Szkodliwe odświeżacze powietrza

annaKot · 2011-08-05, 10:36

Dziewczyny, jak sądzicie, może lepiej chemię zastapić naturalnymi rozwiązaniami? Jest wiele sposobów żeby się nie truć

Przeczytałam artykuł ostatnio, który został napisany na bazie depeszy Polskiej Agencji Prasowej, z działu naukowego, że kobiety stosujące w domu duże ilości odświeżaczy powietrza i preparatów zwalczających pleśnie częściej chorują na raka piersi niż panie korzystające z tych produktów oszczędniej. Napisali to na podstawie doniesień z "Environmental Health". Naukowcy z Instytutu Silent Spring w Newton oraz Uniwersytetu Bostońskiego (stan Massachusetts).

To amerykańscy naukowcy, przeprowadzili TYLKO ankietę, ale chyba lepiej dmuchać na zimne i sie nie truć?

Uczestniczki badania pytano o korzystanie z różnych środków czystości, jak odświeżacze powietrza w kostkach i w rozpylaczu, preparaty do czyszczenia powierzchni domowych i kuchenek, środki zwalczające pleśnie oraz o stosowanie w domu i w gospodarstwie 10 różnych pestycydów, w tym zwalczających owady.

Zebrano też dane na temat znanych lub domniemanych czynników ryzyka raka piersi, jak: obciążenia rodzinne, wiek wystąpienia pierwszej i ostatniej miesiączki, wiek podczas pierwszego porodu, palenie tytoniu, picie alkoholu, stosowanie hormonów, aktywność fizyczna, masa ciała i inne. Panie wypowiadały się również na temat swoich przekonań odnośnie przyczyn rozwoju tego nowotworu, takich jak czynniki dziedziczne, dieta, zanieczyszczenia powietrza i wody oraz posiadanie dzieci i karmienie piersią.

Okazało się, że kobiety stosujące największe ilości odświeżaczy powietrza i preparatów na pleśnie chorowały na raka piersi dwukrotnie częściej niż panie z grupy używającej tych środków najmniej. Pestycydy nie miały wpływu na wzrost ryzyka raka piersi, z wyjątkiem środków owadobójczych, które zwiększały je o połowę.

Według autorów pracy zaobserwowana zależność ma dobre wytłumaczenie biologiczne. Z wcześniejszych badań wynika bowiem, że niektóre składniki odświeżaczy powietrza i preparatów na pleśnie mają działanie rakotwórcze (np. obecne w odświeżaczach benzen i styren, albo terpeny, które mogą wchodzić w reakcję z ozonem tworząc rakotwórczy formaldehyd) lub zakłócają gospodarkę hormonalną, oddziałując na wzrost komórek sutka (np. alkilowane fenole i ftalany ze środków przeciw pleśniom, podobnie jak ftalany i syntetyczne piżmo z odświeżaczy.

Słabą stroną tych badań jest to, że dane na temat stosowania środków czystości były oparte na wspomnieniach kobiet. Analiza wykazała, że pacjentki z rakiem piersi przekonane o silnym wpływie chemikaliów na rozwój tego nowotworu przyznawały się też do stosowania większej ilości środków czystości.

Jak tłumaczą naukowcy, z jednej strony może to być efekt tego, że po zdiagnozowaniu raka kobiety mogą poszukiwać wyjaśnienia przyczyn choroby i dokładniej przypominać sobie zużycie preparatów chemicznych w przeszłości, a nawet je zawyżać. Nie można jednak wykluczyć, że pacjentki, które w przeszłości często korzystały z tych produktów, a później zachorowały na raka piersi wyrobiły sobie silne przekonanie na temat przyczyn jego rozwoju.

Autorzy pracy konkludują, że ponieważ teoretycznie ekspozycja na powszechnie stosowane środki czystości może być przyczyną raka piersi, zaobserwowana przez nich zależność powinna być poddana dalszej weryfikacji.

Lepiej jednak dmuchać na zimne, nie uważacie?

Poniżej przeklejam link do artykułu:

http://kobieta.wp.pl/kat,...ml?ticaid=1cc84

Sorbet · 2011-08-05, 16:29

U mnie w domu nigdy nie było czegoś takiego jak "odświeżacz powietrza". Nie kumam po co ludzie to kupują - chcą wyeliminować smrodek niesprzątanego mieszkania? Najładniej pachnie czysty, przewietrzony pokój

_vixen_ · 2011-08-05, 18:27

Ja mam tylko w kibelku taki Bris mały psik psik, ale nie wyobrażam sobie takiego odświeżacza w pokoju, fuj, sztuczny zapach.
Umyć podłogę, wytrzeć kurze, PRZEWIETRZYC i ładnie pachnie.

L_V · 2011-08-06, 11:57

Zgadzająm sie, ze mieszkanie ma być przede wszystkim posprzatane i stwierdzone. W toalecie kluczowa role gra dobra wentylacja.

Ale używam odswiezacza- mam takie coś co przywloklam z Mediolanu, tzw "natural spray" z olejkiem z paczuli i bergamotka. To chyba szkodliwe nie jest? Może nie popadajmy w skrajności. Zaraz sie okaże ze dezodoranty i perfumy tez są ble, czeka nas powrót do średniowiecza...?

Sorbet · 2011-08-07, 11:12

Nie chodzi o powrót do średniowiecza, lecz o ograniczenie syfu jaki nas otacza i nie pogłębianie go. Ludzi na świecie coraz więcej i wysypiska śmieci są coraz wyższe. Bez odświeżacza powietrza człowiek może przeżyć.

annaKot · 2011-08-09, 11:36

Dokładnie.... Najlepiej sprzatać w mieszkaniu, wietrzyć pomieszczenia. A jak je czymś pachnić, to czymś naturalnym, żadną tanią chemią....

Jeżeli już sie koniecznie chce, to mozna przecież zrobić go starym, domowym sposobem. Uzyskany w ten sposób zapach nie tylko będzie intrygujący, ale też bardzo zdrowy!

Znalazłam taki przepis w necie....

Geranium (popularna anginka)
1/2 litra wódki

Do szklanego naczynia wrzucamy garść drobno pokrojonych liści geranium, zalewamy 1/2 litra wódki i odstawiamy na 10 dni.
Po upływie tego czasu do spryskiwacza wlewamy 2 łyżki uzyskanego wyciągu z geranium i uzupełniamy wodą.
Rozpylamy w pomieszczeniach, napełniając nasze mieszkanie przepięknym, świeżym i zdrowym zapachem (jony ujemne - bardzo korzystne dla człowieka)!

Zamiast agninki można użyć suszonej lawendy lub macierzanki (6 łyżek na 1/2 litra wódki)

Susanna · 2011-08-11, 12:20

Kiedyś, dawno dawno temu gdy elektryczne odświeżacze powietrza dopiero wchodziły na rynek to oczywiscie zakupiłam sobie taki. Ale szybko zapach mi sie znudził, potem zaczął irytować i wtyczka wylądowała gdzieś na dnie szuflady.

Obecnie nie lubię odświeżaczy. Żadnych - ani w sparay'u, ani z "czujnikiem ruchu" ani tych wyglądających jak kamienie

Raz że opisy zapachów na opakowaniach na ogół nijak mają się do rzeczywistego zapachu a dwa no właśnie - ta chemia. Wszędzie chemia. Kilka miesiecy temu przestałam używać odświeżaczy, staram się też używać jak najmniej chemii podczas porządków. Okna myje z odrobiną płynu do naczyń specjalnymi ścierkami z mikrofibry, kurze ścieram wilgotną ściereczką z mikrofibry, podłogi podobno rewelacyjnie myje woda z octem + kilka kropelek olejku eterycznego dal zapachu (jeszcze nie próbowałam). Wysprzątane mieszkanie, starte kurze, umyte okna i wyprane firany naprawdę tchną świeżością. No i częste wietrzenie.

**201803290936** · 2011-08-11, 21:10

W życiu zużyłam pewnie z kilkanaście odświeżaczy powietrza w spray' u (takich ręcznych) i 2-3 w żelu (taki, co to się w łazience stawia), ale i bez naukowych badań doszłam do wniosku, że to zdrowe być nie może - przecież to sama chemia, którą potem wdychamy. Obecnie stawiam na kadzidełka, świece, gdy myję podłogę, to dodaję do wody olejku zapachowego. To wystarcza.

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Cytat:

Napisane przez Sorbet

U mnie w domu nigdy nie było czegoś takiego jak "odświeżacz powietrza". Nie kumam po co ludzie to kupują - chcą wyeliminować smrodek niesprzątanego mieszkania? Najładniej pachnie czysty, przewietrzony pokój

Czasami po prostu człowiek ulega reklamie lub widzi u kogoś i kopiuje. "Wszyscy" kupują i używają, więc jak również będę używać - nie chcę żeby ktoś pomyślał, że nie dbam o mieszkanie. Czyste mieszkanie ładnie pachnie, ale w dzisiejszych czasach wszystko ma być na maksa - ma być bardziej kolorowo, smaki mają być bardziej wyraziste, słodycze słodsze... a zapachy mocniejsze. Dobrze jednak, że wiele osób się opamiętuje i zbacza z tego kursu.

desdemonik · 2011-08-13, 10:16

pomarańcza ponakłuwana goździkami, ciasto wyciągnięte z piekarnika, pęczki lawendy i cytryna jako środek czyszcący, a za oknem maciejka - tak (poza sprzątaniem i wietrzeniem, co jest oczywistą oczywistością) można "poprawić zapach domu". Odświeżacza do powietrza w życiu nie używałam, i na szczęście, nie widziałam, żeby ktokolwiek ze znajomych używał. Miałam natomiast okazję czuć i widzieć takie ustrojstwo w biurach, i o ile co do raka piersi to działania są odroczone w czasie, o tyle taki biurowy śmierdziel ma natychmiastowe działanie migrenogenne.

**ArturDent** · 2017-01-09, 13:12

Czasy się zmieniają, kiedyś może i rzeczywiście wszystkie odświeżacze bazowały na chemii, jednak teraz już można kupić stuprocentowo naturalne, ktoś pisał np o paczuli, nie uwierzę, że ona ma jakieś zgubne działanie. Jeśli jednak komuś nie pasuje jej zapach tak jak mi (zbyt intensywny) to polecam poszukać produktów xxx, są chyba we wszystkich formach i zapachach a również nie znajdziecie w nich ani grama chemii, polecam przeczytać skład przed zakupem odświeżacza i sprawdzić posiadane atesty a nie popadać w panikę

2011-08-05, 10:36	#1
annaKot Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Wawa - Solec Wiadomości: 173	Szkodliwe odświeżacze powietrza Dziewczyny, jak sądzicie, może lepiej chemię zastapić naturalnymi rozwiązaniami? Jest wiele sposobów żeby się nie truć Przeczytałam artykuł ostatnio, który został napisany na bazie depeszy Polskiej Agencji Prasowej, z działu naukowego, że kobiety stosujące w domu duże ilości odświeżaczy powietrza i preparatów zwalczających pleśnie częściej chorują na raka piersi niż panie korzystające z tych produktów oszczędniej. Napisali to na podstawie doniesień z "Environmental Health". Naukowcy z Instytutu Silent Spring w Newton oraz Uniwersytetu Bostońskiego (stan Massachusetts). To amerykańscy naukowcy, przeprowadzili TYLKO ankietę, ale chyba lepiej dmuchać na zimne i sie nie truć? Uczestniczki badania pytano o korzystanie z różnych środków czystości, jak odświeżacze powietrza w kostkach i w rozpylaczu, preparaty do czyszczenia powierzchni domowych i kuchenek, środki zwalczające pleśnie oraz o stosowanie w domu i w gospodarstwie 10 różnych pestycydów, w tym zwalczających owady. Zebrano też dane na temat znanych lub domniemanych czynników ryzyka raka piersi, jak: obciążenia rodzinne, wiek wystąpienia pierwszej i ostatniej miesiączki, wiek podczas pierwszego porodu, palenie tytoniu, picie alkoholu, stosowanie hormonów, aktywność fizyczna, masa ciała i inne. Panie wypowiadały się również na temat swoich przekonań odnośnie przyczyn rozwoju tego nowotworu, takich jak czynniki dziedziczne, dieta, zanieczyszczenia powietrza i wody oraz posiadanie dzieci i karmienie piersią. Okazało się, że kobiety stosujące największe ilości odświeżaczy powietrza i preparatów na pleśnie chorowały na raka piersi dwukrotnie częściej niż panie z grupy używającej tych środków najmniej. Pestycydy nie miały wpływu na wzrost ryzyka raka piersi, z wyjątkiem środków owadobójczych, które zwiększały je o połowę. Według autorów pracy zaobserwowana zależność ma dobre wytłumaczenie biologiczne. Z wcześniejszych badań wynika bowiem, że niektóre składniki odświeżaczy powietrza i preparatów na pleśnie mają działanie rakotwórcze (np. obecne w odświeżaczach benzen i styren, albo terpeny, które mogą wchodzić w reakcję z ozonem tworząc rakotwórczy formaldehyd) lub zakłócają gospodarkę hormonalną, oddziałując na wzrost komórek sutka (np. alkilowane fenole i ftalany ze środków przeciw pleśniom, podobnie jak ftalany i syntetyczne piżmo z odświeżaczy. Słabą stroną tych badań jest to, że dane na temat stosowania środków czystości były oparte na wspomnieniach kobiet. Analiza wykazała, że pacjentki z rakiem piersi przekonane o silnym wpływie chemikaliów na rozwój tego nowotworu przyznawały się też do stosowania większej ilości środków czystości. Jak tłumaczą naukowcy, z jednej strony może to być efekt tego, że po zdiagnozowaniu raka kobiety mogą poszukiwać wyjaśnienia przyczyn choroby i dokładniej przypominać sobie zużycie preparatów chemicznych w przeszłości, a nawet je zawyżać. Nie można jednak wykluczyć, że pacjentki, które w przeszłości często korzystały z tych produktów, a później zachorowały na raka piersi wyrobiły sobie silne przekonanie na temat przyczyn jego rozwoju. Autorzy pracy konkludują, że ponieważ teoretycznie ekspozycja na powszechnie stosowane środki czystości może być przyczyną raka piersi, zaobserwowana przez nich zależność powinna być poddana dalszej weryfikacji. Lepiej jednak dmuchać na zimne, nie uważacie? Poniżej przeklejam link do artykułu: http://kobieta.wp.pl/kat,...ml?ticaid=1cc84

2011-08-05, 16:29	#2
Sorbet Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: Rzeszów/Edynburg Wiadomości: 1 436	Dot.: Szkodliwe odświeżacze powietrza U mnie w domu nigdy nie było czegoś takiego jak "odświeżacz powietrza". Nie kumam po co ludzie to kupują - chcą wyeliminować smrodek niesprzątanego mieszkania? Najładniej pachnie czysty, przewietrzony pokój __________________ Blog

2011-08-05, 18:27	#3
_vixen_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 17 087	Dot.: Szkodliwe odświeżacze powietrza Ja mam tylko w kibelku taki Bris mały psik psik, ale nie wyobrażam sobie takiego odświeżacza w pokoju, fuj, sztuczny zapach. Umyć podłogę, wytrzeć kurze, PRZEWIETRZYC i ładnie pachnie.

2011-08-06, 11:57	#4
L_V Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-11 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 12 249	Dot.: Szkodliwe odświeżacze powietrza Zgadzająm sie, ze mieszkanie ma być przede wszystkim posprzatane i stwierdzone. W toalecie kluczowa role gra dobra wentylacja. Ale używam odswiezacza- mam takie coś co przywloklam z Mediolanu, tzw "natural spray" z olejkiem z paczuli i bergamotka. To chyba szkodliwe nie jest? Może nie popadajmy w skrajności. Zaraz sie okaże ze dezodoranty i perfumy tez są ble, czeka nas powrót do średniowiecza...?

2011-08-07, 11:12	#5
Sorbet Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: Rzeszów/Edynburg Wiadomości: 1 436	Dot.: Szkodliwe odświeżacze powietrza Nie chodzi o powrót do średniowiecza, lecz o ograniczenie syfu jaki nas otacza i nie pogłębianie go. Ludzi na świecie coraz więcej i wysypiska śmieci są coraz wyższe. Bez odświeżacza powietrza człowiek może przeżyć. __________________ Blog

2011-08-09, 11:36	#6
annaKot Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Wawa - Solec Wiadomości: 173	Dot.: Szkodliwe odświeżacze powietrza Dokładnie.... Najlepiej sprzatać w mieszkaniu, wietrzyć pomieszczenia. A jak je czymś pachnić, to czymś naturalnym, żadną tanią chemią.... Jeżeli już sie koniecznie chce, to mozna przecież zrobić go starym, domowym sposobem. Uzyskany w ten sposób zapach nie tylko będzie intrygujący, ale też bardzo zdrowy! Znalazłam taki przepis w necie.... Geranium (popularna anginka) 1/2 litra wódki Do szklanego naczynia wrzucamy garść drobno pokrojonych liści geranium, zalewamy 1/2 litra wódki i odstawiamy na 10 dni. Po upływie tego czasu do spryskiwacza wlewamy 2 łyżki uzyskanego wyciągu z geranium i uzupełniamy wodą. Rozpylamy w pomieszczeniach, napełniając nasze mieszkanie przepięknym, świeżym i zdrowym zapachem (jony ujemne - bardzo korzystne dla człowieka)! Zamiast agninki można użyć suszonej lawendy lub macierzanki (6 łyżek na 1/2 litra wódki)

2011-08-11, 12:20	#7
Susanna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-10 Lokalizacja: ♥ Śląsk ♥ Wiadomości: 13 459	Dot.: Szkodliwe odświeżacze powietrza Kiedyś, dawno dawno temu gdy elektryczne odświeżacze powietrza dopiero wchodziły na rynek to oczywiscie zakupiłam sobie taki. Ale szybko zapach mi sie znudził, potem zaczął irytować i wtyczka wylądowała gdzieś na dnie szuflady. Obecnie nie lubię odświeżaczy. Żadnych - ani w sparay'u, ani z "czujnikiem ruchu" ani tych wyglądających jak kamienie Raz że opisy zapachów na opakowaniach na ogół nijak mają się do rzeczywistego zapachu a dwa no właśnie - ta chemia. Wszędzie chemia. Kilka miesiecy temu przestałam używać odświeżaczy, staram się też używać jak najmniej chemii podczas porządków. Okna myje z odrobiną płynu do naczyń specjalnymi ścierkami z mikrofibry, kurze ścieram wilgotną ściereczką z mikrofibry, podłogi podobno rewelacyjnie myje woda z octem + kilka kropelek olejku eterycznego dal zapachu (jeszcze nie próbowałam). Wysprzątane mieszkanie, starte kurze, umyte okna i wyprane firany naprawdę tchną świeżością. No i częste wietrzenie. __________________ M&M Staś Susanna szyje - mój krawiecki blog

2011-08-13, 10:16	#9
desdemonik Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 1 058	Dot.: Szkodliwe odświeżacze powietrza pomarańcza ponakłuwana goździkami, ciasto wyciągnięte z piekarnika, pęczki lawendy i cytryna jako środek czyszcący, a za oknem maciejka - tak (poza sprzątaniem i wietrzeniem, co jest oczywistą oczywistością) można "poprawić zapach domu". Odświeżacza do powietrza w życiu nie używałam, i na szczęście, nie widziałam, żeby ktokolwiek ze znajomych używał. Miałam natomiast okazję czuć i widzieć takie ustrojstwo w biurach, i o ile co do raka piersi to działania są odroczone w czasie, o tyle taki biurowy śmierdziel ma natychmiastowe działanie migrenogenne. __________________ Ci wszyscy, którzy nie lubią swojej pracy, czują się lepiej kiedy mogą nazywać nas pracoholikami

2017-01-09, 13:12	#10
ArturDent BAN stały Zarejestrowany: 2015-06 Lokalizacja: Wroclove Wiadomości: 15	Dot.: Szkodliwe odświeżacze powietrza Czasy się zmieniają, kiedyś może i rzeczywiście wszystkie odświeżacze bazowały na chemii, jednak teraz już można kupić stuprocentowo naturalne, ktoś pisał np o paczuli, nie uwierzę, że ona ma jakieś zgubne działanie. Jeśli jednak komuś nie pasuje jej zapach tak jak mi (zbyt intensywny) to polecam poszukać produktów xxx, są chyba we wszystkich formach i zapachach a również nie znajdziecie w nich ani grama chemii, polecam przeczytać skład przed zakupem odświeżacza i sprawdzić posiadane atesty a nie popadać w panikę Edytowane przez Elfia4 Czas edycji: 2017-01-09 o 22:50 Powód: reklama

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)