Szukam czegoś czego nie ma :> - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-26, 12:19   #1
Erykah_B
Rozeznanie
 
Avatar Erykah_B
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 774

Szukam czegoś czego nie ma :>


Witajcie!


Czytelniczką wizazu jestem od dawna, ale dopiero teraz chciałabym się czymś z Wami osobiście podzielić.

Jestem dwudziestokilkuletnią kobietą, ale nigdy z nikim nie stworzyłam związku. Krótko mówiąc - emocjonalna nuda. Owszem potrafiłam się zauroczyć, paru facetów mi się podobało, ale zazwyczaj okazywało się, ze każdy zajęty, więc zawsze dawałam sobie spokój.

Ostatnio na horyzoncie pojawił się chłopak - imieniem Marcin. Studiujemy razem od zeszłego roku, choć w zasadzie na początku w ogóle nie odnotowałam faktu jego pojawienia się W sensie nie wiem skąd się wziął, od kiedy zaczął przychodzić do nas (studia zaoczne) etc . Nie mieliśmy więc ze sobą specjalnego kontaktu, żeby nie powiedzieć, że praktycznie żadnego. Z różnych powodów nie przystąpiłam do sesji letniej, więc przestałam się pojawiać na uczelni. Jakież więc było moje zdziwienie kiedy Marcin napisał do mnie wiadomość, z pytaniem o co chodzi z moim studiowaniem i w sumie czemu mnie nie ma. Coś tam mu odpisałam, że nie bardzo ogarniam uczelnię na ten moment, a w zasadzie decyzję o tym, czy będę kontynuowała studia podejmę pewnie koło września. Myślałam więc, że to by było na tyle kontaktu. Tymczasem w odpowiedzi dostałam wiadomość – nie ukrywam, że miłą – zapraszającą mnie w takim razie na kawę i zawierającą pytanie czy będzie musiał na te kawę czekać do września. Napisałam, że niekoniecznie i chętnie się spotkam przed rzeczonym wrześniem (wówczas był czerwiec jakoś). Natomiast temat się urwał. W międzyczasie okazało się że mamy wspólne zainteresowania muzyczne. Kolejny odzew od niego dostałam w lipcu sms’em z kolejnym zaproszeniem na kawę, ale tak się złożyło, ze nie bardzo mogłam się wtedy spotkać i miałam już inne plany. Zaproponowałam więc inny termin w tym samym tygodniu, ale z kolei Marcin miał wówczas zawirowania z wyjściem z pracy. Temat więc znów się urwał. Jakiś czas później pomyślałam, że miło będzie jeśli tym razem ja wyjdę z inicjatywą. Propozycja spotkania więc tym razem wyszła ode mnie, ale tym razem wstrzeliłam się w sezon urlopowy i Marcin jechał wówczas nad morze. Po raz kolejny więc – nici. W międzyczasie ogarniałam studia. W miniony weekend był pierwszy zjazd na studiach. Marcin przywitał mnie koleżeńskim buziakiem w policzek, zamieniliśmy parę zdań, ale a to go zaraz ktoś na fajkę wyciągnął, a to zmaterializowało się wokół nas z pięć innych osób, ale temat wspólnej kawy znów się pojawił z jego strony, a ja znów byłam za. Więc temat znów jest otwarty. W niedzielę natomiast widzieliśmy się tylko w trakcie zajęć, ale ani on ani ja nie próbowaliśmy nawiązać kontaktu. Ja się po prostu peszę i często uciekam przed facetami, co chyba robię bardziej podświadomie niż celowo. Zakamuflowałam się więc, w grupie osób, Marcin siadł na ławce kawałek dalej, ale kątem oka widziałam, że d czasu do czasu zerka.


Generalnie jest to człowiek, którego chętnie bym poznała bliżej, ale uważam że zaoczne studiowanie nie sprzyja, to raz. Dwa – oczywiście w moim przypadku nie mogło być normalnie – Marcin miał dziewczynę kiedy dołączył do naszego roku. Natomiast kiedy zapraszał mnie na kawę wiem, ze był sam. Wrócił do niej w sierpniu jakoś i w tym czasie nie utrzymywał ze mną kontaktu, ale ponownie rozstali się pod koniec sierpnia.



W ogóle nie wiem jak się powinnam zachować. Nie radzę sobie w sytuacjach damsko-męskich – nawet na płaszczyźnie koleżeńskiej - bo jak pisałam wcześniej spieprzam przed facetami. Dlatego większość moich znajomych to koleżanki. Jeśli chodzi o Marcina to nawet nie wiem jak go ugryźć i nawiązać nawet zwykłą koleżeńską relację. Nie ukrywam, że chciałabym w końcu z kimś stworzyć związek, ale też nic na siłę.



W zasadzie nawet nie wiem dlaczego Wam to opowiadam, bo brzmi to śmiesznie jakbym była jakąś małolatą. Może dlatego, że tak bardzo chciałabym, żeby emocjonalnie w moim życiu coś się działo. Bo niby jestem otwarta, niby nie stronię od ludzi, uśmiecham się i tętnię życiem, ale...no czymś muszę odstraszać skoro jeszcze w zasadzie nigdy nic się nie wydarzyło.



No To się pożaliłam. Niczego od Was moje Drogie w sumie nie oczekuję, ale może któraś z Was ma podobne problemy/ pragnienia? Albo może któraś z Was wie jak nie spieprzać przed nowymi ludźmi?


Chętnie poczytam
Erykah_B jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-26, 13:22   #2
Madzialenka_21
Zadomowienie
 
Avatar Madzialenka_21
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Cytat:
Napisane przez Erykah_B Pokaż wiadomość
Witajcie!


Czytelniczką wizazu jestem od dawna, ale dopiero teraz chciałabym się czymś z Wami osobiście podzielić.

Jestem dwudziestokilkuletnią kobietą, ale nigdy z nikim nie stworzyłam związku. Krótko mówiąc - emocjonalna nuda. Owszem potrafiłam się zauroczyć, paru facetów mi się podobało, ale zazwyczaj okazywało się, ze każdy zajęty, więc zawsze dawałam sobie spokój.

Ostatnio na horyzoncie pojawił się chłopak - imieniem Marcin. Studiujemy razem od zeszłego roku, choć w zasadzie na początku w ogóle nie odnotowałam faktu jego pojawienia się W sensie nie wiem skąd się wziął, od kiedy zaczął przychodzić do nas (studia zaoczne) etc . Nie mieliśmy więc ze sobą specjalnego kontaktu, żeby nie powiedzieć, że praktycznie żadnego. Z różnych powodów nie przystąpiłam do sesji letniej, więc przestałam się pojawiać na uczelni. Jakież więc było moje zdziwienie kiedy Marcin napisał do mnie wiadomość, z pytaniem o co chodzi z moim studiowaniem i w sumie czemu mnie nie ma. Coś tam mu odpisałam, że nie bardzo ogarniam uczelnię na ten moment, a w zasadzie decyzję o tym, czy będę kontynuowała studia podejmę pewnie koło września. Myślałam więc, że to by było na tyle kontaktu. Tymczasem w odpowiedzi dostałam wiadomość – nie ukrywam, że miłą – zapraszającą mnie w takim razie na kawę i zawierającą pytanie czy będzie musiał na te kawę czekać do września. Napisałam, że niekoniecznie i chętnie się spotkam przed rzeczonym wrześniem (wówczas był czerwiec jakoś). Natomiast temat się urwał. W międzyczasie okazało się że mamy wspólne zainteresowania muzyczne. Kolejny odzew od niego dostałam w lipcu sms’em z kolejnym zaproszeniem na kawę, ale tak się złożyło, ze nie bardzo mogłam się wtedy spotkać i miałam już inne plany. Zaproponowałam więc inny termin w tym samym tygodniu, ale z kolei Marcin miał wówczas zawirowania z wyjściem z pracy. Temat więc znów się urwał. Jakiś czas później pomyślałam, że miło będzie jeśli tym razem ja wyjdę z inicjatywą. Propozycja spotkania więc tym razem wyszła ode mnie, ale tym razem wstrzeliłam się w sezon urlopowy i Marcin jechał wówczas nad morze. Po raz kolejny więc – nici. W międzyczasie ogarniałam studia. W miniony weekend był pierwszy zjazd na studiach. Marcin przywitał mnie koleżeńskim buziakiem w policzek, zamieniliśmy parę zdań, ale a to go zaraz ktoś na fajkę wyciągnął, a to zmaterializowało się wokół nas z pięć innych osób, ale temat wspólnej kawy znów się pojawił z jego strony, a ja znów byłam za. Więc temat znów jest otwarty. W niedzielę natomiast widzieliśmy się tylko w trakcie zajęć, ale ani on ani ja nie próbowaliśmy nawiązać kontaktu. Ja się po prostu peszę i często uciekam przed facetami, co chyba robię bardziej podświadomie niż celowo. Zakamuflowałam się więc, w grupie osób, Marcin siadł na ławce kawałek dalej, ale kątem oka widziałam, że d czasu do czasu zerka.


Generalnie jest to człowiek, którego chętnie bym poznała bliżej, ale uważam że zaoczne studiowanie nie sprzyja, to raz. Dwa – oczywiście w moim przypadku nie mogło być normalnie – Marcin miał dziewczynę kiedy dołączył do naszego roku. Natomiast kiedy zapraszał mnie na kawę wiem, ze był sam. Wrócił do niej w sierpniu jakoś i w tym czasie nie utrzymywał ze mną kontaktu, ale ponownie rozstali się pod koniec sierpnia.



W ogóle nie wiem jak się powinnam zachować. Nie radzę sobie w sytuacjach damsko-męskich – nawet na płaszczyźnie koleżeńskiej - bo jak pisałam wcześniej spieprzam przed facetami. Dlatego większość moich znajomych to koleżanki. Jeśli chodzi o Marcina to nawet nie wiem jak go ugryźć i nawiązać nawet zwykłą koleżeńską relację. Nie ukrywam, że chciałabym w końcu z kimś stworzyć związek, ale też nic na siłę.



W zasadzie nawet nie wiem dlaczego Wam to opowiadam, bo brzmi to śmiesznie jakbym była jakąś małolatą. Może dlatego, że tak bardzo chciałabym, żeby emocjonalnie w moim życiu coś się działo. Bo niby jestem otwarta, niby nie stronię od ludzi, uśmiecham się i tętnię życiem, ale...no czymś muszę odstraszać skoro jeszcze w zasadzie nigdy nic się nie wydarzyło.



No To się pożaliłam. Niczego od Was moje Drogie w sumie nie oczekuję, ale może któraś z Was ma podobne problemy/ pragnienia? Albo może któraś z Was wie jak nie spieprzać przed nowymi ludźmi?


Chętnie poczytam
Zastanów się najpierw czy facet Cie faktycznie interesuje. Jesli tak to umów się z nim w koncu na kawę i poznaj trochę lepiej. To Ci rozjaśni nieco sytuacje i przekonasz się czy rzeczywiście chcesz czegoś więcej.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze.


Madzialenka_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-26, 14:59   #3
niebotyczna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 6
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Jejciu, jejciu, jakbym czytała o sobie jestem w podobnym wieku(no, troszkę młodsza ), też żadnych związków za sobą i też ostatnio pojawił się facet o imieniu Marcin, i ja też zwiewam przed nim Nic Ci nie doradzę, bo jak widzisz, mam ten sam problem...choć uczyniłam postęp-napisałam do niego na fejsie z prosbą o pomoc(żeby mi napisał parę rzeczy), a on nie dość, że odpowiedział wyczerpująco to jeszcze zaproponował spotkanie, żeby lepiej mi nakreślić pewne kwestie Więc z mojej strony mogę Ci tylko doradzić, zebyś więcej ryzykowała-jeśli boisz się większego ryzyka, to podejmuj takie mniejsze i koniecznie się uśmiechaj do niego-to łatwy spósób na przełamanie lodów, a dasz tym samym znak, że jesteś do niego pozytywnie nastawiona Powodzenia, trzymam kciuki!
niebotyczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-26, 16:21   #4
sarriana
Raczkowanie
 
Avatar sarriana
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 36
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Musisz ryzykować.. Jak to mówią.. kto nie ryzykuje ten nie ma...
sarriana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-26, 21:02   #5
Hedonistka
Zakorzenienie
 
Avatar Hedonistka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 813
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Cytat:
Napisane przez Ekstrema Pokaż wiadomość
Powinnaś nabrac śmiałości. Podejść do niego i powiedzieć: No to Marcinie, kiedy ta nasza wspólna kawa, bo coś nam los nie sprzyja, a z miesiąca na miesiąc przybywa coraz więcej zmarszczek. Niedługo zacznę wychowywać dzieci i nie starczy mi miejsca na kawy z kolegami z roku.
Daj mu do zrozumienia, że czas ucieka, a on nie jest jedynym kolesiem, który chce się z Tobą spotkac. Dodatkowo, traktuje Cię jako Plan B,a to nie jest dobre. Powinnaś być jego planem A. Oczywiście nie mów mu tego, bo będzie nazbyt brutalnie. Uświadom go lekko.
Pamiętaj jednak, ze atrakcyjność to 20%naszej atrakcyjności, a 80% to nasz PR, to w jaki sposób sami o sobie mówimy, myślimy, to jak nas postrzegają.



P.S.Autorko wydajesz się być bardzo sympatyczną osobą
Hedonistka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-26, 23:26   #6
Erykah_B
Rozeznanie
 
Avatar Erykah_B
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 774
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

O WOW! Jestem bardzo mile zaskoczona, bo szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiego wsparcia z Waszej strony Myślałam, że raczej tu przeczytam, że a to nadinterpretuję zachowanie Marcina, a to co ja tam sobie wyobrażam, a to, że dłużej na kawę to już się umawiać nie można Zdałam sobie sprawę, że ja się panicznie boję odrzucenia i dlatego tak spieprzam i mam ogromny problem z przełamaniem się. Zreszta w ogóle kontakty międzyludzkie nie są dla mnie łatwe. Wiele lat pracowałam nad sobą, a właściwie nad swoją samooceną, bo było jeszcze gorzej. Ale ostatecznie i tak doceniam fakt, że zrobiłam już milowy krok, choć jeszcze szału nie ma Bo jednak ciągle mam tak, że kiedy wychodze z inicjatywą do ludzi to mam wrażenie, że się im narzucam, że zawracam głowę, i że pewnie mają milion innych rzeczy na głowie ;> W relacjach damsko-męskich dochodzi do tego jeszcze myśl o tym, że pewnie źle zrozumiałam zachowanie faceta i brnę w jakąś nadinterpretacyjną historię.

Postaram się jednak odezwać jakoś do Marcina przy najbliższej okazji, bo chyba pierwszy raz od dłuższego czasu czuję, że NAPRAWDĘ chcę go bliżej poznać, bo w pewien sposób mnie intryguje. W sumie nie mam nic do stracenia, a miło byłoby przestać żałowac, że nic nie zrobiłam i potencjalnie fajna znajomość przeszła mi koło nosa.
Erykah_B jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-26, 23:28   #7
Erykah_B
Rozeznanie
 
Avatar Erykah_B
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 774
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Cytat:
Napisane przez Hedonistka Pokaż wiadomość



P.S.Autorko wydajesz się być bardzo sympatyczną osobą
Jeśli to do mnie - dziękuję w imieniu własnym
Jeśli do Wizażanki wyżej - dziękuję w imieniu Ekstremy
Erykah_B jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-27, 08:26   #8
Erykah_B
Rozeznanie
 
Avatar Erykah_B
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 774
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Gdzieś mi wcięło poprzedni post, więc jeszcze raz
Jestem bardzo mile zaskoczona wsparciem z Waszej strony J Przyznam, że spodziewałam się raczej komentarzy z cyklu „Co Ty sobie wyobrażasz”, „nadinterpretujesz zachowanie faceta”, „to najdłuższa kawa świata” . Także dziękuję Wam bardzo
Prawda jest taka, że ja się bardzo boję odrzucenia, więc z reguły kiedy staram się wyjść z inicjatywą to sama siebie hamuję. Bo zawsze wydaje mi się, że a to komuś zawracam głowę, a to źle zinterpretowałam czyjeś zachowanie etc. Od lat walczę z niską samooceną. Teraz to już jest lepiej i doceniam fakt, że w relacjach z innymi zrobiłam już milowy krok, ale jakoś drugiej mili nie mogę zrobić
No, a w relacjach damsko-męskich jest dramat. Nie dbam o swój PR w ogóle, bo żyję w przekonaniu, że prędzej czy później zrażę do siebie kogoś.
No, ale dobrze w takim razie postaram się jednak odezwać do Marcina przy jakiejś okazji, bo przecież nic nie ryzykuję, niczego nie tracę, a mam tylko szansę na fajną znajomość. A w sumie nie chcę więcej żałować, że czegoś nie zrobiłam tylko dlatego, że mi się coś wydawało.
Erykah_B jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 12:09   #9
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Erykah-Lubię jak ktoś pisze tak, jak Ty

Zgadaj na ten wasz wspołny temat muzyczny!
spotkaj się wreszcie na tę kawę i zobaczysz, co i jaK
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-17, 13:45   #10
Erykah_B
Rozeznanie
 
Avatar Erykah_B
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 774
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

No i stało się Nie musiałam sama zagadywać, bo zanim się za to zabrałam dostałam wiadomość zapraszającą ponownie. Termin sobota po naszych studenckich zajęciach. Zgodziłam się, choć jakoś tak wypadło, że nie sobota a niedziela była dniem spotkania Ale było super, bawiłam się przednio, spędziliśmy ze sobą miło czas. Rozmawialiśmy o wszystkim, czułam się swobodnie nie uciekałam, nie zastanawiałam się czy dobrze wyglądam (tylko założyłam, ze tak jest ) Marcin też się najwidoczniej dobrze w moim towarzystwie czuł, bo koniec konców, po odstawieniu mnie na dworzec wysłał sms'a, że teraz już wie, dlaczego to spotkanie powinno się odbyć dużo wcześniej, że dziękuje i że ma nadzieję na powtórkę.

Zakładam więc, że dobrze nam to wszystko wróży
Erykah_B jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-17, 13:52   #11
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

trzymam kciuki, jesteś do mnie taka podobna!!! Jeśli Ci sie uda to to będzie dla mnie takie jakby "natchnienie" ;]
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-17, 14:06   #12
madzik2221
Zakorzenienie
 
Avatar madzik2221
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 3 143
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Cytat:
Napisane przez Erykah_B Pokaż wiadomość
No i stało się Nie musiałam sama zagadywać, bo zanim się za to zabrałam dostałam wiadomość zapraszającą ponownie. Termin sobota po naszych studenckich zajęciach. Zgodziłam się, choć jakoś tak wypadło, że nie sobota a niedziela była dniem spotkania Ale było super, bawiłam się przednio, spędziliśmy ze sobą miło czas. Rozmawialiśmy o wszystkim, czułam się swobodnie nie uciekałam, nie zastanawiałam się czy dobrze wyglądam (tylko założyłam, ze tak jest ) Marcin też się najwidoczniej dobrze w moim towarzystwie czuł, bo koniec konców, po odstawieniu mnie na dworzec wysłał sms'a, że teraz już wie, dlaczego to spotkanie powinno się odbyć dużo wcześniej, że dziękuje i że ma nadzieję na powtórkę.

Zakładam więc, że dobrze nam to wszystko wróży
przeczytalam twoj tekst.tak lekko sie to czytalo ze chcialoby sie wiecej
dziewczyny maja racje jestes przesympatyczna i bije od ciebie takie ciepelko jak ten facet odpusci to sama go dorwe i kaze mu do ciebie wracac bylby glupi gdyby odpuscil i dal za wygrana.mam nadzieje ze miedzy wami bedzie cos wiecej -nie ja to wiem
czekam na wiecej takich milych postow jak ostatni.
sciskam
__________________





22/23.05.2010
madzik2221 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-17, 18:35   #13
Erykah_B
Rozeznanie
 
Avatar Erykah_B
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 774
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Jej! Dziękuję Wam bardzo za wsparcie A pomyśleć, że takie miałam opory, zeby Wam opowiedzieć swoją historię i to opowiedzieć jak najmocniej trzymając się faktów, bez tego całego - typowego dla naszej płci - emocjonalnego nacechowania, które często nam towarzyszy (pomaga nam ono co prawda usłyszeć (w tym wypadku przeczytać ) to co chcemy, ale zwykle doprowadza do jeszcze większego analizowania i zapętlenia myślowego, tak sądzę.))

Będę Wam zatem barwnie opowiadać co tam słychać
Ściskam Was mocno i jeszcze raz dziękuję
Erykah_B jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-10, 00:08   #14
Erykah_B
Rozeznanie
 
Avatar Erykah_B
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 774
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Muszę się wygadać ponownie, bo coś czuję, że zaczynam kombinować

Tak jak pisałam spotkanie z Marcinem się udało. Po spotkaniu utrzymywaliśmy kontakt via internet głównie (a to po trzech dniach Marcin podrzucił linki do rzeczy, o których rozmawialiśmy i o które miałam się upomnieć zresztą, a to jeszcze kilka dni później zapytał o coś tam pisząc, że wie że może sobie sam znaleźć info w sieci wykorzystując Wujka Googla, ale woli kilka słów ode mnie. No, takie tam ). Żeby nie było na wszystkie wiadomości odpisywałam

Potem jeszcze zdarzyły się jego urodziny, więc skonstruowałam życzenia od siebie (a nie, że jakieś tam sto lat i spadaj ). Kilka dni później ponownie widzieliśmy się na studenckim zjeździe. Tak sie złożyło, że nie wyrobiłam się na pierwszą część pierwszego wykładu, więc czekałam przed salą na przerwę. Dostałam sms'a z pytaniem gdzie jestem. Odpisałam, że czekam na wspomnianą wyżej chwilę od-zajęciowego oddechu. SMS zwrotny zawierał informację, że całe szczęście i to nie tylko dlatego, ze zajęcia są tak, nudne, że ktoś musi Marcina czasem budzić. Nice Doczekałam do przerwy, ale do sali nie weszłam od razu, chcąc dokończyć stronę aktualnie czytanej książki

Nagle usłyszałam gromkie i naprawdę radosne "hej!" Może dokładam do tego swoje emocje, ale wtedy pomyślałam, że to przemiłe, bo od dawna nie słyszałam, żeby ktoś się tak szczerze cieszył na mój widok Przywitaliśmy się buziakowo-policzkowo, Marcin poleciał zapalić, a po przerwie weszłam do sali wykładowej najpierw lokując się tak ze dwa rzędy przed nim, jednak dość szybko pomysł siedzenia gdzie indziej został mi wybity z głowy odsunięciem wszystkich stojących mi na drodze przeszkód w postaci krzeseł z pulpitem

To była sobota, zajęcia mieliśmy nudne, ale mimo wszystko oboje bawiliśmy się przednio siedząc w końcu sali i - jak to na zajęciach - zamieniając niejedno słowo krótsze bądź dłuższe w zależności od prowadzącego wykład i słuchowej percepcji prowadzącego i innych studentów Czułam się swobodnie, wyraźnie zmniejszyła się granica dotyku, bo zanim się obejrzałam zauważyłam, że nie tylko przez większą cześć czasu dotykamy się ramionami siedząc obok, (pomimo sporej przestrzeni jaką mieliśmy po swoich drugich stronach), ale a to mi się zdarza dotknąć go po ramieniu, a to jemu położyć mi między jednym żartem a drugim głowę na ramiennej części mnie

W każdym razie czułam olbrzymi komfort i swobodę. Po wszystkich zajęciach tego dnia z uczelni z marszu ruszyłam na pociąg, a w drodze do domu napisałam do Marcina SMS'a, o tym, że po mojemu ten zjazd był (mimo całych swoich braków związanych z umiejętnością przekazywania wiedzy przez wykładowców) epicki i spontanicznie dodałam, że to dobrze, że Marcin siedzi obok i nie dlatego, że trzeba go budzić W odpowiedzi dostałam info, ze jemu też się baaaardzo podobało, ale że w koncu zapomniał zapytać, kiedy możemy się ponownie umówić, bo nasz kolega, który odwozi go do domu tego dnia wybitnie się spieszył. Niewiele myśląc napisałam, żeby po prostu dał znać jak będzie miał chwilę i ochotę na moje towarzystwo to z pewnością uda nam się jakoś zgrać. Marcin napisał, że na pewno się uda i żebym również informowała go o swojej wolnej chwili będąc w centrum miasta.

Następnego dnia mieliśmy tylko jeden wykład. Marcin rano się przywital, ale ja potem weszłam do sali wcześniej i ktośtam koło mnie usiadł już, więc same rozumiecie - było mniej fajnie
Tego samego dnia dowiedziałam się, ze Marcin pod koniec tygodnia organizuje urodzinowe spotkanie ze znajomymi. Zaprosił ileś tam osób na wspólną posiadówę, też się na zaproszenie załapałam, ale jako, ze nie bardzo wiedziałam do której będę pracować w pierwszym rzucie nie odpowiedziałam.

Kilka dni później, kiedy sytuacja mi się wyklarowała napisałam do niego, ze w sumie przepraszam, ale w piątek nie dam rady, bo czasu wystarczyłoby mi tylko na uśmiech od wewnątrz do zewnątrz i urodzinowy uścisk, ale za to jeśli ma ochotę to możemy spotkać się sobotnim popołudniem.Jednak okazało się, ze z kolei w sobotę Marcin został zaproszony na urodziny również naszego kolegi (właściwie jego kolegi a mojego znajomego) z naszych studiów. Zapytał czy wpadam. Powiedziałam, ze chyba ów kolega nie byłby zadowolony (nie dodałam wszystkiego o czym wtedy pomyślałam, że w sumie pewnie ów znajomy nie czuł by się komfortowo gdyby na jego urodziny ni stąd ni zowąd wpadała dziewczyna, z którą jest ledwo na cześć . No, ja nie czułabym się chyba dobrze )

W każdym razie z Marcinem znów się nie widziałam, do kolejnego zjazdu, ale tym razem mieliśmy razem tylko jeden ogun, na który zresztą Marcin się spóźnił z godzinę. Na wstępie przywitał mnie zdaniem "Dzisiaj nie będziemy się całować, bo nie chcę, żebyś się zaraziła jakimś wirusem z Azji" (miał chore gardło, był wyraźnie zaziębiony). Zdanie to rozłożyło mnie na łopatki i zawstydziło bardzo, więc jakże lotnie powiedziałam tylko "no spoko" i coś o tym, że nie wiem co powiedzieć Tym bardziej, ze ze trzy osoby siedzące w rzędzie przed nami postanowiły się wówczas odwrócić Czujecie dyskomfort, nie?

Jednak najprawdopodobniej widzę się z nim jutro, bo tym razem urodziny ma nasza wspólna koleżanka. Zapytałam więc czy się wybiera, powiedział, że będzie. Więc zobaczymy

Opisuję Wam o głównie dlatego, żeby nie tworzyć sobie jakiejś chorej jazdy w głowie, nie wymyślać, nie interpretować zdarzeń na swoją niekorzyść, ale też nie dopatrywac się drugiego dna tam gdzie go nie ma Jak Wam mówię to mi łatwiej nabrać dystansu i traktować tę znajomość z luzem i rozwagą, żeby nie spieprzyć. Bo oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nagle nie dopatrywała się tego, że Marcin wcale nie chce kontaktu ze mną, że się dystansuje, że ja mu się pewnie narzucam, że pewnie zachowuję się jak zdesperowana kobieta, że pewnie to by już było na tyle, że coś tam...To pewnie dlatego, ze od naszego pierwszego spotkania poza uczelnią minął prawie miesiąc.

Muszę się ogarnąć Dlatego wybaczcie mi tego mini bloga w tym wątku

Ale jutro (w sensie dziś już właściwie, bo godzina późna) - trzymajcie za mnie kciuki i życzcie, żeby było miło )
Erykah_B jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-10, 12:18   #15
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

wow, ta znajomość zapowiada się bardzo ciekawie!!!
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-11-11, 20:10   #16
Erykah_B
Rozeznanie
 
Avatar Erykah_B
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 774
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

No i po urodzinach i skończyła się sielanka. W zasadzie to czuję się jak wstępnie adorowany kapsztoniec odstawiony na bok na rzecz innej niewiasty.

Generalnie cały mój urodzinowy kontakt z Marcinem ograniczył się do przywitania, dwóch zamienionych zdań (po dłuższym czasie od przywitania i to z mojej inicjatywy) i pożegnania.

Wizualizując: Urodziny koleżanki z braku warunków w jej domu odbywały się w klubie - nazwijmy go - X. Nie byłam specjalnie zadowolona, ale ze względu na to, że koleżanka bardzo się starała te urodziny zorganizować, pozapraszała masę osób, ale część jej się wykruszała to pomyślałam, że będzie jej miło jak jednak przynajmniej ja jej nie będę się nabzdyczać. Jak pisałam wcześniej pytałam Marcina czy będzie, usłyszałam, ze tak choć dotrze później niż planowany poczatek. (Pytałam go oczywiście nie bez powodu, bo jako ze wspomniana koleżanka na urodzinowy meeting zaprosiła różnych ludzi, w tym także takich których ja nie znałam, bądź osoby z roku, z którymi mam słabszy kontakt to siłą rzeczy szukałam kogoś z kim poza rzeczoną koleżanką, która przecież miała gości będę mogła pogadać, spędzić chwilę, cokolwiek. No i Marcin siłą rzeczy przyszedł mi do głowy, kilka innych osób zresztą też ). Byłam więc na miejscu przed nim.

Rezerwacja zrobiona przez solenizantkę obejmowała w zasadzie dwa duże stoły, oddzielone od siebie. Kiedy Marcin przyszedł goście już obecni - poza mną i inną koleżanką z roku - aktualnie wyszli palić przed klub, a ja zostałam sobie przy stole, bo raz że zimno, dwa że dopiero przyszłam. Marcin wszedł z kilkoma osobami - nazwijmy ich kolejno - A (kolega z roku), B (kolega z pracy Marcina), C (dziewczę nr 1, dziewczyna B), D i E (koleżanki A - tak mi się wydaje przynajmniej Pewności nie mam, bo w sumie wszyscy szybko sie sobie przedstawiali, ale stopnia relacji nie badano ). Najpierw przywitał się ze mną A mówiąc "hej", potem Marcin jak zwykle buziakowo-policzkowo. Ponieważ wstałam do tego przywitania odruchowo delikatnie dotknęłam pleców Marcina. Wróciłam na zajmowane przez siebie wcześniej miejsce, w tym samym czasie zaczęli się schodzić ludzie z fajki, Marcin z ekipą z którą przyszedł zajął więc stolik naprzeciwko. W efekcie kilka dłuższych chwil spędziliśmy oddzielnie. Po jakimś czasie pęcherz przypomniał mi o swoim istnieniu. Zabrałam więc ze sobą koleżankę, potem poszłyśmy zamówić piwo. Wracając do stolika zauważyłam Marcina siedzącego samotnie, niewiele myśląc podeszłam, usiadłam obok, zapytałam co słychać, porozmawialiśmy chwilę, ale miałam wrażenie, że odpowiada mi jak na siebie wyjątkowo zdawkowo. Niby nie unikał kontaktu, ale szału nie było. Za moment jednak zmaterializowali się wokół jego znajomi B, C, D i E, zostałam ponownie przedstawiona przez Marcina osobnikowi B słowami: "A to właśnie jest.....". Potem jeszcze chwila rozmowy, ale Marcin się odłączył ode mnie i rozmawiał grupowo, mnie w międzyczasie zaczepiła koleżanka, Marcin z resztą chwilę potem wyszedł z częścią "swoich"(A, który pojawił się z informacją, że chce porozmawiać z Marcinem, B, C, D, E). Zajęłam się więc sobą, a w międzyczasie docierały do mnie zdawkowe informacje, ze Marcin jest na parkiecie, że poszedł zapalić, takie tam. Mijaliśmy się kilkukrotnie, ale nie próbował nawiązać ze mną kontaktu ponownie. Potem to już się tylko pożegnał wychodząc.

Niepokoiło mnie jednak to, że tak dobrze bawił się w towarzystwie D i E. Ja wiem, że w tym momencie jestem beznadziejna, bo przecież nie jesteśmy razem, w zasadzie jesteśmy na samym początku początków, gdzie przecież jeszcze nie wiadomo czy coś się wykluje, o ile w ogóle. Że to przecież wolny, dorosły człowiek i ma prawo robić co chce. Ale emocje są emocjami, ale skrywałam je skrzętnie ;> Tym bardziej, że zdązyłam człowieka polubić. No i niepokoi mnie bardzo fakt, że pierwszy raz Marcin mnie w zasadzie ignorował do cna. Tym samym nie wiem jak mam się teraz zachować.Mam wrażenie, że oboje ciągle robimy krok do przodu i dwa do tyłu. Bo jeśli jemu w ogóle nie zależy to powinnam odpuścić, ale jego wcześniejsze zachowania wskazywały, że jakośtam ciepło o mnie myśli, więc trudno mi tak po prostu dać sobie spokój. Nie wiem co zepsułam, czy jemu się odwidziało, czy może zbyt się narzucałam i uznał, że tak to on nie chce. Nic nie wiem teraz Oczywiście nie oczekiwałam, że Marcin an tych urodzinach poświęci mi 100 procent swojej uwagi, ale jednak dłuższej chwili się spodziewałam.

Chyba pozostaje mi czekać na kontakt i ruch z jego strony, bo w zasadzie ostatnio to ja inicjuję kontakt (opisywana wcześniej jedna propozycja spotkania, potem wymiana info na temat wczorajszych urodzin koleżanki, plus krótka rozmowa na urodzinach również wyszła ode mnie). Na moje oko sielanka się skończyła ;>
Erykah_B jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 21:35   #17
Yapi
Raczkowanie
 
Avatar Yapi
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 58
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

To może na początku napiszę, że bardzo dobrze mi się Ciebie czyta - piszesz tak obrazowo

Kiedyś miałam podobną sytuację i niestety nie skończyło się to szczęśliwie. Możesz poczytać więcej tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=560396

Co do zachowania Marcina, to nie wiem, może też jest niepewny siebie albo po prostu niezdecydowany, w każdym razie chyba najlepiej czekaj na jego następny ruch. Jeśli się nie odezwie to jego strata, bo jak już inne wizażanki stwierdziły wydajesz się być osobą, która zasługuje na kogoś wyjątkowego. Z tym, że nie biorę odpowiedzialności za moje rady, bo w sprawach damsko -męskich zaliczam same niepowodzenia
__________________
Don`t like being told what to do
Yapi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 22:24   #18
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Ciekawe, super sie czyta to co piszesz
Co do Marcina - roznie bywa. Na pewno nic Ci nie wywrozymy, w kazdym razie zycze Ci szczescia (nie musi byc z nim) bo wydajesz sie super osoba
Na Twoim miejscu czekalabym na jego krok.
Oczywiscie mam nadzieje, ze jeszcze nam zdasz relacje co bedzie dalej.
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-12, 10:45   #19
Lillkaa
Zadomowienie
 
Avatar Lillkaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 1 440
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Dołączam się do opinii, że bardzo fajnie czyta się Twoje posty.
Jeśli chodzi o Marcina to poczekaj na jego krok. I napisz tu jeszcze!
__________________
Na zaufanie się pracuje - na jego brak też.




Lillkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-12, 11:36   #20
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

jesteś bardzo podobna do mnie, jeśli chodzi o kontakty damsko-męskie
czekam na dalszą relację.
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-13, 18:00   #21
Erykah_B
Rozeznanie
 
Avatar Erykah_B
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 774
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Dziękuję za ciepłe słowa
Będę pisać z pewnością, bo zauważyłam, że pomaga mi to trochę poukładać sobie tę relację w głowie i nabrać dystansu. Nie spodziewam się wróżb, czy gotowych recept, ale biorąc pod uwagę, ze w relacjach damsko-męskich jestem raczej beznadziejna, to chętnie czytuję posty osób, które mają przynajmniej cień pojęcia o co może chodzić, albo znają takie zachowania z własnych doświadczeń

Obecnie walczę ze sobą, bo owszem - wiem, ze w zasadzie powinnam czekać na jego ruch, ale jak pisałam wcześniej - ze względu na jego wcześniejsze pro-sympatyczne zachowania - nie chciałabym tak do końca odpuszczać.

W każdym razie próbuję się zdystansować i będę sprawdzać jak sytuacja się rozwinie Staram się też nie tłumaczyć sobie jego zachowania, bo to mi nie pomaga, a powoduje jedynie, ze bardziej się zakleszczam i zapętlam w sobie

Zastanawiam się tylko co takiego się stało, ze po wielokrotnych staraniach zachował się jak się zachował, aczkolwiek podczas całego tego procesu myślowego staram się nie myśleć, że to moja wina.
Erykah_B jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-15, 08:45   #22
Erykah_B
Rozeznanie
 
Avatar Erykah_B
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 774
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Dzizas! Mam dziś gorszy dzień, czuję się beznadziejnie i mam oceaniczną ochotę do niego napisać.

Zróbcie mi coś
Erykah_B jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-15, 14:39   #23
agno
Raczkowanie
 
Avatar agno
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 200
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

nawet nie wiesz jak w bardzo podobnej do Twojej sytuacji jestem. lącznie z dzisiejszym samopoczuciem i chęciami :P
agno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-11-16, 12:25   #24
StellaMaris
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 32
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

A tam, a ja uwazam, ze jak masz ochotę to napisz. Nie lubie tych zabaw 'kto teraz powinien sie odezwac'. Moze jest też tak, ze to co Ty odbierasz jako okazanie mu zainteresowania dla niego jest po prostu niewystarczająco jasne?
__________________
"....She don't have to lay down, for nothing or nobody..." (by Ursula Rucker)

"....mam wiadomość dla wszystkich ładnych ludzi świata ... jeśli jesteście ładni, albo może jesteście nawet i piękni ... to nas BRZYDKICH S****YSYNÓW jest więcej na tym świecie niż was!! Więc uważajcie." (by Frank Zappa)
StellaMaris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-16, 16:18   #25
pyrtek1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 24
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Ja na twoim miejscu bym do niego napisała Rozumiem twoje obawy ale jeden sms to nie oznaka narzucania sie. Napisz i cierpliwie poczekaj
Kto wie, a może z jego strony cisza bo czeka aż ty pierwsza sie odezwiesz?!
Odwagi!!!
pyrtek1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-16, 17:33   #26
liferace
Raczkowanie
 
Avatar liferace
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 195
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

a to paszczak z niego, ta impreza- to była idealna okazja do głębszego kontaktu typu taniec, siedzenie razem, luźna atmosfera po piwie może zdeprymowała go obecność znajomych... ja bym do niego napisała
liferace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-16, 19:30   #27
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Erykah_B, to dopiero Wasze początki. To, ze na imprezce klubowo-urodzinowej bawil sie także z innymi koleżankami, to jeszcze nic złego. Nie smutkaj sie.
Spotkacie sie na kolejnych zajęciach, zobaczysz jak sie zachowa wobec Ciebie.
a moze odezwie się wcześniej?
Powodzenia i głowka do góry!
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-16, 19:45   #28
manonnie
Raczkowanie
 
Avatar manonnie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 175
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Gorąco Ci kibicuje (jakbym siebie czytała normalnie...tylko starsza jestem)!
I dołączam się do poprzednich postów - niczego na razie nie skreślaj, zobacz jak będzie sytuacja wyglądać na znanym terenie=na studiach. Może po prostu było mu niezręcznie, jak przyszedł ze znajomymi, za dużo czasu spędzać z Tobą? I w efekcie przesadził w drugą stronę? Nie wiadomo, co w tych męskich mózgoczaszkach siedzi

Co do pisania - może coś neutralnego? jakieś pytanie bez związku ze związkiem? coś ze studiami? wiesz, takie na luzie jakie wysłałabyś do koleżanki.
manonnie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-16, 22:37   #29
Wiika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 88
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Myślę, że kolega Marcin też może być trochę nieśmiały, może nie chciał słyszeć potem docinków typu 'zarywał jakąś laskę na imprezie'... Jeśli masz ochotę to napisz, czemu nie, chociaż też 'wolę' gdy inicjatywa wychodzi raz z jednej strony, raz z drugiej... ostatnimi czasy, samej mi średnio wychodzi trzymanie się tej reguły Zresztą, może on chciał sprawdzić, jak zareagujesz na brak zainteresowania z jego strony Wiesz lekkie podpuszczenie ze strony faceta, też jest możliwe Po takim miłym czasie spędzonym na zajęciach /a gdzie nauka? / należałoby poznać się lepiej, jakaś kawa czy piwo. I moim zdaniem, po takich niby żarcikach niedopowiedzeniach, że dzisiaj nie będziecie się całować, można wnioskować, że chciał zrobić otoczkę tajemniczości/flirtu;D

Też mam 'wadę' rozmyślania na temat zachowań - nic z tego dobrego nie wychodzi, nakręcam się to w jedną, to w drugą stronę I mnie też wydajesz się fajną osobą !

trzymam kciuki, też mam takie rozterki
Wiika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-16, 22:42   #30
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Szukam czegoś czego nie ma :>

Cytat:
Napisane przez Erykah_B Pokaż wiadomość
Dzizas! Mam dziś gorszy dzień, czuję się beznadziejnie i mam oceaniczną ochotę do niego napisać.

Zróbcie mi coś


No to napisz do niego

Nie sądzę, by pomyślał, że się narzucasz z powodu jednego sms-a.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.