|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 176
|
Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Kiedy wiedzieliscie / "Milosc" z czasem czy od razu?
Innymi slowy, czy od poczatku czuliscie cos wyjatkowego do 2giej osoby, czy np dopiero z czasem - czyli na poczatku osoba ta nie robila na Was wrazenia, czy zrobila od poczatku a z czasem przerodzilo sie to w uczucie? Wiem, prawdziwa milosc przychodzi z czasem, ale czy zauroczenie itp bylo od poczatku czy pojawilo sie pozniej? Czy raczej jesli jest to cos wyjatkowego to wie sie od razu? Wiadomo, ze niektorym sie wydawalo. Ale jak to bylo z ta prawdziwa miloscia? Czyli taka ktora sie nie skonczyla. Czy czasem zupelnie obojetna znajomosc moze sie przerodzic w wielkie uczucie? Czyli nie chodzi mi tylko o to kiedy naprawde poczuliscie ze kochacie - tylko czy poznajac dana osobe od poczatku byla wyjatkowa, czy poznaliscie kogos i dopiero okazalo sie to z czasem? Jak to u Was bylo?
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Tak w skrócie:
- Na początku była chemia... I dobrze, bo nie ma związku bez chemi. - Po kilku randkach doszło zauroczenie i silna fascynacja - Miłośc to uczucie silne i budowane z czasem. Na fundamentach: zaufania, szacunku, zauroczenia, fascynacji, chemii, itd.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 176
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Ciekawi mnie czy tez mozna od 2 giej strony, na poczatku nic, a potem dopiero. Czyli na poczatku nic specjalnie nie iskrzy, a dopiero z czasem. Czasem jest tak ze iskrzy na poczatku a pozniej okazuje sie ze to nie to. Wiec jak to jest?
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 177
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Miłość zauważysz od razu- wystarczy że spojrzysz w te oczy; zauroczenie rodzi się po jakimś czasie, bo o miłości wiesz od pierwszego spotkania...
Według mnie i w moim przypadku
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Cytat:
Czyli wg. Ciebie zauroczenie, które jest często chwilowe i ulatuje rodzi się z czasem. A miłośc, która powinna byc uczuciem stałym, silnym, opartym na trwałych fundamentach wyczujesz patrząc komuś w oczy? Dla mnie to nielogiczne.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Cytat:
__________________
My road. My life. My dream. |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
exmod na urlopie:)
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 19 482
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Cytat:
Można.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
|
|
|
|
|
#9 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
u mnie jak wychodzily zwiazki to zawsze bylo w zasadzie podobnie. najpierw koledzy, pozniej przyjazn, a pozniej zwiazek
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#10 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
....
Edytowane przez klaki Czas edycji: 2012-08-19 o 19:16 |
|
|
|
|
#11 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
najpierw wrażenie "kurczę, to bardzo fajny gość"...
a dopiero potem przyszło coś więcej |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
na początku był chłopakiem mojej koleżanki i tłumaczyłam jej, ze to facet nie dla niej, nie wart jej czasu - tak o nim myślałam i wcale mi się nie spodobał.
jakiś rok później był najlepszym kumplem chłopaka mojej innej koleżanki i że tamci robili sylwestra w małym gronie z braku laku poszłam z R. Przez kolejnych kilka miesięcy tłumaczyłam mu, ze umówiłam się z nim TYLKO na tą jedną imprezę i że nic do niego nie czuję... A teraz jesteśmy 10 lat po ślubie
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
w przypadku większości przelotnych facetów to najpierw chemia,zauroczenie, a dopiero potem myśl "a może by z tym gościem coś wyszło?" na początku było tylko "wow! ale ciacho..."
z TŻem-> na początku było "wow...ale on fajny, wygadany, sympatyczny, miły i całkiem całkiem" a za tym zaraz szło "wow! przecież to ciacho jest!"...a trochę później, gdy go lepiej poznałam " to będzie ten jeden jedyny!" ![]() na pewno na początku musi być jakies przyciąganie, raczej fizyczne, bez tego nie wyobrażam sobie pogłębiania relacji na innym niż kolega-koleżanka poziomie, a gdy już raz kogoś zakwalifikuję jako "tylko kolega" raczej nie jest łatwo go przerzucić do szufladki "może z tego coś będzie"...przecież partner musi się fizycznie podobać
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|
|
|
|
|
#14 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Cytat:
przedostatni facet - prawdziwa przyjazn, ale chemia byla od poczatku. po roznych perypetiach, 4,5 roku kontaktow (glownie internetowych), ale spotkaniach bylo czuc nadal te chemie
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 181
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
na poczatku chemia, pożądanie, zauroczenie, cieakowść...
z czasem, w miare poznawania siebie nawazajem, w różnych sytuacjach i zakretach życiowych, wspolnie spedzonych miesiącach..po tym jak przekonałam się, że TŻ jest opiekuńczym, prawdomównym (jeśli cos deklaruje, obiecuje to tylko wtedy kiedy jest tego pewien), troskliwym, czułym , zaradnym mezczyzna, że świetnie czuje sie w jego towarzystwie, że przy nim sie uspokoajam, że przy nim czuje sie bezpieczna, że jestem jego pewna, że cholernie mi na nim zależy to poczułam że go kocham..że to miłość. ten kto mówi o MIŁOŚCI od pierwszego wejrzenia , nie bardzo wie co to miłość..i tyle.
__________________
znalazła tego jedynego, najlepszego, najwspanialszego Księcia ![]() 175cm 70kg-66,5kg-65kg-63kg
Edytowane przez kika86 Czas edycji: 2011-10-13 o 22:31 |
|
|
|
|
#16 |
|
6 lat z wizażem:)
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ukochane miasto Warszawa <3
Wiadomości: 808
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
czy ja wiem.. u mnie zaczęło się od tego że w ogole nie chcialam nic więcej poza randkami. a w pewnym momencie, po jakimś czasie dopiero zaskoczyło
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=915931 |
|
|
|
|
#17 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 677
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Na początku jakaś zwykła znajomość, chociaż przerażał mnie dziwnymi deklaracjami po tygodniu od pierwszego spotkania (tęskni, że chciałby się częściej spotykać), a o tym, że coś do niego czuję zorientowałam się po 6 miesiącach spotykania się. On chyba coś podobnego.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Ja na początku gdy poznałam TŻ polubiłam go i podobał mi się, ale nie było wielkiej chemii i fascynacji. Potem urwał nam się kontakt, i gdy spotkaliśmy się 2 lata pózniej to po prostu przepadłam
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM. |
|
|
|
|
#19 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
U nas to było tak:
Spodobał mi się od pierwszej chwili, bo był bardzo sympatyczny. I wtedy sobie pomyślałam, że to jest ten wymarzony. To były chwile, jeden wieczór, ale wszystko było jasne. Ogólnie u mnie to jest krótka piłka, albo coś iskrzy od razu, albo nie. Potem dopiero martwię się innymi kwestiami.
__________________
Cytat:
Nasz czas oczekiwania
|
|
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
w moim przypadku nie było miłości od pierwszego wejrzenia.Nie podobał mi się i uważałam, że to nie jest chłopak dla mnie. Ale mimo to uwielbiałam spędzać z nim czas. Umówiłam się raz, drugi, trzeci... i nawet nie wiem kiedy zakochałam się w Nim.
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 995
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Cytat:
![]() Teraz, im bardziej Go poznaję, tym bardziej wydaje mi się, że jest facetem, o jakim zawsze marzyłam
|
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 57
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Na początku nie lubiłam go, a teraz jesteśmy już ze sobą ponad dwa lata ;3
__________________
It's a murder fact, reality kills. Call your doctor now for your reality pills. Małe porzucone kotki szukają domu: klik! |
|
|
|
|
#24 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 516
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
U mnie bywało różnie
![]() W moim ostatnim byłym zakochałam się jak to mówią od pierwszego wejrzenia, naprawdę poczułam to wszystko jak nie wiem.. grom z jasnego nieba I od pierwszego dnia jak go zobaczyłam to wiedziałam, że będziemy razem On poczuł to samo, jak tylko się zobaczyliśmy pierwszy raz zaraz do mnie podszedł się przywitać I tak się zaczęło. Za to z poprzednim byłym było zupełnie inaczej. Na początku rozmawialiśmy ze sobą dużo, widziałam, że mnie lubi, ale ja go w ogóle nie traktowałam inaczej niż po prostu kumpla. Fakt, że uwielbiałam z nim przebywać, nie wiem coś mnie do niego ciągnęło Dopiero jak zaczął wspominać o tym, że powinniśmy się umówić, wszyscy w pracy już plotkowali, że na pewno jesteśmy razem dopiero wtedy zaczęłam sobie uświadamiać, że on mi się naprawdę podoba
__________________
Life isn't about finding yourself. Life is about creating yourself. |
|
|
|
|
#25 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
z jedynym facetem w którym byłam naprawdę zakochana to jak go zobaczyłam od razu wiedziałam, że chcę z nim być na zawsze
i myślałam tak nawet jak już nie byliśmy razem. później byli różni faceci ale jak z którym do czegoś doszło to wiadomo podobał mi się, ale żaden na mnie działał tak jak ten pierwszy więc z żadnym innym nie było na poważnie i na dłużej.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość." |
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 324
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Ja mojego poznałam przez wspólnego kolegę, tylko dlatego, że nie mieliśmy partnerów na studniówkę. A wiadomo jak się idzie z kimś z równoległej klasy, to wychodzi połowę taniej xD
Z wyglądu okazał się totalnym przeciwieństwem mojego ideału. Zamiast wysokiego blondyna o niebieskich oczach okazał się małym (w moim wzroście) ciemnookim brunetem. Na dodatek dość mocno owłosionym, co mnie kiedyś odrzucało ;P Ale uśmiech miał/ma boski, to muszę przyznać. Na pierwszym spotkaniu był mało rozmowny, ale jak później umówiliśmy się sam na sam trochę się otworzył, znaleźliśmy wspólne tematy, okazał się miły wyluzowany, z poczuciem humoru. I tak się zaczęliśmy spotykać, zbliżyliśmy się do siebie, zaczęliśmy zachowywać jak para-pocałunki, spacery za rękę, spędzanie razem czasu, potem doszedł seks. Wszyscy brali nas za parę. Ale my już wcześniej w luźnych rozmowach mówiliśmy, że nie chcemy związku, chcemy się bawić itp. Z czasem jednak przywiązaliśmy się do siebie, pojawiła się taka czułość, dbanie o siebie, etc. Znaczyliśmy dla siebie więcej, niż to na początku określiliśmy, chociaż nikt nie mówił tego na głos. Dopiero jak wyjechałam na 2 miesiące zeszliśmy na temat naszego spotykania i stwierdziliśmy, że stoimy w miejscu i to nie ma dłużej sensu. Wóz albo przewóz. Chociaż bałam się zaufać, zaangażować i myślałam, że ta "znajomość" jest zbyt przechodzona, aby stworzyć poważny związek, to nie żałuję, że spróbowaliśmy. Co prawda jesteśmy oficjalnie parą dopiero ponad miesiąc, to jestem dobrej myśli. Zakochałam się, uwielbiam go i mam nadzieję, że to, co teraz czuję i jak się czuję przy nim, będzie trwało jeszcze długo!
__________________
DBaM o Się ![]() *zapuszczam włosy *wybielam kły ![]() *szukam motywacji coby popracować nad ciałem
|
|
|
|
|
#27 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
W moim przypadku było tak:
Mijaliśmy sie kilka razy na ulicy i on na mnie zwocił uwage ae ja wtedy byłam w innym zwiazku i sobie odpuścił. Czekał na mnie rok. Po roku odważył sie zaprosic mnie na spacer. Pomyslałam czemu nie, byłam juz wolna. Było tak cudownie,że nie moglam doczekac się następnej randki. Poprostu wpadł mi w oko. Ja mu też bo kolejnego dnia zaprosił mnie nad morze. Już po kilku randkach wiedziałam, że to facet mojego życia. Po kilku tygodniach powiedział, że napewno nie jest zauroczony tylko zakochany po uszy bylam w siódmym niebie ale nie chcialam odrazu wpaśc mu w ramiona i postanowilam go przytrzymac jeszcze troche. (dla niego byla to meczarnia). No i pewniego dnia powiedziałam mu, że jestem gotowa na zwiazek i możemy sprobowac. No i jesteśmy juz razem ponad rok i planujemy wspólne życie już do końca.
|
|
|
|
|
#28 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 242
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Od początku była chemia. Na pierwszym spotkaniu tak się zagadaliśmy, że straciliśmy poczucie czasu
Jak się później okazało oboje po tym spotkaniu już wiedzieliśmy, że to jest to.
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
Cytat:
Haha . To akurat tyczy się mnie i mojego narzeczonego. Poznaliśmy się 1 września (2010r ) a 4-5 września już byliśmy ze sobą. Nie ma reguły. Tak właściwie...
__________________
Sztywny moralny kodeks z dala od chorych podniet. |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 703
|
Dot.: Czy od początku było to coś czy dopiero z czasem?
u mnie to w ogóle wyglądało śmiesznie xD
poznaliśmy się na imprezie, wiadomo, szmery, bajery, ale ja należę do tych raczej nieprzystępnych dziewczyn, co to byle mięsem się nie zadowoli On się wkręcił, przyjeżdżał do mnie (mieszkamy na odległość, niewielką bo 40km, no ale...) mimo, ze jego najlepszy przyjaciel jest do mnie uprzedzony i gorąco namawiał go, żeby nie zawracał sobie mną głowy... Ja go na początku nie chciałam wcale, wręcz zastanawiałam się jak go grzecznie spławić... jesteśmy razem prawie rok i świata poza sobą nie widzimy
__________________
~ League of Legends Summoner ![]() ~~ fit and health victim ![]() Jeśli chcesz zmienić świat, najpierw spójrz w lustro.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:58.



Wiadomo, ze niektorym sie wydawalo. Ale jak to bylo z ta prawdziwa miloscia? Czyli taka ktora sie nie skonczyla.







a dopiero potem przyszło coś więcej 



jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...




