co Wam psuje humor, irytuje i złości

[isabelka00]

Zakładam nowy wątek,abyśmy podzieliły się i sytuacjami kiedy można zepsuć nam humor, wyprowadzić z równowagi, rozzłościć .
Może jakieś rady jak się zachowywać w takich sytuacjach, jak je odreagowywać ?
Przykłady :
-nie znoszę jak ktoś mi przerywa kiedy mówię
- nie znoszę jak ktoś się mnie o coś pyta a potem przestaję słuchać , ogólnie złości mnie to bardzo jak ja mówię do kogoś a ta osoba mnie nie słucha
- lekceważenie : w różnej formie , począwszy od wyniosłych osób, które z racji wysokich stanowisk patrzą zarabiające mniej od nich z góry
- nie liczenie się z moim zdaniem

[Stace]

-nie odpisywanie, nie odbieranie telefonu
-nie słuchanie gdy coś komuś mówię, albo gdy opowiadam coś ważnego co się wydarzyło, a ktoś mi odpowie tylko 'aha'
-dziewczyny/kobiety, które myślą, że są niewiadomo jak piękne, wspaniałe i cudowne i że mogą mieć każdego
-i jeszcze masa innych rzeczy, bo jestem nerwusem, ale teraz nie pamiętam

[Charmain]

Chyba najbardziej- grupka znajomych, rodzinka wlokąca się całą szerokością chodnika i nie słysząca tysięcznego "przepraszam", podniesienie ciśnienia gwarantowane

[isabelka00]

Mnie jeszcze złości trącanie w supermarkecie koszykiem z tyłu w plecy, jakbym była niewidzialna, tak trudno się odsunąć na te pół metra do tyłu ?

[Hadassa]

Hehe póki co denerwuje mnie dokładnie to samo co Was . Dodać mogę jeszcze spóźnialstwo ale też nie lubię, gdy ktoś przyjdzie za wcześnie lub bez uprzedzenia.

[tosiajola]

Denerwują mnie ludzie o wybujałym ego i pozbawieni samokrytyki.
Denerwują mnie głośni, chaotyczni ludzie. Ogólnie tłum, chaos, to coś czego nie znoszę, nawet czasami w supermarkecie mi się odechciewa,jak jest dużo ludzi.
A poza tym to co samo co Was. Oprócz spóźnialstwa, bo sama nie jestem punktualna,ale nad tym pracuję

W sumie du żo bym mogła tu rzeczy jeszcze wymienić, bo jestem strasznie nerwową osobą, niestety :P

[Stace]

Napisane przez tosiajola

Denerwują mnie ludzie o wybujałym ego i pozbawieni samokrytyki.
Denerwują mnie głośni, chaotyczni ludzie. Ogólnie tłum, chaos, to coś czego nie znoszę, nawet czasami w supermarkecie mi się odechciewa,jak jest dużo ludzi.
A poza tym to co samo co Was. Oprócz spóźnialstwa, bo sama nie jestem punktualna,ale nad tym pracuję

W sumie du żo bym mogła tu rzeczy jeszcze wymienić, bo jestem strasznie nerwową osobą, niestety :P

o to to. Ja nie wiem, to tak trudno pomyśleć, że jak idzie się spacerkiem wśród tłumu ludzi z wielgachnym wózkiem z zakupami i nie ma gdzie szpilki wcisnąć, to trzeba iść trochę szybciej? Albo ogólnie, ludzie w sklepach są niezbyt rozgarnięci, przechodzę, a ktoś w spowolnionym tempie sobie na mnie włazi, bo nie zauważył.. no szlag trafia

[PieceOfMoris]

Ooo fajny wątek
Denerwuje mnie gdy:
-ktoś się nachalnie wtrąca niepytany
-ludzie chodzą niezorganizowanie zamiast trzymać się prawej strony, również na schodach/taśmach ruchomych. Przecież po lewej stronie jest pas szybkiego ruchu, dla tych którym się spieszy, nie wiem co za problem jadąc we dwójkę stanąć tak, żeby ktoś mógł nas wyminąć
-ogólnie kiedy ktoś się nie stosuje do różnych znaków, na przykład idzie po ścieżce rowerowej zamiast obok po chodniku, mimo, że sama nie jeżdżę rowerem , ale po coś są wydzielone te ścieżki.
-ktoś śmieci, rzuca pety na chodnik, zostawia chlew po sobie np. w kinie, znam jedną taka księżniczkę, dla której ujmą na honorze jest zabranie ze sobą pustego kubka po napoju.
-ludziom wydaje się, że są sami na świecie i jeśli oni coś zrobią to się przecież nic nie stanie, bo to tylko oni.
-gdy ktoś przy mnie pali
-gdy ktoś wymaga ode mnie skupienia podczas opowieści o stryjku ciotki byłego męża syna sąsiadki pani Danusi, które ogólnie nic nie wnoszą i jedyny komentarz jaki się nasuwa po wszystkim to "aha"
-gdy ktoś za bardzo przejmuje się tym co sobie inni pomyślą i na tej podstawie wszystko ocenia.
-gdy w sklepie ktoś brudnymi łapami maca pieczywo czy cokolwiek innego (ostatnio pani nakładała sobie żelki Candy King w Tesco, usłyszałam nawet: "te nie bo za twarde" ; innym razem pani której zwróciłam uwagę, że są rękawiczki do macania bułek tłumaczyła się agresywnie, że pracuje w sanepidzie i ma jakąś tam książeczkę i jej wolno )
-gdy ktoś wkłada paluchy do kosmetyków niebędących testerami
-gdy ktoś jest przekonany, że jedyne słuszne zawody to prawnik, lekarz, psycholog itp. a reszta to ludzie niegodni szacunku

Haha, ale mi wyszła ściana wnerwu samo pisanie tego wszystkiego nieźle podniosło mi ciśnienie, ale to akurat dobrze, bo muszę iść sprzątać, a jakaś śnięta byłam

Ojj z tym spóźnianiem to sama mam kłopot nigdy się nie mogę wyrobić na czas. Problemem jest to, że im bardziej się spieszę i stresuję, że nie zdążę, tym dłużej mi schodzi, bo mi wszystko leci z rąk.

[boinnenazwybylyzajete]

zaglądanie mi przez ramie jak coś czytam, pisze itd

[Olivvek]

Świetny wątek
Niech będzie takim "odstresowaczem" bo i mi się szybko krew gotuje.
Mnie jeszcze wkurzają:
- głupio-mądrzy ludzie, do których nie trafiają argumenty, a gadają krzykiem (mam takie pół rodzinki kiedy chcę coś powiedzieć odpowiedzią jest AAAAAA!!! - czyli byle jak byle zagłuszyć. I co tu zrobić jak nie palnąć w łeb?)
- ludzie przesadnie towarzyscy (mam na wiosce znajomą- jesteśmy na imprezie, wiadomo że zawsze kogoś się pozna. Jechałyśmy potem gdzieś pksem i akurat też jechała jakaś laska z klubu, której ja nie pamiętałam, a ta leci "no CZEEEŚĆ!!" I buziaki, sraki, przytulaki- biedna dziewczyna też nie wiedziała, co to za jedna jej się u szyi wiesza )
- ludzie fałszywi (idę do sklepu po piwko, oo jak fajnie że przyszłaś, a jakie pijesz, a to może chipsy do tego, a co tam słychać- na drugi dzień sąsiad wraca ze sklepu z rewelacją, że wczoraj latałam z gołą doopą po wiosce i śpiewałam )

Czyli chyba ogólnie większość ludzi

A poza tym:
- niezamykanie klapy od wc
- fusy z kawy/ herbaty, w talerzach do mycia w zlewie
- maczanie chleba w zupie/ sosie/ ketchupie i jedzenie go
- nieodkładanie rzeczy tam, skąd się je wzięło (tż... )
- chowanie brudnych naczyń do szaf, a potem ja znajduję tam nową społeczność (matka :/ )
- karmienie kotów zupą ogórkową/ flakami po kiełbasach/ parówkach (jak wyżej)
- wchodzenie do mojego pokoju pod głupim pretekstem by podkraść tytoń/ cukierki/ rachunek z zakupów- nie można normalnie powiedzieć?
- rozliczanie mnie przez obcych z MOICH wydanych pieniędzy. Paranoja.

Uff...

[makeupnotwar]

wszystko, wszyscy i ogólnie inni ludzie. prawie każdy spotkany na ulicy/w komunikacji miejskiej.... na drugie mam HEJTER

[PieceOfMoris]

Ooo z takich domowych spraw, to nie lubię jak mi się wrzuca jakieś drobne śmieci czy inne obierki do zlewu, strasznie mnie brzydzi wyciąganie tego
I wkurza mnie też jak ktoś używa jednego noża do wszystkiego, bierze tasak do krojenia pieczywa, kroi, smaruje margaryną, potem kroi sobie tym np. wędlinę/ser/warzywa + smaruje ketchupem/majonezem/musztardą/ nakłada dżem a ja za chwilę chcę sobie ukroić chleb, to już muszę myć ten nóż do chleba, bo jest ubabrany


Jeszcze mi się przypomniało
-nie lubię jak ktoś gada głośno w kinie albo pisze cały czas smsy, strasznie mnie rozprasza takie pykanie, świecenie ekranikiem, naprawdę nie można spraw ze swoim maklerem załatwić przed lub po seansie?

-no i jak mogłam zapomnieć o błędach językowych wziąŚć, włANczać, wyciąg to, kordła, szampion, obczasy, druszlak, piewnica, dziecinne łóżeczko, ten perfum/ta perfuma, dwutysięcznypiąty, szósty maj, z ZosiOM, KasiOM ALE powiedzieć coś ludziĄ , poszłem, wziełem, kupywać, dyslekcja, ja nie umie, ja nie wie, dalej kontynuować, idąc do szkoły padał deszcz , po najmniejszej linii oporu, błędne interpretowanie "nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki", w każdym bądź/bąć razie, w TAKIM bądź razie , bynajmniej... i tak dalej i tak dalej, plus oczywiście błędy ortograficzne, ale ich na szczęście nie słychać

I żeby nie było , sama kiedyś mówiłam "w każdym bądź razie" , ale ktoś mi zwrócił uwagę, podziękowałam i już tak nie mówię. Żyjemy sobie dalej w zgodzie i szczęściu

[ulinkaaa]

Mnie wkurzają ludzie, którzy swoją gadką podnoszą mi ciśnienie.

[tosiajola]

Napisane przez makeupnotwar

wszystko, wszyscy i ogólnie inni ludzie. prawie każdy spotkany na ulicy/w komunikacji miejskiej.... na drugie mam HEJTER

w sumie, jak by się tak glębiej zastanowic to ja chyba też

[PieceOfMoris]

Napisane przez makeupnotwar

wszystko, wszyscy i ogólnie inni ludzie. prawie każdy spotkany na ulicy/w komunikacji miejskiej.... na drugie mam HEJTER

Napisane przez tosiajola

w sumie, jak by się tak glębiej zastanowic to ja chyba też

Po długości postów wychodzi, że i ja Ale najgorsze jest to, że ja się nie umiem złościć na zewnątrz, tylko głównie tak do środka, a znowu ciśnienie mam normalnie niskie. Coś czuję, że przyjdzie mi na zawał zejść z tego świata, bo co wnerw to skok Ale może jak sobie tu czasem popiszę, to jeszcze trochę pożyję.

[mm444]

Treść usunięta

[PieceOfMoris]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ścian wnerwu nigdy za wiele Poza tym "małe irytacje"? delikatnie powiedziane, mnie to aż czasem roznosi we środku

[oczarowana]

-nie trawię chamstwa i buractwa pod każdą postacia
-nie toleruję 'psychoporad' na każdą okoliczność od CDR (Cioci Dobrej Rady)
-wkurza mnie brak odpowiedzialności za dziecko czy zwierzaka (niektórzy ludzie powinni mieć licencję na posiadanie dziecka albo zwierzaka
-irytują mnie ludzie którzy na okragło narzekają albo rozmawiają wyłącznie o chorobach
-gul mi skacze jak spotykam się z debilizmem (temat rzeka-przykładów podawać nie będę)
-złosci mnie gdy ktoś mówi mi co mam zrobić albo na siłę chce mnie wyręczyć jak ja wiem,że dobrze sobie z tym poradzę
-irytują mnie osobnicy,którzy na siłę i za wszelka cenę chcą światu udowodnić jacy są '"fajni"=żenuła
-psują mi humor ludzie,którzy na każdym kroku generuja z siebie złą energię i tryskaja jadem i zawiscią na kilometr
-nie trawię bezstresowo wychowywanych rozwścieczonych dzieciorów i braku kultury osobistej

[Narrhien]

Denerwuje mnie, jak inni ludzie się ze mną nie zgadzają i nie podziwiają mojej misternej sztuki argumentacji.

[Olivvek]

Napisane przez PieceOfMoris

Ścian wnerwu nigdy za wiele Poza tym "małe irytacje"? delikatnie powiedziane, mnie to aż czasem roznosi we środku

I mnie choć mi się szybko robi wrzask mode on :p podobno zdrowiej

O właaaśnie, błędy językowe! Plaga istna -,- (choć ja zawsze jak chce się rozchmurzyć to tak gadam dla jajec zróbma so kawkie, chodźma na kiebaba i takie tam ) i to jeszcze się obrazi jeden z drugim jak się zwróci uwagę. Takich fochaczy też nie lubię :p i jak mi się próbuje wmówić, że "zarówno jednakowoż forma rozumię jak i rozumiem jest poprawna" i jak się na podkład mówi "fluid" i jak się przekręca słowa, co wynika z niechlujstwa (bo tysiąc razy było się poprawianym): tajblek (tablet), laptok, sparodycznie.
Oraz jak po miesiącu za granicą zapomina się polskiego
Oraz jak dorośli ludzie z typu mentalnych dinozaurów usiłują używać młodzieżowych słów, znaczenia połowy z nich nie rozumiejąc.
Kurczę, znów litania
Pasowałby mi do wątku podtytuł "aspołeczne zrzędy, łączmy się"

[PieceOfMoris]

Napisane przez oczarowana

-nie trawię chamstwa i buractwa pod każdą postacia
-nie toleruję 'psychoporad' na każdą okoliczność od CDR (Cioci Dobrej Rady)
-wkurza mnie brak odpowiedzialności za dziecko czy zwierzaka (niektórzy ludzie powinni mieć licencję na posiadanie dziecka albo zwierzaka
-irytują mnie ludzie którzy na okragło narzekają albo rozmawiają wyłącznie o chorobach
-gul mi skacze jak spotykam się z debilizmem (temat rzeka-przykładów podawać nie będę)
-złosci mnie gdy ktoś mówi mi co mam zrobić albo na siłę chce mnie wyręczyć jak ja wiem,że dobrze sobie z tym poradzę
-irytują mnie osobnicy,którzy na siłę i za wszelka cenę chcą światu udowodnić jacy są '"fajni"=żenuła
-psują mi humor ludzie,którzy na każdym kroku generuja z siebie złą energię i tryskaja jadem i zawiscią na kilometr

zgaaadzaaam się też uważam, że jak się jest debilem, to nie powinno się mieć żadnego żywego stworzenia (temat rzeka: dzieci wypadające przez okna gdy rodzice imprezują, znęcanie się nad zwierzętami )
Co do pogrubionego, to mnie wkurzają cwaniaki, które ze wszystkim niby potrzebują pomocy a tak naprawdę to szukają słonia, który zrobi coś za nich. Także chwała Ci, że sobie radzisz

[Olivvek]

Napisane przez Narrhien

Denerwuje mnie, jak inni ludzie się ze mną nie zgadzają i nie podziwiają mojej misternej sztuki argumentacji.

[khloe]

moja uczelnia

szczęśliwie ją kończe ostatniego maja.

[Olivvek]

A'propos błędów językowych- właśnie włączyłam tv na końcówkę "dlaczego ja?"
Koles się wypowiada: "wreszcie czuję, że rozwinełem skrzydła"

[PieceOfMoris]

Napisane przez Olivvek

I mnie choć mi się szybko robi wrzask mode on :p podobno zdrowiej

O właaaśnie, błędy językowe! Plaga istna -,- (choć ja zawsze jak chce się rozchmurzyć to tak gadam dla jajec zróbma so kawkie, chodźma na kiebaba i takie tam ) i to jeszcze się obrazi jeden z drugim jak się zwróci uwagę. Takich fochaczy też nie lubię :p i jak mi się próbuje wmówić, że "zarówno jednakowoż forma rozumię jak i rozumiem jest poprawna" i jak się na podkład mówi "fluid" i jak się przekręca słowa, co wynika z niechlujstwa (bo tysiąc razy było się poprawianym): tajblek (tablet), laptok, sparodycznie.
Oraz jak po miesiącu za granicą zapomina się polskiego
Oraz jak dorośli ludzie z typu mentalnych dinozaurów usiłują używać młodzieżowych słów, znaczenia połowy z nich nie rozumiejąc.
Kurczę, znów litania
Pasowałby mi do wątku podtytuł "aspołeczne zrzędy, łączmy się"

Ojj dla jaj to też sobie tak gadamy Daj kotowi jeść, złap za klamkie, weź tabletkie Ale to wtedy wiadomo, że na żarty, chociaż czasem jak mam za dobry humor, to się zapomnę i coś w podobny sposób powiem do TŻta w sklepie, pewnie ludzie myślą, żem kuniem z prowincyji przyjechała po sprawunki no ale trudno, niech se myślom

[Olivvek]

Ja tak lubię czasem w przypływie dobrego humoru ludzi testować, jak zareagują na taki język i różne przypałowe zachowania
O właśnie, może nas też tak ktoś testuje? a my się wkurzamy

[Venge]

Napisane przez Narrhien

Denerwuje mnie, jak inni ludzie się ze mną nie zgadzają i nie podziwiają mojej misternej sztuki argumentacji.

Powalił mnie Twój komentarz
Autorko, czy wyrażasz zgodę żebym umieściła ten tekst w swoim podpisie ?


A co do tematu wątku, mnie denerwują sąsiedzi Nie znoszę jak trzaskają nad ranem drzwiami albo puszczają głośno disco polo

[Narrhien]

Napisane przez Venge

Powalił mnie Twój komentarz
Autorko, czy wyrażasz zgodę żebym umieściła ten tekst w swoim podpisie ?

A proszę bardzo

[Venge]

Napisane przez Narrhien

A proszę bardzo

Yes, yes, yes ! - że tak zacytuję

[antidotum89]

watek dla mnie
wkur**a mnie:
- nie odpisywanie na smsy!
- kopanie mnie w busie przez osobe siedzaca za mna!
-niezdecydowani kierowcy!
- niezdecydowani faceci!!!!!!!
- male dzieci. wszedzie. zawsze
-gdy nie moge zamknac drzwi butem a mam zajete rece
- gdy nie moge zgasic swiatla czolem a kawa mi sie wylewa z kubka
- gdy psy sasiada zaczynaja szczekac o 22:10 i koncza o 2...
-gdy ktos jest niezdecydowany, czy chodzi o spotkanie czy o wyjscie