|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 79
|
Chłopak i brak mojego zaangażowania.
To mój pierwszy post, choć konto mam już od dawna.
Umawiam się z pewnym chłopakiem już kilka miesięcy. On w zeszłym roku rozstał się z dziewczyną po wieloletnim związku. Ja rozstałam się ze swoim byłym na początku czerwca po ponad rocznym związku. Problem w tym, że chłopak, z którym się spotykam trochę powiedział mi o swojej byłej. Wiem, że mu bardzo zależało. Boję się w sumie tego, że za jakiś czas stwierdzi że dalej ją kocha. Dodatkowo dowiedziałam się, że ona wychowywała się bez ojca. Kiedyś mi napisał, że już by się nie związał z dziewczyną, która nie miała w swoim otoczeniu ojca. Tak się złożyło, że mój zmarł kilkanaście lat temu. Bardzo się męczyłam z tymi myślami, bo od razu mu tego nie powiedziałam. W końcu zebrałam się na odwagę. Dochodzę tutaj do takiego wniosku : czuję, że muszę sprostać jakiemuś wzorcowi, że muszę być twarda, nigdy nie narzekać na swój wygląd. On cały czas powtarza, że tak trzeba. Owszem czuję się atrakcyjna, ale chłopak, z którym się spotykam jest nieziemsko przystojny no i źle mi z tym. Nie chodzi o to,że boję się zdrady, tylko czuję taką konkurencję, czuję, że muszę być idealna. On ceni sobie taką nienaganność w ubiorze, wyglądzie, bardzo dba o siebie. Chodzi na siłownie, gra w nogę, tenisa, umie grać na gitarze. Dodatkowo dba o porządek. Dlatego wstydzę mu się pokazać mój dom, nie jest zadbany, tzn. mam na myśli że tynk odpada, nie jest pomalowany, ogrodzenie zniszczone, a mama nie chce nic z tym zrobić, ja nie mam nawet łazienki. Chciałam dać kasę na to, powiedziała, że nie. Pierwszy raz się tak wstydzę, pierwszy raz czuję, że nie mogę sprostać tak jakby oczekiwaniom. A to wszystko sprawia, że już nie jestem tak pewna siebie, że bardzo boję się zaangażować. Przy nim czuję się taka zwyczajna. Może to głupie, ale ciągle biję się z myślami czy to wszystko ma sens. Podczas spotkań czasem on mnie w ogóle nie dotknie przez 2 godziny, dopiero potem. Tłumaczy to tak, że nie chce, żeby mi się znudził. A ja kurczę no przyznam byłam przyzwyczajona do tego, że chłopak nie może ode mnie oderwać rąk. Czy to normalne? Co wy o tym sądzicie? Z góry dziękuję za odpowiedzi. |
|
|
|
|
#2 | |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Cytat:
A Ty przez tę presję, po prostu czujesz się wiecznie spięta. Tak być nie może Poza tym, nie wstydź się pokazać mu swój dom. Jeżeli jest tam czysto, to w czym problem? Jeżeli miałby Cię olać, bo masz niewyremontowany dom, to uwierz, że ten chłopak nie jest wiele wart. Tylko byś zyskała na stracie kogoś, kto olewa dziewczynę, bo ta nie ma idealnego domu ![]() Po prostu przestań się tym wszystkim tak przejmować. Na pewno jesteś wartościową dziewczyną, która sama sobie wyznacza cele itd. Nie potrzebujesz presji ze strony chłopaka. Nie musisz spełniać jego oczekiwać. To wszakże nie jest koncert życzeń.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 79
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
.
Edytowane przez kana_91 Czas edycji: 2012-03-16 o 15:02 |
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 141
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Widzisz Kochana chłopak już raz się sparzył - jest więc ostrożny. Chce dobrze ulokować uczucia. Racjonalnie wybrać, żeby potem nie cierpieć. Spodobała mu się nie tylko Twoja "otoczka" ale także i wnętrze- to jaka jesteś. Nie naciskaj tak na niego- pozwól mu Ci zaufać. Osoby po przejściach są zwykle bardziej zdystansowane, musi upłynąć trochę czasu, aby mogły ponownie otworzyć swoje serce dla innej osoby. Teraz pracujesz na jego zaufanie, więc bądź ostrożna. To, że chłopak jest pracowity i stara się aby wszystko było w jak najlepszym porządku świadczy na jego korzyść - jest chłopakiem, który nie rzuca słów na wiatr. Nie martw się, że stracisz w jego oczach tylko dlatego, że nie masz ogrodzenia dookoło domu- zapewne pomógłby Ci je zrobić z ogromną przyjemnością
) On lubi nie Twój dom, tylko Ciebie. Pusty dom to tylko budynek, dopiero kiedy ktoś zaczyna mówić o nim jako swoim "małym zaciszu" ,gdzie czuje się bezpieczny wtedy mamy pełną definicję Domu. Uwierz w Siebie Maleńka, bo masz mu bardzoo dużo do zaoferowania![]() |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
A ja powiem tak: nie pakowałabym się w związek, gdzie miałabym ciągłe poczucie niższości.
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 141
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#7 | |||
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Cytat:
Możliwe, że ten chłopak sam czuje na sobie presję i (niekoniecznie celowo) przekłada ją również na Ciebie. Ale tak być nie powinno Przypominam - to nie koncert życzeń.Cytat:
Rozumiem, że chłopak ma swoje wymagania, swoje potrzeby itd. Nie ma sprawy. Ale to niech znajdzie dziewczynę, która do niego pasuje, a nie na siłę próbuje zmienić dziewczynę, którą poznał ![]() Że nie wspomnę o tym, że taki chorobliwy perfekcjonizm do niczego dobrego nie prowadzi. Szczerze powiedziawszy to ja bym sobie tę znajomość darowała. Chłopak ewidentnie szuka czegoś, czego od Ciebie nie dostanie. A Ty nie dostaniesz od niego tego, czego potrzebujesz. Skoro teraz nie czujesz się przy nim atrakcyjna, to się już raczej nie poczujesz. Ten chłopak nie chce siebie zmieniać. Za to chce zmienić Ciebie. Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 79
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
On mi powiedział, że jestem śliczna, że jestem najlepsza, że jestem piękna. Mówi mi, że nic by we mnie nie zmienił. Ale sam przyznaje, że jest trochę narcyzem.
Ach i ostatnio jak szliśmy było zimno i dał mi swoją kurtkę. Po pewnym czasie zaczął się śmiać trochę pod nosem, że bym go zabiła jakbym się dowiedziała skąd ma tę kurtkę. Ja mu powiedziałam, że lepiej żeby mi nie mówił. Ale i tak powiedział: "To od niedoszłej teściowej za dobre sprawowanie". Natychmiast tą kurtkę zdjęłam. Poczułam, że między nas wpuszcza tak jakby tą dziewczynę. Wszystko byłoby ok, gdyby mi o tym nie powiedział. ---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ---------- On ode mnie nie wymaga aż tak, ale to mi czegoś brakuje. Bardzo bym chciała czuć się ważna, ale może faktycznie on jest bardzo ostrożny. Czuję się mniej atrakcyjna nie dlatego, że on mi coś sugeruje, tylko dlatego, że on aż tak dba o siebie, jest takim pedantem i to w dodatku cholernie przystojnym, i tu właśnie taką presję wyczuwam, że muszę go gonić. Jestem zła na niego o to, że nie próbuje ze mną porozmawiać tylko tak ucina tematy. Nie wiem z jakiego powodu, ale tak po prostu nie potrafię mu zaufać, wiem, że wielu rzeczy mu nie powiem. Np to że miałam traumatyczne dzieciństwo itp. |
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Wiesz, czego zawsze oczekiwałam u mężczyzn:
- inteligencji - wsparcia w trudnych chwilach -tego, że nie muszę być idealna, w pełnym makijażu, zawsze wyczesana; - rozmów zarówno o głupotach, jak i tych poważnych - tego, że czułabym się ważna. - tego, że mogę powiedzieć WSZYSTKO. Ty opisujesz czysto zewnętrze rzeczy, tak, jakby to wyczesanie, makijaże, stroje miałyby sprawić, że to będzie dobry związek. Na dodatek chłopak w jakiś tam sposób sprawia, że czujesz się gorsza, "niegodna" tak pięknego mężczyzny.Dlatego pakowanie się w taki związek to robienie samej sobie krzywdy. Dodam, że chłopak narcyz to katastrofa- taki nadmuchany paw, który zachwyca się swoim wyglądem.Lubię gdy mężczyzna jest dobrze ubrany, czysty, pachnący, ale aż takie skupianie się na wyglądzie jest śmieszne, chyba że tak musi być w światku modelingu. Edytowane przez madana Czas edycji: 2011-09-16 o 18:00 |
|
|
|
|
#10 | |||
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Cytat:
Po takiej akcji bym już pewnie facetowi podziękowała. Widać, że albo nie umie się zachować, albo jeszcze nie zapomniał o swojej byłej. Albo jedno i drugie ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Bo jak na razie to ja tu widzę stertę wad: 1. Wywiera na Tobie presję. 2. Nie pozwala Ci mieć "gorszego dnia". 3. Nie chce z Tobą poważnie rozmawiać. 4. Sprawia, że czujesz się przy nim gorsza. 5. Celowo wspomina swoją byłą, mimo że wie, że Ciebie to zrani. To mało? Ja bym sobie tego gościa odpuściła Szkoda by mi było życia na kogoś, kto mnie nie docenia i jeszcze mi opowiada, że mam na sobie kurtkę od jego niedoszłej teściowej Szczyt buractwa, niestety.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
|
|
|
|
#11 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 141
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Cytat:
Tutaj jest podobnie, człowieka nie zmienisz. Smutne, ale dla Niego bardziej liczy się jego wygląd- zapewne gdyby nagle stał się brzydszy chyba umarłby z żalu.. Związek to zaufanie - sama mówisz, że nie ufasz mu na tyle. Jesteście niby blisko, a jednak przepaść jest między Wami. Jeśli nie zaczniecie naprawdę rozmawiać ze sobą - to to się nie uda... On chyba musi dojrzeć. Bo wygląda mi na Kena od barbie. Chyba tego wymaga od Ciebie - bądź piękna, pachnąca - myślenie zostaw innym.. |
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 79
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Cytat:
Co do zalet to ogólnie lubię z nim przebywać, rozmawiać, spędzać czas, może tak się nie wydaje, ale jest miły, inteligentny, bardzo mądry i wydawało mi się, że dojrzały... ale trochę się zastanawiam nad tym. Bardzo mi zaimponował tym, że mnie nie próbuje obmacywać, że delikatnie mnie traktuje, że mnie nie ogranicza. A po tej akcji tej kurtki już nie założył. Ja sama mu prawie nic o moich byłych nie mówiłam. Wie tylko ilu ich było i na tym zakończyłam temat. Bo w sumie wiem, że to komuś może sprawiać przykrość. Sama używam perfum od byłego, bo po prostu lubię ich zapach, ale do głowy by mi nie przyszło mówić temu chłopakowi o tym. |
|
|
|
|
|
#13 | |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Cytat:
On po prostu nie daje Ci poczucia bezpieczeństwa. Nie czujesz się przy nim bezpieczna, nie czujesz się przy nim pewnie, nie czujesz się atrakcyjna dla niego... Czujesz jedynie, że nie spełniasz jego wymagań. Ale to ma być Twój partner, a nie trener. On nie może tylko stawiac wymagań Zwłaszcza tak irracjonalnych jak bycie idealną.Zamęczysz się tym udawaniem perfekcyjnej, a nigdy perfekcji i tak nie osiągniesz, bo przecież nikt nie jest perfekcyjny.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 79
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 79
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Do cleo:
Ja wiem, że jeśli on się zaangażuję to nie będzie spotykał się z innymi, nie będzie zdradzał. Na pewnej jest forum i to że dodał tam swoje zdjęcie sprawiło, że go znalazłam. Forum typowo męskie, ma tam znajomych i wypowiadał się. Czuję, że jest uczciwy. Ten chłopak to naprawdę nie jest laluś, co wszystkim naokoło mówi co to nie on, on jest spokojny, kulturalny. Nie traktuje mnie jak zabawkę, jak pannę na jedną noc, bo nawet nie próbuje mnie obmacywać. Sam powiedział, że chce żeby wszystko toczyło się powoli. Cleo co do rozmowy to się z Tobą zgadzam, musimy zacząć ze sobą rozmawiać, a przede wszystkim muszę czuć się słuchana, bo inaczej to po prostu dla mnie nie ma sensu... |
|
|
|
|
#16 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 141
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
Cytat:
![]() Pozostaje mi życzyć Ci szczęścia w budowaniu trwałego związku ![]() |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 495
|
Dot.: Chłopak i brak mojego zaangażowania.
przecież to pajac, dla którego jesteś oczami- masz go oglądać, podziwiać, wychwalać, jaki jest przystojny - co z resztą robisz.
dlaczego kobiety godzą się na takie coś?
__________________
Nie mówię, żem geniusz
Lecz i nie dupa. Też bym napisał 'Dziady', Gdybym się uparł. ![]() |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:20.







Przypominam - to nie koncert życzeń.




Po takiej akcji bym już pewnie facetowi podziękowała. Widać, że albo nie umie się zachować, albo jeszcze nie zapomniał o swojej byłej. Albo jedno i drugie 



