2011-09-12, 17:12 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Miasto Pyr i Jarmarku Świętego Marcina
Wiadomości: 130
|
Problem z kupnem samochodu
Cześć mam problem , nie wiem co zrobić. Zamierzam kupić samochód. Mam odłożone 8 tysięcy zł. Dogadałam się z rodzicami, że dołożą mi ok 7 tysięcy na kupno auta. Tyle, że auta potrzebuję już teraz , a oni będą mi mogli pomóc dopiero za ok 2 miesiące. I nie wiem , czekać, czy kupić coś teraz za 8k.
A jeżeli już kupować, to , czy samochód młodszy (np mazdy 323 z rocznika 00-02) są w tej cenie , czy kupić nieco starszy, ale z lepszą opinią (np. Audi a3)? Co radzicie ? Interesuje mnie samochód z ograniczonym apetytem na paliwo, koniecznie z klimą. Głównie będzie wykorzystywany do jazdy na jakieś zakupy czy wypady za miasto. Po mieście jeżdżę komunikacją miejską a ! i moc to co najmniej od 120 koni. Co radzicie ? Pomóżcie, bo jestem w kropce |
2011-09-13, 09:18 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
Ja bym poczekała aż rodzice mi dołożą. Jednak 15tysięcy to już auto młodsze, z lepszym wyposażeniem etc. |
|
2011-09-15, 00:07 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 657
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Zgadzam sie z tym co powiedziała koleżanka. Przede wszystkim zastanów się czy to 120 jest Ci potrzebne do czegoś więcej niż do szpanowania. 10 letnie auta z taką mocą spalają ok. 10 i więcej l/ 100. Ani się nie obejrzysz a będzie pusty bak. Wiem co mówię, bo mój TŻ jeździ 10-letnim hyundaiem coupe o mocy 115 KM i spala 13-15 l/100. Przy obecnych cenach benzyny warto się dobrze zastanowić.
Ja bym zaczekała. Ale zawsze możesz zacząć już się rozglądać. Sprawdzić czy auto rzeczywiscie Ci pasuje, bo auta a'la sportowe o których piszesz mają dość kiepską widoczność, co może wiele utrudnić. Poza tym musisz sprawdzić czy Ci wygodnie w konkretnym modelu. Ja szukałam auta ponad 3 miesiące. Nie każde auto każdemu pasuje. |
2011-09-15, 08:19 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
A co do pogrubionego - cóż, nie tylko 10letnie, moje ledwo 3letnie też niestety tyle pali. Jednak żeby nakarmić te dzikie 120 rumaków trzeba trochę benzyny zalać. |
|
2011-09-21, 17:42 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Wiesz co, ja miałam fantastycznego Saaba! Uczyłam się na nim jeździć po zrobieniu prawka i byłam z niego meeega zadowolona! Pancerna karoseria, bezpieczny jak diabli, klima i przerobiony na gaz, więc mało palił. Skórzana tapicerka, więc wystarczyło przetrzeć mokrą szmatą - idealnie, jak masz dziecko albo psa, naprawdę duży bagażnik. Niezawodny samochodzik, przy minus 25 zapalał od ręki po tygodniu czy dwóch stania. Radio, CD, automatyczna skrzynia biegów. Bardzo polecam, pamiętam, że ze wszystkim, włącznie z opłatami przy rejestracji płaciliśmy za niego chyba ok. 8 tysięcy. Nie był drogi, a jak na tą cenę jakość super - miał wszystko, czego potrzeba. Mam wielki sentyment do Saabów, bo są kompletnie bezawaryjne! Samochód zmienił mi mąż, jak stwierdził, że nadaję się na wyższy poziom i mi go bezczelnie sprzedał znając siebie, pewnie dalej bym nim jeździła, bo ja się przyzwyczajam do rzeczy
Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2011-09-21 o 17:44 |
2011-09-21, 20:03 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 650
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
Moje pierwsze auto bedzie mialo 180km i nigdy bym nie pomyslala,ze ktos kupuje wiecej konne auto ze wzgledu na szpan Sa tego inne zalety Co do spalania..moj TZ ma 220km i na trasie spala mu 8-9l na miescie czasem 17 no ale wiedzial,ze tak bedzie i mam nadzieje,ze kazdy sie z tym liczy kupujac auto o wysokiej pojemnosci.
__________________
15.10.2010-
Edytowane przez foxy123 Czas edycji: 2011-09-21 o 20:05 |
|
2011-09-21, 22:05 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 106
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
__________________
"Gott weiss ich will kein Engel sein" |
|
2011-09-22, 23:06 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Przede wszystkim, nie bierz auta na już teraz, bo to nie zakup pasty do zębów tylko sroga inwestycja Zanim znajdziesz odpowiadające Ci auto, to już chyba bardziej się opłaca poczekać na tę pomoc od rodziców.
Gdybym miała 15k w kieszeni, to bym kupiła auto 10-letnie za 12k i 3k sobie zostawiła na własne modyfikacje. Spalanie: nawet do 7 w trasie i po mieście koło 9-10litrów. Na zakupy? 120KM ? Wszystko zależy od auta, nie zakładaj że dopiero 120KM coś ciągnie, bo możesz mieć 100 w Matizie i mu koła odlecą z radości. U mnie Audi A3 nie ma lepszej opinii niż Mazda 323. Na pewno Audi jest szychą na rynku motoryzacyjnym ze względu na wielkość korporacji, ale osobiście wolałabym japońskie auto. Niemieckie kojarzą mi się z emerytami toczącymi się swoimi klekoczącymi dieslami No, ale to moja opinia, mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam |
2011-09-23, 15:13 | #9 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
Hi, hi, już widzę dziadka emeryta popylającego przez miasto moim Touaregiem. Niemieckie auta to nie tylko stare golfy. Mój jest diesel, ale nie klekocze. Ale masz skojarzenia. Jeżeli chodzi o matiza, to ja jednak wybrałabym cięższy samochód, bo razie wypadku tak naprawdę liczy się masa - przy zderzeniu z czymś cięższym, zwłaszcza na trasie, taki maluch nie ma szans. Ofiary śmiertelne są zawsze w tych małych autkach, z większych wynoszą tylko rannych. Niestety, prawa fizyki... ale jeżeli samochód ma służyć bardziej jako "siatka na zakupy" w centrum handlowym, to małe autko nie jest złe Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2011-09-23 o 15:23 |
|
2011-09-24, 18:59 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 119
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
Mój Tż ma też nie słabe auto (ponad 300 km) i nie kupił go ze względu na szpan, bo to nie jo to chodzi w takich autach. (mają dużo więcej zalet). Spalanie jak spalanie, zależy jak kto jeździ. Nawet 100 konnym autem można wyciągnąć 15l/100 km. Ale wiadomo, że kupując auto dużej pojemności, trzeba się liczyć ze sporym spalaniem, choć czasem można się miło zaskoczyć.(gdyż takie auto ma zapas mocy, a gdy nie wykorzystuje się jej w całości, wcale tyle nie pali). Pozdrawiam.
__________________
.... właśnie tak uważam |
|
2011-09-25, 10:16 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 657
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Faktycznie, może to stwierdzenie nie było do końca trafione. Mi się jednak wydaje, że żeby jeździć "na zakupy" auto o takiej mocy nie jest potrzebne.
|
2011-09-29, 22:46 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 110
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
|
2011-09-30, 19:22 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Nie rozumiem, co chciałeś przez to powiedzieć. Wiesz, no to jest niestety fakt. Praw fizyki nie zmienisz. Jak masz malucha i zderzysz się ze Scanią, to raczej cienko Cię widzę. Nie ma to nic wspólnego z brawurą. Mówię o zwyczajnym wypadku. Małe autka nie mają często takiego wyposażenia jak duże i są po prostu lżejsze. |
2011-09-30, 19:43 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Jak masz sedana i zderzysz się ze Scanią z prędkością chociażby 70km/h to też nic z auta nie zostanie.
|
2011-09-30, 20:41 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Ale może jak uderzysz bokiem chociaż z Ciebie cokolwiek zostanie poza mokrą plamą. Jak się zderzysz sedanem z maluchem to masz znacznie większą szansę, niż kierowca malucha i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Po prostu mojego męża znajomy pracuje na Uniwersytecie Medycznym i kiedyś jako lekarz pogotowia jeździł do wypadków. Mówił tylko, że z małych samochodów to z tyłu niestety - przepraszam, że brutalnie zacytuję: "same trupy się wyciąga". Osobiście pewniej się czuję jadąc prawie 3-tonowym Touaregiem z porządnymi hamulcami, kontrolowanymi strefami zgniotu i wszystkimi możliwymi wspomagaczami, niż dajmy na to cinquecento. Ale to tylko MOJA WŁASNA opinia i odczucie, do której mam prawo i nie neguję innych opinii. Jeżeli ktoś się czuje pewniej w cinquecento, to nic mi do tego. Ja w razie wypadku uważam, że będę miała np. w Touaregu czy innym dużym i ciężkim samochodzie większą szansę na przeżycie. I kompletnie nie rozumiem komentarza: "Chroń nas Panie Boże przed takimi kierowcami". Czy to jakaś nowa reguła, której nie znam, że małym samochodem jeździ się ostrożnie, a dużym szarżuje? Ja jeżdżę BARDZO ostrożnie, bo mam małe dziecko (najczęściej jadące ze mną z tyłu w foteliku), jestem w ciąży z drugim dzieckiem, a życie i zdrowie moje i mojej rodziny jest dla mnie najważniejsze. Idioci jeżdżą zarówno małymi jak i dużymi samochodami, niestety...
Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2011-10-01 o 10:43 |
2011-10-01, 12:04 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 110
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Może rzeczywiście źle Cię oceniłem, ale kobieta mówiąca, że jeździ Touaregiem, a dwa zdania później głosząca, że "z małych wynosi się trupy", skojarzyła mi się z tymi paniami co mają autka po x tysiaków, myślą, że wiele mogą, a zostają po nich jedynie znicze przy drzewach, bo przecież czołgiem się nie zabijesz ;p
Ale zwracam honor i przepraszam, jeśli (a z tego co napisałaś, tak) jest inaczej. |
2011-10-01, 12:41 | #17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
BTW - mieliśmy doradzić Autorce wątku w sprawie zakupu, a zrobił się jakiś OT o dresiarzach w niemieckich autach Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2011-10-01 o 15:21 |
|
2011-10-07, 18:17 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
|
|
2011-10-08, 17:45 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Co do sprawdzenia spalania to ja polecam motostat.pl - średnie spalanie + każdy użytkownik zaznacza styl jazdy i ile % trasy po mieście, a ile poza.
|
2011-10-08, 18:24 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
|
2011-10-08, 18:25 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Ja jestem odkąd mam nowe auto. Fajnie pozwala poznać realne spalanie (to z komputera się różni czasem) i kontrolować wydatki.
|
2011-10-12, 13:07 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 90
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
@SzmaragdowyKotku, fakt, że ceny są tak naprawdę podobne do manuali, u nas po prostu takich samochodów za bardzo nie było do tej pory i w naszym myśleniu automat wciąż jeszcze funcjonuje jako jakiś luksus. Ale wystarczy poczytać trochę, w Stanach od ZAWSZE jeździli na automatach, żaden wielki wynalazek. Ale chwaląc automaty zapomniałaś o istotnym aspekcie posiadania takiego samochodu - jeśli Autorce przyjdzie do zmiany skrzyni, to już bardziej będzie się jej opłacało zmienić samochód, to są ogromne koszty. Także warto też to przemyśleć, podowiadywać się trochę o ceny, poczytać o awaryjności, itd. zanim się kupi automat
---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ---------- Oj przepraszam, akurat czytałam inny wątek, w którym pisałaś dużo o automatach, a odpisałam w tym Tak czy inaczej uwaga jest chyba w temacie - zanim się coś kupi, to najlepiej jest jak najwięcej o tym poczytać, dowiedzieć się, co najczęściej pada i ile mniej więcej kosztują części i robocizna - nie oszukujmy się, nic nie jeździ za darmo, tym bardziej, że każde używane auto ma jakiś feler |
2011-10-13, 13:06 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
Merci, wiesz, na pewno warto się dowiedzieć o koszty, bo każdy samochód ma jakieś "ale", że tak powiem. U jednego głupie lusterko będzie kosztować 700zł, a u innego 70. No i też wiadomo, że inaczej będzie się zachowywało auto 20 letnie a inaczej w miarę nowe im starsze, tym więcej kosztuje w eksploatacji, bo nic nie jest wieczne, niestety Ja akurat muszę powiedzieć, że nie miałam z automatami żadnych, naprawdę żadnych problemów, a mój mąż jest maniakiem samochodowym i zmienia samochody naprawdę bardzo często, więc sporo ich się ostatnio u nas przewinęło - myślę, że to przede wszystkim kwestia marki i wieku - ale to z każdym samochodem tak jest przecież - i automatem i manualem. Wiadomo, że pewne marki są niezawodne, a niektóre awaryjne jak diabli Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2011-10-13 o 19:37 |
|
2011-10-16, 23:10 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 90
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Oj z tym wiekiem to się akurat nie zgodzę, dużo miałam do czynienia (może nie jako właściciel, bardziej obserwator) ze starszymi samochodami, które były w naprawdę dobrym stanie, lepszym niż niejedno nowe - i o dziwo dużo rzadziej się psuły. To jest raczej kwestia dbania o samochód i jego esploatacji niż wieku. Tym bardziej, że kiedyś robiono samochody porządniej - teraz producenci zdają sobie sprawę z tego, że co chwila wchodzą jakieś nowinki i będą wręcz zmuszeni do wypuszczenia nowego modelu, więc po co robić auto z blachą i podzespołami na 15-20 lat? A i ludzie mniej dbają, bo przecież i tak zmienią za jakiś czas, już nie wspominając o masowo wymienianych co chwilę służbowkach.
Edytowane przez merci Czas edycji: 2011-10-16 o 23:11 |
2011-10-17, 16:19 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
Masz rację. Kiedyś nie dość, że robiono pożądniej, to były konstrukcyjnie prostsze, a co za tym idze, naprawa dużo tańsz, bo wymienia się tylko jedną część, a nie cały podzespół. |
|
2011-10-17, 16:19 | #26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
Też fakt, tyle że wiesz, chodziło mi raczej o to, że jak autko ma już te kilka lat, to wiadomo, że siłą rzeczy coraz większa część jego "składu", że tak powiem będzie wymagała naprawy czy wymiany, no bo siłą rzeczy substancja się zużywa i w taki samochód 10 czy 15-letni na pewno trzeba więcej zainwestować, niż w 2-3 letni. Chyba że mamy pecha i kupimy jakiegoś "psuja" - markę, która słynie z tego, że się psuje matko jedyna, znajomi własnie kupili śliczne, zadbane autko - no i takie zadbane było, bo jak się okazało ciągle chyba stało w warsztacie, - teraz oni biedni się męczą ze złomkiem paskudnym. |
|
2011-10-18, 22:19 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 90
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
A, no to chyba że tak Kurczę, kupowanie samochodu jest trochę jak loteria - wiadomo, że pewne marki są lepsze od innych, ale też wszystko zależy od konkretnego egzemplarza... Dlatego ja wychodzę z założenia, że nie należy się niesamowicie przywiązywać i zmieniać auto na bieżąco Przynajmniej na tym etapie, na którym jestem, czyli taniutkich samochodów - trochę tylko dołożyć, żeby podnieść jednak jakość, ale nie kupować na razie nic na wiele lat - tym bardziej, że nie jestem nie wiadomo jak doświadczonym kierowcą, trochę czasu zajmuje też przyzwyczajenie się do utrzymywania własnego samochodu - po co od razu rzucać się na coś drogiego, kiedy nawet nie wiemy, jak eksploatujemy auto?
|
2011-10-19, 16:44 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Też wychodzę z założenia, że co jakiś czas warto zmieniać samochód, choćby dlatego, żeby potem do niego nie dokładać. Wiadomo, że potem z każdym rokiem wartośc samochodu spada lawinowo - trzeba wyczuć ten moment, kiedy najlepiej sprzedać jeden i kupić drugi
|
2011-12-20, 10:32 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 124
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Podane przez autorkę postu parametry: koniecznie klima (zresztą klima to teraz standard) i moc powyżej 120 KM - to raczej nie sprzyja oszczędzaniu paliwa Zależy jeszcze jaki jest styl jazdy - ciężka nóżka to większe spalanie .
Ja radziłabym nie kupować czegoś pochopnie i na szybko. Jeśli jest okazja, żeby dostać za 2 miesiące parę groszy dodatkowo - lepiej poczekać. Radziłabym także na zakupy wybrać się z kimś, kto zna się na samochodach - co może to posprawdza (najlepiej jakby była okazja wjazdu na kanał), doradzi, podpowie. Zawsze to się człowiek pewniej czuje z kimś, kto wie więcej od nas Nie zawsze też nówka z salonu jest gwarancją niezawodności i świeżości. Nasze salony uwielbiają oszukiwać ludzi - wciskają egzemplarze testowe, po reklamacji, skupowane 2 latki po leasingu. Takie egzemplarze często noszą ślady nawet poważnych napraw. Będę bronić używanych samochodów - zależy kto jak się z nimi obchodzi, jaką mają historię, przez kogo były użytkowane. Jeśli kupi się od kogoś kto swoje auto szanował - to jest to sama radość. Moje auto ma 12 lat, a jest w o wiele lepszej kondycji niż niejedna nówka (np. taki ford sąsiadki - nowy z salonu - który od miesięcy jest unieruchomiony i nikt nie potrafi powiedzieć co mu dolega). Auto o parametrach takich jak moje (pojemność 1,6 106 KM - ale przy niskiej masie, klimatyzacja) pali w mieście ok. 10 litrów na setkę, poza miastem przy spokojnej, jednostajnej jeździe można zejść do 7 litrów (oczywiście benzyniaczek). Musisz wziąć pod uwagę, że auto w typowym ruchu miejskim (ciągłe zatrzymania pod światłami, korki, przestoje itp.) będzie paliło więcej niż wykazuje producent. Jeśli do tego wysoko się je kręci na niskich biegach - spalanie wzrasta. Auto obładowane zakupami też więcej spali. W lecie otwarte szyby i np. rowery na dachu to większy opór powietrza i auto też więcej pali. Zastanów się na co Cię stać, czego naprawdę potrzebujesz, jak będziesz wykorzystywać to auto, ile osób regularnie wozić i szukaj w takim segmencie. Pamiętaj też, że są marki aut, dla których części są koszmarnie drogie i ciężko dostępne i takie, dla których części jest masa i są taniutkie. Pamiętaj też o OC - jeśli jesteś młodym kierowcą, który nie ma jeszcze lat zniżek, pojemność auta i moc spowoduje znaczny wzrost składki. Ja za swoje auto (pierwszą zniżkę dostanę dopiero w 2012 roku) zapłaciłam drugą ratę w wysokości 883 zł (pierwsza rata 884 zł). Także zwyżka za tzw. "klasę" auta potrafi zaboleć. Najlepiej być na 100% pewnym ile ma się pieniędzy i usiąść z kartką i wszystko na chłodno przeliczyć. Nie sztuka iść i kupić samochód, ale potem trzeba go utrzymać: dolicz sobie koszty przerejestrowania, podatek do Urzędu Skarbowego, ubezpieczenie OC, przeglądy, wymianę części, zakup podstawowych płynów na dolewki, opony zimowe czy letnie, felgi, jakieś kosmetyki typu wosk czy auto szampon, czyszczenie klimy na wiosnę i to co boli najbardziej - paliwo Życzę oczywiście powodzenia w poszukiwaniach tego jedynego i oby się zawsze dobrze sprawowało i nie psuło, bo to najważniejsze |
2011-12-20, 10:34 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Problem z kupnem samochodu
Cytat:
Dokładnie. Albo można sprawdzić auto w ASO danej marki. Ja kupując moje obecne auto wzięłam ze sobą znajomego, który ma taki sam samochód + TŻta, który ogólnie się zna na autach i sprawdziliśmy to auto od A do Z właśnie w ASO. Koszt takiej usługi bodajże ok. 200zł. Ale ja uważam, że warto, bo mam pewne i sprawdzone auto. A przy sprawdzaniu my też byliśmy obecni, więc mogliśmy sobie wszystko pooglądać + dostałam wydruk z komputera, czy body comp nie wywala jakichś błędów. Edytowane przez Dotka90 Czas edycji: 2011-12-20 o 10:35 |
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:05.