2007-08-03, 23:59 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 113
|
Kot na smyczy
Mialam kiedys kota ktory w naturalny sposob nauczyl sie chodzic na smyczy. Wygladalo to swietnie, chodzil jak pies, geniealne! Robilismy nawet duze rundy takze przy ruchliwych ulicach. Z moim obecnym kotem pare chodzilam na spacery. Najpierw w domu zakladalam mu szelki zeby sie przyzwyczail a potem jak wyszlismy na zewnatrz to pokochal pobliskie krzaki i spedzilismy tam prawie godzine. Maly bushman
Szelki sa super, rozowe z diamencikami i cekinami plus taka sama smycz. Szelki zapinane sa na szyi i pod przednimi lapkami wiec sa bardzo dla kota komfortowe. Mam zamiar wybrac sie z nim na dluzszy spacer i gdzies dalej zeby normalnie nauczyc go przebywania na ulicy wsrod samochodow (tak jak moj poprzedni kot - na samochody szczekal ) Moze w Polsce budzilo to jakis szok, jednka tu w Amsterdamie, no coz. Ostatnio widzialam w zatloczonym tramwaju faceta z papuga na ramieniu (na smyczy) Pozdrawiam |
2007-08-04, 00:23 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Kot na smyczy
moja kocia od malego na smyczy smiga na poczatku sie bala troche i podkulona chodzila , teraz w swoim zywiole .Sporo osob widuje z kotami na smyczy na spacerku , wiem ze dziweczyny z kotkowego tez wychodza i prowadzaja swoje kociaki na spacerki
mysle ze w polsce to nie szokuje w ogole
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
2007-08-04, 09:49 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Kot na smyczy
ee chyba to nie bardzo szokuje, bo czesto widuje koty na smyczy.
moich sie nie dalo nauczyc. jeden ma lek przestrzeni, wiec w ogole sie z domu ruszac nie lubi, a drugi na spacerki chodzi wylacznie sam. rok staralam sie je nauczyc przebywania na polu ze mna, wozilam na wies, dzialke, bralam na smyczy. konczylo sie tak, ze kot siedzial przyplaszczony do ziemi i miauczal rozpaczliwie. nie udalo sie, kot sam spaceruje i jest na tyle ostrozny, ze nawet do mnie nie podejdzie jak go gdzies spotkam pod blokiem... fretki na smyczy tez sie zrobily modne... i widzialam niedawno faceta ze szczurem na szyi... |
2007-08-04, 10:15 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 221
|
Dot.: Kot na smyczy
Ehhh a mój śmiga bez smyczy przy nodze sam idzie, zresztą koty na smyczach jakoś pedalsko wygladają
|
2007-08-04, 10:50 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Kot na smyczy
u mnie w bloku obok mieszka taki pan, ktory ma owczarka niemieckiego i dwa koty. wyprowadza cala trojke. koty biegaja za psem bez smyczy. w ogole zachowuja sie jak psy. idzie pan, za nim pies, a za nimi biegna dwa koty. widok przekomiczny. na dodatek reaguja na gwizdanie i jak facet zagwizdze to przybiegaja razem z psem. swietne sa.
|
2007-08-04, 11:59 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
|
Dot.: Kot na smyczy
[1=45e3bde63f48e77c45e9650 0fd2ed8d5ea7cdd58_6407d02 e15973;4925439]Ehhh a mój śmiga bez smyczy przy nodze sam idzie, zresztą koty na smyczach jakoś pedalsko wygladają[/quote]
nie powiedziałabym a wiesz ze jak idzie bez smyczy to wygląda jak przybłęda? buha ha ha. Brawo dziewczyny ze macie takie zdolne koty a co do tego ze w POLSCE to budziłoby szok, to po częsci tak polacy troche zacofani są, ze wszystkim niestety |
2007-08-04, 12:03 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 080
|
Dot.: Kot na smyczy
Oj jak ja z moim kociakiem pociskałam na smyczy to się patrzyli na mnie jak na wariatkę i głupio uśmiechali... No cóż... Naprawdę Polska jest zacofana... :-/ Potem mój kociak jednak pokochał wypady bez mamuśki i teraz biega sam
|
2007-08-04, 12:14 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 696
|
Dot.: Kot na smyczy
moj kot nigdy nie lubil smyczy i szelek chodził sam swoimi ścieżkami aż pewnego razu nie wrócił..
|
2007-08-04, 12:23 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 929
|
Dot.: Kot na smyczy
Ja moich nigdy nie wyprowadzalam - same wychodza
|
2007-08-04, 17:05 | #10 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Kot na smyczy
Cytat:
kot na smyczy jest OK, o ile kot nie walczy, bo wleczenie kota po chodniku na smyczy jest troche dziwne, tak samo jak obciachowa smycz Cytat:
|
||
2007-08-04, 20:18 | #11 |
Chi~
|
Dot.: Kot na smyczy
Mój kiciuś biega na smyczy jak neiwiem. a jest jeszcze malutka, ma tylko 2,5 miesiąca. A jak z nią codziennie nie wyjdę to stoi pod drzwiami i miauczy. No i nie mam wyjścia
__________________
Bez pracy i największy talent nie da ci nawet kolacji. Zobacz, co słychać na moim blogu |
2007-08-05, 09:46 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
|
Dot.: Kot na smyczy
Cytat:
ja równiez nie radze, kot to wkoncu nie pies. wyrwie sie (nie daj Boże) i wleci pod auto? , bedzie płacz. Lepiej tak nie ryzykowac. |
|
2007-08-05, 10:17 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 64
|
Dot.: Kot na smyczy
a wiecie ze jak jakis psiak wystraszy takiego kota na smyczy to potraktuje was jak drzewo?
|
2007-08-05, 10:32 | #14 |
Chi~
|
Dot.: Kot na smyczy
Ni ebyło by za ciekawie. Zuzia jak sie wystraszy to prycha na Psa,a ja ją biorę na ręce i odchidzimy trichę dalej. ale jeszcez nie próbowała się na mnie wspinać :P
__________________
Bez pracy i największy talent nie da ci nawet kolacji. Zobacz, co słychać na moim blogu |
2007-08-13, 11:15 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Pole truskawkowe
Wiadomości: 201
|
Dot.: Kot na smyczy
Z racji tego, że mieszkam koło ulicy mój kot chodził na smyczy jak pies, ale po dwóch latach wykastrowałam go i teraz trzyma się domu chociaż czasami przechodzi na drugą stronę to już taka kocia natura.
Czarna_inez 666 miałam taką sytuację. Mój kot bardzo boi się śmieciary, jak przyjeżdza to ucieka do domu. Raz wyprowadziłam go na spacer a akurat śmieciara przyjechała. Potraktował mnie jak drzewo, cała od stóp po szyję byłam podrapana. Jeszcze przed kastracją Szafir był agresywny do innych kocurów. Wyszłam z nim na dróżkę, przechodził tamtędy czarny kot z sąsiedztwa, którego nienawidził. Rzucił się w jego stronę, ja go szarpnęłam to wtenczas wgryzł się w moją rękę i bardzo mocno drapał. Przez dwa tygodnie chodziłam w bandażu nie nie mogłam ruszać dłonią, no niestety instynkt mu zadziałał
__________________
W samotności dryfuję coraz rzadziej wieje wiatr... z trudem doganiam fale, której kształt zamykam w dłoniach ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 21.08 oficjalne zapuszczanie włosów |
2007-08-13, 11:22 | #16 | |
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Kot na smyczy
Cytat:
Moja Kicia chodzi od wczesnej maleńkości na spacery, bo się ich intensywnie domagała, skakała na klamkę etc. więc w końcu kupiliśmy szelki Od tej pory minęły 3 lata, a dzień bez spaceru kończy się kocim fochem Ale fajnie się z nią spaceruje, bo widać, że Kicia to uwielbia, co chwile podbiega otrzeć się o nogi, nadstawia grzbiet do kiziania, skacze za motylkami itp. śnieg i deszcz jej niestraszne Edit: kot może się wyrwać tak samo jak pies, więc nie popadajmy w paranoję, jeśli zwierzę lubi brykać po dworzu, to niech bryka. tylko uwaga - kocie smycze [i te dla małych psów] mają często beznadziejnie słabe karabińczyki [to, czym się przypina smycz do szelek], więc radzę zawiązywać dodatkowo smycz na supeł wokół szelek, bo kiedyś moja Kicia skoczyła za ptakiem i skończyło się to na tym, że ze skręconą kostką wdrapywałam się na szczyt 8-metrowego drzewa, bo straż pożarna miała mnie gdzieś :P |
|
2007-08-13, 11:26 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Pole truskawkowe
Wiadomości: 201
|
Dot.: Kot na smyczy
Mój boi się śniegu. Zawsze wchodzi na mnie
__________________
W samotności dryfuję coraz rzadziej wieje wiatr... z trudem doganiam fale, której kształt zamykam w dłoniach ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 21.08 oficjalne zapuszczanie włosów |
2008-10-16, 10:38 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
Witam
od paru dni mam w domu kotkę - przybłąkała się do mnie do pracy - ma na oko najwyżej rok (do weterynarza idę jutro więc się dowiem dokładnie ). Jest bardzo spokojna jak na kota, tylko martwi mnie jedno - nie będę jej puszczać na dwór, chcę kupić smyczkę, już mam taką prowizoryczną ale ona nie chce chodzić na smyczy, zapiera się jak wół i nie chce iść pewnie nauczyła się łazić po dworze i teraz czuje się jak w więzieniu ale ja mieszkam obok ulicy więc rozumiecie...Miałyście podobnie? jak można przyzwyczaić kotka do smyczy? Druga rzecz: w dzień jestem w pracy i sąsiadka mówiła że słychać ją jak miauczy cały dzień czy kotek się może oswoi z czasem do tego, że siedzi sama pół dnia? Gdy tylko przychodzę ona siedzi pod drzwiami a później lata za mną, wskakuje na kolana, jakby brakowało jej bliskości...pieszczoszek mój Poradźcie, proszę! |
2008-10-16, 12:34 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
dorosły kot raczej nie przyzwyczai się do smyczy.
a co do miauczenia, to jeżeli kotek żył dziko to udomowienie go to chyba nie najlepszy pomysł. nie będzie się czuł dobrze w mieszkaniu. |
2008-10-16, 14:09 | #20 | |
Raróg
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
Tak od razu chodzić na smyczy się nie nauczy. Przyzwyczajaj ją w domu, skłaniaj do zrobienia paru kroków, kusząc jakimś przysmakiem. I lepsze byłyby szelki.
Daj jej jeszcze sporo czasu, to za szybko, żeby się przyzwyczaiła do smyczy czy samotności. Zawsze wyjściem jest towarzystwo dla niej - czyli kolejny ogonek
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... |
|
2008-10-16, 14:16 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
effcia w domu rodziców mieliśmy 2 dzikie kotki i dały się udomowić Laura spróbuję, mam nadzieję że się uda! Dziś kupię szeleczki
|
2008-10-16, 17:36 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
nie wiem, czy wychodzenie na spacer to taki dobry pomysł- potem ko0t bedzie się tego domagał (wracasz z pracy, zimno, deszcz, a kot siada pod drzwiami i piłuje mordę, że chce na spacerek...i tak codziennie). Lepiej po prostu trzymać ją w domu, żeby sie odzwyczaiła od wychodzenia- takie jest moje zdanie
jeśli kotka cały czas miałczy, to może ma ruję? |
2008-10-17, 07:19 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
no i kot wychodzący musi być obowiązkowo zaszczepiony, też przeciwko wściekliźnie. no i odrobaczać trzeba chyba częściej.
moja kiciulka wychodzi jedynie na balkon i to niezbyt chętnie a jak próbowałam jej założyć smycz to sie kładła płasko na podłodze i ani rusz |
2008-10-17, 10:01 | #24 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
Cytat:
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/n59yx1hp79isyitx.png" Leos http://www.suwaczki.com/tickers/ckaiebkmv17sjqus.png Fosolka |
|
2008-10-17, 13:06 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
hm no to mam dylemat czy puszczać Kulkę czy nie z jednej strony chcę żeby miała trochę z życia a z drugiej nie chcę żeby się rozbestwiła...
|
2008-10-18, 19:38 | #26 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
Moim zdaniem nie powinnaś w ogóle z nią wychodzić. Za jakiś czas odzwyczai się i zapomni, że w ogóle biegała po ulicy, pewnie nawet będzie stawiała dziki opór jak będziesz chciała ją wynieść z mieszkania. Jak ją przyzwyczaisz do wychodzenia na smyczy, to rzeczywiście może się okazać, że nie masz już wyboru, czy deszcz, czy mróz, to musisz wyjść, bo inaczej nie masz życia.
Bez obaw, jak kot przywyknie do siedzenia w mieszkaniu, to nie będzie mu brakowało niczego poza wylegiwaniem się na kolanach A jeśli miauczy w dzień, to może z nudów? Może spraw jej jakieś zabawki, żeby miała się czymś zająć kiedy Ciebie nie ma? No i może też miauczeć dlatego, że czuje się samotna Moje tak właśnie robią, jak chcą, żeby ktoś się z nimi pobawił albo pogłaskał. |
2008-10-19, 09:31 | #27 |
Raczkowanie
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
Jeżeli chcesz nauczyć kota chodzenia na smyczy spróbuj przyzwyczaić go do tego żeby smycz kojarzyła mu się z czymś przyjemnym czyli z wychodzeniem na dwór . Ja tak swojego nauczyłam . Wszyscy mówili żebym w domu z nim chodziła i się przyzwyczai ale jak mu zakładałam szelki to nie chciał z podłogi wstać więc wzięłam go na ręce i wyniosłam na dwór . I tak kilka razy. Później jak widział smycz to stał przy drzwiach i miauczał . Teraz już sam wychodzi na dwór ale ja mieszkam w spokojnej okolicy i on jak widzi jadący samochód to ucieka do ogrodu. Decyzja należy do Ciebie czy będziesz wychodzić z kotkiem na dwór podałam Ci tylko sposób w jaki ja nauczyłam swojego. Niestety tak jak dziewczyny piszą jak kotek się do tego przyzwyczai to będzie chciał wychodzić bez względu na porę dnia i pogodę.
__________________
Życie. Czasem człowiek zmienia zdanie, czasem zdanie zmienia człowieka. https://instagram.com/annagujadhur/ |
2008-10-19, 09:46 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
Cytat:
Najlepiej zalatw jej kolezanke albo kolege to nie bedzie sie nudzic |
|
2008-10-19, 12:34 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
ja nie radzę wyprowadzać kota w szelkach na ulicę lub tam gdzie może go spotkać realne(psy, agresywne obce koty) lub wymyślone niebezpieczeństwo (np ryczący samochód, który mu przecież na chodniku nic nie zrobi ale kota to wielki potwór). przestraszony kot jest nieprzewidywalny - gdy gdy się wystraszy potraktuje cię jak drzewo i zedrze skalp z głowy - wiem, co mówię. kiedyś niosłam mojego kota w ogrodzie, w pewnym momencie z drzewa zerwał się gołąb, furcząc skrzydłami a mój kot próbował wejść mi na głowę, wczepiając sie pazurami we włosy - do dziś mam z boku czoła dwie pionowe blizny po pazurach. dlatego - jeżeli nie dysponujesz własnym ogrodem z ogrodzeniem, nie wypuszczaj kota na dwór. tam jest dla niego bardzo niebezpiecznie - lepiej osiatkuj balkon/okno i pozwól mu podziwiać widoki z dalszej odległości. na początku pewnie będzie miauczał, ale się przyzwyczai. aha - drugi kot to naprawdę dobry pomysł
|
2008-10-21, 11:19 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: kotek tęskni i nie chce chodzić na smyczy
posłuchałam Waszych rad i nie wypuszczam Kulki mam nadzieję że przywyknie, choć muszę zawsze uważać gdy ktoś przychodzi lub gdy ja wchodzę bo ona stoi już i czeka na moment aby wybiec ale damy radę
a kolegi/koleżanki nie wezmę bo nie mieszkam w willi :P za to kupie jej trochę zabawek |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:15.