Tawerna o kremie do ciała Isana
Bardzo się ucieszyłam, gdy zostałam wybrana do testowania ujędrniającego kremu do ciała z Q10, ponieważ jeżeli chodzi o markę Isana, to do tej pory, korzystałam tylko z ich linii kosmetyków do włosów. Nie miałam większych problemów z odebraniem tego produktu, szybko odnalazłam go na sklepowej półce i już tu nastąpiło pewne zdziwienie, nie spodziewałam się, aż tak dużego opakowania, miłe zaskoczenie.
Dużą uwagę zwracam na zapach danego kosmetyku, dlatego pierwszym krokiem po powrocie do domu, było oczywiście wielkie otwarcie opakowania. Tutaj nastąpiła kolejna miła niespodzianka, zapach tego kremu bardzo przypadł mi do gustu, a to znaczy, że możemy ze sobą dalej współpracować.
W mojej łazience zawsze znajdzie się miejsce na krem/masło/mus do ciała. Od razu pomyślałam, że krem Isana z Q10 idealnie nada się do mojej ulubionej partii ciała, czyli brzucha. Pierwsze wrażenie po nałożeniu kremu było jak najbardziej w porządku, szybko się wchłania, nie zauważyłam, aby pozostawiał tłustego filtru.
Ogólnie rzecz biorąc, jestem zadowolona z tego produktu. Uważam, że jak za taką cenę (10,69 zł), jest naprawdę godny uwagi i może nawet ponownie go kupię, gdy wykończę pierwsze opakowanie.
__________________
"I still put on a vest
With an S on my chest
Oh yes
I'm a Superwoman"
Edytowane przez Tawerna
Czas edycji: 2012-04-19 o 19:12
|