Pechowe związki, niepechowego faceta ? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-02, 21:12   #1
e64d59956bb8735e544fe2583da1d1244fd68182_652f12051526e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2
Red face

Pechowe związki, niepechowego faceta ?


Cześć.

Mam na imię ... (to w sumie nie ważne) i z braku lepszego zajęcia nabazgram tu kilkaset literek, więc na przeczytanie tego potrzebnych będzie kilka wolnych chwil.
Czy warto? Nie wiem, z pewnością jednak nic tak nie poprawia samopoczucia i nie dowartościowuje jak porażki innych, więc zapraszam

Jestem standardowym facetem, nie wielkim, bo tylko 169 cm, i nie przypakowanym, wręcz chudym bo tylko 55 kg, nie brzydki , nie przepiękny, po studiach, pracuje, mam dom, samochód i inne małowartościowe suweniry. bla bla bla. Tyle o mnie

Teraz o moim fatalnym życiu uczuciowym.

Zaczynając chronologicznie. Związek pierwszy trwał ponad rok czasu. Dziewczyna była naprawdę śliczna. Chociaż teraz z perspektywy czasu, wydaje mi się, że przy takich ilościach solarium i tapety w wieku 30 lat skóra jej odpadnie :P Wszystko było ładnie i pięknie, życie erotyczne kwitło, sprawiało nam przyjemność jego urozmaicanie.
Do czasu. Mój przyjaciel z pracy, bardzo często widywał jej twarz, bo jej zdjęcie jako tapetę miałem ustawioną w służbowym laptopie. Zresztą poznali się też przelotnie na jakiejś firmowej imprezie integracyjnej. Niestety (stety) ona go nie zapamiętała, on natomiast znał ją bardzo. dobrze. Jak się okazało moja luba została .... galerianką ... tak tu jest moment na śmiech. Podeszła kiedyś do mojego wspomnianego przyjaciela, i zaproponowała pewne usługi w zamian za jakiś tam zapach od Hugo Boss'a...
Przy rozstaniu powiedziała mi, że chce sobie trochę dorobić.
Dorobić... dla podkreślenia kuriozum sytuacji podam pewną metaforę, gdyby ona była facetem, i poszłaby do kina na komedię, to wszyscy by się śmiali, a ona by płakała, bo usiadłaby sobie na jajkach, i była zbyt leniwa by wstać.

Tak, rozstaliśmy się, ale na ulicy mówiliśmy sobie jeszcze "Cześć". Do czasu, o czym później. Taak jestem frajerem.

Po czymś takim, przestałem się oglądać za ślicznotkami. Stwierdziłem, że liczy się wnętrze. Jakiś czas później spotkałem kobietę, która skończyła podobną szkołę co ja. Była nawet inteligentna. Podobało mi się w niej to, że mogę do niej mówić o teście Turinga. Mało tego, że wiedziała o czym mówię, to jeszcze potrafiła podać kontrprzykład w postaci pokoju chińskiego. Ładna była średnio, lekko przy wadze, na oko 65 kg, nie ważyłem :P Do seksu podchodziła z niechęcią, wiadomo nie na pierwszej randce, ale po jakimś czasie bycia ze sobą, to nawet powściągliwy mężczyzna ma swoje potrzeby.

Po kilku miesiącach zgodziła się na współżycie bardzo klasyczne. Pomimo, że lubię urozmaicenie, stwierdziłem, że lepiej niech jest jak jest. Miałem wcześniej taką co też lubiła się zabawić, i jak się okazało strasznie swędziało ją między nogami....

Wszystko toczyło się powoli, ni stąd ni z zowąd przejrzałem na oczy, że ona już nie ma lekkiej nadwagi tylko rozpasła się do 115 kg w wieku 24 lat...
Uch, teraz seksu to już wcale nie było i to ja nie specjalnie miałem ochotę.
Postawiłem sprawę jasno, pomimo tego, że wygląd nie jest najważniejszy, to jednak jakieś granicę są. Albo zacznie stosować jakąś dietę, albo koniec. Po tygodniu cichych dni, stwierdziła, że to koniec, bo ona jest jaka jest, i dla żadnego faceta zmieniać się nie będzie.

Tak zakończył się związek drugi. Z nią już nawet cześć nie wymieniamy. Nie, nie jestem frajerem :p

Pracuję gdzie pracuję. Mam dużo delegacji. Po kilku miesiącach wylądowałem w Wałbrzychu. Na dość długo. Samotne noce w hotelu szybko mi się znudziły, więc mała rundka po klubach. Kilka razy wpadła mi w oko ładna dziewczyna. Stwierdziłem, że skoro z mniej urodziwą też nie wyszło, to lepiej już szukać tych ładnych. Na jakiejś imprezie postanowiłem zaryzykować. Jak wiadomo, kobiety lubią komplementy, ale przecież nie powiem jej że "ma oczy jak gwiazdy".
No to idę "Masz ładny pępek".
Ona na to " W końcu jestem pępkiem świata", no i tym sposobem stało się już jasne, że jest zainteresowana :P
Po kilku spotkaniach, bo noce w hotelu są naprawdę nudne, gadka szmatka, a ona mi mówi, że przez życiowe nauczki seks będzie dopiero po ślubie.

Po puszczalskiej i cnotce-niewydymce trafia mi się zakonnica.

Osz w mordę myślę sobie - "Kobieto, jaki seks po ślubie, ty jesteś chodzącym seksem ...", a mówię - " Rzadko się spotyka w dzisiejszych czasach szanujące ciało kobiety".
No nic, może to i lepiej. wracam do domu. Po tygodniu kolejna delegacja, gadka szmatka, okazuje się, że ma 4 letnią córkę.
Myślę sobie, "nie cierpisz dzieci, krzyczą i robią kupę", ale taka odchowana, to i na spacer wyjść można, i pograć w coś i pobawić się, co mi szkodzi, może mnie polubi. Odchowana jest fajna, a jak dobrze pójdzie to może i za kilka lat z mojego nasionka kwiatek urośnie.
Wszystko było na dobrej drodze, do póki nie przedstawiłem jej mojemu współpracownikowi[miejscowemu z Wałbrzycha]. Jak się w niedługim czasie okazało, rozkładała nogi dla połowy Wałbrzycha i teraz kiedy dziecko zaczęło pytać o tatusia, szybko postanowiła jakiegoś usidlić, najlepiej zamiejscowego.

Tak zakończył się związek 3.

Dostałem zaproszenie od dziewczyny-galerianki, że chcę wyjść na kawę.
Jako standardowy frajer zgodziłem się. Ona zaprasza, a i tak mi przyjdzie zapłacić, no ale od kawy i ciasta nie zbiednieję. W pewnym momencie spotkania informuje mnie, że zdaje sobie sprawę z mojej sytuacji.
Mówi mi "Pewnie między nogami masz już pajęczyny, wiem jak to jest, w zamian za małą dotację mojej wycieczki do Hiszpanii, mogli byśmy zostać sex-przyjaciółmi". Taaak, od tego spotkania nie mówimy już sobie cześć.

Aczkolwiek zważywszy na męskie potrzeby i brak właściwej kobiety czasem żałuję. Do teraz ....

Codziennie od czerwca w drodze do pracy mijam bezdomnych w wieku ok 22 lat. Chłopak i dziewczyna zawsze pod moją firmą żebrzą o jedzenie. Czasem jak widzę, że wyglądają jakby kilka dni nie jedli dostają ode mnie drożdżówki i coś do picia. kilka razy z nimi rozmawiałem, Dziewczyna całkiem inteligentna, nie brzydka jakby się umyła i czysto ubrała. Pytam ją czemu jest z tym facetem, przecież on jej nic zapewnić nie może, a ona mi odpowiada, że jest jego dziewczyną kocha go i powinna być z nim.

What is wrong with you? Myślę sobie często mijając ich. Co ze mną nie tak, albo co z kobietami nie tak, że potrafią się zakochać w kimś takim, a normalnego faceta odrzucają. Nie wiem. Nie ogarniam tego.

Teraz już nawet nie podrywam kobiet bo z moim szczęściem następna to będzie mężatka, która "zapomniała założyć obrączki".

Czemu ma służyć ten tekst którego nikt nie przeczyta ?
Nie wiem, nudzi mi się, skończyłem właśnie czytać Kosiarza Terrego Pratchetta, a przecież Tańców gwiazd oglądać nie będę.

Podzieliłem się tylko z Wami moim niezrozumieniem kobiet.

Miłej nocy.
e64d59956bb8735e544fe2583da1d1244fd68182_652f12051526e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 07:12   #2
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

[1=e64d59956bb8735e544fe25 83da1d1244fd68182_652f120 51526e;29756461]
Podzieliłem się tylko z Wami moim niezrozumieniem kobiet.
[/QUOTE]

A ja nie rozumiem Ciebie serio, nie chcialabym byc z takim facetem jak Ty.
Po pierwsze, strasznie sie nad soba uzalasz. Ty jestes cacy, a one wszystkie be i niedobre takie, ta wazy tyle, tamta za bardzo opalona, ta ma dziecko itp.
W zyciu tak bywa, ze jedne zwiazki wychodza, a drugie nie. Plus dla ciebie taki, ze przynajmniej nie probowales ciagnac na sile tego, co juz i tak szans nie mialo, ale to jedyny pozytyw jaki wyciagnelam z tego posta. Za bardzo razi mnie Twoja nadmierna egzaltacja
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 07:13   #3
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

[1=e64d59956bb8735e544fe25 83da1d1244fd68182_652f120 51526e;29756461]Cześć.

Mam na imię ... (to w sumie nie ważne) i z braku lepszego zajęcia nabazgram tu kilkaset literek, więc na przeczytanie tego potrzebnych będzie kilka wolnych chwil.
Czy warto? Nie wiem, z pewnością jednak nic tak nie poprawia samopoczucia i nie dowartościowuje jak porażki innych, więc zapraszam

Jestem standardowym facetem, nie wielkim, bo tylko 169 cm, i nie przypakowanym, wręcz chudym bo tylko 55 kg, nie brzydki , nie przepiękny, po studiach, pracuje, mam dom, samochód i inne małowartościowe suweniry. bla bla bla. Tyle o mnie

Teraz o moim fatalnym życiu uczuciowym.

Zaczynając chronologicznie. Związek pierwszy trwał ponad rok czasu. Dziewczyna była naprawdę śliczna. Chociaż teraz z perspektywy czasu, wydaje mi się, że przy takich ilościach solarium i tapety w wieku 30 lat skóra jej odpadnie :P Wszystko było ładnie i pięknie, życie erotyczne kwitło, sprawiało nam przyjemność jego urozmaicanie.
Do czasu. Mój przyjaciel z pracy, bardzo często widywał jej twarz, bo jej zdjęcie jako tapetę miałem ustawioną w służbowym laptopie. Zresztą poznali się też przelotnie na jakiejś firmowej imprezie integracyjnej. Niestety (stety) ona go nie zapamiętała, on natomiast znał ją bardzo. dobrze. Jak się okazało moja luba została .... galerianką ... tak tu jest moment na śmiech. Podeszła kiedyś do mojego wspomnianego przyjaciela, i zaproponowała pewne usługi w zamian za jakiś tam zapach od Hugo Boss'a...
Przy rozstaniu powiedziała mi, że chce sobie trochę dorobić.
Dorobić... dla podkreślenia kuriozum sytuacji podam pewną metaforę, gdyby ona była facetem, i poszłaby do kina na komedię, to wszyscy by się śmiali, a ona by płakała, bo usiadłaby sobie na jajkach, i była zbyt leniwa by wstać.

Tak, rozstaliśmy się, ale na ulicy mówiliśmy sobie jeszcze "Cześć". Do czasu, o czym później. Taak jestem frajerem.

Po czymś takim, przestałem się oglądać za ślicznotkami. Stwierdziłem, że liczy się wnętrze. Jakiś czas później spotkałem kobietę, która skończyła podobną szkołę co ja. Była nawet inteligentna. Podobało mi się w niej to, że mogę do niej mówić o teście Turinga. Mało tego, że wiedziała o czym mówię, to jeszcze potrafiła podać kontrprzykład w postaci pokoju chińskiego. Ładna była średnio, lekko przy wadze, na oko 65 kg, nie ważyłem :P Do seksu podchodziła z niechęcią, wiadomo nie na pierwszej randce, ale po jakimś czasie bycia ze sobą, to nawet powściągliwy mężczyzna ma swoje potrzeby.

Po kilku miesiącach zgodziła się na współżycie bardzo klasyczne. Pomimo, że lubię urozmaicenie, stwierdziłem, że lepiej niech jest jak jest. Miałem wcześniej taką co też lubiła się zabawić, i jak się okazało strasznie swędziało ją między nogami....

Wszystko toczyło się powoli, ni stąd ni z zowąd przejrzałem na oczy, że ona już nie ma lekkiej nadwagi tylko rozpasła się do 115 kg w wieku 24 lat...
Uch, teraz seksu to już wcale nie było i to ja nie specjalnie miałem ochotę.
Postawiłem sprawę jasno, pomimo tego, że wygląd nie jest najważniejszy, to jednak jakieś granicę są. Albo zacznie stosować jakąś dietę, albo koniec. Po tygodniu cichych dni, stwierdziła, że to koniec, bo ona jest jaka jest, i dla żadnego faceta zmieniać się nie będzie.

Tak zakończył się związek drugi. Z nią już nawet cześć nie wymieniamy. Nie, nie jestem frajerem :p

Pracuję gdzie pracuję. Mam dużo delegacji. Po kilku miesiącach wylądowałem w Wałbrzychu. Na dość długo. Samotne noce w hotelu szybko mi się znudziły, więc mała rundka po klubach. Kilka razy wpadła mi w oko ładna dziewczyna. Stwierdziłem, że skoro z mniej urodziwą też nie wyszło, to lepiej już szukać tych ładnych. Na jakiejś imprezie postanowiłem zaryzykować. Jak wiadomo, kobiety lubią komplementy, ale przecież nie powiem jej że "ma oczy jak gwiazdy".
No to idę "Masz ładny pępek".
Ona na to " W końcu jestem pępkiem świata", no i tym sposobem stało się już jasne, że jest zainteresowana :P
Po kilku spotkaniach, bo noce w hotelu są naprawdę nudne, gadka szmatka, a ona mi mówi, że przez życiowe nauczki seks będzie dopiero po ślubie.

Po puszczalskiej i cnotce-niewydymce trafia mi się zakonnica.

Osz w mordę myślę sobie - "Kobieto, jaki seks po ślubie, ty jesteś chodzącym seksem ...", a mówię - " Rzadko się spotyka w dzisiejszych czasach szanujące ciało kobiety".
No nic, może to i lepiej. wracam do domu. Po tygodniu kolejna delegacja, gadka szmatka, okazuje się, że ma 4 letnią córkę.
Myślę sobie, "nie cierpisz dzieci, krzyczą i robią kupę", ale taka odchowana, to i na spacer wyjść można, i pograć w coś i pobawić się, co mi szkodzi, może mnie polubi. Odchowana jest fajna, a jak dobrze pójdzie to może i za kilka lat z mojego nasionka kwiatek urośnie.
Wszystko było na dobrej drodze, do póki nie przedstawiłem jej mojemu współpracownikowi[miejscowemu z Wałbrzycha]. Jak się w niedługim czasie okazało, rozkładała nogi dla połowy Wałbrzycha i teraz kiedy dziecko zaczęło pytać o tatusia, szybko postanowiła jakiegoś usidlić, najlepiej zamiejscowego.

Tak zakończył się związek 3.

Dostałem zaproszenie od dziewczyny-galerianki, że chcę wyjść na kawę.
Jako standardowy frajer zgodziłem się. Ona zaprasza, a i tak mi przyjdzie zapłacić, no ale od kawy i ciasta nie zbiednieję. W pewnym momencie spotkania informuje mnie, że zdaje sobie sprawę z mojej sytuacji.
Mówi mi "Pewnie między nogami masz już pajęczyny, wiem jak to jest, w zamian za małą dotację mojej wycieczki do Hiszpanii, mogli byśmy zostać sex-przyjaciółmi". Taaak, od tego spotkania nie mówimy już sobie cześć.

Aczkolwiek zważywszy na męskie potrzeby i brak właściwej kobiety czasem żałuję. Do teraz ....

Codziennie od czerwca w drodze do pracy mijam bezdomnych w wieku ok 22 lat. Chłopak i dziewczyna zawsze pod moją firmą żebrzą o jedzenie. Czasem jak widzę, że wyglądają jakby kilka dni nie jedli dostają ode mnie drożdżówki i coś do picia. kilka razy z nimi rozmawiałem, Dziewczyna całkiem inteligentna, nie brzydka jakby się umyła i czysto ubrała. Pytam ją czemu jest z tym facetem, przecież on jej nic zapewnić nie może, a ona mi odpowiada, że jest jego dziewczyną kocha go i powinna być z nim.

What is wrong with you? Myślę sobie często mijając ich. Co ze mną nie tak, albo co z kobietami nie tak, że potrafią się zakochać w kimś takim, a normalnego faceta odrzucają. Nie wiem. Nie ogarniam tego.

Teraz już nawet nie podrywam kobiet bo z moim szczęściem następna to będzie mężatka, która "zapomniała założyć obrączki".

Czemu ma służyć ten tekst którego nikt nie przeczyta ?
Nie wiem, nudzi mi się, skończyłem właśnie czytać Kosiarza Terrego Pratchetta, a przecież Tańców gwiazd oglądać nie będę.

Podzieliłem się tylko z Wami moim niezrozumieniem kobiet.

Miłej nocy.[/QUOTE]

Ale co robienie w życiu głupot, dokonywanie złych wyborów, stawianie na niewłaściwych ludzi, ma wspólnego z niezrozumieniem kobiet? Ty sam ze swojego życia robisz kanał, nikt inny. Zacząłeś się spotykać z kobietą, która z tego, co piszesz bardzo mocno skupiała się na wyglądzie, a teraz złośliwie komentujesz, że od solarium to jej twarz odpadnie. A co? Wcześniej Ci się ta twarz najwyraźniej podobała. W dodatku trzymałeś jej zdjęcie jako tapetę - taka dziewczyna-trofeum. Dziewczyna Cię zdradziła z "kolegą" z pracy, to zamiast unieść się honorem, albo przynajmniej zdrowym, czysto ludzkim wkur... i nie nawet nie spojrzeć w jej (i jego, w miarę możliwości, bo wiadomo - pracujecie razem) stronę, Ty mówisz cześć i potem się z nią jeszcze spotykasz. Potem tracisz czas na kolejne, od razu niezbyt dobrze rokujące znajomości. I tak dalej. Czego Ty chcesz od kobiet? To nie ich wina, że zachowujesz się po prostu głupio, nie wyciągasz żadnych wniosków z błędów, które już popełniłeś i generalnie ciągnie Cię jak ćmę do ognia do jakichś dziwnych, zagmatwanych sytuacji. Ty się nad sobą zastanów i skąd w Tobie taki brak rozsądku, czy instynktu samozachowawczego, a nie nad kobietami. Mniej filozofowania, a więcej życiowej matematyki. Normalnych kobiet jest sporo, tylko Ty najwidoczniej wszystkie normalne omijasz szerokim łukiem.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;29758506]A ja nie rozumiem Ciebie serio, nie chcialabym byc z takim facetem jak Ty.
Po pierwsze, strasznie sie nad soba uzalasz. Ty jestes cacy, a one wszystkie be i niedobre takie, ta wazy tyle, tamta za bardzo opalona, ta ma dziecko itp.
(...)[/QUOTE]

Jak wyżej.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-10-03 o 07:14
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 07:45   #4
albatros
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 103
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Ale masz zrytą banie od szkoły. Stary.... współczuje.
albatros jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 08:56   #5
Kejti_el
Raczkowanie
 
Avatar Kejti_el
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: prawdopodobnie z własnego łóżka:)
Wiadomości: 351
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

ee, autor wątku chyba nie jest az taki zły:P fakt, trochę za dużo w tym filozofowania, no ale tak bywa
Do autora: też mi się wydaje, że normalnych dziewczyn jest całkiem sporo, więc może coś jest z Tobą nie tak, jakieś Twoje nastawienie czy coś, że tych normalnych nie przyciagasz przez co często pakujesz się w takie sytuacje?:P zresztą, to były tylko 3 związki, a kobiet są miliony:P nie kalkuluj tak wszystkiego('byłem z ładną, to teraz sprobuję z brzydką:P) i porozglądaj się dookoła jak normalny facet (za którego się przecież uważasz:P) i zobaczysz, że jest pełno normalnych dziewczyn, a nie tylko takie ekstremalne przypadki z jakimi się spotykałeś.
Kejti_el jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 09:18   #6
Salomeasoul
Rozeznanie
 
Avatar Salomeasoul
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 713
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ale co robienie w życiu głupot, dokonywanie złych wyborów, stawianie na niewłaściwych ludzi, ma wspólnego z niezrozumieniem kobiet? Ty sam ze swojego życia robisz kanał, nikt inny. Zacząłeś się spotykać z kobietą, która z tego, co piszesz bardzo mocno skupiała się na wyglądzie, a teraz złośliwie komentujesz, że od solarium to jej twarz odpadnie. A co? Wcześniej Ci się ta twarz najwyraźniej podobała. W dodatku trzymałeś jej zdjęcie jako tapetę - taka dziewczyna-trofeum. Dziewczyna Cię zdradziła z "kolegą" z pracy, to zamiast unieść się honorem, albo przynajmniej zdrowym, czysto ludzkim wkur... i nie nawet nie spojrzeć w jej (i jego, w miarę możliwości, bo wiadomo - pracujecie razem) stronę, Ty mówisz cześć i potem się z nią jeszcze spotykasz. Potem tracisz czas na kolejne, od razu niezbyt dobrze rokujące znajomości. I tak dalej. Czego Ty chcesz od kobiet? To nie ich wina, że zachowujesz się po prostu głupio, nie wyciągasz żadnych wniosków z błędów, które już popełniłeś i generalnie ciągnie Cię jak ćmę do ognia do jakichś dziwnych, zagmatwanych sytuacji. Ty się nad sobą zastanów i skąd w Tobie taki brak rozsądku, czy instynktu samozachowawczego, a nie nad kobietami. Mniej filozofowania, a więcej życiowej matematyki. Normalnych kobiet jest sporo, tylko Ty najwidoczniej wszystkie normalne omijasz szerokim łukiem.


Zgodzę się z Doris i dodam jeszcze, że urzekła mnie Twoja historia...
__________________
"Nie mów mi, że nie lubisz żyć..."
Salomeasoul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 09:58   #7
bsia
Rozeznanie
 
Avatar bsia
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 631
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;29758506]A ja nie rozumiem Ciebie serio, nie chcialabym byc z takim facetem jak Ty.
Po pierwsze, strasznie sie nad soba uzalasz. Ty jestes cacy, a one wszystkie be i niedobre takie, ta wazy tyle, tamta za bardzo opalona, ta ma dziecko itp.
W zyciu tak bywa, ze jedne zwiazki wychodza, a drugie nie. Plus dla ciebie taki, ze przynajmniej nie probowales ciagnac na sile tego, co juz i tak szans nie mialo, ale to jedyny pozytyw jaki wyciagnelam z tego posta. Za bardzo razi mnie Twoja nadmierna egzaltacja [/QUOTE]

zgadzam się z każdym słowem
bsia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-10-03, 10:04   #8
anakazar
Zakorzenienie
 
Avatar anakazar
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Mi się nie podoba,że jakoś tak przedmiotowo traktujesz te kobiety.I jeszcze obrażasz każdą jedną jaką tu opisałeś,a to nie świadczy o Tobie fajnie.
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech

"Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley
anakazar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 10:13   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Cytat:
Napisane przez anakazar Pokaż wiadomość
Mi się nie podoba,że jakoś tak przedmiotowo traktujesz te kobiety.I jeszcze obrażasz każdą jedną jaką tu opisałeś,a to nie świadczy o Tobie fajnie.
Ale to - zdanie autora wątku - świadczy:
Cytat:
nie brzydki , nie przepiękny, po studiach, pracuje, mam dom, samochód i inne małowartościowe suweniry. bla bla bla. Tyle o mnie
Jakieś chętne?

Tylko jakoś tak to mentalnością czatowego sponsora zalatuje, przynajmniej wg mnie.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-10-03 o 10:17
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 10:43   #10
2Mm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 122
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ale to - zdanie autora wątku - świadczy:


Jakieś chętne?

Tylko jakoś tak to mentalnością czatowego sponsora zalatuje, przynajmniej wg mnie.


Chyba masz autorze skrzywione pojęcie o życiu. Jeśli ty kierujesz się w życiu tylko i wyłącznie wyglądem (tylko to bije z twojego postu) oraz liczą się dla ciebie dobra materialne tak bardzo, że nie jesteś w stanie o sobie nic ciekawego napisać(to odnośnie tego co wstawiła Doris) to nie dziw się, że normalne, fajne dziewczyny z poukładanymi wartościami uciekają od ciebie. Przyciągasz takie dziewczyny, co sam sobą reprezentujesz. Nie napisałeś o sobie nic ciekawego tylko to , że masz to i to. A potem płacz i zgrzytanie zębów, że przyciągasz tylko określony typ dziewczyn.

Pisząc tak ogólnie, to często się zdarza że faceci szukając dziewczyny patrzą tylko na wygląd i jednie o czym potrafią rozmawiać to ile kasy nie mają, a potem dziwią się, że przyciągają dziewczyny co mają tylko w oczach złotówki. I oczywiście wszystkie kobiety na świecie to materialistki itp. Żałosne.
__________________

2Mm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 10:47   #11
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Cytat:
Napisane przez 2Mm Pokaż wiadomość
Chyba masz autorze skrzywione pojęcie o życiu. Jeśli ty kierujesz się w życiu tylko i wyłącznie wyglądem (tylko to bije z twojego postu) oraz liczą się dla ciebie dobra materialne tak bardzo, że nie jesteś w stanie o sobie nic ciekawego napisać(to odnośnie tego co wstawiła Doris) to nie dziw się, że normalne, fajne dziewczyny z poukładanymi wartościami uciekają od ciebie. Przyciągasz takie dziewczyny, co sam sobą reprezentujesz. Nie napisałeś o sobie nic ciekawego tylko to , że masz to i to. A potem płacz i zgrzytanie zębów, że przyciągasz tylko określony typ dziewczyn.

Pisząc tak ogólnie, to często się zdarza że faceci szukając dziewczyny patrzą tylko na wygląd i jednie o czym potrafią rozmawiać to ile kasy nie mają, a potem dziwią się, że przyciągają dziewczyny co mają tylko w oczach złotówki. I oczywiście wszystkie kobiety na świecie to materialistki itp. Żałosne.
Zgadzam się w 100%, tylko trochę niefortunnie cytujesz, bo troszkę to wygląda jakbyś mnie zarzucał(a), iż mam skrzywione spojrzenie na życie (jak komuś umknie słówko "autorze"). Zresztą, kto wie?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-10-03 o 10:49
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-03, 10:48   #12
anakazar
Zakorzenienie
 
Avatar anakazar
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ale to - zdanie autora wątku - świadczy:


Jakieś chętne?

Tylko jakoś tak to mentalnością czatowego sponsora zalatuje, przynajmniej wg mnie.
I między wierszami wyłazi ogłoszenie matrymonialne
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech

"Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley
anakazar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 10:51   #13
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Cytat:
Napisane przez anakazar Pokaż wiadomość
I między wierszami wyłazi ogłoszenie matrymonialne
E tam, matrymonialne. Raczej szeroko pojęte towarzyskie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 11:47   #14
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Sorry,ale mnie zaleciało,że nie szukasz własnej kobiety,a materaca...
Kobiety są traktowane wyjątkowo przedmiotowo przez Ciebie.Wydaje mi się,że dla Ciebie sex jest odzwierciedleniem całego związku.
Nie wiem czemu ma służyć historia - mogłabym napisać wątek dotyczący facetów,którzy od razu mi się do majtek dobierali,a jak byłam młodsza i hamowałam to od razu w siną dal wielce mnie kochający pan uciekał,ale wiesz to się nazywa uogólnianie.Moja wina,jak szukałam w nieodpowiednich miejscach.
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 15:28   #15
shirleyyy
Rozeznanie
 
Avatar shirleyyy
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

a ja tam sie usmiałam i wcale nie obraziłam:brzyda l: ot, meskie postrzeganie....i znam nie jedna kobiete co tak "przedmiotowo" jak to określiłyście opowiada o swoich byłych bądź niedoszłych, wtedy jakoś pozostałe kobiety się nie oburzają......
no a jak sie jest z kimś w zwiazku to to jest znak na "zapuszczamy się"? jakby wasz facet spuchł do 115 kg a na waszą prośbę zeby cos ze soba zrobił stwierdził "ja się nie zmienie dla ciebie" to miło by było? Nie każdemu podobac sie musi osoba o sporej nadwadze zwłaszcza gdy ta osoba , z która wkońcu zdecydowalismy sie kiedyś tam związać, była delikatnie tylko "przy kości" no heloł trochę dystansu kobitki.....
a ze się chłopak chciał pożalić, w dość zabawny sposób uważam, to co?
znam wiele kobiet , które trafiały na męskie odpowiedniki byłych autora i jakoś nie miałam serca powiedzieć "masz na co zasłużyła" bo na prawde nie wszytko widać na pierwszy rzut oka a wiele smaczków wychodzi z czasem
__________________
"But you didn't have to cut me off
Make out like it never happened
And that we were nothing
I don't even need your love
But you treat me like a stranger"...
shirleyyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 16:38   #16
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

ohohohho, jaki madrala a to nic innego jak zakompleksiony gluptas z przeswiadczeniem jednak o swojej wyjatkowosci..
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 16:58   #17
manymanyways
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

no tak, kobieta nie może "rozkładać nóg dla połowy Wałbrzycha", ale Ty drogi autorze sobie z kwiatka na kwiatek, raz solarka raz średnio ładna panna z nadwagą - i to już jest ok?
manymanyways jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 17:45   #18
cyanide sun
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

dziewczyny nie rozumiem was. wy jestescie swiete? dla was wyglad nie ma znaczenia? seks tez nie? jedziecie po nim rowno bo to facet.
a ja wierze ze mozna w zyciu miec takiego pecha. owszem zawsze wina lezy po dwoch stronach, nie bede pisac ze facet jest swiety.
ale czy wy jestescie super mega idealne ze po nim tak jedziecie??? to zalosne.
cyanide sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 17:47   #19
aliani
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Ahahaha czytając ten tekst już wiedziałam jakie będą komentarze pod spodem I się nie zawiodłam: "przedmiotowo traktujesz kobiety", "sam nie jesteś ideałem" itd itp. Ojj jakie to forum jest przewidywalne.

Jak dla mnie całkiem zabawna historia. Lubię czytać miłosne perypetie facetów Są takie... proste i szczere. Bez łagodzenia opinii czy jakichś skomplikowanych domysłów.

Do autora: Szanuj wszystkie kobiety (ale nie bądź zbyt naiwny), to jakaś normalna się na pewno w końcu znajdzie. Powodzenia!
aliani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-03, 18:16   #20
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Cytat:
Napisane przez cyanide sun Pokaż wiadomość
dziewczyny nie rozumiem was. wy jestescie swiete? dla was wyglad nie ma znaczenia? seks tez nie? jedziecie po nim rowno bo to facet.
a ja wierze ze mozna w zyciu miec takiego pecha. owszem zawsze wina lezy po dwoch stronach, nie bede pisac ze facet jest swiety.
ale czy wy jestescie super mega idealne ze po nim tak jedziecie??? to zalosne.
Jeśli ktoś stosuje uogólnienia wnioskując z próby niedobranej losowo, to należy mu się solidna lekcja statystyki. Facet wybrał sobie takie a nie inne panie, bo takie a nie inne mu się podobają. Jeśli wybiera się konkretny typ osób - a tutaj, mimo różnic w wyglądzie, panny są takie same, bo mam wrażenie, że autor ma dość konkretny sposób podrywu na nieistotne suweniry - to trzeba się liczyć z przewidywalnymi konsekwencjami.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 19:00   #21
kaja2301
Zakorzenienie
 
Avatar kaja2301
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

chyba Cie pokarało tymi 'przypadkami' za paskudnie stereotypowe myślenie...
kaja2301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 20:04   #22
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Jeśli ktoś stosuje uogólnienia wnioskując z próby niedobranej losowo, to należy mu się solidna lekcja statystyki. Facet wybrał sobie takie a nie inne panie, bo takie a nie inne mu się podobają. Jeśli wybiera się konkretny typ osób - a tutaj, mimo różnic w wyglądzie, panny są takie same, bo mam wrażenie, że autor ma dość konkretny sposób podrywu na nieistotne suweniry - to trzeba się liczyć z przewidywalnymi konsekwencjami.
3 x .
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 22:03   #23
klatka
Zakorzenienie
 
Avatar klatka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 084
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Niech mnie opatrzność uchroni przed takimi typami jak Ty. Współczuję Ci, masz tyci tyci horyzonty myślowe.
__________________

klatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 23:33   #24
summerka
Raczkowanie
 
Avatar summerka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 58
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Przepraszam z góry.. ale super się.. czyta..)
współczuję sytuacji ale i tak zostanę zdania że kobietom jest ciężej znaleźć partnera..
__________________
.. budzimy się i odkrywamy.. że mimo wszystko jest nadzieja..
summerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 23:54   #25
takbonie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

[1=e64d59956bb8735e544fe25 83da1d1244fd68182_652f120 51526e;29756461]
Codziennie od czerwca w drodze do pracy mijam bezdomnych w wieku ok 22 lat. Chłopak i dziewczyna zawsze pod moją firmą żebrzą o jedzenie. Czasem jak widzę, że wyglądają jakby kilka dni nie jedli dostają ode mnie drożdżówki i coś do picia. kilka razy z nimi rozmawiałem, Dziewczyna całkiem inteligentna, nie brzydka jakby się umyła i czysto ubrała. Pytam ją czemu jest z tym facetem, przecież on jej nic zapewnić nie może, a ona mi odpowiada, że jest jego dziewczyną kocha go i powinna być z nim.
What is wrong with you? Myślę sobie często mijając ich. Co ze mną nie tak, albo co z kobietami nie tak, że potrafią się zakochać w kimś takim, a normalnego faceta odrzucają. Nie wiem. Nie ogarniam tego.
[/QUOTE]

strasznie mi się ten fragment nie spodobał. Jakim prawem możesz go tak oceniać. Wiesz co się stało ,że teraz znajduje się on na ulicy?

Ty chyba nie jestes gotowy na zwiazek tak sobie przebierasz w tych dziewczynach
takbonie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 00:23   #26
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Moim zdaniem wyolbrzymiasz to do zbyt dużej rangi.

Widzę w Tobie bardzo dużo pogardy wobec kobiet, mimo że sparzyłeś się tylko 3 razy.
Widzisz tylko błędy innych, a swoich nie. To mnie razi.
Bo ja rozumiem jesteś zraniony, jest w Tobie bardzo wiele żalu o to co Cię spotkało, ale do licha, Ty sam wybierałeś takie kobiety!
Na pewno były np jakieś sygnały, że pierwsza Twoja Pani to zwykła materialistka, która dla kasy zrobi wszystko.
Tylko po prostu tego nie zauważałeś.
Jej wygląd i super seks przysłonił Ci resztę-tak, tak było, widać to.

Na pewno fajnie jest mieć udane życie seksualne, ale nie da się na tym budować trwałej relacji.
Możesz znaleźć też dziewczynę, która wyglądem straszyła nie będzie, a coś w głowie będzie miała.Naprawdę możesz.

Uważam, że musisz mieć chyba bardzo duże te potrzeby seksualne, skoro ciężko Ci było poczekać kilka miesięcy z dziewczyną na seks. Rozumiem gdyby to były lata, ale parę miesięcy? Gdy się kocha, to chyba się da.

Po tym co piszesz wydaję mi się też, że wywyższasz się nad innych. A mój drogi, nic nie da fajna praca i autko jeżeli odrzucasz swoim zachowaniem, wierz mi.
Szkoda, że nie widzisz tego i uważasz się za Bóg wie kogo.
Trafiasz na takie dziewczyny jakie sam sobie wybierasz.
Jeżeli spróbujesz zauważyć swoje błędy, nie tylko innych, to może znajdziesz kogoś, z kim stworzysz udany związek.

Co do tych ludzi bezdomnych, to jesteś strasznie ograniczony. Wiadomo, że każdy chce mieć pracę, pieniądze, by móc utrzymać się, lecz są różne powody, dla których ludzie stają się bezdomni. Mogło być tak, że kiedyś i Ona, i On nie byli bezdomni. To znaczy, że ma Go rzucić i szukać bogatego? Nie, zapewne Go kocha i kto wie, może wybrną ze swoich problemów. Nie oceniaj kogoś, skoro Go nie znasz.

Tyle ode mnie.
Pozdrawiam.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 02:47   #27
Kohezja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 35
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Szanowny Dwukwiacie!

Niewątpliwie Twój pech w sprawach sercowych jest koszmarem. Nawet sobie nie wyobrażam przez co, biedactwo, musiałeś przebrnąć w swoim życiu. Szalenie musiałeś się zawieść na swoich partnerkach co niezaprzeczalnie odcisnęło piętno na Twojej psychice.
Nawet cudze dziecko byłeś gotów wychowywać... Taki szlechetny i się marnuje, no. Ale mimo wszystko... okropne jest władować się w związek z kobietą, którą w przeszłości miało pół Wałbrzycha! Nawet jeśli ona postanowiła się zmienić, to i tak lepiej umówić się na kawę i ciastko z dziewczyną, która rozkłada nogi przed każdym kto kupi jej za to flakonik perfum. :tak: A ta wtopa z tłuściochem? Co z tego, że inteligentna skoro niepostrzeżenie z dnia na dzień z 65 kg upasła się do 115? Nawet jeśli jest się chudawym kurduplem dlaczego akceptować grubą babę?! Całkowicie rozumiem.
Oczywiście, standardowo polecam wyprawę na terapię w celu przepracowania błędów, które popełniasz pakując się w takie sytuacje. Tymczasem, aby uniknąć tych co to "zapomniały założyć obrączki", również standardowo proponuję zacząć podrywać kolegów z pracy. Bezdomnych lepiej nie... to może nawet któryś nabędzie dla Ciebie buteleczkę Brutala.
PS Masz dość charakterystyczne poczucie humoru. W sam raz na Kafeterię. Tam jest za mały odzew?
Kohezja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 09:49   #28
cyanide sun
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Jeśli ktoś stosuje uogólnienia wnioskując z próby niedobranej losowo, to należy mu się solidna lekcja statystyki. Facet wybrał sobie takie a nie inne panie, bo takie a nie inne mu się podobają. Jeśli wybiera się konkretny typ osób - a tutaj, mimo różnic w wyglądzie, panny są takie same, bo mam wrażenie, że autor ma dość konkretny sposób podrywu na nieistotne suweniry - to trzeba się liczyć z przewidywalnymi konsekwencjami.
napisal ze posiada te cale nieistotne suweniry. skad wnioski ze stosuje 'podryw na nnieistotne suweniry':confu sed:
ahh dziewczyny jakie wy wszystkie jestescie idealne.
gdyby dziewczyna zalozyla taki watek to pewnie padaly by rady w stylu - jeszcze po prostu nie trafilas na tego jedynego. nooo a facet to juz kawal chama i drania ktory patrzy tylko na wyglad i kwestie materialne. ohhh to swiadczy tylko o tym jak wy stereotypowo myslicie.
cyanide sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 09:53   #29
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Cytat:
Napisane przez cyanide sun Pokaż wiadomość
napisal ze posiada te cale nieistotne suweniry. skad wnioski ze stosuje 'podryw na nnieistotne suweniry':confu sed:
ahh dziewczyny jakie wy wszystkie jestescie idealne.
(...)
Po kilku linijkach tekstu napisał co posiada. Nie wspomniał o tym mimochodem pod koniec, czy coś, ale od razu dawaj po oczach, że ma to i tamto. To o czymś świadczy wg większości nas. Ty się z tym nie zgadzasz i OK. Tylko te Twoje "argumenty" pt. "jakie wy wszystkie jesteście idealne" są, cóż, ubogie? chybione? Nie wiem nawet jak to określić.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 10:10   #30
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
Dot.: Pechowe związki, niepechowego faceta ?

Dobrze ale nie pisał o sobie że, jest jakimś mega przstojniakiem :
"Jestem standardowym facetem, nie wielkim, bo tylko 169 cm, i nie przypakowanym, wręcz chudym bo tylko 55 kg, nie brzydki , nie przepiękny, po studiach, pracuje, mam dom, samochód i inne małowartościowe suweniry. bla bla bla. Tyle o mnie "

W moich oczach opisał się dość przeciętnie, ja również jestem po studiach, mogłabym mieć samochód ale nie mam prawka równiez pracuje mam komputer, telefon komórkowy,lodówke pralke itp,itd. Czyli standard jakby facet napisał żema wille z basenem zarabia po 30 tysięcy, do tego jest nieprzyzwoicie przystojny to pewnie bym uznała że jest zadufany w sobie i takie przechwałki to może sobie w kieszeń wsadzić.
Facet poprostu opisał swoją sytuacje aby naświetlić sprawę że w sumie aż taki przystojny może nie jest ale osiągnął cos w życiu i może partnerce zapewnić normalne życie lecz jakoś nie może trafić na odpowiednią kobietę.

Co niezmienia faktu, że faktycznie źle wybiera te swoje kobiety i to ma pewnie znaczenie . Wnioskuje że nie miłość ma u niego pierszeństwo a seks . Poprostu nie zakochałeś się jeszcze i przez to te niepowodzenia.
13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:17.