Majowe Żony 2011- część IV

[takaya]

Rozpoczynamy kolejną część pogaduszek majowych żon z rocznika 2011


Poprzednie watki:

Majowe żony I

Majowe żony II

Majowe żony III

[Dark lady]

Jestem.

[monita01]

Druga

[Dark lady]

Napisane przez monita01

Dark, ja bym nie polecala parowek.... raczej nie sa dietetyczne i wogole kto tam wie, co w nich jest

Ewciu, dobra alternatywa jest serek wiejski: jest pozywny, zdrowy, ma duzo bialka wiec jest dietetyczny Ja jak zjem w pracy, to na prawde zaspokaja mi glod na dlugo.

Ja tam wiem co w nich jest, jak również wiem co jest w innych rzeczach i mi to nie przeszkadza. Poza tym jadłam parówki będąc na diecie i to w bardzo dużej ilości (ale lepiej dorbiowe) i wtedy zrzuciłam 10 kg w 3 - 3,5 miesiąca. A serkiem wiejskim, choć bardzo lubię, to się nie najadam.

[monita01]

Wiesz Dark, do parowek, nawet drobiowych, zwykle dodawana jest bardzio duza ilosc tluszczu, wiec nie sa polecane na diecie. Jezeli Ty schudlas, to super, ale zaden lekarz czy dietetyk nie poleci parowek czy innych "mielonych wedlin" na diecie.

Lepiejn zamiast tego zjesc chuda wedlinke drobiowa

[kuleczka777]

A ja się zgadzam z Dark też jadłam na diecie parówki drobiowe bo tylko takie mięso mogłam zjeść i to było w diecie polecane.

Wiadomo że parówki to nie jest jakieś super mięso ale popatrzcie na wszystkie teraz mięsa które jest zdrowe chyba tylko takie które kosztuje ponad 30 zł

i się witam w nowym wątku

[Dark lady]

Monitka to oczywiste że nie polecą, zdaję sobie z tego sprawę . Oprócz tłuszczu to tam są jeszcze inne ciekawe składniki, ale np. na diecie SB na której byłam, jak najbardziej można jeść parówki, z tymże raczej drobiowe, tyle że założeniem tej diety nie jest eliminacja tłuszczy a węglowodanów. Znam sporo osób od tej diety co pogubiły mnóstow kg i jadły parówki, ale z drugiej strony wiem że każdy musi się kontrolować, bo na jednego działa to a na innego nie. No i ja akurat lubię parówki i z racji ukończenia technologii żywności nie przeszkadza mi skład produktów bo wiem że większość teraz to świństwa niestety.

[takaya]

Dark to ja biorę twoja stronę, wiem że w parówkach mieli się wszystko (z kolegami śmiejemy się że tam jest 60%papieru, 20% zmielonych kości , 15%wody i 5%mięsa ale baaaardzo je lubię zwłaszcza berlinki

[kuleczka777]

Ja tam co tydzień jadam parówki hot dogi bo z kurcząt

Ewka ja do pracy jak się odchudzałam brałam jogurt naturalny z zotta bo on jedyny nie ma cukrów w sobie, jajka, jakąś szynkę drobiową albo z indyka. Później jak mogłam warzywa jeść to brałam to co miałam pod ręką i tak bez chleba wytrzymałam jakieś 6 czy 7 miesięcy

[Dark lady]

O ja też jogurt naturalny brałam 0% tłuszczu , ale generalni opierałam się głównie na sałatkach mięsnych które sobie szykowałam a to a'la gyros, a to pseudo gulasz bez sosu, ale z fasolą czerwoną itd.

[monita01]

Ja od czasu do czasu zjem parowke, ale ogolnie unikam, bo wlasnie uwazam, ze to swinstwo i tluszcz i odpadki. Na SB nalezy tez ograniczyc tluszcze zwierzece, a np. w morlinach z indyka tluszczu wieprzowego jest ponad 40 %.

Mysle, ze to czy sie chudnie zalezy tez od tego jakie kto mial nawyki zywieniowe przed dieta.

Kuleczko, porwki to bylo jedyne mieso polecane na Twojej dicie? A co zkurczakiem, indykiem itp?

[kuleczka777]

Nie Monitka mięso mogłam jeść tylko z kurczaków albo z indyka i nic więcej a i ryby ale wiesz jak człowiek przychodził po pracy głodny i chciał coś szybko zjeść to się brało parówki i się robiło na szybko.

Ograniczyłam sól, ziemniaków nie jadłam wogóle nie słodziłam i do teraz mi tak zostało ze słodzeniem.

Dark nawet te co mają 0 % to mają też cukier zobacz sobie na opisie ja znalazłam tylko 2 jogurty co nie mają wogóle cukrów jeden wlaśnie z Zotta a drugi już nie pamiętam.

Jak tak sprawdzałam etykiety to we wszystkim był cukier. Nawet ketchupu i musztardy nie mogłam jeść, a jedynie musztardę bez cukru to znalazłam tylko jedną tą francuską taką blee

[Dark lady]

Kuleczko zgadza się, no ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma Nie widziałam tych z Zotta to chociaż 0% tłuszczu brałam. A generalnie to nie jestem maniakiem dietowym i składowym i absolutnie nie przejmuję się tak ściśle wszystkim co jest w diecie. Każdy prowadzi styl życia jaki chce i każdy ma do tego prawo.

Ale się dyskujsa o parówkach rozpętała

Coś dziś I_K nie widzę.

[monita01]

Kuleczko, pewnie taka gruboziarnista? Tez jej nie lubie

Eh, zycie na diecie za fajne nie jest

[kuleczka777]

No taką gruboziarnistą spróbowałam tylko raz i masakra już więcej jej nie tknęłam

Zależy kiedy na jakiej diecie się jest to jeszcze można wytrzymać. Ja jak nie mogłam jeść warzyw przez pierwszy tydzień to była masakra i później owoców nie mogłam też jeść które najbardziej lubię.

Wiem że winogrono i banany nie sprzyjają dobrej diecie

[monita01]

Ja unikam teraz wlasnie tych produktow 0%, bo najczesciej jak maja mniej tluszczu, to naladowane sa innymi sztucznymi wynalazkami, aby smak byl podobny.

A wogole to zwariowac mozna, bo co chwile zmieniaja zdanie an temat tego co jest zdrowe, a co nie.

Wiecie, czytalam taki artykul o pewnym nowym stylu zycia, wykreowanym w USA (bo gdziebyz indziej) polegajacym na "powrocie" do korzeni wlasnie jezeli chodzi o sprawy zywieniowe. Ludzie odyzwiaja sie jak w epoce kamienia lupanego, czyli jedza glownie mieso, jakies orzechy, warzywa i owoce. Kilka dni raz na jakis czas poszcza zupelnie (bo jak kiedys ludzi nie upolowani, to nie mieli) oddaja kregularnie krew (kiedys tracilo sie w walce).... Wszystko to oparte na jakichs badaniach naukowych potwierdzajacych teze, ze wszytskie choroby cywilizacyjne zwiazane sa z jedzeniem przetworzonej zywnosci.

[kuleczka777]

Bo teraz tak naprawdę nic nie jest zdrowe. Nawet trawa jest nie zdrowa

Dawniej nie było czegoś takiego jak słodycze nie

[Dark lady]

Z racji tych ciągłych zmian w "zdrowym" stylu życia, warto raczej słuchać swojego organizmu a nie "specjalistów". Bo to zwariować już można, jak sie zdorowo niby odżywiasz a tu nagle wyskakują z teorią że to jednak wcale tak nie jest.

Monita całkiem niezły ten styl, a poza tym to nawet nie jest głupi

[monita01]

Chodzilo tu o teze, ze organizm nasz bardzo dluo przyzwyczajony byl do wlasnie takiego "lowieckiego" stylu zycia, a zmiana na tryb osiadly nastapila stosunkowo "niedawno" i nasz organizm jeszcze sie do tego nie przyzywczil. Teza jest ciekawa, ale sposob jej udowadniania juz nie bardzo mi podchodzi: naukowcy porownuja wspolczesnego czlowieka z kraju rozwinietego z przedstawicielem jakiegos plemienia a Afryce czy Azji.... mysle, ze nie tylko jedzenie i ruch lub jego brak ma wplyw na to czy chorujemy. Nalezaloby wziac pod uwage zanieczyszczenie srodowiska, ilosc stresu, przedmioty, ktore uzuwamy (radia, komorki, komputery, itp).

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Dark, lookne w domu w jakiej to bylo gazecie, jezeli Cie zainteresowalo (przywiozlam z domu tyle magazynow, ze juz nie pamietam co gdzie czytalam ). Albo Wprost albo Twoj Styl, albo Wysokie Obcasy extra

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez kuleczka777

Bo teraz tak naprawdę nic nie jest zdrowe. Nawet trawa jest nie zdrowa

Dawniej nie było czegoś takiego jak słodycze nie

Kuleczko, zalezy co rozumiesz przez "dawniej"

[ewka1368]

ale naskrobalyscie
nie mam czasu nadrobic ale w domu nadrobie

jestem i ja
jem ciemne pieczywo zamiast jasnego do pracy wlasnie w domu wogole nie jadam chleba

[kuleczka777]

Monita o takie czasy chodziło prehistoryczne jak piszesz

Ja robię teraz ofertę na all

[Dark lady]

Monitko i tak na to nie przejdę . Teraz będę mieć przymusową "maminą" dietę i styl życia też narzucony i na tym się skupiam i poznawaniu aspektów tego

[monita01]

Kuleczko, no jakiniowcom slodycze na krzewach nie rosly, co najwyzej jakies jagody, orzechy i owoce
Dark, pewnie ze nie, ale dla kogos, kto sie takimi tematami interesuje moze byc ciekawe

Dobrze dziewczyynki, ja uciekam zyczac Wam milego popoludnia. Wracam z buta do domu

[ewka1368]

Napisane przez Dark lady

Ja tam wiem co w nich jest, jak również wiem co jest w innych rzeczach i mi to nie przeszkadza. Poza tym jadłam parówki będąc na diecie i to w bardzo dużej ilości (ale lepiej dorbiowe) i wtedy zrzuciłam 10 kg w 3 - 3,5 miesiąca. A serkiem wiejskim, choć bardzo lubię, to się nie najadam.

o to musze sprobowac z parowkami chociaz specjalnie za nimi nie przepadam
ostatnio kupowalam w biedronce parowki to szukalam takie ktore mialy najwiecej miesa i bylo chyba 72% czy jakos takl a inne mialy 20% no to SMACZNEGOtakich bym nie chciala


jej te laurki zrobione juz ale caly dzien zeszlo
jutro znowu "glosne czytanie" i dzieciom cza cos dac wiec pani wymyslila te laurki w ksztalcie serca

wczoraj zrobilam salatke chrzanowa to dzisiaj z mężem wzielismy do pracy sobie
w domciu podam przepis bo jest szybka iw miare dietetyczna

[Joasiunia:)]

Melduję się i ja!!!

Dark zobacz jak zleciało Ale fajnie Będzie taki malutki szkrabiczek Ja już się swoich nie mogę doczekać Znaczy się-tych przedszkolnych rozrabiaków
Takaya a gorsecik też piękny! Ja już mam upatrzone dwie Matyldy
Passion fajnie tak czasami zatęsknić
Ewcia marchewy chrup Ogórki

No i jestem! Posprzątałyśmy troszku. No i biorę się za robienie prostych zaproszeń na otwarcie naszego przedszkola dla starosty i... i nie wiem kogo tam jeszcze A i dzwoniła żona kuzyna i mam zrobić 6 kartek na dzień Babci i Dziadka Nie zarobię,bo nie wezmę od Nich kasy,ale fajnie tak coś robić dla kogoś

P.S. Która umie PITa rozliczać? Bo ja nie umiem ni w ząb nawet z programem Ciemna masa ze mnie

[kuleczka777]

Joasiunia to tej Twojej przyszłej pracodawczyni trafił się naprawdę duży skarb. Posprząta, udekoruje i jeszcze zaproszenia zrobi

Ewka nie lubię chrzanu więc z przepisu nie skorzystam

[Joasiunia:)]

Kuleczko haha no nie? 3 fachy w jednym Ale tak a propo... Ja mam nadzieję,że Ona mi zapłaci za to sprzątanie

[kuleczka777]

Napisane przez Joasiunia:)

Kuleczko haha no nie? 3 fachy w jednym Ale tak a propo... Ja mam nadzieję,że Ona mi zapłaci za to sprzątanie

Joasia tylko takich pracowników szukać no myślę że Ci zapłaci w końcu patrząc nie patrząc taka usługa też kosztuje jak i zaproszenia czy inne rzeczy. Teraz nic nie ma za darmo

[Joasiunia:)]

Wiesz tam zaproszenia pal licho. Nic nie chcę za to. Ale sprzątania jest trochę i trochę tych godzin już mam...

Hehe za darmo to nawet w mordę dostać nie można

[Dark lady]

Monita no pewnie że takto ciekawe, ale nie chcę żebyś szukała specjalnie dla mnie jak i tak nie mam czasu ostatnio.

Napisane przez Joasiunia:)

Melduję się i ja!!!

Dark zobacz jak zleciało Ale fajnie Będzie taki malutki szkrabiczek Ja już się swoich nie mogę doczekać Znaczy się-tych przedszkolnych rozrabiaków
Takaya a gorsecik też piękny! Ja już mam upatrzone dwie Matyldy
Passion fajnie tak czasami zatęsknić
Ewcia marchewy chrup Ogórki

No i jestem! Posprzątałyśmy troszku. No i biorę się za robienie prostych zaproszeń na otwarcie naszego przedszkola dla starosty i... i nie wiem kogo tam jeszcze A i dzwoniła żona kuzyna i mam zrobić 6 kartek na dzień Babci i Dziadka Nie zarobię,bo nie wezmę od Nich kasy,ale fajnie tak coś robić dla kogoś

P.S. Która umie PITa rozliczać? Bo ja nie umiem ni w ząb nawet z programem Ciemna masa ze mnie

Łooo matko, już się zdziwiłam że o swoich piszesz

Z programem to wpisujesz do tych samych rubryk wartości i tyle.

A z tą zapłatą, to znając współczesnych pracodawców to niy byłabym taka pewna, tym bardziej jeśli umowy nie masz, bo tak naprawdę skoro tam ciągle jesteś to powinnaś być na umowie.