![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 230
|
Niemoralna propozycja?
Cześć dziewczyny, powiem szybko... mój kolega, którego znam od miesiąca zaprosil mnie do siebie do domu. Raz widzielismy sie na zywo jak bylismy z ekipą, ale czesto widze go przypadkiem i mowimy sobie czesc i gadamy, ostatnio piszemy na gg. Na poczatku gdy zapytal sie czy do niego przyjde rzucal jakies dziwne podteksty ze niby seks itd. kilka dni pozniej znowu swie spytal czy przyjde a ja powiedzialam ze moze tak ale seksu itd nie bedzie. On mi odpowiedzial ze mnie nie zgwałci przeciez i żebym sie nie bała i ze tylko sobie pogadamy. Dodam ze on ma czasem dziwne poczucie humoru i takie żarty wlasnie. Na spacer nie chce isc tylko chce sie spotkac tylko i wylacznie w domu bo mowi ze chce sobie ze mna pogadac. Co o tym wszystkim myslicie? Coś tu podejrzane czy wyolbrzymiam, jego kolega z kolezanką powiedzieli mi ze on ma tylko takie glupie zarty zwiazane z seksem itd a tak naprawde nic by mi nie zrobil. Co o tym myslicie? Bardzo go lubie i chcialabym go odwiedzic ale nie wiem czy mam sie bac. Ja czuje ze RACZEJ nic mi nie grozi chociaz nie mozna byc pewnym. Wiem gdzie pracuje, z kim sie przyjazni wiec chyba jak by mi cos zrobil to by raczej mial przerąbane wiec chyba taki glupi nie jest? Co myslicie na ten temat?
Edytowane przez Negadir Czas edycji: 2011-07-26 o 23:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Niemoralna propozycja?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 230
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Chciała, ale w tym problem ze on nie chce, mowi ze u niego w domu jest spokojnie i tam chce sie spotkac. W zaden sposob go nie namowie bo uparty jest ale chetnie bym sie spotkala.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Cytat:
Jesli będzie chcial naprawdę pogadać to się spotka na spacerze Pamietam Twoje poprzednie wątki: nie daj soba sterować i nie angażuj się za szybko |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Cytat:
Nie wiem, ale dla mnie podejrzane jest to,że on się tak upiera przy tym domu. Jak mu zależy to pójdzie z Tobą na spacer albo do knajpy. Zgwałcić Cię może nie zgwałci, ale pewnie liczy na to, że skoro przyjdziesz do niego to można obejrzeć jakiś film, może jakieś winko, a stąd już niedaleko do macanek i może seksu. Dlatego jak nie chcesz być pierwszą lepszą to nie daj sobą tak manipulować. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 230
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Z 1 strony mysle ze to podejrzane ale z drugiej...przeciez kilak osob wie ze mam do niego isc bo jak go spotkalam przypadkiem to byl wtedy z ekipa i sie pytal czy jednak przyjde czy nie, wiec nie ukrywa tego przed nikim a oprocz tego ma praca, szkołę itd. wiec robilby sobie klopoty? Moj kuzyn mowi ze to nie film i gwaltu zadnego raczej nie bedzie.
---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ---------- Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Ok, ale może być tak, jak Ci napisałam wyżej.
Poza tym - czemu dajesz sobą manipulować? Postaw na swoim i powiedz, że albo spacer albo nic. Niech facet liczy się też z Twoim zdaniem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 230
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Ja wiem ze on ma stanowczy charakter wobec kazdego. Mój dobry kolega sie z nim przyjazni i mowil mi ze on sie na niego obraza jak on zamiast z nim spotka sie z kims innym.
A jak ja do konca zycia bede stawiac na swoim to zaden chlopak mnie nie bedzie chcial, moze to glupio brzmi ale wszyscy chlopacy ktorzy sie we mnie zakochują są nienormalni, ten jest normalny, minusem jest tylko to ze nalega zebym do niego przyszla. W ciagu ostatnich kilku miesiecy zakochali sie we mnie tacy chlopacy: - narkoman -nastepny to alkoholik - jeszcze innemu smierdzą skarpetki i oprocz tego smierdzi caly i jeszcze kilk uzemoralizowanych Wiecie co, ja jestem porządna z charakteru a z wyglądu to jestem zadbana itd. a zaden normalny chlopak nie zwraca na mnie uwagi, za to zakochują i podrywają mnie sami zdemoralizowani. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Cytat:
Raz go widziałaś a Ty o zakochaniu? ![]() Nie chodzi ot,że Ci cos zrobi, zgwałci itd po prostu uwazam,że nie powinnaś dawać soba rządzic |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Słabo Go znasz, ja bym nie poszła. Nigdy nie szłam do domu kogoś, kogo tak ledwo znałam, dla mnie to zbyt ryzykowne, zawsze musiałam kogoś lepiej poznać.
Nawet z obecnym TŻ-em na pierwszych spotkaniach spacerowałam na dworze ( a zima była ), choć mogłam Go zaprosić, ale uważam, co nagle to po diable i on to rozumiał ![]() Jakby się obraził, to miałabym Go gdzieś, bo trzeba się szanować, a nie brac byle kogo ![]() Myślę, że za bardzo chcesz z kimś być , z kimkolwiek , a przez to bagatelizujesz pewne sygnały. Widziałaś Go raz, nie wiesz do czego może być zdolny. A poza tym pogadać, to można i na spacerze, więc zaproś Go na spacer. Jeżeli stanowczo odmówi, to moim zdaniem nie jest wart Twojej uwagi i jasne o co mu chodzi ![]() Poza tym błędnie myślisz, że skoro do tej pory zakochiwali się w Tobie faceci z marginesu , to nadal tak będzie. Nie, nie , nie ![]() Powiem krótko w temacie : Jeżeli godzisz się na takiego faceta, który jest taki i taki, nie stawiasz wymagań i dajesz się wykorzystywać, to nic dziwnego, że jak magnes przyciągasz facetów z problemami, bo Oni wiedzą, że dla nich jesteś łatwym łupem. Stajesz się ich 'ofiarą'. No i wykorzystują Cię, bo na to się godzisz. Jeżeli jednak pokochasz siebie, staniesz stawiać warunki , uwierzysz w siebie i nie będziesz godzić się na byle jakich facetów i będziesz celować wyżej, to spotkasz w końcu kogoś porządnego , którego zainteresujesz z pewnością ![]() Teraz jakiś facet może pomyśleć " ahh, desperatka, nie chcę jej ' , a wtedy pomyśli " Fajna, pewna siebie dziewczyna'. Wszystko zależy od nastawienia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 495
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
"Gwałtu raczej nie będzie"
![]() ![]() Zastanawiasz się, co z Tobą nie tak, a potencjalną wizytę u jakiegoś podrywacza już okrasiłaś nutką przestępczą i rozważasz pójście w kategoriach "może mi nic nie zrobi". Co to za towarzystwo, że się nad takimi aspektami zastanawiasz? I jak w ogóle chcesz z nim się spotkać, skoro masz TAKIE wątpliwości? Edit - w ogóle to okropne jest jakieś takie.. jeszcze się nie spotkaliście wcześniej, a tu rozmowy w stylu "ale nie będzie seksu,prawda?" i planowanie przebiegu spotkania u niego. Przecież to okropne, tak jakby ktoś miał mi się oświadczyć na 1 spotkaniu - ten sam kaliber obciachu. Wieje jakąś sztucznością, z resztą gdybym dostawała od gościa smsy z chamskim podtekstem, to tym bardziej bym się nie zastanawiała, co dalej robić.
__________________
Nie mówię, żem geniusz
Lecz i nie dupa. Też bym napisał 'Dziady', Gdybym się uparł. ![]() Edytowane przez Kiki van Goth Czas edycji: 2011-07-27 o 00:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
też bym nie poszła. podejrzane to
__________________
![]() Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Cytat:
Cytat:
Wygląda na to, że upatrzyłaś sobie kolejnego zaborczego patola. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Cytat:
Żeby się nie wymądrzać powiem tylko, że ja nie mam zwyczaju chodzić do domu ludzi, których nie znam albo którym nie ufam. Polecam tę zasadę - sprawdza się. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2011-07-27 o 09:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Cytat:
![]() Autorko, nie chcesz iść do niego? To nie idź. Proste jak konstrukcja cepa |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Wiesz jest coś takiego jak intuicja
![]() Jeśli Ty masz podejście na zasadzie 'może mnie nie zgwałci' to lepiej się w ogóle z nim nie zadawaj, albo spotkaj parę razy na neutralnym gruncie. Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 552
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
No litości. Trafiłaś na kolejnego popaprańca coś czuję. Jakbym nie była człowieka pewna, to nie pchałabym się do jego dziupli na pożarcie. Może Cię zgwałci, a może nie... o mamooooo
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 584
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
A z jakiej racji macie spotkać się na jego gruncie?
Na neutralnym byłoby w porządku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Nie idź do niego. Jeśli chce pogadać, to weźmie Cię do knajpy, albo pogadacie na spacerze.
Jak byłam młoda i jak się okazuje nie taka głupia, to miałam identyczną sytuację. Podobał mi się jeden chłopak, znałam go z widzenia i przez znajomych. Zdobył mój nr i smsowaliśmy i nagle zaprosił mnie do siebie do domu "na herbatkę". Nie powiedział nic zupełnie wprost o seksie itp., ale ja miałam przeczucie. Wyśmiałam go i ostatecznie umówiliśmy się w innym miejscu, pochodziliśmy, pogadaliśmy, znajomość się po jakimś czasie rozkręciła i czego się dowiedziałam? Że on jest w szoku (biedaczek) że ze mną tak sobie można podyskutować o różnych rzeczach, bo osoba która mu dała mój nr naopowiadała że ja jestem z tych z którymi nie pogadasz, bo taka głupia ale poru.... ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
jak on stawia sprawe w ten sposob to ja bym przekornie (i tak na wszelki wypadek) nie poszla do niego
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 607
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Ja bym do niego nie poszła. Masz wątpliwości więc wyczuwasz, że coś jest 'nie halo'. Ale jeśli zdecydujesz się iść, to powiedz koleżance czy w domu gdzie idziesz i o której zamierzasz wrócić, wiesz na wszelki wypadek gdyby chciał zamknąć Cie w piwnicy, dać na pożarcie swoim psom (jeśli owe posiada) czy torturować Cie swoimi skarpetami jak poprzednik
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
nie idzie sie do domu do kogos kogo nie znasz i widzialas raz.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Autorka wątku najbardziej jednak się obawia, że jak będzie odmawiać kolejnym popaprańcom to zostanie sama. Przecież takiej okazji na randkę z NORMALNYM facetem szkoda zmarnować. Nie ma za grosz instynktu samozachowawczego, a stwierdzenie "że gwałtu raczej nie będzie" działa na nią kojąco
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 607
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Ja myśle, że autorka i tak powinna się bać jeśli pójdzie
![]() poprzedni delikwent zabijał smrodem skarpet. Domyślam się, że ten obecny widywany był w plenerze/knajpach więc nie miał okazji ściągnąć butów, a w domu raczej ściągnie. I tu może zacząć się jego 'nienormalność' jak sama autorka określiła ![]() Co gorsza nie wiadomo co w domu trzyma ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Cytat:
Wiem co mówię, bo kiedyś dawno temu uważałam tak jak Ty. Sami balangowicze lubiący wszelkiego sortu używki, zadufani w sobie sportowcy itp. itd. I wiesz co? Wystarczy się na takich wypiąć i zauważyć, że są normalni faceci, którzy po prostu nie są tak bezpośredni. Chcesz to tak zrobisz, nie chcesz to idź do tego domu i dawaj się nabierać na gierki niegrzecznych chłopców. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
skoro gwałtu RACZEJ nie będzie to czemu nie iść? lepsze to niż śmierdzące skarpetki.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Kolega zaprasza mnie do domu...czy to podjerzane?
Cytat:
poza tym z jakiej paki on ma autorytarnie decydowac albo przyjdziesz albo nie chce cie znac? Mysle ze Negadir powinnas zaczac sie cenic wyzej... zdecydowanie wyzej niz to robisz. jestes mloda, chcesz poznawac chlopakow, ale powinnac znac swoja wartosc, rozwijac dume i pielegnowac niezaleznosc. na razie masz ochote pociec za jakims frajerzyna...
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:03.