|
|
#1 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dziura
Wiadomości: 661
|
Obrzydliwe rzeczy...
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1183607&start=0
znalazlam ten wątek na kafeterii ojoj...smieszne to, ale sie qrcze troche wystraszylam co one mowia o tych swoich mezach, chlopakach itd...
__________________
o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
nie wyświetla się
może skopiuj i wklej tutaj
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
|
|
|
|
#3 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dziura
Wiadomości: 661
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
jest tego bardzu duuuzo skopiowania, wybiore najfajniejsze wypowiedzi
chociaz warto przejzec cale ![]() ![]() TEMAT tego forum jest taki: Jakie obleśne rzeczy robią wasi faceci? Kleopatra28 Na początku było miło i kulturalnie...a teraz jesteśmy prawie dawa lata poślubie i po czterech latach znajmości i mój mąż potrafi: - piernąć bez żenady- niby niechcący ale wcześniej mu to się nie zdarzało a teraz bardzo często - dłubie cały czas w nosie- to już bez krępacji- muszę sie drzeć na niego żeby przestal i to na chwilę pomaga a jak tylko sienie patrzę dłubie znowu - miesza sobie w jajkach i drapie się po tyłku ( długo i namiętnie) - rano wącha skarpetki czy się jeszcze nadają do włożenia - nie myje zębów wieczorem tylko rano - rzadko się kąpie (ostatnio 2-3 razy w tygodniu ale bywało że tylko raz na tydzień ) Nie wiem czy mój facet jest jakimś wyjątkiem czy wszyscy tak z czasem mają że przestają dbać o siebie i o to czy są przyjemni dla otoczenia... znam to mój kochany , jesteśmy przed slubem, też pierdzi bez ograniczeń, to było straszne kiedy myślał że mój tato niesłyszy ale słyszał ale to nie jemu było głupio tylko mi , charczy , dłubie w nosie, beka itd. i któregos pięknego dnia dostał taką z***ke (ze się tak wyraże ) i po 3 dniach wojny przestał ............. na jakis czas . ale sie juz ogranicza! też wącha skarpetki . gr ![]() mój mąż 1. Pierdzi cały czas, najbardziej wieczorem i w nocy pod kołdrą, fuuuuujjjj i ja musze spać w tym smrodzie 2. w nosie dłubie też i potem te gile wyrzuca za łóżko (jak mu o tym mówię to się wypiera, aż raz mnie tak w****ił że mu pokazałam jego suszki i kazałam je zamiatać, mimo, ze zaraz i tak miałam zamiar odkurzać) 3.brudne skarpetki zostawia gdzie popadnie i w ogole mnie w****ia od dłuższego czasu berry Ale sie usmialam szczegolnie z dlugiego i namietnego drapania sie po tylku i wąchania skarpetek ![]() Ja mysle ze kazda para na poczatku znajomosci stara sie zachowywac wobec siebie nieskazitelnie. Nie bekamy, nie pierdzimy, jemy tylko nożem i widelcem, nie siorbiemy, nie sramy (no bo kto na poczatku znajomości powiedzial prosto z mostu - ide kupę?? z reguly mowilo sie ze siusiu...) A z biegiem lat, przy wspólnym mieszkaniu staje się oczywiste, że nie można kryć się ze wszystkimi przyzwyczajeniami i odruchami uważanymi powszechnie za obleśne I już strój domowy nie jest taki piękny jak kiedyś, kiedy ON miał nas odwiedzić... Takie realia. Ja też czasem bekam i nie przepraszam... i gorsze rzeczy też mi się zdarzają Ale to naprawdę całkowicie normalne.. po tylu latach..Soap won't wash away your shame oj oj oj Moze my kobietki swiete nie jestesmy i papiloty, kapcie przydeptane, szlafroki nam sie zdarzaja ale to chyba niezbyt porownac mozna. U mojego dlubanie w nosie w moim towarzystwie to norma a jak zwroce uwage to omal sie nie obraza ze jest u siebie w domu/samochodzie i mu wolno. Pierdzenie, bekanie, brudna bielizna, brudne nogi, wiechcie wyrastajace z uszu i nosa to przyjemnosci na codzien. Tudziez poplamione podkoszulki. Jest niechluj a przed slubem byl czysciutki i pachnacy, ubrany w markowe ciuchy, nawet jak mieszkalismy razem to dbal o siebie a teraz zebow na przodzie nie ma i wklada protezke tylko do wyjscia, po domu chodzi szczerbaty i twierdzi ze mu przeszkadza. Moja mama tez miala proteze i nosila ja 24 godziny, wstydzila sie nawet przy nas ja wyjmowac! Czasem naprawde czuje sie skrepowana jak idziemy gdzies razem - a on mnie najwiecej krytykuje ja sie oczywiscie nie przejmuje bo mowie spojrz na siebie to ty jestes zenujacy a za leniwy zeby to zmienic to sie ode mnie odczep bo ja mimo tylu lat dbam o siebie i nie pozwalam sobie na niechlujstwo. Czasem to nawet z nim nie spie bo smierdzi po prostu jak sie nie umyje - mowi ze jest po pracy zmeczony. Wstyd mi samej ze jeszcze z nim jestem. Zocha. Uśmiałam się strasznie , ale jak pomyślę o moim mężusiu, to mi już nie jest tak wesoło . On wprawdzie ma kilka nawyków przeze mnie wpojonych, jak chociażby codzienna zmiana bielizny, ale niestety z biegiem lat odpuściłam sobie to ciągłe kontolowanie, czy się umył, czy umył ząbki , więc nie myje się wieczorem. Idzie taki brudas spać niemyty. A te sobotnie i niedzielne poranki, kiedy wyleguje się do woli w łóżku...leży gmerając sobie w jajcach, o zgrozo!!!. Mówię mu niekiedy, jak już zauważę że gmera : a teraz powąchaj sobie rączkę, a on obraża się za taki tekst kołek jeden. Problem seksu rozwiązałam w prosty sposób.Nie pozwalam się dotknąć, dopóki nie pójdzie się wykąpać . Jeżeli rzeczywiście ma tak wielką ochotę na figle to idzie i się kąpie, a jak ja mam ochotę to sama dopilnowywuję, żeby się wymoczył .Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jak nie mam ochoty na seks, to wystarczy, że powiem idź się umyj a potem pomyślimy i niekiedy mam go z głowy, nie muszę wymigiwać się bólem głowy ![]() ![]() Do czego to dochodzi. Dzieciom wpoiłam zasady czystości, a własnemu mężowi tak do końca nie potrafiłam. Może niepotrzebnie odpuściłam. Mój facet zanim przy mnie piernie - pyta czy może. A później mówi: "Ty też sobie walnij z dubeltówki." albo coś w tym stylu. ![]() Pierdzenie znoszę (tymbardziej, że nigdy nie pierdzi pod kołdrą!), ale do szału doprowadza mnie gdy dłubie w nosie! Później robi kulki i rzuca na podłogę, bleeeeh. Myśli, że ja tego nie widzę! Jak mu zwracam uwagę to przestaje pokornie jak mały chłopiec przy tym śmiejąc się z tego albo wyciera o mnie inny palec (że niby gilusa o mnie wytarł)! Często dłubie prowadząc samochód, gdy ja patrzę w innym kierunku, ale i tak wtedy dostaje po paluchach. ![]() A ja go kocham. ![]() mój mąż właśnie mi się przypomniało!!!! jak obetnie paznokcie u nóg to nigdy równo i zawsze po nocy mam nogi do kolan obdrapane.....fuj a mój mąż też wącha skarpetki zanim wrzuci je do kosza ( choć one wcale nie smierdzą) wiem bo kiedys z ciekawości sprawdziłam ![]() w nosie nie wiem czy dłubie - pewnie tak ale nie przy mnie, czasami obgryza skórki co doprowadza mnie do szału ![]() i piernie tez jak mu się zachce Ale za to kapię się 2 razy dziennie a sisiaka myje po każdym siusianiu ![]() podpatrzyłam go kiedyś, i zawsze nosi czyste ciuchy nawet sam je prasuje ..........jesteśmy razem 10 lat i kocham go z tymi wszystkimi wadami ![]() mam koleżankę której mąż zachowuje się jakby był z epoki kamienia łupanego, zupełnie nie zwraca uwagi na to, ze obok niego są inni ludzie, czy jest to obiad w restauracji, czy domowa impreza u nich lub u znajomych. Podam kilka przykładów jego zachowania ( tylko nie zwymiotujcie), przysięgam że nie wymyśliłam tego. 1. wyciska pryszcze przy wszystkich, albo je rozdrapuje i ogląda co wydrapał 2. wkłada palucha do pępka, wierci w nim a potem go wącha 3. obcina przy wszystkich paznokcie u nóg 4. zaprasza gości na domową imprezę i wita ich w samych majtkach, dopiero jak gdzieś wszyscy wychodzimy to się ubiera 5. kiedyś miał kciuka w gipsie (w lecie) i caly czas go wąchał 6. wącha miód który wygrzebuje z uszu 7. drapie się po łbie i wącha palce 8. wkłada rękę w gacie i tez wącha 9. bek bez krępacji wszędzie- w restauracji, pubie, na imprezie sylwestrowej-wszędzie! 10. pierdzi też nierzadko przy wszystkich 11. kiedyś na imprezie w knajpie nasikał do szklanki a potem wlał to do kwiatka 12. ma manię pokazywania wszystkim (jak się napije) dupy i przyrodzenia, w ogóle czesto ściąga te majty 13. dłubie w zębach, oglada co wydłubał i zjada To wszystko widziałam i to nie raz, a pewnie są rzeczy o których nie wiem. Jak ona to znosi? Nie wiem, ale nawet na niego nie krzyknie podczas jego "występow". bijou moj facet wiesza gacie z dnia wczorajszego na kluczu od szafy
__________________
o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o |
|
|
|
|
#4 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dziura
Wiadomości: 661
|
Optymistka Ja co prawda mieszkalam kiedys z facetem na stancji na I roku studiow i to nie z moim chlopakiem, ale tez moge podac pare przykladow.
1 rano wstawal i zachowywal sie jak goryl - jedna reka drapal sie po glowie, druga po brzuchu ![]() 2 chowal puszki po piwie w rozne miejsca - tapczan, zakopywal w doniczce, itp. 3 darl sie pod prysznicem i przy goleniu ![]() 4 potrafil naspraszac kumpli i z rozbrajajacym usmiechem stwierdzic ze bede ich dziewczyna do towarzystwa, ale nigdy tego nie egzekwowal 5 robil super imprezy, na ktorych robil z kumplem zwariowane rzeczy, np. biegal nago po domu. ......................... ..... Moj facet jest zabawnym luzakiem . Kiedy jestesmy na zakupach w duzym supermakecie.....zdarza mu się takie zachowanie....nagle zrywa się z wózkiem i szepce do mnie "zwiewamy stad..pierdnąlłeM' ![]() ![]() ![]() ![]() 39zonka Ale sie usmialam . Caly czas sie smieje . Jak wyjmuje z kosza na bielizne pranie i trafiam na slipy meza , to az mnie wywraca . Prawie zawsze jest na nich brazowy kleks , ktory sie nie chce doprac . Dlatego kupuje mu czarna bielizne . W nosie dlubie , beka i pierdzi , ale sie juz przyzwyczailam . Ostatnio odkrylam ze jego dlubanie w palcach u nog jest rodzinne . przyjechali jego rodzice ze szwagrem , ja wchodze do pokoju a oni prowadzac powazna dyskusje na tematy motoryzacyjne maja zdjete po jednej skarpetce i cala trojka dlubie sobie pomiedzy paluchami . Szkoda ze nie mialam pod reka aparatu . Jak mu popzniej otym powiedzialam to stwierdzil ze nie zwrocil na to uwagi . Jak mogl nie zauwazyc , przeciez widok byl niecodzienny i zalosny . Piszcie dalej . napewno tu wroce mój mąż przypomniało mi się jeszcze: - jak sie kąpie to dłubie w nosie (to jego ulubione zajęcie) i te gluty rozmoczone zostają poprzyklejane do wanny bo nie zawsze pamięta by ją opłukać. - ślini się jak śpi kasicaaa Weszłam do pokoju, mój z kumplami nawalony, wszyscy stoją bez spodni i porównywali sobie który ma wiekszego kutasa... załosne... nnnnnnnnnnn mam koleżankę w pracy i jak ma okres to wszyscy o tym wiedzą bo gada o tym i czuć poza tym bleeeeeeee....fuj....... fstrenciuszka My kobitki też nie jesteśmy święte. Ja na pewno nie. Też robię całą masę odleśnych rzeczy, które zbyt często przypisujemy tylko facetom. Chociaż ja większość swoich odziedziczyłam chyba po tatusiu . Nie ma się czym chwalić, ale jedziemy: -dłubię w nosie - po kryjomu, ale czasami zdarzają mi się wpadki w postaci nakrycia przez kogoś albo jeszcze lepiej wpadka w postaci zapomnienia że jednak nie jestem sama ,-pierdzę... prawie zawsze i prawie wszędzie . I chociaż nieraz wiem że nie jestem sama to nie mogę się powstrzymać. A już jak jestem w pokoju tylko z moim kochanym to nie ma dla mnie ograniczeń: nie dość że śmierdzi to jeszcze i słychać. Kochany się wkurza i się na mnie drze, więc ja za podusię i wyganiam go (bąka) z pokoju. Efekt jest taki że śmierdzi w całym domku. A że często do nas ktoś wpada (akademik), zawsze zdarzają się wpadki w postaci:"o qrde ale u was wali...". Kochany znowu ma powód do darcia twarzy, ale jak mu się chce to potrafi palnąć taką pulę, że mi kapcie przy nim spadają . Ale i tak najlepsze bąki są w wannie - fajnie łaskoczą po plecach . bąk w supermarkecie i ucieczka z wózkiem to już klasyka. Najgorsze są jednak bąki w windzie, kiedy nie wiadomo czy komuś nie przyjdzie do głowy do nas dołączyć- bekamy oboje i to tak że słychać za drzwiami. Do bekania na glos zaraziliśmy już niezłą armię znajomych. I jak jesteśmy we własnym gronie nad wspólną pizzą z pifkiem bekamy wszyscy jak jeden mąż: głośno i na temat ,-wysiskanie pryszczy to u mnie normalka. Wolę wygnieść takiego i niech się przez noc wygoi niż nosić całymi dniami diodę na środku czoła. Nieraz nawet sobie specjalnie nad łóżeczkiem montuję specjalne lustereczko, żeby nie musieć za każdym razem latać do łazienki jak jakiegoś namacam. Ale bywa jeszcze lepiej: z kochanym robimy sobie sesje wyciskania - ja jemu, a potem on mi albo w odwrotnej kolejności - oczyszczamy sobie plecki i czoła... , ale jak coś wychodzi, to wycieramy w chusteczkę ![]() -to czego u siebie nie znoszę, to drapanie po głowie. Za paznokciami zostaje łupież, którego się trzeba jakoś pozbyć... . -za to mój kochany tak jak większośc facetów drapie się po jajkach, szczególnie z wieczora. I do tego nie potrafię mu wytłumaczyć, że jak obetnie paznokcie w łazience nad kiblem to nie będzie musiał ich zbierać, co musi robić w wypadku dokonywania tej czynności w pokoju na dywanie... ![]() -wąchanie majtek i skarpetek? Normalka... Ale zaraz potem lądują w koszu na pranie, a my pod prysznicem ![]() Może i są to obleśne nabyte zwyczaje, ale za to nie mamy problemów z myciem. Raczej się nie zdarza, żeby od nas waliło. Nieraz zafundujemy sobie dzień dziecka i wtedy oboje przez cały dzień się nie myjemy włączając w to zęby (zazwyczaj w niedzielę, jak nie musimy nigdzie wychodzić; ale to raz na kilka tygodni). Czasami próbujemy wychować się na ludzi i zachowywać porządnie. Jak chcemy to umiemy oboje. Ale potem wieczorem ktoś wpada z pifkiem i pizzą i bekanie z pierdzeniem zaczyna się od początku . Potem zabiegi kosmetyczne pleców, potem dłubanie w nosie, potem ściągamy skarpety i - po powąchaniu - do prania, my do kąpieli i do łóżka. I jeszcze tylko jeden bąk na dobranoc. Pod kołderkę oczywiście... . I wszystko razem. Kwestia dogadania. Najważniejsze, że sami się dogadujemy, a przy tym umiemy zachować się w innym towarzystwie, które może nie znieść takiego "chamstwa". Jak nam to zacznie na prawdę przeszkadzać, to zaczniemy się wychowywać na ludzi
__________________
o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o |
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dziura
Wiadomości: 661
|
biedna żona Mój mąż to już wogóle niezły talent.
-ślini się w nocy strasznie, wymieniałam już mu 3 poduszki. -zostawia pod poduszka zaschnięte kozy, fuuuuj! -śpi w koszulce, w której chodził cały dzień (rąbał drzewo, grzebał przy aucie itp) Rano go zrypałam o to, że się nie wykąpał i na dodatek poszedł spać w tej koszulce. Często mu sie to zdarza. -jak sciąga skarpetki to wygrzebuje nimi bród między paluchami -drapie się po głowie szczepujac łupież z głowy -zapomina do czego służy szczoteczka i pasta do zębów, często ma resztki jedzenia na zębach ten biały nalot. -na tyłku ma dziury na slipkach, dość często muszę kupować nowe, chociaż on woli te z dziurami - jak już idzie się wykapać to zostawia po sobie dużo włosów i tych i tamtych Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę. Wesoły Facet Drogie panie, nie jesteście wcale lepsze. Pozwolę sobie napisać co moja partnerka obrzydliwego robi : - Dłubie w nosie. Bardzo często wykonuje tę czynność rano po przebudzeniu i wyciera gile w naszą pościel ![]() - Pierdzi. Często i w każdej sytuacji (najgorsze że jej pierdzioszki bardziej śmierdzą niż moje )- Maluje paznokcie w łóżku i zawsze przy okazji tego pobrudzi pościel :/ To samo z kremami, zawsze wysmaruje mi biurko jakimś kremem i nawet tego nie sprzątnie (fuj). - Myje włosy co 3 dni. Zawsze wyglądają dobrze, ale trzeciego dnia nie są już za miłe w dotyku i śmierdzą ![]() - Zawsze pierze swoją bieliznę ręcznie. Często to pranie polega na wrzuceniu bielizny do miski, zalaniu jej wodą, odstawieniu na 5 min, wyciągnięciu, wyciśnięciu i rozwieszeniu. - Często po wieczornym baraszkowaniu nie chce się jej podmywać i jak dojdzie rano do zbliżenia to jej „myszka” pamięta wczorajsze uniesienia. Śmierdzi i ma odrażający smak. bleeee ![]() - Gada podczas posiłków z pełną buzią aż jej się z ust okruszki zmielonego żarcia na stół sypią ![]() - No i najgorsze co zrobiła. Na szczęście była to sytuacja jednorazowa. Spiła się bardzo mocno, prawie do nie przytomności i wieczorem jak ja położyłem spać. Obrzygała mnie, siebie i całe łóżko. Blee… okropieństwo ![]() o jejuniu Mój też - czasami sika na siedząco (wygląda to żenująco - ale może to dlatego, że chował się bez ojca?) - poza tym trzeba z nnim toczyć regularne wojny o codzienną zmianę bielizny (sam z siebie zmienia co 2, 3 dni) jak po prysznicu zakłada świeże to dumny z siebie mówi do mnie - zobacz, wkładam czyste....(jakby to osiągnięcie jakieś było i medal mu się nalezał) - też wącha skarpetki - pierdzi, ale przeprasza, zresztą mnie też się czasem zdarza - uwielbia dotykać swoje przyrodzenie (bawi się jajkami i głaszcze pociągliwymi ruchami swojego węża) - najbardziej kocha najmocniej znoszone podkoszulki i takież buty - muszę wyrzucać je po kryjomu - wrzuca skorupki od jajek, torebki herbaciane, zcinki od warzyw, korki od wina, folie po jedzeniu do zlewu - no to jest prawdziwa MASAKRA i o to są zgrzyty straszne - nie rozróżnia zlewu od śmietnika!!!!! - poranne ablucje ogranicza do zlewu, nigdy rano nie bierze prysznica, twierdząc, że to go męczy i usypia i że w nocy się nie ubrudził - nie wiem, jak często myje zęby, ale albo dwa razy rzadziej niż ja, albo używa miniaturowej ilości pasty - jego tubka schodzi przez 3 miesiące, moja po miesiącu.... - jak coś potrzebuje z szafki to wyjmuje, ale po użyciu nie chowa spowrotem - niczego nie wyrzuca, wszystko może się przydać (kiedyś zepuło się takie mieszadełko do kawy cappucino - takie malutkie z Ikei - rozkręcił, nic nie dało się zrobić, chciałam wyrzucić a on na to - jaki śliczny mały silniczek, zawsze taki chciałem mieć - no rozbroił mnie....) - jest niezamowitym gadżeciarzem Ale oprócz tego jest naprawdę cudowny - zmywa naczynia (częściej niż ja) - odkurza - myje okna - potrafi naprawić prawie wszystko - mieli mięsko i wyknuje wszystkie cięższe prace w domu - zarabia masę pieniędzy - kocha mnie bardzo - jest cudowny w łóżku - stara się walczyć ze swoimi wadami i ma milion cech, które sprawiają, że topnieję w ekspresowym tempie i nie potrafię się na niego gniewać......... Hmmm taaak a moja Miła No moje drogie - kilka Waszych grzeszków w męskich oczach: 1. malowanymi paznokciami robicie ślady na ścianie przy łóżku (to bezwolnie, bo przez sen rysujecie po ścianie zostawiając je) 2. kładziecie się czasmi w makijażu spać i zostawiacie na bieliżnie rozmazane tusze i fluidy (naprawdę nieładne plamy) 3. jak już zmyjecie makijaż, to na buzię nakładacie tłuste, gorzkawe w smaku kremy i mazidła (niezbyt miło smakują pocałunki) 4. chodzicie czasami w papilotach i tych paskudnych maseczkach - można umrzec ze śmiechu 5. zmywacze do paznokci stracznie cuchną, podobnie lakiery - moja maluje gdy ja jem, co przyprawia mne o mdłości, potem zostawia te krwistoczerwone waciki po lakierze na stole 6. manicure przy stole - piłowanie i reszta 7. palenie papierosów w łóżku (szczególnie po seksie) 8. UŻYWA mojej maszynki do golenia się pod paszkami, tępiąc ją niemiłosiernie i trudno ją zmusić do przyznania się 9. zakłada moje bluzy (fajnie w nich wygląda i lubie na nią patrzeć w moich rzeczach) ale one póżniej pachną jej perfumami i trzeba do prania10. zawinięte w papier toaletowy albo folijkę podpaski zostawia w łazience - te pakieciki są odrażające 11. czasmi zabrudzi krwią miesięczną deskę klozetową i tego nie zauważy , albo pościel, ale to już zwykle robimy wspólnie ![]() 12. zapycha sitko prysznicowe swoimi długimi włosami i nie zawsze je oczyszcza to tyle co mi się przypomniało 13 Żyć bez Ciebie bym nie mógł Mój Aniołku!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
__________________
o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o |
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
Witam
Kobietki,ale się usmiałam...no dawno tak nie rechotałam na hłos,łzy mi ciekł brzuch boli....poczytajcie dalej sobie na kafeterii,lepsze niż dowcipy...hahaa....The best....naprawde..super:e hem: |
|
|
|
|
#7 |
|
Raróg
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
Wątek rewelacyjny! Mam go już od pewnego czasu na kompie, dobry na złe humorki
![]() BTW - u mnie link wyświetla się bez problemu
Edytowane przez Laura2112 Czas edycji: 2007-02-07 o 20:07 Powód: lit. |
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
Ja się tylko zastanawiam jakim cudem te kobitki za takich ogrów powychodziły - wątpię żeby oni szczypali się przed ślubem. No chyba że ślub był godzine po pierwszej randce...pięciominutowej
![]() Widziały gały co brały ![]() PZDR Natalia
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! ![]() Legite aut Perite! |
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
Oj różnie bywa, różnie. Często takie rzeczy wychodzą na jaw dopiero po dłuższym okresie czasu. Mój były facet na początku wydawał się cudowny pod każdym względem, ale im dłużej z nim byłam, tym bardziej wychodziło na jaw jego prawdziwe "ego". Pierdział nie tylko przy mnie, ale i przy znajomych, robiąc głupie pozy i jeszcze głupsze miny, czasem ze swoim bratem ciotecznym lubili sobie puszczać "cichacze fotelowe" i wtedy w pokoju nie było już czym oddychać. Bekał i często śmierdział poniżej pasa
Do lekarza wyrzucić się nie dał, nawet jeśli ja zaobserwowałam, że z jego zdrowiem coś jest nie tak (krostki w miejscu intymnym - ale przecież on wie lepiej, że jest zdrowy). A na początku wydawał się taki porządny! Teraz mam już nauczkę i wiem, że aby dobrze poznać przyzwyczajenia (i charakter) drugiego człowieka, trzeba naprawdę wielu, wielu miesięcy, a czasem pewnie i lat
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 136
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
O raju, straszne to! Dobrze, że ja na własnej skórze poznałam tylko część tych 'przypadków'...
|
|
|
|
|
#11 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 2 431
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
Narazie tak u mojego TŻ nie ma, ale jestem realistką i już się boję co będzie dalej.....
__________________
"Well-behaved women rarely make history." Marilyn Monroe |
|
|
|
|
#12 |
|
mała księżniczka
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
juz dawno sie tak nie uśmiałam..... całośc jest cudowna.. i taka hmmm... życiowa??... to dobre słowo... moj facet to po prostu odzwierciedlenie tych opisow, a jak mu o tym wsomniałam (mianowicie, ze inni tez pierdza nie myja sie itd) to bardzo sie ucieszył
__________________
W oczekiwaniu na szczęście...
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 497
|
o boshe....troche to smieszne a zarazem przerazające, na szczęście w moim związku takich przyzwyczajeń nie ma i nie pozwoliłabym sobie na takie zachowanie w mojej obecności i mam nadzieje,że to sie nie zmieni po slubie
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 865
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
Juz kiedys to widzialam... Tak zyciowe, ze az nieprawdopodobne
.
|
|
|
|
|
#15 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
Ale schira !!!! Uśmiałam się jak nigdy. To było naprawde cool. Ach te chłopy |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: BAJKOLANDIA ;]
Wiadomości: 6 870
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
niektóży faceci są poprostu obrzydliwi łeee chce mi sie smiać ale i jednoczesnie bierze mnie obrzydzenie współczuje tym kobitką hehe
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
ja to przeczytalam swojemu tz, teraz mowi, ze albo bede grzeczna, albo bedzie sie tak zachowywal :P a jest jak na razie bardzo kulturalny
czysciutki, pachnacy, taki mniamniusi
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
|
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 177
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
tez juz placze.... o ja... ale sie dawno tak nie smialam... wszystkim znajomym z gg to przeslalam
niech tez sie posmieja o kurde.... umieram
__________________
What is popular is not always right. What is right is not always popular.
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 390
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
a mnie to nie śmieszy ani trochę
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
siiiiiiiiiiiiiiiikam i płacze na zmiane ze smiechu
__________________
NIE BĄDŹMY OBOJĘTNI NA LOS NASZYCH BLIŹNICH!
https://wizaz.pl/akcje/adopcja_serca/ POMÓŻMY ZWIERZĘTOM W KORABIEWICACH!! |
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 196
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
Obrzydlistwo! Ale prześmieszne!
Szczególnie rozwaliła mnie "fstrenciuszka". ![]() Na szczeście mój mąż to milusi facet i nie zmienił się nawet po ślubie Edytowane przez aszeko Czas edycji: 2005-08-09 o 06:46 |
|
|
|
|
#24 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
TU Są DOPIERO OBRZYDLIWE RZECZY -> WWW.HUJNIA.PL
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
Ale się dośmiałam
__________________
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 234
|
Jestem z moim TŻ od 2 lat małżeństwem i jak na razie zauważyłam ,bekanie i dłubanie sobie w nosie
..i mam nadzieje,ze reszte tych "męskich kulturalnych gestów" nie wejdą mu w nawyk w późniejszych latach naszego wspólnego pozycia
__________________
powrót do zdrowia..marzenia zaczekają LIVE,LOVE,LIFT. |
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Macondo
Wiadomości: 97
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
Fuujjj... Tragedia... Uśmiałam się do łez, ale szczerze współczuję tym dziewczynom... Naprawdę...
__________________
Czarne pończochy wyszczuplają poczucie kruchości... |
|
|
|
|
#28 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
moja druga połowa na szczęście dba o higienę, ale jego tajna broń chemiczna powala na łobatki te wojskowe...nikt by tego nie przetrwał!!! A ja słyszę tylko "bądź twarda"
__________________
Człowiek zdolny to taki, który się ze mną zgadza. Samuel Johnson (1709-1784) ![]()
|
|
|
|
|
#29 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
dawno sie tak nie usmialam
|
|
|
|
|
#30 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Obrzydliwe rzeczy...
hahaha... cala prawda o facetach! wszyscy sa tacy sami!!!
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Uśmiechnij się
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:55.



ojoj...smieszne to, ale sie qrcze troche wystraszylam
co one mowia o tych swoich mezach, chlopakach itd...


może skopiuj i wklej tutaj

szczegolnie z dlugiego i namietnego drapania sie po tylku i wąchania skarpetek
I już strój domowy nie jest taki piękny jak kiedyś, kiedy ON miał nas odwiedzić... Takie realia. Ja też czasem bekam i nie przepraszam... i gorsze rzeczy też mi się zdarzają
. On wprawdzie ma kilka nawyków przeze mnie wpojonych, jak chociażby codzienna zmiana bielizny, ale niestety z biegiem lat odpuściłam sobie to ciągłe kontolowanie, czy się umył, czy umył ząbki , więc nie myje się wieczorem. Idzie taki brudas spać niemyty.
. I chociaż nieraz wiem że nie jestem sama to nie mogę się powstrzymać. A już jak jestem w pokoju tylko z moim kochanym to nie ma dla mnie ograniczeń: nie dość że śmierdzi to jeszcze i słychać. Kochany się wkurza i się na mnie drze, więc ja za podusię i wyganiam go (bąka) z pokoju. Efekt jest taki że śmierdzi w całym domku. A że często do nas ktoś wpada (akademik), zawsze zdarzają się wpadki w postaci:"o qrde ale u was wali...". Kochany znowu ma powód do darcia twarzy, ale jak mu się chce to potrafi palnąć taką pulę, że mi kapcie przy nim spadają
. Ale i tak najlepsze bąki są w wannie - fajnie łaskoczą po plecach
. 





Do lekarza wyrzucić się nie dał, nawet jeśli ja zaobserwowałam, że z jego zdrowiem coś jest nie tak (krostki w miejscu intymnym - ale przecież on wie lepiej, że jest zdrowy). A na początku wydawał się taki porządny!

