Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-30, 00:19   #1
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758

Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?


... do rzeczy. Zastanawiałam się czy o tym pisać, bo w sumie trochę to takie...intymniejsze. Mam jednak nadzieję, że zamiast osądów (choć jeśli takowe się znajdą - wysłucham) przeczytam raczej uspakajające zdania....
Moja córka jest dzieckiem szczęśliwym. Pogodnym, choć bardzo wrażliwym, może nawet nadwrażliwym na bodźce (w porównaniu do innych dzieci, które dobrze znam - ale to temat rzeka na inny wątek). Ma zapewnione poczucie bezpieczeństwa, zgodną, kochającą się rodzinę. Jest wychowywana bez przemocy fizycznej i psychicznej, nawet minimalnej. Nie mam z nią problemów wychowawczych, inaczej mówiąc jest po prostu (choć nie lubie tego określenia) grzeczna. Nie obserwuje przykładów przemocy z góry (wręcz przeciwnie, lekko podniosę głos na męża córa każe się nam przytulać i pogodzić), w otoczeniu też nie ma gdzie zaobserwować takich zjawisk. Nie chodzi do przedszkola, nie zaznała krzywdy ani od dorosłego, a z dziećmi też ma raczej wyłącznie dobre wspomnienia. Tak skupiam się tylko na tej przemocy bo zaczęło mnie coś nurtować. Jej zabawy. Ma kilka maskotek, nad którymi wręcz się znęca. Ma takie pomysły, że głowa mała, ja bym nie wymyśliła takich tortur. Chce angażować nas w te zabawy (mamo, płacz kaczątkiem a ja mu będę... [wstaw co najgorsze przychodzi Ci do głowy]...). Dziś nie wiedziałam jak mam zareagować jak udawała, że wkłada patyk we wszystike miejsca temu kaczątku a ono płacze. Horror. Nie, nigdy nie doświadczyła empirycznie ani namiastki edukacji seksualnej. Mąż zażartował, że teraz strach z nią wyjść bo nas o coś posądzą jak ktoś zobaczy taką zabawę. Śmieszne, ale prawdziwe. Skąd u dziecka takie pomysły? Czy jej to potrzebne (zaspokojenie na swój sposób potrzeb seksualnych)? Podczas takiej zabawy wciela się w "złą" (jest np. złym kotkiem, który to np. kaczątko upolował). Nieraz podczas zabawy jest zdenerwowana, aż cała kipi, a potem jakby oddycha z ulgą. Rozładowuje jakieś emocje? Ma jakieś lęki i się przed nimi broni? (że ktoś ją może skrzywdzić na przykład). Muszę zaznaczyć, że wychowuje się ze zwierzętami i nigdy na zadne nie podniosła ręki, ani na inne dziecko, nigdy. Jest opiekuńcza, czuła wobec nas i innych, to widzę codziennie. Wie, że przemoc jest zła. Jak o tym rozmawiamy podkreśla: mamo, to tylko zabawa, ja jestem zła tylko w zabawie. Pytam ją jak się czuje podczas i po takiej zabawie, mówi: czuje taką przyjemność, ale w sumie to nie lubie jej za bardzo

Nie pokazuję jej na razie, że te zabawy są "złe". Nie naśmiewam się. Stoję jakby z boku, czasem gdy nas angażuje po chwili mówię , że już nie mam ochoty się w to bawić bo żal mi np. kaczątka, ale nigdy nie osądzam dziecka, nie wprowadzam w zakłopotanie itp.

Może przesadzam. Jak rozmawiam z bliskimi na ten temat uspokajają, że za młodu "męczyli" prawdziwe owady, też pastwili się w zabawach nad sobą, zabawkami itp, nawet jako dużo starsi. Mnie to nie uspokaja, bo miałam takich kolegów/koleżanki i wiem że moja córka po prostu nie jest taka.

Telewizji nie ogląda (trochę bajeczek na kanale wczesnodziecięcym (piszę wczesno-żeby ktoś nie pomyślał, że ogląda CN), w żadne gry komputerowe nie gra.

Macie doświadczenia z dziećmi, które tak "dziwnie" się bawiły?

Ja jak byłam mała więziłam mojego pluszowego gąsiora w szafie, ale na tym koniec

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2011-11-30 o 00:53
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 00:32   #2
Bakteryika
Wtajemniczenie
 
Avatar Bakteryika
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

taszkin - przede mna jeszcze cala ta zabawa wiec z doswiadczenia nie wiele powiem, ale jedyne co mi przychodzi do glowy to jest to ze ktos gdzies musial jej to przekazac. Byc moze na placu zabaw, dziecko kolezanki - nie wiem. Ale na pewno sama na to nie wpadla.
Mysle ze czesc takich zabaw to naturalny proces (pamietam rodzenstwo kolezenstwa, mieli tez dziwne zabawy, ze zdejmowaniem majtek, bawieniem sie w doktora) ale raczej nie trzeba ich zachecac do takich zabaw ale tez nie zabraniac - pewnie najlepiej tlumaczyc szkodliwosc.
Nie wiem i sama chetnie poczytam co inni maja do powiedzenia na ten temat.
Bakteryika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 00:43   #3
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Dzięki Bakteryiko za zainteresowanie Wiesz, ja też głowię się i myślę jaka sytuacja życiowa mogła jej podsunąć takie sposoby rozładowania emocji. Ile w tym "naturalności" i zachowań instynktownych, ile obserwacji świata. Wprost ją nieraz pytałam (choć wiem, że sama może tego nie wiedzieć) czy gdzieś widziała/słyszała, żeby ktoś tak robił. Odpowiada : "Mamo, no co ty. Takich rzeczy przecież nie ma na świecie, tylko w zabawie!".
Może to zaprzeczenie, może chce, żeby tak właśnie było.
Mała jest ciągle ze mną (4 lata byłam z nią w domu), bardzo rzadko była pod opieką kogoś innego, a poza mężem i moimi rodzicami-nigdy. Dlatego tak trudno mi to zrozumieć, bo mimo wysiłku nie przypominam sobie żadnych przykrych zdarzeń, nie na taką skalę (wyobraźnię ma na prawdę ogromną - w tym wyobraźnię dręczyciela).

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2011-11-30 o 00:48
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 01:05   #4
Bakteryika
Wtajemniczenie
 
Avatar Bakteryika
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

a moze wlasnie w ten sposob jej zostalo to przedstawione, ze nie odebrala to jako traumy, po prostu ktos kiedys powiedzial 'choc wlozymy miskowi kija w oko, to taka zabawa'
wyobrazam sobie jak sie musisz czuc z tym i jakie mysli ci po glowie chodza

wiem tylko ze cos co czasami jest niesamowicie szokujace dla doroslych, dzieci odbieraja to w inny sposob, dopiero za pomoca doroslych (czasami dzieki nim czasami przez nich) zdaja sobie sprawe z powagi sytuacji

moze ona nie zdaje sobie po prostu sprawy z tego ze to jest znecanie sie, dla niej to tylko zabawa, wiec ten instynkt o ktory sie boisz tak na prawde 'nie istnieje' (jesli rozumiesz co mam na mysli)
Bakteryika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 01:17   #5
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Rozumiem. Dlatego bardzo długo byłam spokojna i obserwowałam. Choć rozmawiamy cały czas.

Tylko, ona wie, że to złe. Pytam ją: zrobiłabyś tak prawdziwemu ptaszkowi? Odpowiada oburzona: Nigdy mamo! przecież by go to bolało! Ja mam dobre serduszko i nie krzywdzę. Ciagnę dalej: a ktoś ma złe serduszko? Odpowiada: tak, kotek. Bo zamiast od razu zjeść upolowanego ptaszka to go męczy i się nim bawi (i idzie włożyć kaczątko do zamrażalnika albo zakłada mu worek na głowę (choć to ostatnie wynika zapewne z ostrzeżeń, żeby nigdy nie wkładać głowy do reklamówki, wie czym to grozi i wykorzystuje to w zabawie). Dodaje: ale to maskota, maskota nie czuje bólu.

W takiej zabawie przykłady to jedno, ale zawsze jest oprawca i bezbronny. Obawia się czegoś? jakiegoś rodzaju bezradności/bezsilności? (nie wiem, wobec rówieśnika?) Kiedyś na placu chłopak wyrwał spod niej autko, na którym jeździła. Nie umiała tego zrozumieć, że można tak komuś zrobić. Przyznała mi się długo potem, że był "zły" chłopczyk.
Rozmawiałyśmy długo, jak sobie radzić w takich sytuacjach, powtarzałam że dzieci są dobre tylko czasem nie wiedzą jak się zachować i takie tam... Choć rozumie, to nie może pojąć, że można być dla kogoś "niedobrym specjalnie" (jak ona to mówi).

Ona jako "ona" już potem z tym kaczątkiem śpi, opiekuje się nim. Ale nazajutrz "jestem psotnym kotkiem zaraz kogoś upoluję, miau"...


Mamy co prawda 3 koty, wychodzące (jak mieszkaliśmy z dziadkami). Koty latem często przynosiły dary (a to myszkę, a to ptaszka). Oczywiście byłam wtedy zła na kota (choć wiem ,że to jego natura i nie mogę być zła), a ptaszka było mi żal. Głupie moje zachowania, coś tam palnęłam (biedny ptaszek, niedobry kot itp). Córa często sama znajdowała w ogrodzie ptaszka (zagryzionego), chciała go brać do domu i opiekować się nim. Płakała, że nie może. Wiem, że to nią wstrząsnęło, że na przykładzie przyrody przekonuje się, że świat może też być zły, że ktoś cierpi przez kogoś. Choć dużo rozmawiałyśmy o tym, wszystko rozumie, to trudno jej się z tym pogodzić.
No, ale cała reszta tych "zabaw"...

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2011-11-30 o 01:42
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 01:33   #6
Bakteryika
Wtajemniczenie
 
Avatar Bakteryika
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

mysle ze ciezko bedzie okreslic czemu tylko wg tego co napisalas, nawet psycholog pewnie mialby pole do popisu bez konkretnej obserwacji
tak jak mowisz, nie przejawia zadnych obajwow typowej agresji, jak napady zlosci, kopanie, gryzienie itp. wyglada ze zdaje sobie sprawe ze swoich czynow mimo wszystko wciaz to powtarza
wyglada na to ze odreagowuje emocje, cos z czym nie umie sobie poradzic.. ale czemu w ten sposob? (ja mialam np trichtillomanie jako dziecko)

wg suwaczkow przeczytalam ze jestes w ciazy (przepraszam jesli poplatalam), czy moze ta wiadomosc na to wplynela? (ale to juz moje gdybanie)

Edytowane przez Bakteryika
Czas edycji: 2011-11-30 o 01:49
Bakteryika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 01:51   #7
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Cytat:
Napisane przez Bakteryika Pokaż wiadomość
mysle ze ciezko bedzie okreslic czemu tylko wg tego co napisalas, nawet psycholog pewnie mialby pole do popisu bez konkretnej obserwacji
tak jak mowisz, nie przejawia zadnych obajwow typowej agresji, jak napady zlosci, kopanie, gryzienie itp. wyglada ze zdaje sobie sprawe ze swoich czynow mimo wszystko wciaz to powtarza
wyglada na to ze odreagowuje emocje, cos z czym nie umie sobie poradzic.. ale czemu w ten sposob? (ja mialam np trichtillomanie jako dziecko)

wg suwaczkow przeczytalam ze jestes w ciazy (przepraszam jesli poplatalam), czy moze ta wiadomosc na to wplynela?
Ma tam czasem napady złości, ale nie odbiega raczej od normy 4 latka Teraz zdarzają się bardzo rzadko (jak jest zmęczona albo cos ją bardzo negatywnie zaskoczy) - nie pamiętam kiedy ostatnio.
Fakt, dużo w jej życiu zmian. Przeprowadziliśmy się (ale zniosła to bardzo dobrze), moja ciąża. Tylko, te zabawy były dużo wcześniej, teraz się trochę nasiliły i też cały czas mam na względzie, że zaszły w jej życiu zmiany.

Przyszła mi jeszcze myśl, może ona potrzebuje emocji związanych z dziećmi? przebywaniem w grupie? Ma jakąś potrzebę socjalizacji, interakcji z rówieśnikami? Planuję niedługo ją posłać teraz w nowym miejscu będę się rozglądać) bo bardzo chce iść (od września się nie dostała i było jej przykro, choć cały czas dumnie mówi "pójdę do przedszkola" ).

"trichtillomanie jako dziecko" - jak ja mało wiem (teraz doczytałam co to takiego). To musiało być dla Ciebie bolesne.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2011-11-30 o 01:53
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-11-30, 02:10   #8
Bakteryika
Wtajemniczenie
 
Avatar Bakteryika
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Cytat:
Przyszła mi jeszcze myśl, może ona potrzebuje emocji związanych z dziećmi? przebywaniem w grupie? Ma jakąś potrzebę socjalizacji, interakcji z rówieśnikami? Planuję niedługo ją posłać teraz w nowym miejscu będę się rozglądać) bo bardzo chce iść (od września się nie dostała i było jej przykro, choć cały czas dumnie mówi "pójdę do przedszkola" ).
byc moze, na pewno towarzystwo rowiesnikow jej nie zaszkodzi - bedzie ciekawie przeczytac co dziewczyny jutro mysla na ten temat

Cytat:
Ma tam czasem napady złości, ale nie odbiega raczej od normy 4 latka Teraz zdarzają się bardzo rzadko (jak jest zmęczona albo cos ją bardzo negatywnie zaskoczy) - nie pamiętam kiedy ostatnio.
Fakt, dużo w jej życiu zmian. Przeprowadziliśmy się (ale zniosła to bardzo dobrze), moja ciąża. Tylko, te zabawy były dużo wcześniej, teraz się trochę nasiliły i też cały czas mam na względzie, że zaszły w jej życiu zmiany.


[/QUOTE]"trichtillomanie jako dziecko" - jak ja mało wiem (teraz doczytałam co to takiego). To musiało być dla Ciebie bolesne.[/QUOTE]

wlasciwie nie pamietam tego zeby bylo bolesne, raczej wstydliwe bo mialam lyse placki na glowie (chociaz nie takie straszne jak to pokazuja na google ) ale to byla moja reakcja na zmiany, moi rodzice byli kochajacy, poswiecali mi mnostwo czasu, ale wtedy przeprowadzilismy sie z innego miasta i moj mlodszy brat sie ciezko rozchorowal. Nie mialam absolutnie innych symptomow stresu, bawilam sie, smialam, tylko w nocy wyrywalam sobie wlosy -moja reakcja na stres

moze w ten sposob twoja coreczka reaguje na zmiany, moze to i potrzeba bycia z towarzystwem - widocznie probuje na siebie zwrocic uwage

z ciekawosci zaczelam szukac w internecie na stronach uk, nie znalazlam podobnego problemu, ale kilka prac na temat 4 latkow i agresji przejrzalam i kazdy twierdzi ze jesli jest to dlugotrwaly postepowy proces jest wtedy potrzeba do ingerencji (czyt. obserwacji) lekarzy, poza tym sa to normalne, rozwojowe problemy dzieci w wieku przedszkolnym
Bakteryika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 06:56   #9
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Ja bym to skonsultowała z jakimś dobrym psychologiem dziecięcym. Koniecznie.
Sama zabawa może by mnie nie zmartwiła, ale emocje dziecka już tak. To podekscytowanie, o którym piszesz...

Nie znam dzieci, które by się tak bawiły, szczerze mówiąc. Ja dawałam misiom i lalkom zastrzyki, ale bez fizycznej przyjemności, dawałam, bo mama dawała, widziałam to i byłam jak mama pielęgniarką.

Trochę mi futro na rękach stanęło po lekturze tego wątku.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 09:32   #10
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

a mnie nic nie stanęło może dlatego ze mam w domu trudny egzemplarz ja bym poczekała i obserwowała czy te zapędy nie zwiększają się lub wyciszają, a może jakieś sytuacje je nasilają (nie musi być to tego samego dnia) To mi wygląda na nadmiar emocji z forum "znam" Twoją córeczkę i wiele razy pisałaś że jest bardzo wrażliwa i emocjonalna Moja córka uwielbia bawić się w kłócenie lalki mają się kłócić i to agresywnie jest też agresywna słownie choć nie otrzymuje jej w domu porostu wyładowuje emocje na nas taki charakter ciężko się z tym pogodzić ...
tak sobie myślę ile to trwa jak byś znalazła naprawdę dobrego psychologa dziecięcego to bym skonsultowała, bo taki fachowiec może podpowiedzieć jak przekierować te zachowania lub jak je wyciszyć ...
wiesz co mi przyszło jeszcze do głowy zapytaj jakimi Wy byliście dziećmi, znam 2 dzieci, które mimo dobrego wychowania (uczone szacunku do zwierząt) gnębią zwierzęta
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 09:49   #11
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Skoro malutka wie, ze krzywdzenie innych jest zle warto ukrócic takie zabawy.

Jeśli potrzebuje sposobu by pozbyc się trudnych emocji, warto znaleźć inne metody/zabawy.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-30, 09:51   #12
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Ja też bym poszukała psychologa. Pomijając to, może faktycznie jakaś koleżanka/kolega podsunął nieświadomie nawet może pomysł takich zabaw?
Ja do dzisiaj pamiętam, w jakim szoku byłam, gdy (miałam jakieś 8-9 lat) przyszła do mnie 2 lata młodsza koleżanka i zaproponowała zabawę w... "dupczyciela" W totalnym szoku, nie znając absolutnie słowa, spytałam o co w tym chodzi - a dziewczynka: no nie wiesz? ściąga się majtki i się dup....czy.

Nie, nie pobawiłam się ale scenę do dziś pamiętam, i też nie wiem, co tam się musiało dziać i z nią, i w domu...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 10:00   #13
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Szaja o matko ale powiem Ci, że ja pamiętam zabawy w pokazywanie sobie części intymnych w wieku ok 5 lat z moim przyjacielem ale to jak dla mnie (wtedy dla mojej mamy) normalne u dzieci (a dla innych pruderyjnych rodziców mogłoby być powodem niepokoju )

Cytat:
Skoro malutka wie, ze krzywdzenie innych jest zle warto ukrócic takie zabawy.
Luna, a nie uważasz, że może zacząć kryć się z tą zabawą i dalej to robić?
Taszkin a jeszcze mam pytanie rozmawiałaś z nią skąd ta zabawa się wzięła a może pamiętasz kiedy się zaczęła i czy coś ją poprzedziło - może za dużo inwigiluję ale chyba warto przemyśleć ...
ale powiem Wam jak mi mój mąż opowiada o chłopięcych zabawach na podwórku to się dziwię aż, że wyrośli na "normalnych" ludzi
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 10:11   #14
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Patrilla, ale to chyba taki etap, większość znajomych to przechodziła, kiedyś pytałam. Tzn. z tym rozbieraniem lekarskim
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 10:16   #15
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość

Może przesadzam.
wg mnie troszkę tak. Patrzysz na córkę przez swój pryzmat, ale przecież Ty to Ty a ona to ona. Inny egzemplarz. Dla Ciebie szczytem okrucieństwa było uwiezienie gasiora z pluszu, ale niej widać bedzie to co innego. Moim zdaniem ona się uczy emocji, uczy się je rozpoznawać , nazywać. Byc może córka wychodzi pomału spod klosza. Nie uchronisz dziecka przed zetknieciem sie z okrucieństwem, przemocą, krzywdą, bezmyslnością...zycie skada się nie tylko z dobrych, słodkich uczuć, ale jest tez adrenalina, podniecenie, żądza, chec zemsty itp "złe" emocje. A że sa dla niej nowe-to i interesujące. Ona obserwuje rzeczywistość baczniej, niz Ci się może wydawać i przekuwa najdrobniejsze przejawy zła na swój dzieciecy sposób. Byłam bardzo emocjonalnym dzieckiem. Pamietam, z jaką złościa męczyłam moja świnke morską, ile miałam przy tym frajdy. Wiem, że to straszne. Po torturach miałam okropne wyrzuty sumienia. Ale widocznie było mi to w jakis sposób potzrebne. Potem opowiedziałam babci z piekącym wstydem co zrobiłam, dostałam ochrzan. I to mnie oczysciło, uspokoiło. Dodam, że przemocy, molestowania itp. w moim swiecie nie było, miałam szczesliwe i udane dzieciństwo.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 10:23   #16
Sosnowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Cytat:
Napisane przez Bakteryika Pokaż wiadomość
taszkin - przede mna jeszcze cala ta zabawa wiec z doswiadczenia nie wiele powiem, ale jedyne co mi przychodzi do glowy to jest to ze ktos gdzies musial jej to przekazac. Byc moze na placu zabaw, dziecko kolezanki - nie wiem. Ale na pewno sama na to nie wpadla.
Mysle ze czesc takich zabaw to naturalny proces (pamietam rodzenstwo kolezenstwa, mieli tez dziwne zabawy, ze zdejmowaniem majtek, bawieniem sie w doktora) ale raczej nie trzeba ich zachecac do takich zabaw ale tez nie zabraniac - pewnie najlepiej tlumaczyc szkodliwosc.
Nie wiem i sama chetnie poczytam co inni maja do powiedzenia na ten temat.
Nie byłabym taka pewna.
Po pierwsze, to od razu mówię, ze nie czytałam wszystkich postów. Po dyrugie sama nie mam nic szczególnie mądrego do dodania. Ale może powiem co wiem...
Kiedyś rozmawiałam z babką. Psychologiem, psychoterapeutą i opowiedziałam jaką zabawę zaobserwowałam u mojej małej. Karmiła misia, a miś coś niby nabrudził i nagle zaczęłą na niego wrzeszczeć i go bić. Powiedziałam, że trochę mnie ta zabawa przestraszyła, a ona na to "a co pani myśli, że dzieci nie mają w sobie agresji? Ona jest w każdym i wcale mała nie musiała niczego takiego doświadczyć, żeby to zrobić. To naturalne."
I coś w tym jest. Moją małą (3 lata) też w pewien sposób "fascynuje" krzywda. Często się bawi, że jej zabawki się poparzyły, złamały nogę, krzyczą, płaczą.... Nie jest może to tak nasiolone jak u Ciebie i przypadki mniej makabryczne, ale myślę, że nic tragicznego się nie dzieje, że to jest naturalne. Trzeba tylko mądrze to rozegrać jak ukierunkować tą agresję, może wyciszyć.
Aczkolwiek rozumiem Twój niepokój i też sama byłabym przerażona, bo pewnie granica kiedy norma jest normą, a kiedy dzieje się coś złego jest łatwa do przeoczenia.
Sosnowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 10:25   #17
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Cytat:
Napisane przez Sosnowa Pokaż wiadomość
NPowiedziałam, że trochę mnie ta zabawa przestraszyła, a ona na to "a co pani myśli, że dzieci nie mają w sobie agresji? Ona jest w każdym i wcale mała nie musiała niczego takiego doświadczyć, żeby to zrobić. To naturalne."
dokladnie
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 10:43   #18
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Cytat:
Cytat:
Napisane przez Sosnowa
NPowiedziałam, że trochę mnie ta zabawa przestraszyła, a ona na to "a co pani myśli, że dzieci nie mają w sobie agresji? Ona jest w każdym i wcale mała nie musiała niczego takiego doświadczyć, żeby to zrobić. To naturalne."
dokladnie
Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
dokladnie
dokładnie!
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 10:50   #19
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
Szaja o matko ale powiem Ci, że ja pamiętam zabawy w pokazywanie sobie części intymnych w wieku ok 5 lat z moim przyjacielem ale to jak dla mnie (wtedy dla mojej mamy) normalne u dzieci (a dla innych pruderyjnych rodziców mogłoby być powodem niepokoju )

Luna, a nie uważasz, że może zacząć kryć się z tą zabawą i dalej to robić?
Taszkin a jeszcze mam pytanie rozmawiałaś z nią skąd ta zabawa się wzięła a może pamiętasz kiedy się zaczęła i czy coś ją poprzedziło - może za dużo inwigiluję ale chyba warto przemyśleć ...
ale powiem Wam jak mi mój mąż opowiada o chłopięcych zabawach na podwórku to się dziwię aż, że wyrośli na "normalnych" ludzi
To bardziej zalezy jak to zastopowanie zabawy się odbywa.
I czy inna zabawa zostanie wprowadzona.
Zakaz; nie, bo nie- na pewno sie nie sprawdzi.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-30, 12:09   #20
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
. Byłam bardzo emocjonalnym dzieckiem. Pamietam, z jaką złościa męczyłam moja świnke morską, ile miałam przy tym frajdy. Wiem, że to straszne. Po torturach miałam okropne wyrzuty sumienia. Ale widocznie było mi to w jakis sposób potzrebne. Potem opowiedziałam babci z piekącym wstydem co zrobiłam, dostałam ochrzan. I to mnie oczysciło, uspokoiło. Dodam, że przemocy, molestowania itp. w moim swiecie nie było, miałam szczesliwe i udane dzieciństwo.
Mam nadzieję że ci tą świnkę zabrali potem Masakra
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 12:59   #21
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Mam nadzieję że ci tą świnkę zabrali potem Masakra
no masakra, masakra. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Ale chyba nie o tym wątek.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 13:16   #22
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
To bardziej zalezy jak to zastopowanie zabawy się odbywa.
I czy inna zabawa zostanie wprowadzona.
Zakaz; nie, bo nie- na pewno sie nie sprawdzi.
Musi być jakieś wytłumaczenie.
Moja córka przez jakiś czas podczas ataków furii niszczyła lalki. Odbyłam z nią rozmowę. Wytłumaczyłam, że nie wolno tak robić. Że zabawki lub inne przedmioty kosztują pieniądze albo mają wartość emocjonalną (oczywiście mówiłam innymi słowami) i złem jest ich niszczenie (że dorośli też się złoszczą i jest to normalne u każdego człowieka ale przecież mama czy tata nie rzucają talerzami gdy są źli...). I że można swoje emocje rozładować inaczej. Córka ogólnie ma problemy z nadmiarem emocji, jest wybuchowa, nieprzewidywalna i histeryczna. Umówiłyśmy się, że jak ma "napad" to idzie do swojego łóżka (zamekamy drzwi w pokoju) gdzie może sobie popłakać, pokrzyczeć czy powierzgać nogami (na łóżku jest miękko więc nie zrobi sobie krzywdy) albo jeśli woli to może mocno się do mnie przytulić (czasem wybiera tą opcję - szybciej jej wtedy przechodzi, ale nie zmuszam jej do tego, czasem woli iść pozłościć się w swoim pokoju)
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 18:39   #23
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

a mała nie onanizuje się przypadkiem podczas tych zabaw, to u dzieci całkiem normalne w wieku 4,5,6 lat potem samo przechodzi
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 22:26   #24
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Nie spodziewałam się takiego odzewu. Dałyście mi do myślenia, pokrzepiłyście, czuję się też spokojniejsza. Bardzo Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi, wszystkie przeczytałam, myślę, i odpowiem na każdą w najbliższym czasie (tż padł laptop i musze poświęcić dziś swojego gruchocika).

Jeszcze raz dzięki
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-01, 10:58   #25
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Ja jako mała dziewczynka miałam taką zabawę okrutną, że niszczyłam na naszej działce mrowiska bo bawiłam się w "powódź mrówek" i czasem niektórym uciekinierom podawałam listek, a czasem spychałam do wody i tak im zalewałam te mrowiska. Mordowałam też robaki kamieniami... Robiłam to bardzo często i była to jedna z moich ulubionych zabaw. Nie przeszkadzało mi to bawić się również w domek, mamę i dzieci lalkami itd.

Chciałam napisać, że nikt mi tego nie pokazywał, sama sobie takie zabawy wymyślałam. Nie wiem skąd się to wzięło, ale i samo przeszło. Miałam świadomość, że zabijam te owady i że one cierpią.

Często też bawiłam się lalkami w uciekinierów wojennych, żebraków i trędowatych ale to już wyniosłam z oglądanych filmów
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-01, 22:26   #26
Bakteryika
Wtajemniczenie
 
Avatar Bakteryika
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Często też bawiłam się lalkami w uciekinierów wojennych, żebraków i trędowatych ale to już wyniosłam z oglądanych filmów
Bakteryika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-02, 13:20   #27
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Ja jak byłam mała lubiłam takie sadystyczne zabawy jak córka autorki. Lubiłam tez bawic się w kłótnie i bijatyki, choc sama w domu, wśród rówiesników nie miałakm stycznosci z przemocą. Cheć takich zabaw była dla mnie niewytłumaczalna i irracjonalna, ale instynktownie uwielbiałam takie zabawy. Bardzo wczesnie zaczełam sie onanizować - swiadomie, nie z ciekawosci.
To nie było normalne, dzis o tym wiem.
Lubiłam przyjmować pozycję lidera w grupie, wykorzystywac inen dzieci, oszukiwać i kłamac - po trupach do celu. Nie interesowały mnie pryzkre konsekwencje dla innych. Taka sie juz chyba urodziłam. Co dziwne - byłam zawsze ekstrawertczna i pokazywałam swoje emocje, nie wstydziłam się tych zachowań. Nie siedziałam we własnym świecie. Nie obchodziło mnie, ze są to zachowania niekaceptowalne.
Moi rodzice nigdy mnei nie konsultowali, choc moim zdaniem, powinni byli to zrobic, ale do pewnego czasu - pryzznam - miałam problemy z agresją i panowaniem nad emocjami, takze z empatią.
Miałam tez sadystyczne zapedy - zwłaszcza w zyciu erotycznym.
Potem, wspólnymi siłami z dobrymi ludźmi, udało mi sie nad tymi zaburzeniami zapanować, choc było bardzo cieżko i czasem to wraca.

Na twoim miejscu, autorko wątku, poszłabym z dzieckiem do lekarza, aby życie twojej córeczki nei było potem przykre i dreczące, tak jak moje czasami jeszcze jest.

Edytowane przez Jaatkaa85
Czas edycji: 2011-12-02 o 13:24
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-05, 21:45   #28
maria_mag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 103
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Hmmmm,
jestem z wykszt. pedagogiem ale nie pamietam takich etapów rozwojowych
Myślę, że dla spokoju własnego warto było by skonsultować sprawę z psychologiem dziecięcym - nie sugerują tu bynajmniej jakiś problemów( wiem z doświadczenia, że wielu rodziców słysząc o psychologu czy pedagogu łąpie się za głowę bojąc się najgorszego) - psycholog pomoże zrozumieć sytuację i gdyby było coś niepokojącego pomoże sobie z tym poradzić

Życzę powodzenia, rozumiem jakie to może być trudne dla Ciebie ale po tym co piszesz widać, że Twoja córcia jest bardzo mądra, inteligentna i pozytywnie rozwinięta emocjonalnie więc nie ma obaw)
maria_mag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-08, 17:17   #29
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Witajcie

Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi i zainteresowanie.
Piszę trochę po czasie, może to i dobrze, bo mam nowe obserwacje.
Córka bardzo się wyciszyła. Gdy miała okres tych zabaw była ciągle podenerwowana, bardzo senna, smutna, apatyczna. Nie pisałam o tym bo nie wiązałam tych spraw, ale miała tez objawy fizyczne (bolał ją brzuch, miała problemy w ubikacji). Byłam z nią u lekarza, zrobiłam badania, inne przed nami. Te fizyczne objawy ustępują i wraz z nimi ustępuje jej zły nastrój. Ma więcej siły, chęci do zabawy, potrafi się skupić. Nie wiem czy to ma związek, może nie ma, ale kto wie...

Maria_mag, dziękuję za dobre słowo ja cały czas obserwuję córkę. Też przeszła mi przez myśl rozmowa z kimś, bez niej, ale nie mam nikogo takiego. Gdyby jej zachowanie przybrało niepokojacy obrót na pewno wybrałabym się do specjalisty, na szczęście zachowanie córki okazało się (póki co) po prostu etapem, który zanika. Jakimś sposobem na poradzenie sobie z rzeczywistością, zmianami, może samopoczuciem.

Jaatkaa, rozumiem co masz na myśli. Też bardzo nie chciałabym, żeby takie zabawy/zachowania przerodziły się w coś więcej, nie daj Boże były zapowiedzią życiowych trudności. To moja główna obawa. Musze jednak powiedzieć, że moja córa (na razie) jest całkowitym zaprzeczeniem zachowań o których piszesz. W grupie nie walczy o swoje (choć może czasem powinna), jest ugodowa a raczej ustępliwa. Bardziej nie wie jak postępować, boi się, częściej czuje bezradność - ale jednocześnie się jej boi (wiem, bo rozmawiamy o tym). Może stąd wcielanie się w zabawie w agresora? Nie wiem.

Klarissa, piszesz "mialam świadomość, że te owady cierpią". Tylko, czy wiedziałaś, że tak się nie powinno robić? Nie, nie moralizuję i nie oceniam, tylko zastanawiam się nad wpływem uświadomienia dziecku pewnej etyki a jego brakiem, czy robiłaś to wiedząc, że nie można i mimo to to robiłaś czy po prostu nie wiedziałaś, że robisz "źle"... Bo dzieci raczej więdzą, że robią źle i to jest ekscytujące właśnie.
Nie wiem czy dla dziecka jest różnica w odczuwaniu, że męczy zabawkę, czy to, ze nie męczy owada to tylko "zmanierowanie" i robiłoby to chętnie... Wiem, ze w dziecku jest agresja. Jest przemoc. Z jednej sttrony cieszę się, że córa znalazła dla niej ujście i męczy swoje kaczątko a nie prawdziwego kota, z drugiej gdzieś tkwi we mnie obawa, że takie ujawnione już zachowania mogą być zapowiedzią chęci skrzywdzenia prawdziwego stworzenia - choć na razie nigdy to się nie zdarzyło.

Ja z koleżankami bawiłam się w porwania i tortury. Wolałam być niewolnicą zmuszaną do różnych rzeczy (tylko ja się godziłam) niż porywaczem. I co? Nie wiem. Ale wiem, że byłam troszkę starsza (6) i było pełno seriali brazylijskich na poloni1...

evela28, też przyszło mi na myśl, że to napięcie seksualne. Bo wiem, że to może być teraz naturalny etap. Niektóre jej zachowania mogłyby o tym świadczyć (ja już też w tym wieku pamiętam podniecenie podczas niektórych zabaw lalkami z siostrą, ona była rok młodsza a też mówiła otwarcie, że to czuje - ja się wstydziłam i mówiłam, że nic nie czuję).

za chwilę odpiszę dalej.

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Asisianka, fajnie, że znalazłyście sposób na "złośnika" My też ciągle nad tym pracujemy. Najważniejsze dla mnie to rozmawiać o emocjach, zauważać je. Póki co córka nawet gdy jest bardzo zła potrafi już powstrzymać złe reakcje, uspokaja się, zaczyna rozmawiać - wie, że to daje więcej.

Kropko, wiem, ze dla osoby, która nie miała styczności z takim dzieckiem czy zachowaniem może to brzmieć strasznie.

Sosnowa, bardzo pokrzepił m nie Twój post. Lepiej, zeby nasze córy razem sie nie bawiły, bo jeszcze rozpętałyby razem III wojnę A tak poważnie, podejrzewam, że w każdym dziecku sa "złe" emocje. Są wpisane w nasza naturę. Dla mnie granica o której mówisz, dojście do niebezpiecznego pułapu widziałabym wtedy, gdy stan utrzymywałby się dłużej, nasilał, przybierał inne formy. Póki co jestem raczej spokojna, ale czujna

Wandaweranda
, dziękuję za Twój post. Pewnie niełatwo Ci pisać o tym, że męczyłaś zwierzę, dlatego dziękuję. Ja to rozumiem. Choć wychowywałam się ze zwierzętami, w miłości, bez przemocy (nawet najmniejszej) to w mojej dziecięcej głowie kłębiły się agresywne obrazy. Chciałam (to pamiętam najbardziej) zgnieść na śmierć w dłoni małą sikorkę, była taka bezradna, że takie uczucia we mnie wzbudzała. Choć te myśli nigdy nie zostały zrealizowane, sprawiały mi przyjemność. Pamiętam też, że gdy pomyslałam o tym jakis czas później nie czułam nic, nawet potrzeby "zgniecenia" tej sikorki, tylko wstyd przed samą sobą. Moje koleżanki natomiast męczyły zwierzęta, głównie motyle, muchy, traszki, małe żabki. Nie umiałam sobie z tym poradzić i płakałam w nocy.
I z "kloszem" masz rację. Bardzo ciągnie ją do niezależności, jednocześnie boi się rozłąki i nawet ten mały dylemat, widzę, że spędza jej sen z powiek.

Wiem, ze my, "starzy" jesteśmy już etycznie ukierunkowani, zmanierowani, nie pamiętamy o "niedozwolonych" uczuciach tłumiąc je w sobie. Nie, nie jestem za agresją - tylko za świadomym odczuwaniem jej chęci, by zamieniac to w pozytywne działania. Ale skad ma to wiedzieć czterolatka...

Patrilla, rozmawiałam z nią, mówi tylko tyle "sama sobie to wymyślam". Zaraz dodaje ubiegając moje pytania "ale mamo, to tylko zabawa, przecież maskotki nie czują bólu, prawda?".

Choba masz rację, że to nadmiar emocji odgrywa tu dużą rolę. Przeprowadzka od dziadków do nowego miejsca, mama w ciąży, nowa pani i nowy program zajęć (duży przeskok). Do tego wszystkie naturalne rozwojowe procesy u 4 latka - mieszanka wybuchowa.

Szajajaba, no ten "dupczyciel" to raczej na pewno nie samodzielnie wymyślony, zwłaszcza określenie i podejście do sprawy

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2011-12-08 o 20:59
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-08, 20:48   #30
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Dziwne zabawy dziecka. Zostawić? Ingerować?

Taszkin, ano pewnie nie :/ To nie było zresztą nawiązanie do Waszej sytuacji, mam nadzieję, że nie poczułaś się urażona

Ale tak sobie pomyślałam - dobrze pamiętam, że wyście zmienili mieszkanie? Może to reakcja na nowe otoczenie?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:50.