nie wiem co robić !

[ddd9]

wiem, że zapewne było tu setki podobnych wątków. długo się zbierałam żeby napisać. od zawsze byłam sama. parę nieudanych związków, morze rozczarowań. aż pojawił się on. od tak. zaczepił mnie, od tego się zaczęło. poszliśmy na koncert. jako nieznajomi. dwójka ludzi z jednego roku studiów. później zaczęły się rozmowy, smsy, wyjścia. zmieniłam swoje podejście do pewnych spraw dzięki niemu. wcześniej tak się nie czułam. zaufałam mu. nigdy nie spotkałam kogoś takiego. jest inspirujący dla mnie. jest magiczny. on pisał mi, że z małą liczbą osób rozmawia w ogóle. jest bardzo specyficzny. każdy kto go zna tak o nim mówi.
był u mnie. słuchaliśmy muzyki w nocy, patrzyliśmy w oczy. kolejnym razem smyraliśmy, leżeliśmy obok siebie. jednak on nie zrobił nic więcej. i nie wiem, nie wiem co myśleć o tym. zadaje się z taką jedną dziewczyną która wyznała mu miłość. może bawi się i mną i nią. teoretycznie opowiedział mi jak to z nią było ale kto go tam wie, co sobie myśli. a ja zakochałam się. nie mogę jeść, nie mogę spać. nigdy w życiu nie odczuwałam czegoś takiego. i nie wiem co robić ! nie wiem.. oszaleję !

[mart89]

wiesz moze nie chce tak szybko wchodzic na "wyższy poziom" waszej znajomości, może jest z tych porządnych i pierw chce Cie blizej poznać itd a dopiero potem bardziej sie zbliżyć. Jeżeli by sie Toba bawił to napewno by skorzystał z okazji.

[Kultura]

Czekaj, czekaj. Bo nie rozumiem: nie wiecz co robić, bo facet nie "zaliczył" Cie przy pierwszej, lepszej okazji...?

[Diversification]

Napisane przez ddd9

wiem, że zapewne było tu setki podobnych wątków. długo się zbierałam żeby napisać. od zawsze byłam sama. parę nieudanych związków, morze rozczarowań. aż pojawił się on. od tak. zaczepił mnie, od tego się zaczęło. poszliśmy na koncert. jako nieznajomi. dwójka ludzi z jednego roku studiów. później zaczęły się rozmowy, smsy, wyjścia. zmieniłam swoje podejście do pewnych spraw dzięki niemu. wcześniej tak się nie czułam. zaufałam mu. nigdy nie spotkałam kogoś takiego. jest inspirujący dla mnie. jest magiczny. on pisał mi, że z małą liczbą osób rozmawia w ogóle. jest bardzo specyficzny. każdy kto go zna tak o nim mówi.
był u mnie. słuchaliśmy muzyki w nocy, patrzyliśmy w oczy. kolejnym razem smyraliśmy, leżeliśmy obok siebie. jednak on nie zrobił nic więcej. i nie wiem, nie wiem co myśleć o tym. zadaje się z taką jedną dziewczyną która wyznała mu miłość. może bawi się i mną i nią. teoretycznie opowiedział mi jak to z nią było ale kto go tam wie, co sobie myśli. a ja zakochałam się. nie mogę jeść, nie mogę spać. nigdy w życiu nie odczuwałam czegoś takiego. i nie wiem co robić ! nie wiem.. oszaleję !

A co ma piernik do wiatraka?

---------- Dopisano o 01:18 ---------- Poprzedni post napisano o 01:18 ----------

Napisane przez Kultura

Czekaj, czekaj. Bo nie rozumiem: nie wiecz co robić, bo facet nie "zaliczył" Cie przy pierwszej, lepszej okazji...?

O tym samym pomyślałam.

[lilciak]

To raczej dobrze świadczy o facecie, że się za Ciebie nie "wziął" jak mu się tylko okazja nadarzyła. Moim zdaniem chce poczekać, albo może nie wiedział jak zareagujesz, czy Ty chcesz .

[Madzialenka_21]

Ja też wywnioskowałam, że masz żal do faceta, bo seksu nie było (czy tam całowania nawet). To chyba lepiej, że wszystko nie odbywa się z prędkością światła. Jeśli tak bardzo męczy Cie ta sytuacja to może najlepiej z nim porozmawiaj, będziesz miała jasność.


Ludzie, w związkach chcecie być, a rozmawiać nie potraficie...

[kasiagora23]

to że nie zrobił nic więcej to chyba dobrze o nim świadczy no chyba że dla ciebie to kolejna pozycja do listy pt "morze rozczarowań".
Według mnie wszystko jest na dobrej drodze.

[ddd9]

w żadnym wypadku nie mam żalu o to, że nie było seksu czy też całowania. ja nie z tych. chodzi mi o to, że ja kompletnie oszalałam na jego punkcie i nie mam pojęcia co on czuje wobec mnie. nie chciałabym żeby okazało się że traktuje mnie jak koleżankę bo ciężko byłoby mi to znieść .. dzięki niemu poczułam, że żyje. nie będę ukrywać, że swoją samotność do tej pory zwalczałam ucząc się. bo nic innego mi nie pozostawało. a on wszystko odmienił. jesteśmy bardzo podobni do siebie. ale tak naprawdę nie wiem jak go rozgryźć. martwię się, że on spotyka się nie tylko ze mną ale właśnie z tą drugą dziewczyną która wyznała mu miłość, proponowała seks - odmówił jej. przynajmniej tak mi powiedział. ale kiedyś np napisał mi sms'a. krótka wymiana po której okazało się ' jestem u koleżanki, siedzimy sobie ' to była ona. i czemu to zrobił ? by wzbudzić zazdrość ? nie wiem jak mam się zachować wobec niego, co zrobić. doradzcie. mam małe doświadczenie ..

[szatanica1989]

Napisane przez ddd9

w żadnym wypadku nie mam żalu o to, że nie było seksu czy też całowania. ja nie z tych. chodzi mi o to, że ja kompletnie oszalałam na jego punkcie i nie mam pojęcia co on czuje wobec mnie. nie chciałabym żeby okazało się że traktuje mnie jak koleżankę bo ciężko byłoby mi to znieść .. dzięki niemu poczułam, że żyje. nie będę ukrywać, że swoją samotność do tej pory zwalczałam ucząc się. bo nic innego mi nie pozostawało. a on wszystko odmienił. jesteśmy bardzo podobni do siebie. ale tak naprawdę nie wiem jak go rozgryźć. martwię się, że on spotyka się nie tylko ze mną ale właśnie z tą drugą dziewczyną która wyznała mu miłość, proponowała seks - odmówił jej. przynajmniej tak mi powiedział. ale kiedyś np napisał mi sms'a. krótka wymiana po której okazało się ' jestem u koleżanki, siedzimy sobie ' to była ona. i czemu to zrobił ? by wzbudzić zazdrość ? nie wiem jak mam się zachować wobec niego, co zrobić. doradzcie. mam małe doświadczenie ..

Nie pokazywać mu, jak bardzo Ci zależy. To pierwsza rzecz, jaka przyszła mi do głowy. Podejrzewam, że lubi stwarzać dystans bo przekonał się, że to najlepszy sposób by usidlić kobietę. Sama widzisz, że im bardziej się oddala, tym bardziej chcesz go przyciągnąć do siebie. Na Twoim miejscu pokonałabym jego własną bronią, choć to może być (i na pewno jest) trudne.

[201608251020]

Napisane przez Kultura

Czekaj, czekaj. Bo nie rozumiem: nie wiecz co robić, bo facet nie "zaliczył" Cie przy pierwszej, lepszej okazji...?

ja tak miewałam w wieku lat 19-20 na starość mi przeszło i doceniłam na przekór gościa któremu ani w głowie było szybkie zaliczanie mnie
Autorko jak nie chcesz się rozczarować to proponuję taki sam dystans jaki stwarza on i zero smyrania itp.

[sylwucha2102]

Napisane przez szatanica1989

Nie pokazywać mu, jak bardzo Ci zależy. To pierwsza rzecz, jaka przyszła mi do głowy. Podejrzewam, że lubi stwarzać dystans bo przekonał się, że to najlepszy sposób by usidlić kobietę. Sama widzisz, że im bardziej się oddala, tym bardziej chcesz go przyciągnąć do siebie. Na Twoim miejscu pokonałabym jego własną bronią, choć to może być (i na pewno jest) trudne.

Przypuszczam, że właśnie tak jest. Sama stosowałam tą taktykę... Sprawdziła się

[ddd9]

hm sama też tak myślę i staram się zastosować zasadę " mniej wy✂✂✂ane a będzie ci dane " ale same wiecie jakie to trudne .. we wtorek mam wf wtedy kiedy on go kończy. ostatni raz wkręcił się do mnie na zajęcia ponieważ mamy tego samego prowadzącego. niby się spóźnił na swój. od tamtego czasu nie odzywałam się w ogóle. generalnie staram się nie zaczynać rozmowy jako pierwsza. w pt sam napisał na gadu, wczoraj też. więc szuka jakiegoś kontaktu, rozmowy ze mną. jest samotnikiem, ja też. i to wszystko jest takie nieodkryte. stwarza dystans, ale czy robi to celowo czy tak poprostu jest ? nie odkrył ani jednego rąbka tajemnicy. nic nie wiem. nie wiem co myśli, nie wiem co zamierza.. mam mętlik w głowie, nie wiem co myśleć. to wszystko to jedna wielka niewiadoma.

[Puchatek0807]

Napisane przez ddd9

hm sama też tak myślę i staram się zastosować zasadę " mniej wy✂✂✂ane a będzie ci dane " ale same wiecie jakie to trudne .. we wtorek mam wf wtedy kiedy on go kończy. ostatni raz wkręcił się do mnie na zajęcia ponieważ mamy tego samego prowadzącego. niby się spóźnił na swój. od tamtego czasu nie odzywałam się w ogóle. generalnie staram się nie zaczynać rozmowy jako pierwsza. w pt sam napisał na gadu, wczoraj też. więc szuka jakiegoś kontaktu, rozmowy ze mną. jest samotnikiem, ja też. i to wszystko jest takie nieodkryte. stwarza dystans, ale czy robi to celowo czy tak poprostu jest ? nie odkrył ani jednego rąbka tajemnicy. nic nie wiem. nie wiem co myśli, nie wiem co zamierza.. mam mętlik w głowie, nie wiem co myśleć. to wszystko to jedna wielka niewiadoma.

Może jest poprostu nieśmiały i taki już jego styl bycia. Nie lubi się odkrywać... naucz go tego. Może najpierw Ty opowiedz coś o sobie, być może wtedy będzie mu łatwiej mówić o sobie. Może boi Ci się zaufać- pokaż mu, że można. Czasem też pierwsza się odezwij, nie za często ale jednak

[Olivka1989]

Daj sobie trochę czasu.. Zobaczysz jak będzie się zachowywał. Jeśli mu zależy to będzie starał się nawiązać kontakt i zbliżyć się do Ciebie

[ddd9]

on napisał mi, że jest nieśmiały. ale i też to że czuje, iż mógłby mi powiedzieć wszystko a ja zrozumiem. opowiadał mi o swojej miłości. rozmawialiśmy szczerze dużo razy, na różne czasem trudne tematy. ja też się przed nim otworzyłam. i myślę, że on to poczuł, że wie. daje mu czas. cóż innego mi pozostało ? tylko chcę mieć nadzieję, chociaż cień, że może z tego coś wyjść. zbyt wiele złych rzeczy przeżyłam, nie chcę kolejnego rozczarowania. jednak już się zaangażowałam i wiem, że to źle bo gdyby jednak nic z tego nie wynikło będę cierpieć ..

[Olivka1989]

Tak to niestety z nami kobietami jest, niekiedy za szybko się angażujemy i później cierpimy. Ale mam nadzieję, że wszystko Ci się ułoży

[Negadir]

bierz sie za niego, spedzaj z nim duzo czasu jesli on tego chce i nie zwracaj uwagi na tamtą, w kazdym chlopaku zakochuje sie jakas dziewczyna wiec nic dziwnego ze w nim tez sie jakas zkaochala, nei przejmuj sie nią, jesli on mowi ze ona go nie interesuje (bo chyba cos takiego mowil?) to nie warto sie nią przejmowac

[vainilla]

czekaj na rozwój sytuacji. jak będziesz pewna że się Tobą nie bawi, możesz iśc dalej

[limonka1983]

Jak zaliczy na dzień dobry, a potem oleje, to źle, a facet jest draniem. Jak nie zaliczy, to też coś nie tak. Ech...

[ddd9]

Napisane przez Negadir

bierz sie za niego, spedzaj z nim duzo czasu jesli on tego chce i nie zwracaj uwagi na tamtą, w kazdym chlopaku zakochuje sie jakas dziewczyna wiec nic dziwnego ze w nim tez sie jakas zkaochala, nei przejmuj sie nią, jesli on mowi ze ona go nie interesuje (bo chyba cos takiego mowil?) to nie warto sie nią przejmowac

teraz zaczyna się sesja i jest mały problem z czasem .. poza tym nie wiem czy powinnam inicjować nasze spotkania bo trochę mi głupio tak .. wolałabym żeby to on coś zaproponował a do tego momentu milczy ..