Przywłaszczenie nazwy!!!

[ABRA_ABRA]

Wieki mnie tu nie bylo... jestem zla jak cholera!!! Ktos pozyczyl sobie moj nick... ktory uzywam od 5 lat!!! I najgorsze, ze zglaszalam to galerii, ale galeria mnie olala, twierdzi, ze powinnam sama napisac do tej osoby!!!
MASAKRA!!!
Moze ktoras miala podobna sytuacje ?

[Solciuchna]

Jeżeli nazwanie była nigdzie zarejestrowana, zastrzeżona to chyba nie możesz nic z tym zrobić...

[clementinne]

Napisane przez ABRA_ABRA

Wieki mnie tu nie bylo... jestem zla jak cholera!!! Ktos pozyczyl sobie moj nick... ktory uzywam od 5 lat!!! I najgorsze, ze zglaszalam to galerii, ale galeria mnie olala, twierdzi, ze powinnam sama napisac do tej osoby!!!
MASAKRA!!!
Moze ktoras miala podobna sytuacje ?

Powinnaś sama napisać - galeria jest tylko platformą sprzedaży, nie jest stroną w sporze. Napisz do tego kogoś i zażądaj wyjaśnień. Może to przypadek, może nie.


To, czy nazwa była zarejestowana czy zastrzeżona, to kwestia drugorzędna. Ważna jest możliwość udowodnienia, kto pierwszy jej użył, i czy to jest jakieś popularne słowo/wyrażenie, czy nazwa własna/wymyślona samodzielnie.

[Solciuchna]

Napisane przez clementinne

Powinnaś sama napisać - galeria jest tylko platformą sprzedaży, nie jest stroną w sporze. Napisz do tego kogoś i zażądaj wyjaśnień. Może to przypadek, może nie.


To, czy nazwa była zarejestowana czy zastrzeżona, to kwestia drugorzędna. Ważna jest możliwość udowodnienia, kto pierwszy jej użył, i czy to jest jakieś popularne słowo/wyrażenie, czy nazwa własna/wymyślona samodzielnie.

No właśnie nie powiedziałabym, że to sprawa drugorzędna, i nie masz do końca racji z tym, żeby nie pisać do galerii. Miałam kiedyś taką sytuację, że chciałam sprzedawać pod nazwą, która była zastrzeżona, i firma kontaktowała się ze mną właśnie przez galerię, a nie bezpośrednio.

[clementinne]

Napisane przez Solciuchna

No właśnie nie powiedziałabym, że to sprawa drugorzędna, i nie masz do końca racji z tym, żeby nie pisać do galerii. Miałam kiedyś taką sytuację, że chciałam sprzedawać pod nazwą, która była zastrzeżona, i firma kontaktowała się ze mną właśnie przez galerię, a nie bezpośrednio.

To, że się skontaktowała przez galerię, to głównie dlatego, że tam Cię widzieli i kontakt przez galerię to najprostsza droga. No i poinformowanie galerii, dla formalności, że mają osobę, która kopiuje/potencjalnie kopiuje, a to stawia ją w złym świetle. Ale i tak GALERIA NIE JEST STRONĄ. Im nic do tego, czy się nazwiesz Coca-Cola, Chanel czy biżutki anusi. Czy kopiujesz czy nie. Projektant odpowiada prawnie za wszystkie prowadzone przez siebie działania, od wystawienia paragonu, przez projekty, a na posługiwaniu się nazwą kończąc. Tylko on, nie galeria.

[orangecountry]

to jak gdyby zalicza sie pod ustawę o niezdrowej konkurencji . jeżeli masz firmę i masz zarejestrowaną nazwę firmy możesz się sądzić. powinnaś wygrać sprawę bo ta ustawa jest podobno bardzo ładnie i klarownie napisana. poszukaj spraw sądowych itp tego typu. a najlepiej zaproponuj ugodę - ale oni powinni odstąpić od tej nazwy co więcej czerpali z niej korzyści majątkowe, więc to tzw.niezdrowa konkurencja jest na pewno. . prawo jest po Twojej stronie.
jeżeli nazwa jest taka sama.

[loquacee]

Hmm... Wydaje mi się że wiem o kogo chodzi... Ja bym chyba przede wszystkim nie zakładała, że ktoś to zrobił świadomie i w złej woli. Co innego, gdyby taka osoba wykonywała prace bardzo podobne do Twoich, a wręcz się pod Ciebie podszywała - wtedy to jest bardzo, bardzo nieuczciwe. Ale z drugiej strony nazwa "ABRA" po wpisaniu w wyszukiwarkę daje miliony wyników od popularnego sklepu meblowego przez noclegi w kołobrzegu, firmę fonograficzną po jakiegoś żółtego pokemona... Nie wspomnę już o abrakadabra Dołożenie do tego "art" nie jest specjalnie skomplikowane Wiadomo, sytuacja jest niemiła dla Ciebie, ale myślę że warto spróbować rozwiązać to na spokojnie, bo, podkreślam, jeśli chodzi o tą osobę o której myślę, to sądze że taka nazwa mogła być kwestą przypadku... Z resztą... Kiedy chodziłam do podstawówki, do równoległej klasy chodziła dziewczynka która miała na imię i nazwisko dokładnie tak samo jak ja, ale wątpię żeby moi rodzice uznali że ona się fajnie nazywa i mnie dali takie samo imię Przypadki chodzą po ludziach

[extrano]

Do tego dochodzi zbitka AB na początku, która sytuuje Cię na początku listy artystów w każdej galerii, wiele osób szuka takiej nazwy, wiec może jednak to przypadek?

Przyznam szczerze, ze gdy dostałam się do Trendy to wybrałam nazwę inną niż Extrano, a po tygodniu okazało się że na jednym z popularnych for biżuteryjnych jest osoba o takim nicku i do tego sprzedaje już w Pakamerze (sama to dostrzegłam). Poprosiłam, Pani Iza zmieniła mi nicka i tyle. Tamta osoba nawet pewnie się nie zorientowala, przynajmniej nic o tym nie wiem.

[Beacia87]

Mi udało się nazwać firmę podobnie jak ktoś inny (u mnie nazwa firmy to też nazwa "marki"). Dowiedziałam się o tym od galerii, gdy chciałam zmienić nazwę twórcy i okazało się, że mają już artystę o takim nicku. Ostatecznie istnieją dwie "marki" o podobnych nazwach, co nie jest dla mnie komfortowe, bo zdaję sobie sprawę, że może to wprowadzać w błąd klienta, ale niestety zmiana byłaby dla mnie dość kosztowna.

W Twoim przypadku, Abra, także nie zakładałabym złej woli drugiej osoby. Pewnie przypadek, bo nikt o zdrowych zmysłach nie wybierałby nazwy identycznej jak już istniejąca na danym rynku.

[Yaollinka]

Też myślę, że to przypadek i nie ma co kogo bezpodstawnie oskarżać. Nie sądzę, zeby ktos to robił specjalnie, bo po pierwsze - nazwa nie jest jakaś wymyślna, żeby nikt nie mógl na nią wpaść, a po drugie, każdej z nas zalezy na nazwie, która będzie się kojarzyła tylko z naszą osobą.
Jak zaczynałm robić biżu, to nazwałam się 'fado', bo zawsze używałam takiej ksywki. Dopiero jak zaczełam odkrywac galerie, zobaczyłam, że już ktoś taki jest i cóż, musiałam zmienić nazwę.

[ABRA_ABRA]

Napisane przez loquacee

Hmm... Wydaje mi się że wiem o kogo chodzi... Ja bym chyba przede wszystkim nie zakładała, że ktoś to zrobił świadomie i w złej woli. Co innego, gdyby taka osoba wykonywała prace bardzo podobne do Twoich, a wręcz się pod Ciebie podszywała - wtedy to jest bardzo, bardzo nieuczciwe. Ale z drugiej strony nazwa "ABRA" po wpisaniu w wyszukiwarkę daje miliony wyników od popularnego sklepu meblowego przez noclegi w kołobrzegu, firmę fonograficzną po jakiegoś żółtego pokemona... Nie wspomnę już o abrakadabra Dołożenie do tego "art" nie jest specjalnie skomplikowane Wiadomo, sytuacja jest niemiła dla Ciebie, ale myślę że warto spróbować rozwiązać to na spokojnie, bo, podkreślam, jeśli chodzi o tą osobę o której myślę, to sądze że taka nazwa mogła być kwestą przypadku... Z resztą... Kiedy chodziłam do podstawówki, do równoległej klasy chodziła dziewczynka która miała na imię i nazwisko dokładnie tak samo jak ja, ale wątpię żeby moi rodzice uznali że ona się fajnie nazywa i mnie dali takie samo imię Przypadki chodzą po ludziach

Tak... ale ja w innych galeriach jestem wlasnie ABRA ART

[loquacee]

Napisane przez ABRA_ABRA

Tak... ale ja w innych galeriach jestem wlasnie ABRA ART

Wiem, oczywiście Chciałam tylko zwrócić uwagę, że nie jest trudno stworzyć taki zlepek słów. Myślę że powinnaś napisać bezpośrednio do tego... Pana chyba bo to powinno być również w jego interesie, aby jego pseudonim był unikatowy, zwłaszcza że wyszukiwarka google pozycjonuje Ciebie wyżej niż jego

[Ikati]

Miałam podobną sytuację, która zakończyła się zgłoszeniem mojego znaku towarowego (graficznego i słownego) w Urzędzie Patentowym. Generalnie, jeśli ktoś będzie złośliwy i zastrzeże sobie Twoją nazwę to Ty nie masz do niej praw, ale z tego co wiem - tak jak napisały wyżej Dziewczyny - ważna jest też możliwość udowodnienia kto i od kiedy tej nazwy używał.

Generalnie są dwie kwestie.
Po pierwsze, prawo jest takie, że jeśli ktoś np. ukradnie sobie z sieci Twoje niezastrzeżone logo i je zastrzeże jako swoje to Ty nie masz do niego praw (tak to niestety działa).
Z drugiej jednak strony - ale to trzeba by było poszukać - są te kwestie bardziej zbliżone do praw autorskich (tak bym to chyba nazwała) to znaczy, że Ty sobie te nazwę wymysliłaś, używasz jej 5 lat np. i jesteś w stanie udowodnić, że jest "Twoja".

Na pewno fajnie jest zastrzec nazwę i nie musieć użerać się z ewentualnymi złośliwcami, bo o tych sądach-nie sądach fajnie się pisze, ale wystarczy poczytać w internecie, żeby zobaczyć, że jeśli ktoś jest duży i silny i ma kasę, to nie poszalejesz i nie ma tu miejsca na sentymenty niestety. Mnie straszono (nie do końca bezpodstawnie grzywną 100 000 $ jakkolwiek śmiesznie to nie brzmi...).

Na razie napisz po prostu do tej osoby grzecznie, bo może to faktycznie przypadek i sama odstąpi od jej używania.

[Solciuchna]

Napisane przez Ikati

Miałam podobną sytuację, która zakończyła się zgłoszeniem mojego znaku towarowego (graficznego i słownego) w Urzędzie Patentowym. Generalnie, jeśli ktoś będzie złośliwy i zastrzeże sobie Twoją nazwę to Ty nie masz do niej praw, ale z tego co wiem - tak jak napisały wyżej Dziewczyny - ważna jest też możliwość udowodnienia kto i od kiedy tej nazwy używał.

Generalnie są dwie kwestie.
Po pierwsze, prawo jest takie, że jeśli ktoś np. ukradnie sobie z sieci Twoje niezastrzeżone logo i je zastrzeże jako swoje to Ty nie masz do niego praw (tak to niestety działa).
Z drugiej jednak strony - ale to trzeba by było poszukać - są te kwestie bardziej zbliżone do praw autorskich (tak bym to chyba nazwała) to znaczy, że Ty sobie te nazwę wymysliłaś, używasz jej 5 lat np. i jesteś w stanie udowodnić, że jest "Twoja".

Na pewno fajnie jest zastrzec nazwę i nie musieć użerać się z ewentualnymi złośliwcami, bo o tych sądach-nie sądach fajnie się pisze, ale wystarczy poczytać w internecie, żeby zobaczyć, że jeśli ktoś jest duży i silny i ma kasę, to nie poszalejesz i nie ma tu miejsca na sentymenty niestety. Mnie straszono (nie do końca bezpodstawnie grzywną 100 000 $ jakkolwiek śmiesznie to nie brzmi...).

Na razie napisz po prostu do tej osoby grzecznie, bo może to faktycznie przypadek i sama odstąpi od jej używania.

Orientujesz się może jakie są koszty zastrzeżenia nazwy?

[Ikati]

Na Polskę 500zł zastrzeżenie znakiem towarowym, tylko nie pamiętam do ilu kategorii (bo to się określa, że biżuteria i sprzedaż np... jakoś tak), na Europę 1000 Euro, a na świat to już chyba wolę nie pamiętać. Dużo informacji znajdziecie na http://uprp.gov.pl i generalnie bardzo fajnie można się tak doradzić Nic strasznego, tylko długo to trwa, no i kosztuje...

[obywatelka planety Ziemia]

długo trwa (nawet 2 lata) ale w momencie złożenia wniosku juz jestes chroniona. natomiast jesli bez złozenia wniosku w urzedzie patentowym ktos by oswiadczał innym ze znak ten jest zastrzezony to grozi takiej osobie 2 lata więzienia

[zuwiolka]

Napisane przez Ikati

Na Polskę 500zł zastrzeżenie znakiem towarowym, tylko nie pamiętam do ilu kategorii (bo to się określa, że biżuteria i sprzedaż np... jakoś tak), na Europę 1000 Euro, a na świat to już chyba wolę nie pamiętać. Dużo informacji znajdziecie na http://uprp.gov.pl i generalnie bardzo fajnie można się tak doradzić Nic strasznego, tylko długo to trwa, no i kosztuje...

Pozwolę sobie zauważyć, że 500 zł to opłata za zgłoszenie wniosku (online, bo za zgłoszenie tradycyjne 550 zł) i od każdej klasy (klasyfikacja towarów i usług) powyżej trzech 120 zł. A poza tym dochodzą jeszcze inne opłaty w toku postępowania i oczywiście na koniec, kiedy już pozytywnie wniosek zostanie rozpatrzony, zapłacić trzeba za publikację znaku i najważniejsze - wnieść opłatę za 10 letni (!!!) okres ochronny na dany znak towarowy - obecnie 400 zł za każdą klasę. A po upływie 10 lat again ...
Zatem koszty uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy są nieco wyższe niż te 500 zł no i sama procedura, szereg wymogów jakie musi spełniać wniosek sprawiają, że nie każdy jest w stanie zrobić to bez fachowej pomocy aż do szcześliwego finału.
A gdy już ma się rejestrację krajową, można ubiegać się o uzyskanie ochrony międzynarodowej (nie europejskiej czy światowej) w państwach członkach tzw. Porozumienia Madryckiego.

Tyle mojego wymądrzania ...

[orangecountry]

Napisane przez zuwiolka

Pozwolę sobie zauważyć, że 500 zł to opłata za zgłoszenie wniosku (online, bo za zgłoszenie tradycyjne 550 zł) i od każdej klasy (klasyfikacja towarów i usług) powyżej trzech 120 zł. A poza tym dochodzą jeszcze inne opłaty w toku postępowania i oczywiście na koniec, kiedy już pozytywnie wniosek zostanie rozpatrzony, zapłacić trzeba za publikację znaku i najważniejsze - wnieść opłatę za 10 letni (!!!) okres ochronny na dany znak towarowy - obecnie 400 zł za każdą klasę. A po upływie 10 lat again ...
Zatem koszty uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy są nieco wyższe niż te 500 zł no i sama procedura, szereg wymogów jakie musi spełniać wniosek sprawiają, że nie każdy jest w stanie zrobić to bez fachowej pomocy aż do szcześliwego finału.
A gdy już ma się rejestrację krajową, można ubiegać się o uzyskanie ochrony międzynarodowej (nie europejskiej czy światowej) w państwach członkach tzw. Porozumienia Madryckiego.

Tyle mojego wymądrzania ...

masakra...

[Ikati]

Do trzech klas towarowych 400 zł za każdą, a potem 450, dokładnie wszystko jest tutaj: http://uprp.pl/NR/rdonlyres/5D37CDF6...718/d08241.pdf