|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 6
|
Napsułam
Witajcie drogie Wizażanki. Może Wy mi pomożecie rozwiązać problem.
Po pierwsze to mam 21 lat. Jednak mam świadomość, że moje problemy zabrzmią jakby to pisała gimazjalistka ...No więc u mnie na studiach jest całkiem względny jegomość. Nie znam go za bardzo, ale kiedyś kilka razy gadaliśmy. I jakoś tak nagle niedawno mi się spodobał. Wiem, że nie jest obecnie w żadnym związku. Problem tkwi w tym, że nie mam sposobności za bardzo się do niego zbliżyć, a nie chcę go "ni z czapy" zagadywać. Oczywiście on nie ma nawet zielonego pojęcia, że ktoś ma na niego oko. Kilka razy posyłałam mu dłuższe spojrzenia, ale nie stać mnie było na nic poza tym. Planuję usiąść obok niego na wykładzie czy coś, ale nigdy jakoś nie ma takich okoliczności, żeby to nie było naciągane. Z tym tylko, że on chyba jest typem kobieciarza... ale tego nie wiem na pewno, a wolałabym mieć przynajmniej okazję sama się przekonać co to za typ i jakoś lepiej go poznać. A przypuszczam, że byłby zainteresowany. Za to mamy wspólnego kolegę. Widzę, że się kumplują, więc postanowiłam, że zacznę się z tym kolegą jakoś bardziej trzymać to może będzie większe prawdopodobieństwo, że nadarzy się jakieś wspólne wyjście czy coś. I tutaj wszystko popsułam. Bardzo lubię tego kolegę i myślę, że się świetnie dogadujemy, ale... chyba zostałam źle zrozumiana, bo od jakiegoś czasu zauważyłam, że chyba mu się spodobałam. Do tego to wygląda jakbym była bardziej zainteresowana tym kolegą niż moją prawdziwą sympatią. Nie tak miało być. Nie wiem jak to teraz rozegrać... niestety mam miękkie serce i jakoś ciężko mi nagle powiedzieć mu kogo mam na oku, ale z drugiej strony nie wypada nikogo wodzić za nos. A jestem raczej ostrożną osobą i trochę boję się powiedzieć mu kto mi się podoba, bo to nigdy nie wiadomo i może na złość mi utrudni sprawę. Zaczynam się niecierpliwić i boję się, że w takim tempie to się nigdy nie umówię z tamtym, ale nie chcę, żeby wyszło, że to ja go podrywam... wolę sprawić tak, żeby to on się mną zainteresował. Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji? Problem niezbyt kontrowersyjny i pewnie mało ciekawy jako że nie chodzi o przemoc ani chlanie, ale może znajdzie się dla mnie jaka porada .
Edytowane przez MarcysiaZlotopolska Czas edycji: 2011-04-02 o 17:13 |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 120
|
Dot.: Napsułam
No to sobie narobiłaś
![]() Prawda jest taka że jeżeli tamten który Ci się podoba nie jest z tych co zrobią pierwszy rok a na dodatek myśli że lubisz swojego kolegę, to możesz tak czekać i czekać i się nie doczekać. Chyba najlepiej by było gdybyś była szczera w stosunku do kolegi i powiedziała mu że podoba Ci się tamten chłopak i czy mógłby Ci jakoś pomóc, np zorganizować spotkanie we trójkę a potem nie przyjść Zachowywać się tak jakbyś nie miała pojęcia że mu się podobasz. Wtedy może nie domyśli się że wiesz że Cię lubi i urażona duma nie podpowie mu żeby wam cokolwiek napsuć. No chyba że jest mocno zakochany, zakochani ludzie robią głupie rzeczy. Lepiej by było rozwiązać to w miarę szybko żeby kolega się za mocno nie zaangażował, bo jeszcze będziesz musiała mu złamać serce. Może jest tak że po prostu podoba mu się że się nim interesowałaś i go to połechtało, wtedy nie powinien mocno przejąć się faktem że upatrzyłaś sobie innego.Zawsze możesz też ominąć kolegę i po prostu pójść do chłopaka i go gdzieś zaprosić, ale do tego już potrzeba odwagi
__________________
United students of medicine
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 910
|
Dot.: Napsułam
wiesz co....skoro on taki kobieciarz = bardzo smialy... i zadnej nie przepusci...a skoro nic w Twoja stronie nie robi tzn ze nie ma zainteresowania a Ty nadaremnie robisz rozkminy i podchody..
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 120
|
Dot.: Napsułam
Hm nie doczytałam że jest kobieciarzem. Nie wiem, może faktycznie po prostu nie jest zainteresowany?
Albo nie jest kobieciarzem a do Ciebie dotarły jakieś wredne plotki na jego temat
__________________
United students of medicine
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
|
Dot.: Napsułam
Ale jak ma być zainteresowany, skoro ona kręci z jego kumplem?
A kumplom się dziewczyn nie odbija! Konkretnej rady co komu powiedzieć, żeby było dobrze nie mam. Ale rób wszystko, żeby Twoje zachowanie wobec tego kumpla było jasne i dla niego i dla otoczenia, bo dopóki Twój Luby myśli, że Ty z jego kumplem macie się ku sobie to nawet gdybyś mu się podobała, nie zrobi kroku w Twoją stronę. Życzę szybkiego rozwiązania sprawy po Twojej myśli!
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 013
|
Dot.: Napsułam
hahahaha ;D
umówcie się na piwo we trójkę!
__________________
it's a fool's game
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Napsułam
Cytat:
.A że tamten nie jest zainteresowany to ja wiem, ale myślę, że być może dałoby się to jakoś zmienić... bo w ogóle nie mamy kontaktu, a nie posiadam portali społecznościowych. Więc chciałabym dać mu jakiś znak, żeby nie było zbyt oczywiste, ale dało mu do myślenia. Myślałam, żeby poprosić go o jakąś przysługę i w nagrodę pocałować w policzek czy coś... głupie, ale może go oświeci. Edytowane przez MarcysiaZlotopolska Czas edycji: 2011-04-02 o 18:41 |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 890
|
Dot.: Napsułam
O byłam w podobnej sytuacji.
Oni się znali wcześniej (przed rozpoczęciem studiów- czyli poznania mnie). Najpierw poznałam jednego (który mi się podobał),potem drugiego (który mi się nie podobał).Nie wiedziałam przez długi czas,że się znają.Gdy się okazało,że się znają,zobaczyłam,że ten pierwszy całkowicie się cofa na rzecz tego drugiego.Dlatego też powiedziałam temu drugiemu,że mi się nie podoba. Musisz swojemu koledze powiedzieć,ponieważ kumpel nie będzie kręcić z laską,która podoba się kumplowi. Gdy powiedziałam już temu drugiemu,że mi się nie podoba,ruszyłam do tego pierwszego ![]() Póki nie wyjaśnisz z tym kolegą,że Ci się nie podoba nie ma co iść na przód.
__________________
Jestem kobietą,a w nicku nie jest podany mój wiek (![]() Odwyk kosmetyczny od jutra
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: Napsułam
Nie zwódź tak kolegi... To trochę nie fair. Nie masz wrażenia ze trochę go wykorzystałaś a do tego chłopak może przypłacić to złamanym serduchem? Rozwiąż to jak najszybciej bo szkoda tego chłopaka. Może ciut więcej odwagi, to takie złe jeśli Ty 1sza zagadasz a nie on? Skoro taki kobieciarz to na pewno szybko podchwyci temat.
__________________
Pani inżynier ![]() [*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
|
|
|
|
|
#10 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Napsułam
Poinformowałam kolegę o mojej fascynacji tamtym panem (niestety nie na żywo) i od tej pory jakoś się nie odzywa
. No ale nic, jak się nie odezwie to zobaczę co mi powie jak się spotkamy, a pewnie jutro lub na dniach to nastąpi. Nie powinnam czuć wyrzutów sumienia, bo w końcu powiedziałam prawdę, ale jakoś tak mi dziwnie. Fajny koleś, ale cóż... serce nie sługa.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Napsułam
-
Edytowane przez MarcysiaZlotopolska Czas edycji: 2011-04-14 o 16:01 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:30.



...
.



Zachowywać się tak jakbyś nie miała pojęcia że mu się podobasz. Wtedy może nie domyśli się że wiesz że Cię lubi i urażona duma nie podpowie mu żeby wam cokolwiek napsuć. No chyba że jest mocno zakochany, zakochani ludzie robią głupie rzeczy. Lepiej by było rozwiązać to w miarę szybko żeby kolega się za mocno nie zaangażował, bo jeszcze będziesz musiała mu złamać serce. Może jest tak że po prostu podoba mu się że się nim interesowałaś i go to połechtało, wtedy nie powinien mocno przejąć się faktem że upatrzyłaś sobie innego.





"Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
. No ale nic, jak się nie odezwie to zobaczę co mi powie jak się spotkamy, a pewnie jutro lub na dniach to nastąpi. Nie powinnam czuć wyrzutów sumienia, bo w końcu powiedziałam prawdę, ale jakoś tak mi dziwnie. Fajny koleś, ale cóż... serce nie sługa.

