Jack Russell Terrier - WĄTEK ZBIORCZY

[kamyczek89]

Ciekawa jestem ile z Was też ma zamiłowanie do tej rasy psów. ja przepadam za tymi terrierkami . Marzę, by w przyszłości mieć takiego. są bardzo towarzyskie i mają szalenie dużo energii.


czekam na kolejne miłośniczki tych słodkich piesków

[Lavi92]

Oj ja również uwielbiam Russelki takie szalone maleństwa.
Idealny do bloku!

[vainilla]

a te pieski są podobne do tego z filmu 'Maska'

[kamyczek89]

Napisane przez vainilla

a te pieski są podobne do tego z filmu 'Maska'

bo właśnie Milo był takim terierkiem

[arrachnee]

Kocham wszelkie teriery. Niestety jedyny jack, którego znam "bliżej" ma paskudny charakterek - obraża się, potrafi ignorować, prawie wszystkich traktuje "z góry", złośliwy jest nieziemsko. Mały paskud z niego.

[whip]

Terriery to zwykle uparte zadziory, pełne temperamentu i trudne do poskromienia, odradzam na pierwszego psa albo dla kogoś kto nie zna się na szkoleniu i wychowywaniu psów bo będzie miał taki okaz jak opisuje Arrachnee .


Niemniej jednak terriery uwielbiam . Mam suczke w typie parsona, jest wspaniała .

[arrachnee]

Oj czasem nawet szkolenie na teriera nie zadziała. Terier to loteria. Można nauczyć posłuszeństwa, ale one, jak im coś nie pasuje, tak potrafią spojrzeć... Opisywany jack jest całkiem posłuszny, ale i tak pokazuje, że ma wszystkich w .
Odradzam też teriery po polujących rodzicach [chyba, że pies ma być też do polowań], instynkt bierze górę i potrafią zwiewać.

[Svinecka]

moja mama zastanawia sie nad kupnem takiego pieska - fakt sa slodkie
ale zastanawiam sie czy to odpowiedni pies dla moich rodzicow

chociaz po spanielu, jamniku i amstaffie to juz wszystko przejda

[zartownis]

Napisane przez Lavi92

Oj ja również uwielbiam Russelki takie szalone maleństwa.
Idealny do bloku!

Russel mimo malych rozmiarow srednio nadaje sie do bloku z trzema 15 min spacerkami dziennie. To wulkan energi

Napisane przez whip

Terriery to zwykle uparte zadziory, pełne temperamentu i trudne do poskromienia, odradzam na pierwszego psa albo dla kogoś kto nie zna się na szkoleniu i wychowywaniu psów bo będzie miał taki okaz jak opisuje Arrachnee .
.

moze nie zawsze uparte zadziory, ale na pewno bardzo niezalezne i baardzo odwazne.

Napisane przez Svinecka

moja mama zastanawia sie nad kupnem takiego pieska - fakt sa slodkie
ale zastanawiam sie czy to odpowiedni pies dla moich rodzicow

chociaz po spanielu, jamniku i amstaffie to juz wszystko przejda

Zalezy w jakim wieku sa rodzice i co moga takiemu psu ofiarowac, nie wybiegany Jack bedzie uciekal i szukal sobie sam zajecia.
Nie porownalabym go do zadnej z ras ktore napisalas.
Super psiak do dalekich wycieczek lub sportu, ale na pewno nie na kanape.
Zmeczony russel=szczesliwy russel

[kamyczek89]

ja jestem ciekawa po jakim czasie russelom spada aktywność. w tym sensie kiedy stają się bardziej leniwe.

ja poważnie zastanawiam się nad kupnem w przyszłości tego właśnie pieska. chciałabym jednak żeby miał gdzie pobiegać w ogródku, a nie kisić się w bloku. a jak na razie nie wiem jak się potoczą moje mieszkaniowe losy

a zresztą dopóki mam moją kochaną Psotkę, to nie chcę mieć innego pieska

oto ona

[arrachnee]

Małe i średnie terriery "równoważą się", czyli przestają zachowywać się jak szalone szczeniaki w wieku 5-8 lat . Niestety na zmianę w leniucha nie ma co liczyć Oczywiście może zdarzyć się egzemplarz mniej aktywny, ale będzie to wyjątek. Można też przyzwyczaić psa do mniejszej aktywności, ale na pewno nie będzie szczęśliwy i zdrowy.

[Svinecka]

Napisane przez zartownis

Zalezy w jakim wieku sa rodzice i co moga takiemu psu ofiarowac, nie wybiegany Jack bedzie uciekal i szukal sobie sam zajecia.
Nie porownalabym go do zadnej z ras ktore napisalas.
Super psiak do dalekich wycieczek lub sportu, ale na pewno nie na kanape.
Zmeczony russel=szczesliwy russel

no rodzice sa w srednim wieku - doswiadczenie z psami maja, z roznymi
nie chodzi mi o porownywanie tylko o to, ze mieli wiele psow i nie bedzie to pierwszy piesek, z ktorym nie beda wiedzieli co zrobic

rodzice mieszkaja przy samym lesie - wiec jest gdzie chodzic na spacery - do tego maja ogrod, po ktorym piesek zawsze bedzie mogl sobie pobiegac jak bedzie pogoda

[zartownis]

Napisane przez arrachnee

Małe i średnie terriery "równoważą się", czyli przestają zachowywać się jak szalone szczeniaki w wieku 5-8 lat . Niestety na zmianę w leniucha nie ma co liczyć Oczywiście może zdarzyć się egzemplarz mniej aktywny, ale będzie to wyjątek. Można też przyzwyczaić psa do mniejszej aktywności, ale na pewno nie będzie szczęśliwy i zdrowy.

Psy wieklosci ON-ka staja sie spokojniejsze w wieku ok 10 lat, a male pieski zyja dluzej, wiec nie sadze aby byly spokojniejsze w wieku 5-8 lat, naprawde watpie.
Raczej watpie tez, zeby mozna bylo przyzwyczaic do malej aktywnosci Jacka, jesli nie dostanie odpowiedniej ilosci uwagi, cwiczen (psychiczne zmeczenie), ruchu, nadaktywnosc prawdopodobnie wyladuje w domu na rzeczach, sprzetach (czyt. zniszczy)

Napisane przez Svinecka

no rodzice sa w srednim wieku - doswiadczenie z psami maja, z roznymi
nie chodzi mi o porownywanie tylko o to, ze mieli wiele psow i nie bedzie to pierwszy piesek, z ktorym nie beda wiedzieli co zrobic

rodzice mieszkaja przy samym lesie - wiec jest gdzie chodzic na spacery - do tego maja ogrod, po ktorym piesek zawsze bedzie mogl sobie pobiegac jak bedzie pogoda

Dobrze, ze maja doswiadczenie, ale to nie wszystko. Bez odpowiedniego zajecia podejrzewam, ze psiak bedzie uciekal do lasu i wiem co mowie, te pieski maja bardzo rozwiniety instynkt (tak jak moj ) mysliwski.

Mam mieszanca russela, dwu godzinny spacer po lesie ( z aportowaniem i plywaniem w stawie) dla niego to nic, po powrocie z lasu zawsze daje dyla (chyba, ze mu to uniemozliwie) na pastwiska gdzie sa konie i pewnie zajace, skad wraca tez po ok 2 godz. ubrudzony jak swinia i przeszczesliwy (ja troche mniej, bo musze go kapac ), po kapieli w domu zaczynaja sie charcenasza sunie emerytke (ON-ek) malo co nie stratuje, a gdy w koncu ja chce isc spac piesek grzecznie przynosi pileczke, albo pluszaka zeby mu porzucac:diabelek :.
Z tym psem nie ma wolnej chwili, naprawde nie polecam nikomu tej rasy, to moj pierwszy i ostatni.
Juz tez nie moge sie doczekac kiedy on sie zestarzeje (ma 3 lata)
Co prawda jest przekochany, no ale ktory pies nie jest

[arrachnee]

zartownis chodziło mi o wyjście z wieku "szczenięcego", czyli zmiana czasu regeneracji po padnięciu na pysk z 15 minut do godziny

[zartownis]

Napisane przez arrachnee

zartownis chodziło mi o wyjście z wieku "szczenięcego", czyli zmiana czasu regeneracji po padnięciu na pysk z 15 minut do godziny

My dosc czesto jezdzimy w weekendy nad morze, gdzie spedzamy ok pol dnia spacerujac z psami. Moj TZ zawsze rzuca pileczki do morza dla naszego lobuza, ten dzielnie wskakuje do wody i aportuje je. Bardzo czesto (bo jednak tylko w okresie jesienno-zimowo-wiossennym jezdzimy) morze jest wzburzone, sa dosc wysokie fale, ale dla naszego psa nie stanowi to problemu.
Wiadomo, ze po kilku godzinach pies pada na pysk, wracamy do domu autem (droga trwa ok godz), pies w tym czasie spi.
Po przyjezdzie na miejsce ja z TZ-chetnie bysmy sie zdrzemneli, a pies wlasnie obudzony jest z powrotem pelen enrgii.
Tego psa nie da sie zmeczyc, ja mysle, ze te pieski "umieraja w biegu", bo one nie maja czasu sie polozyc

[kamyczek89]

te psy są kochane, ale trzeba dużo im cierpliwości poświęcić. u mnie czas pokaże, jak to będzie z kupnem takiego psiaka. myślę, że minie sporo czasu zanim się na niego z Tż-tem zdecydujemy.

pies to odpowiedzialność, ale i nie tylko. wiadome, że są pewne niedogodności jak np. wakacje nie da się wszędzie psa zabrać ze sobą..

[zartownis]

Napisane przez kamyczek89

pies to odpowiedzialność, ale i nie tylko. wiadome, że są pewne niedogodności jak np. wakacje nie da się wszędzie psa zabrać ze sobą..

Dlatego lepiej czasem poczekac z psiakiem i sie "wyszalec", zalozyc rodzine i dopiero wtedy kupic psa.

Ps. Ja za kilka lat chcialabym kupic leonbergera najlepszego psa z najlepszej hodowli. Spokojne, zrownowazone, przeogromne miski, ale dopiero jak kupimy dom i odchowamy dziecko.
Ps. Nigdy w zyciu wiecej szalonych, nie dajacych sie okielznac kurdupli.

[tinkussia]

Napisane przez Lavi92

Idealny do bloku!

po paru godzinach wysiłku fizycznego i psychicznego owszem- ale to się tyczy i bloku, i domu nawet z ogrodem- bo jack nie będzie latał bez sensu bo pustym podwórku

Napisane przez arrachnee

Kocham wszelkie teriery. Niestety jedyny jack, którego znam "bliżej" ma paskudny charakterek - obraża się, potrafi ignorować, prawie wszystkich traktuje "z góry", złośliwy jest nieziemsko. Mały paskud z niego.

Bo jacki są okropne, w końcu to terriery, i to w jednej z najlepiej zachowanych form!

Napisane przez arrachnee

Oj czasem nawet szkolenie na teriera nie zadziała. Terier to loteria. Można nauczyć posłuszeństwa, ale one, jak im coś nie pasuje, tak potrafią spojrzeć... Opisywany jack jest całkiem posłuszny, ale i tak pokazuje, że ma wszystkich w .
Odradzam też teriery po polujących rodzicach [chyba, że pies ma być też do polowań], instynkt bierze górę i potrafią zwiewać.

To prawda- z moim, po polujących rodzicach, walczę już ok. dwóch lat żeby przychodził na zawołanie i interesował się mną, i dopiero zaczyna coś z tego wychodzić

Napisane przez Svinecka

moja mama zastanawia sie nad kupnem takiego pieska - fakt sa slodkie
ale zastanawiam sie czy to odpowiedni pies dla moich rodzicow

chociaz po spanielu, jamniku i amstaffie to juz wszystko przejda

ale spaniel i jamnik to nie terrier chociaż to też uparciuchy.


Ostatni psiak ze zdjęć w pierwszym poście to CROCKY du Balmelock

[rimlora]

Ja mam jacka russela terriera i jestem bardzo zadowolona.
Nie zgadzam sie z tym , ze te pieski sa nie do poskromnienia , ze szkolenie nie pomaga. To sa bzdury. Wszytko zalezy od wlasciciela.Nie kazdy potrafi wychowac psa.Ta rasa nadaje sie i na dlugie spacery ,do uprawiania sportow oraz na kanape do przytulania , glaskania i leniuchowania.Nadaja sie na bloki , tylko na pewno nie na 3 spacery po 15 min , bo to jest za malo dla kazdej rasy psow, nie tylko dla jacka russela terriera.Nie zgadzam sie rowniez z tym , ze z pieskiem nie ma wolnej chwili.Jest wolna chwila, te psy mimo duzej aktywnosci , lubia co chwilke ucinac sobie drzemki.Oczywiscie , ze idzie go przyzwyczaic do mniejszej aktywnosci ruchowej i w cale nie oznacza to ze bedzie niszczyl rzeczy. Moj Pies nie niszczy mi niczego . Zdarzalo sie , ze zniszczyl i to nie jedna ,ale on byl wtedy malym szczeniakiem.Ma rowniez bardzo silny organizm , nie wiem czy to akurat tylko moj pies, czy wszystkie takie maja.Byl dwa razy powaznie chory i przezyl, weterynarze byli w szoku , stwierdzili , ze z takimi wynikami jakie mial , powinien juz lezec nie przytomny i isc do uspienia.Na szczczescie zyje i ma sie swietnie , zero problemow. Psy te maja rowniez umiejatenosci "aktorskie", potrafia udawac , zeby np wymusic wyscie na spacer.Sa slodkie i bardzo kochaja swojego wlasciciela. Kiedy jest potrzeba stana w jego obronie.Polecam . Pisze z wlasnego doswiadczenia.

[tyska85]

Witam...
Właśnie zastanawiam się nad kupnej szuczki z tej rasy,dlatego prosiłabym Was o kilka rad dotyczących tych psiaków czytałam różne opinie na ich temat,zwłaszcza dotyczące wychowania,wiadomo,że cierpliwość i dobre podejście popłaca,ale głównie chodzi mi o to czy jest to rasa bardziej uległa czy dominująca? Jak wygląda sprawa z sierścią? Jedzonko ? Czy mają one jakąś specjalną dietę czy coś w tym rodzaju?
Oczywista sprawa,że potrzebują dużo ruchu z tym nie będzie problemu.
Z kupnem mam jeszcze sporo czasu,planuje pod koniec tego roku albo w przyszłym,ale już teraz zbieram informacje,zastanawiam się też na Beaglem,ale z tego co słyszałam są to dużo "cięższe" w wychowaniu pociechy.
Z góry dzięki za wszelkie wskazówki

[tinkussia]

Napisane przez tyska85

Witam...
Właśnie zastanawiam się nad kupnej szuczki z tej rasy,dlatego prosiłabym Was o kilka rad dotyczących tych psiaków czytałam różne opinie na ich temat,zwłaszcza dotyczące wychowania,wiadomo,że cierpliwość i dobre podejście popłaca,ale głównie chodzi mi o to czy jest to rasa bardziej uległa czy dominująca? Jak wygląda sprawa z sierścią? Jedzonko ? Czy mają one jakąś specjalną dietę czy coś w tym rodzaju?
Oczywista sprawa,że potrzebują dużo ruchu z tym nie będzie problemu.
Z kupnem mam jeszcze sporo czasu,planuje pod koniec tego roku albo w przyszłym,ale już teraz zbieram informacje,zastanawiam się też na Beaglem,ale z tego co słyszałam są to dużo "cięższe" w wychowaniu pociechy.
Z góry dzięki za wszelkie wskazówki

jesteś świadoma tego że to psy myśliwskie? że po każdym śladzie może ci pójść, nawet nie pójść, a pognać galopem w siną dal tak, że nie masz szans go złapać? trzeba czekać aż sam wróci... bez porządnego szkolenia ani rusz...
terriery to psy z zasady dominujące i z ciężkim charakterem, na uleglość i karność trzeba sobie mocno zapracować, to nie są psy do głaskania, miłością ich nie wyszkolisz, a zimną krwią i mocnym upartym charakterem.
Sierść zależy jaka złamana i szorstka nie powinna wyłazić, za to krótka wbija się w każdą tkaninę od dywaniu po sweter i za chiny ludowe nie można jej strzepnąć jak linieje to linieje garściami, wystarczy że położy się na chwilę na czarnym dywanie to zmienia kolor na biały jeżeli chodzi o jedzenie warto podawać karmę wysokoenergetyczną ze względu na ich wieczną nadaktywność
wybierz dobrą hodowlę jeżeli nie chcesz żeby twój jack wyglądał jak parson i nie miał problemów z kręgosłupem oraz innych mniej lub bardziej poważnych chorób.

[Sorlimhal]

se przylazłam ;]
bo jak o terierach to tak ;]

tą grupe psów trzeba zawsze przemysleć, bo lezeć i pachnieć nie bedą, owszem zdarzają sie takie osobniki ale generalnie sa to wulkany , czesto własnie zdarza się ze ludzie nie potrafią zaspokoić takiego psiaka , wtedy zaczyna się dramat.

Dobrym przykładem jest moj szwagier posiadający Jacka , suka dosłownie skacze po ścianach , odbijajac się on fotelu kanap, szał pał .
Biorac ja na dwor prowadza na smyczy , suka zajechana zaziajana podduszuszona przez własne ciągniecie się na smyczy.
Uwazają ze to wystarczy bo piesek mały....
I zganiają ze jest nie grzeczna itp.. ale wiele razy mowilam ze to co maja w domu to jest wsciek i musza dac jej sie wyszalec plus pracowac psychicznie , a to najlepiej psa meczy zbiza do człwieka .

Dobrym efektem jest naprawde swietny mały popierdzielacz cieszacy nas jak i sam czujacy sie wykwintnie.

Sama posiadam teriery tyle ze innej rasy , ale by zaspokoić 3 troche mi schodzi...
Czasami nie ma mnie w domu wiele godzin a gdy wracam szał pał, dziwkośc ciał

wystarczy sekunda jak pies zwietrzy coś i poszedłłłłłłłłłłłłłłłłł to jest silniejsze nic cokolwiek.
Po kilku ładnych latach nauczyłam wyłapaywać takie momenty i wyprzedzam psa .. ale na poczatku było nie fajnie... bo bog jeden wie co sie moze stac.
Wiele razy szły mi sarnami , krolikami , najbardziej bałam się o dziki...

Dobra juz nie ględze , ale powiem tylko jeszcze by dokladnie przemysleć czy mozna dać temu psu tego co oczekuje ;]

[Oliath]

Hej

Nie ma jeszcze watku o pieskach Jack Russell - a jakoz od soboty jestem psia mama 5tygodniowego russellka, chetnie poslucham bardziej doswiadczonych kolezanek
Moj piesio jest mala baryleczka o wadze 1,7 kg, jeszcze nie szczeka, za to groznie warczy na pluszowe kroliki, jak na psa polujacego przystalo .
Jest bialy z nielicznymi brazowymi latami na tulowiu i czarno-brazowym lebkiem. Ma obciety ogon, co mnie osobiscie zszokowalo, bo ani potrzebne ani pozadane - no ale trudno. Jest wulkanem energii, wniosl w nasz dom tyle radosci, ze natychmiast podbil wszystkie serca. Nie posiada rodowodu i z pewnych wzgledow nie kosztowal wcale duzo pieniedzy - z tym, ze musialam jechac po niego pol Polski, a droge powrotna odbyl PKSem i pociagiem w koszu z uszami

Jesli ktoras jeszcze z Was posiada russellka, bardzo serdecznie zapraszam do watku

[tygrysia]

Masz 5 tygodniowego szczeniaka? Taki psiaczek powinien być jeszcze z matką i rodzeństwem. Został zbyt wcześnie zabrany od matki..... Nie został w pełni zsocjalizowany ze swoim gatunkiem. Tak wczesne zabranie małego może skutkować zaburzeniami zachowania.

[Oliath]

Wiem bardzo dobrze wiem, wlascicielowi zalezalo jednak na szybkim zbyciu - gdybym nie zdecydowala sie ja, wzialby go kto inny. Poki co dbamy, zeby mial pod dostatkiem bliskosci, w zwiazku z czym popelniamy podstawowy blad wychowawczy - spi w lozku . Bo nawet w dzien, gdy przebudza sie w legowisku, idzie do mnie spac dalej na stopach (a ja sobie dalej myje szklanki).

[tygrysia]

W tym wypadku chodzi o socjalizację psa ze swoim gatunkiem, a tego zapewnić mu już nie możesz, bo przecież kwarantanna.... Nie wiem co to za człowiek, który sprzedaje 5 tygodniowe szczenięta?! To hodowca powinien od małego zająć się socjalizacją, ale myślę że w tym wypadku raczej ją zaniedbał. Zresztą, to przecież nie jest hodowca!
Dziwię się, że kupiłaś takiego młodego pieska wiedząc, że nie jest to najlepsze rozwiążanie
Włóż mu do legowiska kocyk i pluszaka, aby miał się do czego przytulić. I nie zrób takiego błędu, że uzależnisz psa od siebie - może to spowodować w późniejszym okresie lęk separacyjny, który objawia się np. niszczeniem przedmiotów lub wyciem podczas pozostawienia samego psa w domu.

[klaki]

Takie szczeniaki się przygarnia, nie kupuje.
Okres >5 tygodnia to okres, w którym szczeniak uczy się psich zachowań. Nie zdziw się jeśli w przyszłości nie będzie wiedział jak ma się zachować w stosunku do reszty przedstawicieli swojego gatunku.

Swoją drogą... hodowli jack russel terierów jest MASA. Jak można popełnić tak karygodny błąd i kupować psiaka od pseudohodowcy, skoro psiaka tej rasy, z papierami, w odpowiednim wieku można dostać za mniej niż 1000 zł.

[Oliath]

Napisane przez klaki

Takie szczeniaki się przygarnia, nie kupuje.
Okres >5 tygodnia to okres, w którym szczeniak uczy się psich zachowań. Nie zdziw się jeśli w przyszłości nie będzie wiedział jak ma się zachować w stosunku do reszty przedstawicieli swojego gatunku.

Swoją drogą... hodowli jack russel terierów jest MASA. Jak można popełnić tak karygodny błąd i kupować psiaka od pseudohodowcy, skoro psiaka tej rasy, z papierami, w odpowiednim wieku można dostać za mniej niż 1000 zł.

Nie rozumiem krytyki?...
Jesli tak bardzo Cie razi to, co napisalam...
Nie zalezalo mi i nie zalezy na rodowodzie i geneaologii
Rownie dobrze moglam zabrac pieska ze schroniska - moj kosztowal raptem 15 pln drozej niz oplata za pieska schroniskowego.
Widzialam rodzicow i rodzenstwo, ale mam szczerze mowiac w powazaniu, czy piesiatko okaze sie "zgodne" ze wzorcem rasy, czy moze wyrosnie z niego karelski pies na niedzwiedzie
Dla jasnosci - nie mialam wplywu na moment odebrania szczeniaczka.
Gdzie tutaj widzisz karygodny blad - zakladam, ze nie naduzywasz tego epitetu?

[Klepsydra88]

pokaż zdjęcie maluszka

[klaki]

Napisane przez Oliath

Nie rozumiem krytyki?...
Jesli tak bardzo Cie razi to, co napisalam...
Nie zalezalo mi i nie zalezy na rodowodzie i geneaologii
Rownie dobrze moglam zabrac pieska ze schroniska - moj kosztowal raptem 15 pln drozej niz oplata za pieska schroniskowego.
Widzialam rodzicow i rodzenstwo, ale mam szczerze mowiac w powazaniu, czy piesiatko okaze sie "zgodne" ze wzorcem rasy, czy moze wyrosnie z niego karelski pies na niedzwiedzie
Dla jasnosci - nie mialam wplywu na moment odebrania szczeniaczka.
Gdzie tutaj widzisz karygodny blad - zakladam, ze nie naduzywasz tego epitetu?

Pieniądze, które dałabyś za psa ze schroniska trafiłyby na utrzymanie schroniska (przynajmniej teoretycznie). Taka jest różnica.
Pomijając fakt, że na ogół tak młode szczenięta są zaraz zauważane przez wolontariuszy i zabierane na DT, żeby podrosły zanim trafią do nowego domu.
Zapłaciłaś pseudohodowcy czy po prostu bezmyślnemu rozmnażaczowi. A to jest karygodny błąd.

Skoro nie wiesz co z psa wyrośnie to nie pisz, że masz jack russel teriera