|
|
#1 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 954
|
Akademik, a strach.
Skończyłam szkołę, teraz matura i niedługo idę na studia. Niestety - mieszkam w małej miejscowości, rodzice nie chcą zgodzić się na stancję, ani mieszkanie, więc pozostaje mi akademik. Bardzo się tego boję - być może przez swoje wyobrażenia. Nigdy nie dzieliłam z kimś pokoju, nigdy nie musiałam oszczędząć, nigdy nie bywałam poza domem na stałe
boję się, że trafię na tragiczną współlokatorkę, nie interesują mnie ciągłe imprezy, nie chcę mieszkać w zaniedbanym pokoju, nie wiem czy tam wytrzymam z desperacji zastanawiam się nad studiami zaocznymi, byle tylko zostać w domu wiem, że to dziecinne, no ale... Jakie są wasze przeżycia zwiazane z akademikami? Bardzo źle jest...?
|
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: WWa
Wiadomości: 208
|
Dot.: Akademik, a strach.
Bez przesady, tam wcale nie ma az takich imprez, a z tego co mowily kolezanki to raczej tylko ten problem, ze przewaznie ktos zawsze jest i czasem ciezko z nauka. Ale bylo calkiem normalnie.
|
|
|
|
|
#3 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Akademik, a strach.
jak na koloniach
|
|
|
|
|
#4 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: utopia :)
Wiadomości: 593
|
Dot.: Akademik, a strach.
za duzo filmow sie naogladalas :O
__________________
Follow your dreams, they know the way ♥ |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Akademik, a strach.
Jak szlam na studai to tez nie chcialam isc do akademika. Zamieszkalam w mieszkaniu studenckim a po 2 miesiacach, mieszkalam juz prawie w akademiku
W kolejnym semestrze mieszkalam juz w swoim pokoju. Trafila mi sie benadziejna wspollokatorka (jak i cale pietro ) ale pod innymi wzgledami niz imprezy, syf itd Generalnie zaluje, ze od razu nie poszlam do akademika, bo generalnie ja widze same plusy ![]() Imprezy imprezami, nie sa bezustannie dzien i noc, generalnie teraz w akademikach jest spokojniej niz kiedys, pokoje zdarzaja sie brzydkie, na to nic sie nie poradzi (chyba, ze troche farby i niezla zabawa przy odnawianiu ze znajomymi), pod reka koledzy z roku z notatkami, sasiedzi od ktorych mozna pozyczyc cukru jak ci braknie, czesto bardzo szybki internet. A znajomosci ktore sie zawiera moga byc na zawsze Naprawde tu nie ma sie czego bac! W razie czego zawsze mozna zmienic pokoj/akademnik jesli sa wolne miejsca
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 650
|
Dot.: Akademik, a strach.
U mnie to same 'kujony' byly
wolami ich nie dalo wyciagnac, mialam przerabaneTakze rowniez uwazam,ze masz zle wyobrazenie.. ja co prawda nienawidzilam tam spac,ale to tylko dlatego,ze mialam malo rozrywkowe towarzycho (dodam,ze sama nie bylam nie wiadomo jakim lekkoduchem, ale po zajeciach fajnie jest wyjsc na koktajl czy jakies zarcie, a nie swietlica,herbata i ksiazki masakra
__________________
15.10.2010-
![]() |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
|
Dot.: Akademik, a strach.
nie ma co się bać. Nie taki diabeł straszny jak go malują
![]() Zależy jeszcze w jakim akademiku będziesz mieszkać - czy takim z segmentami czy bez (przynajmniej tak jest u mnie). U mnie na segment składa się kompleks 4 pokoi dwuosobowych i na te 8 osób przypada 1 łazienka i 1 wc, plus aneks kuchenny na segmencie i jakieś tam szafki do tego jest kuchnia na całe piętro. W takich bez segmentów z korytarza bezpośrednio wchodzi się do pokoju, kuchnia i łazienka na całe piętro ![]() Ja mieszkam w takim akademiku z segmentem już 3 rok. Współlokatorkę mam taką o, bezkonfliktową, ale naprawdę można trafić na różnych ludzi. Nie ma co w tej kwestii owijać w bawełnę, bo każdy człowiek jest inny i nie wiadomo czy trafisz na jakąś mega imprezowiczkę sprowadzającą nie wiadomo kogo do pokoju i ogólnie brudaśnicę czy kogoś ułożonego do pośmiania się i wyskoczenia na zakupy Bądź otwarta i przede wszystkim sobą ![]() W akademiku jak to w akademiku, początki są trudne, ale po pewnym czasie staje się taką wielką rodziną Masz okazję zawrzeć dużo nowych znajomości, może jakieś przyjaźnie? Grunt to nie zamykać się w czterech ścianach pokoju ![]() Co do oszczędzania. No tu niestety tego trzeba się nauczyć i wiedzieć jaką kwotą można dysponować. Różni ludzie różnie żyją, jedni za 500zł, inni za 1500zł i to będzie mało... Rozeznaj się, może masz szansę na stypendium socjalne, to zawsze jakieś dodatkowe środki. Podpytaj mamę o jakieś proste przepisy na szybkie obiady (a nie tylko makaron i sos z biedronki czy zupki chińskie ). Jeśli chcesz to załóż sobie zeszyt, zapisuj wydatki, przeglądaj paragony. Po pewnym czasie będziesz mogła sobie odłożyć na coś ekstra ![]() Wiesz, ja też jestem z małego miasta, pchnęłam się na dalekie wody i trzeba było sobie jakoś radzić. W mojej rodzinie panuje taki zwyczaj, że obiad jemy wspólnie, a tutaj pierwsze 3 obiady były dla mnie istną katorgą i męczarnią ze łzami w oczach. Nie mniej jednak nie warto się poddać sentymentom, zacisnąć poślady i do boju. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia opuszczasz rodzinne gniazdo i idziesz na studia. Mam nadzieję, że jakoś pomogłam ![]() Acha, to nie prawda, że w akademiku nie można się uczyć, bo są wieczne imprezy ![]() Można, dla chcącego nic trudnego, korki w uszy albo wędrówka do ryjca (pokój cichej nauki) i jazda z materiałem Nie samymi imprezami człowiek żyje
__________________
Edytowane przez anoska Czas edycji: 2011-05-02 o 23:31 |
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 9 451
|
Dot.: Akademik, a strach.
Jeżeli bardzo się boisz, potraktuj to jako wyzwanie albo szkołę przetrwania
Mnie przerażała łazienka dzielona z trzydziestoma osobami. Mieszkam od kilku miesięcy i żyję. Owszem, łazienka przeraża mnie nadal, ale nie jest to taki minus, przez który płaczę po nocach. Imprezy? Mieszkam na piętrze w akademiku, gdzie słyszałam 1 (jedną!) imprezę w ciągu 7 miesięcy. To jest przerażające. Nie mówię, że chciałabym codziennych imprez, ale na Boga! ![]() Wiadome jest, że jeżeli byłaś w domu przyzwyczajona do swojego pokoju, może być Ci niewygodnie, ale być może trafisz na jakąś świetną współlokatorkę - nigdy nic nie wiadomo! Potraktuj to jako przygodę Nie bój się, będzie dobrze
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 150
|
Dot.: Akademik, a strach.
A dlaczego nie chcą zgodzić się na stancje, ani mieszkanie? Przecież to może nieraz wyjść taniej niż akademik.
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Akademik, a strach.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Akademik, a strach.
TO jak na loterii- na mieszkaniu moze byc super, a w akdemiku tragedia, a moze byc zupelnie odwrotnie, dobrze jest wczesniej zapoznac sie z tematem wynajmowania stancji/mieszkania (wcale nie musi byc drozej- ale to tez zalezy od standardu) i zorientowac sie jak jest w akademikach danych uczelni (na forach uczelni,akademikow itd)
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Akademik, a strach.
też nie chciałam za żadne skarby mieszkać w akademiku
a od pierwszego roku trafiałam na super współlokatorki. jeśli nigdy nie dzieliłaś z nikim pokoju, to faktycznie, może być ciężko na początku się przyzwyczaić. ale pokój można zazwyczaj zmienić, jeśli trafi Ci się ktoś, z kim się nie dogadujesz. imprez też nie ma wcale tak dużo zresztą, jeśli naprawdę będziesz się tam źle czuła, może rodzice zgodzą się na przeniesienie na mieszkanie? w ciągu roku pewnie byłoby taniej ale tak naprawdę, nie miałabym jakichś zupełnie mrocznych przeczuć co do życia w akademiku, jest naprawdę fajnie
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: /
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Akademik, a strach.
Cytat:
Pierwsze 1,5 semestru mieszkałam w mieszkaniu, gdzie nie płaciłam za wynajem, a i tak wychodziło drożej niż teraz w akademiku. I zdecydowanie największy plus - 6 minut spacerkiem na wydział teraz od miesiąca w akademiku i już wiem, że na pewno tu zostaję ![]() Imprezy zdarzają się, ale na dworze (sezon grillowy, otwarte okna i wszystko słychać...) i to prawie tylko w czwartki. Weekend - wszystko zamiera
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Akademik, a strach.
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: /
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Akademik, a strach.
Duża część, a już prawie cały pierwszy rok jedzie do domu. Też tego nie rozumiem...
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Akademik, a strach.
Ja mieszkałam rok temu w akademiku, gdzie imprezy odbywały się codziennie, ale po tygodniu- dwóch tak się przyzwyczaiłam, że impreza mogła być za ścianą, a i tak nic nie słyszałam i słodko spałam
Teraz akademika nie zamieniłabym na żadną stancję z kilku powodów- w akademiku NIGDY nie jesteś sama, nawet jeśli zostajesz na weekend to zawsze znajdzie się jeszcze ktoś Zawsze można do kogoś zagadać, nawet jeżeli ma się współlokatorkę taką nie za bardzo fajną Notatki, porady itd- na wyciągnięcie ręki od starszego koleżeństwa. Tak naprawdę stajecie się jedną, wielką rodziną. Po studiach za sobą tęsknicie i wypominacie dobre czasy. Mimo że mieszkam aktualnie w innym akademiku, nieco spokojniejszym to też tęsknię już za ludźmi(prawie 2 tygodnie ich nie widziałam).Też bałam się przeprowadzić do akademika, pierwszy tydzień był ciężki, ale później będzie to Twój drugi dom.
__________________
Idę, a moje serce nie przestaje bić I wciąż idę, a w mojej głowie niebezpiecznie nic... |
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Akademik, a strach.
a w jakim mieście będziesz studiować?
__________________
sun goes down |
|
|
|
|
#18 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Akademik, a strach.
Bywa różnie - koleżanka mieszkała z 2 lesbijkami, które były bardzo namiętne względem siebie
akurat ich predyspozycje nijak się mają do niczego równie śmiesznie byłoby z parą namiętną hetero. Potem mieszkała z dziewczyną, która robiła pudełka - przez cały czas nie powiedziała, po co jej one, a pokój cały zawalony. Jeszcze inna ciągle chodziła w berecie i śmierdziała aż wreszcie dziewczyna zamieszkała z 2 chłopakami, najlepszymi przyjaciółkami i było dobrze.
|
|
|
|
|
#19 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Akademik, a strach.
|
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Akademik, a strach.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;26675886]Jeszcze inna ciągle chodziła w berecie i śmierdziała
[/QUOTE]Nie no takich cudów to jeszcze nie słyszałam
|
|
|
|
|
#21 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 769
|
Dot.: Akademik, a strach.
Oj to właśnie zależy od tego co to za akademik... ja mieszkam w akademiku KULu w Lublinie i wydawałoby się że to jakieś więzienie prowadzone przez zakonnice ale jest naprawdę super
pełna swoboda, ale całe szczęscie nikt z tego nie korzysta przesadnie poza tym u nas są osobne tzn "pokoje cichej nauki" gdzie naprawdę jest cisza, spokój, mozna się spokojnie uczyć... Mieszka nas w pokoju 3, wiadomo jakieśtam konflikty są, bo tego się nie da uniknąć, ale na studiach ludzie są zazwyczaj już dojrzali emocjonalnie i da się zawsze jakoś porozumieć i dogadać w cywilizowany sposób, znaleźć jakiś kompromis... Mieszkanie w akademiku naprawdę fajna rzecz poznasz wielu ciekawych ludzi to napewno, wiele z tych znajomości może się przerodzić w naprawdę cudowne przyjaźnie |
|
|
|
|
#22 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Akademik, a strach.
Cytat:
![]() Dobrze, że traktowałam akademik tylko jako miejsce noclegowe od poniedziałku do środy (tylko w tych dniach miałam zajęcia od rana do wieczora), a potem jeździłam uczyć się ( i wysypiać) do domu, bo inaczej musiałabym szukać stancji... Za to obecny rok w akademiku jest w porządku (a mieszkam w tym samym). Więc wszystko zależy od tego na kogo trafisz. Niestety.
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Akademik, a strach.
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 150
|
Dot.: Akademik, a strach.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Akademik, a strach.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#26 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
|
Dot.: Akademik, a strach.
wydaje mi się, że po prostu nie chcesz opuszczać domu i jakieś różne wymówki typu z kim będę mieszkała, a ile pieniędzy itp. chyba nie jesteś po prostu gotowa na taki krok.
a jeśli chodzi o akademik to jesteś taka pewna, że dostaniesz? bo piszesz jakby to było co najmniej pewne, a np na moim uniwerku, żeby dostać akademik musisz : albo być z erasmusa, albo być pracownikiem uniwersytetu, albo być niepełnosprawnym, albo mieć małe dziecko i być samotną matką, ewentualnie być naprawdę biednym lub mieszkać na drugim końcu polski (koleżanka, która ma do domu 550km dostała akademik) jakiś czas temu tak sobie wyliczaliśmy dostać akademik to prawdziwy cud
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Akademik, a strach.
Cytat:
a tym opuszczaniem domu może masz rację...w każdym razie dziewczyny, dziękuję za pocieszenie... może nie będzie tak źle
|
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: /
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Akademik, a strach.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#29 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Akademik, a strach.
|
|
|
|
|
#30 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Akademik, a strach.
NO to rzeczywiscie niewielka uczelnia i malo popularna, u mnie jest 9 akademikow, obecnie 8 zamieszkalych i miejsc brakuje caly czas...
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:19.



boję się, że trafię na tragiczną współlokatorkę, nie interesują mnie ciągłe imprezy, nie chcę mieszkać w zaniedbanym pokoju, nie wiem czy tam wytrzymam 

W kolejnym semestrze mieszkalam juz w swoim pokoju. Trafila mi sie benadziejna wspollokatorka (jak i cale pietro
) ale pod innymi wzgledami niz imprezy, syf itd Generalnie zaluje, ze od razu nie poszlam do akademika, bo generalnie ja widze same plusy 
Naprawde tu nie ma sie czego bac! W razie czego zawsze mozna zmienic pokoj/akademnik jesli sa wolne miejsca
masakra













