Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-09, 12:50   #1
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192

Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?


Mam pewien problem. Otóż z TŻ-em planowaliśmy wyjazd w góry. Ponieważ lubimy towarzystwo innych ludzi zdecydowaliśmy zaprosić na wyjazd parę znajomych osób. Ostatecznie stanęło na tym, że jedziemy w cztery osoby (my, przyjaciel TŻ-a i jedna dość bliska koleżanka). Ponieważ niestety dość późno zebraliśmy się za organizację, a chcieliśmy mieć zakwaterowanie w rozsądnej cenie to zdecydowaliśmy się na pokój czteroosobowy. Miało być tak, że w dzień ja i TŻ jeździmy na nartach, a oni chodzą po górach, natomiast wieczory spedzać mieliśmy we czwórkę.

Wszystko było pozałatwiane, zaliczka za pobyt zapłacona, aż dostałam w sobotę sms-a od owej znajomej, z którą mamy jechać, czy mogę jej podać dokładne namiary na pensjonat, w którym będziemy. Proźba jak każda inna- jednak nie było mnie wtedy w domu i zapytałam się czego chce sie dowiedzieć, bo a nóż wiem i jje powiem (byłam przekonana, że chce się dopytać o wyposażenie pokoju czy coś) a ta mi odpisuje, że chce numer bo PARĘ DNI WCZEŚNIEJ WZIĘŁA SOBIE SZCZENIAKA i chce wiedzieć, czy można tam ze zwierzętami. Mnie aż wmurowało. Lubię psy, ale nei pies jest problemem tylko jej zachowanie.
*Wie, że jestem alergikiem i nawet mnie nie zapytała, czy pies mi aby na pewno nie będzie przeszkadzał (w końcu będziemy w tym samym pokoju)
*Nikogo o tym sama nie poinformowała
*Nie zapytała się TŻ-a czy on jest chętny do przewożenia siedmiotygodniowego psiaka kilkaset kilometrów samochodem

Jak jej powiedziałam, że nie jestem zachwycona pomysłem szczeniaka na wyjeździe (widomo, że jest się uwiązanym, że szczeniaki sikają gdzie popadnie i wszystko gryzą) i zaproponowąłam jej by psem zajęła się na tych kilka dni moja dobra przyjaciółka (która na psach się zna) to zaczęła sie awanturować, że ona szczeniaka nie zostawi i chyba w ogóle nie pojedzie.

W końcu ustaliliśmy z nią, że może go sobie zabrać, ale ona jest z aniego odpowiedzialna, a my robimy co chcemy ( w końcu nasz wyjazd i nam się należy).

Niestety nie koniec kłopotów. Przyjaciel TŻ-a powiedział, że jak koleżanka jedzie z psem to on nie jedzie bo nie chce sam po górach chodzić, a wiadomo, że my z TŻ-em na narty.

Odwołać rezerwację trudno- bo zaliczka zapłacona, z zarezerwowaniem dwójki (byśmy mogli sami pojechac bez tej całej szopki) tez było niemożliwe (jedziemy w piątek i zwyczajnie nie ma miejsc). Znalezienie czwartej osoby zameiast tej znajomej też okazało się niemożliwe.

Stanęło na tym, że jedziemy w czwórkę, ale głownie na chodzenie po górach. Narty jesli już to tylko wieczorem późnym na jkimś nocnym stoku, albo oddzielnie m(tzn ja sama albo TŻ sam).

Jestem zniesmaczona zachowaniem znajomej i mam do niej żal, że swoim zachowaniem ( i nie poinformowaniem od razu, ani z własnej woli o zmianie swojej sytuacji) zepsuła mi mój wymarzony wyjazd na narty. Najgorsze, że laska wcale nie ma wyrzutów sumienia, bo jedyne czym się przejmuje to "biedny mały piesek"). Nie wiem jak się zachowywać względem niej na wyjeździe, żeby nie psuć atmosfery jeszcze bardziej.
TŻ mówi, że trochę przesadzam i że jestem z abardzo mściwa, że aż tak się uniosłam, choć sam przyznaje mi rację, że dziewczyna postąpiła niefajnie. A we mnie aż się gotuje, ze zostałam tak potraktowana, zwłaszcza, że to ja cały wyjazd od początku organizowałam:/
Althea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 12:56   #2
paradox16
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 119
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

A jakaś inna nie byłaby chętna żeby z Wami jechać?
paradox16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 12:59   #3
ilouvromance
Raczkowanie
 
Avatar ilouvromance
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Las Vegas
Wiadomości: 370
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Nooo ładnie.... ;/ przykra sytuacja, zwlaszcza ze tak sie cieszylas na ten wyjazd a tu takie problemy. Ta znajoma chyba jest bardzo dziecinna i niedojrzala i wogole nie przesadzasz, ja na Twoim miejscu bym jej pazurami twarz podrapała (no moze przesadzam) ale nie dosc, ze dostala zapro na wspolny wypad to jeszcze wszystko Wam utrudniła... Rozmawialas z nią w 4 oczy? pewnie przez telefon albo co gorsza gg czy sms, takie sprawy trzeba zalatwiac face to face bo jedno nie widzi reakcji drugiego i wychodzą potem z banalnych spraw kosmiczne problemy. Moja rada jest taka: pogadaj z nią stanowczo powiedz, ze zachowała sie jak niedojrzała i nieodpowiedzialna mala dziewczynka, dla ktorej najwazniejszy jest piesek, dajcieżż spokoj jak mnie rozwalają takie paniusie z pieseczkami, ktore sie bez nich nie mogą obejsc... ;/;/;/ przedstaw jej cala sytuacje jak nam, powiedz twardo co czulas, niech poneisie konsekwencje i zaplaci za swoje miejsce za ten czas.

ps. mam znajomą, ktora gdy spi z facetem to pomiedzy nimi jest jej maly Yoreczek, kumpel mial juz kilka kleszczy na szyji ;/;/ schiza jakas...

ps2. jak sie zachować hmmm wiadomo ze chcialabys sie dobrze bawic i w gre nie wchodzi patrzenie na nią z tzw byka, moze wyjasnijcie sobie jeszcze raz wsio
__________________
01.01.2008r. - razem
06.09.2014r. planowany ślub

Edytowane przez ilouvromance
Czas edycji: 2011-02-09 o 13:01
ilouvromance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 12:59   #4
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez paradox16 Pokaż wiadomość
A jakaś inna nie byłaby chętna żeby z Wami jechać?
Właśnie niestety nie. Dzwoniliśmy po różnych znajomych, ale że większość z nich to ludzie po studiach to najzwyczajniej w świecie mają prace i nie mogą tak z 'dnia na dzień' urlopu na ponad tydzień brać. Ci którzy studiują natomiast nie mają za bardzo funduszy, albo im się termin nie pokrywa z feriami.
Sytuacja jest dość patowa.
Althea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:00   #5
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

owszem postąpiła niefajnie...
ale jednego nie rozumiem - dlaczego kolega po górach ma chodzić sam? Przecież piesek tez na pewno się chetnie przejdzie, więc i koleżanka będzie mogła
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:04   #6
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Mam pewien problem. Otóż z TŻ-em planowaliśmy wyjazd w góry. Ponieważ lubimy towarzystwo innych ludzi zdecydowaliśmy zaprosić na wyjazd parę znajomych osób. Ostatecznie stanęło na tym, że jedziemy w cztery osoby (my, przyjaciel TŻ-a i jedna dość bliska koleżanka). Ponieważ niestety dość późno zebraliśmy się za organizację, a chcieliśmy mieć zakwaterowanie w rozsądnej cenie to zdecydowaliśmy się na pokój czteroosobowy. Miało być tak, że w dzień ja i TŻ jeździmy na nartach, a oni chodzą po górach, natomiast wieczory spedzać mieliśmy we czwórkę.

Wszystko było pozałatwiane, zaliczka za pobyt zapłacona, aż dostałam w sobotę sms-a od owej znajomej, z którą mamy jechać, czy mogę jej podać dokładne namiary na pensjonat, w którym będziemy. Proźba jak każda inna- jednak nie było mnie wtedy w domu i zapytałam się czego chce sie dowiedzieć, bo a nóż wiem i jje powiem (byłam przekonana, że chce się dopytać o wyposażenie pokoju czy coś) a ta mi odpisuje, że chce numer bo PARĘ DNI WCZEŚNIEJ WZIĘŁA SOBIE SZCZENIAKA i chce wiedzieć, czy można tam ze zwierzętami. Mnie aż wmurowało. Lubię psy, ale nei pies jest problemem tylko jej zachowanie.
*Wie, że jestem alergikiem i nawet mnie nie zapytała, czy pies mi aby na pewno nie będzie przeszkadzał (w końcu będziemy w tym samym pokoju)
*Nikogo o tym sama nie poinformowała
*Nie zapytała się TŻ-a czy on jest chętny do przewożenia siedmiotygodniowego psiaka kilkaset kilometrów samochodem

Jak jej powiedziałam, że nie jestem zachwycona pomysłem szczeniaka na wyjeździe (widomo, że jest się uwiązanym, że szczeniaki sikają gdzie popadnie i wszystko gryzą) i zaproponowąłam jej by psem zajęła się na tych kilka dni moja dobra przyjaciółka (która na psach się zna) to zaczęła sie awanturować, że ona szczeniaka nie zostawi i chyba w ogóle nie pojedzie.

W końcu ustaliliśmy z nią, że może go sobie zabrać, ale ona jest z aniego odpowiedzialna, a my robimy co chcemy ( w końcu nasz wyjazd i nam się należy).

Niestety nie koniec kłopotów. Przyjaciel TŻ-a powiedział, że jak koleżanka jedzie z psem to on nie jedzie bo nie chce sam po górach chodzić, a wiadomo, że my z TŻ-em na narty.

Odwołać rezerwację trudno- bo zaliczka zapłacona, z zarezerwowaniem dwójki (byśmy mogli sami pojechac bez tej całej szopki) tez było niemożliwe (jedziemy w piątek i zwyczajnie nie ma miejsc). Znalezienie czwartej osoby zameiast tej znajomej też okazało się niemożliwe.

Stanęło na tym, że jedziemy w czwórkę, ale głownie na chodzenie po górach. Narty jesli już to tylko wieczorem późnym na jkimś nocnym stoku, albo oddzielnie m(tzn ja sama albo TŻ sam).

Jestem zniesmaczona zachowaniem znajomej i mam do niej żal, że swoim zachowaniem ( i nie poinformowaniem od razu, ani z własnej woli o zmianie swojej sytuacji) zepsuła mi mój wymarzony wyjazd na narty. Najgorsze, że laska wcale nie ma wyrzutów sumienia, bo jedyne czym się przejmuje to "biedny mały piesek"). Nie wiem jak się zachowywać względem niej na wyjeździe, żeby nie psuć atmosfery jeszcze bardziej.
TŻ mówi, że trochę przesadzam i że jestem z abardzo mściwa, że aż tak się uniosłam, choć sam przyznaje mi rację, że dziewczyna postąpiła niefajnie. A we mnie aż się gotuje, ze zostałam tak potraktowana, zwłaszcza, że to ja cały wyjazd od początku organizowałam:/
też uważam, że dziewczyna nie postąpiła fair wobec was nie informując i nie pytając was co o tym myslicie. Tyle, że skoro nie ma opcji, aby wziąść kogoś innego na jej miejsce, nie ma szans na zwrot zaliczki czy zamianę pokoi to w zasadzie nie macie innego wyjścia jak pojechać w takim, a nie innym składzie.

Na miejscu dokładnie ustalcie (albo wcześniej nawet) jak spędzacie czas i to wszystko. I nie pozwólcie jej zepsuć sobie czasu tam spędzonego W sumie z tego co pisałaś,to wieczorem będziecie razem w pokoju, więc wydaje mi się, że da się to wytrzymać
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:04   #7
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Dlatego właśnie na wakacje się jeździ samemu.

2 late temu popełniliśmy ten błąd z Tż. Pojechaliśmy we 4-kę na wakację z jego dobrym kolegą i jego dziewczyną... Dobrze, że pokój nie był wspólny.

W skrócie? Okazali się strasznymi sknerami:

-oni na obiad nie idą, oni sobie ugotują
-oni na piwko nie idą, oni sobie kupią i wieczorem w pokoju wypiją
-oni nie pojadą ciuchcia bo kto to widział bilet 10 zł...
-im się nie chce iśc oglądac nic, oni sobie po rynku pochodzą
-a tak w ogóle to taki drogi nocleg mamy i czy tańszych nie było(mieliśmy rewelacyjne noclegi gdzie za pokój z łazienką i na 2 pokoje aneks kuchenny płaciliśmy 35zł od osoby za dobę, nocleg załatwiałam ja ...)
- kto to widział płacic 6zł za gofry itd...

A na koniec się pożarli tak, że cały pensjonat chyba słyszał, rzucili fochem i wrócili do domu dzień wcześniej.

W tym roku byliśmy sami. I tobie na przyszłośc też to polecam.

A co do tego jak z nią postąpic: wyegzekwowac, że psem zajmuje się ona i koniec, wygospodarowac też czas dla siebie, nie dac sobie zniszczyc wczasów.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg

Edytowane przez andzia1989r
Czas edycji: 2011-02-09 o 13:15
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-09, 13:13   #8
ktoregos_dnia
Zakorzenienie
 
Avatar ktoregos_dnia
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Też bym się wkurzyła, nie wiem czy aż tak jak Ty, ale na pewno byłabym mocno rozczarowana. Nie psuj sobie dodatkowo urlopu jakimiś fochami i naburmuszeniem, bo będziesz żałować że Wyciągnij z tego wyjazdu ile się da mimo jej zachowania, spróbujcie zrobić jakiś sensowny plan i przede wszystkim pamiętaj, że to twój wyjazd i Twojego TŻ, Waszewolne i zasłużyliście na odpoczynek Wycisz się, olej psa i korzystaj, bo następny wyjazd nie wiadomo kiedy

Swoją drogą szczeniaki nie mogą iść na długi spacer? Pytam poważnie, bo na psach się nie znam. No i nie rozumiem kolegi... Dlaczego Wy mu macie jeszcze oprócz pokoju, towarzystwo organizować?
__________________
ktoregos_dnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:14   #9
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
owszem postąpiła niefajnie...
ale jednego nie rozumiem - dlaczego kolega po górach ma chodzić sam? Przecież piesek tez na pewno się chetnie przejdzie, więc i koleżanka będzie mogła
Piesek nie może przejść się po górach bo ma siedem tygodni i okres kwarantanny po szczepieniach:/ Poza tym dziewczyna oznajmiła już, że będzie cały czas z psiakiem w pokoju siedzieć

Cytat:
Dlatego właśnie na wakacje się jeździ samemu. W tym roku byliśmy sami. I tobie na przyszłośc też to polecam.
Zazwyczaj wyjeżdżaliśmy z innymi ludźmi (jak wspominałam lubimy towarzystwo) i zawsze wszystko było dobrze. Pierwszy raz tak się wyjazd z innymi osobami nie układa. Przynajmniej wiem jedno- jej już na żaden wyjazd zapraszać nie będę.
Althea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:16   #10
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Mam pewien problem. Otóż z TŻ-em planowaliśmy wyjazd w góry. Ponieważ lubimy towarzystwo innych ludzi zdecydowaliśmy zaprosić na wyjazd parę znajomych osób. Ostatecznie stanęło na tym, że jedziemy w cztery osoby (my, przyjaciel TŻ-a i jedna dość bliska koleżanka). Ponieważ niestety dość późno zebraliśmy się za organizację, a chcieliśmy mieć zakwaterowanie w rozsądnej cenie to zdecydowaliśmy się na pokój czteroosobowy. Miało być tak, że w dzień ja i TŻ jeździmy na nartach, a oni chodzą po górach, natomiast wieczory spedzać mieliśmy we czwórkę.

Wszystko było pozałatwiane, zaliczka za pobyt zapłacona, aż dostałam w sobotę sms-a od owej znajomej, z którą mamy jechać, czy mogę jej podać dokładne namiary na pensjonat, w którym będziemy. Proźba jak każda inna- jednak nie było mnie wtedy w domu i zapytałam się czego chce sie dowiedzieć, bo a nóż wiem i jje powiem (byłam przekonana, że chce się dopytać o wyposażenie pokoju czy coś) a ta mi odpisuje, że chce numer bo PARĘ DNI WCZEŚNIEJ WZIĘŁA SOBIE SZCZENIAKA i chce wiedzieć, czy można tam ze zwierzętami. Mnie aż wmurowało. Lubię psy, ale nei pies jest problemem tylko jej zachowanie.
*Wie, że jestem alergikiem i nawet mnie nie zapytała, czy pies mi aby na pewno nie będzie przeszkadzał (w końcu będziemy w tym samym pokoju)
*Nikogo o tym sama nie poinformowała
*Nie zapytała się TŻ-a czy on jest chętny do przewożenia siedmiotygodniowego psiaka kilkaset kilometrów samochodem

Jak jej powiedziałam, że nie jestem zachwycona pomysłem szczeniaka na wyjeździe (widomo, że jest się uwiązanym, że szczeniaki sikają gdzie popadnie i wszystko gryzą) i zaproponowąłam jej by psem zajęła się na tych kilka dni moja dobra przyjaciółka (która na psach się zna) to zaczęła sie awanturować, że ona szczeniaka nie zostawi i chyba w ogóle nie pojedzie.

W końcu ustaliliśmy z nią, że może go sobie zabrać, ale ona jest z aniego odpowiedzialna, a my robimy co chcemy ( w końcu nasz wyjazd i nam się należy).

Niestety nie koniec kłopotów. Przyjaciel TŻ-a powiedział, że jak koleżanka jedzie z psem to on nie jedzie bo nie chce sam po górach chodzić, a wiadomo, że my z TŻ-em na narty.

Odwołać rezerwację trudno- bo zaliczka zapłacona, z zarezerwowaniem dwójki (byśmy mogli sami pojechac bez tej całej szopki) tez było niemożliwe (jedziemy w piątek i zwyczajnie nie ma miejsc). Znalezienie czwartej osoby zameiast tej znajomej też okazało się niemożliwe.

Stanęło na tym, że jedziemy w czwórkę, ale głownie na chodzenie po górach. Narty jesli już to tylko wieczorem późnym na jkimś nocnym stoku, albo oddzielnie m(tzn ja sama albo TŻ sam).

Jestem zniesmaczona zachowaniem znajomej i mam do niej żal, że swoim zachowaniem ( i nie poinformowaniem od razu, ani z własnej woli o zmianie swojej sytuacji) zepsuła mi mój wymarzony wyjazd na narty. Najgorsze, że laska wcale nie ma wyrzutów sumienia, bo jedyne czym się przejmuje to "biedny mały piesek"). Nie wiem jak się zachowywać względem niej na wyjeździe, żeby nie psuć atmosfery jeszcze bardziej.
TŻ mówi, że trochę przesadzam i że jestem z abardzo mściwa, że aż tak się uniosłam, choć sam przyznaje mi rację, że dziewczyna postąpiła niefajnie. A we mnie aż się gotuje, ze zostałam tak potraktowana, zwłaszcza, że to ja cały wyjazd od początku organizowałam:/
Widać po tym poście, że nie jesteś fanką psów Moim zdaniem trochę przesadzasz Owszem dziewczyna powinna was poinformować o psie i zapytać o zgodę, co do tego nie mam wątpliwości, ale..

Nie przyszło ci do głowy, że być może koleżanka nie planowała przygarnięcia tego psa? Może wzięła go tymczasowo (np. z ulicy), a dopiero potem postanowiła, że zostaje? Poza tym wcale się nie dziwię, że nie chce zostawiać takiego maluszka pod opieką kogoś innego
Równie dobrze, w takiej sytuacji, mogła rozmyślić się z wyjazdem i mielibyście gorszy problem. Założę się, że jedzie tam i tak tylko ze względu na was, no bo przecież po górach chodzić ze szczeniakiem nie będzie, więc po co? Jesteś alergikiem, może ona o tym zwyczajnie nie wie? Niekoniecznie musisz mieć alergię na sierść psa, prawda? Nie każdy szczeniak jest tak samo kłopotliwy - 7-tygodniowy piesek powinien już umieć załatwiać się w wyznaczonym miejscu
W jeździe na nartach pies raczej ci nie będzie przeszkadzał, więc nie wiem w czym problem? Jedynie przyjaciel Tż robi problem z tym, że sam po górach chodzić nie będzie, ale przecież psa można zostawić na jakiś czas samego, ewentualnie wziąć ze sobą (nie wiem jak sytuacja ze szczepieniami)
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:16   #11
Buenaestrella
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 582
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Zacisnąć zęby i powtarzać sobie w głowę jak mantrę, że to Twój ostatni wyjazd z nią i szkoda marnować go na złoszczenie się

Przekonać kolegę do nart? Niech ona sama siedzi z psem a Wy w trójkę na stok?
Buenaestrella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-09, 13:18   #12
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Zazwyczaj wyjeżdżaliśmy z innymi ludźmi (jak wspominałam lubimy towarzystwo) i zawsze wszystko było dobrze. Pierwszy raz tak się wyjazd z innymi osobami nie układa. Przynajmniej wiem jedno- jej już na żaden wyjazd zapraszać nie będę.

Nie wiem... Tutaj chyba trochę na siłę znaleźliście to towarzystwo, żeby nie jechac sami i teraz masz babo placek.

Jasne, pewnie zależy od ludzi, ale jeśli już... to chyba lepiej na wyjazd we czworo jakąś zgraną i podobną wam zainteresowaniami parę...

Wiadomo teraz to się nic nie da zrobic, ale tak na przyszłosc warto wyciągnąc wnioski.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:19   #13
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Dlaczego Wy mu macie jeszcze oprócz pokoju, towarzystwo organizować?
Ja mu się nie dziwie, że samemu nie chce mu się chodzić godzinami po górach, zwłaszcza, że nastawiał się na wypady z towarzystwem. A że go oboje bardzo lubimy to tez tak głupio go zostawiać samego tylko dlatego, że jakaś dziewczyna coś za przeproszeniem spie***. Stąd usiedliśmy we trójkę i się zastanowiliśmy, jak to zrobić, żeby nikt nie musiał cały czas sam czegoś robić, bo w końcu nie po to się ze znajomymi jedzie.

Poza tym mi by było głupio, jako organizatorce, bo najpierw mówię mu, że nie będzie musiał sam po górach biegać a potem się okazuje, że jednak będzie musiał. Nie wiem- może mam za miękkie serce i za bardzo chcę dla wszystkich dobrze...
Althea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:20   #14
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Dlatego właśnie na wakacje się jeździ samemu.

2 late temu popełniliśmy ten błąd z Tż. Pojechaliśmy we 4-kę na wakację z jego dobrym kolegą i jego dziewczyną... Dobrze, że pokój nie był wspólny.

W skrócie? Okazali się strasznymi sknerami:

-oni na obiad nie idą, oni sobie ugotują

-oni na piwko nie idą, oni sobie kupią i wieczorem w pokoju wypiją
-oni nie pojadą ciuchcia bo kto to widział bilet 10 zł...
-im się nie chce iśc oglądac nic, oni sobie po rynku pochodzą
-a tak w ogóle to taki drogi nocleg mamy i czy tańszych nie było(mieliśmy rewelacyjne noclegi gdzie za pokój z łazienką i na 2 pokoje aneks kuchenny płaciliśmy 35zł od osoby za dobę, nocleg załatwiałam ja ...)
- kto to widział płacic 6zł za gofry itd...

A na koniec się pożarli tak, że cały pensjonat chyba słyszał, rzucili fochem i wrócili do domu dzień wcześniej.

W tym roku byliśmy sami. I tobie na przyszłośc też to polecam.

A co do tego jak z nią postąpic: wyegzekwowac, że psem zajmuje się ona i koniec, wygospodarowac też czas dla siebie, nie dac sobie zniszczyc wczasów.
OMG.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:22   #15
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez ilouvromance Pokaż wiadomość
Nooo ładnie.... ;/ przykra sytuacja, zwlaszcza ze tak sie cieszylas na ten wyjazd a tu takie problemy. Ta znajoma chyba jest bardzo dziecinna i niedojrzala i wogole nie przesadzasz, ja na Twoim miejscu bym jej pazurami twarz podrapała (no moze przesadzam) ale nie dosc, ze dostala zapro na wspolny wypad to jeszcze wszystko Wam utrudniła... Rozmawialas z nią w 4 oczy? pewnie przez telefon albo co gorsza gg czy sms, takie sprawy trzeba zalatwiac face to face bo jedno nie widzi reakcji drugiego i wychodzą potem z banalnych spraw kosmiczne problemy. Moja rada jest taka: pogadaj z nią stanowczo powiedz, ze zachowała sie jak niedojrzała i nieodpowiedzialna mala dziewczynka, dla ktorej najwazniejszy jest piesek, dajcieżż spokoj jak mnie rozwalają takie paniusie z pieseczkami, ktore sie bez nich nie mogą obejsc... ;/;/;/ przedstaw jej cala sytuacje jak nam, powiedz twardo co czulas, niech poneisie konsekwencje i zaplaci za swoje miejsce za ten czas.

ps. mam znajomą, ktora gdy spi z facetem to pomiedzy nimi jest jej maly Yoreczek, kumpel mial juz kilka kleszczy na szyji ;/;/ schiza jakas...

ps2. jak sie zachować hmmm wiadomo ze chcialabys sie dobrze bawic i w gre nie wchodzi patrzenie na nią z tzw byka, moze wyjasnijcie sobie jeszcze raz wsio
Troszkę się zagalopowałaś chyba
Co do pogrubionego - co ma spanie z psem wspólnego z kleszczem na szyi u kolegi?

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Dlatego właśnie na wakacje się jeździ samemu.

2 late temu popełniliśmy ten błąd z Tż. Pojechaliśmy we 4-kę na wakację z jego dobrym kolegą i jego dziewczyną... Dobrze, że pokój nie był wspólny.

W skrócie? Okazali się strasznymi sknerami:

-oni na obiad nie idą, oni sobie ugotują
-oni na piwko nie idą, oni sobie kupią i wieczorem w pokoju wypiją
-oni nie pojadą ciuchcia bo kto to widział bilet 10 zł...
-im się nie chce iśc oglądac nic, oni sobie po rynku pochodzą
-a tak w ogóle to taki drogi nocleg mamy i czy tańszych nie było(mieliśmy rewelacyjne noclegi gdzie za pokój z łazienką i na 2 pokoje aneks kuchenny płaciliśmy 35zł od osoby za dobę, nocleg załatwiałam ja ...)
- kto to widział płacic 6zł za gofry itd...

A na koniec się pożarli tak, że cały pensjonat chyba słyszał, rzucili fochem i wrócili do domu dzień wcześniej.

W tym roku byliśmy sami. I tobie na przyszłośc też to polecam.

A co do tego jak z nią postąpic: wyegzekwowac, że psem zajmuje się ona i koniec, wygospodarowac też czas dla siebie, nie dac sobie zniszczyc wczasów.
z Twojej historii niestety widzę smutna sytuację... może oni po prostu nie mieli pieniędzy?

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Piesek nie może przejść się po górach bo ma siedem tygodni i okres kwarantanny po szczepieniach:/ Poza tym dziewczyna oznajmiła już, że będzie cały czas z psiakiem w pokoju siedzieć
A no to niefajnie.... tylko zastanawia mnie jedno - po co ta koleżanka w ogóle chce z Wami jechać? Wydać pieniądze na siedzenie w pokoju
A w tym ośrodku w ogóle się zgodzili na tego psa? Jakoś wierzyć mi się nie chce że ktoś pozwoliłby na 7 tygodniowego posikańca
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-09, 13:24   #16
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez kreolkaa Pokaż wiadomość
Widać po tym poście, że nie jesteś fanką psów Moim zdaniem trochę przesadzasz Owszem dziewczyna powinna was poinformować o psie i zapytać o zgodę, co do tego nie mam wątpliwości, ale..

Nie przyszło ci do głowy, że być może koleżanka nie planowała przygarnięcia tego psa? Może wzięła go tymczasowo (np. z ulicy), a dopiero potem postanowiła, że zostaje? Poza tym wcale się nie dziwię, że nie chce zostawiać takiego maluszka pod opieką kogoś innego
Równie dobrze, w takiej sytuacji, mogła rozmyślić się z wyjazdem i mielibyście gorszy problem. Założę się, że jedzie tam i tak tylko ze względu na was, no bo przecież po górach chodzić ze szczeniakiem nie będzie, więc po co? Jesteś alergikiem, może ona o tym zwyczajnie nie wie? Niekoniecznie musisz mieć alergię na sierść psa, prawda? Nie każdy szczeniak jest tak samo kłopotliwy - 7-tygodniowy piesek powinien już umieć załatwiać się w wyznaczonym miejscu
W jeździe na nartach pies raczej ci nie będzie przeszkadzał, więc nie wiem w czym problem? Jedynie przyjaciel Tż robi problem z tym, że sam po górach chodzić nie będzie, ale przecież psa można zostawić na jakiś czas samego, ewentualnie wziąć ze sobą (nie wiem jak sytuacja ze szczepieniami)
Wręcz przeciwnie, psy bardzo lubię. W ogóle zwierzęta. Po prostu uważam, że szczeniak na wyjeździe to nie jest najlepszy pomysł. Wiem, że nie planowała, ale nie zmienia to faktu, że mogła poinformować od razu,a nie po tygodniu ( może by się wtedy znalazł ktoś inny na jej miejsce)

A o alergiach wie bardzo dobrze. Zresztą wszyscy znajomi wiedzą, bo do kotów nawet się zbliżyć nie mogę a i zawsze jak jem coś, co przygotowywała inna osoba to muszę zdawać całą litanię pytań o składniki, bo jest sporo rzeczy, po których się duszę. I panna nie raz była tego świadkiem.

Cytat:
Wiadomo teraz to się nic nie da zrobic, ale tak na przyszłosc warto wyciągnąc wnioski.
Masz rację. Po prostu myśleliśmy, że taki skład będzie fajny (zwłaszcza, że przedtem dziewczyna nie miała takich jazd). Plus jest tego taki, że w takich sytuacjach wychodzi, jaki kto jest naprawdę.
Althea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:24   #17
ktoregos_dnia
Zakorzenienie
 
Avatar ktoregos_dnia
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

No ok, skoro go lubicie to ma wybaczone ale też z drugiej strony skoro bliski znajomy, to powinien zrozumieć, że coś nie wyszło i trzeba to jakoś obejść, w końcu nie z Waszej winy cały ten galimatias. Reakcja 'skoro tak, to ja nie jadę' też jest trochę nie w porządku.
__________________
ktoregos_dnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:26   #18
3asiex
Zadomowienie
 
Avatar 3asiex
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez ilouvromance Pokaż wiadomość
Nooo ładnie.... ;/ przykra sytuacja, zwlaszcza ze tak sie cieszylas na ten wyjazd a tu takie problemy. Ta znajoma chyba jest bardzo dziecinna i niedojrzala i wogole nie przesadzasz, ja na Twoim miejscu bym jej pazurami twarz podrapała (no moze przesadzam) ale nie dosc, ze dostala zapro na wspolny wypad to jeszcze wszystko Wam utrudniła... Rozmawialas z nią w 4 oczy? pewnie przez telefon albo co gorsza gg czy sms, takie sprawy trzeba zalatwiac face to face bo jedno nie widzi reakcji drugiego i wychodzą potem z banalnych spraw kosmiczne problemy. Moja rada jest taka: pogadaj z nią stanowczo powiedz, ze zachowała sie jak niedojrzała i nieodpowiedzialna mala dziewczynka, dla ktorej najwazniejszy jest piesek, dajcieżż spokoj jak mnie rozwalają takie paniusie z pieseczkami, ktore sie bez nich nie mogą obejsc... ;/;/;/ przedstaw jej cala sytuacje jak nam, powiedz twardo co czulas, niech poneisie konsekwencje i zaplaci za swoje miejsce za ten czas.

ps. mam znajomą, ktora gdy spi z facetem to pomiedzy nimi jest jej maly Yoreczek, kumpel mial juz kilka kleszczy na szyji ;/;/ schiza jakas...

ps2. jak sie zachować hmmm wiadomo ze chcialabys sie dobrze bawic i w gre nie wchodzi patrzenie na nią z tzw byka, moze wyjasnijcie sobie jeszcze raz wsio
1. Niedojrzali ludzie powinni trzymać się z dala od zwierząt.
2. O tak za zaproszenie na wyjazd od razu wypada pomnik dziękczynny postawić.
3. A może od dawna planowała przygarnięcie psa i teraz w końcu trafiła się okazja? A małymi pieskami trzeba się opiekować a nie zabrać do domu i puścić samopas.

Cytat:
Ja mu się nie dziwie, że samemu nie chce mu się chodzić godzinami po górach, zwłaszcza, że nastawiał się na wypady z towarzystwem. A że go oboje bardzo lubimy to tez tak głupio go zostawiać samego tylko dlatego, że jakaś dziewczyna coś za przeproszeniem spie***. Stąd usiedliśmy we trójkę i się zastanowiliśmy, jak to zrobić, żeby nikt nie musiał cały czas sam czegoś robić, bo w końcu nie po to się ze znajomymi jedzie.
A w czwórkę nie moglibyście siąść i wszystko obgadać jak miałoby to wyglądać?
__________________
Love Is A Losing Game...

Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.

3asiex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:27   #19
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
A no to niefajnie.... tylko zastanawia mnie jedno - po co ta koleżanka w ogóle chce z Wami jechać? Wydać pieniądze na siedzenie w pokoju
A w tym ośrodku w ogóle się zgodzili na tego psa? Jakoś wierzyć mi się nie chce że ktoś pozwoliłby na 7 tygodniowego posikańca
Bo jakby nie pojechała to i tak by musiała nam zapłacić swoją część za pokój, a tak to przynajmniej przez okienko góry poogląda (przepraszam za ironię ale cały czas mnie roznosi)

Zgodzili się o dziwo. To właściwie nawet nie ośrodek tylko pokoje w chacie, wiec gospodarze powiedzieli, że im przeszkadzać nie będzie.
Althea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-09, 13:28   #20
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Dlatego właśnie na wakacje się jeździ samemu.

2 late temu popełniliśmy ten błąd z Tż. Pojechaliśmy we 4-kę na wakację z jego dobrym kolegą i jego dziewczyną... Dobrze, że pokój nie był wspólny.

W skrócie? Okazali się strasznymi sknerami:

-oni na obiad nie idą, oni sobie ugotują
-oni na piwko nie idą, oni sobie kupią i wieczorem w pokoju wypiją
-oni nie pojadą ciuchcia bo kto to widział bilet 10 zł...
-im się nie chce iśc oglądac nic, oni sobie po rynku pochodzą
-a tak w ogóle to taki drogi nocleg mamy i czy tańszych nie było(mieliśmy rewelacyjne noclegi gdzie za pokój z łazienką i na 2 pokoje aneks kuchenny płaciliśmy 35zł od osoby za dobę, nocleg załatwiałam ja ...)
- kto to widział płacic 6zł za gofry itd...

A na koniec się pożarli tak, że cały pensjonat chyba słyszał, rzucili fochem i wrócili do domu dzień wcześniej.

W tym roku byliśmy sami. I tobie na przyszłośc też to polecam.

A co do tego jak z nią postąpic: wyegzekwowac, że psem zajmuje się ona i koniec, wygospodarowac też czas dla siebie, nie dac sobie zniszczyc wczasów.
Też kiedyś byłam na wakacjach z takimi znajomymi Z tym, że oni chodzili z nami na miasto, głośno komentowali ceny tego co jemy i pijemy, po czym wracaliśmy na kwatery i odgrzewali sobie swoje gołąbki i konserwy marki Tesco Jestem tolerancyjna, więc nie przeszkadzało mi to, w końcu to ich sprawa na co wydają swoje pieniądze , ale z racji tego, że ciągle się kłócili (tego już nie toleruję), więcej z nimi na wakacje nie pojadę Co nie znaczy, że uważam, że udany wyjazd możliwy jest tylko we dwoje. Wiadomo zawsze są jakieś różnice i nie raz trzeba się wykazać tolerancją , ale moim zdaniem ciekawiej jest jechać większą ekipą
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:31   #21
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość



z Twojej historii niestety widzę smutna sytuację... może oni po prostu nie mieli pieniędzy?


Niestety nie o to chodziło. Ja ich za słabo znałam, a Tż się widywał tylko z nim nie zwrócił wcześniej na to uwagi.

Chłopak jest dośc zamożny, pieniądze ma, natomiast... nie lubi ich wydawac. I o to się opiera cały kłopot.

A oni ostatecznie się pożarli o to, że ona na niego wrzeszczała, że przez niego ma beznadziejne wczasy bo mu na każdą głupotę szkoda, że nawet jej kolczykó za 5zł które się jej bardzo podobały nie szarpnął się kupic, ot miły gest, ale dla niego to tylle kasy.

Na chwilę obecną jak się gdzieś tam widujemy też tak jest: on nie chce pizzy, oni sobie w domu kolację zjedzą itd.

Uwierz, że jakby to chodziło o fakt braku gotówki to nie podsumowałabym ich/jego jako sknery.

P.s A co do wyjazdu większą grupą, a nie sami, ok moze trochę przesadzam. Natomiast jeśli ma byc fajny i udany to ekipa powinna byc zgrana a nie dokoptowana na siłę (jak tutaj u autorki).
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg

Edytowane przez andzia1989r
Czas edycji: 2011-02-09 o 13:34
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:33   #22
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
No ok, skoro go lubicie to ma wybaczone ale też z drugiej strony skoro bliski znajomy, to powinien zrozumieć, że coś nie wyszło i trzeba to jakoś obejść, w końcu nie z Waszej winy cały ten galimatias. Reakcja 'skoro tak, to ja nie jadę' też jest trochę nie w porządku.
Też się wkurzył chłopak. Moja pierwsza reakcja zresztą była taka sama. Temperamentni z nas ludzie. Zresztą o sytuację z nim się nie boję, bo zawsze udawało się dogadywać między sobą.

Cytat:
1. Niedojrzali ludzie powinni trzymać się z dala od zwierząt.
2. O tak za zaproszenie na wyjazd od razu wypada pomnik dziękczynny postawić.
3. A może od dawna planowała przygarnięcie psa i teraz w końcu trafiła się okazja? A małymi pieskami trzeba się opiekować a nie zabrać do domu i puścić samopas.
1.Też tak uważam
2. Nie, ale skoro wiadomo od paru tygodni, że się jedzie to się przygarnia psiaka po powrocie, albo szuka innej osoby, która by to zrobiła
3. Nie planowała nigdy, przynajmniej o ile mi wiadomo. Głównie ze względu na warunki mieszkaniowe- wolała zawsze gryzonie.

Cytat:
A w czwórkę nie moglibyście siąść i wszystko obgadać jak miałoby to wyglądać?
Myślałam o tym, ale są dwie przeszkody 1) Lasce jej ukochany pieseczek pogryzł telefon i nie ma z nią za bardzo kontaktu chyba, że akurat jest dostępna na gg 2)Każde z naszej czwóki pracuje w innych godzinach (w tym wieczornych) i zwyczajnie ciężko jest dobrać termin takiej 'narady' stąd te rozmowy w trójkach :/
Althea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:34   #23
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Wręcz przeciwnie, psy bardzo lubię. W ogóle zwierzęta. Po prostu uważam, że szczeniak na wyjeździe to nie jest najlepszy pomysł. Wiem, że nie planowała, ale nie zmienia to faktu, że mogła poinformować od razu,a nie po tygodniu ( może by się wtedy znalazł ktoś inny na jej miejsce)
To ja chyba jestem ekstremalną fanką psów , bo nie zazdroszczę ci wyjazdu w góry na jakieśtam narty, tylko tego, że spędzisz ten czas z malutkim, przekochanym sierściuchem
Nie chcę bronić dziewczyny, ale być może nie chciała zostawiać sobie tego psa, a wyszło inaczej

Cytat:
A o alergiach wie bardzo dobrze. Zresztą wszyscy znajomi wiedzą, bo do kotów nawet się zbliżyć nie mogę a i zawsze jak jem coś, co przygotowywała inna osoba to muszę zdawać całą litanię pytań o składniki, bo jest sporo rzeczy, po których się duszę. I panna nie raz była tego świadkiem.
W takim razie, zachowała się niefajnie nie informując was o tym wcześniej.
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:51   #24
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Niestety nie o to chodziło. Ja ich za słabo znałam, a Tż się widywał tylko z nim nie zwrócił wcześniej na to uwagi.

Chłopak jest dośc zamożny, pieniądze ma, natomiast... nie lubi ich wydawac. I o to się opiera cały kłopot.

A oni ostatecznie się pożarli o to, że ona na niego wrzeszczała, że przez niego ma beznadziejne wczasy bo mu na każdą głupotę szkoda, że nawet jej kolczykó za 5zł które się jej bardzo podobały nie szarpnął się kupic, ot miły gest, ale dla niego to tylle kasy.

Na chwilę obecną jak się gdzieś tam widujemy też tak jest: on nie chce pizzy, oni sobie w domu kolację zjedzą itd.

Uwierz, że jakby to chodziło o fakt braku gotówki to nie podsumowałabym ich/jego jako sknery.

P.s A co do wyjazdu większą grupą, a nie sami, ok moze trochę przesadzam. Natomiast jeśli ma byc fajny i udany to ekipa powinna byc zgrana a nie dokoptowana na siłę (jak tutaj u autorki).
a no to w takim razie co innego
po prostu mam uraz na punkcie takich rzeczy, bo miałam kiedyś taka sytuację że musiałam oszczędzać na wyjeździe bardzo bo kiepsko z kasą było i niewykluczone że właśnie tak się zachowywałam jak opisałaś wcześniej

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Myślałam o tym, ale są dwie przeszkody 1) Lasce jej ukochany pieseczek pogryzł telefon i nie ma z nią za bardzo kontaktu chyba, że akurat jest dostępna na gg
według mnie to fizycznie nie możliwe - 7 tygodniowe szczenie nie ma takiego zacisku szczęki żeby aż tak telefon zepsuć

Cytat:
Napisane przez kreolkaa Pokaż wiadomość
To ja chyba jestem ekstremalną fanką psów , bo nie zazdroszczę ci wyjazdu w góry na jakieśtam narty, tylko tego, że spędzisz ten czas z malutkim, przekochanym sierściuchem
Nie chcę bronić dziewczyny, ale być może nie chciała zostawiać sobie tego psa, a wyszło inaczej
przyznam się - ja też
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 13:54   #25
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Niestety nie o to chodziło. Ja ich za słabo znałam, a Tż się widywał tylko z nim nie zwrócił wcześniej na to uwagi.

Chłopak jest dośc zamożny, pieniądze ma, natomiast... nie lubi ich wydawac. I o to się opiera cały kłopot.

A oni ostatecznie się pożarli o to, że ona na niego wrzeszczała, że przez niego ma beznadziejne wczasy bo mu na każdą głupotę szkoda, że nawet jej kolczykó za 5zł które się jej bardzo podobały nie szarpnął się kupic, ot miły gest, ale dla niego to tylle kasy.

Na chwilę obecną jak się gdzieś tam widujemy też tak jest: on nie chce pizzy, oni sobie w domu kolację zjedzą itd.
(...)
Tak myślałam, że pokłócili się o kasę. Cóż, są ludzie i ludzie. Oszczędność i rozsądek swoją drogą, a takie chorobliwe wręcz przywiązanie do pieniędzy, skąpstwo swoją drogą.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 14:02   #26
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
a no to w takim razie co innego
po prostu mam uraz na punkcie takich rzeczy, bo miałam kiedyś taka sytuację że musiałam oszczędzać na wyjeździe bardzo bo kiepsko z kasą było i niewykluczone że właśnie tak się zachowywałam jak opisałaś wcześniej
W takiej sytuacji wystarczy zwykle powiedziec: ja się nie piszę, muszę w tym miesiącu trzymac moją kase krótko I normalny dorosły dojrzały człowiek zrozumie

Natomiast no tutaj to wiadomo Inna inkszejszośc
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 15:13   #27
kam_85
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

agusiajnw, zdziwiłabyś się, co potrafi pogryźć i zepsuć taki szczeniak. dwa lata temu przerabiałam szczeniaka u siebie w domu i powiem, że swoimi malusieńkimi pazurkami potrafił wyskrobać ogromną dziurę w drewnianych drzwiach...
co do szczeniaka w górach - kwarantanna kwarantanną, ale psiak jest za mały na chodzenie po górach, przejdzie kawałek i trzeba będzie go niestety nosić. pomijając fakt, że za ciepło to nie jest.
co do samej sytuacji z koleżanką - z jednej strony rozumiem autorkę, że jest wściekła - też nie cierpię kiedy znajomi rozwalają od dawna planowany i omawiany wyjazd, z drugiej mogłabym zrozumieć koleżankę - ja sama wiele lat chciałam psa, aż zobaczyłam tego teraz już mojego i musiałam mieć już teraz natychmiast... mimo, że na tamten moment nie miałam pieniędzy nawet na głupią miskę.
koledze też się nie dziwię, że nie chce sam chodzić po górach, też bym na to nie poszła. szkoda tylko, że najbardziej ucierpi na tym autorka, bo nie wybierała się na spacerki, lecz na narty, a wyszło jak wyszło.
kam_85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 15:30   #28
dorka1980
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Nowa Alexandria
Wiadomości: 2 627
GG do dorka1980
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
PARĘ DNI WCZEŚNIEJ WZIĘŁA SOBIE SZCZENIAKA
*Wie, że jestem alergikiem i nawet mnie nie zapytała, czy pies mi aby na pewno nie będzie przeszkadzał (w końcu będziemy w tym samym pokoju)
*Nikogo o tym sama nie poinformowała
*Nie zapytała się TŻ-a czy on jest chętny do przewożenia siedmiotygodniowego psiaka kilkaset kilometrów samochodem
nie jestem wieelką fanką psów, ale kocham zwierzęta i nasuwa mi się kilka pytan:
-czy koleżanka musiała wszystkich informować o zamiarze przygarnięcia psa? chyba nie
-chyba to nie jest aż taka alergia, skoro jednak zgodziliście się na psa w aucie (przez kilkaset km) i w pokoju?
-może jej to najzwyczajniej do głowy nie przyszło?

czasami w pensjonatach można zostawić psa w kojcu/pod opieką właścicieli pensjonatu, przez parę godz (gdy koleżanka będzie chodzić po górach) nic mu nie będzie
powie, że ma nie mieć kontaktu z innymi psami, bo szczepiony
takim szczeniaczkiem chętnie się zajmą

wyluzuj narwańcu, choć wiem, że może być on kłopotliwym towarzyszem podróży
dorka1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 15:35   #29
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez dorka1980 Pokaż wiadomość
nie jestem wieelką fanką psów, ale kocham zwierzęta i nasuwa mi się kilka pytan:
-czy koleżanka musiała wszystkich informować o zamiarze przygarnięcia psa? chyba nie
-chyba to nie jest aż taka alergia, skoro jednak zgodziliście się na psa w aucie (przez kilkaset km) i w pokoju?
-może jej to najzwyczajniej do głowy nie przyszło?

czasami w pensjonatach można zostawić psa w kojcu/pod opieką właścicieli pensjonatu, przez parę godz (gdy koleżanka będzie chodzić po górach) nic mu nie będzie
powie, że ma nie mieć kontaktu z innymi psami, bo szczepiony
takim szczeniaczkiem chętnie się zajmą

wyluzuj narwańcu, choć wiem, że może być on kłopotliwym towarzyszem podróży
Może nie przyszło jej do głowy. Ale już nie o tego psa nawet chodzi, tylko o to, że jak już go przygarnęła to mogła od razu o tym powiedzieć, a nie wydukać zapytana wprost o co chodzi po paru dniach. Jak dla mnie to kwestia zwykłej uprzejmości po prostu.

Powoli luzuję Pisanie na forum to dobre remedium
Althea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 15:37   #30
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: Jak postąpić ze znajomą w takiej sytuacji?

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
według mnie to fizycznie nie możliwe - 7 tygodniowe szczenie nie ma takiego zacisku szczęki żeby aż tak telefon zepsuć
To zależy od rasy. I od telefonu

Cytat:
Napisane przez dorka1980 Pokaż wiadomość
nie jestem wieelką fanką psów, ale kocham zwierzęta i nasuwa mi się kilka pytan:
-czy koleżanka musiała wszystkich informować o zamiarze przygarnięcia psa? chyba nie
-chyba to nie jest aż taka alergia, skoro jednak zgodziliście się na psa w aucie (przez kilkaset km) i w pokoju?
-może jej to najzwyczajniej do głowy nie przyszło?

czasami w pensjonatach można zostawić psa w kojcu/pod opieką właścicieli pensjonatu, przez parę godz (gdy koleżanka będzie chodzić po górach) nic mu nie będzie
powie, że ma nie mieć kontaktu z innymi psami, bo szczepiony
takim szczeniaczkiem chętnie się zajmą

wyluzuj narwańcu, choć wiem, że może być on kłopotliwym towarzyszem podróży

taki szczeniak, o ile jest wymęczony i wybawiony, potrafi spać pół dnia i tak naprawdę problemu nie ma
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.