![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Witam Was serdecznie.
Przeglądając forum, zrodziło pytanie: Dlaczego nasze społeczeństwo żyje tak bardzo nieświadomie? Dlaczego wierzy we wszystko co mu ładna pani powie w TV? W Polsce jest ponad 100 tys. myśliwych i nikt z tym nic nie próbuje zrobić! Wiekszosc ludzi, jest obojetna, czyli aprobuje działania myśliwych. Sa organizowane akcje, gdy dzieci znęcają sie na kotem, a konie w odrażających warunkach sa przewożone na rzez. I słusznie! kary sa wymierzane (jak na razie minimalne). Tymczasem przechodzi się kolo pana ze sztucerem i się uśmiecha, mimo ze zabił on przed chwila dzika/kaczki/byka ... Problem w tym, ze wielu ludzi pyta się a dlaczego pan to robi. Usłyszawszy odpowiedz mówi: a dobrze, dobrze. I pozniej tacy ludzie sieja propagande, ze zwierzęta trzeba strzelać ( bo jest za dużo, bo nie ma drapieżników, bo są zagrożeniem) ?! Mam wielka nadzieje, ze kiedyś nasze społeczeństwo zacznie myśleć, a myśliwskie praktyki zostaną zabronione i odejdą w niepamięć niczym palenie na stosie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
wśród moich znajomych nikt nie popiera myślistwa i myślę, że większość społeczeństwa, a przynajmniej ludzi, którzy choć trochę się interesują przyrodą tak samo nie popiera polowań :/ Mam jedną znajomą, która niestety została skażona myślistwem, bo jej ojciec jest myśliwcem i ona akurat nie widzi w tym nic złego, ale w sumie została wychowana w takim otoczeniu i może ciężko jej na to spojrzeć z innej strony...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Wszystko ma swoje wady i zalety, ale Ty przedstawiasz tylko jedną stronę medalu.
Myślistwo jak wszystko ma swoje dobre i złe strony. Niektóre zwierzęta są chore (np. mają pasożyty, które zjadają je od środka przez co zwierzę umiera powolną śmiercią np. stopniowo tracąc wzrok, węch, nie mogąc zdobyć pożywienia zdycha z głodu) lub zagrażają innym zwierzętom (np. byki ze źle rozwiniętym porożem mogą śmiertelnie ranić inne) i sobie (kozły ze zdeformowanym porożem, które stopniowo zaczyna zarastać mu na oczy). Nie popieram traktowania zwierząt jako żywej tarczy i strzelania dla sportu, ale jestem za ukróceniem męki zwierząt cierpiących z powodu deformacji lub chorób. Nie jestem za zapraszaniem ważnych osobistości na polowanie i robienie sobie rodzimego safari. Ale myśliwi też zbierają zastawione przez kłusowników wnyki zapobiegając uśmiercaniu zdrowych zwierząt okrutny sposób. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
chciałabym wierzyć, że większość ofiar myśliwych to takie cierpiące zwierzęta, ale obawiam się, że po pierwsze oni z tych swoich ambon po ciemku za bardzo nie widzą do czego strzelają, a po drugie... jakie by było trofeum z takiego wykrzywionego poroża ?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Cytat:
I perukarz (kozioł ze zdeformowanym porożem nachodzącym na oczy właśnie) jest jednym z najrzadszych trofeów. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Jigoku chyba nie wierzysz w te wytyczne??
I, ze myśliwi dbają o zwierzynę? Moze jako kolejny dowód przedstawisz dokarmianie zwierzyny? W wielu miejscach na świecie nie ma myśliwych i przyroda daje sobie świetnie rade. W sezonie 2009/2010 odstrzelono 752 755 sztuk /ważniejszych zwierząt łownych. I myślisz ze cześć z nich jaka umierało śmiercią, jak nie powolna? Moze myślisz, ze paf paf i już po ? Także to nie jest argument. Moze i myśliwi zabierają wnyki, ale zastanów się po co. Po to samo, po co dokarmiają zwierzęta. I bardzo jestem ciekawa skąd masz taka wiedzę ![]() esfira masz święta racje - oni nie wiedza do czego strzelają i nawet osobiście potrafią eis do tego przyznać. ---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ---------- Cytat:
![]() A na ile zdarza się taki perukarz? Bo to tak jakby bronic seryjnego zabójcy, ktory raz kogoś uratował. Cos tu jest nie tak, jak chcą dbać o przyrodę - niech dbają, ale niech nie zabijają dla przyjemności. I nie rozumiem jak można tego bronic. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Nie jestem za zabijaniem dla przyjemności, ale jeśli Ty wolisz żeby chore zwierzę umierało w męczarniach przez długi czas (czasami parę lat) niż odstrzelone to się nie dogadamy.
Ja wierzę w wytyczne, przepisy i ludzką uczciwość, bo ci myśliwi, których znam do tego się stosują. Pytasz skąd mam taką wiedzę? Choć właściwie nie powinno Cię to obchodzić to mój tata jest myśliwym i otwarcie mu powiedziałam, że nie popieram zabijania dla sportu z czym sam się zgodził ![]() Opierasz się na zasłyszanych przykładach, ja znam inne środowisko łowieckie, znam motywy jakie ma chociażby mój ojciec i uważam, że są słuszne. Człowiek ma prawo do złagodzenie cierpienia, gdy umiera, u zwierzęcia dzikiego bólu nie da się uśmierzyć zastrzykiem, wolisz żeby cierpiało zanim umrze? Twój wybór. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Jeżeli już, to takiego "koniecznego" odstrzału powinni dokonywać fachowcy ze służb leśnych, a nie plebs amatorów z kolek myśliwych.
Pokaz mi chociaż jednego ze 100 tys myśliwych, który zabijał tylko zwierzęta chore. Jak mi przedstawisz go, to będziemy miały temat do rozmowy, a jak nie... to sama sobie zaprzeczasz i nie ma o czym mówić. I głęboko się mylisz, człowiek nie ma żadnego prawa. To my - ludzie przejęliśmy nad wszystkim wladze. Bo nikt nie dal nam uprawnienia, ani do zabijania, ani do jak to nazywasz "złagodzenia cierpienia". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Cytat:
Chętnie zapoznam Cię z moim ojcem albo wujkiem, zapraszam. Ja opieram swoje zdanie na własnych obserwacjach, doświadczeniach, a w Twoich wypowiedziach jest pełno agresji, tak bardzo trzymasz się swojego zdania, że nie zauważasz, że jest coś prócz niego. A zauważ, ze ja zgadzam się z niektórymi zdaniami, które napisałaś. Dlatego ta dyskusja o "zabojaniu zwierzat" nie ma większego sensu, bo zamiast konstruktywnej wymiany zdań opieram tylko Twoje ataki, a widać, że uważasz się za takiego eksperta, rzucasz statystykami, ale chyba nie widziałaś jak to wygląda w rzeczywistości, oceniasz jak to mówisz 100 tys ludzi po kilku zasłyszanych przypadkach, a w każdej grupie są jednostki bez zasad, nieuczciwe i okrutne, jednak nie można na ich postawie ocenić tych wszystkich 100 tys ludzi. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Ciesze się, ze Twoje obserwacje są pozytywnymi aspektami tejże grupy.
Jestem pochłonięta tym tematem i nie opieram się na samych statystykach i czyjejs jednej wypowiedzi. Statystyki podaje, żeby bylo jasne. Nie kazdy wie, ze odstrzeliwanych jest tyle zwierząt w ciągu roku (większość pewnie nie jest tego świadoma). Mi nie chodzi o opluwanie jadem, tylko uświadomienie. Czytałam wiele literatury i artykułów, które napisali ludzie znajacy nie jedno, dwa czy trzy kola a ich masę. Widzieli wiele nagannych rzeczy, które zdarzaly sie wszedzie, nie byly to wyjątkowe incydenty lecz notoryczne. Nie patrze na to z jednej strony. Wiem, ze taki myślistwo może być uzależnieniem, tak samo jak alkoholizm. Iz myśliwi patrzą na to ze swojego punktu widzenia. W gruncie rzeczy wiedza, ze zabijanie zwierząt nie jest w porządku, ale ich podświadomość nie dopuszcza tej informacji, bo zabijanie dalej im wiele. Tak dużo, ze nie wyobrażają sobie bez tego zycia. To "hobby" wypełnia ich pustkę, zajmuje im większość wolnego czasu i pozwala się wykazać... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Uzależnienie od myślistwa? Nigdy tego nie zaobserwowałam
![]() Naprawdę literatura to nie wszystko, opierasz się na tym, że ktoś napisał, że widział, że w jakimś kole ktoś coś zrobił, moim zdaniem to nie jest wiarygodne źródło. Niektóre rzeczy mogą wyglądać inaczej niż je różni ludzie opisują i jak ma się możliwość to najlepiej sprawdzić to samemu, poznać wielu ludzi określonej profesji, widzieć cierpienie zwierzęcia i to jak człowiek może jemu ulżyć, a dopiero potem oceniać, wydawać sądy na ludziach, obrażać i krytykować. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 243
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Cytat:
![]() Poza tym nie wyobrażam sobie co by się działo w takich rejonach, w których nie ma naturalnych drapieżników, gdyby nie myślistwo i jakby to dało kopa mniejszym gospodarstwo jakby dziki i sarny zaczęły zżerać i niszczyć uprawy.
__________________
Rodowód NIE JEST gwarancją |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Cytat:
Kiedyś naturalny rytm przyrody, zapewniał równowagę w naturze. Tam, gdzie nie było dużej ilości zwierząt, była odpowiednia ilość drapieżników. Wszedzie tam, gdzie polowali wladcy, drapiezniki były wybijane. Dzisiaj zabijanie zwierzat jest pospolita rozrywka ludzi (w przeważającej ilości mężczyzn) uzbrojonych we współczesną bron. Uzyskali oni ogromna przewagę nad drapieżnikami i wybili je w ogromnych ilościach (drapieżniki polowały na to na co polują myśliwi, zabicie drapieżnika zapewniało chwale). Właściwa równowaga była od zawsze, od milionów lat, tam gdzie człowiek nie "reguluje", przyroda robi to sama. Człowiek utrzymuje brak drapieżników, by mieć pretekst do zabijania. Wilk czy inny drapieżnik nie zabija dla przyjemności, co jest jedna z głównych cech różniących go od człowieka. Nie znam badan naukowych, które udowadniały by niezbędność istnienia myślistwa w przyrodzie. Wystarczy zobaczyć jak przebiega byt w miejscach gdzie się nie poluje. W największych parkach narodowych na całym świecie. Żaden z argumentów tam nie działa. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 243
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Jakie teorie spiskowe
![]() Do naszego województwa wróciły wilki. I co ? Wymordowały połowę stada danieli just for fun. Dla równowagi rozwlekły zwłoki i dały nogę w las.
__________________
Rodowód NIE JEST gwarancją |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Bayoo, wg mnie tu nie ma o czym dyskutować, bo paikea przeczytała, co przeczytać chciała i zdanie kogoś innego w ogóle do niej nie przemawia
![]() I w parkach narodowych też odbywa się selekcja, tzw. odstrzały redukcyjne ![]() ![]() Właściwa równowaga w przyrodzie polega też na tym, że nie powinniśmy ratować wcześniaków, ludzi starszych czy upośledzonych, bo natura ich eliminuje, więc żeby porządek w przyrodzie był zostawmy dziecko na śmietniku? ![]() Gdy cierpi zwierzę domowe usypia się je by ulżyć mu w cierpieniach, a do weterynarza zastrzeżeń się nie ma, ale jak cierpi zwierzę dzikie to najlepiej pozostawić je samemu sobie? ![]() Tyle ode mnie, nie widzę sensu w dalszym "dyskutowaniu", bo obrzucanie ludzi wyzwiskami i agresywne wypowiedzi dyskusją nie są ![]()
__________________
After all this time? Always. kosmetyki [urlhttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1170481][/url] książki Edytowane przez Jigoku Czas edycji: 2012-01-09 o 21:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Cytat:
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ---------- Jigoku myślisz, ze opieram się na jednym oglądniętym programie i skrawku gazety. Mylisz się. Pochłaniam wszelkie monitoringi, badania i czynności ochronne. Opieram się na literaturze, filmie, artykułach, badaniach, wywiadach, zdjęciach, rozmowach. Wiec nie biorę tej wiedzy z powietrza i nie wymyślam tego co tu pisze, żeby pokazać swoja racje. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
To w takim razie dla mnie jest śmieszne, ze Ty opierasz swoja wiedzę na temat tego co widziałaś i słyszałaś od otoczenia myśliwskiego Twojego ojca ... I nie wiem skąd wysnucie wniosku na temat odstrzału redukcyjnego! Widze, ze to Tobie brakuje wiedzy i ciągle opierasz się na tym samym. Mi chodzi o to, ze myślistwo to przede wszystkim sport i hobby, sama przyznałaś mi racje na samym początku. Jeśli ktoś zabija dla własnej przyjemności - nie ma wytłumaczenia. Dziękuje.
---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ---------- A co do wiedzy ... nie sadze, żebyś specjalnie sie tym interesowała, kupowała literaturę i gromadziła wiedzę na temat polskiej fauny, wiec zarzucanie mi braku wiedzy, wskazuje tylko na twoja ignorancje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Cytat:
![]() ![]() Od pierwszej wypowiedzi w tym temacie napisałam, że dla mnie myślistwo to przede wszystkim ukrócenie cierpienia zwierząt. Nigdy nie powiedziałam, że to przede wszystkim sport i hobby, więc nie wmawiaj mi wymyślonych przez Ciebie zdań. Skąd wniosek, że nie wiesz, co to odstrzał redukcyjny i że w parkach narodowych również się go przeprowadza? Na podstawie Twojej wypowiedzi: Cytat:
![]() Powodzenia w Twojej batalii i opowiadaniu ludziom niesprawdzonych informacji ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
A ja życzę Tobie powodzenia we wmawianiu innym ze myślistwo to nie sport i hobby. Przede wszystkim zabija się dla rozrywki! I o to tu sie rozchodzi. Myslisz, ze mysliwi jak jada na lwy to dlaczego? Dlaczego sie usmiechaja na zdjeciach z upolowana zwierzyna? Dlaczego wieszają w domach trofea?
Mam wielka nadzieje, ze myślistwo kiedyś zostanie zabronione. Tak jak zostały zabronione inne zboczenia np. zoofilia Tak, tak. Zboczenie. Nie da rady inaczej nazwać zabijania dla przyjemności. A swoje teksty w stylu odstrzałów, gdy zwierze jest chore zostaw dla ludzi, którzy o myślistwie nie maja zielonego pojęcia. Oczywiście wiem, iz takie cos istnieje, ale Ty i tak to skrytykujesz. Bo ile musialoby byc zwierzat chorych, gdyby zajmowało się tym 100 tys. myśliwych. Mi chodzi o przyznanie sie: Strzelam, bo kocham to robic. Sprawia mi przyjemność zabijanie. Czuje sie ponad tym wszystkim. Mam władzę. I dopoki ktos nie zarzuca myśliwemu, ze zabija dla przyjemności, dopóty on sie do tego przyznaje. Wnet, gdy ktoś mu zarzuci ten haniebny czyn, wtedy odpiera atak i broni sie brakiem drapieżników, chorymi zwierzętami, dokarmianiem i innymi. Bo gdyby sie do tego publicznie przyznali, może większość ludzi pomyślałaby i ruszyłaby akcja w stylu białowieskiej puszczy. Myślisz, ze życie bez myśliwych nie może istnieć? Gdyby tak bylo, to cala sprawa odstrzałów zajmowali by sie funkcjonariusze do tego wyznaczeni, a nie ludzie hobbyści. I bylby przeprowadzony szereg badan. A nie ma żadnych dowodów. Wiec wniosek z tego taki, ze myślistwo jest rzeczą zbędną i odrażającą. I daruj sobie o pisaniu, ze to ja zakładam watek. Chyba chore by bylo gdyby watek zalozyla osoba mająca cos wspólnego z myślistwem prawda? I napisałaś, ze dla Ciebie to ukrócenie cierpienia. Tak to widzisz bo chcesz tak na to patrzeć. Ja na to patrze jak każdy wrażliwy człowiek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 86
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Weszłam tu sobie, żeby poszukać czegoś o żwirku dla kota, a tu patrzę: temat o myśliwych! krew mnie zalewa jak widzę takie wypowiedzi, jak Twoje, Autorko wątku. wypowiem się, choć pewnie też uznasz moją opinię za nieobiektywną, bo również pochodzę z rodziny o tradycjach myśliwskich.
Daruję sobie wszystkie argumenty, jakie podały dziewczyny powyżej, bo one mimo, że racjonalne, do nawiedzonych ekologów nie trafiają. Ale zapytam Cię, co zrobiłaś Ty, osobiście, dla zwierząt żyjących w naturze? Bo na przykład mój ojciec, zły myśliwy, i jego koledzy z koła, oprócz dokarmiania, budowania paśników, co roku introdukują do łowiska setki bażantów, kuropatw i zajęcy, sadzą topinambur, dzikie odmiany jabłoni, żeby zwierzęta miały co jeść, dosadzają lasy - sama posadziłam w tym roku ze znajomymi dwa hektary lasu, tata doradza znajomym rolnikom, żeby orząc pole zostawiali szersze pasy miedz i nie wycinali zadrzewień śródpolnych, bo to tam lubią chronić się zwierzęta. A co zrobiłaś Ty? Naprawdę, poczytaj sobie też te mniej tendencyjne statystyki, np ile zwierząt rocznie ginie na drogach, ile zabijają kłusownicy, ile ginie przez wypuszczane do lasu psy i koty...Pewnie nie znajdziesz takich danych, bo to są niekontrolowane zjawiska, w przeciwieństwie do łowiectwa. Poczytaj o wpływie nowoczesnego rolnictwa na populację dzikich zwierząt. O zaburzeniach w ekosystemie spowodowanych przez chemiczne środki ochrony roślin. Wreszcie o szkodach, jakie wyrządzają dziki w uprawach. Myśliwych czepiają się ludzie, którzy i o łowiectwie, i o naturze w ogóle mają kiepskie pojęcie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Po pierwsze: Po co wysiedlają bażanty skoro nie jest to naturalny gatunek? Przy okazji zapytaj gdzie jest głuszec, gdzie jest cietrzew?
Po drugie: Co się dzieje z zającem i kuropatwa? I dlaczego teraz jest introdukowany? Po trzecie: Po co dokarmianie zwierzyny? Zeby pomoc jej przetrwac ciezki okres? A później biadolić, ze zwierzyny jest za dużo, nie ma drapienikow (o zgrozo wiadomo dlaczego) i trzeba zwierzęta odstrzelić ?! Po czwarte: Przedstawianie statystyk co do zwierząt ginących na drogach? Raz na moja wypowiedz o ostrzeliwanej ilości zwierzyny w Polsce rzekł: "W Niemczech odstrzałów jest 10 razy wiecej" ... Po piąte: To, ze Twoje ojciec cos robi dla zwierząt i środowiska naturalnego, to go nie uprawnia do zabijania. Po szóste: Dzialam dla OTOP-u, wspieram i rozpowszechniam akcje tj. dot. Puszczy Białowieskiej Po siódme: Dlaczego uwazasz, ze moje argumenty nie sa racjonalne, skoro są potwierdzone. Zastanawia mnie tez jedna istotna sprawa. Skoro myśliwi chronią przyrodę, a tacy ludzie jak ja tez to robia, to dlaczego nazywa sie nas "nawiedzonymi ekologami". Wszyscy "nawiedzeni ekolodzy" jak to nazwalas, jakis spotkalam na swojej zyciowej drodze mieli niesamowita wiedzę dotycząca przyrody. Wiec zarzucanie, ze mamy kiepskie pojecie jest bezpodstawne. gorzej z takimi przypadkami jak nieodróżnianie ptaków łownych w locie przez mysliwych - zgroza! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 86
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Chwała Ci za to, że robisz coś dla ochrony przyrody. Bardzo możliwe, że jesteś wyjątkiem, ok, tylko że "ekolodzy" zza komputera mało mnie przekonują, a takich jest jednak najwięcej.
Tak, masz rację, są gatunki, których liczebność drastycznie spadła. Ale jako osoba jak widzę trochę w to zaangażowana powinnaś dostrzec wpływ przekształcania naturalnych biotopów przez człowieka, to jest główna przyczyna. Bażant ginie z tych samych powodów. Tak samo zając, kuropatwa i wiele innych. I z tego też powodu się zwierzęta dokarmia, bo coraz mniej natury w naturze, a źródłem pożywienia stają się uprawy rolnicze. Porozmawiaj sobie kiedyś z takim rozwścieczonym rolnikiem, któremu dzik zniszczył kukurydzę. Za to płacą myśliwi, nie wiem czy wiesz. Bardziej się opłaca dokarmiać. Łowiectwo istnieje od zawsze i jakoś stan zwierzyny w Polsce nie ma się najgorzej. Jest regulowane prawnie, żeby zostać myśliwym trzeba zdać trudny kilkuetapowy egzamin, opowiadasz jakieś bzdury o nieodróżnianiu ptaków w locie ![]() Nie chcę dyskutować, Ty masz swoją rację, a ja swoją, nie przekonamy się wzajemnie ![]() No i nie mylmy też kłusownictwa z łowiectwem, proszę. Myśliwego obowiązują okresy ochronne, konieczność posiadania odstrzału, trzeba mieć uprawnienia. To nie jest tak, jak wiele osób sądzi, że myśliwy idzie do lasu i strzela do wszystkiego co się rusza. I jestem też przeciwna polowaniom komercyjnym. Kwestia prawa do zabijania jest kwestią moralności, ja zakładam, że tak, ma takie prawo. O ile jest to wykonywane w ramach racjonalnej gospodarki łowieckiej i nie narusza porządku przyrody. Ale ja też na przykład jem mięso i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, każdy ma swój system wartości i proszę nie atakować mojego. Uważam, że człowiek ingeruje w naturę na całe mnóstwo innych, o wiele groźniejszych sposobów niż łowiectwo. Powtarzam, ja wiem, że Cię nie przekonam i to nie jest mój cel ![]() ![]() Aha, zapomniałam: nie twierdzę, że Twoje argumenty nie są racjonalne, tylko że argumenty innych wypowiadających się dziewczyn TEŻ są racjonalne, a do Was nie trafiają. Żadne argumenty za łowiectwem do Was nie trafiają. I tak, owszem, mnóstwo zwierzyny ginie pod kołami samochodów. Ale przecież nikt nie zabroni ludziom jeździć samochodem, prawda? ![]() Edytowane przez piekna_marianna Czas edycji: 2012-01-13 o 17:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Trochę na temat myślistwa już wiem, wiec sprawy typu okresy ochronne, uprawnienia itp. nie są mi obce. Cale szczęście, ze jest to w jakiś sposób ograniczane, bo inaczej byłaby zagłada
Nie napisałam tez, ze każdy myśliwy nie wie do czego strzela, ale bardzo często się słyszy przypadki nierozpoznania i strzelania do niewłaściwego celu. Dlatego tez przytoczyłam ten argument. Znajomy mojego szwagra ma uprawnienia, ale mówi ze w locie z dużej odległości nie jest w stanie rozpoznać kaczki i nie jest to możliwe. A oczywiście jest i kazdy ornitolog mu to powie. I tutaj nasuwa mi się pytanie - kto mu dal uprawnienie? Zastanawia mnie to co napisałaś o bażancie. Przecież populacje tego gatunku podtrzymuje wsiedlanie ptaków przez myśliwych dla celów łowieckich. Natomiast z dokarmianiem to jest tak: Jedna ręką dokarmia się zwierzęta, a druga zabija. Wszystkie te zwierzęta (jelenie, sarny, dziki ...) czeka podobny los, zostały sklasyfikowane jako łowne i powinny zostać odstrzelone zgodnie z corocznymi planami pozyskania zwierzyny. "Łowiectwo istnieje od zawsze i jakoś stan zwierzyny w Polsce nie ma się najgorzej." - Łowiectwo nie istnieje od zawsze. Stan zwierzyny sie jakos ma bo myśliwi dbają, żeby zwierząt było tyle ile potrzeba. Bo jak byśmy mogli sobie wyobrazić, ze jednego roku wybijają większość, a drugiego nie maja do czego strzelać?! Wiec trzymają populacje w ryzach. Choć z nie wszystkimi się udało. Szkoda głuszca, na którego się polowano, a teraz jest zagrożony wyginięciem. M.in. przez dozwolone do 1995 r. polowania. Oczywiście, ze myśliwi płaca za szkody i kupują karmę dla zwierząt. Tylko pomyślmy skąd maja na to pieniądze... Większość mięsa zwierząt zabitych przez myśliwych trafia do punktów skupu. Za sprzedane tusze myśliwi dostaje pieniądze, które przeznaczają jak wyżej. Takie zamknięte kolo. "Jakieś 20 procent działalności w kole to polowanie, reszta to ciężka praca za którą nikt im nie płaci. "No jeszcze by tego brakowało, żeby im ktoś za to płacił! Ja jeżdżę na liczenia ptaków, tarzam sie bagnie, komary zjadają mnie żywcem, ale pomysł płacenia nigdy by mi na myśl nie przyszedł. Bo to jest moja pasja i chęć pomocy. W końcu nikt im nie kazal zostawac mysliwym i sie w ten sposob poswiecac. No i kulminacja. Dla mnie zwierze to taka sama istota żyjąca jak i człowiek. Ma takie same prawo do życia. A niestety robi sie z niej żywą tarcze. I tego nie potrafię zrozumieć. Zabijania dla zabawy i przyjemności. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: opole
Wiadomości: 652
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
paikea, przystopuj, bo naprawdę zaczynasz być coraz bardziej agresywna. I myślistwo jest i zawsze było. Towarzyszy ludziom od czasu jak zaczął jeść (no to wychodzi nam, że od początku) i nie mów, że nie, bo niby jak się pożywiali jak nie polując? Teraz dalej są potrzebni ale ze względów takich, jak podają dziewczyny. Oczywiście, znajdzie się jeden wariat z drugim, ale tacy są wszędzie.
Btw. też znam myśliwego, które de facto dopiero zaczyna. Dziczyznę zjadł i upolował raz. Tj sarna wyskoczyła mu pod koła. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
Na razie oficjalne upomnienie, żeby się wypowiadać na wątku z kulturą, na spokojnie - dla wszystkich.
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 93
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 303
|
Dot.: Myslistwo - ogolnospolecznie dozwolone zabojanie zwierzat.
a ja myślę, że to dobrze, że taki wątek został założony.
ja przez całe życie również myślałam, że myślistwo to zabijanie dla zabijania, aż pewnego razu natknęłam się na forum myśliwych i choć wiele łowieckich zagadnień dla mnie nadal jest niejasnych to chwali im się to, że oprócz zabijania robią coś jeszcze. to w końcu nasza wina, że naturalnie siedliska na skutek działań człowieka przestają być naturalne i na prawdę podziwiam osoby, które się tym zajmują z własnej, nie przymuszonej woli. jednak bulwersują mnie doniesienia o strzelaniu do psów w lesie, nawet w obecności właściciela. zdaję sobie sprawę, że watachy dzikich psów są traktowane jak zwykłe drapieżniki w lesie, ale chyba da się odróżnić psa, który od dłuższego czasu przebywa na wolności od takiego, który chwilę temu komuś uciekł lub aktualnie jest na spacerze. takie doniesienia raczej udowadniają, że nie każdy powinien ot tak mieć możliwość noszenia ze sobą broni, nawet jak robi coś dobrego dla dzikich zwierząt. na szczęście o ile mi wiadomo, przepis ten się zmienił, ale ciekawe jak to będzie wyglądać w praktyce. sama mam blisko las, a dalej park krajobrazowy - dla mnie wspaniałe miejsce na spacer, głównie dlatego, że nikt tam nie chodzi zazwyczaj i właśnie - mogę puścić psy wolno. mają odblaskowe szelki i są odwoływalne. zresztą przecież myśliwi też mają swoje psy i przypuszczam, że też chodzą sobie luzem.
__________________
zdjęcia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:39.