Nie rozumiem jego zachowania.Pomocy!

[motylek8604]

....

[andzia1989r]

Sorry Cię bardzo. Dałaś szansę dziwkarzowi z bujną przeszłością, który Cię jeszcze tak pięknie osądził? No kpina jakich mało.

Powinnaś go w tyłek kopnąc na rozpęd, a nie się zastanawiac jak to naprawiac.

[ewulkaaa]

nie chciałabym być drastyczna, ale chyba muszę... tłumaczenie, że "taki rzeczy to tylko dziwki robią" jest dla mnie co najmniej śmieszne. po prostu dostał czego chciał, a teraz chcąc wyjść z tej sytuacji "z twarzą" odwraca kota ogonem. może jak na pierwszy seks to było dość odważne, ale na pewno nie jest to powód do zrywania :/

[33owieczka]

To nie Ty masz problem, ale On.
Skoro czuje obrzydzenie do sexu analnego- mógł Ci to powiedziec po Twojej propozycji wystarczyło proste "wiesz co... mi taki rodzaj sexu kojarzy sie z łatwymi panienkami, dajmy z tym spokój".
Tak postepuja dorosłi, dojrzali ludzie.
Niedojrzali, postepuja jak Twój kolega.
Odpuśc sobie. Nie jest wart zachodu.
Podejrzewam, że gdybyscie byli razem wyszłby na jaw jeszcze inne "kwiatki", z Jego osobowości, zatem- może i lepiej, ze skończyło się tak szybko, bo nie zdążył Cię zniszczyć, a na razie- poranił....

Trzymaj się!

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Pozwol, ze przekopiuje swoj poprzedni post adresowany do Ciebie. Jestem przeziebiona, wiec moje lenistwo jest usprawiedliwione .

Napisane przez jamestown

Co do Twojego problemu to nie rozumiem zachowania chlopaka. Nie zrobilas nic zlego. Mialas ochote na taki a nie inny rodzaj seksu a facet sie zgodzil.
Jesli "to" przekreslilo wszystkie jego uczucia to znaczy, ze za wiele tych uczuc nie bylo.

[andzia1989r]

Jest jeszcze opcja, że się z kimś założył, że Cię przeleci, ewentualnie podobało mu się takie gonienie króliczka, dostał co chciał i tyle.

Ja nie rozumiem po co ty się przed nim płaszczysz i przepraszasz. W sypialni WOLNO WSZYSTKO ZAPROPONOWAĆ, a jak człowiek jest dorosły to się zgadza lub nie, podoba mu się lub nie, i nikt nikogo nie osądza. On Cię wyzywa od dziwek, panien lekkich obyczajów (facet, który przypomnijmy ruchał wszystko co się ruszało), traktuje jak K**** spod latarni, a Ty go jeszcze przepraszasz i się przed nim płaszczysz.

Rozum Ci odjęło kobieto?

[201803290936]

Napisane przez 33owieczka

To nie Ty masz problem, ale On.
Skoro czuje obrzydzenie do sexu analnego- mógł Ci to powiedziec po Twojej propozycji wystarczyło proste "wiesz co... mi taki rodzaj sexu kojarzy sie z łatwymi panienkami, dajmy z tym spokój".
Tak postepuja dorosłi, dojrzali ludzie.
Niedojrzali, postepuja jak Twój kolega.
Odpuśc sobie. Nie jest wart zachodu.
(...)

Dorosła, dojrzała osoba powiedziała by raczej, że taki seks po prostu jej nie odpowiada i tyle, bez zbędnych, oceniających wstawek o "łatwych panienkach". Nie róbmy tego, zróbmy coś innego i tyle.

Co do reszty się zgadzam.

Facet popełniał przestępstwa, zadawał się z kim popadnie (łatwy człowiek z łatwymi ludźmi), a co? Jeden tekst i uciekł jak jakaś pensjonarka? Chce niepokalanej dziewicy za partnerkę? Jemu należy wybaczyć "błędy przeszłości", być wyrozumiałym, ale w drugą stronę to nie działa? Olej go, bo nie jest wart nawet tego wątku.

[201608251020]

Nie no, mi to się czasami wydaje że połowa z nas, kobietki, to jesteśmy z nudziarzami "bujna przeszłość, kradzieże, narkotyki, dziewczyny na jedną noc, wulgarne słownictwo" - ależ to krrrrrręęęęci!

A tak serio, no ja nie wiem czego Ty się spodziewałaś Autorko, spotykając się z tego typu gościem. Że ot tak zmieni się w potulnego króliczka? Szanujący Cię facet co najwyżej powiedziałby "wiesz, sorry kochanie, ale mnie to nie jara" i byłoby po sprawie, lub otworzyłby się na nowe doświadczenie i ewentualnie doszlibyście razem do wniosku że nie bardzo/bardzo podnieca.
Jesteś zaskoczona tym co od niego usłyszałaś? Ja bym była rozgoryczona, obrażona, znieważona, ale... nie zaskoczona taką wypowiedzią z ust takiego człowieka.

[motylek8604]

....

[201608251020]

Napisane przez motylek8604

i z tego co wiem od znajomych przejął sie ta sytuacja bo już kilka dni pije:/ mam świadomość tego że płaszczenie się przed nim jest żalosne, i poniżające ale cholernie mi na nim zalezy

Rzeczywiście, przejmujące, facet chleje jak świnia, a Tobie na nim zależy. Masz rację - to jest ŻAŁOSNE.


nigdy nie zrozumiem niektórych kobiet

[andzia1989r]

Zależy Ci na dziwkarzu, który jest wulgarny (jak widac wciąż co to w ogóle za słownictwo w Twoim kierunku), nie ma do Ciebie szacunku, mierzy Cię swoją mierną miarą, miesza z błotem, a przy okazji jego jedyna reakcja to wpadnięcie w ciąg alkoholowy.

No naprawdę, facet marzenie, jest kogo żałowac

[201803290936]

Napisane przez motylek8604

Brałam wszystkie ewentualności pod uwagę, dlaczego tak się zachowuje,ale nie doszłam do konkretnego wniosku,napisałam mu że jest niesprawiedliwy, że ja nie osądzam go za to co kiedyś i z kimś robił, jednak on stwierdził że po jego przeszłości ma obrzydzenie do takich kobiet i obiecał sobie że nigdy się z takimi nie będzie zadawać, i moje zachowanie go zawiodło, tylko nie rozumiem dlaczego to że kiedyś uprawiałam ze stałym partnerem taki seks i zaproponowałam mu , tak bardzo mu nie daje spokoju,może nie jest jeszcze na tyle dojrzały (23lata, ja 25) żeby pewne sprawy zrozumieć, może jest o byłego zazdrosny,powiedział mi ze tak bardzo się cieszył że poznał w końcu kogoś dla niego, i z tego co wiem od znajomych przejął sie ta sytuacja bo już kilka dni pije:/ mam świadomość tego że płaszczenie się przed nim jest żalosne, i poniżające ale cholernie mi na nim zalezy

Facet Tobą manipuluje - Twoimi uczuciami, tak samo jak manipuluje swoim otoczeniem (opowieści, że pije, bo się przejął sytuacją - co? jeszcze może każdemu wokoło rozgaduje jaką sytuacją? nieźle masz już pewnie tyłek przez niego obrobiony). Ciekawe w jakim celu? Zapewne w takim, żebyś na przyszłość (jak już wybłagasz u niego zejście się) chodziła jak w zegarku i tańczyła tak, jak on zagra. Zależy Ci na byle kim, bo on zachowuje się jak byle kto, jak pierwszy lepszy lewus. Nie jest Ci łatwo, nie rozumiesz co się stało, jesteś w szoku - OK, ale zrób coś dla siebie - zbierz resztki instynktu samozachowawczego, szacunku do siebie i zerwij kontakt z tym panem, bo wcześniej, czy później zacznie Cię poniżać, a Ty będziesz się czuła winna i będziesz się na to godziła, oby tylko go zatrzymać przy sobie.

[motylek8604]

...

[giselle2504]

Nie słuchaj tego, co mówią inni. Skoro to jego znajomi, to normalne, że będą go bronili
Przecież do niczego go nie zmuszałaś. Zaproponowałaś taki rodzaj seksu, a on się zgodził. Gdyby naprawdę brzydziły go 'takie' dziewczyny, to by się nie zgadzał. Z resztą skąd wgl opinia, że tak czy siak to się kochają wierne i porządne kobiety, a inaczej dziwki Olej gościa. Jego strata skoro Cię nie docenił

[201803290936]

Napisane przez motylek8604

Przyznam szczerze że sama siebie nie rozumiem, i znając sobie i swoje zasady takie zachowanie i traktowanie mnie jest nie do przyjęcia, nie wiem dlaczego tak bardzo mi na nim zależy,tym bardziej że on sam stwierdził że nie jest mnie wart,że mogę przebierac w facetach a chce być z nim, ale to nie istotne może i to pozwoliłam mu na takie słowa wynika z zaślepienia uczuciem, to wszystko...

Od czasu do czasu nawet najporządniejsza dziewczyna trafia na takiego bad boya, przy którym mózg jej staje, serce mięknie, a zasady wyparowują w przestrzeń kosmiczną. Nie wiem, czy to feromony, czy hormony, czy podszepty diabła - czasami tak się dzieje. Można to przyrównać do chwilowej, przejściowej (niestety nie w każdym przypadku przejściowej) choroby psychicznej. Może to podświadoma chęć zajęcia się kimś, wyprowadzenia na prostą, może silny pociąg seksualny, może tęsknota za związkiem - nieważne, z czasem to minie, jeżeli tylko zechcesz i nie będziesz się nad tym rozwodziła.

Facet jest niestety z rodzaju tych, co chodzenie do prostytutki tłumaczą tym, że "moja żona nie będzie mi robiła dobrze tymi samymi ustami, którymi całuje nasze dzieci" - hipokryta i tyle.

[motylek8604]

...

[201803290936]

Napisane przez motylek8604

Nie chcę go bronić, i usprawiedliwiać ale dziwkarzem był kiedyś,bardzo się zmienił i wszyscy nasi znajomi to potwierdzają, jest innym człowiekiem, trudne miał życie, od 16 roku życia sam się usamodzielnił,stracił wcześnie ojca, nikt nie nauczył go kochać,być może to przekłada się na jego obecne zachowanie, każdy człowiek ma prawo do drugiej szansy dlatego ja taka szansę chciałam mu dać...

Zmienił się? Dlaczego zatem Cię poniża, rozgaduje na prawo i lewo, że się rozpił, bo dziewczyna chciała z nim uprawiać "dziwkarski seks" (no bo znajomi raczej sami, z fusów, nie wywróżyli co jest powodem jego rozpicia się, tylko musiał im powiedzieć), nie szanuje, zerwał z byle powodu, zamiast z Tobą porozmawiać, docenić, że jesteś z nim? Jedna rzecz mu nie przypasowała I(drobiazg, ludzie codziennie przestawiają sobie w łóżku różne propozycje i albo się na coś godzą, albo nie) i przyrównał Cię do prostytutki - powiedz to sobie głośno, usłyszysz jak to brzmi. Wszyscy się nad nim trzęsą, współczują mu, a jest ktoś kto się martwi o Ciebie, trzęsie nad Tobą, wspiera Cię? Widzisz jaki z niego zdolny manipulator? Sprawił, że Ty jesteś ta zła, a co Ty chciałaś złego zrobić? Uprawiać fajny seks ze swoim własnym facetem, sprawić mu przyjemność. Normalnie dziwić się, że Cię jeszcze przed sądem nie postawili.

Nie zasługujesz na to, aby ktoś wyżywał się na Tobie za własne błędy - nieważne z jak dalekiej przeszłości, widać niewystarczająco dalekiej, aby umiał być z kimś, nie krzywdząc tej osoby. Nie życz mu źle, jasne, ale nie rób z siebie również Matki Teresy - niech znajomi się nim zajmą, a przede wszystkim niech on sam sobie pewne sprawy przemyśli. Jeżeli naprawdę chce wyjść w życiu na prostą, to wyjdzie i za jakiś czas dostanie szansę u innej kobiety. A Ty daj szansę sobie i poszukaj faceta, w którego przypadku nie będziesz musiała robić za niańkę, wychowawczynię, psychoterapeutkę etc.

[giselle2504]

[QUOTE=motylek8604;2853334 6]Nie chcę go bronić, i usprawiedliwiać ale dziwkarzem był kiedyś,bardzo się zmienił i wszyscy nasi znajomi to potwierdzają, jest innym człowiekiem, trudne miał życie, od 16 roku życia sam się usamodzielnił,stracił wcześnie ojca, nikt nie nauczył go kochać,być może to przekłada się na jego obecne zachowanie, każdy człowiek ma prawo do drugiej szansy dlatego ja taka szansę chciałam mu dać...

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez Doris1981

Może to podświadoma chęć zajęcia się kimś, wyprowadzenia na prostą, może silny pociąg seksualny,


Masz racje, chciałam mu pomóc wyjść na prostą,nauczyć go kochać,i szanować drugiego człowieka, mimo ze ma taka przeszłość jest dobrym człowiekiem, nikomu krzywdy nie zrobił, ale najwidoczniej nie sprostam temu...:/

Tylko, że on Cię kopnął w wyciągniętą pomocną dłoń. Na siłę nikogo nie zmienimy.
Wiesz, też miałam tak, że mi znajomi mówili "jaki to porządny facet, on Cię traktuje poważnie, odkąd go znam to nie zależało mu jeszcze tak na żadnej dziewczynie''. No i co się okazało? Że wcale taki dobry i kochany nie jest, że mnie olał totalnie w dodatku Ci sami znajomi też się o tym powoli przekonują.

Nie ma sensu marnować na niego czas. Sam dał Ci najlepszą radę, jaką mógł: zasługujesz na kogoś lepszego niż on

[andzia1989r]

Napisane przez Doris1981

Zmienił się? Dlaczego zatem Cię poniża, rozgaduje na prawo i lewo, że się rozpił, bo dziewczyna chciała z nim uprawiać "dziwkarski seks" (no bo znajomi raczej sami, z fusów, nie wywróżyli co jest powodem jego rozpicia się, tylko musiał im powiedzieć), nie szanuje, zerwał z byle powodu, zamiast z Tobą porozmawiać, docenić, że jesteś z nim? Jedna rzecz mu nie przypasowała I(drobiazg, ludzie codziennie przestawiają sobie w łóżku różne propozycje i albo się na coś godzą, albo nie) i przyrównał Cię do prostytutki - powiedz to sobie głośno, usłyszysz jak to brzmi. Wszyscy się nad nim trzęsą, współczują mu, a jest ktoś kto się martwi o Ciebie, trzęsie nad Tobą, wspiera Cię? Widzisz jaki z niego zdolny manipulator? Sprawił, że Ty jesteś ta zła, a co Ty chciałaś złego zrobić? Uprawiać fajny seks ze swoim własnym facetem, sprawić mu przyjemność. Normalnie dziwić się, że Cię jeszcze przed sądem nie postawili.

Zgadzam się z każdym jednym słowem.


I tak na przyszłośc: nie wiąż się z kimś kto ponoc nie umie kochac. Miłości go nie nauczysz, ale możesz sobie w najlepszym wypadku zafundowac złamane serce, w najgorszym życie spieprzyc.

[motylek8604]

...

[Noa_]

Napisane przez motylek8604

każdy człowiek ma prawo do drugiej szansy dlatego ja taka szansę chciałam mu dać...

Szkoda tylko, że on nie chce Ci drugiej szansy dać po tym jak skojarzyłaś mu się z dziwkami z przeszłości....(dla Ciebie rzecz jasna to lepiej, obyś się o tym przekonała).
Gdyby mi facet zafundował takie porównanie to na oczy nie chciałabym go więcej widzieć.
Już teraz wychodzi na to, że facet ma spore problemy ze sobą. Niestety to, co wydarzyło się w jego życiu, ma wpływ na to, jakim człowiekiem teraz jest.
On postanowił, że wyjdzie na prostą, zwiąże się z porządną kobietą. Znalazł taką, czyli Ciebie. Dobrze wie jaka jesteś i sam fakt, że zaproponowałaś seks analny nie powinien mieć większego znaczenia dla niego w ocenianiu Ciebie. Nie podobało mu się to ? Powinien był przed tym całym seksem powiedzieć, że "źle mu się to kojarzy" i woli uprawiać inny rodzaj seksu. A nie -najpierw wziąć, a potem dorabiać całą ideologię, że jesteś taka śmaka i owaka.

[Weronikapr]

Napisane przez ewulkaaa

po prostu dostał czego chciał, a teraz chcąc wyjść z tej sytuacji "z twarzą" odwraca kota ogonem.

Dokładnie tak! To co on teraz mówi, to głupie wymówki, a on po prostu dostał po co przyszedł i tyle.

[motylek8604]

...

[Noa_]

chorobliwa zazdrość nie jest mu obca

[giselle2504]

Napisane przez motylek8604

Miałam świadomość tego że poznając go nie będzie łatwo,i że będzie ciężko sama nie wiem po cholerę się w to pchałam,poprsotu tak jak ktos tutaj napisał, straciłam głowę,przestałam racjonalnie myśleć, ale nie sądziłam że może się okazać takim hipokrytą, któregoś dnia nawet napomknał ,,szkoda że nie jesteś dziewica,,ehh, brak słów, po tym stwierdzeniu uznałam że on poprostu nie może strawić że kogos już miałam, ze nie jest tym pierwszym i to go zaczeło bardzo boleć....

Czyli, co jego zdaniem facet może sobie skakać z kwiatka na kwiatek, chodzić do łóżka z kim popadnie, a dziewczyna ma grzecznie siedzieć w domu i z seksem czekać do ślubu?

Ty po prostu za bardzo chciałaś mu uwierzyć, za bardzo nastawiłaś się na jego przemianę. Wiem, że ciężko to przyjąć do wiadomości, ale nie ma innego wyjścia

[motylek8604]

...

[33owieczka]

motylek8604, oki, zaszalałas, dałas szanse bad boyowi (wiele kobiet ma do takich słabośc ). Było minęło. Teraz juz wiesz, że to człowiek, który szybko i łatwo ocenia innych, do tego obraził Cie mocno, nie był nawet w stanie sam Ci tego powiedzieć (!!!) tylko unikał kontaktu, zatem... najwyższy czas zapomniec o nim.
Nie jest wart Ciebie.

[Noa_]

Napisane przez motylek8604

przeprosiłam go za moje zachowanie,tłumacząc ze nie nie byłam sobą

naprawdę nie byłaś sobą ? Przecież nie wiedziałaś, że on zareaguje w ten sposób. Chciałaś dobrze , zaproponowałaś to spontanicznie. Wydaje mi się, że właśnie byłaś sobą i potem za to bycie sobą przepraszałaś.
W niezłe poczucie winy wplątał Cię ten pan.

[motylek8604]

...

[201803290936]

Napisane przez motylek8604

On nie rozgaduje nic nikomu, ja sama dopytywałam znajomych co się z nim dzieje, bo nie odbierał, nie odpisywał...
(...)

Czyli to nie znajomi podali Ci powód jego picia, tylko Ty to tak zinterpretowałaś, chcesz po prostu wierzyć, że taki jest powód? Biedaczek pije, bo mu smutno i sobie z tym nie radzi? Nikomu nic nie powiedział?

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez motylek8604

Miałam świadomość tego że poznając go nie będzie łatwo,i że będzie ciężko sama nie wiem po cholerę się w to pchałam,poprsotu tak jak ktos tutaj napisał, straciłam głowę,przestałam racjonalnie myśleć, ale nie sądziłam że może się okazać takim hipokrytą, któregoś dnia nawet napomknał ,,szkoda że nie jesteś dziewica,,ehh, brak słów, po tym stwierdzeniu uznałam że on poprostu nie może strawić że kogos już miałam, ze nie jest tym pierwszym i to go zaczeło bardzo boleć....

Pogrubione: i nie dało Ci to do myślenia?

On chce dziewiczą krwią zmazać własne winy. Niech od razu przeprowadzi jakiś starożytny rytuał, tańce przy ognisku i wzywanie duchów zmarłych - aby oczyścić siebie samego.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez motylek8604

Po częśći nie byłam sobą, bo zachowałam się trochę zwierzęco, to nie bylam do końca ,,ja,, nie wiem możee to miejsce mnie tak nastroiło, lub długa przerwa w seksie, tak czy siak okazałam się być zupełnie inna niż myślal Tż...tylko jak można po jednej takiej sytuacji kogoś osądząć , nawet dobrze nie zdąrzył mnie poznać a już przekreślił... ehh jestem taka naiwna...

Jak facet Cię lubi, kocha i toleruje (tak, w tej kolejności), to nawet lekkie odchyły nie sprawią, że uzna Cię za dziw... i zmiesza z błotem, najwyżej się zaśmieje i powie "kochanie, spokojnie, nie wszystko na raz". Myślisz, że mi przy moim TŻ czasami nie odbija, nie szaleję, nie wygłupiam się? Jasne, że tak, ale to normalny facet i nie robi z tego dramatu, nie wykorzystuje tego przeciwko mnie.

Miałaś ochotę na taki seks, a nie inny - w tamtym, wyjątkowym momencie. Tyle. Otworzyłaś się przed nim, a on Cię zmieszał z błotem. Jak widać - i to jest smutne - nadal nie masz dosyć.