całowanie obrączek,przepinanie butonierki i inne zwyczaje ślubne...

[Goyya]

coraz to wyczytuje jakies ,jak dla mnie,nowosci dotyczace slubu i wesela... okazuje sie ze mało znam takich zwyczajów,a moze za mało chodze na wesela i sluby
mam na mysli np.to calowanie obraczek-kiedy to sie robi?
ostatnio slyszalam tez o tym,ze nalezy mezowi przed wyjsciem z kosciola przepiac kwiaty w butonierce na druga strone-no bo juz maz a nie kawaler... ale kiedy to zrobic?i czy wy tez o tym slyszalyscie? a moze sa jakies inne zwyczaje,ktore warto by bylo znac??

[booziaczek]

nie warto sobie tym glowy zasmiecac:P

[bea_dalia]

Napisane przez Goyya

coraz to wyczytuje jakies ,jak dla mnie,nowosci dotyczace slubu i wesela... okazuje sie ze mało znam takich zwyczajów,a moze za mało chodze na wesela i sluby
mam na mysli np.to calowanie obraczek-kiedy to sie robi?
ostatnio slyszalam tez o tym,ze nalezy mezowi przed wyjsciem z kosciola przepiac kwiaty w butonierce na druga strone-no bo juz maz a nie kawaler... ale kiedy to zrobic?i czy wy tez o tym slyszalyscie? a moze sa jakies inne zwyczaje,ktore warto by bylo znac??

Osobiście nie znam ani jednego, ani drugiego, to chyba jakieś "bardzo niszowe" zwyczaje . Też bym się za bardzo tymi "gusłami" nie przejmowała.

[Goyya]

sama nigdy nie zwracalam uwagi na takie szczegoly, ale jest wiele dziewczyn dla ktorych to jest mega wazne,no mnie o tej butonierce opowiadala moja klientka-z wypiekami na twarzy,ze nie przepiela panu mlodemu butonierki i ze bedzie widac na zdjeciach pod kosciolem... no wiec sie zastanawiam,jakie jeszcze inne zwyczaje sa wazne-niekoniecznie dla wszystkich przeciez....

[Niesforna_88]

Szczerze to o butonierce nigdy nie słyszałam a to z całowaniem obrączek to jest indywidualna sprawa. Jeśli ktoś chce to przed nałożeniem obrączki ją całuje. Nie kiedy ksiądz każe pocałować Żonę w obrączkę po nałożeniu. Ale to nie jest raczej zwyczaj, tylko indywidualna spraw, któregoś z małżonków

[bernadeta85]

Co do całowania obrączek to się już z czymś takim spotkałam, ale całowana była obrączka przed nałożeniem na palec (mówi się formułkę związaną z obrączką-cmok i dopiero na palec. Wg mnie to powinna być indywidualna sprawa każdej pary.


Co do kwiatka przy garniturze PM to nie spotkałam się nigdy z żadnym zmienianiem miejsca na inne po ślubie, natomiast co się tyczy butonierki to niestety ale nie jest to miejsce dla kwiatka (w butonierce jest tylko miejsce na chusteczkę), miejscem kwiatka jest taka malutka dziurka w klapie PM....

[Ewooszca]

Napisane przez bernadeta85

Co do całowania obrączek to się już z czymś takim spotkałam, ale całowana była obrączka przed nałożeniem na palec (mówi się formułkę związaną z obrączką-cmok i dopiero na palec. Wg mnie to powinna być indywidualna sprawa każdej pary.


Co do kwiatka przy garniturze PM to nie spotkałam się nigdy z żadnym zmienianiem miejsca na inne po ślubie, natomiast co się tyczy butonierki to niestety ale nie jest to miejsce dla kwiatka (w butonierce jest tylko miejsce na chusteczkę), miejscem kwiatka jest taka malutka dziurka w klapie PM....

Butonierka (fr. butoniére) - dziurka od guzika w klapie marynarki, żakietu itp., w którą wkłada się kwiat, miniatury odznaczeń itp.
Więc butonierka to jest właśnie ta mała dziurka w klapie garnituru. Ja spotkałam się z tym zwyczajem, w moich okolicach tak się właśnie robi, że przepina się z jednej klapy na drugą.

A co do całowania obrączek, to myslę, że jest to indywidualna sprawa i zależy od Młodych.

[bernadeta85]

Już wiem już się douczyłam - kieszonka to brustasza (do niej wkłada się poszetkę)
dziurka - to butonierka
Człowiek uczy się całe życie

[Ewooszca]

Napisane przez bernadeta85

Już wiem już się douczyłam - kieszonka to brustasza (do niej wkłada się poszetkę)
dziurka - to butonierka
Człowiek uczy się całe życie

Dobrze, że jest internet źródło wszelakiej wiedzy

[moniczka_2010]

Więc tak:
butonierkę (kwiatek jak kto woli) przepina się przy wyjściu z kościoła. Tzn wychodzi się, składa sobie na wzajem pierwsze życzenia i przepina się butonierkę.
Jeżeli chodzi o całowanie obrączki to przed jej założeniem można ją pocałować.
Jest jeszcze taki zwyczaj, jak młodzi zajadą na salę weselną to rodzice witają młodych chlebem i solą. U nas matka Panny młodej mówi wtedy: "Co wybierasz: chleb, sól, czy Pana Młodego?" a młoda powinna odpowiedzieć: " chleb, sól i Pana Młodego żeby pracował na niego"
Więcej nic mi do głowy nie przychodzi

[jusztyska]

Napisane przez Goyya

coraz to wyczytuje jakies ,jak dla mnie,nowosci dotyczace slubu i wesela... okazuje sie ze mało znam takich zwyczajów,a moze za mało chodze na wesela i sluby
mam na mysli np.to calowanie obraczek-kiedy to sie robi?
ostatnio slyszalam tez o tym,ze nalezy mezowi przed wyjsciem z kosciola przepiac kwiaty w butonierce na druga strone-no bo juz maz a nie kawaler... ale kiedy to zrobic?i czy wy tez o tym slyszalyscie? a moze sa jakies inne zwyczaje,ktore warto by bylo znac??

z całowaniem obrączek nigdy się nie spotkałam

ale przepinanie kwiatów w butonierce to w moim regionie obowiązek i u nas na pewno to będzie
w moich okolicach zwykle robi się to jak młodzi dojadą na salę, Pan Młody przeniesie żonę przez próg i już na sali weselnej PMka przepina męzowi kwiatki
i potem wszytskim panom na weselu dziewczynki przypinają kotylioniki po lewej kawalerom, po prawej zamęznym

[evoonia86]

ja nie słyszałam, ani o całowaniu, ani o przepinaniu kwiata. jedyny zwyczaj u mnie to przeniesienie Panny Młodej przez próg, ale nie widziałam, żeby później któraś przepinała mężowi kwiatek

[nemosek]

Ja z kolei nie spotkałam się z przepinaniem kwiatka w butonierce(kto o tym pamięta?)
Natomiast jeśli chodzi o całowanie obrączek to często po przysiędze i nałożeniu sobie ich na palec pm całuje je nawzajem,ale nie jest to oczywiście obowiązkowe.

[ewka1368]

z ta butonierka to u nas jest tak ze panna mloda przypina ja jak mlody przyjedzie po mloda on daje jej bukiet a ona mu to przypina
u nas sie nie praktykuje calowania obraczek czasem ksiadz kaze sie mlodym pocalowac po przysiedze
zdarza sie puszczanie golebi po mszy
i oczywiscie sypanie ryzem i pieniazkami po mszy
chyba mi nic wiecej do glowy nie przychodzi

[thea2]

U nas (okolice Krakowa) nie całuje się obrączek, pierwszy raz o tym słyszę Ale kwiatek przepina się obowiązkowo, zaraz po wyjściu z kościoła, po złożeniu sobie życzeń W sumie dla mnie to jest takie logiczne i nawet gdyby nie było takiego zwyczaju to bym mężowi przepięła, bo w końcu to już mąż a nie kawaler

[jusztyska]

Napisane przez thea2

U nas (okolice Krakowa) nie całuje się obrączek, pierwszy raz o tym słyszę Ale kwiatek przepina się obowiązkowo, zaraz po wyjściu z kościoła, po złożeniu sobie życzeń W sumie dla mnie to jest takie logiczne i nawet gdyby nie było takiego zwyczaju to bym mężowi przepięła, bo w końcu to już mąż a nie kawaler

no właśnie MĄŻ zgadzam się zawsze dziwiło mnie, że PMka nie przepinała, no ale jak widać, co reegion to inny obyczaj

[moniczka_2010]

Wg tradycji chyba jest że kowaler/ panna kwiatrk, kokardkę czy cokolwiek innego ma przypięte po lewej stronie swojego ciała chyba a żonaty/ mężatka po prawej, i g zwyczaju tuż po ślubie należy tą butonierkę przepiąć już mężowi.
A przenoszenie przez próg do sali weselnej też jest fajne. Zwłaszcza jak zespół gra Młodym na wejście jakiegoś szybkiego walczyka a młody trzymając żonę na rękach potrafi zakręcić sie kilka razy w rytm muzyki

[sosenka26]

pierwszy raz słyszę o przepinaniu kwiatka w butonierce z lewej strony na prawą u nas nie ma takiego zwyczaju

[setsiaq]

Ja też nie słyszałam ani o przepisaniu kwiatka, ani o całowaniu obrączek. Z tym chlebem i solą się spotkałam, ale to też nie we wszystkich regionach. Zastanawia mnie natomiast rzucanie kieliszkami. Raz rzucają przed wejściem na salę kieliszkami od wódki, innym razem już na sali kieliszkami od szampana... No i nie wiem jak powinno być Jak to u Was wygląda?

[Ewooszca]

Napisane przez setsiaq

Ja też nie słyszałam ani o przepisaniu kwiatka, ani o całowaniu obrączek. Z tym chlebem i solą się spotkałam, ale to też nie we wszystkich regionach. Zastanawia mnie natomiast rzucanie kieliszkami. Raz rzucają przed wejściem na salę kieliszkami od wódki, innym razem już na sali kieliszkami od szampana... No i nie wiem jak powinno być Jak to u Was wygląda?

U mnie jest tak, że rzuca się kieliszkami od wódki gdy rodzice witają chlebem i solą przed "domem" weselnym. Najpierw bierze się chleb i sól, a później kieliszki z wódką, związane razem jakąs tasiemką i rzuca za siebie no i najważniejsze, żeby się rozbiły.

Wiele jest zwyczajów ślubnych, w jednych regionach są praktykowane w innych nie. Myślę, że takie różnego typu zwyczaje dodają urokowi weselu, czy ślubowi, w końcu nie codziennie bierze się ślub więc można sobie popraktykować. A wszystkie te zwyczaje wywodzą się z dawnych czasów. Przenoszenie przez próg PM w "domu" weselnym (bo przecież kiedyś wesela odbywały się w domach) jest po to, żeby Młoda nie potknęła się na wejściu i nie przyniosła nieszczęścia na Małżonków.

[Niesforna_88]

aaa u nas jeszcze wkłada się młodym pieniążki do butów, też coś mi mama kiedyś mówiła, że buty powinno się trzymać na parapecie za oknem w noc przed (ale czemu to służy to nie pamiętam ) hm.... i co tam jeszcze... z oczywistych to witanie chlebem sola, rzucanie kieliszkami, przenoszenie panny młodej. Jak coś mi się przypomni to napiszę

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

i u mnie jest jeszcze, że butonierke powinna przypinać młodemu szczęśliwa mężatka (że niby to daje szczeście w małżeństwie) i jak pan młody wnosi panią młodą na sale to niekiedy kładą na młodej dziecko (o ile jest jakieś na weselu) i to że niby też coś tam znaczy

[alonka00]

Napisane przez Ewooszca

Butonierka (fr. butoniére) - dziurka od guzika w klapie marynarki, żakietu itp., w którą wkłada się kwiat, miniatury odznaczeń itp.
Więc butonierka to jest właśnie ta mała dziurka w klapie garnituru. Ja spotkałam się z tym zwyczajem, w moich okolicach tak się właśnie robi, że przepina się z jednej klapy na drugą.

A co do całowania obrączek, to myslę, że jest to indywidualna sprawa i zależy od Młodych.

właśnie u mnie w okolicy również jest taki zwyczaj że kwiat przypina się po stronie serca, a po ślubie, po wyjściu z kościoła przepina się na prawą stronę, z kotylionami jest podobnie, że na weselu przypina się gościom weselnym kotyliony w zależności od tego czy są są po ślubie czy są wolni

[Goyya]

z tymi kieliszkami wódką czy szampanem to też się zastanawiłam bo co wesele to inaczej...
nawet podobno sie robi tak,że daje sie dwa kieliszki do wódki i jeden jest z wódką z drugi z wodą...i PM wybierają kto co pije,nie wiedząc co jest w środku... i kto wybierze wódke ten ma niby rządzić w małżeństwie,czy jakoś tak...

[Ewooszca]

Napisane przez Goyya

z tymi kieliszkami wódką czy szampanem to też się zastanawiłam bo co wesele to inaczej...
nawet podobno sie robi tak,że daje sie dwa kieliszki do wódki i jeden jest z wódką z drugi z wodą...i PM wybierają kto co pije,nie wiedząc co jest w środku... i kto wybierze wódke ten ma niby rządzić w małżeństwie,czy jakoś tak...

To tego nie znałam, też ciekawe weź zgadnij które to co, jak ten sam kolor chyba, że można wąchać przed wypiciem

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Podobno też jest coś takiego, że w kościele po skończonym ślubie, gdy Młodzi już się pomodlą, to idą do sąsiednich naw, też się pomodlić i które z Młodych "pociągnie" pierwsze w swoją stronę (Młody w lewą a Mloda w prawą), to to z nich będzie rządzić w Małżeństwie
Nie wiem czy to dobrze i zrozumiale wytłumaczyłam

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez Niesforna_88

aaa u nas jeszcze wkłada się młodym pieniążki do butów

U nas Młody wkłada Młodej pieniądze do butów, rzecz jasna w papierkach nie w monetach, i zakłada buciki a Młoda powinna mówić, czy jej wygodnie czy nie, jeśli nie to Młody jeszcze powinien coś dołożyć w zależności w którym bucie jest niewygodnie Młodej.

[Goyya]

no wlasnie chodzi o te zeby młodzi nie wiedzieli wiec wąchanie odpada...

[Ewooszca]

Napisane przez Goyya

no wlasnie chodzi o te zeby młodzi nie wiedzieli wiec wąchanie odpada...

sprytne

[setsiaq]

Napisane przez Goyya

z tymi kieliszkami wódką czy szampanem to też się zastanawiłam bo co wesele to inaczej...
nawet podobno sie robi tak,że daje sie dwa kieliszki do wódki i jeden jest z wódką z drugi z wodą...i PM wybierają kto co pije,nie wiedząc co jest w środku... i kto wybierze wódke ten ma niby rządzić w małżeństwie,czy jakoś tak...

A to dobre jest, czegoś takiego nie widziałam jeszcze A takie zabawy kto będzie rządził, to się przewijają chyba przez całą noc później

Napisane przez Ewooszca

Podobno też jest coś takiego, że w kościele po skończonym ślubie, gdy Młodzi już się pomodlą, to idą do sąsiednich naw, też się pomodlić i które z Młodych "pociągnie" pierwsze w swoją stronę (Młody w lewą a Mloda w prawą), to to z nich będzie rządzić w Małżeństwie
Nie wiem czy to dobrze i zrozumiale wytłumaczyłam

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------




U nas Młody wkłada Młodej pieniądze do butów, rzecz jasna w papierkach nie w monetach, i zakłada buciki a Młoda powinna mówić, czy jej wygodnie czy nie, jeśli nie to Młody jeszcze powinien coś dołożyć w zależności w którym bucie jest niewygodnie Młodej.

O tym kościele i o butach to pierwsze słyszę Ile rzeczy się można dowiedzieć w takich miejscach jak to hehe

[Ewooszca]

Napisane przez setsiaq

O tym kościele i o butach to pierwsze słyszę Ile rzeczy się można dowiedzieć w takich miejscach jak to hehe

Internet źródłem wszelakiej wiedzy

[Goyya]

skoro o rządzeniu mowa,to podobno po rozbiciu tych kieliszkow to w zaleznosci kto zamiata a kto trzyma szufelke to tez jakos oznacza kto bedzie rzadzil...
no ale to juz jakies tam "przepowiednie"weseln e a ja chcialam troche o zwyczajach znacie jakies jeszcze?

[iovaa]

Napisane przez Goyya

skoro o rządzeniu mowa,to podobno po rozbiciu tych kieliszkow to w zaleznosci kto zamiata a kto trzyma szufelke to tez jakos oznacza kto bedzie rzadzil...
no ale to juz jakies tam "przepowiednie"weseln e a ja chcialam troche o zwyczajach znacie jakies jeszcze?

witanie chlebem i solą przez rodziców przed salą i związane tasiemką kieliszki jeden z wodą, drugi z wódką, to konieczność
Co do stroju są też takie zwyczaje, że Panna Młoda powinna mieć: coś nowego, coś starego, coś pożyczonego, coś niebieskiego i czerwonego.
Poza tym Pan Młody nie powinien widzieć Panny Młodej w sukni przed weselem.
Niekiedy w zwyczaju są tzw. WYKUPINY. Czyli Panna Młoda jest wykupowana przez drużbę, który z Panem Młodym przyjeżdża pod jej dom, zazwyczaj płaci się wódką Drużba negocjuje z druhną, która się stara uzyskać jak najwyższą cenę za Pannę Młodą, a jak skończą się licytować i nastąpi zapłata, to licytuje się Pana Młodego, też za wódkę
Podobno lepiej jest, jeśli Panna Młoda jest droższa
U nas jest też zwyczaj, że Panna Młoda lub druhna, po modlitwie po mszy zostawia swój bukiet przed ołtarzem, jakby w podzięce i z prośbą o dobre małżeństwo.
Oczywiście standardowe bramy, gdzie za przejazd młodych i gości płaci się dorosłym wódką, a dzieciom cukierkami.
Rzucanie przed kościołem grosików na szczęście, młodzi i drużbowie oraz dzieci zbierają je, która strona więcej uzbiera (Panna Młoda z druhną czy Pan Młody z drużbą), ta trzyma kasę w domu
Podobno przy zakładaniu obrączki, jak ta spadnie, to przynosi nieszczęście, ale to już przesąd.
Zwyczaj też jest gdzieniegdzie, że na drugi dzień (jeśli wesele jest dwudniowe), Młodzi stoją blisko drzwi na powitanie gości, za nimi starsi i wchodzący goście są witani przez orkiestrę specjalną przygrywką, a potem witają się przez podanie rąk z młodymi i drużbami.
Podczas samej imprezy, czasem honoruje się roznoszenie wódki przez konkretne osoby: albo jest to drużba, albo starosta weselny, albo ojciec Panny Młodej. Ma wtedy taki wiklinowy kosz i zbiera do niego puste butelki po alkoholu, a wykłada pełne.
Kiedyś w zwyczaju było, że goście Panny Młodej siadali w kościele po jednej stronie, a goście Pana Młodego po drugiej, ale teraz to już chyba nie jest praktykowane.
Jeden ze zwyczajów zabawowych to wykupowanie pantofelka Panny Młodej. W pewnym momencie Pannie Młodej ginie bucik, orkiestra ofiarowuje "znaleźne" w postaci wódki. Inna wersja: orkiestra zabiera bucik Pannie Młodej i Pan Młody musi go od nich wykupić, oczywiście też za flaszkę, przy czym orkiestra śpiewa przyśpiewkę, coś w stylu: "Panie Młody, nie bądź Felek, wykup Młodej pantofelek. Pantofelek jest malutki i kosztuje litrę wódki"
Oczywiście rzucanie welonem i krawatem na oczepinach obowiązkowo oraz zabawa, gdzie każdy z gości może za opłatą zatańczyć z Panną Młodą lub Panem Młodym. Zbiera się niby na wózek