Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-03-02, 21:10   #1
_Impertinente_
Przyczajenie
 
Avatar _Impertinente_
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 19

Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..


Nie wiem co mam myśleć. Mam 18 lat, zaczęłam malować się w wieku 15 lat. Wcześniej raczej było delikatnie jednak z czasem zaczęłam robić mocny makijaż. Nakładam korektor, fluid, puder sypki, róż na policzki. Mocno maluję oczy czarną kredką, tuszem do rzęs, cień do powiek, eyeliner. Gdy pod koniec dnia zmywam makijaż często mam zaczerwienione powieki (nie same oczy, a właśnie powieki). Z rana często mam wory pod oczami. Nie wiem czym to jest wywołane. Czy nadmiarem makijażu, czy tym, że często się nie wysypiam. Nie wyjdę z domu bez makijażu. Po prostu wstydzę się, nie podobam się sobie, mam cerę trądzikową(tzn już nie mam wiele pryszczy, czasem wyskoczy mi jakiś, ale mam wągry i często szarawą cerę), te oczy.. Gdy pomaluję się wyglądam całkiem inaczej. Z zadowoleniem patrzę w lustro. Dodam jeszcze, że są dni, gdy budzę się, jestem wyspana i jakoś cera wygląda lepiej, oczy duże bez makijażu. Jednak mimo wszystko, gdy gdzieś wychodzę, nawet do sklepu muszę się pomalować. Mój TŻ mówi, że po co ja się tyle maluję, że dla niego i tak wyglądam pięknie (chociaż nigdy nie widział mnie bez makijażu, widział mnie w bardzo delikatnym). Przeraża mnie myśl, że niedługo wybieramy się na weekend razem i ja będę z nim spała i jakoś będę musiała ten makijaż zmyć. Stresuję się tym strasznie. Wiem, że on i tak mnie kocha ale nie wiem boję się, że on poczuje się jakiś oszukany, że wcale nie jestem taka jak on myśli. Niby wygląd nie jest najważniejszy ale ja po prostu mam tak zakodowane w głowie, że jestem fee bez makijażu.
Jak chciałabym mieć idealną cerę i nie potrzebować tego makijażu. Boję się, że za parę lat będę wyglądać staro. Nie wiem co mam robić. Chodziłam wcześniej do dermatologa, brałam maści, leki i był okres, gdzie mi naprawdę pomogło i wyglądałam lepiej.. Potem jakoś przestałam chodzić. Nie wiem co mam zrobić ze swoją szarą cerą. Nie palę papierosów, nie piję alkoholu (czasem jakieś piwo). Proszę poradźcie mi coś. Czy też tak macie, że krępujecie się pokazać bez makijażu?
_Impertinente_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:17   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Nie wiem czym to jest wywołane.
tym :
Cytat:
Nakładam korektor, fluid, puder sypki, róż na policzki. Mocno maluję oczy czarną kredką, tuszem do rzęs, cień do powiek, eyeliner.
- wybacz, ale takie tony makijażu na twarzy, nie służą skórze, co sygnalizuje ci wyraźnie, pomijam, że z tak ciężkim makijażem na co dzień, zwyczajnie się postarzasz: i wizualnie, i szybciej starzeje się twoja skóra.
Pomijam, że tona makijażu na twarzy, wcale nie maskuje niedoskonałości, wygląda na to, czym jest: zaszpachlowaniem twarzy i niczym więcej.
No i obawy masz co najmniej dziwne, kto jak nie bliska osoba może oglądać naturalnie?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:17   #3
senioritta19
Rozeznanie
 
Avatar senioritta19
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 746
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez _Impertinente_ Pokaż wiadomość
Nie wiem co mam myśleć. Mam 18 lat, zaczęłam malować się w wieku 15 lat. Wcześniej raczej było delikatnie jednak z czasem zaczęłam robić mocny makijaż. Nakładam korektor, fluid, puder sypki, róż na policzki. Mocno maluję oczy czarną kredką, tuszem do rzęs, cień do powiek, eyeliner. Gdy pod koniec dnia zmywam makijaż często mam zaczerwienione powieki (nie same oczy, a właśnie powieki). Z rana często mam wory pod oczami. Nie wiem czym to jest wywołane. Czy nadmiarem makijażu, czy tym, że często się nie wysypiam. Nie wyjdę z domu bez makijażu. Po prostu wstydzę się, nie podobam się sobie, mam cerę trądzikową(tzn już nie mam wiele pryszczy, czasem wyskoczy mi jakiś, ale mam wągry i często szarawą cerę), te oczy.. Gdy pomaluję się wyglądam całkiem inaczej. Z zadowoleniem patrzę w lustro. Dodam jeszcze, że są dni, gdy budzę się, jestem wyspana i jakoś cera wygląda lepiej, oczy duże bez makijażu. Jednak mimo wszystko, gdy gdzieś wychodzę, nawet do sklepu muszę się pomalować. Mój TŻ mówi, że po co ja się tyle maluję, że dla niego i tak wyglądam pięknie (chociaż nigdy nie widział mnie bez makijażu, widział mnie w bardzo delikatnym). Przeraża mnie myśl, że niedługo wybieramy się na weekend razem i ja będę z nim spała i jakoś będę musiała ten makijaż zmyć. Stresuję się tym strasznie. Wiem, że on i tak mnie kocha ale nie wiem boję się, że on poczuje się jakiś oszukany, że wcale nie jestem taka jak on myśli. Niby wygląd nie jest najważniejszy ale ja po prostu mam tak zakodowane w głowie, że jestem fee bez makijażu.
Jak chciałabym mieć idealną cerę i nie potrzebować tego makijażu. Boję się, że za parę lat będę wyglądać staro. Nie wiem co mam robić. Chodziłam wcześniej do dermatologa, brałam maści, leki i był okres, gdzie mi naprawdę pomogło i wyglądałam lepiej.. Potem jakoś przestałam chodzić. Nie wiem co mam zrobić ze swoją szarą cerą. Nie palę papierosów, nie piję alkoholu (czasem jakieś piwo). Proszę poradźcie mi coś. Czy też tak macie, że krępujecie się pokazać bez makijażu?
Moja babcia mi kiedyś powiedziała ze jak chłopak ''nie pokocha Cię na brudno to na czysto wcale"
__________________
~Bywają w życiu chwile, których ból daje się zmierzyć dopiero po jego przeżyciu, i wówczas dziwi nas, iż zdołaliśmy go znieść.~


— Maria Kalergis
senioritta19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:20   #4
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Nie, nie mam żadnych oporów, żeby przy TŻcie być bez makijażu. Inna sprawa, że nie wyobrażam sobie tego od strony technicznej, kiedy razem śpimy - miałabym przed nocą przemalować się w łazience "na delikatnie"? I rano znów?

Nie chciałabym spędzić życia z kimś, kto ucieknie na widok nieumalowanej partnerki, albo poczuje się oszukany widząc twarz bez tuszu i podkładu.

Natomiast zasadniczo lepiej czuję się w makijażu niż bez, na uczelnię czy gdzieś dalej nie wyszłabym bez chociażby lekkiego poprawienia urody, ale nie mam takich oporów przy np. wyskoczeniu do sklepu po przysłowiowe bułki, czy wyrzucić śmieci.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:26   #5
_Impertinente_
Przyczajenie
 
Avatar _Impertinente_
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 19
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- wybacz, ale takie tony makijażu na twarzy, nie służą skórze, co sygnalizuje ci wyraźnie, pomijam, że z tak ciężkim makijażem na co dzień, zwyczajnie się postarzasz: i wizualnie, i szybciej starzeje się twoja skóra.
Pomijam, że tona makijażu na twarzy, wcale nie maskuje niedoskonałości, wygląda na to, czym jest: zaszpachlowaniem twarzy i niczym więcej.
No i obawy masz co najmniej dziwne, kto jak nie bliska osoba może oglądać naturalnie?

Ja to bardzo dobrze wiem, ale po prostu nie mogę przestać się malować. W moim przypadku aż tak strasznie nie wygląda ten makijaż, bo ja czasem narzekam do chłopaka, że pryszcze mi wyskoczyły a on mówi, że gdzie, że nic nie widać. Więc jakoś to maskuje.
Bardzo chciałabym zmyć cały makijaż przy nim i tak chodzić, w ogóle chciałabym wstawać z rana trochę później, wysypiać się. A tak sporo czasu zajmuje makijaż itp i wstaję codziennie minimum półtorej godziny przed wyjściem . To chyba już na podłożu psychicznym ten mój problem.. Bo w mojej głowie nie mieści się, żebym wyszła niepomalowana

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Cytat:
Napisane przez senioritta19 Pokaż wiadomość
Moja babcia mi kiedyś powiedziała ze jak chłopak ''nie pokocha Cię na brudno to na czysto wcale"

He moja babcia to samo powtarza.
_Impertinente_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:27   #6
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

A jakieś kremy pod oczy, do twarzy stosujesz? Czy to makijaż ma załatwiać sprawę?
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm

Edytowane przez _Matilde_
Czas edycji: 2011-03-02 o 21:32
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:28   #7
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez _Impertinente_ Pokaż wiadomość
Ja to bardzo dobrze wiem, ale po prostu nie mogę przestać się malować. W moim przypadku aż tak strasznie nie wygląda ten makijaż, bo ja czasem narzekam do chłopaka, że pryszcze mi wyskoczyły a on mówi, że gdzie, że nic nie widać. Więc jakoś to maskuje.
Bardzo chciałabym zmyć cały makijaż przy nim i tak chodzić, w ogóle chciałabym wstawać z rana trochę później, wysypiać się. A tak sporo czasu zajmuje makijaż itp i wstaję codziennie minimum półtorej godziny przed wyjściem . To chyba już na podłożu psychicznym ten mój problem.. Bo w mojej głowie nie mieści się, żebym wyszła niepomalowana
Mogłabyś przykładowo zredukować ilość makijażu, np: korektor, podkład,w razie potrzeby puder na kłopotliwe miejsca, tusz, cień, kredka i koniec.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-02, 21:29   #8
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

....
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm

Edytowane przez _Matilde_
Czas edycji: 2011-03-02 o 21:32 Powód: double
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:29   #9
_Impertinente_
Przyczajenie
 
Avatar _Impertinente_
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 19
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

[QUOTE=srebrnykot;25475944]Nie, nie mam żadnych oporów, żeby przy TŻcie być bez makijażu. Inna sprawa, że nie wyobrażam sobie tego od strony technicznej, kiedy razem śpimy - miałabym przed nocą przemalować się w łazience "na delikatnie"? I rano znów?

Nie chciałabym spędzić życia z kimś, kto ucieknie na widok nieumalowanej partnerki, albo poczuje się oszukany widząc twarz bez tuszu i podkładu.

Natomiast zasadniczo lepiej czuję się w makijażu niż bez, na uczelnię czy gdzieś dalej nie wyszłabym bez chociażby lekkiego poprawienia urody, ale nie mam takich oporów przy np. wyskoczeniu do sklepu po przysłowiowe bułki, czy wyrzucić śmieci.[/QUOT


Wiem, że on nie uciekłby na mój widok, gdybym była bez makijażu. Nie raz mi to mówi: kochanie weź ty się wcale nie maluj, bądź naturalna, dla mnie zawsze będziesz śliczna i bardzo chcę cię widzieć bez makijażu. Tylko ja po prostu czułabym się niekomfortowo i od razu bym miała tysiące myśli w głowie, że pewnie mu się tak nie podobam, ale on mi tego nie powie, bo mnie kocha. W sumie, gdy leżymy w łóżku i coś tam robimy to potem często mam wytarty makijaż, jednak nie do końca i on mówi, że to fajnie wygląda. Jednak sama nie wiem
_Impertinente_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:30   #10
velara
Zadomowienie
 
Avatar velara
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 297
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Kiedyś w końcu będzie musiał zobaczyć Cię bez makijażu, więc lepiej niech to nastąpi teraz. Masz okazję żeby mu się pokazać bez makijażu więc ją wykorzystaj, jak coś mu się nie spodoba to jego problem
velara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:31   #11
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez _Impertinente_ Pokaż wiadomość
Nie wiem co mam myśleć. Mam 18 lat, zaczęłam malować się w wieku 15 lat. Wcześniej raczej było delikatnie jednak z czasem zaczęłam robić mocny makijaż. Nakładam korektor, fluid, puder sypki, róż na policzki. Mocno maluję oczy czarną kredką, tuszem do rzęs, cień do powiek, eyeliner. Gdy pod koniec dnia zmywam makijaż często mam zaczerwienione powieki (nie same oczy, a właśnie powieki). Z rana często mam wory pod oczami. Nie wiem czym to jest wywołane. Czy nadmiarem makijażu, czy tym, że często się nie wysypiam. Nie wyjdę z domu bez makijażu. Po prostu wstydzę się, nie podobam się sobie, mam cerę trądzikową(tzn już nie mam wiele pryszczy, czasem wyskoczy mi jakiś, ale mam wągry i często szarawą cerę), te oczy.. Gdy pomaluję się wyglądam całkiem inaczej. Z zadowoleniem patrzę w lustro. Dodam jeszcze, że są dni, gdy budzę się, jestem wyspana i jakoś cera wygląda lepiej, oczy duże bez makijażu. Jednak mimo wszystko, gdy gdzieś wychodzę, nawet do sklepu muszę się pomalować. Mój TŻ mówi, że po co ja się tyle maluję, że dla niego i tak wyglądam pięknie (chociaż nigdy nie widział mnie bez makijażu, widział mnie w bardzo delikatnym). Przeraża mnie myśl, że niedługo wybieramy się na weekend razem i ja będę z nim spała i jakoś będę musiała ten makijaż zmyć. Stresuję się tym strasznie. Wiem, że on i tak mnie kocha ale nie wiem boję się, że on poczuje się jakiś oszukany, że wcale nie jestem taka jak on myśli. Niby wygląd nie jest najważniejszy ale ja po prostu mam tak zakodowane w głowie, że jestem fee bez makijażu.
Jak chciałabym mieć idealną cerę i nie potrzebować tego makijażu. Boję się, że za parę lat będę wyglądać staro. Nie wiem co mam robić. Chodziłam wcześniej do dermatologa, brałam maści, leki i był okres, gdzie mi naprawdę pomogło i wyglądałam lepiej.. Potem jakoś przestałam chodzić. Nie wiem co mam zrobić ze swoją szarą cerą. Nie palę papierosów, nie piję alkoholu (czasem jakieś piwo). Proszę poradźcie mi coś.
1. Nie nakładaj codziennie na siebie takiej tony makijażu. Tym naprawdę możesz sobie skórę zepsuć.
2. Zacznij oswajać się ze swoją twarzą bez makijażu. Po domu chodź zawsze bez. W końcu powinnaś się przyzwyczaić do swojej prawdziwej twarzy
3. Stopniowo zmniejszaj ilość robionego makijażu. Codziennie po prostu rób odrobinę delikatniejszy. W ten sposób innym łatwiej będzie przyzwyczaić się do zmiany w Twoim wyglądzie. No i unikniesz pytań koleżanek o to "co Ci się stało, że w ogóle makijażu nie masz".

Gdyby jednak to wszystko nie pomagało, to może warto iść nawet do psychologa? Lęk przed pokazaniem się partnerowi bez makijażu, jest naprawdę czymś poważnym, jeżeli nie idzie go nijak przezwyciężyć.

Cytat:
Czy też tak macie, że krępujecie się pokazać bez makijażu?
Nie. Ja się w ogóle nie maluję na stałe. I TŻ woli mnie bez makijażu.
Poza tym TŻ widział mnie nie raz w wersji bardzo niewyjściowej. I nawet wtedy uważa mnie za najatrakcyjniejszą dziewczynę na świecie
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-02, 21:32   #12
DO SKUTKU
Rozeznanie
 
Avatar DO SKUTKU
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 589
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Eeeeeeeeee tam,za bardzo myslisz o tym jak wygladasz.Facet jak kocha Cie,to nie ma znaczenia,czy jestes gruba,czy wymalowana,czy jeszcze cos tam,co Tobie sie nie podoba.A jesli bedzie cos mruczal,to nie kocha Cie,i na odstrzal takiego.A tak swoja droga,powinnas jak najczesciej,przynajmniej w domu byc bez makijazu,by skora oddychala.Nie stresuj sie,to normalne,ze TŻ w koncu zobaczy Cie bez maski.
__________________
"Chcąc odnaleźć siebie, muszę choć trochę z siebie zrezygnować."
Emile Victor Duval
DO SKUTKU jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:32   #13
_Impertinente_
Przyczajenie
 
Avatar _Impertinente_
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 19
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
A jakieś kremy pod oczy, do twarzy stosujesz? Czy to makijaż ma załatwiać sprawę?
Różnie. Zazwyczaj robię demakijaż wieczorem, myję twarz i smaruję specjalną maścią. A kremy do oczu stosuję czasami ale rzadko.
_Impertinente_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:33   #14
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
A tak sporo czasu zajmuje makijaż itp i wstaję codziennie minimum półtorej godziny przed wyjściem . To chyba już na podłożu psychicznym ten mój problem.. Bo w mojej głowie nie mieści się, żebym wyszła niepomalowana
- jak dla mnie to masz problem i to duży, bo takie malowanie/maskowanie w wieku 18 lat i poświęcanie temu tyle czasu nie jest dla mnie oczywiste. Jestem od ciebie znacznie starsza, zawsze maluję się do pracy, ale makijaż zabiera mi może z 10 min.:lekki korektor pod oczy, fluid, rzęsy, trochę różu i wszystko- całość wygląda lekko i świeżo, a nie jak sylwestrowy makijaż. Miałam już robiony makijaż profesjonalny z podobną do twojej ilością "tapety"- wyglądałam może i ładnie, ale staro, a tak przynajmniej się czułam.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:33   #15
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez _Impertinente_ Pokaż wiadomość
Ja to bardzo dobrze wiem, ale po prostu nie mogę przestać się malować. W moim przypadku aż tak strasznie nie wygląda ten makijaż, bo ja czasem narzekam do chłopaka, że pryszcze mi wyskoczyły a on mówi, że gdzie, że nic nie widać. Więc jakoś to maskuje.
Bardzo chciałabym zmyć cały makijaż przy nim i tak chodzić, w ogóle chciałabym wstawać z rana trochę później, wysypiać się. A tak sporo czasu zajmuje makijaż itp i wstaję codziennie minimum półtorej godziny przed wyjściem . To chyba już na podłożu psychicznym ten mój problem.. Bo w mojej głowie nie mieści się, żebym wyszła niepomalowana

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------




He moja babcia to samo powtarza.
Moim zdaniem jak najbardziej masz problem. To się nazywa uzależnienie od makijazu i przeraża mnie, że tak młoda osoba doprowadziła się do takiego stanu...

Już pomijając to, że przy cerze trądzikowej takie ilości podkładów, pudrów i fluidów są zabójcze!!! Jeśli chcesz mieć ładną cerę to zainwestuj w dobre kosmetyki do dbania o skórę twarzy, a nie w makijaż!

Na pewno niewysypianie się robi swoje i powinnaś to zmienić. Nic tak nie odbija się na twarzy jak ciągłe zmęczenie i niedospanie.

Poza tym powiedz, jak dbasz o swoją cerę? Masz dobrany do typu cery kosmetyk do demakijażu, żel do mycia twarzy, tonik, peeling, krem na dzień i na noc? Czy po prostu zmywasz trąc całą buzię i idziesz spać?

Zamiast ukrywać niedoskonałości skóry staraj się je zlikwidować, bo to, co robisz teraz tylko pogarsza sytuację.


Sama lubię się malować, potrafię to robić ponad godzinę - ale przed wielkim wyjściem, nie codziennie!
Większość kobiet w dobrze dobranym makijazu wygląda lepiej, ale tylko debil poczuje się "oszukany" gdy zobaczy swoją dziewczynę bez upiększaczy.


Ja proponuję,żebyś trochę ze sobą powalczyła i spróbowała wyjść rano np. ze śmieciami czy do sklepu po bułki BEZ makijażu. Zmuś się i spróbuj.

Bo jeśli teraz tego nie opanujesz, to skończysz jak koleżanka mojej mamy - przypadek autentyczny kobiety, której MĄŻ NIGDY NIE WIDZIAŁ BEZ MAKIJAŻU. Ona makijaż poprawia przed snem i umalowana zasypia u jego boku a potem wstaje wcześniej, niż on i w łazience makijaż poprawia lub ewentualnie zmywa i robi od razu nowy. I tak od wielu lat.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:33   #16
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Przerzuć się na kosmetyki mineralne-nie niszczą skóry,nie tworzą takiej tapety na twarzy(przy umiejętnej aplikacji).
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:34   #17
magica
Wtajemniczenie
 
Avatar magica
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: mój własny świat
Wiadomości: 2 222
GG do magica
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Rozumiem Cię, bo sama mam opory , żeby komukolwiek poza rodziną pokazać się bez makijażu. Choć na różnych wyjazdach olewałam to i jacyś moi znajomi jakoś nie uciekli A też walczę z moją kapryśną cerą.
Proponuję, abys zrobiła sobie hennę na rzęsy i brwi- to zawsze nada Ci wyrazistości. Twarz możesz potraktować jakimś kremem brązującym czy samoopalaczem- ożywi koloryt. I wysypiaj się w miarę możliwości, bo sama wiem po sobie, że sen to najlepszy kosmetyk-zarówno jeśli chodzi o cerę, jak i okolice oczu. Zrób jakieś maseczki z glinką, żeby cera nie wyglądała na zmęczoną.
__________________
http://pustamiska.pl/

JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik

to słowo(nie "te słowo")
bynajmniej=wcale, w ogóle
magica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:37   #18
_Impertinente_
Przyczajenie
 
Avatar _Impertinente_
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 19
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
1. Nie nakładaj codziennie na siebie takiej tony makijażu. Tym naprawdę możesz sobie skórę zepsuć.
2. Zacznij oswajać się ze swoją twarzą bez makijażu. Po domu chodź zawsze bez. W końcu powinnaś się przyzwyczaić do swojej prawdziwej twarzy
3. Stopniowo zmniejszaj ilość robionego makijażu. Codziennie po prostu rób odrobinę delikatniejszy. W ten sposób innym łatwiej będzie przyzwyczaić się do zmiany w Twoim wyglądzie. No i unikniesz pytań koleżanek o to "co Ci się stało, że w ogóle makijażu nie masz".

Gdyby jednak to wszystko nie pomagało, to może warto iść nawet do psychologa? Lęk przed pokazaniem się partnerowi bez makijażu, jest naprawdę czymś poważnym, jeżeli nie idzie go nijak przezwyciężyć.



Nie. Ja się w ogóle nie maluję na stałe. I TŻ woli mnie bez makijażu.
Poza tym TŻ widział mnie nie raz w wersji bardzo niewyjściowej. I nawet wtedy uważa mnie za najatrakcyjniejszą dziewczynę na świecie
Po domu zawsze chodzę bez makijażu. Gdy tylko jest okazja, od razu go z siebie zmywam.
Mam zamiar właśnie teraz w weekend poeksperymentować z makijażem i właśnie popróbować robić to delikatniej. Wolałabym zrobić jakiś zabieg (oczyszczanie twarzy czy coś) i po prostu nie malować się już wcale.
_Impertinente_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:38   #19
meginnia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 558
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez _Impertinente_ Pokaż wiadomość
Nie wiem co mam myśleć. Mam 18 lat, zaczęłam malować się w wieku 15 lat. Wcześniej raczej było delikatnie jednak z czasem zaczęłam robić mocny makijaż. Nakładam korektor, fluid, puder sypki, róż na policzki. Mocno maluję oczy czarną kredką, tuszem do rzęs, cień do powiek, eyeliner. Gdy pod koniec dnia zmywam makijaż często mam zaczerwienione powieki (nie same oczy, a właśnie powieki). Z rana często mam wory pod oczami. Nie wiem czym to jest wywołane. Czy nadmiarem makijażu, czy tym, że często się nie wysypiam. Nie wyjdę z domu bez makijażu. Po prostu wstydzę się, nie podobam się sobie, mam cerę trądzikową(tzn już nie mam wiele pryszczy, czasem wyskoczy mi jakiś, ale mam wągry i często szarawą cerę), te oczy.. Gdy pomaluję się wyglądam całkiem inaczej. Z zadowoleniem patrzę w lustro. Dodam jeszcze, że są dni, gdy budzę się, jestem wyspana i jakoś cera wygląda lepiej, oczy duże bez makijażu. Jednak mimo wszystko, gdy gdzieś wychodzę, nawet do sklepu muszę się pomalować. Mój TŻ mówi, że po co ja się tyle maluję, że dla niego i tak wyglądam pięknie (chociaż nigdy nie widział mnie bez makijażu, widział mnie w bardzo delikatnym). Przeraża mnie myśl, że niedługo wybieramy się na weekend razem i ja będę z nim spała i jakoś będę musiała ten makijaż zmyć. Stresuję się tym strasznie. Wiem, że on i tak mnie kocha ale nie wiem boję się, że on poczuje się jakiś oszukany, że wcale nie jestem taka jak on myśli. Niby wygląd nie jest najważniejszy ale ja po prostu mam tak zakodowane w głowie, że jestem fee bez makijażu.
Jak chciałabym mieć idealną cerę i nie potrzebować tego makijażu. Boję się, że za parę lat będę wyglądać staro. Nie wiem co mam robić. Chodziłam wcześniej do dermatologa, brałam maści, leki i był okres, gdzie mi naprawdę pomogło i wyglądałam lepiej.. Potem jakoś przestałam chodzić. Nie wiem co mam zrobić ze swoją szarą cerą. Nie palę papierosów, nie piję alkoholu (czasem jakieś piwo). Proszę poradźcie mi coś. Czy też tak macie, że krępujecie się pokazać bez makijażu?
kiedy wybieracie sie na ten weekend? do tego czasu sprobuj stopniowo ograniczyc troche uzywane kosmetyki, kredka delikatniej, cieniami delikatniej, z cieni moze w ogole zrezygnuj, czy maluj tylko gorne rzesy. sprobuj sei stopniowo przestawic na delikatniejszy makijaz na codzien, 18 lat i full makeup wcale nie wyglada dobrze, korzystaj poki masz gladka, niepomarszczona skore, a pelne makijaze zarezerwuj na za kilka lat ; d

co do faceta, to kompletnie nie masz sie czym przejmowac, skoro widzial cie w delikatnym i mu sie podobalas (btw co tzn. delikatny? podklad? rzesy? lekka kredka?), to i bez makijazu 'zniesie' facet na pewno nie jest z toba ze wzgledu na 'tapete', ale sprobuj zrobic jak napisalam, powoli i stopniowo ja troche pomniejszac ; d

niedawno kolega zapytal czy ja sie w ogole maluje, a ja go wysmialam, bo podklad, roz, tusz, brwi i lekka kredka to norma, ale makijaz jest na tyle subtelny, ze widocznie mozna go nie zauwazyc
meginnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-02, 21:38   #20
lady17
Wtajemniczenie
 
Avatar lady17
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

No to masz problem dziewczyno. Uwierz mi chłopak naprawdę nie zwróci na to uwagi, a juz na pewno nie w negatywny sposób. Pamiętam jak mama opowiadała mi o swojej koleżance, która czekała, aż mąż zaśnie - wtedy zmywała makijaż i szła spać, po to by wstać przed nim i się umalować. A gdy urodziło się dziecko nie było czasu na nic, a facet nawet nie zauważył różnicy. Także no stress. Dla swojego faceta najładniejsze jesteśmy naturalne.
__________________
My road. My life. My dream.
lady17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:38   #21
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

No...a potem takie biedne nieobyte panie nauczycielki jak ja, muszą zacząć robić do pracy mocny makijaż, żeby być odróżnioną od zdecydowanie starzej wyglądających gimnazjalistek

Naprawdę chcesz być przed trzydziestką totalnie zniszczoną pudernicą?

Szkoda skóry, a jedną ją masz...


Facet - zarówno obecny jak i eks zawsze twierdzili, że najbardziej lubią mnie rano, zaspaną, potarganą, w świetle wschodzącego słońca...bez grama makijażu.
Że nie wspomnę o moich kolegach, non stop nabijających się z "małych starych zaszpachlowanych na amen".
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:39   #22
ohyea
Raczkowanie
 
Avatar ohyea
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 199
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

maluj sie coraz delikatniej bo jak widzi Cie w full tapecie to wiadomo ze totalnie bez bedzie troche w szoku ... eliminuj powoli puder, roz, fluid zeby sie przezwyczajal az w koncu pokazesz sie bez ;p
ohyea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:40   #23
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Miałam już robiony makijaż profesjonalny z podobną do twojej ilością "tapety"- wyglądałam może i ładnie, ale staro, a tak przynajmniej się czułam.
A ile roboty ze zmywaniem tej drugiej twarzy!
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-03-02, 21:43   #24
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez _Impertinente_ Pokaż wiadomość
Różnie. Zazwyczaj robię demakijaż wieczorem, myję twarz i smaruję specjalną maścią. A kremy do oczu stosuję czasami ale rzadko.
A z tego co piszesz oczy są największym problemem i powinnaś moim zdaniem zacząć je na poważnie traktować na noc dobrym kremem. W ogóle bardziej postaw na pielęgnację żeby i bez makijażu móc na siebie patrzeć Zamalowywanie niedoskonałości nie rozwiązuje problemu, trzeba je systematycznie i cierpliwie zwalczać
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:45   #25
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Skąd ja to znam... sama mam problemy z cerą i niestety krępuje mnie chodzenie bez makijażu.Co prawda przed TŻtem już potrafię się przełamać bo on twierdzi, że nawet nieumalowana i potargana wyglądam ślicznie (taaa....) Z kolei pamiętam mój wyjazd terenowy na studiach.Wiadomo,że przecież nie będę chodzić dzień i noc w makijażu i trzeba go kiedyś zmyć. Robiłam to,ale czułam się strasznie nieswojo
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:47   #26
_Impertinente_
Przyczajenie
 
Avatar _Impertinente_
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 19
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jak najbardziej masz problem. To się nazywa uzależnienie od makijazu i przeraża mnie, że tak młoda osoba doprowadziła się do takiego stanu...

Już pomijając to, że przy cerze trądzikowej takie ilości podkładów, pudrów i fluidów są zabójcze!!! Jeśli chcesz mieć ładną cerę to zainwestuj w dobre kosmetyki do dbania o skórę twarzy, a nie w makijaż!

Na pewno niewysypianie się robi swoje i powinnaś to zmienić. Nic tak nie odbija się na twarzy jak ciągłe zmęczenie i niedospanie.

Poza tym powiedz, jak dbasz o swoją cerę? Masz dobrany do typu cery kosmetyk do demakijażu, żel do mycia twarzy, tonik, peeling, krem na dzień i na noc? Czy po prostu zmywasz trąc całą buzię i idziesz spać?

Zamiast ukrywać niedoskonałości skóry staraj się je zlikwidować, bo to, co robisz teraz tylko pogarsza sytuację.


Sama lubię się malować, potrafię to robić ponad godzinę - ale przed wielkim wyjściem, nie codziennie!
Większość kobiet w dobrze dobranym makijazu wygląda lepiej, ale tylko debil poczuje się "oszukany" gdy zobaczy swoją dziewczynę bez upiększaczy.


Ja proponuję,żebyś trochę ze sobą powalczyła i spróbowała wyjść rano np. ze śmieciami czy do sklepu po bułki BEZ makijażu. Zmuś się i spróbuj.

Bo jeśli teraz tego nie opanujesz, to skończysz jak koleżanka mojej mamy - przypadek autentyczny kobiety, której MĄŻ NIGDY NIE WIDZIAŁ BEZ MAKIJAŻU. Ona makijaż poprawia przed snem i umalowana zasypia u jego boku a potem wstaje wcześniej, niż on i w łazience makijaż poprawia lub ewentualnie zmywa i robi od razu nowy. I tak od wielu lat.
Zdaję sobie sprawę, że mogę być uzależniona. Może popróbuję z tymi mineralnymi kosmetykami.

Wcześniej bardziej przywiązywałam uwagę do pielęgnacji twarzy. Pełno toników, maści, kremów. Teraz zmywam makijaż albo mleczkiem albo kremem Nivea nakładanym na wacik, potem specjalnym mydłem i smaruję maść. Lecz teraz chyba wybiorę się na zakupy i po kosmetyki do pielęgnacji cery.

Postaram się popróbować z tym wynoszeniem śmieci, pójściem do sklepu bez "tapety"
_Impertinente_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:47   #27
triste86
Raczkowanie
 
Avatar triste86
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: raz stąd a raz stamtąd
Wiadomości: 236
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Mam za sobą jeden związek, w którym pierwszą rzeczą po przebudzeniu był przemarsz do łazienki i zrobienie sobie kredką kresek pod oczami. Ex widział mnie bez makijażu nie raz, ale ja wtedy czułam się jak naga osoba na środku zatłoczonej ulicy. Na samą myśl o tym wspomnieniu aż mną trzęsie.

Mój TŻ uwielbia, gdy jestem bez makijażu. I dziś pierwsze co robię po przyjściu do domu to właśnie zmywam makijaż, nawet jak jest 12 w południe. Nie mogę wytrzymać z myślą, że mam na buzi tyle niszczącej chemii.
Do tego proszę od czasu do czasu, aby TŻ zrobił mi masaż np. ud i naprawdę w nosie to mam, że jest dopołudniowa godzina, świeci słońce i mój cellulit jest jak na widelcu.

Bycie w pełni akceptowaną to naprawdę piękne uczucie. Życzę Ci, abyś taka właśnie była, a wtedy sama szybko pozbędziesz się głupich myśli ze swojej głowy i poczujesz lepiej we własnej skórze. Nie wiem jak bardzo byśmy dbały o siebie, pewnych defektów nie zmienimy. Swoje słabości trzeba zamieniać w atuty, więc zamiast przeżywać frustrację sama siebie pokochaj i daj się pokochać innym Taką - jaka jesteś.
__________________
od 1 marca biorę się za siebie!


triste86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:54   #28
_Impertinente_
Przyczajenie
 
Avatar _Impertinente_
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 19
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Cytat:
Napisane przez meginnia Pokaż wiadomość
kiedy wybieracie sie na ten weekend? do tego czasu sprobuj stopniowo ograniczyc troche uzywane kosmetyki, kredka delikatniej, cieniami delikatniej, z cieni moze w ogole zrezygnuj, czy maluj tylko gorne rzesy. sprobuj sei stopniowo przestawic na delikatniejszy makijaz na codzien, 18 lat i full makeup wcale nie wyglada dobrze, korzystaj poki masz gladka, niepomarszczona skore, a pelne makijaze zarezerwuj na za kilka lat ; d

co do faceta, to kompletnie nie masz sie czym przejmowac, skoro widzial cie w delikatnym i mu sie podobalas (btw co tzn. delikatny? podklad? rzesy? lekka kredka?), to i bez makijazu 'zniesie' facet na pewno nie jest z toba ze wzgledu na 'tapete', ale sprobuj zrobic jak napisalam, powoli i stopniowo ja troche pomniejszac ; d

niedawno kolega zapytal czy ja sie w ogole maluje, a ja go wysmialam, bo podklad, roz, tusz, brwi i lekka kredka to norma, ale makijaz jest na tyle subtelny, ze widocznie mozna go nie zauwazyc
Na weekend jedziemy gdzieś za miesiąc On widział mnie tak prawie bez podkładu i pomalowane rzęsy i lekka kredka. Boję się, że z samymi rzęsami, bez kredki będzie widać te moje "spuchnięte" oczy.. Po prostu czasami strasznie wyglądają, a wiele osób mi mówi, że mam bardzo ładne oczy (żeby zobaczyli niepomalowane to by zmienili zdanie). Z wielkich oczu robią się takie , nie powiem, że małe, ale o wiele mniejsze, do tego mam niezbyt długie rzęsy..
_Impertinente_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:54   #29
Assathra
Zadomowienie
 
Avatar Assathra
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Opolskie,
Wiadomości: 1 534
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Wiem o co ci chodzi. Ja też nie wyglądam apetycznie bez makijażu, a przynajmniej tak o sobie myślę, ale uwierz mi , to najlepsze co możesz zrobić dla swojego faceta teraz.to pokazać mu swoja twarz bez tapety. Nie wiem na ile wasz związek jest dojrzały, ale on musi zaakceptować Twoje prawdziwe oblicze, jeśli na prawdę Cię kocha, a ty powinnaś wyzbyć się lęków, bo w takim wypadku nigdy nie poczujesz się pewnie i w 100% komfortowo w jego obecności.. Jeśli Ci to pomoże to dam Ci wskazówkę, jak ja sobie poradziłam z podobnym problemem. Tyle tylko ze u mnie on nie był tak zaawansowany, bo makijaż ranny zajmował mi nie więcej niż pół godzinki, a rano bez żadnych krępacji byłam w stanie lecieć do piekarni. Ale na spotkania z chłopakiem, to co innego, poświęcałam więcej czasu na precyzyjny makijaż ponieważ chciałam mu się najzwyczajniej w świecie podobać. Musisz go stopniowo przyzwyczajać do zmiany Twojego wyglądu.Może najpierw rezygnuj z mocnego makijażu oczu, i pokazuj mu się tylko w wytuszowanych rzęsach + podkład i roż . Później sam podkład i róż, i ostatni etap to czysta buźka, zero makijażu. Ja robię tak, że na świeżo oczyszczona twarz nakładam lekki krem, który ożywia moją skórę i nadaje jej delikatnego blasku. a pod oczy możesz użyć rozświetlającego kremu, ładnie rozjaśni spojrzenie. A twoja zmęczona cera w końcu odpocznie i poczujesz sie lepiej.
Assathra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 21:54   #30
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: Makijaż i jego brak i skrępowanie przed partnerem..

Gdy czytam takie posty po prostu jestem mega uradowana, że ja JUŻ nie mam takiego problemu.
Malowałam się już w gimnazjum - jako 13, 14 latka.
W drugiej i trzeciej klasie na codzień TONA makijażu na twarzy, cienie nałożone na całe oczy w jaskrawych, widocznych kolorach. Do tego masa biżuterii...
Wtedy zaczęły się moje problemy z cerą - mnóstwo pryszczy, wągrów. Tragedia.
Poszłam do liceum - wystarczył podkład lub puder, tusz i kredka. Z miesiąca na miesiąc moja twarz wyglądała lepiej, zdrowiej. Pozbyłam się kredki, bo podrażniała mi oczy.
Na chwilę obecną nie maluję się wcale 0 chyba, że podkładem w kolorze naturalnym tak, żeby absolutnie nie było go widać.
Co więcej mój chłopak mówi, żen ie widzi różnicy, gdy jestem umalowana i gdy nie jestem.
Moja rada dla Ciebie - odstawiaj po kolei kolejne kosmetyki. Odzwyczaisz się od nich, cera stanie się ładniejsza, Ty staniesz się ładniejsza, bo młodość nie wymaga poprawek.
I przede wszystkim zaoszczędzisz czas na takie duperele
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.