2011-06-29, 10:49 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 95
|
Panicznie boję się prowadzić samochód...
Tak jak w temacie, panicznie boję się siedzieć za kierownicą. Wszystko zaczeło się od tego, że dawno temu, odrazu po maturze i otrzymaniu prawka, pojechałam samochodem i spowodowałam wypadek. Byłam młodym, niedoświadczonym kierowcą. Niestety od tego czasu pozostał mi tak wielki uraz, że unikałam samochodu jak ognia. Próbowałam się przełamać kilka razy, ale przejechałam się kawałek i nerwy mi puszczały, nogi się trzęsły...
I tak oto nie siadłam za kółkiem juz kilka lat. Zapomniałam przepisów, wszystkiego. Dotychczas nie było to dla aż takim problem... do teraz, kiedy sytuacja życiowa zmusiła mnie do tego abym ... pracowała za kółkiem !! Długo szukałam pracy i nawet w marzeniach nie przypuszczałam, że będe miała szansę na tą posadę. Az tu nagle... otrzymuje propozycje rewelacyjnej pracy. Targaja mna niestety sprzeczne uczucia. Z jednej strony bardzo się cieszę, wiem, że drugi raz okazja może się juz nie powtórzyć i , że to wielka szansa dla mnie, z drugiej nie wyobrażam sobie siebie jako kierowcy. A podkreślam praca polega przede wszystkim na podróżowaniu samochodem na długie trasy. Nie wierze w siebie, że uda mi się bezpiecznie poruszac samochodem. Zaczynam się zastanawiać nawet czy .... nie zrezygnować z okazji ... Chyba do końca też nie ufam sobie, temu , że potrafiłabym bezpiecznie przemieścić się z miejsca na miejsce. Nigdy nie byłam wybitnym kierowca, a cóż dopiero teraz, kiedy mineło tyle lat. Boję się po prostu tego, że coś mi się stanie. Albo komuś. Że znów spowoduje jakiś wypadek. Ta myśl, spędza mi sen z powiek. Nie wiem co robić... Jak się przełamać... |
2011-06-29, 10:58 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 522
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
A co dokładnie się w tym wypadku wydarzyło?
__________________
Często szuka się sensu życia przy pomocy bezsensownych metod |
2011-06-29, 11:03 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 11 269
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
moze popytaj znajomych o jakiego dobre instruktora jazdy i wykup kilka godzin na 'przypomnienie"?
__________________
|
2011-06-29, 11:05 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: zaczarowana kraina
Wiadomości: 515
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Skoro to praca Twoich marzeń dlaczego chcesz tak łatwo z niej zrezygnować? Zwłaszcza, że ponoć znalezienie jej nie przyszło Ci łatwo?
Zapisz się może na dodatkowe godziny jazdy. Musisz sobie przypomnieć przepisy i to jak się poruszać samochodem, a będziesz dużo bezpieczniej się czuć z instruktorem obok, który może w każdej chwili zareagować. Popytaj, poszukaj i wybierz w miarę możliwości takiego, który ma dobre opinie wśród kursantów. Jeśli problemem jest też paniczny strach to tutaj pomoże moim zdaniem tylko psycholog. To siedzi głęboko w Twojej głowie. Skoro próby przełamania się nic nie dały spróbuj w ten sposób. Powodzenia
__________________
|
2011-06-29, 11:08 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
kup kilka godzin z instruktorem
potem, jeśli masz możliwość weź auto i pojeździj sobie spokojnie po mieście nocą, gdy ruch jest mały na spokojnie oglądając skrzyżowania - ja tak zrobiłam, gdy po 4 latach od otrzymania prawo jazdy postanowiłam zacząć w końcu jeździć a teraz uważam, że jestem dobrym kierowcą i nie wyobrażam sobie życia bez auta |
2011-06-29, 11:35 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Wykup kilka lekcji z instruktorem, pomoże ci to przezwyciężyć lęk. Tak naprawdę dopóki nie wsiądziesz do auta, nie zapanujesz na lękiem i pozwolisz mu tobą rządzić, a pracy- szkoda, by przepadła z powodu, który jest do opanowania.
|
2011-06-29, 11:56 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 95
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Dziekuje Wam wszystkim za otuche i dodatnie wiary Tak, mam zamiar jak najszybciej zacząć lekcje z instruktorem.
Co do wypadku, nic sie nikomu nie stało naszczęście. Jedynie samochód był w opłakanym stanie. Myslę, że w moim przypadku jest jakaś psychiczna blokada, brak wiary w to, że potrafię znów bez nerwów wsiąść w samochód. Na dodatek sama. Moja praca wymaga podróżowania samochodem po całej polsce. Zawsze marzyłam o tej posadzie, ponieważ niecierpie siedzieć w miejscu, nie wyobrażam sobie pracy w biurze. Wiele radości sprawia mi podróżowanie. Tylko, że zawsze podróżowałam jako pasażer. Nie wiem, czy psycholog mi pomoże. Bo wydaje mi się, że potrzebowałabym długiej terapii a pracę mam zacząc za niedługo. |
2011-06-29, 11:57 | #8 |
psy-chopatka
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
A ja uważam że nie każdy powinien być kierowcą i nic na siłę.
Mówcie co chcecie, zachęcajcie jak chcecie ale ja tego robić nie będe bo droga to nie plac zabaw i jak ona się w tym nie widzi, wpada w panikę to naprawdę lepiej będzie dla wszystkich żeby nie jeździła. Ta praca nie jest chyba aż tak rewelacyjna skoro wymaga od ciebie robienia czegoś czego nie lubisz.
__________________
"Love it, change it or leave it " Edytowane przez whip Czas edycji: 2011-06-29 o 12:02 |
2011-06-29, 12:01 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Cytat:
|
|
2011-06-29, 12:03 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
W mojej szkole jazdy była możwliość wykupienia godzin z instruktorem, przy jezdzie własnym samochodem i wychodziło to wcale nie tak dużo. Poszukaj czegoś takiego bo panikując tylko spowodujesz wypadek.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-06-29, 12:04 | #11 |
Raczkowanie
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Też miałam taka sytuację. Nie spowodowałam wypadku ale też 7 lat nie jeździłam. W dwa tyg po pół godz dziennie regularnie z mężem opanowałam samochód tak, alby jeździć normalnie, bez strachu. Prawda jest taka że od siedzenia w domu nikt jeszze nie nauczył się jeździć...trzeba wsiąść, odpałić, nie patrzeć że bęą trąbić i powoli zacząć. Każdy się kiedyś uczy-nikt się z tym nie urodził-to nie jest wstyd!!!
|
2011-06-29, 12:04 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Cytat:
---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ---------- btw naklej sobie listek że jesteś świeżym kierowcą to trochę inaczej będą reagować. ja zauważyłam coś takiego, nie stawali mi tak za ogonem, jak widzieli że jadę przepisowo to od razu wyprzedzali bez nadziei że przyspieszę itp.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2011-06-29, 12:10 | #13 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Cytat:
|
|
2011-06-29, 12:13 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 464
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Cytat:
Tak jak radzą Ci tutaj inni, wykup jazdy z dobrym instruktorem. Najlepiej, żeby Pan czy Pani instruktor był(a)jeszcze dobrym psychologiem. Najlepiej podpytaj kto jest dobry, może jakieś forum, albo inna nieoficjalna droga. Jedyne lekarstwo na Twój lęk, przed kierowaniem to jazda jazda i jeszcze raz jazda. Poszukaj dobrego instruktora. Wyjeździsz z 50 godz, instruktor wypierze Ci mózg nabierzesz pewności siebie i problem powinien ustąpić. |
|
2011-06-29, 12:17 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Amen.
Cytat:
Najpierw niech opanuje nerwy i nauczy się bez paniki jeździć autem, a później niech nauczy się robić dłuższe trasy, bo wbrew pozorom jazda na zakupy po mieście to całkiem co innego niż zrobienie trasy typu Wawka-Gdańsk-Wawka po krajowej siódemce i tego też się trzeba nauczyć, a dopiero wtedy idzie do tej pracy, bo jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że ona dostanie tę pracę, wykupi kilka godzin u instruktora i stanie się na tyle pewna, żeby lecieć w trasy... I nie ma w tym z mojej strony żadnej złośliwości, naprawdę.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2011-06-29, 12:28 | #16 | |
psy-chopatka
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Cytat:
Sorry, praca która polega na poruszaniu się po całej Polsce jest świetna ale dla osoby która jest już doświadczonym kierowcą, zachowuje się pewnie na drodze, zna przepisy i nie stresuje się jazdą a nie dla kogoś kto po 4 latach wygrzebał prawo jazdy i ma traumę z przeszłości. Jak ktoś kto nie porusza się nawet po swoim mieście, znanymi drogami (bo trzęsą jej się nogi, denerwuje się) ma nagle wyjechać w PL nieznaną trasą?
__________________
"Love it, change it or leave it " |
|
2011-06-29, 12:32 | #17 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Cytat:
|
|
2011-06-29, 12:51 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 95
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Oczywscie, ze od poczatku wiedziałam, ze bede musiala wsiasc w samochod. Ale nie wierzylam w siebie, ze moglabym dostac taka prace. Wyslalam cv. I nagle niespodzianka Mam zamiar sprobowac jezdzić, na poczatku z instruktorem. Jesli nie poczuje sie na siłach - nie podejme się tej pracy. Żałuje, ze strach odbiera mi marzenia. A moze to nie tylko strach, ale jakas psychiczna blokada i... nieumujetnosc ?
|
2011-06-29, 13:11 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Cytat:
Ja jako 19-latka też spowodowałam wypadek. Nic mi się nie stało, nikomu z resztą się nie nie stało jakimś cudem, ale nauczyło mnie to potrójnej ostrożności. Nie wsiadałam za kółko dwa lata, teraz po kolejnych dwóch prowadzę tylko w obecności doświadczonego kierowcy. Czyli jeżdżę z tatą , tż, koleżanką, kimkolwiek kto ma prawko przynajmniej kilka lat Bardzo chcę prowadzić i zaczynam się przełamywać. Powiem szczerze że dzięki temu wypadkowi dopiero zrozumiałam jaką siła jest samochód i prędkość. I jak trzeba uważać, bo to gra o życie. Dzięki temu może się później nie zabiłam? Masz nauczkę i jak usiądziesz za kółko - będziesz ostrożna. Poczytaj sobie o przyczynach wypadków, jeśli nie bęziesz powielać błędów swoich i innych, nic złego się nie stanie
__________________
Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
|
|
2011-06-29, 13:24 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pomiedzy niebem a piekłem
Wiadomości: 5 564
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
To właśnie przyszło mi na myśl, gdy przeczytałam początek Twojego postu
__________________
"Każdy popełnia głupstwa, kiedy jest nieszczęśliwy.." |
2011-06-29, 13:49 | #21 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 933
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Cytat:
autorko, kilka godzin z instruktorem, na przypomnienie wszystkiego, a potem weź TŻ, koleżankę, kogoś z rodziny - kogokolwiek z kim będziesz się czuła w aucie pewniej niż sama. Tak jak dziewczyny wyżej pisały, wybierz się na jazdę późnym wieczorem, wtedy ruch jest mniejszy więc powinnaś się pewniej czuć, bo jazda na takiej pustej drodze jest bardziej komfortowa. spróbuj sie przełamać, trzymam kciuki! |
|
2011-06-29, 14:14 | #22 | ||||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Pamiętam jak w dniu wypadku, kiedy już wzięli mój samochód na lawetę i dotarłam roztrzęsiona do domu, sąsiad wziął mnie za fraki, wetknął w dłoń kluczyki od swojego samochodu i powiedział "jedziemy i bez dyskusji" - darłam się, że nie chcę, że jest podły okrutnik ,że nie ma litości, że mi się nogi trzęsą, żeby dał mi chociaż nerwy do rana uspokoić...nie miał litości, zapakował mnie do samochodu...wdzięczna mu jestem za to do dziś. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nigdy nie mogłam tego zrozumieć, przecież jak masz kogoś w samochodzie, to jest dodatkowy stres, bo odpowiadasz za jedną osobę więcej, a w razie wu ta osoba, nawet z 40letnim stażem za kółkiem, nie pomoże, bo jak - nie zahamuje, nie wyrwie kierownicy...może ewentualnie pomagać zmieniać biegi. ---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ---------- Są tacy. ---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ---------- Cytat:
Nieumiejętność swoją drogą, ale każdy z nas kiedyś zaczynał i robił błędy - zielony listek na tylną szybę i niech inni też uważają Jak przestaniesz się bać, to się wtedy okaże czy się do tego nadajesz czy nie...na razie możemy tylko gdybać. Acha, jeszcze jedno - tak, będą Ci się pocić dłonie, plecy, tyłek, będą Ci się trzęsły nogi i łzawiły oczy - z mojego doświadczenia wynika, że MUSISZ siedzieć w samochodzie mimo tego. Musisz ten atak paniki przetrzymać, inaczej nie dasz rady. Musisz się uodpornić na stres, jakiego za kierownicą się spotyka mnóstwo...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
||||
2011-06-29, 14:25 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Dolina Muminków ;)
Wiadomości: 1 635
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
ja też sie boje chociaz nigdy nie jezdzilam i nie mam zamiaru isc na prawko, boje sie ze kogos potrace
|
2011-06-29, 14:45 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Cytat:
prawda jest taka że jak jesteś w samochodzie juz odpowiadasz za wiele innych osób i jedna więcej czy mniej-nie robi różnicy.
__________________
Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
|
|
2011-06-29, 14:52 | #25 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Temu napisałam - ach ta psychika
Gdyby nie to, że kiedyś zadzwoniłam do matuli i jak gdyby nigdy nic poprosilam ją żeby po mnie przyjechała na drugi koniec miasta, pewnie do dziś by nie wiedziała że świetnie daje sobie radę bez pasażera Cytat:
Cytat:
Pamiętam, że po swoim wypadku dziękowałam Opatrzności, że nikogo nie wiozłam - ja wyszłam bez szwanku, ale mój ewentualny pasażer mógłby zostać bez głowy.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
||
2011-06-29, 15:50 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolnyśląsk
Wiadomości: 235
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Hej, ja również miałam ten problem. Strach przed prowadzeniem auta. Był spowodowany chyba tym, że zdałam egzamin za 8 razem... I w sumie jak jeździłam, to tylko z tatą lub bratem, bo mają prawko i są dobrymi kierowcami. Jednak zmotywowałam się jak zobaczyłam we Wrocławiu 70 - letnią babunię za kierownicą!
Postawiłam się w sytuacji bez wyjścia. Mój brat przyjechał ze mną moją Jariską do Wrocka i pojechał pociągiem do Warszawy. Po dwóch tygodniach musiałam wrócić do swojego rodzinnego domu. I... zrobiłam to! Śmignęłam na autostradę i bez problemu dotarłam do domu. Ale miałam opory przed jazdą po mieście, bo miałam kilka niemiłych wspomnień z tym związanych. Jednak rozpoczęto remonty torów tramwajowych i miałam tragiczny dojazd na uczelnię. I wsiadłam za kółko. Dziś?! Jestem szczęśliwym i spełnionym kierowcą. Uwielbiam prowadzić auto i jeździć nim po Wrocławiu. Nie wyobrażam sobie powrotu do czasów PKS'u!! To, że jeżdżę autem daje mi poczucie wyzwolenia! Poczucie, że potrafię poradzić sobie sama! I na zakupy o wiele wygodniej Wobec tego moje Drogie! Próbujcie!! Bo najgorzej jest mieć prawko, a nie jeździć, w końcu wydałyście na nie sporo kasy, zmarnowałyście czas i zjadłyście nerwy! Przecież inni kierowcy nie chcą zrobić krzywdy swojemu autu, a Wam tym bardziej. Na idiotów trzeba uważać, ale prędzej można ich spotkać na autostradach niż w mieście Tym, którzy jeszcze się boją i są nie pewne, życzę, by się odważyły UDA WAM SIĘ, musicie tylko w siebie wierzyć Edytowane przez brenda89 Czas edycji: 2011-06-29 o 15:51 |
2011-06-29, 16:29 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Kilka godzin z instruktorem na pewno pozwoli Ci przypomnieć sobie przepisy i zasady ruchu ale nie wiem czy pomoże Ci pokonać blokadę psychiczną. Wiem z własnego doświadczenia że musisz być sama gotowa do tego żeby wsiąść za kółko. I jak już uda Ci się przełamać to nie możesz rezygnować tylko jeździć, jeździć i jeździć.
Osobiście uważam że przyjęcie tej pracy jest nie do końca przemyślane. Co innego jest jeździć sobie po mieście za swoimi sprawami a co innego jeździć po całej Polsce. Kilka godzin za kółkiem jest naprawdę męczące szczególnie dla świeżego kierowcy. Przez kilka lat jeździłam jako konwojent po Polsce i wiem jakie błędy popełniają doświadczeni kierowcy a co dopiero my młodzi. Sama od kilku miesięcy spędzam po kilka godzin za kółkiem i czasami mam ochotę wysiąść z auta i zostawić je na środku drogi. Zmęczenie daję o sobie znać nawet nie po kilku godzinach jazdy a czasami po godzinie stania w korkach a niestety musisz być maksymalnie skupiona bo jesteś odpowiedzialna za innych. Przemyśl to dobrze a może okaże się że znajdziesz inną pracę, która jak najbardziej do Ciebie pasuję i nie zmusza Cię do robienia czegoś czego nie lubisz lub się boisz |
2011-06-29, 16:36 | #28 |
Zadomowienie
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
najtrudniejszy pierwszy krok !
potem moze byc juz tylko lepiej |
2011-06-29, 17:49 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Cytat:
|
|
2011-06-29, 17:56 | #30 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 545
|
Dot.: Panicznie boję się prowadzić samochód...
Ja właśnie przez coś takiego miałam swoją pierwszą traumę za kółkiem. Pierwszy raz wsiadłam do innego samochodu niz punciak sie przejechać, dobrze mi szło ale na końcu pasażerka zaczęła histerycznie wrzeszczeć :hamuj!!! jak parkowałam...tak się przestraszyłam że z tego wszystkiego walnęłam w słupek. Bez tych krzyków bym pewnie normalnie zaparkowała
Inny przykład...? Jak początkowo jeździłam z moim ojcem to jego komentarze i ciągle krzyki (często bezpodstawnie, bo jechałam dobrze, tylko że on na siedzeniu pasażera myślał że jest kierowcą i z takiej perspektywy oceniał sytuację...) były dla mnie niesamowitym stresem. Kiedy w końcu zdecydowałam, że zabieram samochód i jeżdżę sama to była moja najbardziej udana przejażdżka. Cytat:
Mimo, że jestem świeżym kierowcą to właśnie to poczucie samodzielności i niezależności sprawia mi taką frajdę, że nie mogłabym teraz znowu się przesiąść na stanowisko biernego pasażera. Tak więc Autorko! Koniecznie kilka godzin z instruktorem, przełam się i zacznij jeździć! Może ta praca to faktycznie skok na zbyt głęboką wodę jak na początek, ale tak czy inaczej dobrze, że zmobilizowała Cię żeby się przekonać znowu do jazdy. Powodzenia!
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi
Forrest Gump |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:36.