Rozstanie z facetem, cz. XVIII

[lily92920]

Witam w kolejnej części wątku o rozstaniach.

Dajemy dobre rady i kopiemy kiedy trzeba.


Oby Nas tu było jak najmniej!

Napisane przez Malla

5 przykazań porozstaniowych

1. Nie przestaje się kochać z dnia na dzień, tylko psuje się wcześniej.
2. Słowa i czyny, których odbiorcami jesteśmy między wygaśnięciem uczucia a tego werbalnym wyrażeniem, mogą być odzwierciedleniem stanu ducha na dany moment, a nie stanu permanentnego, ponadto mogą być przykryciem realnych uczuć, złudzeniem, że się coś poprawi, więc jeśli ktoś TERAZ mówi, że uczuć NIE MA, to teraz właśnie tak czuje, a to co, jest teraz, jest przecież najważniejsze i trzeba się z tym pogodzić.
3. Najzdrowszą formą kontaktu jest BRAK kontaktu. Kontakt wzbudza niepotrzebną nadzieję i frustrację, nie pozwala na odcięcie się i życie na własny rachunek.
4. Myślcie logicznie i dostrzeżcie wartość i siłę w samych sobie. Po co ma się Wami interesować były facet, któremu na Was nie zależy i który nie jest już Waszą bliską osobą? Po co ma wysłuchiwać Waszych narzekań, żali i aluzji, odpisywać na smsowe epopeje, odbierać telefony w środku nocy? Wyzwólcie swój instynkt samozachowawczy. Do przyjaźni po rozstaniu trzeba dorosnąć, a i nie zawsze jest ona możliwa, bo w grę wchodzą silne emocje.
5. Nie każdej parze wychodzi, nawet jeśli obie strony się starają. Kwestia statystyki. Uczmy się na błędach, przełykajmy gorzkie pigułki porażek, zaciśnijmy zęby i idźmy dalej.

[elvegirl]

Lily, stałaś się naczelną zakładaczką nowych części

[pika87]

wow, a ja się produkuję na poprzedniej częsci

[magdalenabellacoza]

Melduję się

[Diankaa]

Malla - ja 24, on 27

Facetem to on raczej nie jest, wczoraj juz nie wytrzymalam i wykrzyczalam mu w twarz, zeby wreszcie mial te jaja i powiedzial mi o co chodzi i co robimy dalej, bo on ma "problemy emocjonalne".
A babcia, jak to babcia, wysluchala, pocieszyla i obiecala, ze jak go kiedys na ulicy spotka, to mu nogi z tylka powyrywa

Swoja droga watpie, ze wroci. Chyba mu nie podpasowalam... A glupi, bo zrobilabym dla niego wszystko

[Malla]

Niedługo będzie moja rocznica tutaj

Diankaa - to chyba miałyśmy tego samego popaprańca, wiek się też zgadza

harvvey - zrobiłam parę dni po rozstaniu 2 awantury i to były jedyne kłótnie w naszej znajomości. Praktycznie to on pierwszy pisze, ostatni raz życzenia na święta. Nie odezwę się pierwsza, może i poniżałam się przed nim, ale mam resztki dumy...

[Diankaa]

Nieudolny jedynak z jeszcze lepsza mamusia. Niech mu mama kondydatke na zone znajdzie.

Dzis mnie w smsach przepraszal, prosil, zebym nie miala mu tego za zle, ze nigdy mnie nie zapomni, bla bla bla...
Ja nie rozumiem, skoro to koniec i powiedzial juz, co mial do powiedzenia, to po co jeszcze pisze?

[Malla]

Diankaa - pisze, żebyś mu nie miała tego za złe :P

[Diankaa]

Napisane przez Malla

Diankaa - pisze, żebyś mu nie miała tego za złe :P

Aaaa niech... Nooo... :P "Spada"

[Malla]

Diankaa - wiesz, że tacy lubią wracać, gdy nagle orientują się, że zostali sami?

[Diankaa]

Malla - nie wroci, on cale zycie byl sam, dla niego istnieje tylko praca, mamusia znajdzie mu zone i beda zyli dlugo i szczesliwie.
Niech sie leczy.

[lily92920]

Napisane przez elvegirl

Lily, stałaś się naczelną zakładaczką nowych części

No, razem z Juniorką, ona też ze 3 części założyła
Kurcze, nie miałam w planach, ale zobaczyłam, ze tamta część przekroczyła umowną liczbę 5000 postów i założyłam szybciutko!

I mam też nadzieje, że to moja ostatnia część

[Malla]

Diankaa - Boże, chroń nas przed takimi facetami

[harvvey]

Napisane przez Malla

harvvey - zrobiłam parę dni po rozstaniu 2 awantury i to były jedyne kłótnie w naszej znajomości. Praktycznie to on pierwszy pisze, ostatni raz życzenia na święta. Nie odezwę się pierwsza, może i poniżałam się przed nim, ale mam resztki dumy...

mhm
ja zaaawsze byłam dumna (chociaż z mojej strony to nie zawsze tak prosto i kolorowo wygląda, wiadomo), on też dumny straszliwie, więc u nas podobnych akcji nie będzie, każdy pójdzie w swoją stronę, skoro i tak "nie idziemy w tym samym kierunku" pewnie dobrze, zaoszczędzę sobie nerwów

i możecie mnie kopnąć w dupę, bo mi się zebrało na rozmyślanie

[Malla]

harvvey - póki rozmyślanie nie prowadzi do czynów, to da się przeżyć

[kopamatakawa]

Melduję się i ja w 9 jak dla mnie części Ten wątek jest jak narkotyk

[siaaaa]

Napisane przez lily92920

I mam też nadzieje, że to moja ostatnia część

Eee, czemu? Ja tam mogę się znowu zameldować. Lubię ten wątek. Bardzo mi pomógł, i nadal pomaga, głównie przypomina o skupianiu się na sobie, a nie na facecie. A z tym miałam największy problem, byłam taką matką miłosierdzia.

[martuska2o]

Yuuka:
Wolałabym, żeby u mnie w cycki już nic nie szło a idzie w ten cholerny bebzun!

[krolowazimy]

Napisane przez Malla

Diankaa - Boże, chroń nas przed takimi facetami

Mnie też, mnie też!

[Connff]

Hej, ja tylko na moment . Jutro, a właściwie dzisiaj, mam egzamin. Ostatni. Nie wiem nawet, jak się czuję, ale jakoś bardzo dziwnie . Tzn. oczywiście marzę o tym, żeby go zdać, ale... czuję się, jakby mi młodość uciekała właśnie .

No nic, dobranoc .

[Malla]

Connff - powodzenia na nowej drodze życia

[martuska2o]

A ja zaczynam od nowa..

[solideja]

Ja nie mogę, nowy wątek to już powinnam się ogarnąć, a nadal tu z Wami siedzę

Dzisiaj mnie już nawet nie napadły jakieś tęsknoty tylko ogólna beznadzieja.

Mam nadzieję że u Was wraz z nowym wątkiem będzie lepiej

[zjedzmniebejbe]

Wszystkie se idOM, a ja zostałam, jak zwykle.
Pamiętam jak jeszcze wątek temu siaaaa mówiła że zostanie tutaj do śmierci, i co?! i co?! poszła se!

To ja tutaj będę do usranej śmierci. Od 13 wątku tu siedzę a tak najbardziej się zakorzeniłam w 16 chyba. Brawo, oby tak dalej

[Malla]

Spoko, bejbe, ja tu zostanę

[siaaaa]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Wszystkie se idOM, a ja zostałam, jak zwykle.
Pamiętam jak jeszcze wątek temu siaaaa mówiła że zostanie tutaj do śmierci, i co?! i co?! poszła se!

To ja tutaj będę do usranej śmierci. Od 13 wątku tu siedzę a tak najbardziej się zakorzeniłam w 16 chyba. Brawo, oby tak dalej

Przecież zameldowałam się wyżej.
Też tu siedzę od 13 części, chyba przyszłyśmy mniej więcej w tym samym czasie.

ps. Ty też sobie kiedyś poszłaś na calutki tydzień i to było bardzo niemiłe

[wypalona]

Melduje się w kolejnej części, mam nadzieję że w ostatniej

[dewastacja]

Napisane przez zjedzmniebejbe

To ja tutaj będę do usranej śmierci. Od 13 wątku tu siedzę a tak najbardziej się zakorzeniłam w 16 chyba. Brawo, oby tak dalej

Nie bój nic, ja tu jestem od 9 części

[pandzio]

No i ja też zgłoszę swoją obecność, a co mi tam nigdy zbyt dużo się nie udzielałam, ale w każdej części (od 12ej chyba) czasem coś nasmarowałam hehe gdybym opowiadała również o swoich głupich pomysłach typu przyjeżdżanie do niego lub telefony to pewnie dostałabym takie kopniaki, że po pierwszym takim wybryku by mi się odechciało

Jak ja żałuję swojego zachowania wtedy

[mlko92]

Też się zgłaszam, coś czuję, że dłuuugo tu posiedzę

pandzio było, minęło, ja też żałuję ale już niedługo nie będę go widywać i się skończy ta męczarnia w której tkwię od ponad trzech miesięcy