Razem, ale osobno. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-12, 23:09   #1
_f_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 18

Razem, ale osobno.


Jesteśmy razem prawie 8 lat, ja 21, on 24. Od 3 lat mieszkamy razem.
Kiedy pomyśleliśmy o wspólnym zamieszkaniu jego rodzice byli na nie, bo ja za młoda, bo na pewno wpadniemy. Moi rodzice stwierdzili, że powinniśmy spróbować, bo już 5 lat związku za nami i musimy zobaczyć, czy umiemy żyć ze sobą na co dzień. Moi rodzice bardzo mi zaufali, a ja starałam się ich nie zawieść. Uczyłam się, pracowałam i prowadziłam mieszkanie z TŻ. Moja mama powtarzała mi, że jest ze mnie dumna, że tak szybko dorosłam, że jestem samodzielna.
Poznaliśmy się jako gówniarze, zakochani, pstro w głowie, teraz kiedy nasze charaktery się ukształtowały jesteśmy od siebie całkiem różni.

Ja spokojna, ambitna, lubię towarzystwo, ale w domu. Lubię, gdy znajomi wpadają do nas, pogadać, pośmiać się, wypić winko. Nie w głowie mi zakładanie rodziny, ale w przyszłości chciałabym mieć kochającego męża i dzieci.
On, leniwy, nieodpowiedzialny. Uwielbia imprezy do białego rana, jak wyjdzie w piątek o 20 to wróci w sobotę ok południa. Nie lubi siedzieć w domu, w domu tylko śpi. Całymi dniami spotyka się z kumplami. Nie chce mieć dzieci.
Ja lubię swoją pracę, lubię ludzi z którymi pracuję, w firmie jestem od 3 lat. Docenili mnie i dostałam mały awans, koordynuję pracę grupy osób. Staram się bardzo w tej pracy, czasem za bardzo, ale daje mi ona radość.
On pracował też ok.3 lat w firmie, wytypowali go na stanowisko kierownicze, ale się nie zgodził, powiedział, że woli zarabiać mniej, ale mieć święty spokój. W końcu stwierdził, że to nie to i się zwolnił. Od tego czasu nie może znaleźć pracy, która mu się podoba. W ciągu kilku miesięcy pracował w 3 miejscach, max 1 miesiąc. Zwalnia się, bo mu nudno, albo nie podoba mu się praca, po prostu. Ma rodziców ustabilizowanych finansowo, więc oni sponsorują jego (i moje) życie. Opłacają nam mieszkanie. On nie stara się znaleźć pracy, bo dobrze mu, kiedy rodzice za wszystko płacą i dają mu pieniądze. Po co więc pracować?

Od roku nasz związek to wspólne męczenie dupy, nie kłócimy się, rzadko rozmawiamy, żyjemy obok siebie. Nie robimy nic wspólnie. Jakiś czas temu wyciągnęłam go do kina i do restauracji, w restauracji nie mieliśmy o czym rozmawiać, siedzieliśmy w milczeniu. Zjedliśmy i pojechaliśmy do domu.
W łóżku ciężko powiedzieć jak jest, kochamy się rzadko, czasem jest fajnie czasem nie. Od jakiegoś czasu nie umiem się odprężyć, kiedyś było zdecydowanie lepiej. Miałam większe libido. Czasem jak w pracy mam więcej stresu to wyłączam się i poddaję przyjemności, ale tak to myślę o tym co mam do zrobienia następnego dnia, czekam, aż on skończy, poprzytulamy się i idziemy spać.. Od miesiąca pomimo spania w jednym łóżku, pod jedną kołdrą nie ma między nami kontaktu fizycznego, żadnego. Nie przytulamy się, nie całujemy itd.

Chciałabym zakończyć ten związek póki jestem młoda i mam szansę znaleźć kogoś bardziej ambitnego, samodzielnego, z którym wspólnie będziemy wić rodzinne gniazdko.. ale nie umiem odejść. Za dużo rzeczy nas łączy, a tak naprawdę wygodnie mi z nim, 3/4 czasu nie ma go w domu. Wracając do rodziców na nowo będę musiała nauczyć się z nimi żyć, z rodzicami mieszka mój starszy brat z rodziną. Rodzice mają duże mieszkanie, więc pokój miałabym dla siebie, ale naprawdę nie wyobrażam sobie do nich wrócić. Moja mama dała mi do zrozumienia, że jej też będzie ciężko. Przez lata wspólnego życia wiecznie się kłóciłyśmy, dopiero jak się wyprowadziłam, to się pokochałyśmy, codziennie do siebie dzwonimy, odwiedzam rodziców często. Mama ma swoje dziwactwa, których ja nie umiem zaakceptować. Tata jest neutralny, bardzo spokojny, jaką decyzję podejmę taką zaakceptuje. Jest tolerancyjny. Z bratem chyba nigdy się nie pokłóciłam, jest między nami spora różnica wieku, ale zawsze się dogadywaliśmy.

Nie wiem od czego zacząć, zaczęłam od szukania pokoju, bo wolałabym zamieszkać w jakimś mieszkanku studenckim, kiedy już znajdę, planuję porozmawiać z TŻ. Później zacząć się pakować i przeprowadzać, ale boję się, że nie znajdę pokoju tak szybko jakbym chciała, boje się, że się rozmyślę i będę tak tkwiła kolejne 8 lat.
Może powinnam wrócić do rodziców i wtedy czegoś szukać?

Oczekuję od Was wsparcia, że podjęłam dobrą decyzję, że pora zakończyć związek. Wiem, że TŻ też ma dość, kilka razy mi powiedział, że mogę się wyprowadzić, nie trzyma mnie na siłę.
Nie rozmawiam z nim o tym teraz, bo nie rozmawiamy wcale, poza tym wiem, że bym się rozkleiła, zaczęła histeryzować. Wolę z nim porozmawiać jak już wszystko będę miała poukładane.

Edytowane przez _f_
Czas edycji: 2011-09-12 o 23:16
_f_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-12, 23:20   #2
c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 875
Dot.: Razem, ale osobno.

Zdecydowanie powinnaś zakończyć ten układ, bo słowo "związek" już dawno chyba do tego nie pasuje. Przeczytaj jeszcze raz pierwszą część swojego postu, czyli te wszystkie argumenty za tym, żebyś to zakończyła. Nie myśl teraz o tym, jak sobie dasz radę. Na początek poszukaj mieszkania, pokoju. Tak długo byliście razem, razem dojrzewaliście, ciągle miałaś kogoś obok siebie i stąd teraz ten lęk. Nie wiem, może zdarzają się takie związki, zapoczątkowane w tak młodym wieku, które mają szanse przetrwać, ale ja takich osobiście nie znam.. Nie wiem, czy dobrze to wyrażę, ale mam wrażenie, że Twój charakter, Twoja osobowość ukształtowała się na pewno mocno pod wpływem tej znajomości, bo przypadła ona akurat na wiek, w którym człowiek najbardziej się zmienia, poznaje życie itd.. Dlatego teraz nie wyobrażasz sobie życia bez tego faceta, mimo tego, że pewnie zdajesz sobie sprawę, że przestaliście się kochać, to tylko przyzwyczajenie, wygodnictwo..

Trzymam kciuki, bo z tego co piszesz widzę, że jesteś rozsądną dziewczyną, dobrze radzisz sobie w pracy, więc i bez niego poradzisz sobie w życiu.
c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-12, 23:23   #3
3asiex
Zadomowienie
 
Avatar 3asiex
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
Dot.: Razem, ale osobno.

Podjelas dobra decyzje. Jedyne co Ci teraz potrzebne to wytrwalosc i szczescie zebys w koncu trafila na faceta wartego siebie.
Zycze powodzenia.
__________________
Love Is A Losing Game...

Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.

3asiex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-12, 23:30   #4
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Razem, ale osobno.

Nie warto się dłużej męczyć razem. Myślę, ze pokój znajdziesz, tym bardziej teraz przed październikiem, gdzie po prostu wiele osób wynajmuje mieszkania, a potem szuka współlokatorów Głowa do góry. Na pewno coś znajdziesz, tym bardziej, ze jest niż i mniej osób idzie na studia, a więc więcej mieszkań będzie wolnych
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 00:41   #5
zzzielona
Wtajemniczenie
 
Avatar zzzielona
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
Dot.: Razem, ale osobno.

Sądzę, że powinnaś znaleźć sobie mieszkanie a jeśli Ci się nie uda wyprowadź się do rodziców, choćby do czasu aż nie znajdziesz sobie czegoś.

Trzymamy kciuki! Na pewno Ci się uda. Koniecznie napisz jak sprawa się rozwinęła.
__________________
Bloguję o kobiecych sprawach...
Moja biżuteria!
zzzielona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 02:58   #6
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Razem, ale osobno.

Uważam, że podjęłaś dobrą decyzję.
Widocznie po latach uwidoczniło się jak bardzo się różnicie, a to chyba są różnice nie do przeskoczenia.
Właściwie to teraz nic Was nie łączy i oboje to widzicie.
Oboje chcecie już zakończyć związek.
No bo często tak bywa, że zaczynamy związek bardzo młodo, jest wszystko pięknie, takie młodzieńcze umizgi, nie myślimy jeszcze o przyszłości, a potem kształtują się tak na poważnie charaktery, coraz dłuższy staż i widzimy jak wiele nas różni, że jednak dojrzały związek to nie sielanka i nie udaje się. Wiadomo, że w wielu przypadkach tak bywa. Wtedy często, jeżeli związki są nadal kontynuowane to bardziej na siłę, bo tyle lat razem i w ogóle. I to jest błąd, bo naprawdę możecie spotkać jeszcze kogoś, kto sprosta Waszym oczekiwaniom i widocznie nie jest Wam pisane bycie razem. Macie szansę na super związek i paradoskalnie dobrze, że wiecie czego chcecie, jeden związek za Wami, na pewno wyciągniecie z tego wiele wniosków.
Może na razie zamieszkaj z rodzicami, to żaden wstyd, a skoro na dłuższą metę nie dogadujesz się z nimi, to zamieszkaj potem gdzie indziej, np wynajmij coś.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 07:12   #7
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Razem, ale osobno.

Najgorszą decyzją jaką mogłabyś podjąć, byłoby dalsze bycie z kimś takim, to prosta droga na zmarnowanie życia z niefajnym facetem.
Dlatego uważam, że podjęłaś bardzo dibrą decyzję.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-13, 07:13   #8
_f_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 18
Dot.: Razem, ale osobno.

Dziękuję za odpowiedzi, nie zdajecie sobie sprawy ile to dla mnie znaczy.
Eileen82, wyobrażam sobie życie bez niego, bo od dłuższego już czasu każde z nas żyje swoim życiem. Dlatego tak poświęcam się pracy, bo zapominam wtedy o domowych smutkach, jakiś czas temu zaczęłam bardziej pielęgnować swoje znajomości i częściej spotykam się z ludźmi, żeby nie siedzieć z nim i nie myśleć.
Na początku powiedziałam o wątpliwościach swojej siostrze, ona powiedziała krótko "nie miej nadziei, że coś się zmieni, oboje dorośliście, nie ciąnij tego na siłę". Mam w niej oparcie, powiedziała, że mam się pakować i wprowadzać do niej, ale ja nie biorę tego pod uwagę, ma swoją rodzinę. Później powiedziałam mamie, mama początkowo powiedziała, że nie mam podejmować pochopnych decyzji pod wpływem emocji, ale później dodała, że skoro tak czuje, to mam odejść i ułożyć sobie życie. Najstarsza siostra zawsze wszystko przeżywa, jak z nią rozmawiałam to płakałam, ale powiedziała twardo "skoro tak czujesz to się nie męcz, jesteś młoda, ułożysz sobie życie". Naprawdę takie słowa utwierdzają mnie, że podjęłam dobrą decyzję. Bałam się, że najbliższa rodzina będzie lamentować, a czemu, a po co. Wygląda na to, że widać, że jesteśmy z innych bajek..
Wiem, że jestem teraz nie fair dla TŻ, że nie gram w otwarte karty, ale wiem, że jak mu powiem, że chce odejść to zrobi szopkę i do jutra będę musiała się wynieść.
Nie żałuję, że go poznałam, cieszę się, że w młodym wieku miałam w nim oparcie. Widzę sporo plusów, cieszę się, że jako 21 letnia kobieta, przeżyłam długoletni związek i wiem, jak mój kolejny związek nie powinien wyglądać. Nauczyłam się być samodzielna.
Coraz intensywniej zastanawiam się, czy nie odejść do rodziców, podobno kuje się żelazo póki gorące, boje się, że się rozmyślę.
Dziś z mamą idę oglądać mieszkanie, ale wiem, że go nie wezmę. Ciężko mi byłoby utrzymać samej kawalerkę, a z kimś mieszkać w jednym pokoju sobie nie wyobrażam. Jestem konfliktową bałaganiarą
_f_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 08:54   #9
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Razem, ale osobno.

Trzymam kciuki,nie wracaj do domu,tylko wynajmij pokój.Wydajesz się fajną,rozsądną dziewczyną.Dobrze,że nie ciągniesz tej farsy na siłę tylko podjelaś decyzję i tego się trzymaj.Powodzenia!!!
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 08:58   #10
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Razem, ale osobno.

Przeraża mnie jak 21 latka pisze o swoim 8letnim związku, w tym 3 lata wspólnego mieszkania
Przecież to strata dzieciństwa, strata najlepszych lat już na związki. Mając 13 lat byłaś dzieckiem, on wtedy też. Z czasem dojrzewaliście, kształtowały się charaktery i jak jesteście dorosłymi ludźmi, to okazało się, że nic wspólnego ze sobą nie macie.
Ja bym poszukała pokoju i od razu wynajęła. Śledź gumtree i inne portale z ogłoszeniami, jak coś zauważysz, od razu dzwoń, jedź oglądać.
Jeśli nic szybko nie znajdziesz, wynieś się do rodziców. Ale nie zostawaj już w tym mieszkaniu z nim, bo tak jak mówisz - przejdzie Ci ta motywacja do zmian, rozstania i znowu zostaniesz z nim na kolejne 8 lat.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 09:20   #11
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Razem, ale osobno.

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Przeraża mnie jak 21 latka pisze o swoim 8letnim związku, w tym 3 lata wspólnego mieszkania
Przecież to strata dzieciństwa, strata najlepszych lat już na związki. Mając 13 lat byłaś dzieckiem, on wtedy też. Z czasem dojrzewaliście, kształtowały się charaktery i jak jesteście dorosłymi ludźmi, to okazało się, że nic wspólnego ze sobą nie macie.
Ja bym poszukała pokoju i od razu wynajęła. Śledź gumtree i inne portale z ogłoszeniami, jak coś zauważysz, od razu dzwoń, jedź oglądać.
Jeśli nic szybko nie znajdziesz, wynieś się do rodziców. Ale nie zostawaj już w tym mieszkaniu z nim, bo tak jak mówisz - przejdzie Ci ta motywacja do zmian, rozstania i znowu zostaniesz z nim na kolejne 8 lat.
Jak wyżej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-13, 09:26   #12
Cristinedeville
Raczkowanie
 
Avatar Cristinedeville
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 235
Dot.: Razem, ale osobno.

Masz 21 lat i najpiekniejsze moim zdaniem lata przed soba. Nie zmarnuj tego dla faceta do ktorego raczej jestes po prostu przyzwyczajona.

Kumpela miala podobna sytuacje tylko ze zostawiajac faceta miala 27lat
Tydzien temu brala slub z fajnym naprawde porzadnym facetem A bala sie ze nikogo nie pozna juz.

Mozna Tylko trzeba sie w sobie zebrac.

Trzymam kciuki
__________________
5D II + 40D +35 1.4 + 50 1.4 + 70-200 4.0 + 100 2.8 + 17-40 4.0
Cristinedeville jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 10:08   #13
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Razem, ale osobno.

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Przeraża mnie jak 21 latka pisze o swoim 8letnim związku, w tym 3 lata wspólnego mieszkania
Przecież to strata dzieciństwa, strata najlepszych lat już na związki. Mając 13 lat byłaś dzieckiem, on wtedy też. Z czasem dojrzewaliście, kształtowały się charaktery i jak jesteście dorosłymi ludźmi, to okazało się, że nic wspólnego ze sobą nie macie.
No ale jak piszę że 14-15 latki nie powinny wikłać się w wielce poważne związki to 90% Wizażu oburzone

Autorko podjęłaś najlepszą decyzję z możliwych! Jesteś taka młodziutka, młodsza ode mnie, a masz więcej na swoim życiowym koncie.. To nie za dobrze, ale całe szczęście wciąż wierzysz że może być lepiej! weź się wyprowadź, nie wiem - studiujesz? Może podejmij jakieś studia? Rób to co lubisz najbardziej tak często, jak się da! Porozpieszczaj siebie samą, odetchnij od nader poważnego życia i pozwól sobie poszaleć, bo Ci się należy

i wielki szacunek za tak odważną i mądrą decyzję
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 10:59   #14
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Razem, ale osobno.

skoro siostra oferuje ci pomoc to z niej skorzystaj. przeprowadz sie jak najszybciej do niej i szukaj od razu pokoju do wynajecia. skoro mamie nie w smak twoj powrot to ja bym nie wracala.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 12:05   #15
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Razem, ale osobno.

Kurcze,powiem Ci,ze mnie zaszokowalas.. 13 lat i związek.. Ale dobrze, to Twoja decyzja chociaz uwazam,ze ten wiek bynajmniej nie jest przeznaczony na szukanie sobie chlopaka,a raczej wlassny rozwoj.
W kazdym razie niestety nic z was nie bedzie to pewne. Ty masz zbyt wiele innych planow,chcesz rozwoju,, Twoj facet marzy tylko o balangowaniu,nie podejmowaniu niczego bo w koncu rodzice pomagają, to co go interesuje czy bedzie mial prace?zapewne nigdy nie poczul co oznacza brak jedzenia w garnku i ze pieniadze kiedys sie konczą Jakby nie bylo.. Ten zwiazek kompletnie nie ma sensu Ty tylko w Nim stoisz a on.. sama nie wiem. Nie mozesz tego dluzej ciagnac.. tymbardziej Twoj facet nie chce miec dzieci.. macie calkiem ,kompletnie inne spojrzenie na to jaka bedzie wasza przyszlosc,to powinno Ci dac ostrego kopa do myslenia.Nie wiem tez czemu nie rozmawiacie.. teraz watpie zeby z dnia na dzien dalo sie to naprawic,bo wy juz nic o sobie nie wiecie.. tez od samego poczatku źle to wyglada,bo on chodzi na imprezy, wraca i to sam, nie bierze Ciebie.Nie wiem jak sie dogadywaliscie,ale jezeli on zaczął sam chodzic na imprezy to i gdzie indziej.. juz bym się zdenerwowala,czemu nie spędza ze mną czasu.. nie czeka na mnie jak przyjdę z pracy,zapyta co u mnie slychac jak sie mam.Jawnie juz macie malo wspolnego,widac go to jakos nie rusza.. Nie wiem jak to opisac,wynika z tego,ze go to nie interesuje,chce sie nadal bawic.. chyba i sobą i wszystkimi dookola. On musialby jeszcze miec 5 lat zeby dorosnac.. a moze nigdy nie dorosnie.Nie wiem.
Ja na Twoim miejscu nie zalowalalbym nawet sekundy na wyprowadzę.Nie ma co mowic,decyzja sama juz zapadla,przeczytaj co napisalas.. to nie ma sensu,jestescie ogniem i wodą. On nie dorosnie poki co.Nie mozesz sie ludzic.. ten zwiazek Cię unieszczęśliwia i tylko tyle.
Wspolczuje,ze wracasz do pustego mieszkania,a Twojego faceta to nie interesuje,bo naprawde nie interesuje sie juz Toba.
Daj sobie i mu spokoj.. poiszukaj mieszkania,wyprowadz sie.Nie wiem co masz mu powiedziec,ja bym powiedziala zapewne,ze przykro mi i bym wyszla.. bo widac on nie probouje tez nic tym zrobic..
Wyprowadz sie jak najszybciej.Nie ma czego juz zalowac..za pozno..

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Przeraża mnie jak 21 latka pisze o swoim 8letnim związku, w tym 3 lata wspólnego mieszkania
Przecież to strata dzieciństwa, strata najlepszych lat już na związki. Mając 13 lat byłaś dzieckiem, on wtedy też. Z czasem dojrzewaliście, kształtowały się charaktery i jak jesteście dorosłymi ludźmi, to okazało się, że nic wspólnego ze sobą nie macie.
Ja bym poszukała pokoju i od razu wynajęła. Śledź gumtree i inne portale z ogłoszeniami, jak coś zauważysz, od razu dzwoń, jedź oglądać.
Jeśli nic szybko nie znajdziesz, wynieś się do rodziców. Ale nie zostawaj już w tym mieszkaniu z nim, bo tak jak mówisz - przejdzie Ci ta motywacja do zmian, rozstania i znowu zostaniesz z nim na kolejne 8 lat.
Dokladnie
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 12:10   #16
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: Razem, ale osobno.

Autorko, tak, jak dziewczyny piszą, rozstań się z nim i to jak najszybciej. Nic już z tego nie będzie, bo jak widzisz, różnicie się diametralnie... Wypaliło się, nie wyszło, trudno.

Natomiast szczerze radzę nie wracać do rodziców. Po rozstaniu będziesz na pewno przez jakiś czas czuła się nieswojo, możesz być rozdrażniona itd, to normalne. Czytając o Twoich relacjach z mamą, mam wrażenie, ze czytam o sobie... dlatego radzę poszukać sobie pokoju, pomieszkać sama, czy w mieszkaniu studenckim, ale nie u rodziców, bo to mogloby jeszcze bardziej pogorszyć Twój stan i samopoczucie.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 12:56   #17
2Mm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 122
Dot.: Razem, ale osobno.

Mimo wszystko jesteś w bardzo dobrej sytuacji, bo najważniejsze: masz pracę. Moim zdaniem absolutnie nie powinnaś wracać do rodziców. Chodzi mi o sugestię twojej mamy. Dlaczego zakładasz, ze muszą być od razu rodzice, pokój z kimś lub sama kawalerka. Dlaczego nie możesz wynająć sobie pokoju sama? Nie wiem ile zarabiasz, ale jeśli cię na to stać to poszukaj pokoju w mieszkanie gdzie mieszkają np. 2 osoby a nie 6.
Mam wrażenie, że jak już się wyprowadzisz to poczujesz ulgę i odżyjesz na nowo. Bo tyle przed tobą nowego
__________________

2Mm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 12:58   #18
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Razem, ale osobno.

Podjęłaś dobrą decyzję, teraz tylko zrób wszystko,żeby jak najszybciej wcielić ją w życie
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 13:02   #19
eternitka
#etergirl
 
Avatar eternitka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 059
Dot.: Razem, ale osobno.

Cytat:
Napisane przez _f_ Pokaż wiadomość

Oczekuję od Was wsparcia, że podjęłam dobrą decyzję, że pora zakończyć związek. Wiem, że TŻ też ma dość, kilka razy mi powiedział, że mogę się wyprowadzić, nie trzyma mnie na siłę.
Nie rozmawiam z nim o tym teraz, bo nie rozmawiamy wcale, poza tym wiem, że bym się rozkleiła, zaczęła histeryzować. Wolę z nim porozmawiać jak już wszystko będę miała poukładane.

i to ma być kochający facet?
gdyby raz tak powiedział w złości no to rozumiem ale kilka razy?! błagam. To żaden związek. To układ w którym mu się żyje po prostu wygodnie. Jeśli jesteś z nim nieszczęśliwa to powinnaś odejść i nie ciągnąć tego na siłę. Poszukaj samodzielnego pokoju w mieszkaniu, załatw wszystkie formalności i dopiero wtedy powiedz TŻowi, żeby nie miał czasu urządzać przedstawień. Nie da się kochać za dwoje, niestety.
__________________
Nigdy się nie poddam!


Plan:
Droga do marzeń...

Edytowane przez eternitka
Czas edycji: 2011-09-13 o 13:07
eternitka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-13, 14:03   #20
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Razem, ale osobno.

Zdecydowanie powinnaś zakończyć ten układ, bo słowo "związek" już dawno chyba do tego nie pasuje. Przeczytaj jeszcze raz pierwszą część swojego postu, czyli te wszystkie argumenty za tym, żebyś to zakończyła.
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 14:13   #21
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Razem, ale osobno.

Cytat:
Napisane przez nicka01 Pokaż wiadomość
Zdecydowanie powinnaś zakończyć ten układ, bo słowo "związek" już dawno chyba do tego nie pasuje. Przeczytaj jeszcze raz pierwszą część swojego postu, czyli te wszystkie argumenty za tym, żebyś to zakończyła.
Właśnie, słowo "związek" tutaj nie pasuje.

Autorko,Wy żyjecie raczej jak współlokatorzy
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 14:32   #22
kroliczek90
Raczkowanie
 
Avatar kroliczek90
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chrzanów
Wiadomości: 248
Wink Dot.: Razem, ale osobno.

Nie mecz sie.. nieraz po latach wychodzi ze to jednak nie ta osoba...
__________________
https://lifeisbrutalwoman.blogspot.com/ Zapraszam do świata kobiet anonimowo piszemy, rozmawiamy
kroliczek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 15:02   #23
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Razem, ale osobno.

[QUOTE=Dotka90;29368452]Przeraża mnie jak 21 latka pisze o swoim 8letnim związku, w tym 3 lata wspólnego mieszkania
[QUOTE]
ja również z przerażeniem przeczytałam ten wątek, jestem w szoku ale jak widać takie rzeczy się zdarzają - ja uważam że tkwienie w związku już od 13 r.ż i to na dodatek z 1 chłopakiem(!) to marnowanie najpiękniejszych lat życia.... po prostu nie wyobrażam sobie takiego uwiązania, uzależnienia od kogoś i to na etapie bycia nastolatką....

DOBRZE ROBISZ że odchodzisz od niego. Jesteś na starcie życia - nauka, praca, już ukształtowana na tyle by mieć sprecyzowane cele, wiesz czego szukasz.
Wynajmij pokój w mieszkaniu studenckim. Moim zdaniem to najtańsze wyjście. Jeśli cokolwiek Cię powstrzyma - wyprowadź się do rodziców i odłóż kasę na wynajęcie mieszkania. Lub rzeczywiście wprowadź się do siostry - odciążysz ją finansowo, przynajmniej na jakiś czas.

i jest mi bardzo smutno gdy czytam że w tak młodym wieku "żyłaś" tyle lat z chłopakiem i na dodatek sporo z nim mieszkałas i pod koniec przypominalo to wrecz separacje starego malzenstwa... wybacz ze to pisze, ale zaslugujesz na zmiany, jestes za mloda zeby dalej w tym tkwic, POWODZENIA !!!
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 16:01   #24
Red Lipstick
Wtajemniczenie
 
Avatar Red Lipstick
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 313
Dot.: Razem, ale osobno.

[QUOTE=findsomething;29376 324][QUOTE=Dotka90;29368452]Przeraża mnie jak 21 latka pisze o swoim 8letnim związku, w tym 3 lata wspólnego mieszkania
Cytat:
ja również z przerażeniem przeczytałam ten wątek, jestem w szoku ale jak widać takie rzeczy się zdarzają - ja uważam że tkwienie w związku już od 13 r.ż i to na dodatek z 1 chłopakiem(!) to marnowanie najpiękniejszych lat życia.... po prostu nie wyobrażam sobie takiego uwiązania, uzależnienia od kogoś i to na etapie bycia nastolatką....

DOBRZE ROBISZ że odchodzisz od niego. Jesteś na starcie życia - nauka, praca, już ukształtowana na tyle by mieć sprecyzowane cele, wiesz czego szukasz.
Wynajmij pokój w mieszkaniu studenckim. Moim zdaniem to najtańsze wyjście. Jeśli cokolwiek Cię powstrzyma - wyprowadź się do rodziców i odłóż kasę na wynajęcie mieszkania. Lub rzeczywiście wprowadź się do siostry - odciążysz ją finansowo, przynajmniej na jakiś czas.

i jest mi bardzo smutno gdy czytam że w tak młodym wieku "żyłaś" tyle lat z chłopakiem i na dodatek sporo z nim mieszkałas i pod koniec przypominalo to wrecz separacje starego malzenstwa... wybacz ze to pisze, ale zaslugujesz na zmiany, jestes za mloda zeby dalej w tym tkwic, POWODZENIA !!!
Marnowanie czasu w przypadku autorki, ale jeżeli ktoś jest z kimś od tego 13 roku życia i nadal są szczęsliwi, dogadują się i chcą spędzić ze sobą życie? Wiadomo, bycie w takim związku w jakiś tam sposób ogranicza. Ale to ograniczanie ma negatywny wydźwięk tylko wtedy, gdy związek jest toksyczny. Zresztą, autorka wyraźnie napisała, że nie żałuje czasu spędzonego z nim.

Autorko, powinnaś po prostu odejść od niego. Wydorośleliście, wasze oczekiwania się rozmijają. Tak bywa, musisz podjąć decyzję, bo to do niczego nie prowadzi.
__________________
Red Lipstick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 16:03   #25
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: Razem, ale osobno.

Cytat:
Napisane przez Red Lipstick Pokaż wiadomość

Marnowanie czasu w przypadku autorki, ale jeżeli ktoś jest z kimś od tego 13 roku życia i nadal są szczęsliwi, dogadują się i chcą spędzić ze sobą życie? Wiadomo, bycie w takim związku w jakiś tam sposób ogranicza. Ale to ograniczanie ma negatywny wydźwięk tylko wtedy, gdy związek jest toksyczny. Zresztą, autorka wyraźnie napisała, że nie żałuje czasu spędzonego z nim.
Zgadzam się. Dla kogoś najpiękniejsze lata życia moga oznaczać własnie młodość przeżytą z kimś i nic nikomu do tego.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 18:44   #26
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: Razem, ale osobno.

Nie powiedziałabym, że 14-15 lat to najpiękniejszy czas życia A związki zawiera się jak się w kimś zakocha, nie jak przekroczy się magiczną datę

Ale w przypadku Autorki już chyba nie ma mowy o związku, prawda?
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 19:27   #27
jagodowa90
Raczkowanie
 
Avatar jagodowa90
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 465
Dot.: Razem, ale osobno.

Dobrze robisz.
Nie wracaj do rodziców, jest taki okres, że z pewnocią znajdziesz jakis pokoik i spokojnie bedziesz mogla odpoczac od tej codziennosci.



A co do zwiazkow w mlodym wieku. Nie zawsze bycie w zwiazku oznacza marnowanie mlodosci, wielkie ograniczenia. Jesli zwiazek jest zdrowy, to nie ma takich problemow i korzysta sie z mlodosci tak samo jak inni.
A czasem nawet lepiej miec w tym burzliwym okresie kogos bliskiego.
Nie ma reguly, dla kazdego jest dobre co innego
__________________
Klik, Klik !
[reebok_a]863331[/reebok_a]
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajduje się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi.
jagodowa90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 19:44   #28
Skierka001
Rozeznanie
 
Avatar Skierka001
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 686
Dot.: Razem, ale osobno.

To wspaniale, że jesteś zdecydowana zakończyć ten związek. Niejedna dziewczyna na Twoim miejscu pewnie nadal tkwiłaby w takim czymś. Znalezienie pokoju nie jest na pewno wcale takie trudne - może stancja, może jako współlokatorka? Będzie dobrze
Skierka001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 22:31   #29
_f_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 18
Dot.: Razem, ale osobno.

Hej
Byliśmy szczęśliwą parą, mieliśmy wspólne zainteresowania, razem chodziliśmy na imprezy. Zaczęłam go puszczać samego, bo mi się nie chciało, ufałam mu i ufam mu do dziś, wiem, że mnie nie zdradzi, to nie ten typ. Kiedy wracałam z pracy, a wiedziałam, że następnego dnia trzeba iść do szkoły/pouczyć się do egzaminu to wolałam położyć się spać niż iść na imprezę. Zaczęłam imprezować kiedy miałam 14 lat (moja mama mi naprawdę zawsze ufała, a że chłopak starszy to puszczała) z czasem stwierdziłam, że się już wybawiłam.. Dlatego on chodził sam, nie było mi ani smutno, ani przykro.
Zaczęło się psuć między nami jakiś niecały rok temu, on odszedł z pracy, siedział 3 miesiące w domu. Wtedy dostrzegałam jego wady, a największą wadą jest brak ambicji i brak chęci znalezienia pracy. Załatwiłam mu prace, jaka byłam wściekła, gdy z dnia na dzień się zwolnił, bo nie mógł się z kimś dogadać. Tak po prostu, z dnia na dzień położył wypowiedzenie. Dla mnie to jest nie do zrozumienia, było mi tak strasznie głupio wobec osoby, która go zatrudniła. W trakcie jego bezrobocia widziałam jaki jest niezaradny.
Skończyłam studium kosmetyczne, teraz rozpoczynam drugi kierunek w szkole policealnej.
Długo udawałam, że mam zły humor przez pracę, ale któregoś dnia zadzwonił do mnie mój przełożony, słyszał w tel, że mam zapłakany głos, zapytał co jest, nie chciałam rozmawiać, bo w pokoju był tż, zapytał, czy to przez pracę, że może za szybko wszystko się dzieje, ja powiedziałam, że to nie przez pracę i że cieszę się, że ktoś mnie docenił i że mogę poświęcić się pracy, bo nie myślę o smutkach w życiu prywatnym, tż to usłyszał i wtedy podniósł ton, że po co kłamie, że dlaczego nie powiedziałam prawdy, że to przez pracę. Byłam taka zła, że powiedziałam, że mam go dość, że nie mogę zaakceptować jego niezaradności życiowej, że jestem wściekła, że z kolejnej pracy zwolnił się z dnia na dzień, że nigdy nie ma liczyć na moją pomoc w znalezieniu pracy, że denerwuje mnie, że wiecznie liczy na pomoc rodziców. Powiedział mi wtedy, że zazdroszczę mu bogatych rodziców i dlatego tak mówię. Od tamtego czasu nie odzywam się do niego, bo nie chcę tracić nerwów na rozmowę, skoro on odwraca kota ogonem.

Uwierzcie mi, że będąc nastolatką bardzo się cieszyłam, że mam go obok siebie, zawsze mnie wspierał. Cieszyłam się, że nie mam zawodów miłosnych, tylko ukochanego tż.
Niestety w zeszłym roku z moich ust padły okropne słowa, powiedziałam mu, że jestem do niego przyzwyczajona, powiedziałam, że go nie kocham, że przyzwyczaiłam się do jego obecności i kiedy go zabraknie, przyzwyczaję się do bycia samej.
_f_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 22:36   #30
wisienka_na_torcie
Zakorzenienie
 
Avatar wisienka_na_torcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
Dot.: Razem, ale osobno.

Rozstańcie się, jak najszybciej, bo nie ma sensu się nawzajem ranić i męczyć.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=679770
Zapraszam do wymiany
wisienka_na_torcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.