2011-05-17, 21:09 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 51
|
TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
W moim rodzinnym domu miałam wzorzec: tato zarabiał, mama się nami opiekowała. Mimo, że ja nie zamierzam zostać w domu, choć zdaję sobie sprawę z tego jak ciężka to praca i nie lekceważę jej, to nadal mam nadzieję, że mój TŻ podobnie jak mój Tato będzie odpowiedzialnym i zaradnym mężczyzną, który będzie umiał utrzymać rodzinę.
Ja wzięłam sprawy w swoje ręce bo taki już mam charakter, że lubię być niezależna. Studiuję dobry kierunek na politechnice (choć wcale nie z pasji, to kwestia racjonalnego wyboru), myślę przyszłościowo, mam plany, konkretne plany i ambicje. Jestem bardzo ambitna. Mimo to, lubię się też bawić, korzystać z życia, zapomnieć, ale moim priorytetem jest przyszłość i wszystko staram się robić z myślą o tym, że kiedyś wybuduję sobie piękny dom, będę miała fajną pracę i dużo dzieci. Będę niezależna. Podążam ścieżką, która ma mnie do tego doprowadzić. Mam chłopaka, jesteśmy razem od 6 lat, odkąd skończyłam 15 lat. Kocham go, on kocha mnie, to nie podlega wątpliwości, jest nam razem dobrze, przeżyliśmy wiele ciężkich chwil i nie mówię tu o kłótniach, tylko o poważnych wypadkach losowych. Raz lepiej raz gorzej- ale chcę z Nim być. Tylko jest problem, który teraz zauważam, ja dorosłam on jest nadal dzieciakiem. Jest moim zupełnym przeciwieństwem. Zawsze był. Widzę jaki jest nieodpowiedzialny, beztroski, żyje z dnia na dzień, bez planów, ambicji. Nie poszedł na studia i nie planuje, ma pracę, zarabia średnio, ale dla niego powinno wystarczyć. Otóż nie wystarcza. On nie umie gospodarować pieniędzmi. Zachowuje się jak dziecko, w ogóle nie myśli, "co by było gdyby". Ma samochód, ma wielką pasję - motory, motor też ma. Choć go na to nie stać. Spłaca kredyt w banku, który zaciągnął na samochód i motor (nie jest to kosmiczna kwota). Mimo to, ciagle wydaje pieniadze na jakieś głupoty i bzdety, lusterka do motoru, nowe naklejki, PALWIO w wielkich ilościach, a wiecie jakie są teraz ceny. Nie przejmuje się niczym. Jest zapożyczony u znajomych. Teraz chce sprzedać motor - byłam w 7niebie! Ale okazało się, że chce go sprzedać, zeby kupić nowy, DROŻSZY. Na który oczywiście nie ma pieniędzy. Pożyczy od brata. Będzie miał większe długi, kredyt w banku, nie będzie miał grosza przy du*e, ale będzie miał motor. A jak chce mnie wziąć na wakację? Biorąc kolejny kredyt. Ja już mu powiedziałam, że nie jade z nim na żadne wakacje, nie będe przykładać ręki do jego pogrążania się w długach. Powiedzcie mi jak ja mam do niego trafić. Proszę, tłumaczę, nawet mu próbuję wjechać na ambicję, że jest niedorajdą. Nic, no totalnie nic, jemu się to podoba jak jest, a mnie zarzuca, że "jakby słyszał matkę". Jest pod tym względem tragicznym partnerem. Boje się, że w przyszłości to ja jego będę utrzymywać, czy ja dramatyzuję? TŻ (22lata) może jeszcze dorośnie? Może powinnam mu zazdrościć takiej beztroski? Czy ja jestem materialistką? Czy znacie podobne sytuacje? |
2011-05-17, 21:23 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Co w nim kochasz?
Że jest miły i długo się znacie? To za mało na partnera życiowego. W dodatku wybierałaś go sobie w wieku, w którym nie ma się wielkiego pojęcia o życiu. Na wychowywanie go jest za późno. Wyobraź sobie waszą przyszłość - on baluje, ty pracujesz i spłacasz jego kredyty, które bierze bez konsultacji z tobą. Dziwię się bratu, że mu pożycza. Masz jakiś kontakt z jego rodzicami, by wybadać, jaki oni mają stosunek do jego finansowej beztroski?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2011-05-17, 21:25 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 545
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Może jeszcze dorośnie. Kiedyś... może... szanse są, ale niektórzy faceci w ogóle nie dorastają
Widac, że jesteś rozsądną dziewczyną, ja na Twoim miejscu poważnie zastanowiłabym się jeszcze nad tym czy to jest facet dla Ciebie. Czy z nim chcesz wiązać swoją przyszłość. On w ogóle nie pasuje do wizji Twojej przyszłości jaką sobie ułożyłaś. Chyba, że nie będzie Ci przeszkadzał dom na kredyt. I samochód na kredyt. I motor na kredyt. I wakacje na kredyt. I kredyt na spłatę wszystkich tych kredytów. |
2011-05-17, 21:28 | #4 |
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Nie związałabym się z kimś takim, jak Twój TŻ.
Może i jest dobrym człowiekiem, ale jego stosunek do pieniędzy i brak odpowiedzialności budzi obawy, czy nie skończysz jako jedyny żywiciel rodziny, u boku mężczyzny-chłopca zaciągającego kolejne kredyty na kolejne zabawki.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
2011-05-17, 21:32 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Ja go kocham. Nie umiem powiedzieć za co. Kocham i już. gdyby to było zwykłe przyzwyczajenie to raczej byśmy tyle razem nie byli, owszem poznaliśmy się jak byliśmy młodzi, ale dla mnie to nie ma znaczenia.
TŻ jak był nastolatkiem imponował mi, potrafił o siebie zadbać, będąc w liceum pracował ciężko we wakacje, pracował po szkole. Odkładał kasę, osczędzał. Mając 17 lat kupił sobie pierwszy samochód za SWOJE pieniądze nie pożyczone. Ja nie wiem co z nim się teraz stało. Zachowuje się jakby sobie odbijał lata kiedy nie było go stać na nic. Z tym, że teraz stać go na kredyt bo pracuje. Ja tak jak pisałam studiuję dobry kierunek, mam perspektywę pracy, mam środki do życia i nie mogę narzekać na moją sytuację materialną, wręcz przeciwnie. On pochodzi raczej z niezbyt zamożnej rodziny, ale nie biednej, może na prawdę jest tak, że próbuje sobie "odkupić" te lata? Nie uważam siebie za materialistkę, ale może nią jestem? |
2011-05-17, 21:37 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
porażająca nieodpowiedzialność Twojego TŻta :/ tym bardziej, że jego nieodpowiedzialne posunięcia i konsekwencje z tego powodu będzie ponosić najprawdopodobniej w dużej mierze również i Ty. Chcesz tego? Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Zagroź rozstaniem jak nie zacznie sie zachowywać odpowiedzialnie z tymi kredytami. Mnie osobiście to przeraża co on robi. Nie bedzie sie mógł pozbeirac z długów w sytuacji gdy (czego mu nie zycze) straci prace. Bo dlugi wtedy zsotaną tylko nie bedize ich już z czego spłacać :/
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
2011-05-17, 21:40 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Młodość ma swoje prawa...i szczerze to Twój TŻ dorosly nie jest.
Nie każdy od razu wie czego chce i bezbłędnie prze do celu. On ewidentnie jest mniej dojrzały od Ciebie. Pytanie czy Tobie to pasuje? Na siłę chłopaka nie zmienisz.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
2011-05-17, 21:41 | #8 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Cytat:
Mała szansa, że chłopak się zmieni. Ale jest szansa, że coś zrozumie. Skoro dawniej był rozsądny, to znaczy, że umie taki być. Pytałaś swojego TŻ-a o to jak sobie wyobraża Waszą przyszłość? Z czego chce utrzymać siebie i dzieci? Bo przecież nawet jak się będziecie dzielicie kosztami utrzymania pół na pół, to on będzie musiał utrzymać siebie i w połowie dzieci... Myślę, że tutaj trzeba po prostu porozmawiać. Powiedzieć, że nie chcesz mu "truć" czy zmuszać do czegoś, bo to nie o to chodzi. To jego życie. ALE połączone z Twoim. Powiedz, że zwyczajnie martwisz się o swoją przyszłość u jego boku itd.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2011-05-17, 21:46 | #9 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Cytat:
Hmmm z tego co widać chłopak jest na zupełnie innym etapie życia niż dziewczyna. On jeszcze o dzieciach nie myśli (to nic złego->ma na to czas). Co do zmian to moze się zmienić ->i na plus i na minus.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
2011-05-17, 21:46 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Chce jechać za granice do pracy. Ale ja nie chcę, żeby on jechał. Ja wiem, że wystarczyłoby gdyby tu i teraz opamiętał się. Wtedy nie musiałby wyjeżdżać. Motocykle to jest jego wielka pasja, jeździ odkąd 7 lat skończył, ja mu tego nie chcę odebrać, bo uważam że to jest piękne, że on ma taką pasję i kocha to, ale boję się że się zatracił trochę w tym wszystkim. Wierzę, w to, że on się zmieni, bo tak jak pisałam, on kiedyś był całkiem inny, bardzo odpowiedzialny, zaradny, dojrzały ponad swój ówczesny wiek, ale się zatrzymał chyba na jakimś etapie i ani drgnie.
|
2011-05-17, 21:47 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 376
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Cytat:
Moja matka jakoś to opanowała, powiedzmy, zresztą tata sporo zarabia. Ale mnie tak naprawdę nie chciałoby się użerać z kimś tak nieodpowiedzialnym, straciłabym wszystkie nerwy na matkowaniu mu. Tym bardziej, że nie nastąpiła jakaś szczególna zmiana, po prostu większość kredytów jest pospłacana i brak tych kart kredytowych
__________________
Edytowane przez mbamboo Czas edycji: 2011-05-17 o 21:49 |
|
2011-05-17, 21:48 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Cytat:
Dziewczyno myślę,że bardzo byś chciała aby on chciał od życia tego czego Ty chcesz. A tak niestety(dla Ciebie) nie jest.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
2011-05-17, 21:58 | #13 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
znam podobny przypadek. chlopak nie mial za duzo kasy jak byl mlody, ale ciezko pracowal. kiedy sie usamodzielnil i zaczal troche lepiej zarabiac - wydaje ciezka kase na zbedne rzeczy. a to kupi telefon za ponad tysiaka, a kilka miesiecy temu kupowal rownie drogi, a to okulary za tysiac zlotych... a to cos, a to cos...
zalecalabym szczera rozmowe o wspolnej przyszlosci. jesli facet by sie nie chcial zmienic to ja bym z nim nie chciala dluzej byc. nie wyobrazam sobie sytuacji, kiedy mialabym tyrac, zeby utrzymac cala rodzine i do tego dlugi meza splacac... |
2011-05-17, 22:09 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
wszystko na nie?
|
2011-05-17, 22:12 | #15 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Poznaliście się mając 15 lat, teraz macie jak rozumiem 21-22. Człowiek się na przestrzeni tego czasu zmienia i to bardzo. Ale człowiek zmienia się też na przestrzeni lat 22-27. To jest naturalne. Nie jest powiedziane, że będziecie się zmieniać "tym samym szlakiem". Ty obrałaś sobie pewną drogę życia, bardzo konkretną i jasną. I świetnie. Ale on nie i tak naprawdę nie masz prawa od niego wymagać, żeby podążał Twoją ścieżką. Widać, że Ty dążysz do ustatkowania się (o czym zresztą sama piszesz) a on wręcz przeciwnie. Ale czy można go za to winić? Ma 22 lata, to jeszcze chłopiec... Widać, że daleko mu do rozmyślania o dużym domu i gromadce dzieci, a mam wrażenie, że tak naprawdę o to w tym wszystkim tu chodzi. Że obawiasz się, że on pójdzie w tango, podczas gdy Ty będziesz w myślach wybierała terakotę do przedpokoju Waszego wspólnego domu.
Dziewczyny tu go krytykują, piszesz sama że on jest dzieckiem. No jest dzieckiem i dopóki nie ma swojego dziecka, to ma do tego pełne prawo... Oczywiście, że powinien uważać na swoje bezpieczeństwo finansowe, ale mam wrażenie, że w Twoim poście nie tylko o to chodzi, że on bierze za dużo kredytów. Tylko o to, że woli odkładać na motory, naklejki i lusterka a nie na Wasze wspólne życie, czy np na pierścionek... prawda? Cytat:
Cytat:
No właśnie, o to chodzi. |
||
2011-05-17, 22:21 | #16 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Ja jestem na tak. Ale na tak rozmowie, poważnej rozmowie.
Twój TŻ odbiera Twoje przejmowanie się jego życiem jako "gderanie" czy "trucie". Uważa, że wie, co robi, że inni się niepotrzebnie do jego życia mieszają itd. No cóż, rację ma o tyle, że faktycznie, życie jest jego. Kredyty bierze tylko na siebie. Tym niemniej moim zdaniem po prostu pakuje się w tarapaty. Już teraz trudno mu będzie wyjść z długów, które sobie narobił. Poważnie z TŻ-em porozmawiaj. Ale nie wchodź mu na ambicję itd. bo on uzna, że się do czepiasz i zacznie się bronić. Będzie myślał, że "kolejna osoba go oskarża o to, że ma hobby i wydaje na nie pieniądze". Delikatnie ale poważnie porozmawiaj z TŻ-em. Wytłumacz mu, że jego hobby jest świetne, że cieszysz się, że je ma, że to normalne, że wydaje na nie pieniądze... Ale niewskazane jest zadłużanie się po to żeby kupić motor dla przyjemności. Powiedz, że chcesz się przy swoim TŻ-ecie czuć bezpiecznie, chcesz wiedzieć, że on poważnie myśli o Waszej przyszłości. A w przyszłości potrzebne Wam będą pieniądze, a nie długi. TŻ musi zrozumieć, że teraźniejszość jest ważna i nie ma co sobie odmawiać przyjemności, ale życie tylko chwilą może właśnie w każdej chwili się skończyć. I wtedy człowiek zostaje z niczym, albo jeszcze ma długi... I po co to? Po prostu porozmawiaj z TŻ-em. Zapytaj go jak widzi Waszą przyszłość, za ile lat mniej więcej chciałby z Tobą zamieszkać, gdzie chciałby wtedy pracować... To nawet może być wszystko mówione w formie marzeń A jak zacznie snuć nierealne plany, to powiedz mu: "Rany, ale fajnie. Tyle, że do tego to pieniądze będą potrzebne... Trzeba już zacząć na to odkładać, prawda? Żebyśmy szybko mogli zrealizować te marzenia"
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2011-05-17, 22:34 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Nie zrozumcie mnie też źle, ja nie mam zamiaru mieć dzieci teraz, może za kilka dobrych lat, może później, ale chce mieć swój dom, pracę, chce jeździć na wakację, chodzić na imprezy bawić się ze znajomymi, do dzieci mi daleko. Powiedziałam tylko moja wizję dalekiej przyszłości.
Kurcze no, ja go nie chcę zmienić, bo jak mówię kocham go takim jakim jest, ja poprostu chciałabym zrobić coś żeby on troszeczę rozsądniej dysponował pieniędzmi, żeby nie napytał sobie biedy A juz absolutnie nie chcę żadnego pierścionka, nawet o tym nie myslę, dobrze mi jest tak jak jest teraz Edytowane przez creatura Czas edycji: 2011-05-17 o 22:35 |
2011-05-17, 22:52 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
przyjrzyj się relacji matka - Twój Tż, tak może wyglądać Twój związek. ponoć faceci szukają kobiety na wzór swojej matki, a dziewczyny na wzór ojca. wywnioskujesz, jakiej on roli oczekuje od Ciebie.
a poza tym, to jeżeli jest różnica w wykształceniu, to słabo rokuje, wybacz. najlepiej wychodzą związki na podobnym statusie materialnym, a przede wszystkim intelektualnym, nic mu nie ujmująć. po prostu teraz ta różnica jeszcze bardziej się pogłębi, jak skończysz studia. daj sobie czas i zobacz, co z tego będzie. poza tym, wiesz... śmieszne jest to, że przyciągamy rzeczy, w których najlepiej się czujemy. może Ty podświadomie chcesz dominować w tym związku? lubisz się czepiać i tak naprawdę, gdybyś nie mogła się przyczepić, to nawet czegoś by Ci brakowało. może tym sposobem pasujecie do siebie? |
2011-05-17, 23:43 | #19 |
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Jesli chdoiz o kwestie kasy może dorośnie.
Mój TŻ jak zaczął się ze mną spotykac własnie był podobny do twojego, wydawał na głupoty kasę i brał kredyty na bzdety(na imrpeze np ). Poznałam go kiedy miał 23 lata. Minęły 3 lata a dziś ma na koncie tylko kredyt ('grosze') na auto, który planuej spłacić pred wyznaczonym terminem Po prostu wydoroslał to raz, a dwa ja nauczyłam go planowac wydatki, bo rodzice go tego nie nauczyli, gdyż przyszli teściowie w ogóle nie są oszczędni. Tylko pytanie czy on widzi problem? Bo mój TŻ chciał się nauczyć "oszczędzać", tylko nie wiedział jak się do tego zabrać.
__________________
I'll kill Raszpla!!! I swear, I'll kill her... Zapuszczam: włosy, paznokcie i biust. Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
2011-05-18, 08:30 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Mysle, ze chlopak zachlysnal sie wczesna dorosloscia i pierwszymi wiekszymi pieniedzmi. Jeszcze mu sie wydaje, ze zycie i rozpozadzanie domowym budzetem jest dosc proste, Ty juz tych zludzen nie masz. Rozmumiem, ze nie mieszkacie jeszcze razem, nie macie wspolnych wydatkow, wiec on jeszcze nie wie, jak wyglada prawdziwa odpowiedzialnosc. Ja bym go nie skreslala, rozmawiala bym i uswiadamiala. Moze tak jak w przypadku Wsiowego glupka, wszystko sie zmieni i TZ nauczy sie madrzej postepowac z pieniedzmi.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
2011-05-18, 08:30 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Wieczne życie na kredyt nie jest z jego strony zbyt mądre, ale nie przesadzajmy: chłopak ma dopiero 22 lata!
Ja sama mam kilka lat mniej i nie myślę o domach terakocie!
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
2011-05-18, 08:49 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Wróżyła babka na dwoje......Mozie być rożnie. Mnie się wydaje, że to jego chwilowe szaleństwa, nie macie na razie wspólnych zobowiązań więc korzysta....zwłaszcza ,ze kiedyś potrafił był obowiązkowy
Mnie osobiście rozwalił tekst exa kiedy mieszkaliśmy razem i ledwo koniec z końcem wiązaliśmy ( ja dodatkowo miałam studia)na moje stwierdzenie, że pójde w pozostałe wolne weekendy do pracy.....extż: "nie idż do pracy bo mi się nie chce pracować a jak ty pójdziesz to mi będzie głupio i też będę musiał: Po 25 roku życia dopiero się ogarnął Niemniej obserwowałabym bym sytuację
__________________
"But you didn't have to cut me off Make out like it never happened And that we were nothing I don't even need your love But you treat me like a stranger"... |
2011-05-18, 09:08 | #23 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Cytat:
no wlasnie, bo masz kilka lat mniej |
|
2011-05-18, 09:54 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Cytat:
Co do Twojego przypadku autorko, mysle ,ze Twoj facte jest jeszcze moldy i chce korzystac z zycia. Ja w wieku 20 lat tez wydawalam kase na siebie i nie myslalam o przyszlosci, ale jednak to sie zmienia z czasem u wiekszosci ludzi Moim zdaniem daj mu czas |
|
2011-05-18, 10:53 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
roxyroxy - co innego wydawać na siebie kasę, którą się ma, a co innego wydawać kasę, której nie ma (czyli z kredytu). Innymi słowy NIE STAĆ go na te wydatki.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2011-05-18 o 10:54 |
2011-05-18, 12:05 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Tak to jest jak się zabiera człowiek za wizaż jeszcze przed poranną kawą. Oczywiście mam kilka lat więcej
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
2011-05-18, 12:07 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 790
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Bałabym się budować przyszłość z takim człowiekiem. A co jak straci kiedyś pracę? Kto spłaci za niego te kredyty? Po ślubie może się okazać, że Ty będziesz musiała to wszystko spłacać. Ja bym się zastanowiła nad tym...
__________________
'Jeżeli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego faceta, to ja go nie chcę!' Uważaj komu ufasz... "Jak ma się miękkie serce, trzeba mieć twardą d..." |
2011-05-18, 12:51 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Myslalam o Twoim poscie rano przy kawce, ale za nic nie moglam zrozumiec, po co 15latka( dlaczego tyle, nie wiem) miala by rozmyslac o glazurze i kredycie na meble, za 10 lat. Nie wpadlam, ze to pomylka.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
2011-05-18, 13:47 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
jak zaczęłam czytać pierwszego posta to sobie pomyślałam "eee, 21 lat to dziecko, faceci później dorastają"
Tyle, że tu jest problem nie w dorosłości, tylko w nieumiejętnym gospodarowaniu pieniędzmi. Szczerze mówiąc nie wiem co się robi w takich sytuacjach, ale dziewczyny sobie radzą i potrafią wychować starszych facetów. Może mu wytłumacz na czym polegają takie kredyty? że tak naprawdę ma mniej pieniędzy na przyjemności, bo musi spłacać odsetki? Czy on w ogóle nie widzi tego, że pożycza np. 1000 zł a oddaje 1200? i, że też rodzina i znajomi mu pożyczają. I rzuciła mi się jeszcze jedna rzecz w oczy. Ty studiujesz, on nie. Czy za 10 lat nie będzie Ci to przeszkadzać? Mnie by przeszkadzało... |
2011-05-18, 13:55 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: TŻ jest dzieciakiem! A ja czuję się jak jego matka.
Powiem tak: kochaj go sobie, bądź z nim, romansuj, ale za mąż nie wychodź, chyba że na dzień dobry wkalkulujesz, że to ty będziesz trzymać kasę i o wszystkim decydować, on jak ten pasikonik z bajki. Przy takim podejściu do pieniędzy i zycia- tylko osobne konta i od początku zapisana rozdzielność majątkowa , inaczej będziesz pana długi spłacać, a on radośnie będzie zaciągał kolejne, a nie będzie go na to stać.
W sumie nie nadawałam się nigdy na matkę dzieciakowatych facetów, dlatego tacy mnie nie pociągali. I jak już zauważyła słusznie Elfir- poznałaś go, gdy miałaś 15 lat, a wtedy niewiele wie się o związkach na serio. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:56.