2012-04-03, 22:04 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 11
|
pytanie
Cześć dziewczyny.
Mam nadzieję, że pomożecie. Sprawa jest dość trywialna Ja 20 lat, skończyłam liceum, nie poszłam na studia, taką sobie wybrałam drogę i poszłam do pracy. Tż rok starszy, student. Mianowice chodzi o to, że on unika zabierania mnie na imprezy ze znajomymi ze studiów. Wymyśla różne rzeczy typu : zabawa zaczyna sie w akademiku a tam mnie nie wpuszczą, albo idziemy do klubu ale idą tylko ludzie z roku i nikt nie zabiera swoich połówek. Po czym, po fakcie, dowiaduje się, że inni faceci brali swoje dziewczyny.. Nie mam z tym wielkiego problemu, nie jestem typem zazdrośnicy który nie puści swojego misia samego na impreze Chcę tylko wiedzieć jak to jest u was studentki? Jak wyglądają imprezy z waszego roku? Rzeczywiście nikt nie przychodzi ze swoimi połówkami? Nikt spoza uczelni nie ma wstępu do akademika? |
2012-04-03, 22:08 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
|
Dot.: pytanie
mam na roku same baby, jesteśmy na maxa nie zorganizowane, generalnie się nie lubimy praktycznie większością między sobą - więc nie chodzimy razem na imprezy.
__________________
carpe diem ♥
|
2012-04-03, 22:08 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: pytanie
Cytat:
|
|
2012-04-03, 22:12 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: pytanie
Trochę dziwny ten Twój TŻ ...skoro inni koledzy biorą dziewczyny ze sobą to dlaczego on nie? Zresztą mniejsza o to, ale dlaczego kłamie w tak prostej sprawie
|
2012-04-03, 22:15 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: pytanie
Do akademika Cię wpuszczą -nie musisz być studentką, żeby wejść. Możesz zostawić przy wejściu zamiast legitymacji dowód osobisty.
Na imprezach/spotkaniach moich znajomych ze studiów ludzie przychodzą raczej sami, bez swoich połówek. Dla mnie to normalne. Bawimy w się w towarzystwie znajomych ze studiów. Ale jeśli ktoś czasem przyprowadzi dziewczynę/chłopaka, to nie jest to żadnym zaskoczeniem. Ja traktuję ludzi ze studiów jako odskocznię. Tzn. mam swoich starych znajomych -do nich przyprowadziłabym ewentualnego Tż szybciej, niż do tych ze studiów. Zapytaj Tż, dlaczego Cię nigdy nie zabiera. |
2012-04-03, 22:15 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
|
Dot.: pytanie
Żeby wejsć do akademika musisz zostawic w portierni "dowód" na to,że jesteś w tym pokoju. Ja zawsze daje legitymacje. Nie próbowałam nigdy z dowodem - nie wiem jak to wygląda.
U mnie sprawa wygląda tak: babska impreza - facet zostaje w domu; impreza mieszana z ludźmi z roku - biorę faceta, chyba,że nie ma ochoty. Inni znajomi tez zabierają swoje połówki. Po kilku imprezach znamy się i zabawa jest fajna. U mnie w mieście problemem jest wejście do klubu - większość jest od 21 lat, bądź po okazaniu legitymacji studenckiej. Może tu jest problem? Przyszło mi namyśl także,że może wstydzi sie? Albo: znasz jakiegokolwiek jego znajomego? Jak długo jesteście razem? bo wpadło mi do głowy,że facet bije na dwa fronty i nie chce żeby jego znajomi sie dowiedzieli o Tobie bo się "wyda".
__________________
My road. My life. My dream. |
2012-04-03, 22:27 | #7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: pytanie
Cytat:
No własnie tez mi ciagle chodzi po głowie "wstydzi się". Tylko wydaje mi sie, że nie ma czego. Jestem zadbana, ładnie się ubieram. Znam paru jego znajomych, z jednym z jego kolegów z grupy nawet sie przyjaźniłam, ale urwał nam się kontakt. Teraz się tylko kolegujemy. Jesteśmy razem 3 lata. |
|
2012-04-03, 22:27 | #8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
|
Dot.: pytanie
Cytat:
Dużo związków rozpada się na pierwszym roku studiów. Nowe towarzystwo, klimat...
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". |
|
2012-04-03, 22:28 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
|
Dot.: pytanie
Ja obrałam drogę bez studiów. I nigdy nie związałabym się z kimś, kto studiuje. Inne światy. Ty nie zrozumiesz jego imprez, on nie zrozumie Ciebie.
Od każdej reguły są wyjątki. Widocznie Twój TŻ jest studentem, by imprezować. Ja tego nigdy nie byłam w stanie zrozumieć. Jak się kogoś ma to nie tylko po to by mieć, ale po to by z tą osobą spędzać czas, czy to na imprezach czy w domu. Nie. Nie. Nie. Macie inne poglądy na świat i już. |
2012-04-03, 22:28 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
|
Dot.: pytanie
no cóż, nie chce cie straszyc, ale mialam chlopaka ktory chodzil na uczelnie, ja bylam jeszcze w LO, no i sytuacja podobna, potem sie okazalo, ze malo kto wiedzial u niego na uczelni o naszym zwiazku i uganial sie tam za jedna panna.
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet |
2012-04-03, 22:32 | #11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: pytanie
Cytat:
Znam tylko sytuacje, gdy za okazaniem legitymacji ma się zniżkę na wejście/alkohol.. itp. Ale nie znam knajpy, do której wpuszczają tylko studentów! |
|
2012-04-03, 22:33 | #12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: pytanie
Cytat:
Właśnie "wstydzi się" ciągle chodzi mi to po głowie. Tyle, że jestem zadbana, w miarę ładna i dobrze się ubieram. Czego miałby się wstydzić? Tego, że nie studiuję? Pracuję, dobrze zarabiam i mam swoje mieszkanie. Znam jego paru znajomych z grupy, z jednym się przyjaźniłam, ale kontakt nam się urwał. Jesteśmy razem 3 lata. |
|
2012-04-03, 22:38 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
|
Dot.: pytanie
Do akademika może wejść każdy, bez wyjątku. Wystarczy zostawić w portierni jakiś dowód tożsamości. To nie więzienie.
Nie wiem jak w innych miastach, ale w Gdańsku, w akademikach Politechniki Gdańskiej jest tak, że zostawiasz dowód tożsamości i możesz siedzieć w danym pokoju do godziny 23. Później portierka dzwoni do pokoju i prosi o opuszczenie go przez gościa. Zdarza się, że przymyka na to oko i siedzisz do rana. Możesz także, odpłatnie, zostać na noc. Jeszcze niedawno taka "frajda" kosztowała 10zł. Majątek? Po prostu, podchodzisz do okienka, najlepiej z mieszkańcem danego pokoju i mówisz: "chciałabym zostać na noc", pani (zazwyczaj) nabija Twój pobyt/nocleg na kasę, daje Ci paragon i wsio! W starszych akademikach, gdzie nie prowadzi się kas, goście, a raczej ich dane wpisywane są do specjalnego zeszytu. Ocknij się dziewczyno, bo koleś robi Cię w bambuko.
__________________
Edytowane przez CytrynowaPannica Czas edycji: 2012-04-03 o 22:47 |
2012-04-03, 22:47 | #14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: pytanie
Cytat:
Oczywiście nie chce żeby mnie zabierał na każdą. Ale kurczę chyba przez taki czas mogłby mnie wziąć chociaż na jedną? Już nawet nie do tego akademika tylko do tego klubu... |
|
2012-04-03, 22:52 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: pytanie
A znasz kogokolwiek z jego roku?
Może on sobie leci na dwa fronty |
2012-04-03, 23:00 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: pytanie
Cytat:
Oczywiście do akademika są wpuszczane również osoby nie mieszkające w nim. U mnie na roku od czasu do czasu organizujemy wspólne imprezy, zawsze można przyjść ze swoją połówką i ludzie często partnerów przyprowadzają. |
|
2012-04-03, 23:02 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: pytanie
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;33334172]A znasz kogokolwiek z jego roku?
Może on sobie leci na dwa fronty [/QUOTE] Znam . Trzech facetów ale to jego koledzy . Z jednym się przyjaźniłam, kontakt się urwał. Kurczę dodałam jednego posta, pisałam go 2 razy, nie mam ochoty trzeci, Wyświetliło mi się coś, że moderator musi go zaakceptować, nie pojawił się i nie wiem czy pojawi. Odpowiadałam w nim na pierwsze pytania. Dla jasności jeszcze raz powtórzę, Jesteśmy razem 3 lata. Jeśli chodzi o ten klub do którego chodzą wstęp jest od 18 lat, ale jest to klub typowo studencki. Też mi przyszło na myśl, że się mnie wstydzi. |
2012-04-03, 23:03 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 495
|
Dot.: pytanie
Dla mnie to wygląda zgoła dziwnie,czemu ma Cię ze sobą nie zabrać ?
Chyba,że jemu się wydaję,że nadal jest wolny i nic nie musi.
__________________
Live like there's no tommorow ! Ucze się do egzaminów GMAT i TOEFL Uzależniona od zakupów Zapuszczam włosy |
2012-04-03, 23:16 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: pytanie
A i jeszcze wyjaśnię jedną rzecz. Te imprezy nie są typowo akademikowe. Zwykle wygląda to tak : 2-3h akademik, a potem idą do klubu.
|
2012-04-03, 23:23 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: pytanie
Nie znam klubu, do którego wpuszczają tylko i wyłącznie studentów.
Na podstawie tego co mówisz, wydaje mi się że albo ma kogoś, albo się wstydzi Ciebie zabierać, bo nie studiujesz i mogłabyś nie wiedzieć i nie orientować się, o czym rozmawia ze znajomymi. |
2012-04-03, 23:38 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 90
|
Dot.: pytanie
nie chcę nic mówić, ale ktoś tu Cię chyba oszukuje - w życiu się nie spotkałam z tym żeby do akademika mogli wejść tylko studenci, przecież to głupie. i gdyby drugi czy trzeci raz spotkała mnie sytuacja, że niby idą tylko ludzie ze studiów a okazuje się że jednak znajomi przyszli w parach - chyba bym z nim trochę inaczej porozmawiała
co do imprez (studiujemy na różnych kierunkach) to w sumie żadne z nas na takie większe imprezy nie chodzi ;p jak już to jakieś wyjście na piwo czy domówka, ja znam jego bliższych znajomych, on zna moich i na ogół chodzimy razem (nawet jak nie ma w danym gronie par - nikomu to nie przeszkadza). a u mnie w mieście imprezy dla danych uczelni (bo jak Ci sprawdzą kierunek czy wydział...) wyglądają tak, że dani studenci mają albo wejście za darmo, albo tańsze niż inni czy jakieś bonusy przy barze. a nie że wyrzucają :P a jak on się zachowuje jak jesteście razem i spotkacie kogoś od niego ze studiów? Edytowane przez yka Czas edycji: 2012-04-03 o 23:43 |
2012-04-03, 23:47 | #22 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: pytanie
Cytat:
---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ---------- Cytat:
|
|||
2012-04-04, 00:00 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: pytanie
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;33334416]Nie znam klubu, do którego wpuszczają tylko i wyłącznie studentów.
Na podstawie tego co mówisz, wydaje mi się że albo ma kogoś, albo się wstydzi Ciebie zabierać, bo nie studiujesz i mogłabyś nie wiedzieć i nie orientować się, o czym rozmawia ze znajomymi.[/QUOTE] Nie chciałabym z góry zakładać, że ma kogoś na boku... Ale martwi mnie to, że nie poznałam jego znajomych ze studiów. Boje się, że poznał tam jakąś dziewczynę, a ma dość dobry kontakt z paroma. Jutro idzie na urodziny jednej z nich. A ja nie moge bo ponoć będą tylko ludzie z roku. Dlatego swoje pytanie kierowałam głownie do studentek. Czy te imprezy naprawdę tak wyglądają. Czemu miałby się mnie wstydzić? Jestem dość ładna, zadbana, dobrze się ubieram. Mam świetną pracę, wiele osób po studiach mogłoby mi jej pozazdrościć, Przepraszam czy na imprezach w klubie rozmawia się na temat zajęć nie wiem z np. statystyki ? ---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ---------- Nie zdarzyło się jeszcze, ponieważ on studiuje 20km od miejsca zamieszkania. Tylko Ci jego trzej koledzy (których znam, z jego studiów) mieszkają w tym samym mieście co my. |
2012-04-04, 00:21 | #24 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: pytanie
U mnie bardzo często ludzie przyprowadzają swoje drugie połówki, czy to na domówki czy to do klubu. Rzadko jest tak, ze ktoś kto ma chłopaka/dziewczynę przychodzi sam, chyba, że jest w związku na odległość. Ja znam wszystkich TŻ moich koleżanek ze studiów-czy to z imprez, czy to z jakichś spotkań.
__________________
http://pustamiska.pl/ JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik to słowo(nie "te słowo") bynajmniej=wcale, w ogóle |
2012-04-04, 00:26 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: pytanie
Cytat:
|
|
2012-04-04, 00:30 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: pytanie
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;33334416]Nie znam klubu, do którego wpuszczają tylko i wyłącznie studentów.[/QUOTE]
Ja znam. No ale to klub studencki naszej uczelni. Za dnia na śniadanie czy coś wejdzie każdy, na większe imprezy nocne wchodzą tylko studenci za okazaniem legimtymacji. Może to ten problem Autorko? Zapytaj go wprost, dlaczego Cię nie zabiera, nie ma co gdybać. |
2012-04-04, 00:40 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: pytanie
|
2012-04-04, 00:49 | #28 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: pytanie
Cytat:
Jestem z facetem 3 lata. Byłoby dziwnie gdybym go o to najpierw nie zapytała tylko leciała na wizaż... Już pisałam jego zdaniem te imprezy sa dla ludzi z grupy/roku. |
|
2012-04-04, 01:02 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: pytanie
Chyba bym nie wytrzymała i poszła nieproszona na taką imprezę. Wszystko stałoby się jasne. I czy zostałabyś wpuszczona (zazwyczaj wystarczy w przypadku dziewczyny powiedzieć do kogo idziesz, ewentualnie mogłabyś zostawić dowód osobisty, w końcu akademik to nie więzienie) i czy nie udawałby później już na miejscu, że średnio się znacie. Za długo to już trwa. A na pewno można by zajrzeć jeśli impreza odbywa się w jakimś klubie, bo chyba nie wszystkie organizują w akademiku..
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2012-04-04 o 01:03 |
2012-04-04, 01:19 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: pytanie
Cytat:
Ale co to znaczy że nie możesz? Co to, impreza zamknięta? Sądzę, że jego kumple z roku nie mieliby pretensji, jakby Cię wziął, znajomym, którzy przychodzą do nas zdarza się przyjść nie tylko ze swoim TŻ, ale także przyjacielem, współlokatorką i nikt problemów nie robił, co więcej fajnie się z nimi bawiliśmy i kontakt stały mamy Nie próbowałaś dyskutować? Że chcesz iść, bo akurat będziesz się sama nudzić, chciałabyś poznać jego kolegów, whatever? |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:08.