusze i plamisz lub plamiłaś z rana. Ja tak zrobiłam i od razu dostałam skierowanie do szpitala na badania, USG itd.. Tylko w moim przypadku było za późno, Ty nie czekaj...

Po prostu ktoś się z data badania musiał pomylić i tyle.
Nie można tak generalizować.
Dlaczego?
Ja jestem ewidentnym przykładem, który nie został olany a dostal fantastyczna opiekę podczas ciązy.
Ciążę prowadziła mi połozna i konsultant, do tego doszedl zespoł do spraw cukrzycy (dietetyk, asystant, diabetolog).
Na jakiekolwiek watpliwości czy dolegliwosci reagowano błyskawicznie i profesjonalnie.
Nikt mnie nie zignorował. A w czasie ciązy miałam wiele USG, ze wzgledu własnie na komplikacje.

Napisane przez Carmen1984

blonde_hair tez bym powiedziala znacznie szybciej, ale wiesz, u mnie w pracy jest beznadziejna atmoswera i takie osobniki ze spacjalnie mi dadza najgorsza robote i powiedza ze w pierwszym trymestrze nie mam zadnych specjalnych praw, dlatego najlepszym rozwiazaniem jest jak potrzymam to w tajemnicy do konca pierwszego trymestru i poprostu na siebie uwazac i ze tak powiem "obijac ", a dzisiaj juz i tak nie moge jechac do przychodzni bo jest za puzno, a tymbardziej nie chce sama wrac wieczorem pociagiem, musze to zrobic z rozwaga, jak zamkna GP to pojade do szpitala wieczorem na emergency i wyolbrzymie wszystko bardzo to moze cos zrobia, chyba innego wyjscia nie mam. Jeszcze mysle, zeby wziasc sobie wolne do konca tygodnia polezec w lozku a w niedziele pojechac do coventry tama maja wiecej lekarzy, bo w manchesterze jest tylko jeden i jedna polozna, a pozatym sa duzo blizej i wrazie jakiegos wypadku zawsze jest szybciej i blizej aby do nich dojechac.

Powiem krótko: glupio robisz.
Po pierwsze najpierw doczytaj o swoich prawach w ciązy.
Od momentu, gdy poinformujesz w pracy o ciąży jesteś nie do ruszenia,niczym swieta krowa.
Zdrowie jest najwazniejsze: i twoje i dziecka. Pracodawca musi działać zgodnie z przepisami, które chronia cię bardzo: dodatkowe przerwy, mniejsze obciążenie (jesli to co robisz jest pracą za ciężką, pracodawca ma obowiązek przydzielić cię do lzejszej pracy za te sama stawkę).

Po drugie: wszelkie wizyty u lekarza czy połoznej w czasie pracy sa płatne.

[maatra]

Napisane przez Carmen1984

nie wiem co robic, mieszkam w uk i jestem teraz w 8 tygodniu ciazy, i mam dziwne bole w srodku pochwy jakby w szyjce macicy, dosyc silne, na co angielski lekarz powiedzial ze mam sobie wziasc paracetamol, tak wogole bez sprawdzania niczego, a ja straszne sie boje, bo nadodatek mam macice podzielona przegroda, a o malenstwo staralismy sie prawie 2 lata, czy ktoras z Was ma jakies rady jak mam zmusisc glupiego GP aby cos ze mna sprawdzil , albo ktoras z Was ma podobny problem z macica albo podobne bole na poczatku ciazy? Ja tak bardzo sie boje bo nie chce stracic tego malenstwa a mam wrazenie ze oni tutaj czekaj tylko na to jak poronie. acha dodam jeszcze ze jakies tydzien temu skonczylam sie leczyc na infekcje pochwy i stosowalam czopki i krem, ktore przepisal mi ten sam GP, wiec nie wydaje mi sie zeby ten bol byl od ifnkecji bo od tygodnia mam wszytko wyleczone, chociaz tez sie caly czas zastanawiam czy to nie zaszkodzilo mojemu malenstwu ale nie mialam wyjscia. poradzcie mi cos bo ja tutaj wajuje z tym wszytskim.

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

a od midwife tez nie mam pomocy bo oni dopiero umowia sie ze mna pierwszy raz w 10 tygodniu

Zmien lekarza i tyle. Ja w 7 tyg mialam badania ginekologiczne i usg z powodu silnego bolu.

Napisane przez Carmen1984

. i mam prace w magazynie ze niestety trzeba dzwigac pudelka i przesuwac palety i takie tam ale dzisiaj wzielam sobie pol dnia wolnego bo juz tam nie wytrzymalam

Jestes bardzo nieodpowiedzialna. Atmosfera,atmosferą. Masz swoje prawa jako kobieta w ciazy i nikt nie moze Cie zmusic do dzwigania. powinni Ci zrobic jak jajszybciej "risk assessment" .O mojej ciazy dowiedzialam sie w 4 tyg,czyli jak nawczesniej bylo to mozliwe i wszyscy traktuja to bardzo powaznie.Czasami mam wrazenie,ze bardziej powaznie niz ja.

Napisane przez kasiahexe

Mozesz im po sciemniac ze bardzo cie boli i ze plamisz to wyślą cie na wczesniesze usg.
Ale radze jak najszybciej skonsultowac sie z POlskim Ginem najblizej Ciebie jest w Coventry co niedziele lub LOndyn codzinenie. Tutaj chociażby Cie skierowali na wczesniejsze usg to i tak Ci nic nie dadzą na potrzymanie lepiej dmuchać na zimno :/

Masz wiekie szczecie ze dostalas zwolnienie bo zazwyczaj go nie daja :/

Z tym sciemnianiem jest tak,ze coraz wiecej ludzi tak robi i zaczynaja podchodzic do nas z rezerwa Bo to taki nowy pomysl Polek,zeby nasciemniac w okolicach 8 tyg i dostac dodatkowe USG.
U nas nie ma problemu ze zwolnieniem,ale trzeba "zle " znosic ciaze.

Napisane przez pinaplesss

Wiem coś o tym. Też zostałam olana w UK.
Gdy tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to poleciałam na skrzydłach do GP, byłam taka szczęśliwa, bo miałam za sobą poronienie, które źle zniosłam, a tam jakiś lekarz "indianiec"ostudził moje samopoczucie, zważył mnie i zmierzył ciśnienie, nawet nie umiał nałożyć mi tej opaski do badania... Na tym się skończyła wizyta, kazał czekać na list z GP z zaproszeniem na USG. Po tygodniu dostałam owy list z datą... na PIERWSZE BADANIE, które wypadało na koniec TRZECIEGO TRYMESTRU! Spakowałam się i poleciałam do Polski, nie chciałam żyć w stresie, że znowu poronię. Teraz jestem zadowolona, bo w każdej chwili i z byle problemem mogę konsultować się z dobrym lekarzem. A w UK zajmą się Tobą dobrze dopiero, gdy poronisz, bo na tego typu opiekę nie narzekałam...
Więc moja rada, jeżeli nie możesz iść prywatnie, to idź do lekarza w GP i kłam, że boli Cię podbrzusze i plamisz lub plamiłaś z rana. Ja tak zrobiłam i od razu dostałam skierowanie do szpitala na badania, USG itd.. Tylko w moim przypadku było za późno, Ty nie czekaj...

Zamiast leciec do Polski ,wystarczylo zadzwonic do szpitala i wytlumaczyc blad zwiazay z data USG
No i nastepny przyklad osoby ,ktora "nasciemniala",ze ma bole

Napisane przez ewi83

wiecie co- to chyba zalezy na jakiego lekarza sie trafi ( tak jak chyba wszedzie). JA poszlam do lekarza z lekkim bolem brzucha w 8 tyg i od razu wyslali mnie do szpitala, gp nawet sam dzwonil do szpitala powiedziec ze przyjezdzam.

Dokladnie. Nie ma co generalizowac.

[kasiahexe]

Ja myślę ze oni nie olewaja sprawy i ja tez dostałam dobra opieke ale w pierwszym trymestrze nikt Wam nieda nic na podtrzymanie ciazy!!!

Kiedy poroniłam pytałam sie pani ginekolog czy w nastepnej ciazy dostane cos na podtrzymanie p. powiedziala mi wprost nie w tym kraju!!!
Tu na ulotce progesteronu pisze ze nie mozna brac w pierwszy trymetrze ciazy, chyba ze ma sie za soba trzy poronienia :/ czyli co?? czwarta ciaze mozna ratowac ale pierwsze, drugiej i trzeciej nie???

maatra ja nie krytykuje anielskiej służby zdrowia tylkp podejscia do kobiet w pierwszym trymestrze, nawet jak pojedziesz na ginekologie do szpitala i nawet jak bedzie cos nie tak to karzą brac paracetamol.... a czy to cos pomoże nie sadze :/ oni porostu sa tu zdania ze ciaza w tak wszczesnym stadium albo sobie poradzi albo nie :/ nie trzeba leczyc :/
I naparwde fajnie macie ze dostajecie zwolnienia lekarskie bo ja po poronieniu i utraci bardzo dużej ilosc krwi dostałam 4 dni :/ ze szpitala nie chceli mnie wypuscic ale do pracy moge isc :/ i tak tego nie wykorzystalam bo po dwuch dniach byłam juz w pracy :/

[Carmen1984]

witajcie dziewczyny, bylam dzisiaj rano znowu u GP bo nie za dobrze sie czulam, no i GP zadzwonil do szpitalal i wyslal z listem na emergency, tam byla masa czekaniny, ale zrobili wszytko co trzeba, ale niestety dowiedzilam sie, ze mam mniej niz 25% szansy ze utrzymam ta ciaze

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

i zgadzam sie z Wami, macie racje, od razu jak przyjde do pracy to powiem im ze jestem w ciazy, nie warto ryzykowac...

[luii]

Napisane przez ***luna

Powiem krótko: glupio robisz.
Po pierwsze najpierw doczytaj o swoich prawach w ciązy.
Od momentu, gdy poinformujesz w pracy o ciąży jesteś nie do ruszenia,niczym swieta krowa.
Zdrowie jest najwazniejsze: i twoje i dziecka. Pracodawca musi działać zgodnie z przepisami, które chronia cię bardzo: dodatkowe przerwy, mniejsze obciążenie (jesli to co robisz jest pracą za ciężką, pracodawca ma obowiązek przydzielić cię do lzejszej pracy za te sama stawkę).

Po drugie: wszelkie wizyty u lekarza czy połoznej w czasie pracy sa płatne.

Czy mogłabyc rozwiąc powyższa wypowiedz?? Bardzo mnie interesują te dodatkowe przerwy i płatne wizyty....

Kiedy zaszłam w pierwszą ciążę byłam w Citizen informtion aby dowiedziec się co mi przysługuje........i konkretnie pytałam o przerwy, pracuję 9h dziennie jako kelnerka i mam dwie przerwy po 15 min a informacje które mi udzielono polegały na przeczytaniu broszury z którą i tak kobieta miała problem odnośnie interpretacji.
Owszem, zakazono mi w pracy dzwigac ale kiedy miałam wizytę dostałąm wolne niepłatne.

Napisane przez Carmen1984

witajcie dziewczyny, bylam dzisiaj rano znowu u GP bo nie za dobrze sie czulam, no i GP zadzwonil do szpitalal i wyslal z listem na emergency, tam byla masa czekaniny, ale zrobili wszytko co trzeba, ale niestety dowiedzilam sie, ze mam mniej niz 25% szansy ze utrzymam ta ciaze

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

i zgadzam sie z Wami, macie racje, od razu jak przyjde do pracy to powiem im ze jestem w ciazy, nie warto ryzykowac...

Przykro mi kochana ale moze jeszcze nie wszystko stracone...

[kasiahexe]

Napisane przez Carmen1984

witajcie dziewczyny, bylam dzisiaj rano znowu u GP bo nie za dobrze sie czulam, no i GP zadzwonil do szpitalal i wyslal z listem na emergency, tam byla masa czekaniny, ale zrobili wszytko co trzeba, ale niestety dowiedzilam sie, ze mam mniej niz 25% szansy ze utrzymam ta ciaze

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

i zgadzam sie z Wami, macie racje, od razu jak przyjde do pracy to powiem im ze jestem w ciazy, nie warto ryzykowac...

Przykro mi ale tym bardziej radze Ci jechac do polskiego gina w Coventry moze da ci progesteron nie zaszkodzi a naprawdę może pomóc

[***luna]

Napisane przez kasiahexe

Ja myślę ze oni nie olewaja sprawy i ja tez dostałam dobra opieke ale w pierwszym trymestrze nikt Wam nieda nic na podtrzymanie ciazy!!!

Kiedy poroniłam pytałam sie pani ginekolog czy w nastepnej ciazy dostane cos na podtrzymanie p. powiedziala mi wprost nie w tym kraju!!!
Tu na ulotce progesteronu pisze ze nie mozna brac w pierwszy trymetrze ciazy, chyba ze ma sie za soba trzy poronienia :/ czyli co?? czwarta ciaze mozna ratowac ale pierwsze, drugiej i trzeciej nie???

maatra ja nie krytykuje anielskiej służby zdrowia tylkp podejscia do kobiet w pierwszym trymestrze, nawet jak pojedziesz na ginekologie do szpitala i nawet jak bedzie cos nie tak to karzą brac paracetamol.... a czy to cos pomoże nie sadze :/ oni porostu sa tu zdania ze ciaza w tak wszczesnym stadium albo sobie poradzi albo nie :/ nie trzeba leczyc :/
I naparwde fajnie macie ze dostajecie zwolnienia lekarskie bo ja po poronieniu i utraci bardzo dużej ilosc krwi dostałam 4 dni :/ ze szpitala nie chceli mnie wypuscic ale do pracy moge isc :/ i tak tego nie wykorzystalam bo po dwuch dniach byłam juz w pracy :/

Po prostu tutaj inaczej podchodzi się do kwestii podtrzymywania ciąży.
Co do zwolnienia: czasami warto powiedzieć o tym jak się człowiek czuje a raczej, nie czuje się na siłach by pracować.

Napisane przez Carmen1984

witajcie dziewczyny, bylam dzisiaj rano znowu u GP bo nie za dobrze sie czulam, no i GP zadzwonil do szpitalal i wyslal z listem na emergency, tam byla masa czekaniny, ale zrobili wszytko co trzeba, ale niestety dowiedzilam sie, ze mam mniej niz 25% szansy ze utrzymam ta ciaze

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

i zgadzam sie z Wami, macie racje, od razu jak przyjde do pracy to powiem im ze jestem w ciazy, nie warto ryzykowac...

współczuję bardzo.

Napisane przez luii

Czy mogłabyc rozwiąc powyższa wypowiedz?? Bardzo mnie interesują te dodatkowe przerwy i płatne wizyty....

Kiedy zaszłam w pierwszą ciążę byłam w Citizen informtion aby dowiedziec się co mi przysługuje........i konkretnie pytałam o przerwy, pracuję 9h dziennie jako kelnerka i mam dwie przerwy po 15 min a informacje które mi udzielono polegały na przeczytaniu broszury z którą i tak kobieta miała problem odnośnie interpretacji.
Owszem, zakazono mi w pracy dzwigac ale kiedy miałam wizytę dostałąm wolne niepłatne.



Przykro mi kochana ale moze jeszcze nie wszystko stracone...

tuta znajdziesz co potrzeba, a jak nie to pytaj
http://www.direct.gov.uk/en/Parents/...ts/DG_10026556
http://www.sohas.co.uk/publications/publication21.pdf

[kasiahexe]

Napisane przez ***luna

Po prostu tutaj inaczej podchodzi się do kwestii podtrzymywania ciąży.
Co do zwolnienia: czasami warto powiedzieć o tym jak się człowiek czuje a raczej, nie czuje się na siłach by pracować.

może i masz racje ciąza ktora poroniłam była moja pierwsza i nie zamierzałam jej przesiedzieć w domu na zwolnieniu dlatego nawet o nie nie prosiłam.... Teraz napewno to sie zmieni

[***luna]

Napisane przez kasiahexe

może i masz racje ciąza ktora poroniłam była moja pierwsza i nie zamierzałam jej przesiedzieć w domu na zwolnieniu dlatego nawet o nie nie prosiłam.... Teraz napewno to sie zmieni

Tylko dodam, że w pewnych sytuacjach zwolnienie chorobowe automatycznie przyspiesza czas macierzyńskiego.


W wielu przypadkach np. gdy chodzi o nadzór: badania moczu, ciśnienia, krew to preferują oddział dzienny. (czyli trzeba dojeżdżać).
A nawet, gdy się pracuje to pracodawca musi puścić pracownika na takie badania.

Inna sprawa, gdy trzeba leżeć.