|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Kopenhaga/ Łowicz
Wiadomości: 399
|
Jak to rozumieć?- problem z facetem
Witam!
Drogie Wizażanki proszę wypowiedzcie się jak rozumiałybyście takie zachowanie faceta bo ja już się gubię w tym wszystkim. Może dzięki Waszym opiniom coś mi się rozjaśni, uporządkuje, może inaczej spojrzę na sprawę... A wygląda ona następująco: Rok temu poznałam faceta. Ja 24 on 34lata. Od początku mieliśmy wiele tematów do rozmów, coś nas do siebie ciągnęło itd. On mieszkał za granicą-ja w Polsce. Najpierw spotykaliśmy się z założeniem, że będzie z tego coś więcej. Po kilku spotkaniach stwierdziliśmy, że to będzie przyjaźń. Cały czas utrzymywaliśmy kontakt gg, skype, czasem mnie odwiedzał gdy był w Polsce. W styczniu firma w której on pracuje rekrutowała pracowników. Zapytał czy nie chciałabym wyjechać do pracy. Chciałam. On wszystko załatwił-ja tylko przyjechałam, można powiedzieć, na gotowe i zaczęłam prace. Na czym polega mój problem: Odkąd tutaj jestem nasze relacje zmieniły się. A raczej stały się bardziej zagmatwane. Z jednej strony przyjaźń, z drugiej strony chyba każde z nas miałoby ochotę na coś więcej. Kilka razy o tym rozmawialiśmy i za każdym razem ta rozmowa wyglądała inaczej. Raz mówi, że jestem najlepszą przyjaciółką na świecie, kolejny raz pyta czy nie chciałabym czegoś więcej, potem mówi, że poznał kogoś w necie i przeprasza mnie ale jestem jego najlepszą przyjaciółka i już chyba tak zostanie. Za jakiś czas stwierdza, że wszystkie znajomości z innymi kobietami nie mają sensu. Zbliża się do mnie, głaszcze, myzia, przytula. Przez jakiś czas sytuacja wygląda tak jakbyśmy przekraczali granice przyjaźni. Wszędzie razem, wszystko wspólne, znajomi już przypisali nam metkę, że jesteśmy parą. Idziemy na imprezę, na której jest "baaardzo gorąco". Po imprezie rozmowa- on mówi, że zbałamuciłam go, całuje, przytula, mówi, że sam już nie wie co dalej z tym począć, że zawróciłam mu w głowie, ale mówi też, że boi się o czymś mi powiedzieć, że nie czuje się gotowy na to bo obawia się, że mogę się na niego obrazić, a tego bardzo by nie chciał. Od tej pory jest super-dba o mnie, troszczy się, podaje śniadanka, robi zakupy, przytulamy się, całujemy itd. Potem ja jestem przeziębiona, on opiekuje się mną tak bardzo, aż mi głupio. Ja dziękuję mu za to a on mówi, żebym nie dziękowała bo nie mam za co, że on traktuje mnie, można powiedzieć, trochę jak swoją córkę(!!!-dokładnie tak powiedział!!!) więc powiedziałam mu, żeby w takim razie wyjaśnił mi swoje zachowanie, bo córek się nie całuje itp itd. Powiedział, że jestem super kobietą, on mnie uwielbia, ale chyba nie czuje tego co powinien czuć żebyśmy zostali parą(później okazuje się, że to jest to czego wcześniej bał mi się powiedzieć). Ja mówię ok. W takim razie nie przytulaj, nie głaskaj itd bo ja odbieram to jako okazywanie czegoś więcej niż przyjaźni. Po jakimś czasie kolejna rozmowa podczas, której mówi, że jestem świetną kandydatka na żonę(!!!),że nie zna drugiej takiej kobiety jak ja, że zawsze bardzo dobrze mu się ze mną rozmawia (jest raczej osobą małomówną), że nigdy nie nudzi się w moim towarzystwie i zawsze jest sobą, nie musi niczego przede mną udawać itp. Pyta czy myślałam kiedyś o tym żebyśmy byli razem i co ja sądzę o całej sytuacji pomiędzy nami, czy moglibyśmy być parą itd. Ja odpowiadam, że sama już nie wiem. Od tego czasu znowu zacieśniły się nasze relacje. Śpimy razem (tylko śpimy) trzymając sie za ręce, przytulamy się, dajemy sobie buziaki. Troszczymy się o siebie itd. Tylko, że ja boję się, że gdy znowu zaangażuję się bardziej, on powie, że "traktuje mnie jak córkę i że jestem jego najlepszą przyjaciółką". Nie chcę tak. Chcę żeby to się jakoś unormowało, chcę wiedzieć na czym stoję. Męczy mnie ta niepewność. Nie wiem jak mam rozumieć jego postępowanie. Czy on chciałby czegoś więcej, ale czegoś się obawia? A może nie chce niczego więcej oprócz fizycznej bliskości, przytulania całowania. Nie wiem, po prostu nie wiem. Czekać na to co czas przyniesie? Już tyle rozmów odbyliśmy i żadna nie wyprostowała sytuacji. Wizażanki, nie oczekuje od Was gotowej recepty jak wyjaśnić sytuację. Chciałabym tylko, żebyście wypowiedziały się jak Wy to widzicie, jak byście odbierały jego zachowanie będąc na moim miejscu. Proszę o tylko tyle i aż tyle. P.S. Przepraszam za taki długi post , nie myślałam, że tak dużo tego wyjdzie
|
|
|
|
|
#2 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Poniekąd sama zgodziłaś się na taki układ. Jesteście dorosłymi ludźmi, więc powinniście umieć poważnie ze sobą rozmawiać. Jeśli czujesz do niego coś więcej niż zwykłą symaptię to usiądź i powiedz mu o tym szczerze i otwarcie, a jeśli nie nie nie pozwalaj sobie na całowanie, przytulanie czy spanie w jednym łóżku, bo na tym na pewno nie opiera się zwykła przyjaźń. Może facet szuka młodej dziewczyny do łóżka, a może nie jest na tyle stabilny emocjonalnie, aby zaoferować Ci poważny związek i wspólne życie. Jesteś młoda, masz całe życie przed sobą, więc jeśli widzisz, że nic z tego nie będzie to wróć do Polski, albo przynajmniej wyprowadź się od niego i ułóż normalne życie.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 569
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Mnie by sie taki rozszerzony flirt wcale nie podobal, bardziej potrktowalabym go jako wymowke do macanek. Albo jestescie para, albo kolegami (w ta przyjazn nie wierze), musi wybrac.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
|
|
|
|
#5 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Kopenhaga/ Łowicz
Wiadomości: 399
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Cytat:
Nie będę ukrywała-zależy mi na nim. Dlatego chciałabym jakoś uporządkować tą sytuację. Nie chcę wpakować się w jakiś dziwny układ a potem cierpieć... Tylko czy już się w to nie wpakowałam...
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
wg mnie on Ci wciska głodne kawałki po to, żebyś się zgodziła na seks bez zobowiązań. Manipuluje Tobą. Chyba uważa, ze jak jesteś 10 lat młodsza to kupisz każdy kit.
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Cytat:
. Ja się tylko zapytam, czy Wy musicie mieszkać razem? Twoja wyprowadzka wiele by zmieniła w tej sytuacji, na pewno odpadłoby mizianie, przytulanie i wspólne łóżko. Poza tym co do faceta i jego zachowania, trudno stwierdzić jednoznacznie o co mu chodzi. Może chciałby czegoś więcej, ale np. czeka na Twój ruch. Może myśli, że jakby się określił to Ty byś go wyśmiała, bo przecież powtarzasz, że jesteście przyjaciółmi. Może on z jednej strony widziałby Cię jako swoją żonę, a z drugiej COŚ nie do końca mu w Tobie leży . No cholerka, jest tych możliwości kilka i bez szczerej romowy z nim się nie obejdzie. Skoro on taki niezdecydowany to Ty bądź tą, która zdecyduje. |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 607
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Cytat:
Pogadaj z nim ostatecznie. Zapytaj czego tak naprawdę chce, czy ma jakieś obawy przed związkiem i żeby się zdecydował czy jesteś 'córką' czy 'kochanką'. Zależnie jaki będzie wynik rozmowy tak potem się tego trzymaj. Jeśli powie, że jesteś tylko przyjaciółką ukróć czułości. (nie mów jemu żeby je ukrócił tylko sama to zrób) jeśli chce związku i będziesz w stanie mu zaufać to czemu nie spróbować. Ale ja bym się trochę bała że po miesiącu dwóch mu się znowu odwidzi.... Może ten tekst o córce to kwestia jego jakiegoś ale do różnicy wieku?
__________________
Fenris Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych Edytowane przez Irisfeal Czas edycji: 2011-04-07 o 12:26 |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
A nawet jeśli nie, to facet jest po prostu... dziwny, zakręcony (lub mniej ładnie: popaprany). Może wyrosłam z tego, ale tacy panowie mnie po prostu nie kręcą - raz mówi jedno, za chwilę co innego, jakieś gadki o tym, że ona dobrą kandydatką na żonę, a wcześniej była "córką". Nic ciekawego (w pozytywnym sensie) z tego nie wyniknie, moim zdaniem.
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 42
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Cytat:
ja na Twoim miejscu bym postawila sprawe jasno i nie dala sie wciagac w tak chore gierki... nawet bym myslala , nad wyprowadzka od Niego... jestes mloda dziewczyna , a jak narazie z tego co przeczytalam niszczysz sobie zycie przy tym facecie i jego chorych gierkach... wedlug mnie facet ma 34 lata i powinnien prosto powiedziec ' kim dla Niego jestes , i czego oczekuje '... bo jak narazie to jest zabawa w kotka i myszke... |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
jak dla mnie koleś też jest jakiś śliski. nie chce przyjąć jakiejś konkretnej postawy względem ciebie, tylko bawi się raz w tatusia, raz w ewentualnego mężusia, raz w kolegę. nie liczyłabym na pożytek z niego, jako faceta- zwłaszcza, że ma 34 lata i powinien już mniej więcej wiedzieć czego chce.
może zostać kolegą, ale bez tych przytulanek i innych takich. |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
gość ma 34 lata i nie umie się określić kim dla niego jesteś?
eee...po prostu nie wierzę! według mnie on doskonale wie kogo chciałby w tobie widzieć- darmową "przyjaciółkę" do łóżka, taką niezobowiązującą, no bo przecież "to tylko przyjaźń"...ale "to ty mnie zbałamuciłaś" i "to twoja wina że ci uległem i wymacałem pupę"...no sorry, nie łykaj takich kawałków jak młody pelikan może jesteś sporo młodsza od niego, ale to nie znaczy że calkiem głupia! nie daj soba manipulować
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Kopenhaga/ Łowicz
Wiadomości: 399
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Cytat:
Macie rację. Muszę z nim poważnie porozmawiać. Co do mieszkania to nie ma innej opcji. Mieszkamy we 4 w mieszkaniu które sporo kosztuje i wynajęliśmy je ledwo miesiąc temu właśnie z powodu mojego przyjazdu. Nie wyobrażam sobie wyprowadzić się i zostawić resztę osób z czynszem do opłacania. Nie ładnie by to było gdybym teraz się wyprowadziła bo w końcu mogłam szukać od razu sama mieszkania, a nie wspólnie z nimi. Rozumiecie... Wiecie, czasem mam wrażenie, że on rzeczywiście widziałby we mnie swoją "żonę" ale właśnie jest to COŚ co go powstrzymuje przed kolejnym krokiem, przed jakąś deklaracją itp... |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
problem z tym "czymś" polega moim zdaniem na tym, że tego "czegoś" nie ma. nie doszukiwałabym się jakichś skomplikowanych powodów jego zachowania. ot, taki sobie luźny bolek jest i już
|
|
|
|
|
#15 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Cytat:
a jak inne osoby, ktore z Wami mieszkają Was odbierają? I jego zachowanie względem Ciebie? Jak z nimi o Tobie rozmawia? Co do mieszkania to ok, teraz rozumiem, że w takiej sytuacji wyprowadzić się byłoby nie na miejscu. ---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ---------- Cytat:
.
|
||
|
|
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Kopenhaga/ Łowicz
Wiadomości: 399
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Szczerze to nie wiem jak on z nimi o mnie rozmawia. Widzą, że robi mi śniadania czy cos tam. Pewnie doskonale wiedzą co się święci. Współokator powiedział kiedyś, "o robisz śniadanie dla swojej dziewczyny?" to on nic się nie odezwał tylko się uśmiechnął. Wiem co mówią na ten temat gdy rozmawiają ze mną. Mówią, że on jest głupi, że do tej pory nie zrobił nic z tą nasza znajomością. Mówią, ze odkąd tutaj jestem on sie zmienił, że nigdy nie przyprowadzał żadnych koleżanek do domu. Nigdy nie gotował, nie starał się o nic itd po prostu żył sobie sam dla siebie, a inni go nie interesowali.
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 622
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Według mnie powinnaś znać swoje granice i ich nie przekraczać. Albo przyjaźń, albo związek, po co pakować się w coś, co ma być "status związku: to skomplikowane". Takie rzeczy nie mają sensu. Ty też masz wpływ, na to, jak dajesz się traktować, jeśli mu na Tobie zależy jako na kobiecie, to nie będzie miał problemu, żeby wybrać, a jeśli będzie dalej się migał, to mu widać aż tak nie zależy.
To że musisz z nim mieszkać, nie znaczy chyba, że nie masz swojego łóżka i musicie spać w jednym? Jak tak pokazuje, że się stara, to nie powinien mieć problemów, żeby Ci powiedzieć, o co mu chodzi, ale to on musi coś zadeklarować, a nie jego znajomi.
__________________
nasz dzień Edytowane przez malamenda2009 Czas edycji: 2011-04-07 o 19:42 |
|
|
|
|
#18 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Ja jestem pewna, że bym się odcięła od takich układów z tym facetem. On nie wie czego chce, albo wie doskonale czego chce i dobrze Tobą manipuluje...
Wyprowadziłabym się i zerwała kontakty z tym facetem. Zmęczyłabym się takim jego głupim zachowaniem. |
|
|
|
|
#19 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Też miałam takiego "kolegę" od wspólnych przytulanek, któremu super się ze mną rozmawiało i , który też nie mógł się określić jak dokładnie widzi naszą relację. Mieliśmy rozstrzygającą rozmowę i postanowiliśmy zostać tylko przyjaciółmi, ale to się nie udało. Myślę, że zawsze będzie tak, że w takiej relacji jedna strona będzie miała trochę większe oczekiwania. No bo skoro jesteś taka cudowna, to czemu nie możecie być parą? Rozmów się z nim i jak się nie zadeklaruje na nic więcej, to daj sobie z nim spokój, bo wydaje mi się, że nigdy nie będziecie już "normalnymi" przyjaciółmi.
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
otóż to.
---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ---------- no tez tak myślę |
|
|
|
|
#21 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 582
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
A spojrzyj na to z jego punktu widzenia - mieszkasz z nim, dajesz mu czułość i wsparcie, jak potrzebuje, to i seks, ale nie wymagasz od niego wierności - może flirtować z innymi dziewczynami a jak mu nie wyjdzie - do domu, do "idealnej kandydatki na żonę" po buziaka i długą rozmowę.... Ta sytuacja jest dla niego taka dobra, że pewnie nie widzi potrzeby, żeby coś zmieniać...
Duża szansa, że gdyby zaczął obawiać się, że Cię straci, nagle dostrzegłby zalety monogamii. Pytanie, na jak długo... |
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Kopenhaga/ Łowicz
Wiadomości: 399
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Dziewczyneczki
![]() Rozmówiłam się z nim. Dzisiaj bardzo zaczął się do mnie łasić, przytulać, obmacywać i stwierdziłam, że to jest odpowiedni moment. Poprosiłam go najpierw żeby mnie nie dotykał, a on zapytał czy nie podoba mi się to bo on bardzo lubi się ze mną przytulać i ogólnie to bardzo mnie lubi. Ja mówię: ok, ale lubisz się tylko przytulać, a więcej nic? A on odpowiedział, że tak. Że lubi mnie, lubi się do mnie przytulać, ale więcej nic bo nie czuje tego co powinien, żeby mogło być z tego coś więcej. Taką to odpowiedzią mnie uraczył... No cóż. Można powiedzieć, że większość z Was miała rację. Przytulanki, myzianki, bajer i sio mała. On doskonale wie, czego ode mnie chce. Może niedługo byłoby tak, że zaproponowałby mi coś więcej niż myzianki bo "jemu tego brakuje", a że akurat ja jestem pod ręką i że akurat wie że mam do niego słabość... to hmmmm czemu nie... Faceci są dziwni. Gdybym ja wiedziała, że komuś na mnie zależy a nie mogę mu nic zaofiarować to nie bawiłabym się w przytulanki, żeby robić komuś nadzieję, a potem ranić...
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 890
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Cytat:
__________________
Jestem kobietą,a w nicku nie jest podany mój wiek (![]() Odwyk kosmetyczny od jutra
|
|
|
|
|
|
#24 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Kopenhaga/ Łowicz
Wiadomości: 399
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Właśnie zdaję sobie sprawę z tego, że to jest po części moja wina... Jak to brzydko mówią "Jak suka nie da to pies nie weźmie". Na szczęście do niczego wielkiego nie doszło. A od dzisiaj koniec z "darmowym" macankiem, spankiem itd... Jak mogłam tego wcześniej nie zauważyć
![]() Szczerze to myślałam, że jego zachowanie jest spowodowane tym, że jednak żywi do mnie jakieś głębsze uczucia... O ja głupia...
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 890
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Cytat:
Najważniejsze,że wiesz na czym stoisz,nic się wielkiego nie działo,nie przejmuj się(wiem łatwo powiedzieć),ale lepiej niż nadal byś się w to pakowała.
__________________
Jestem kobietą,a w nicku nie jest podany mój wiek (![]() Odwyk kosmetyczny od jutra
|
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 622
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Dobrze, że wiesz na czym stoisz i że to się stało wcześniej niż później. Przebolejesz to jakoś, a na pewno musisz być konsekwentna - i tak dobrze, że Ci to powiedział. Zresztą pewnie i tak będzie go ciągneło dalej do przytulania itd., ale skoro wie, że bez związku się na to nie zgadzasz, to musi uznać Twoje zasady.
__________________
nasz dzień |
|
|
|
|
#27 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Cytat:
Żyłaś swoimi wyobrażeniami. Dobrze, że się zbudziłaś.
|
|
|
|
|
|
#28 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Jak to rozumieć?- problem z facetem
Cytat:
![]() Rozejrzyj się za normalnym mężczyzną, bo chleba z tej mąki nie będzie. ---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ---------- Cytat:
Dokładnie tak. Nie traktuje jej poważnie, założę się, że "wraca" za każdym razem, gdy z inną mu nie wyjdzie. Dziewczyna musi jasno i wyraźnie określić, jakie są jej oczekiwania względem niego, jakiej relacji oczekuje i choćby nie wiem co konsekwentnie trzymać się tego. Albo jesteśmy razem i sypiamy ze sobą, albo jesteśmy przyjaciółmi i... trzymaj rączki przy sobie, gamoniu.
__________________
27.02.2019 Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl |
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:49.



, nie myślałam, że tak dużo tego wyjdzie



. 





jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
Najważniejsze,że wiesz na czym stoisz,nic się wielkiego nie działo,nie przejmuj się(wiem łatwo powiedzieć),ale lepiej niż nadal byś się w to pakowała.

