relacje ze starszym mężczyzną

[MaxiMini]

Witam!
Teraz mam 21 lat, chociaż dużo osób mówi mi, że wyglądam na 16. Śmieję się z tego wraz ze znajomymi, bo każdy mi mówi, że jak będę miała 40 to będę wyglądać na 34 Fajnie by było...Ale nie wyglądam infantylnie, na co dzień ubieram się w dżinsy, adidasy i jakieś bluzki, i często noszę plecak(studiuję medycynę) czasem podkreślę oczy, pomaluję je i czasami jakoś z fantazją się uczeszę, koledzy mówią mi że fajnie wyglądam itp.
Ale nie o tym tu chcę napisać, chociaż mój wiek też ma tu swoją rolę.
Otóż jakieś cztery lata temu poznałam, a właściwie wpadłam na bardzo przystojnego mężczyznę, który ma 33 lata i jest znajomym mojego wujka z pracy. Kiedy mnie widzi cały czas się na mnie patrzy, uśmiecha, ale bardzo rzadko coś mówi (wspomnę, że jego była, bardzo nieładnie z nim postąpiła i mam teraz jakiś uraz) najczęściej rzuci jakieś ponętne spojrzenie i tyle i tak czasami i nie widzimy się po dwa miesiące, a czasami widzimy się niemal codziennie Ale nie mogę pojąć jego zachowania, bo kiedy stoimy twarzą w twarz on się peszy a ja czasami ma teki problem, że myślę o sobie jak o brzyduli i boję się go pierwsza "zaczepić", czy chociaż by powiedzieć dzień dobry... Ostatnio nawet byliśmy w sklepie, ja go nie zauważyłam, bo wpadłam z koleżanką do samu na szybkie zakupy wyobraźcie, że stanął obok mnie i się nawet nie odezwał ( a za mną stała moja koleżanka i potem mi to opowiedziała, bo ja nawet nie wiedziałam bo byłam zajęta płaceniem) tylko na mnie patrzył, "mierzył", a gdy wychodził ze sklepu to się zatrzymał i patrzył na mnie i poszedł.... A najgorsze jest to, że jest naprawdę wspaniałym mężczyzną, lecz co mam zrobić? Tylko, że ja nie szukam przygodnych znajomości, swoje już przeszłam i do wszystkiego podchodzę z dużym dystansem, bo na swoje 21 lat jestem bardziej dojrzalsza od niektórych rówieśników ...
może to się wydawać niektórym głupie co czuję, ale to nie trwa tydzień lecz cztery lata.... Pozdrawiam

[anjya]

o co w związku z tym, że gość na Ciebie patrzy i stoi za Tobą w sklepie? chyba nie pojęłam o co chodzi w tym wątku ..

PS: jest wspaniałym mężczyzną .. rozumiem, że jak tak stoi i patrzy na Ciebie to już znasz go bardzo dobrze?

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Przepraszam za tą uwagę, ale patrząc na to, jak infantylnie napisałaś tego posta, to mentalnie masz chyba 16 lat


Mam pytanie: skąd wiesz, że on jest wspaniałym mężczyzną?

[normalnyFacet]

Autorko jakbyś była dojrzała to nie utożsamiałabyś jego 33 lat i tego, że jest "przystojny" ze zwrotem "wspaniały mężczyzna"

[vanniaa]

chyba za duzo sobie dopisalas w glowie...

[mm444]

Treść usunięta

[Auksencja]

Napisane przez MaxiMini

Witam!
Teraz mam 21 lat, chociaż dużo osób mówi mi, że wyglądam na 16. Śmieję się z tego wraz ze znajomymi, bo każdy mi mówi, że jak będę miała 40 to będę wyglądać na 34 Fajnie by było...Ale nie wyglądam infantylnie, na co dzień ubieram się w dżinsy, adidasy i jakieś bluzki, i często noszę plecak(studiuję medycynę) czasem podkreślę oczy, pomaluję je i czasami jakoś z fantazją się uczeszę, koledzy mówią mi że fajnie wyglądam itp.
Ale nie o tym tu chcę napisać, chociaż mój wiek też ma tu swoją rolę.
Otóż jakieś cztery lata temu poznałam, a właściwie wpadłam na bardzo przystojnego mężczyznę, który ma 33 lata i jest znajomym mojego wujka z pracy. Kiedy mnie widzi cały czas się na mnie patrzy, uśmiecha, ale bardzo rzadko coś mówi (wspomnę, że jego była, bardzo nieładnie z nim postąpiła i mam teraz jakiś uraz) najczęściej rzuci jakieś ponętne spojrzenie i tyle i tak czasami i nie widzimy się po dwa miesiące, a czasami widzimy się niemal codziennie Ale nie mogę pojąć jego zachowania, bo kiedy stoimy twarzą w twarz on się peszy a ja czasami ma teki problem, że myślę o sobie jak o brzyduli i boję się go pierwsza "zaczepić", czy chociaż by powiedzieć dzień dobry... Ostatnio nawet byliśmy w sklepie, ja go nie zauważyłam, bo wpadłam z koleżanką do samu na szybkie zakupy wyobraźcie, że stanął obok mnie i się nawet nie odezwał ( a za mną stała moja koleżanka i potem mi to opowiedziała, bo ja nawet nie wiedziałam bo byłam zajęta płaceniem) tylko na mnie patrzył, "mierzył", a gdy wychodził ze sklepu to się zatrzymał i patrzył na mnie i poszedł.... A najgorsze jest to, że jest naprawdę wspaniałym mężczyzną, lecz co mam zrobić? Tylko, że ja nie szukam przygodnych znajomości, swoje już przeszłam i do wszystkiego podchodzę z dużym dystansem, bo na swoje 21 lat jestem bardziej dojrzalsza od niektórych rówieśników ...
może to się wydawać niektórym głupie co czuję, ale to nie trwa tydzień lecz cztery lata.... Pozdrawiam

No i co z tego???
Koledzy mówią Ci, że fajnie wyglądasz... no suuuuuuuuuper, ale co z tego?
Gościu rzuca PONĘTNE SPOJRZENIE... zrobiłaś mi wieczór dziewczyno
Chłop ma uraz i nie może mówić... język mu usechł, bo była z nim brzydko postąpiła... ojej chyba się popłaczę

Nie widzę tej Twojej dojrzałości... tak jak napisała masahiko masz poziom mentalny 16-latki.

[mm444]

Treść usunięta

[Auksencja]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

A nie wiesz, że jak ktoś się dostanie na medycynę to musi sobie plecak sprawić? Po plecaku poznasz przyszłego lekarza

[Joline]

Napisane przez MaxiMini

Kiedy mnie widzi cały czas się na mnie patrzy, uśmiecha, ale bardzo rzadko coś mówi (wspomnę, że jego była, bardzo nieładnie z nim postąpiła i mam teraz jakiś uraz) najczęściej rzuci jakieś ponętne spojrzenie i tyle i tak czasami i nie widzimy się po dwa miesiące, a czasami widzimy się niemal codziennie Ale nie mogę pojąć jego zachowania, bo kiedy stoimy twarzą w twarz on się peszy a ja czasami ma teki problem, że myślę o sobie jak o brzyduli i boję się go pierwsza "zaczepić", czy chociaż by powiedzieć dzień dobry... Ostatnio nawet byliśmy w sklepie, ja go nie zauważyłam, bo wpadłam z koleżanką do samu na szybkie zakupy wyobraźcie, że stanął obok mnie i się nawet nie odezwał ( a za mną stała moja koleżanka i potem mi to opowiedziała, bo ja nawet nie wiedziałam bo byłam zajęta płaceniem) tylko na mnie patrzył, "mierzył", a gdy wychodził ze sklepu to się zatrzymał i patrzył na mnie i poszedł.... A najgorsze jest to, że jest naprawdę wspaniałym mężczyzną, lecz co mam zrobić? Tylko, że ja nie szukam przygodnych znajomości, swoje już przeszłam i do wszystkiego podchodzę z dużym dystansem, bo na swoje 21 lat jestem bardziej dojrzalsza od niektórych rówieśników ...
może to się wydawać niektórym głupie co czuję, ale to nie trwa tydzień lecz cztery lata.... Pozdrawiam

Reasumując, facet ma 33 lata, zna Cię od (!4 lat) patrzy na Ciebie, ale nigdy nic nie mówi, mało tego, w sklepie nawet nie raczy powiedzieć dzień dobry ... no i oczywiście (!!) jak oni wszyscy zachowuję się tak dlatego, że kiedy skrzywdziła go kobieta... (standard).

Po co Ci to dziewczyno ? Nie uważasz, że dorosły facet, (już nawet nie mówiąc o tym, że coś do ciebie czuje lub nie) widząc Cię wypadałoby powiedzieć 'cześć' ?!
W moich oczach to by go od razu zdyskwalifikowało... brak socjalnych zdolności, sorry ale ten facet zachowuje się jakby był niedorozwinięty.

Poszukaj sobie inny obiekt westchnień, który MÓWI i zachowuje się normalnie, bo ten ewidentnie do tego gatunku nie należy.

Idealizujesz go, bo go nie znasz. To samo jak ktoś mniej mówi, to wszyscy myślą, że jest bardziej inteligentny...
Już na wstępie mówisz, że jest taki bo kiedyś był skrzywdzony, a kto nie był ?! Ja byłam i prawie każdy człowiek był kto ma jakieś tam doświadczenia z przeciwną płcią, ale po jakimś czasie każdy wraca do zdrowia i zachowuje się normalnie...

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

O to to, rozwalił mnie ten fragment totalnie

[cava]

To skrzywdzenie przez byłą to pewnikiem odgryzienie języka było.
Ale wtedy by migał dłońmi, wszak niemi mają język migowy. To wychodzi że rąsie też mu odgryzła.
Ale jak chłopu zależy to sobie poradzi, najwyraźniej była odgyzła mu coś jeszcze i mamy doczynienia z wałachem a nie ogierem. To by tłumaczyło czemu nic nie działa tylko głupio patrzy od 4 lat.



Albo go ten plecaczek deprymuje.

[mm444]

Treść usunięta

[deser czekoladowy]

Zrobiłyście mi wieczór

[Kaja-ja]

Napisane przez Auksencja

A nie wiesz, że jak ktoś się dostanie na medycynę to musi sobie plecak sprawić? Po plecaku poznasz przyszłego lekarza

Ciekawe czy już "House'owe adidasy" sobie sprawiła? W końcu to też ważny lekarzowy rekwizyt (o lasce nie wspominając, ale do tego trzeba mieć już doświadczenie chyba ).

Generalnie cały post zalatuje mi dziecinadą, a "wspaniałych mężczyzn", którzy się na mnie patrzą w sklepie to ja widuję codziennie całe tabuny

[Unex]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Mi też



A tak w ogóle to.. "znacie się od 4 lat " ? Tzn, przez 4 lata patrzy się na Ciebie i stoi za tobą w kolejce ?
Fajna znajomość, nie ma co, znacie się jak łyse konie

[loud]

RELACJE? Tutaj nie ma żadnych relacji.
Może facet cię kojarzy to się patrzy ( i zastanawia co ty od tych 4 lat w tym plecaku nosisz).

Sorry, ja nie chcę,żeby mnie leczyli lekarze, mający takie skłonności do nadinterpretacji.

[cava]

Napisane przez loud

Sorry, ja nie chcę,żeby mnie leczyli lekarze, mający takie skłonności do nadinterpretacji.

Też fakt.
Człowiek przyjdzie z pryszczem na nosie, a skończy z amputowaną nogą bo radosna pani doktor miewa nadmiary fantazji.

[201803290936]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Fajne hasło, uśmiałam się.

[nosferat]

Reasumując. Mamy niedorozwiniętego, enigmatycznego faceta, który cię obserwuje i nie odzywa ani słowem? Jak nic seryjny morderca, który czeka na okazję.

A tak serio jedna z dziewczyn dobrze powiedziała. Zakładając na potrzeby posta uznam, że facet jednak nie jest niedorozwinęty, ba, kumaty, na tyle, żeby się zorientować, że się na niego czaisz, a on z tego powodu ostentacyjnie traktuje cię jak powietrze, żebyś dała mu święty spokój.

[Edward_C]

Kochane Panie, drodzy Panowie czy to wypada tak "deptać" człowieka (razem z jego plecakiem) za wpis na forum ? Przecież wystarczy odpowiedzieć lub przemileczeć, a widzę że lubicie się bawić cudzym kosztem.

[Kaja-ja]

Napisane przez nosferat

Reasumując. Mamy niedorozwiniętego, enigmatycznego faceta, który cię obserwuje i nie odzywa ani słowem? Jak nic seryjny morderca, który czeka na okazję.

E tam zaraz morderca... Ja myślę, że to 33 letni facet, który w Autorki wieku będąc (albo i wcześniej, tak w okolicach 16 lat ) miał taki sam plecak, który zgubił... a w tym plecaku - całą kolekcję "karteczek do segregatora" (moje pokolenie pamięta o co biega )... i po prostu patrzy: a) z sentymentem, b) jest tak samo "dojrzały" jak Autorka i kombinuje jak ten plecak zwędzić, coby się do karteczek dorwać

[lilkana]

Kurcze , ale śmieszne z tym plecakiem upadłam , chciałabym coś poradzić , ale inni byli lepsi :P

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez Edward_C

Kochane Panie, drodzy Panowie czy to wypada tak "deptać" człowieka (razem z jego plecakiem)

Płaczę


Nie, ale na serio to nie nie wiadomo co doradzić, Wizażanki w tej sprawie nie będą mądrzejsze od plecaka, naprawdę.

[Candy_lips]

Wiesz, "znacie się" tyle czasu i nawet nie wykonał żadnego kroku, to chyba powinno dać do myślenia? Wiele tu dzieje się chyba w Twojej głowie, a niekoniecznie jego. Poznał Ciebie, może czasem patrzy, bo Ciebie pamięta i uśmiechnie się, ale czy od razu mu się podobasz? Z tego opisu to nie powiedziałabym. Poza tym jednak jesteście na dość róznych etapach i tak naprawdę prawie go nie znasz.. chyba tylko widujesz.. warto? Jasne, że nie. Daj sobie spokój z tymi fantazjami.

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;32974400]Płaczę


Nie, ale na serio to nie nie wiadomo co doradzić, Wizażanki w tej sprawie nie będą mądrzejsze od plecaka, naprawdę.[/QUOTE]

tez placze takimi tekstami tu sypiecie, ze masakra a co do glownego posta... autorko, jakie odpowiedzi konkretnie chcialas uzyskac? bylo jakies pytanie, czy poprostu chcialas sie wygadac, pozalic? fajnie, ze chcialas sie pochwalic, jak mlodo i fajnie wygladasz.

A co do seryjnego mordercy - takie tez bylo moje pierwsze skojarzenie, jak przeczytalam, ze koles przez 4 lata tylko sie gapi

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Kaja-ja

Ciekawe czy już "House'owe adidasy" sobie sprawiła? W końcu to też ważny lekarzowy rekwizyt (o lasce nie wspominając, ale do tego trzeba mieć już doświadczenie chyba ).

Generalnie cały post zalatuje mi dziecinadą, a "wspaniałych mężczyzn", którzy się na mnie patrzą w sklepie to ja widuję codziennie całe tabuny

laska to wyzszy level

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez MaxiMini

Ale nie o tym tu chcę napisać, chociaż mój wiek też ma tu swoją rolę.
Otóż jakieś cztery lata temu poznałam, a właściwie wpadłam na bardzo przystojnego mężczyznę, który ma 33 lata i jest znajomym mojego wujka z pracy. Kiedy mnie widzi cały czas się na mnie patrzy, uśmiecha, ale bardzo rzadko coś mówi (wspomnę, że jego była, bardzo nieładnie z nim postąpiła i mam teraz jakiś uraz)

Strasznie małomówna chłopina. Ja nie wytrzymałabym z takim co mówi jedno słowo na pół roku

Jaki wrażliwy, już cztery lata się otrząsa i otrząsnąć się nie może

Napisane przez Kaja-ja

Generalnie cały post zalatuje mi dziecinadą, a "wspaniałych mężczyzn", którzy się na mnie patrzą w sklepie to ja widuję codziennie całe tabuny

Łeee, ja jestem lepsza bo oprócz masy facetów to widuję też wpatrujące się babki

[WhiteCherry]

[mm444]

Treść usunięta