dałam mu swój numer. Zadzwoni ?

[nanax]

Wczoraj w klubie poznałam naprawdę fajnego chłopaka. Raz gdy przechodziłam widziałam jak na mnie patrzył, a później jak tańczyłam to podszedł do mnie i tańczyliśmy. Później siedzieliśmy i w sumie nie był jakoś bardzo ciekawy jak mam na imię, c studiuję itd, ale gadaliśmy ciągle, wiec na moje pytanie zawsze odpowiadał i zadawał "a Ty?". Później powiedział że musi już lecieć, i że fajnie byłoby żebyśmy się kiedys jeszcze spotkali, na co się uśmiechnęłam, i spytał czy ja bym chciała, powiedziałam że z chęcią. i dodałam że w przeznaczenia nie wierzę, i że (miasto w ktorym studiujemy) jest duże, a on na to "to może podałabyś mi swój numer telefonu" podałam mu. I powiedziałam, żeby puścił sygna,ł to będę wiedziała kto dzwoni, na co on odpowiedział, że nie rozdaje swoich numerów telefonów bo kiedyś dał komuś i ta dziewczyna była natrętna i ciągle dzwoniła do niego. No i sie rozstaliśmy.
Ten chłopak nie był pijany. Myślicie że zadzwoni? dziwne trochę to jest dla mnie bo gdyby miał zamiar zadzwonić to dałby swój numer, przecież i tak będe widzieć na wyswietlaczu, no albo nie zadzwoni w ogole.
Swietny chlopak, ani wyrywacz, ani nie macał w tańcu, przedstawił mnie swoim kolegom.
NA koniec ja się ubrałam i wyszłam z klubu i rozmawiałam przez telefon, i odwróciłam się i on mi pomachał.

[gsk]

Napisane przez nanax

Wczoraj w klubie poznałam naprawdę fajnego chłopaka. Raz gdy przechodziłam widziałam jak na mnie patrzył, a później jak tańczyłam to podszedł do mnie i tańczyliśmy. Później siedzieliśmy i w sumie nie był jakoś bardzo ciekawy jak mam na imię, c studiuję itd, ale gadaliśmy ciągle, wiec na moje pytanie zawsze odpowiadał i zadawał "a Ty?". Później powiedział że musi już lecieć, i że fajnie byłoby żebyśmy się kiedys jeszcze spotkali, na co się uśmiechnęłam, i spytał czy ja bym chciała, powiedziałam że z chęcią. i dodałam że w przeznaczenia nie wierzę, i że (miasto w ktorym studiujemy) jest duże, a on na to "to może podałabyś mi swój numer telefonu" podałam mu. I powiedziałam, żeby puścił sygna,ł to będę wiedziała kto dzwoni, na co on odpowiedział, że nie rozdaje swoich numerów telefonów bo kiedyś dał komuś i ta dziewczyna była natrętna i ciągle dzwoniła do niego. No i sie rozstaliśmy.
Ten chłopak nie był pijany. Myślicie że zadzwoni? dziwne trochę to jest dla mnie bo gdyby miał zamiar zadzwonić to dałby swój numer, przecież i tak będe widzieć na wyswietlaczu, no albo nie zadzwoni w ogole.
Swietny chlopak, ani wyrywacz, ani nie macał w tańcu, przedstawił mnie swoim kolegom.
NA koniec ja się ubrałam i wyszłam z klubu i rozmawiałam przez telefon, i odwróciłam się i on mi pomachał.

Szczerze mówiąc wątpie żeby zadzwonił

[nanax]

czemu tak sadzisz?

[truskawkowawiosna]

wydaje mi sie, ze o Twoj numer poprosil z grzecznosci i raczej nie zadzwoni

[gsk]

No bo sama mowisz że nie był za bardzo zainteresowany Tobą, może mu się spodobałaś i chciał sprawdzić czy nie szukasz przygody na jedną noc jak on?

[platekrozy]

Hmmmm nie bardzo widzę,zeby on miał do Ciebie zadzwonić.Przepraszam,ale tak mi się wydaje,albo szukał sexu na jedną noc albo mu się nudziło i tak o chciał pogadać.

[nanax]

seksu nie szukał, nie był pijany, no nic to pozostaje mi tylko czekac z nadzieja ze zadzwoni, chcialabym bardzo...

[impegata]

Może zadzwoni, chociaż to dziwne, że nie chciał podać swojego numeru Jeśli ma przykre wrażenia z byciem natrętnym to może nie zadzwonić dzisiaj, o ile w ogóle

[gsk]

że nie był pijany, nie znaczyło że nie szukał seksu mógł być np. najarany albo co

[nanax]

no ja tego nie rozumiem... bo przeciez jesli wczoraj naprawde myslal ze zadzwoni do mnie, to predzej czy pozniej i tak bede miala jego numer.. chyba ze zadzwoni z zastrzezonego, dziwne to jest jakies dla mnie.

[bosky_Roman]

Może to kolejny student akademii podrywu

[platekrozy]

Są różne przesłanki,może miał jakiś zakład z kumplami,może chciał sobie udowodnić.W każdym razie ja taką ściemę puszczam gościom,jak nie chcę się z nimi spotkać

[Noa_]

Może ewentualnie kiedyś zaprosi Cię na jakąś imprezę, na której np.będzie mu się nudziło. Nie licz na nic wielkiego. To, że chłopak z klubu potrafi wywrzeć dobre wrażenie,to jeszcze chyba nic takiego. Uprzejmy ,nie obmacywał -kurcze ,czy to coś wyróżniającego ? jeśli tak to nieciekawe towarzystwo musisz spotykać na swojej drodze .
Nie chciał dać Ci swojego numeru -to też o czymś świadczy. Najlepiej zapomnij.

[nanax]

to pewnie nie zadzwoni, szkoda

[truskawkowawiosna]

Napisane przez nanax

no ja tego nie rozumiem... bo przeciez jesli wczoraj naprawde myslal ze zadzwoni do mnie, to predzej czy pozniej i tak bede miala jego numer.. chyba ze zadzwoni z zastrzezonego, dziwne to jest jakies dla mnie.

wzial numer, zeby miec WYBOR. pojsc do domu i ZASTANOWIC sie czy chce sie do Ciebie odezwac. jakbys znala jego numer, to moglabys go napastowac telefonami, gdyby uznal, ze jednak nie chce inwestowac w te znajomosc.

nie wyczekuj jego telefonu na szpilkach, jak sie nie odezwie to trudno, jeszcze sie trafi ktos fajny i to naprawde zainteresowany Toba

[nanax]

nawet gdybym miala jego numer w zyciu pierwsza bym sie nie odezwala, ale przynajmniej malabym wieksza nadzieje ze sie odezwie.
nie bylam jeszze do tej pory w takiej sytuacji

[anoska]

albo zadzwoni, albo nie, skąd my to mamy wiedzieć
żadna z nas go nie zna, nie wie jakie ma przyzwyczajenia, sposób bycia i czym kieruje się w życiu
chcesz to czekaj, nie chcesz to nie.
jakby nie było jest 50/50 szans

[Noa_]

Napisane przez nanax

to pewnie nie zadzwoni, szkoda

nie ten to inny , jak to się mówi: tego kwiatu jest pół światu. Prędzej czy później trafisz na kogoś godnego uwagi ,komu będzie zależeć.
Chyba, że to będzie ten z imprezy, ale naprawdę nieciekawie to wygląda, zwłaszcza z tym numerem telefonu . Lepiej nie robić sobie nadziei ,chociaż życie lubi płatać figle.

[nanax]

z moim szczęściem , nie zadzwoni

[platekrozy]

Napisane przez nanax

z moim szczęściem , nie zadzwoni

To nie koniec świata,a często to Ciebie uchroni przed innymi sytuacjami

[Deborah100]

Nie nakręcaj się tak Jeśli nie zadzwoni to trudno, jak nie ten to będzie inny

[Bayje]

Widocznie musiałaś dać mu znaki skoro powiedział - że nie rozdaje numeru bo poprzedniczka była nachalna ..

[tinpanalley]

Napisane przez nanax

Wczoraj w klubie poznałam naprawdę fajnego chłopaka. Raz gdy przechodziłam widziałam jak na mnie patrzył, a później jak tańczyłam to podszedł do mnie i tańczyliśmy. Później siedzieliśmy i w sumie nie był jakoś bardzo ciekawy jak mam na imię, c studiuję itd, ale gadaliśmy ciągle, wiec na moje pytanie zawsze odpowiadał i zadawał "a Ty?". Później powiedział że musi już lecieć, i że fajnie byłoby żebyśmy się kiedys jeszcze spotkali, na co się uśmiechnęłam, i spytał czy ja bym chciała, powiedziałam że z chęcią. i dodałam że w przeznaczenia nie wierzę, i że (miasto w ktorym studiujemy) jest duże, a on na to "to może podałabyś mi swój numer telefonu" podałam mu. I powiedziałam, żeby puścił sygna,ł to będę wiedziała kto dzwoni, na co on odpowiedział, że nie rozdaje swoich numerów telefonów bo kiedyś dał komuś i ta dziewczyna była natrętna i ciągle dzwoniła do niego. No i sie rozstaliśmy.
Ten chłopak nie był pijany. Myślicie że zadzwoni? dziwne trochę to jest dla mnie bo gdyby miał zamiar zadzwonić to dałby swój numer, przecież i tak będe widzieć na wyswietlaczu, no albo nie zadzwoni w ogole.
Swietny chlopak, ani wyrywacz, ani nie macał w tańcu, przedstawił mnie swoim kolegom.
NA koniec ja się ubrałam i wyszłam z klubu i rozmawiałam przez telefon, i odwróciłam się i on mi pomachał.

Może kiedyś tam i zadzwoni, ale podejrzane jest to, że nie chciał dać Ci swojego numeru. Jakby się bał, że zadzwonisz w nieodpowiedniej chwili ( jak on będzie z laską ). Przecież to obraźliwe, co on powiedział. Ja uniosłabym się honorem i poprosiła o wykasowanie swojego numer, bo przecież on tez mógłby okazać się natrętem. Nigdy nie stawiaj się w pozycji "łaszącej się suki" za przeproszeniem, przy facecie. jeżeli naprawdę jest pod Twoim urokiem to niech się postara. A jak to Ty musisz robić, to wiadomo, że z tej mąki chleba nie będzie.

[nanax]

no to było obraźliwe i chamskie, masz racje. trudno, przynamniej wiem ze milo spedzilam wieczor.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

ae juz sobie wymyslilam, ze nawet jesli zadzwoni i zaproponuje spotkanie, to powiem mu ze ciezko mi powiedziec kiedy bede wolna, i niech mi pozwoli ze to ja do niego zadzwonie. i teraz niech on sobie poczeka... a zadzwonie za 2 dni np.

[Bayje]

Napisane przez nanax

ae juz sobie wymyslilam, ze nawet jesli zadzwoni i zaproponuje spotkanie, to powiem mu ze ciezko mi powiedziec kiedy bede wolna, i niech mi pozwoli ze to ja do niego zadzwonie. i teraz niech on sobie poczeka... a zadzwonie za 2 dni np.

Gorzej - powiedz mu, że już jesteś umówiona z kimś innym..
Zgasi się jak nie wiem ..

[bosky_Roman]

przebiegłe bestie

[Bayje]

Napisane przez bosky_Roman

przebiegłe bestie

Pokażesz facetowi choć raz, że Ci zależy i mało ważne czy to chodzi o zwykłą znajomość koleżeńską bo ja uważam, że istnieje przyjaźń pomiędzy mężczyzną a kobietą to albo zacznie robić w konia albo doić jak krowe.

A przy kolegach gadanina jak laski na Niego lecą

[cava]

Napisane przez gsk

że nie był pijany, nie znaczyło że nie szukał seksu mógł być np. najarany albo co

To teraz jak człowiek nie jest ani pijany ani najarany to na trzeźwo mu się nie może seksu chcieć

Chyba się starzeję bo przestaję rozumieć ten świat

[ulinkaaa]

Alez casanova, nie rozdaje numerow, bo go wielbicielki nekaja

odp do autorki: nie zadzwoni

[Muffi]

Wydaje mi się, że nie zadzwoni.. Może byłaś najbardziej 'interesującą' dziewczyną w klubie, z którą mógł pogadać i po prostu zająć sobie czas, przez moment bycia w klubie. Niekoniecznie chciał zawierać znajomość na dłuższą metę, ot, znajomość na jeden wieczór .