C o tym sądzicie?

[Samuela]

Niedlugo )za miesiac) bede swiadkowala na weselu u kolezanki ze znajomym ktorego znam z widzenia. ja 20, on 25 lat.Nie bierzemy ze soba osob towarzyszacych.Nigdy z nim nie rozmawialam...kiedy byl u rzyszlych malzonkow, mowil ze nie zabiera ze soba nikogo, bo leiej zebysmy (swiadkowie) trzymali sie razem, ze wezmie tydzien urlopu zeby sie nauczyc ze mna tanczyc, poznac, owiedzial tez przyszlej pannie mlodej zebym mu dala znac o kolorze sukienki bo chce kupic krawat. Ok naisalam do niego na fb, tak po prostu ze juz mam i odesle muzdjecie z neta jak znajde. odisal bardz zdawkowo, a gdy mu je za tydzien wyslalam to wcale nie odpisal...Nie wiem, chcialam z nim omowic kilka szczegolow, jednak mamy kilka obowiazkow, a on taki. Niby tak mowil tej naszej kolezance ze sie tak angazuje i w ogole, a teraz sama nie wiem. chyba niech sie dzieje co chce.Moze mnie jakos nie lubi? No nie w iem, ale chyba powinien jako facet swiadek troche ze mna obgadac co i jak, tym bardziej ze zamierza sie bawic ze mna cala noc...Nie wiem teraz mi glupio najwyej kilka spraw bedzie niedomowionych, bo glupio mi tak pisac...a wy co o tym myslicie?

[201701300922]

Może narazie nie pisz już do niego, a ewentualne szczegóły omawiaj z młodymi.

[elsene]

Zależy co chcesz z nim omówić. Jeśli możesz, to omów to właśnie z młodymi.
Nie znasz faceta, może tak tylko gada, a wcale nie zamierza spędzić z Tobą tej imprezy
Odczekaj chwilę. Może się odezwie.
A jeśli masz coś, o czym musisz pogadać z nim, to zadzwoń i konkretnie omówcie sprawę i tyle.

[zzzielona]

Może facet nie ma czasu, albo ma jakieś problemy? Ciężko określić. Według mnie powinnaś niektóre sprawy omówić w takim razie z młodymi.