...bo zostały dwa miesiące do matury!

[prawniczka519]

Zakładam wątek dla tych którzy zaczynają dopiero swoje powtórki do matury. Tak się złożyło, że do mnie dotarło dzisiaj ile tak na prawdę czasu mi zostało i zamierzam zdać tę maturę z bardzo dobrym wynikiem. Na maturze zdaję:
Historię-roz
Polski-roz
Angielski-roz
Wos-roz
matematyka-pod

Moim planem jest prawo, jeśli się nie uda może stosunki międzynarodowe- ale trzeba mierzyć wysoko.
Wątek ten zakładam, dla osób w podobnej sytuacji, fajnie było gdyby był ktoś z podobną tematyką, ale wszyscy są mili widziani. Obiecuję udowodnić, że da się nauczyć do matury przez dwa miesiące i pochwalę się moim wynikiem maturalnym na tym wątku. Proszę nie piszcie mi demotywujących rzeczy w stylu, to niemożliwe, nie da się czy życzymy 'powodzenia'- wolałabym rzeczy w stylu trzymamy kciuki.

No więc do dzieła!

[bentkuff]

ja do matury w ogole sie nie uczylam- tzn. nei robilam powtórek, poszłam z taka wiedzą jaką milam :p nie wyszłam na tym najgorzej...'niestety' byłam zakochana etc....i wiadomo, ze nnauka to byla ostatnia rzecz o jakiej wtedy myślalalm

zdalam polski rozszerzony :86%
ang rozszerzony : 85%
geografia rozszerzona 92%
wos....60% (akurat w moim roczniku wos był kichowaty..... :/)- nawet troche sie obawialam czy go zdam ale udało się, i nie było to 'uciułane' 30%..a strach był bo był to mój obowiazkowy przedmiot...czyli gdybym go oblala to cała matura......wiadomo gdzie by poszła

[prawniczka519]

Napisane przez bentkuff

ja do matury w ogole sie nie uczylam- tzn. nei robilam powtórek, poszłam z taka wiedzą jaką milam :p nie wyszłam na tym najgorzej...'niestety' byłam zakochana etc....i wiadomo, ze nnauka to byla ostatnia rzecz o jakiej wtedy myślalalm

zdalam polski rozszerzony :86%
ang rozszerzony : 85%
geografia rozszerzona 92%
wos....60% (akurat w moim roczniku wos był kichowaty..... :/)- nawet troche sie obawialam czy go zdam ale udało się, i nie było to 'uciułane' 30%..a strach był bo był to mój obowiazkowy przedmiot...czyli gdybym go oblala to cała matura......wiadomo gdzie by poszła

Jednak się da. Jednak wiem jaką nagonkę nauczyciele prowadzą w szkołach, jak straszą- zresztą nawet na wizażu widziałam wiele opinii że NIE DA SIĘ nauczyć do matury w dwa miesiące. Ja się zbytnio nie przykładałam do nauki, a zamierzam osiągnąć to co zaplanowałam- a że ostatnio ćwiczę konsekwencję, zamieniam marzenia w plany i odkąd zmieniłam podejście z-'ale nie wiem czy się uda' na 'cholera, przecież to jest do zrobienia' to zobaczyłam, że NA PRAWDĘ dużo więcej rzeczy mi się udaje. Głupia sprawa z prawem jazdy- ja głupek, zielona totalnie- jedna z tych które pojęcia o samochodach pojęcia nie mają, o wyobraźni przestrzennej pomarzyć mogą miałabym zdać prawko? Ale przyszedł ten nieszczęsny egzamin, a ja z samego rana przeczytała artykuł o tych 'niby' uwarunkowaniach mężczyzn do prowadzenia samochodów i co? I poszłam tak zmotywowana i tak zawzięta, że egzaminator po egzaminie jak zobaczył mój szok na twarzy że zdałam powiedział: "Czemu się Pani tak dziwi, przecież Pani wsiadła do tego samochodu z miną rajdowca, to była czyta formalność"

[willy_nilly]

.

[kakakax]

Ja też jestem tego roczną maturzystką. Tylko ja bardziej ścisłe przedmioty.
Polski- podstawa
Matma- rozszerzenie
Geografia- rozszerzenie
Angielski- podstawa

Ja chciałabym studiować gospodarkę i administrację publiczną, jeśli się dostanę. Jak nie to jakieś pokrewne kierunki. Ja już się zaczęłam przygotowywać z geografii i trochę z matematyki. Strasznie się boję, że nie dostanę się na dzienne

[prawniczka519]

Napisane przez kakakax

Ja też jestem tego roczną maturzystką. Tylko ja bardziej ścisłe przedmioty.
Polski- podstawa
Matma- rozszerzenie
Geografia- rozszerzenie
Angielski- podstawa

Ja chciałabym studiować gospodarkę i administrację publiczną, jeśli się dostanę. Jak nie to jakieś pokrewne kierunki. Ja już się zaczęłam przygotowywać z geografii i trochę z matematyki. Strasznie się boję, że nie dostanę się na dzienne

Zupełnie nie moje klimaty, ale mam dużo znajomych zdających geografię w tym roku i chociać klasa humanistyczna to całkiem sprawnie im to idzie. Kupili dobrą książkę do geografii- mojego nauczyciela ze szkoły, który generalnie potrafi oddzielić to co trzeba umieć na maturę od tego co jest zwykłą geograficzną wiedzą i powiem Ci, że oni się nie stresują w ogóle. Poza tym słyszałam że geografia rozszerzona, jest dużo łatwiejsza od podstawowej bo pytania są na myślenie, niż na totalną pamięciówkę! Więc bierz się ze mną i jedziemy z tym.

Napisane przez willy_nilly

Zdawałam wszystko tak samo oprócz WOSu. Po prostu mi się nie chciało w tym babrać. Do rekrutacji na studia za dodatkowy przedmiot wzięłam zamiast WOSu matmę i było ok.
Do polskiego rozszerzonego uczyć się nie trzeba. Angielskiego dużo więcej niż teraz umiesz w dwa miesiące się nie nauczysz, bo nauka języka jest specyficzna i raczej będziesz bazować na wiedzy, którą już masz, więc nauka odpada. Matematyka to samo (chociaż ja kilka miesięcy przed maturą uczyłam się jej najwiecej, bo... lubiłam to, rozwiązywanie arkuszów sprawiało mi radość i dawało satysfakcję).

Zostaje Ci historia i WOS. To niewiele. Poradzisz sobie. Trzymam kciuki!

Ja zamierzam się uczyć z tych pozostałych przedmiotów, bo tak jak Ty lubię matematykę i z chęcią będę rozwiązywała testy, a co do angielskiego to niestety nie masz racji, bo maturę rozszerzoną wymyśliłam w styczniu teraz chodzę po dwie godziny tygodniowo na korepetycje i na prawdę, bardzo, bardzo dużo się go uczę. Robię dużo fiszek z fejzalów i przyimków i gdzie tylko mogę to je wyciągam, zaczełam nawet czytać biografie Michaela Jacksona, ale nie mam jakieś ogromnego ciśnienia- po prostu podstawy pórbnych matur pisałam na 90 procent i nauczycielka mnie namówiła, żeby spróbowała- bo przecież nic nie tracę a angielski, tak czy siak mi się przyda- a że zapałałam do niego miłością bezwarunkową to lubię się go uczyć. Dziękuję za kciuki!

[willy_nilly]

.

[daliam]

Witajcie
Ja zdaję dokładnie to samo co autorka wątku. Uczę się już od jakiegoś czasu, ale ja zdawałam całe LO na egzaminach w październiku i wszystko na podstawie. Uczę się wszystkiego sama od początku LO. Chciałabym się dostać na dziennikarstwo (najlepiej z PR i marketingiem medialnym) na uw. Potrzebuję wyników zdecydowanie powyżej 80% z rozszerzeń.
Co do angielskiego nie martwię się, w testach tracę zwykle z 2 pkt. Dzisiaj wysłałam 2 wypracowania do oceny, więc chociaż się przekonam. Uczę się dużej ilości słówek (ponad maturę), gramatykę ćwiczę z repetytorium longmana.
PL rozszerzony właściwie nie ma jak się do tego przygotować... Ja piszę wypracowania, także mam zamiar znaleźć kogoś by mi je sprawdził.
Z historią zaczynają się schody. Na pytania odpowiadam prawie bezbłędnie, bardziej martwi mnie wypracowanie, więc znowu ćwiczę pisanie ich i planów plus czytam książki historyczne i zapamiętuje opinię historyków ( potrzebne na IV poziom wypracowania).
Z wosem u mnie najgorzej ponieważ wzięłam go w ostatnim momencie zastanawiając się nad składaniem także na politologię. Ostatecznie wyszło na to, że nie potrzebny mi, ale na wszelki wypadek uczę się, jakby historia mnie zaskoczyła.
Z matematyki powtórzę sobie wszystkie działy i porobię testy.
Taki jest mój plan. Życzę wszystkim powodzenia z nauką.
Macie już stworzony plan prezentacji z polskiego? Przygotowujecie się do angielskiego ustnego jakoś?

[nelciak]

Przed ustną z anglika wyszukałam w necie wszystkie możliwe tematy z rozszerzenia jakie pojawiały się kiedyś, dało mi to tylko trochę, bo dostałam zupełnie inne. I tak najważniejsze jest słownictwo, jeśli uczysz się go zwracając uwagę na listę tematów z informatora maturalnego to bedzie ok bo nie moze byc zadnych tematow wykraczajacych poza nią

[daliam]

Dzięki za radę. Teraz zaczęłam uczyć się słówek zgodnie z listą, wcześniej przerabiałam już słówka z c1 z super memo, ale na razie je odstawiłam, żeby nie mieszać sobie w głowię. Najbardziej się boję zacięcia, tego, że wszystko wyleci mi z głowy. Kilka razy rozmawiałam z anglikami i za każdym razem mija jakiś czas zanim czuje się swobodnie z mową. Przez pierwsze zdania zastanawiałam się czy dobrze odmieniam "to be";/.

[prawniczka519]

Napisane przez daliam

Witajcie
Ja zdaję dokładnie to samo co autorka wątku. Uczę się już od jakiegoś czasu, ale ja zdawałam całe LO na egzaminach w październiku i wszystko na podstawie. Uczę się wszystkiego sama od początku LO. Chciałabym się dostać na dziennikarstwo (najlepiej z PR i marketingiem medialnym) na uw. Potrzebuję wyników zdecydowanie powyżej 80% z rozszerzeń.
Co do angielskiego nie martwię się, w testach tracę zwykle z 2 pkt. Dzisiaj wysłałam 2 wypracowania do oceny, więc chociaż się przekonam. Uczę się dużej ilości słówek (ponad maturę), gramatykę ćwiczę z repetytorium longmana.
PL rozszerzony właściwie nie ma jak się do tego przygotować... Ja piszę wypracowania, także mam zamiar znaleźć kogoś by mi je sprawdził.
Z historią zaczynają się schody. Na pytania odpowiadam prawie bezbłędnie, bardziej martwi mnie wypracowanie, więc znowu ćwiczę pisanie ich i planów plus czytam książki historyczne i zapamiętuje opinię historyków ( potrzebne na IV poziom wypracowania).
Z wosem u mnie najgorzej ponieważ wzięłam go w ostatnim momencie zastanawiając się nad składaniem także na politologię. Ostatecznie wyszło na to, że nie potrzebny mi, ale na wszelki wypadek uczę się, jakby historia mnie zaskoczyła.
Z matematyki powtórzę sobie wszystkie działy i porobię testy.
Taki jest mój plan. Życzę wszystkim powodzenia z nauką.
Macie już stworzony plan prezentacji z polskiego? Przygotowujecie się do angielskiego ustnego jakoś?

Kurczę to Ty już prawie jesteś przygotowana do matury! Jakie książki historyczne czytasz? Może możesz coś polecić? Ja dzisiaj powtórzę całych piastów i też uczę się dużo przyczyn, skutków etc. ale modlę się o temat niedotyczący gospadrki Z dat robię fiszki, coś tam w głowie mam więc myślę, że uda mi się do matury

Napisane przez nelciak

Przed ustną z anglika wyszukałam w necie wszystkie możliwe tematy z rozszerzenia jakie pojawiały się kiedyś, dało mi to tylko trochę, bo dostałam zupełnie inne. I tak najważniejsze jest słownictwo, jeśli uczysz się go zwracając uwagę na listę tematów z informatora maturalnego to bedzie ok bo nie moze byc zadnych tematow wykraczajacych poza nią

Teraz się matura zmieniła, ujednolicono poziom więc jest trochę łatwiejsza, ale masz rację, że słownictwo przede wszystkim. Wracam do moich przyimków

[prawniczka519]

Napisane przez willy_nilly

Dlaczego miałabyś się nie dostać?! Uwierz w siebie, będzie dobrze!!! I na pewno się nie stresuj, bo ja przechodziłam samą siebie Siedziałam w internecie przez dwa miesiące i liczyłam sobie punkty za studia tak 'na oko' uważając, jak mi poszło... zaniżyłam sobie o połowę.

Ale ja w innej sprawie to wpadam. Na jaką uczelnie się wybierasz, droga Autorko? Jako koleżanka "po fachu" dorzucam link:
http://www.rp.pl/artykul/792786,8240...prawnikow.html

o jezuuuuu, jak mnie denerwuje ta blokada dla nowych kont- bo nie widać moich postów chociaż Wam odpisuję! Ja chcę Uwr- kocham Wrocław miłością bezwarunkową

[pingwinek=]]

Dziewczyny dacie radę spokojnieee, ta cała nagonka w szkołach i na forach jest przerażająca i obezwładniająca, a nie ma czego się bać.

Ponadto, trzeba niestety liczyć się też z tym, że w maturze dużą rolę odgrywa też... szczęście. Arkusze maturalne są chore i nie oddają naszej rzeczywistej wiedzy.


Głowy do góry
( i trzymajcie kciuki i za mnie )

[prawniczka519]

Mam nowe konto i nie widać moich postów... Mam nadzieję, że szybko się to zmieni bo fajne rzeczy dziewczyny piszecie.

Tylko szybko odpowiedzi dochodzą, ciekawe czy posty które poszły do moderatora szybko się pojawią, gdyby nie to napiszę jeszcze raz- ja bym chciała Uwr, bo Wrocław kocham miłością bezwarunkową. Przeczytałam linka o prawnikach, którego podesłała nam willy_nilly i... jestem w szoku! Uniwersytetu Wrocławskiego, który się tak promuje nie ma w ogóle w 10, UW po Łódzkim a komentarze strasznie demotywują... Tylko ja nie wiem czy chcę jeszcze zostać prawnikiem, bo ich rzeczywiście jest dużo co szybko może się zmienić, aczkolwiek fajnie jest być np. doradcą podatkowym z podstawami prawa, a poza tym strasznie choruję na studia podyplomowe z Public Relations- bo to super sprawa~!

[daliam]

Napisane przez prawniczka519

Mam nowe konto i nie widać moich postów... Mam nadzieję, że szybko się to zmieni bo fajne rzeczy dziewczyny piszecie.

Tylko szybko odpowiedzi dochodzą, ciekawe czy posty które poszły do moderatora szybko się pojawią, gdyby nie to napiszę jeszcze raz- ja bym chciała Uwr, bo Wrocław kocham miłością bezwarunkową. Przeczytałam linka o prawnikach, którego podesłała nam willy_nilly i... jestem w szoku! Uniwersytetu Wrocławskiego, który się tak promuje nie ma w ogóle w 10, UW po Łódzkim a komentarze strasznie demotywują... Tylko ja nie wiem czy chcę jeszcze zostać prawnikiem, bo ich rzeczywiście jest dużo co szybko może się zmienić, aczkolwiek fajnie jest być np. doradcą podatkowym z podstawami prawa, a poza tym strasznie choruję na studia podyplomowe z Public Relations- bo to super sprawa~!

Ja bym się tym rankingiem aż tak nie przejmowała. Najważniejsza jest twoja własna praca. Dobrze, że masz jakiś zapasowy plan bo z aplikacją nigdy nie wiadomo, jeszcze z 5 razy mogą zmienić zasady w międzyczasie. Też myślałam o prawie, ale stwierdziłam, że nie chcę 8 lat nauki i braku samodzielności.
Co do podyplomówki z PR widzę, że mamy wspólne zainteresowania.

[prawniczka519]

Chciałabym ją zrobić na SGH, zdradzić na ten rok Wrocław, no ale zobaczymy jak to wszystko będzie! Przez studia chcę w siebie inwestować i uczyć się języków, bo to jest jedyna rzecz która może Cię wyróżnić spoza tych 60 tysięcy którzy studiują obecnie prawo. Przeglądają oferty pracy dla prawników czesto się spotyka, że potrzebują włoskiego lub rosyjskiego płynnego, bo angielski to podstawa. Powiedz mi jakie książki czytasz historyczne? Poleć mi coś jeśli możesz.

[PaulinciaKWC]

Najwazniejsze to nie dac sie i nie stresować za bardzo podczas matury. W koncu uczyłyscie się 3 lata i trzeba tylko sobie przypomniec co i jak.

[Haylee]

Napisane przez prawniczka519

Jednak się da. Jednak wiem jaką nagonkę nauczyciele prowadzą w szkołach, jak straszą- zresztą nawet na wizażu widziałam wiele opinii że NIE DA SIĘ nauczyć do matury w dwa miesiące. Ja się zbytnio nie przykładałam do nauki, a zamierzam osiągnąć to co zaplanowałam- a że ostatnio ćwiczę konsekwencję, zamieniam marzenia w plany i odkąd zmieniłam podejście z-'ale nie wiem czy się uda' na 'cholera, przecież to jest do zrobienia' to zobaczyłam, że NA PRAWDĘ dużo więcej rzeczy mi się udaje.

da się nauczyć do matury w dwa miechy, ale w zależności jakim się jest człowiekiem - uczysz się szybko, potrafisz szybko coś zrozumieć lub wykuć - będzie ok.
na studiach będzie z 5 razy gorzej... niby cały semestr na naukę, a potem kuje się kilka dni przed egzaminem materiał objętościowo podobny do matury z jednego przedmiotu.... [ a ma się w sesji np. 5 takich egzaminów ] także dla chcącego nic trudnego.

[asioollka]

cześć dziewczyny, też w tym roku zdaję maturę. u mnie się to przedstawia następująco:
polski PR
matma PP
angielski PR
WOS PR
wybieram się na ekonomię, bardzo dużo uczę się z matmy, bo niestety jestem na humanie, a wiecie jak zazwyczaj się traktuje matematykę na humanach ; p WOS jest moim zabezpieczeniem jakby mi matma słabiej poszła, chociaż mam nadzieję, że zdam obie na podobnym poziomie. muszę trochę jednak do tego WOSu przysiąść, chociaż próbną zdałam na 74%, ale z drugiej strony próbna była bardzo łatwa.

[201607231707]

Napisane przez willy_nilly

Do polskiego rozszerzonego uczyć się nie trzeba. Angielskiego dużo więcej niż teraz umiesz w dwa miesiące się nie nauczysz, bo nauka języka jest specyficzna i raczej będziesz bazować na wiedzy, którą już masz, więc nauka odpada. Matematyka to samo (chociaż ja kilka miesięcy przed maturą uczyłam się jej najwiecej, bo... lubiłam to, rozwiązywanie arkuszów sprawiało mi radość i dawało satysfakcję).

Właśnie wszyscy mnie pocieszają, że tu się głównie "jedzie" na wiedzy, która się po prostu ma i umiejetności improwizacji

Zdaję:
Matma - podstawa
Polski - rozszerzenie
Angielski - rozszerzenie
Biologia - rozszerzenie
Histioria muzyki - rozszerzenie

Im mniej czasu do matury, tym mniej się jej boję, szczerze mówiąc

[willy_nilly]

.

[daliam]

Napisane przez willy_nilly

Kurcze, jak przeczytałam ile się Ty tego wszystkiego uczysz, to zaniemówiłam. Super, że masz ambicje i zapał do pracy, ale... masz Ty czas na życie prywatne w ogóle? Poza tym matura nie jest taka straszna jak się wydaje. Taki materiał, z którego Ty uczysz się trzy lata, na studiach jest w pół roku i ludzie też muszą dać radę.
Popieram Polać jej!

Ja nie uczę się tego wszystkiego dużo. Po pierwsze nie przerabiam tego materiału 3 lata. Materiał LO podstawowy z 11 przedmiotów przerabiałam 11 miesięcy niezbyt intensywnie, egzaminy miałam podobne do matur podstawowych, średnią uzyskałam z nich niezłą.Od grudnia 2011 zaczęłam rozszerzone. Wcześniej większości materiału na oczy nie widziałam. Materiał z wosu rozszerzonego mam zamiar przerobić w 10 dni.
Co do życia towarzyskiego, to nie mam z tym wielkiego problemu bo nie chodzę do szkoły, więc zajmuje mi to i tak mniej czasu.



---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Ja do rozszerzonego polskiego nie uczyłam się w ogóle. Modliłam się, żeby nie było Mickiewicza, poszłam, patrzę... Mickiewicz No to nie ma bata - biorę drugi tekst. Z deszczu pod rynnę - Tuwim, którego średnio lubiłam. Czytam utwór raz, drugi, trzeci, nie rozumiem go totalnie... Myślę sobie: "Może jednak Mickiewicz?" czytam fragment Mickiewicza... eeee, no way. No to Tuwim... Siedzę. Nie rozumiem totalnie. Myślę sobie: "a dobra, improwizuję, wyłapię środki stylistyczne i dorobię do tego jakąś teorię".

Efekt? 95% Treść 22/24 [/QUOTE]
Widziałam te tematy, dla mnie to była jedna z najgorszych matur z polskiego, ale to pewnie dlatego, że nie mam wrażliwości na poezję. Gratuluję wyniku.

[201607231707]

Napisane przez willy_nilly

Ja do rozszerzonego polskiego nie uczyłam się w ogóle. Modliłam się, żeby nie było Mickiewicza, poszłam, patrzę... Mickiewicz No to nie ma bata - biorę drugi tekst. Z deszczu pod rynnę - Tuwim, którego średnio lubiłam. Czytam utwór raz, drugi, trzeci, nie rozumiem go totalnie... Myślę sobie: "Może jednak Mickiewicz?" czytam fragment Mickiewicza... eeee, no way. No to Tuwim... Siedzę. Nie rozumiem totalnie. Myślę sobie: "a dobra, improwizuję, wyłapię środki stylistyczne i dorobię do tego jakąś teorię".

Efekt? 95% Treść 22/24

Dobre I pocieszające
Ps. Też nie lubię Mickiewicza

[Carame]

Cześć, łączę się z wami w bólu...
Również w tym roku zdaję maturę: polski - PP, angielski PP i PR, matematyka - PP, wos - PR.
Od dawna mówiłam sobie, że w ferie zacznę się uczyć. W poniedziałek idę do szkoły, a dziś tak na koniec ferii zrobiłam sobie JEDEN arkusz z wosu, na tym zakończyła się moja nauka.
Też zaczyna do mnie docierać, że to już za za 2 miesiące. Obawiam się najbardziej angielskiego... O ile z podstawą nie mam problemów, to na rozszerzeniu może mnie coś 'zagiąć'. Pocieszam się, że jeśli dobrze zdam wos i podstawę z angielskiego to i tak mam szansę gdzieś się dostać. Przynajmniej mam taką nadzieję.

[Kreskaaa]

Hej Potrzebuję takiego motywacyjnego wątku, co Wy na to żeby codziennie zdawać krótki raport z powtórek...??

W planach mam wos R
pol R ang R (zdecydowałam się 7.02 więc potrzebuję jakiegoś powtórzenia w megaPIGUŁCE) + te co trzeba podstawowe.

cel: prawo, ew. ekonomia lub psychologia

[prawniczka519]

Ja się zdecydowałam w styczniu i powiem Ci, że im bardziej się przykładam do tego angielskiego to widzę że będzie nam potrzebna BARDZO WIELKA PIGUŁA Za raportem jestem na tak! Ale żeby może podkręcić bacika, to np rano albo dzisiaj-na jutro będziemy pisać co zamierzamy, a później wieczorem czy nam się udało Jeśli ktoś zaczyna powtórki z matmy, Wosu, poslkiego albo cuś to możemy się umawiać nawet, na mnie to by chyba podziałało

[majajaj]

Dołączam się!
polski -roz
matma - podst
angielski - roz
niemiecki - roz
wos - roz

i w sumie też zaczynam powtarzać dopiero teraz, chociaż repetytoria zakupiłam już na początku września, żeby się zmobilizować, ale jak na razie zbierają tylko kurz na parapecie

[Kreskaaa]

Napisane przez prawniczka519

Ja się zdecydowałam w styczniu i powiem Ci, że im bardziej się przykładam do tego angielskiego to widzę że będzie nam potrzebna BARDZO WIELKA PIGUŁA Za raportem jestem na tak! Ale żeby może podkręcić bacika, to np rano albo dzisiaj-na jutro będziemy pisać co zamierzamy, a później wieczorem czy nam się udało Jeśli ktoś zaczyna powtórki z matmy, Wosu, poslkiego albo cuś to możemy się umawiać nawet, na mnie to by chyba podziałało

No nie mów. Z jakiej książki do ang korzystasz? Nie wiem za bardzo, czy lepiej skupić się na gramatyce czy poszerzać słownictwo? Szczerze mówiąc z gramatyką u mnie najgorzej a najbardziej nie cierpię tego typu zadań z wstawianiem wyrazów w odpowiedniej formie

Świetny pomysł z tym planem, ja jutro zaczynam powtórkę działu "Polityka" z WoSu, przez godzinę iii druga godzina na angielski.

[asioollka]

ja społeczeństwo z WOSu mam jutro w planach : )

[daliam]

Napisane przez Kreskaaa

No nie mów. Z jakiej książki do ang korzystasz? Nie wiem za bardzo, czy lepiej skupić się na gramatyce czy poszerzać słownictwo? Szczerze mówiąc z gramatyką u mnie najgorzej a najbardziej nie cierpię tego typu zadań z wstawianiem wyrazów w odpowiedniej formie

Świetny pomysł z tym planem, ja jutro zaczynam powtórkę działu "Polityka" z WoSu, przez godzinę iii druga godzina na angielski.

Jaki wynik chciałabyś osiągnąć? Co do wstawiania wyrazów to jest to także moja pięta achillesowa;/ tam tracę jedyne punkty jakie w testach tracę... Polecam poczytać sobie zdania z gotową transformacją/wpisanymi słowami, przydatne. Słownictwo polecałabym powtórzyć, co do czasów to do wypracowań przydaje się ich niewiele: present simple, past simple, present perfect. Uprzedzam, że mogłam coś pomylić!

Skoro już piszę to pochwalę się oceną moich wypracowań z angielskiego:
opowiadanie 13/18, straciłam 1 pkt na kompozycji, 2 na błędach i 2 na bogactwie językowym
rozprawka 14/18 straciłam 2 na błędach i 2 na bogactwie... 10/22 moich błędów to była moja nieuwaga typu o jedno l w wyrazie za dużo. zapomnienie o rodzajniku;/.

Mój plan na jutro:
1. 30 słówek z c1 angielski
2. przeczytać 2x słówka z człowieka +1x dom
3. dokończyć notatki z 2 klasy historii

Czyli jutro luźny dzień.