co Was najbardziej irytuje w ciąży ?

[hepaptuska]

nie chodzi mi oczywiście o kwestie fizyczne - wiadomo, każdy znosi ciąże inaczej, a początkowe mdłości itd - wkońcu mijają

bardziej chodzi mi o takie zachowania ludzi wokół

ja np. nie moge znieść ciągłego MACANIA po brzuchu wiadomo, że najbliżsi (TŻ, rodzice..) to ok - ale inni? ostatnio w windzie SĄSIADKA, z którą jestem poprostu na dzień dobry bez żadnego pytania i uprzedzenia zaczęła głaskać mój brzuch bo to ponoć na szczęście!

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez hepaptuska

nie chodzi mi oczywiście o kwestie fizyczne - wiadomo, każdy znosi ciąże inaczej, a początkowe mdłości itd - wkońcu mijają

bardziej chodzi mi o takie zachowania ludzi wokół

ja np. nie moge znieść ciągłego MACANIA po brzuchu wiadomo, że najbliżsi (TŻ, rodzice..) to ok - ale inni? ostatnio w windzie SĄSIADKA, z którą jestem poprostu na dzień dobry bez żadnego pytania i uprzedzenia zaczęła głaskać mój brzuch bo to ponoć na szczęście!

pytanie "rodzisz?" "urodziłaś" pod koniec ciaży
doszlo do tego,ze odbierałam telefon slowami "nie,nie rodze"

[bianeczkaa]

Pytanie co chwilę "i jak?, jak się czujesz?" Kiedy nie mogę spać w nocy tylko nad ranem i w dzień dzwonienie z pytaniem "śpisz sobie?" Na szczęście jutro rodzę!

[malamutka]

Napisane przez stokrotka_to_ja

pytanie "rodzisz?" "urodziłaś" pod koniec ciaży
doszlo do tego,ze odbierałam telefon slowami "nie,nie rodze"

Właśnie to mnie najbardziej irytuje. Wystarczy, że się nie odmelduję jeden dzień do kogoś ze znajomych i już tel z pytaniem czy już po Bo się nie odzywam, więc myśleli, że rodzę
Mnie już nawet teksty tż i rodziców drażnią. Bo pytają jak się czuję co najmniej 2 razy dziennie, a ja i tak wystarczająco wkurzona, że mała po terminie a tu cisza....

Dotykanie brzucha drażniło mnie tylko wtedy gdy było połączone z głupim tekstem typu: i jak tam "nasza"!!!! dziewczynka się miewa (z reguły takie teksty miały znajome z pracy)

A z rzeczy bardziej oczywistych denerwuje mnie mycie i depilacja nóg, bo wcześniej jogi nie trenowałam i nie jestem człowiekiem-gumą

[__Fallen Angel__]

a mnie bardziej wkurza to że nikt się nie zapyta np."który miesiąc?", "jak się czuje?", tylko wszyscy się na mnie gapią,dla mnie to okropne i udają jakby nie wiedzieli że jestem w ciąży,tak jakby się bali,rodzina i sąsiedzi tak się zachowują bo koleżanki i znajomi normalnie ze mną rozmawiają o ciązy,ale starsi zachowuja się jakby to był temat tabu

[hepaptuska]

to chyba zależy...

u mnie całe osiedle wie na którym mieszkam, wiadomo jak to emeryci roznosza plotki.

mnie wkurza jak wracam z zakupów to mi do toreb zaglądają i mówią czego mi nie wolno jeść

[bianeczkaa]

Napisane przez malamutka

Właśnie to mnie najbardziej irytuje. Wystarczy, że się nie odmelduję jeden dzień do kogoś ze znajomych i już tel z pytaniem czy już po Bo się nie odzywam, więc myśleli, że rodzę
Mnie już nawet teksty tż i rodziców drażnią. Bo pytają jak się czuję co najmniej 2 razy dziennie, a ja i tak wystarczająco wkurzona, że mała po terminie a tu cisza....

Dotykanie brzucha drażniło mnie tylko wtedy gdy było połączone z głupim tekstem typu: i jak tam "nasza"!!!! dziewczynka się miewa (z reguły takie teksty miały znajome z pracy)

A z rzeczy bardziej oczywistych denerwuje mnie mycie i depilacja nóg, bo wcześniej jogi nie trenowałam i nie jestem człowiekiem-gumą

O TAK! szczegulnie depilacja pipki pod prysznicem (nóg zresztą też) bo jak tam siądę to nie mogę wstać Do tego mega podrażnienie po goleniu

[bajka1807]

mnie wkurzaly pytania mojej matki "kopie?" moja cora slabo sie ruszala bo miala malo miejsca, do tego lozysko na przedniej scianie wiec swietna amortyzacja ruchow, wiec ciezko bylo wyczuc pod reka a tydzien przed terminem dostalam wysypki na calym ciele ktora doprowadzala mnie do wscieku i malo co do depresji. ale spoko, bardziej was wszyscy beda wkurzac jak juz urodzicie beda rozdawac swoje dobre rady ktore w pewnym momencie beda wyprowadzac was z rownowagii

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez bajka1807

mnie wkurzaly pytania mojej matki "kopie?" moja cora slabo sie ruszala bo miala malo miejsca, do tego lozysko na przedniej scianie wiec swietna amortyzacja ruchow, wiec ciezko bylo wyczuc pod reka a tydzien przed terminem dostalam wysypki na calym ciele ktora doprowadzala mnie do wscieku i malo co do depresji. ale spoko, bardziej was wszyscy beda wkurzac jak juz urodzicie beda rozdawac swoje dobre rady ktore w pewnym momencie beda wyprowadzac was z rownowagii

ooo tak,po porodzie to dopiero jest wesoło
kazdy wie "lepiej"

[aa2]

oj co tam pytania czy rodze itd-fajnie że sie interesuja gorzej jak słyszę:
-zobaczysz jak wam sie teraz wszystko zmieni
-kurde to teraz przez 8 miechów nie możesz sie napić(taaaaaaaaa jakbym musiała)
-śpij teraz potem nie bedziesz mogła
-teraz to zobaczyycie jak dzicko pochłania czas i pieniadze
i wiele wiele jeszcze takich tekstów, noż kurcze akurat w moim przypadku decyzja o dziecku zapadła świadomie i wiem ze łatwo nie bedzie w końcu to nei zabawka a mały człowiek którego muszę wszystkiego nauczyc i wychować-a po takich tekstach to zastanawiam sie co mysleli ludzie decydujac sie na nie że co to lalka która leży i nie potrzebuje opieki, zainteresowania?

a z innych rzeczy to w sumie chyba depilacja no i teraz kiedy mam końcówke ciaży wdrapywanie sie na 4 pietro i sapanie

[żurawinka]

Najlepsze były " kiedy się wreszcie rozpakujesz? " kiedy juz byłam po terminie i to od koleżanek które dopiero co urodziły albo były w ciąży,
" śpij dużo bo potem się już nigdy nie wyśpisz" ( od czwartego m-ca sypiam już niemal normalnie)

[martynka89]

Najbardziej dobijaly mnie teksty o tym, zebym sie wyspala na zapas bo pozniej spania nie bedzie. Jak mowilam, ze nie kazde dziecko budzi sie w nocy co chwile do ukonczenia dwoch lat to slyszalam, ze co ja tam wiem, przeciez dzieci jeszcze nie mam (okazalo sie, ze odkad cora skonczyla 2 miesiace, to sie wysypiam).
No i pod koniec ciazy telefony z pytaniem czy juz urodzilam.

[muffinka90]

A mnie wkurza tz

a poza tym pytania w stylu ''ile przytylas'', jakby to bylo najwazniejsze na swiecie. Pytania pod tytulem ''juz urodzilas?'' jeszcze przede mna

[Ona231]

Napisane przez malamutka

Dotykanie brzucha drażniło mnie tylko wtedy gdy było połączone z głupim tekstem typu: i jak tam "nasza"!!!! dziewczynka się miewa (z reguły takie teksty miały znajome z pracy)

A z rzeczy bardziej oczywistych denerwuje mnie mycie i depilacja nóg, bo wcześniej jogi nie trenowałam i nie jestem człowiekiem-gumą

O to też mnie dobija bo strasznie nieporadnie to robię.
Brak kondycji po wdrapaniu się na 3 piętro sapię jak lokomotywa
Pytanie czy urodziłam przede mną jeszcze.

Ale dziesiątki dobrych rad już dostaję, a jeszcze malucha na świecie nie ma

[karolca]

"ojej, ale ty wcale nie masz brzuszka!"
Póki co TO mnie właśnie denerwuje. Czy każdy ma w 17 tygodniu mega wielki ciążowy brzuch?
Wszyscy łapią się za głowę, że jedząc tyle ile jem, niemal nic nie przytyłam.
Jestem bardzo wrażliwa na dotyk, mam ogromne łaskotki, nawet na brzuchu (w ciązy to się nasiliło), ale wszyscy pchają łapy aby tylko dotknąć. To nie jest fajne uczucie. Albo chcą oglądać brzuch przy każdej okazji. Jakby był ze złota i Jezus się na nim objawił.

a to jeszcze połowy nie ma

[bajka1807]

Napisane przez karolca

"ojej, ale ty wcale nie masz brzuszka!"
Póki co TO mnie właśnie denerwuje. Czy każdy ma w 17 tygodniu mega wielki ciążowy brzuch?
Wszyscy łapią się za głowę, że jedząc tyle ile jem, niemal nic nie przytyłam.
Jestem bardzo wrażliwa na dotyk, mam ogromne łaskotki, nawet na brzuchu (w ciązy to się nasiliło), ale wszyscy pchają łapy aby tylko dotknąć. To nie jest fajne uczucie. Albo chcą oglądać brzuch przy każdej okazji. Jakby był ze złota i Jezus się na nim objawił.

a to jeszcze połowy nie ma

mnie wydelo w 20tc, a w w 18 wyladowalam w szpitalu i wszystkie panny ktore lezaly tam na samym poczatku ciazy mialy wieksze brzuchy jak ja i zadna mi nie wierzyla ze to 18tc

w ogole dziewczyny nie dawajcie sie glaskac po brzuchach, tym bardziej w wysokiej ciazy bo glaskanie pobudza skurcze. pamietam jak dostawalam opierdziel od lekarzy na oddziale a pozniej od znajomej z oddzialu neonatologii. nie wierzylam w to bo jak tu nie glaskac brzuszka, ale nawet podczas porodu kazali mi glaskac i masowac brzucho by pobudzic czynnosc skurczowa. same glaszczcie ale innym nie dawajcie

[aa2]

no własnei wielkośc brzucha-niektórzy myśla ze jest jakas skala wielkości chyba
ludzie zdaje sie zapominaja ze każdy ma inny organizm i inna budowe ciałą i nie ma czegos takiego przynajmniej dla mnei jak duzy czy mały brzuch
a juz teksty typu:chyba bedziesz mieć blixniaki dramat

a co do głaskania to jak nie ma przeciwskazan i nic sie nei dzieje to można sobie troszkę głaskac
ja jestem w 40 tygodni głaskam codziennie żeby cos zaczeło sie dziać i niestety mój jakiś oporny

[karolca]

Bajka, głaskać można, ale nie pamiętam czy góra-dół czy w szerz :/ Na pewno nie wolno robić ruchów okrężnych...

[bajka1807]

Napisane przez karolca

Bajka, głaskać można, ale nie pamiętam czy góra-dół czy w szerz :/ Na pewno nie wolno robić ruchów okrężnych...

to juz wiem czemu opiernicz zbieralam bo dzialalam okreznie hehe

[karolca]

Napisane przez bajka1807

to juz wiem czemu opiernicz zbieralam bo dzialalam okreznie hehe

Okężnie nawet brzucha nie smaruję olejkiem
Kończę Offtopa

[_vixen_]

Napisane przez karolca

"ojej, ale ty wcale nie masz brzuszka!"
Póki co TO mnie właśnie denerwuje. Czy każdy ma w 17 tygodniu mega wielki ciążowy brzuch?

Napisane przez bajka1807

mnie wydelo w 20tc, a w w 18 wyladowalam w szpitalu i wszystkie panny ktore lezaly tam na samym poczatku ciazy mialy wieksze brzuchy jak ja i zadna mi nie wierzyla ze to 18tc

Ja jestem w 19 tygodniu, mam niewielki brzuch i pewnie, jak ktoś nie wie, że jestem w ciąży, to się nie domyśli. Przecież ten brzuch jeszcze prawie 5 miesięcy będzie rósł, to jaki ma być na tym etapie
Płód pewnie waży jakieś 300 g, tyle, co skromny obiad
Dodam, że jestem szczupła i mam wrażenie, że u osób grubszych szybciej brzuch widać, bo do powiększającej się macicy dochodzi jeszcze tłuszcz na brzuchu i wtedy jest szybszy efekt zaawansowanej ciaży.

[bajka1807]

Napisane przez _vixen_

Ja jestem w 19 tygodniu, mam niewielki brzuch i pewnie, jak ktoś nie wie, że jestem w ciąży, to się nie domyśli. Przecież ten brzuch jeszcze prawie 5 miesięcy będzie rósł, to jaki ma być na tym etapie
Płód pewnie waży jakieś 300 g, tyle, co skromny obiad
Dodam, że jestem szczupła i mam wrażenie, że u osób grubszych szybciej brzuch widać, bo do powiększającej się macicy dochodzi jeszcze tłuszcz na brzuchu i wtedy jest szybszy efekt zaawansowanej ciaży.

no raczej nie zgodze sie z tymi osobami grubszymi, ja szczupla nie jestem, zachodzac w ciaze wazylam 63 kg przy wzroscie 170. jakos szybko ciazy nie bylo widac wszystko zalezy od ulozenia dziecka i od anatomii. samo dziecko moze i wazy malutko na poczatku, ale dolicz jeszcze wody plodowe, u kazdej z nas jest ich mniej lub wiecej i od tego tez zalezy wielkosc brzucha.
juz nie OT

[Seona]

Mam problemy w ciąży m.in. z sercem dziecka i jeszcze inne mi się przyplątały, ale zajmuję się starszą córką, chodzimy na spacery, do sklepów itp. staram się prowadzić normalne życie. I gdy spotykam znajomą (która wie o moich problemach) to ona zaczyna od słów: "ale super się trzymasz, nie widać, żebyś to przeżywała" No przecież nie będę chodzić z pętlą na szyi i z zapuchniętymi oczami od płaczu

Wkurzają mnie też stwierdzenia "ale masz mały brzuszek"!! 32 tydzień, 108 cm w pasie, 18 kg na plusie, kręgosłup pęka (normalna waga 50 kg) i ktoś takie rzeczy opowiada Gdyby ktoś mnie nie znał i nie wiedział, że na co dzień jestem szczupła, to mógłby może tak pomyśleć, ale teraz mam wielki arbuz z przodu więc jak można mówić, że mam mały brzuszek

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez _vixen_

Ja jestem w 19 tygodniu,

Gratulacje!! Na kiedy masz tp?

[bajka1807]

Napisane przez Seona

Mam problemy w ciąży m.in. z sercem dziecka i jeszcze inne mi się przyplątały, ale zajmuję się starszą córką, chodzimy na spacery, do sklepów itp. staram się prowadzić normalne życie. I gdy spotykam znajomą (która wie o moich problemach) to ona zaczyna od słów: "ale super się trzymasz, nie widać, żebyś to przeżywała" No przecież nie będę chodzić z pętlą na szyi i z zapuchniętymi oczami od płaczu

Wkurzają mnie też stwierdzenia "ale masz mały brzuszek"!! 32 tydzień, 108 cm w pasie, 18 kg na plusie, kręgosłup pęka (normalna waga 50 kg) i ktoś takie rzeczy opowiada Gdyby ktoś mnie nie znał i nie wiedział, że na co dzień jestem szczupła, to mógłby może tak pomyśleć, ale teraz mam wielki arbuz z przodu więc jak można mówić, że mam mały brzuszek

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Gratulacje!! Na kiedy masz tp?

nie ma to jak wyczucie innych osob ja w dniu porodu mialam 107 w pasie czego efektem jest megga przeorany brzuch bo mloda urodzila sie 3600. ooo i to wlasnie rozstepy najbardziej irytowaly mnie w ciazy

[_vixen_]

Napisane przez bajka1807

no raczej nie zgodze sie z tymi osobami grubszymi, ja szczupla nie jestem, zachodzac w ciaze wazylam 63 kg przy wzroscie 170. jakos szybko ciazy nie bylo widac wszystko zalezy od ulozenia dziecka i od anatomii. samo dziecko moze i wazy malutko na poczatku, ale dolicz jeszcze wody plodowe, u kazdej z nas jest ich mniej lub wiecej i od tego tez zalezy wielkosc brzucha.
juz nie OT

Pewnie różnie to wygląda, ja startowałam z płaskiego brzucha, więc też sie inaczej to rozkłada, myślę. Podobno stan umięśnienia też jest ważny, im mocniejsze mięśnie brzucha, tym lepiej trzymają i później brzuch wyskakuje, no tym akurat specjalnie nie mogłam się pochwalić, bo kaloryfera to nie miałam

Napisane przez Seona

Gratulacje!! Na kiedy masz tp?

Dzięki
Prawie koniec lutego. No kurczę, to chyba mam jeszcze sporo czasu, żeby mi brzuch urósł konkretnie

[malamutka]

Napisane przez aa2

oj co tam pytania czy rodze itd-fajnie że sie interesuja gorzej jak słyszę:
-zobaczysz jak wam sie teraz wszystko zmieni
-kurde to teraz przez 8 miechów nie możesz sie napić(taaaaaaaaa jakbym musiała)
-śpij teraz potem nie bedziesz mogła
-teraz to zobaczyycie jak dzicko pochłania czas i pieniadze
i wiele wiele jeszcze takich tekstów, noż kurcze akurat w moim przypadku decyzja o dziecku zapadła świadomie i wiem ze łatwo nie bedzie w końcu to nei zabawka a mały człowiek którego muszę wszystkiego nauczyc i wychować-a po takich tekstach to zastanawiam sie co mysleli ludzie decydujac sie na nie że co to lalka która leży i nie potrzebuje opieki, zainteresowania?

a z innych rzeczy to w sumie chyba depilacja no i teraz kiedy mam końcówke ciaży wdrapywanie sie na 4 pietro i sapanie

To też mnie rozwala - tak jakbym teraz w ciąży spokojnie nocy przesypiała

Napisane przez aa2

a co do głaskania to jak nie ma przeciwskazan i nic sie nei dzieje to można sobie troszkę głaskac
ja jestem w 40 tygodni głaskam codziennie żeby cos zaczeło sie dziać i niestety mój jakiś oporny

Asiu ja też głaskam godzinami i NIC

No i rzeczywiście teksty jak będzie wyglądało moje życie po urodzeniu (typu jak bardzo nadopiekuńczą matką będę na pewno, jak to dziecko będzie wiecznie płakać, jak to mi ciężko będzie itd)... porażka. Szybko urywam temat twierdząc, że moje dziecko będzie zasypiać na klaśnięcie Patrzą jak na wariatkę, ale nic więcej już nie mówią

No i mój tata mnie drażni, który nie pozwala mi się nawet schylać, jak mi coś upadnie

[karolca]

co mnie jeszcze denerwuje - absolutnie niczego nie dźwigaj. Robię zakupy na co dzień i muszę jakoś donieść 2 kg ziemniaków, chleb, owoce, warzywa. Kupuję codziennie tyle rzeczy, bo z mężem wszystko zjadamy (a że póki co jest tanio, to dlaczego mam żałować na witaminy?). Jak jestem z kimś w markecie, to ani koszyka nie mogę nieść... o siatkach z zakupami nie mówię.
Tylko później z samochodu do domu już mogę, bo nikt nie widzi.
Mąż też... ale zabiera tylko najcięższe rzeczy, w domu sięga na najwyższe półki. Bo ja pomimo braku brzucha nie daję rady, czuję jak wszystko się rozciąga. Więc albo krzesełko muszę podstawiać albo prosić o pomoc (ale wolę SAMA poprosić niż ciągle być wyręczana).

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez stokrotka_to_ja

pytanie "rodzisz?" "urodziłaś" pod koniec ciaży
doszlo do tego,ze odbierałam telefon slowami "nie,nie rodze"

dokładnie tak samo było u mnie. Córcia urodziła się dwa tygodnie po terminie, więc przez te dodatkowe tygodnie tylko tak telefon odbierałam...

Napisane przez malamutka

A z rzeczy bardziej oczywistych denerwuje mnie mycie i depilacja nóg, bo wcześniej jogi nie trenowałam i nie jestem człowiekiem-gumą

A ja w ciąży depilowałam nogi tylko raz i to tak na początku. Nie dlatego, że stwierdziłam, że zapuszczę, tylko włosy po prostu mi na nogach nie rosly




Mnie też wkurzało niesamowicie jak od mniej więcej 7 miesiąca pytano mnie "spakowałaś już torbę do szpitala?"

[gucia6]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ooo tak,po porodzie to dopiero jest wesoło
kazdy wie "lepiej"

tja... i to zagladanie do wozka

Napisane przez karolca

Bajka, głaskać można, ale nie pamiętam czy góra-dół czy w szerz :/ Na pewno nie wolno robić ruchów okrężnych...

aaa... to nie wiedzialam... w pierwszej ciazy tak mi tz masowal brzusio, teraz tez... ale moze powinien w takim razie inaczej


Ale co do dziwnych wypowiedzi, to tez mnie draznily zwlaszcza podczas pierwszej ciazy: "a ty jestes pewna, ze to nie bliznaki? Taki masz duzy brzuch" ... nosz... a jaki mialam miec ten brzuch skoro dziecko duze sie urodzilo, ja sama dosc szczupla, w doopie waska, to mi wszystko poszlo w brzuch

Ale cieszylam sie, ze mnie ominely pytania typu, czy juz urodzilam. Tylko dziewczyny z "mojego" watku zartowaly i obstawialy, czy sie jeszcze pojawie... a przenosilam o prawie 2 tygodnie


---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez taka_sobie_jedna

A ja w ciąży depilowałam nogi tylko raz i to tak na początku. Nie dlatego, że stwierdziłam, że zapuszczę, tylko włosy po prostu mi na nogach nie rosly

podrzuc rade jak to zrobilas
bo ja nawet jak wydepiluje, to w 2-3 tygodnie mam takiego "jelenia", ze wstyd


---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez bajka1807

nie ma to jak wyczucie innych osob ja w dniu porodu mialam 107 w pasie czego efektem jest megga przeorany brzuch bo mloda urodzila sie 3600. ooo i to wlasnie rozstepy najbardziej irytowaly mnie w ciazy

moja miala 4000g , ale rozstepow nie mam, tylko i wylacznie dzieki genom... moja mama tez nie ma ani jednego rozstepu po dwojce duzych (bo tez ok 4kg) dzieciach, a sama byla filogranowa (150 cm wzrostu, 45 kg przed ciaza )

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez malamutka

To też mnie rozwala - tak jakbym teraz w ciąży spokojnie nocy przesypiała

dokladnie
ostatnie tygodnie pierwszej ciazy nie moglam spac, a teraz mam przeciez starsza corke, ktora tez trzeba przytulic, jak sie w nocy przebudzi

[groszek85]

Widzę, że wszystko co mnie wkurza już zostało napisane
Mnie najbardziej wkurzają teksty:
- ale mały brzuch,
- no i to głaskanie...
Na szczęście rzadko się to zdarzało
Reszta do przeżycia