Łowcy Promocji ? (TLC wtorek 21:30)

[nenia6]

Na tlc 2 sierpnia był premierowy odcinek, oglądał ktoś?
Byłam w szoku.. ludzie robiąc zakupy za kwote np. 1000 dolarów, dzięki kuponom płacą zaledwie niewielki ułamek tej kwoty...

[fossa]

ja ogladalam w tym tygodniu
mysle, ze kluczem do takich niskich cen za zakupy sa te kupony + znizki ...
szkoda, ze u nas nie ma czegos takiego

[mivol]

Oglądałam parę odcinków.
Z jednej strony fajnie - bo robią ogromne zakupy i płacą za nie kilka dolarów.
Z drugiej - całe ich życie jest temu podporządkowane i te piwnice zapełnione produktami
Z trzeciej, oglądając program, myślę sobie do jasnej ciasnej po co im 1000 butelek z pigułkami na niestrawność? I 200 butelek majonezu?
Z czwartej () jak wybuchnie jakaś bomba atomowa czy coś to z tymi zapasami - rządzą

[Suvia]

Napisane przez mivol

Z czwartej () jak wybuchnie jakaś bomba atomowa czy coś to z tymi zapasami - rządzą

Gorzej jak wybuchnie wprost na nich

A już tak serio - oglądałam i przeraziłam się troszkę

[novemberry]

Oglądałam jakiś tydzień temu ze dwa odcinki na TLC.
Na początku fajnie było popatrzeć sobie na te wszystkie zakupy za które ktoś płaci tylko 5-10% ceny
Potem się przestraszyłam lekko, bo dla tych ludzi to wydaje się sensem życia, a całe życie rodzinne podporządkowane jest zakupom i promocjom.
Ale trzeba przyznać, że te wszystkie plany kupowania, przeliczniki i strategie płacenia przy kasie są imponujące.
Ja bym tak nie mogła, pogubiłabym się zaraz na początku

[nija12]

Oglądałam...i jestem w szoku, ale jak widzę nie tylko ja Niby fajnie mieć możliwość robienia zakupów praktycznie "za darmo", ale po co komu 27 opakowań tabletek na zgagę? To jest totalna paranoja i uzależnienie. Żeby one jakość tym się dzieliły czy coś. Chyba tylko w odcinku z wtorku jedna oddawała do banku żywności, ale już nie pamiętam.

[Suvia]

Można w sumie pomyśleć i sprzedawać takie produkty kupione za pół darmo. U nas na allegro na przykład, dłuugo by pewnie trwało , ale może da się sprzedać je wszystkie zanim minie termin zdatności do spożycia.
No bo jak inaczej? Co zrobić np. z setką słoików musztardy? Da się to opchnąć do jakiejś hurtowni?

[mivol]

Napisane przez Suvia

Można w sumie pomyśleć i sprzedawać takie produkty kupione za pół darmo. U nas na allegro na przykład, dłuugo by pewnie trwało , ale może da się sprzedać je wszystkie zanim minie termin zdatności do spożycia.
No bo jak inaczej? Co zrobić np. z setką słoików musztardy? Da się to opchnąć do jakiejś hurtowni?

można by to opchnąć na jakimś targu

[Personal_Jesus]

Też to widziałam. Fajnie kupić coś taniej, ale jak żyje się po to by wycinać kupony i szukać okazji to chyba coś nie tak....

[Nyaa]

Napisane przez mivol

Z trzeciej, oglądając program, myślę sobie do jasnej ciasnej po co im 1000 butelek z pigułkami na niestrawność? I 200 butelek majonezu?

To samo pomyślałam

Promocje - wiadomo, fajna rzecz, ale bez przesady.
Założę się, że gdyby u nas było takie coś, to większość ludzi też by się uzależniła

[pitahaya]

Oglądałam dwa odcinki, jestem pod wrażeniem organizacji - samych zakupów, a potem składowania tego wszystkiego. Mam prawie pewność, że nawet ta siedmioosobowa rodzina, z odcinka, który widziałam, nie przeje tego wszystkiego. Za dużo tego...ale z drugiej strony niemal za darmo więc jak tu nie brać

[karolinaa]

Witam
Cieszę się że powstał wątek , ja też się dołączę do grona oglądających ten program . Zastanawia mnie jedna rzecz - jak sklep zarabia skoro 90-kilka % klientów praktycznie nie płaci , a ostatnio było że , nawet sklep dopłacił Wielki szacunek i podziw że , ludziom tak się chce zbierać , wycinać segregować , z drugiej strony chociaż nie koniecznie można wpaść w błędne koło . Niektórzy swoje zapasy oddają do bazy wojskowej , charytatywnie , inni kupują rzeczy przydatne . Ostatnio było o dwóch siostrach bliźniaczkach jedna miała zestaw pampersów na co najmniej 1,5 roku chociaż nie posiada dzieci i na co to ? Ostatino oglądałam i doszłam do wniosku że , niektórzy biorą zakupy jak leci nie patrząc co jest potrzebne bo na to mają kupony , a sklep daje kupony na rzeczy o niskiej wartości lub takie co się nie sprzedaja a później i tak klienci muszą zrobić "codzienne" zakupy

[impegata]

Mnie naszła jeszcze jedna "refleksja", kiedy mówiono w programie, że oszczędzają miesiecznie ileśtam set dolarów... To niemal etat! 40h kuponowania tygodniowo i oszczędzenie tyle ile skromna pensja Podobało mi sie też, że niektórzy oddają częsć zdobyczy na cele charytatywne.

Koleżanka opowiadała mi natomiast, ze była ostatnio ze znajomą w Tesco i ta za zakupy za 60zł zapłaciła 30zł. Taki mały extreme couponing

[nenia6]

Kobieta z ostatniego odcinka, buszująca w śmieciach dla kuponu na darmową żelatyne ... chore

[irmusiek]

widziałam jeden odcinek i początkowo zdębiałam. tyle zapasów żywnosci w piwnicach, że szok.

była tez historia takiego małżeństwa (on były wojskowy, ona pani domu), które zrobiło zakupy za 800$ nie płacac ani centa na cele dobroczynne: dla armii (jakies konserwy etc,) i domu pomocy ubogich . w takich przypadkach kuponowe zakupy mają sens bo chociaz tona dżemów sie nie marnuje

[2016070150903]

dzisiaj wpadłam na ten program, wcześniej go nie oglądałam. jestem w szoku, niezłe oszczędności- nie widziałabym w tym nic złego, ale ludzie pokazani w tym programie to przypadki ekstremalne. to chyba już uzależnienie? bo żeby nazywać robienie zakupów stylem życia?

teraz widzę, że na youtube jest pełno filmików na ten temat, nawet haule są.

[fossa]

Napisane przez Umbra

dzisiaj wpadłam na ten program, wcześniej go nie oglądałam. jestem w szoku, niezłe oszczędności- nie widziałabym w tym nic złego, ale ludzie pokazani w tym programie to przypadki ekstremalne. to chyba już uzależnienie? bo żeby nazywać robienie zakupów stylem życia?

teraz widzę, że na youtube jest pełno filmików na ten temat, nawet haule są.

"Haule" ? co to ?

jedna babka powiedziala " niech sie wstydza ci co nie oszczedzaja, a nie ci co oszczedzaja" ... po czesci sie z nia zgadzam

Ale zwrocie uwage, ze one takie wielkie zakupy robia raz na ruski rok, pewnie na potrzeby programu.

Ja tam tez bym chciala takie kupony i zamiast 100zl wydac 10zl

[2016070150903]

http://en.wikipedia.org/wiki/Haul_video

[Provocateur]

Ostatnio bylam w Niemczech i za skorzystanie z WC na stacji benzynowej dostawalo sie kupon znizkowy na kawe. Mielismy ich tyle, ze za zamowienie na prawie 9 euro zaplacilismy niecale 1.5 euro, poczulam sie wlasnie jak w Lowcach promocji

[żurawinka]

Oglądałam raz ten program, a własciwie mąż i zawołał mnie żebyśmy obejrzeli razem Potem jakakolwiek promocja z polskiego marketu nie wydawała mi się zbyt okazyjna
Mogę sobie wyobrazić ze takie oszczędzanie wciąga, fajnie byłoby mieć tak zapełnioną piwnicę ( zakładając że bym ja miała) ale na 100% sporo żywności by sie nam zepsuło, ale zawsze można obdarować bliskich "hej, teściu masz tu 50 słoików twojego ulubionego majonezu"

Porównując z polskim klientem który może oczekiwać solidnych promocji tylko 2razy w roku ( ubrania), patrząc np. na moje 2% obniżki za każde wydane 200zł na soczewki to... marnie u nas marnie!
Nawet karty stałego klienta oferują np. bryloczek za 6000 punktów które może uzbieram za 6 lat :@

[2016070150903]

dziwię się sklepom, że nie ustalają limitu kuponów na transakcję.

widziałam te kupony w gazetkach sklepowych i w lokalnych gazetach w usa, ale to były deale typu 'buy 2 get one free'', a nie -99%. miałam pecha.

[Lillotka]

Jak dla mnie to jest cudowne.Nie rozumiem dlaczego niektórzy myślą że to skąpstwo,przecież to właśnie jest dla ludzi więc dlaczego nie mają z tego korzystać.Przecież oczywiste że nie zjedzą 200 butelek majonezu to rozdadzą to rodzinie .

Sama mogę powiedzieć że może nie mam zapasów żywności(jak narazie)ale Ale próbuje oszczędzać na wszystkim.

Zrobiłam taki własny al`a segregatory jakie one tam mają.Trzymam tam aktualne gazetki promocyjne,listę zakupów,plan(taki mały przewodnik)jak oszczędnie żyć i robić zakupy,czasem jeśli coś się natrafi to też kupony zniżkowe.

Ale w Polsce za nic nie da się zrobić takich zakupów,ale trzeba korzystać z tego co mamy a jednak coś jest.

Ja sądzę że oszczędzanie strasznie wciąga.Sama muszę się przyznać że u mnie (podobnie jak u niektórych w tym serialu)to lekka paranoja.

[2016070150903]

nie no oczywiście, oszczędzania ogólnie nie krytykuję, sama zwracam uwagę na okazje, rabaty i kupony. ale ci ludzie wypowiadają się jak uzależnieni, a to już gorzej.

[Magda.W]

a ja się właśnie dałam z promować
W makro zaoczędziłam po 10 zł na sztuce za płyn do prania kupiłam 5 szt. czyli 3-cią szt. miałam gratis

[Urquinaona]

wczoraj oglądałam ten program po raz pierwszy i jestem w szoku! Babka zrobiła zakupy za ok $1300 (miała pięć pełnych wózków!), a zapłaciła za nie tylko jakież $40. Inna kobieta wybrała rzeczy za ponad $800, a dzięki kuponom uzyskała wynik ujemny i teoretycznie sklep powinien jej jeszcze oddać kilka centów, więc wzięła jakieś batony i wyszła na 0 jedna z uczestniczek programu powiedziała, że traktuje zakupy jak normalną pracę i cześciowo ma rację. Ja bym się pewnie pomyliła w obliczeniach.
Jakaś babka chwaliła się domowymi zapasami wartymi ponad $30 000! Podziwiam! Niektórym może się wydawać, że robienie zakupów w ten sposób jest obciachem i oszustwem, ale w rzeczywistości jest w 100% legalne i pokazuje jak niektórzy potrafią być przedsiebiorczy.

[_Diana]

Objerzałam kilka odcinków i ci ludzie są naprawdę nieźli. Poświęcają mnóstwo czasu, ale warto. Chociaż mnie by chyba szlag trafił jakbym miała takie zapasy, że musiałabym upychać papier totaletowy pod łóżko (jedna kobieta tak robiła, ogólnie w pokojach dzieci było poupychane sporo towarów). Chociaż jedna para sprytnie kupiła miszkanie z piwnicą, gdzie zrobili mini-market normalnie

[kaska8222]

To jest chore uzależnienie, na równi z hazardem czy alkoholizmem. Kobietom przy kasie trzęsą się ręce i dostają pikawy jak po delirce. Zaniedbana gospodyni domowa bez żenady opowiada o tym, że na zbieranie kuponów i wyszukiwanie promocji w necie przeznacza tyle samo czasu co normalny człowiek na pełnoetatową pracę... One sobie coś rekompensują...

[fossa]

Napisane przez kaska8222

To jest chore uzależnienie, na równi z hazardem czy alkoholizmem. Kobietom przy kasie trzęsą się ręce i dostają pikawy jak po delirce. Zaniedbana gospodyni domowa bez żenady opowiada o tym, że na zbieranie kuponów i wyszukiwanie promocji w necie przeznacza tyle samo czasu co normalny człowiek na pełnoetatową pracę... One sobie coś rekompensują...

E tam ...
tez trzeslyby mi sie rece gdyby zamiast kasy miala kupony ...
poza tym przy kasach nigdy nic nie wiadomo

Wiekszosc z nich miala klopoty finansowe i stad pomysl zbierania kuponow.

Moze wyciaganie kuponow z kosza to przesada, ale zbieranie kuponow w granicach rozsadku to na pewno nic zlego czy tym bardziej chorego. Gdyby u nas cos takiego bylo tez bym zbierala.
Zreszta ostatnio dzwonil do mnie kolega czy nie dostalam kuponow z ikei.

[SoulSoul]

Program jest fantastyczny. Pierwsza moja myśl zaraz po obejrzeniu- szkoda, że w Polsce się tak nie da! To niesamowite, że Ci ludzie zbijają cenę z kilkuset $ na czasem kilka centów, wow!
Ktoś pisał, że nie wie jak to się opłaca marketom. Oczywiście, że opłaca, bo nie jest wielu takich zapaleńców. Oczyszczają sobie nieźle magazyny takimi zapaleńcami, bo kto normalny poszedłby np. do TESCO i jednorazowo kupił 100 słoików sosu chili? A poza tym widziałam, że potrzeba wiele czasu, chęci i wytrwałości by uzbierać odpowiednią ilość kuponów. W jednym odcinku, który oglądałam kobieta chodziła po domach i odbierała kupony od sąsiadów, którzy je dla niej zostawiali- jest to bardzo czasochłonne "hobby", więc nie wielu się na to pisze. Ta sama kobieta była zdolna do tego, żeby wyjmować kupony ze śmietnika, jej dzieci robiły to samo.
Zapewne potrzeba do tego mnóstwo zaparcia i wytrwałości. Żeby na tym wyjść korzystnie tych kuponów potrzebna jest cała masa, a to baaaardzo czasochłonne. Niemniej jednak podziwiam tych ludzi.


Wracając do tego, że żałuję, że w Polsce czegoś takiego nie ma to tak głębiej się nad tym zastanawiając coś takiego u nas nie miałoby szans. Ludzie prędzej czy później pozabijaliby się o te kupony, a sklepom nie opłacało by się to w ogóle, bo nikt nie kupowałby normalnie

[Lavi92]

Program jest fantastyczny jak i przerażający za razem! W ogóle kiedy oni to zdążą zużyć?! Chyba całą rodzine moga obdarować a i tak im zostanie w cholere dużo.
Bo przecież połowa tych rzeczy straci wartość i co im z tego. Ale jakoś lubie to oglądać.
W Polsce by też coś takiego mogło być, na pewno bym korzystała