Ratowanie wcześniaków dylematem etycznym - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-06-05, 08:28   #1
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Question

Ratowanie wcześniaków dylematem etycznym


Watek zainspirowany miedzy innymi artykulem:

http://www.polityka.pl/spoleczenstwo...emu-zyciu.read

Gdzie sa granice postepu w medycynie? Wazne jest zycie czy tez jego jakosc? Czy mozna ratowac dziecko skazujac je na zycie w cierpieniu? A moze zdac sie na okrutna selekcje naturalna w takich przypadkach?

Przyznam, ze wiele o tym myslalam, bo grozil mi porod przedwczesny od 24 tygodnia ciazy.

Jakie jest wasze zdanie?
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:00   #2
Olivvek
Zadomowienie
 
Avatar Olivvek
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Bydgoszczy wiejskie okolice :)
Wiadomości: 1 326
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Temat dyskusyjny i drażliwy, rzeczywiście jest to straszny dylemat :/ powiem, jak ja uważam: wg mnie, jeśli nie ucierpi mózg, trzeba ratować. Nawet, jeśli dziecko miałoby być np. sparaliżowane, czy mieć niedowład, w dzisiejszych czasach może skończyć szkoły, pracować, być członkiem społeczeństwa. Dla mnie najgorsze co może być to upośledzenie umysłowe. Co z tego, że dziecko będzie mogło chodzić, biegać, jak nie będzie sobie zdawało sprawy, co można z tym zrobić? A potem zasiłki, fundacje; ogólnie nazywam taką osobę kulą u nogi społeczeństwa.

Oczywistym jest, że żaden rodzic nie podda swojego chorego dziecka eutanazji, bo zawsze jest nadzieja i nie raz ona nie zawodzi, tak sobie tylko teoretyzuję. Wydaje mi się, że jest to temat typowo do dyskusji tylko, bo nic się zmieni, przynajmniej w najbliższych latach.
__________________
Przeniosłam się na nowe konto
Olivvek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:09   #3
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Pamietam przyklad z ksiazki Holowni, kiedy mloda lekarka z trudem uratowala noworodka. Za rok przyszla matka z dzieckiem niewidomym, nieslyszacym, ciezko uposledzonym i zapytala, co ma z nim zrobic. Pomyslalam, ze kiedys takie dziecko by odeszlo, matka byc moze urodzila drugie, zdrowe i miala zupelnie inne zycie.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:10   #4
meggykotka
Rozeznanie
 
Avatar meggykotka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Ząbki i okolice
Wiadomości: 890
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Jestem zdania, że nie należy ratować takich maleństw za wszelką cenę. Co innego jak dziecko ma lekkie kalectwo, a co innego kiedy przez całe swoje życie wegetuje na łóżko lub nie zdaję sobie nawet sprawy co się dzieje wokół niego.

Wydaje mi się to takie okropne, sama bym tak nie chciała i nie potrafiła bym takiego maleństwa na cos takiego skazać. Zresztą wystarczy poczytać w necie. Takich historii jest mnóstwo.

Jestem też za eutanazją, co w Polsce nie jest popularne. Ale ostatnio czytałam o Brytyjczyku, który walczył o taką możliwość i w ostateczności, miał wyjechać za granicę. Miał terminalne stadium raka, nie poruszał się już i bardzo cierpiał.

On chociaż mógł wyrazić swoje zdanie, a co może zrobić taki maluszek?
__________________
Na wymiankę:

woda Avon Slip Into Daring 50l - kilka razy psiknięta

Yves Rocher woda Naturelle - nowa

Edytowane przez meggykotka
Czas edycji: 2012-06-05 o 09:13
meggykotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:11   #5
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Watek zainspirowany miedzy innymi artykulem:

http://www.polityka.pl/spoleczenstwo...emu-zyciu.read

Gdzie sa granice postepu w medycynie? Wazne jest zycie czy tez jego jakosc? Czy mozna ratowac dziecko skazujac je na zycie w cierpieniu? A moze zdac sie na okrutna selekcje naturalna w takich przypadkach?

Przyznam, ze wiele o tym myslalam, bo grozil mi porod przedwczesny od 24 tygodnia ciazy.

Jakie jest wasze zdanie?
Myślę, że brakuje regulacji prawnych-to pierwsza kwestia.
Kwestia druga jest taka, że myslę że warto ratować agranice inwazyjnych procedur powinne być ustalane nie tylko prawnie, ale równiez mdzy lekarzem a rodzicami danego dziecka.
Bardziej wkurza mnie nagminne pakowanie wkobiety hormonów i innych cudów od poczatku ciązy (PL) czy też słabe monitorowanie pewnych stanów chorobowych (UK) niz ratowanie wcześniaków, które w wielu przypadkach radzą sobie z konsekwencjami wcześniactwa.
I niesposób zamieszać w temacie łączącgo z aborcją: w UK, aborcja jest dostępna bardzo dlugo. Czyli teoretycznie rzecz ujmujac wcześniak ratowany w 23-24tygodniu mógłby w tym samym czasie być abortowany.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:19   #6
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Czytalam gdzies, ze przeciwnicy eutanazji powinni sie na miesiac kompletnie do lozka przywiazac i potem decydowac czy ktos nie ma prawa nie chciec tak zyc.

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Bardziej wkurza mnie nagminne pakowanie wkobiety hormonów i innych cudów od poczatku ciązy (PL) czy też słabe monitorowanie pewnych stanów chorobowych (UK) niz ratowanie wcześniaków, które w wielu przypadkach radzą sobie z konsekwencjami wcześniactwa.
W szpitalu polozna opowiadala wlasnie o takim uporczywym podtrzymywaniu ciaz od poczatku, kobiety lezaly biorac relanium i hormony. Powiedziala, ze w efekcie "rodzily sie dzieci, ktore nie powinny sie urodzic '.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:23   #7
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Dla mnie temat o tyle bezdyskusyjny, że prawo jest, jakie jest, i chciał nie chciał dziecko się ratuje. Podejrzewam, że w tej kwestii nic się w PL nie zmieni.

Inna rzecz, że NIKT nie jest w stanie w takiej sytuacji stwierdzić, jakie zaburzenia u dziecka wystąpią. Może to być coś lekkiego, a może być dziecko-roślinka. Przy czym częściej są to (przy takich wcześniaczkach maleńkich, zaznaczam - nie chodzi mi tu o dzieci powyżej 30 tygodnia ciąży) cięzkie zaburzenia.

Nawiasem mówiąc, w niedzielę znajoma rodziła, początek 34 tygodnia, cesarka, blixniaki, 1,6kg i 2,6kg - idealne, po 10 punktów, zdrowiuteńkie, nawet inkubatora nie mają, tylko na dogrzewanie lampami chodzą. Lekarze w szoku, bo to niezmierna rzadkość.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Luna, ale przeciez wiele kobiet dostaje leki podtrzymujące nie z powodu tego, że z płodem jest coś nie tak, ale z powodu włąsnych zaburzeń - zły poziom hormonów, krwiaki, konflikt serologiczny i tak dalej. Prawda jest taka, że jeśli to z płodem jest coś źle, to żadne leki tego nie uratują w 1 trymestrze. A odbieranie kobiecie szansy na dziecko poprzez niedawanie leku też jest nie w porządku, nie sądzisz?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-06-05, 09:24   #8
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Temat dość kontrowersyjny.
Powiem tak: jestem chrzestną skrajnego wcześniaka - waga urodzeniowa 600 gr i 30 cm długości. Była masa komplikacji -aktualnie z wcześniactwa została "tylko" rurka tracheostomijna, która będzie wyciągnięta jak Majka trochę podrośnie. Teraz pytanie: Czy lekarze bądź rodzice mieliby zadecydować o nieratowaniu jej gdzie teraz jest najcudowniejszym dzieckiem na świecie i rozwija się prawidłowo ?
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:25   #9
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

No i przylazłam tu na plotkowe za Tobą

Temat niezwykle cieżki, ale nie pozostawiający obojętnym.
Jestem za ratowaniem życia ale... nie do mnie należy odpowiedź do jakiego stopnia? Jeśli wiązałoby się to z cierpieniem do końca życia - nie.
Jeśli weźmiemy pod uwagę że kiedyś takie przypadki naturalnie umierały i nikt poza bliską rodziną nie robił żalu brutalnie mówiąc to czy teraz powinny byc na siłę ratowane? Lekarz powinien powiedzieć matce dziecka czy wiąże się to z cierpieniem, kalectwem, itd. i z nią podjąć decyzję .Tzn decyzje podejmie matka i weźmie na siebie ciężar odpowiedzialności, psychicznego ciężaru, wątpliwości, strachu, bólu i zrobi to co najlepsze dla dziecka... kosztem tego o czym wspominałam. W imię wyższego dobra.W końcu nikt nie chce życia w bólu dla swojego maleństwa.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:27   #10
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Tylko, że w momencie ratowania dziecka nie wiadomo, czy będzie ono upośledzone. Znam sporo historii bardzo wczesnych wcześniaków, które są teraz już historiami kilkuletnich, standardowych dzieci. Mogę mieć tylko nadzieję, że nie będę musiała sama decydować, ani poznawać tego na własnej skórze. Właśnie weszłam w etap ciąży, gdzie moje dziecko ma już ponad 80% przeżywalności. Byłam w szoku po przeczytaniu tej informacji, bo mnie się to dziecko za cholerę nie wydaje jeszcze "prawdziwe" (jeśli rozumiecie o co mi chodzi).
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:28   #11
meggykotka
Rozeznanie
 
Avatar meggykotka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Ząbki i okolice
Wiadomości: 890
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;34516919]Dla mnie temat o tyle bezdyskusyjny, że prawo jest, jakie jest, i chciał nie chciał dziecko się ratuje. Podejrzewam, że w tej kwestii nic się w PL nie zmieni.

Inna rzecz, że NIKT nie jest w stanie w takiej sytuacji stwierdzić, jakie zaburzenia u dziecka wystąpią. Może to być coś lekkiego, a może być dziecko-roślinka. Przy czym częściej są to (przy takich wcześniaczkach maleńkich, zaznaczam - nie chodzi mi tu o dzieci powyżej 30 tygodnia ciąży) cięzkie zaburzenia.

Nawiasem mówiąc, w niedzielę znajoma rodziła, początek 34 tygodnia, cesarka, blixniaki, 1,6kg i 2,6kg - idealne, po 10 punktów, zdrowiuteńkie, nawet inkubatora nie mają, tylko na dogrzewanie lampami chodzą. Lekarze w szoku, bo to niezmierna rzadkość.[/QUOTE]

Ale to co innego, niż dzieciaczek, który rodzi się w dwudziestym-którymś tygodniu i ma niewykształcone płuca, układ pokarmowy, nigdy nic nie zobaczy, ani nie usłyszy a na dodatek często zdarza się niedotlenienie mózgu, wiec i jest upośledzenie psychiczne. Na You Tube pełno jest filmików z dzieciaczkami w jakiś skomplikowanych aparaturach, które przeżyły tydzień, miesiąc czy rok.

Zawsze jak trafię przez przypadek to ryczę jak głupia. I zawsze mi szkoda, że to maleństwo musiało cierpieć tak długo, bo przyjemnie to na pewno nie było.
__________________
Na wymiankę:

woda Avon Slip Into Daring 50l - kilka razy psiknięta

Yves Rocher woda Naturelle - nowa
meggykotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:29   #12
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Temat dość kontrowersyjny.
Powiem tak: jestem chrzestną skrajnego wcześniaka - waga urodzeniowa 600 gr i 30 cm długości. Była masa komplikacji -aktualnie z wcześniactwa została "tylko" rurka tracheostomijna, która będzie wyciągnięta jak Majka trochę podrośnie. Teraz pytanie: Czy lekarze bądź rodzice mieliby zadecydować o nieratowaniu jej gdzie teraz jest najcudowniejszym dzieckiem na świecie i rozwija się prawidłowo ?
No własnie tego nie da sie przecież przewidzieć...
Lekarz nie da gwarancji a może sie mylę że "pani dziecko przez 3 lata bedzie cierpieć ale potem będzie lepiej, trzeba to tylko przejść" , to ryzyko które minie albo i nie, decydują najbliższe dziecku osoby.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:30   #13
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Meggykotko, no ale do czego ty mnie przekonujesz? :d przecież ja mam takie samo zdanie, doczytaj
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:30   #14
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Temat dość kontrowersyjny.
Powiem tak: jestem chrzestną skrajnego wcześniaka - waga urodzeniowa 600 gr i 30 cm długości. Była masa komplikacji -aktualnie z wcześniactwa została "tylko" rurka tracheostomijna, która będzie wyciągnięta jak Majka trochę podrośnie. Teraz pytanie: Czy lekarze bądź rodzice mieliby zadecydować o nieratowaniu jej gdzie teraz jest najcudowniejszym dzieckiem na świecie i rozwija się prawidłowo ?
Z tego, co wiem, prawidlowy rozwoj to sie po latach dopiero ocenia.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:31   #15
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Inaczej. To, czy rozwój będzie prawidłowy czy nie, to i u rocznikaka świetnie zobaczysz. Nie ma co kryć, dziecko z upośledzeniem umysłowym czy cięzkimi zaburzeniami neurologicznymi (ciągle tu o wcześniakach piszę) będzie widać BARDZO prędko.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:31   #16
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Z tego, co wiem, prawidlowy rozwoj to sie po latach dopiero ocenia.
Ok więc inaczej. Lekarze swierdzili, że w zarówno rozwoju fizycznym jak i umysłowym w NICZYM nie odbiega od swoich rówieśników
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:35   #17
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Ale to zawsze jest loteria. W artykule sa opisane zdecydowanie mniej szczesliwe przypadki.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:36   #18
meggykotka
Rozeznanie
 
Avatar meggykotka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Ząbki i okolice
Wiadomości: 890
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Szajabaja, ja tylko chciała podkreślić, że wcześniak, wcześniakowi nie równy. Co innego jak dzieciaczkowi zabrakło miesiąca czy dwóch, a co innego jak urodzi się w połowie cyklu i są bardzo małe szanse, że dożyje swoich pierwszych urodzin.
__________________
Na wymiankę:

woda Avon Slip Into Daring 50l - kilka razy psiknięta

Yves Rocher woda Naturelle - nowa
meggykotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:38   #19
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ale to zawsze jest loteria. W artykule sa opisane zdecydowanie mniej szczesliwe przypadki.
No tak, ale nie wiesz co będzie za rok czy 3 lata jak dziecko podrośnie. Równie dobrze zdrowy niemowlak urodzony w terminie może w wieku 3 lat okazać się Autystą albo zachorować na mukowiscydozę lub inne nieuleczalne choroby.
Decydując się na dziecko masz loterię, bo nie wiesz jaki będzie i kim będzie.
Czasami wcześniaki są w "późniejszym" życiu zdrowsze niż koledzy urodzeni terminowo.
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-05, 09:42   #20
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
No tak, ale nie wiesz co będzie za rok czy 3 lata jak dziecko podrośnie. Równie dobrze zdrowy niemowlak urodzony w terminie może w wieku 3 lat okazać się Autystą albo zachorować na mukowiscydozę lub inne nieuleczalne choroby.
Decydując się na dziecko masz loterię, bo nie wiesz jaki będzie i kim będzie.
Czasami wcześniaki są w "późniejszym" życiu zdrowsze niż koledzy urodzeni terminowo.
Trzeba dać każdemu maleństwu szansę.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:44   #21
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
No tak, ale nie wiesz co będzie za rok czy 3 lata jak dziecko podrośnie. Równie dobrze zdrowy niemowlak urodzony w terminie może w wieku 3 lat okazać się Autystą albo zachorować na mukowiscydozę lub inne nieuleczalne choroby.
Decydując się na dziecko masz loterię, bo nie wiesz jaki będzie i kim będzie.
Czasami wcześniaki są w "późniejszym" życiu zdrowsze niż koledzy urodzeni terminowo.
Diagnostyka w kierunku mukowiscydozy jest prowadzona u wszystkich noworodkow w badaniach przesiewowych. Ale to prawda, ze dziecko to ogolnie loteria.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:48   #22
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;34516919]Dla mnie temat o tyle bezdyskusyjny, że prawo jest, jakie jest, i chciał nie chciał dziecko się ratuje. Podejrzewam, że w tej kwestii nic się w PL nie zmieni.

Inna rzecz, że NIKT nie jest w stanie w takiej sytuacji stwierdzić, jakie zaburzenia u dziecka wystąpią. Może to być coś lekkiego, a może być dziecko-roślinka. Przy czym częściej są to (przy takich wcześniaczkach maleńkich, zaznaczam - nie chodzi mi tu o dzieci powyżej 30 tygodnia ciąży) cięzkie zaburzenia.

Nawiasem mówiąc, w niedzielę znajoma rodziła, początek 34 tygodnia, cesarka, blixniaki, 1,6kg i 2,6kg - idealne, po 10 punktów, zdrowiuteńkie, nawet inkubatora nie mają, tylko na dogrzewanie lampami chodzą. Lekarze w szoku, bo to niezmierna rzadkość.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Luna, ale przeciez wiele kobiet dostaje leki podtrzymujące nie z powodu tego, że z płodem jest coś nie tak, ale z powodu włąsnych zaburzeń - zły poziom hormonów, krwiaki, konflikt serologiczny i tak dalej. Prawda jest taka, że jeśli to z płodem jest coś źle, to żadne leki tego nie uratują w 1 trymestrze. A odbieranie kobiecie szansy na dziecko poprzez niedawanie leku też jest nie w porządku, nie sądzisz?[/QUOTE]


Myślę, że w Polsce rozdawanie hormonów jest doprowadzone do granic absurdu i naduzwane. I tak, uważam,że wpwnych sytuacjach należałoby od tego odstapić, mimo uytraty szansy na macierzyństwo.
Mało tego, podejrzewam, że wiele chorób hormonalnych leczonych pod okiem odpowiedniego specjalisty może zostać ustabilizowana na tyle, by kobieta spokojnie mogła przejść ciążę i urodzić szczęśliwe dziecko.
Poza tym wiele kobiet, bez zadnych problemów hormonalnych, po zajściu w ciążę jest szprycowanych hormonami. Po co ?nie wiem.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:50   #23
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez meggykotka Pokaż wiadomość
Ale to co innego, niż dzieciaczek, który rodzi się w dwudziestym-którymś tygodniu i ma niewykształcone płuca, układ pokarmowy, nigdy nic nie zobaczy, ani nie usłyszy a na dodatek często zdarza się niedotlenienie mózgu, wiec i jest upośledzenie psychiczne.
Są różne sytuacje.

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ale to zawsze jest loteria.
Mój brat urodził się w 28tc z wagą 1700. Po roku zdiagnozowano dziecięce porażenie mózgowe. Brata dotknęło w lekkim stopniu. Sprawny umysłowo nad podziw, absolutnie samodzielny, motorycznie deczko odstaje od normy (ale chód zdradza ewidentnie niepełnosprawność).

Chrześniak przyjaciółki urodził się 5 stycznia (termin porodu 30 IV). Był wielkości dłoni. Urodził się w UK.
Dziś chłopczyk ma 4 lata i z wcześniactwa została mu drobna postura. Zdrowiutki.

Sama nie wiem jak bym się zachowała. Co bym wybrała. Dla mnie to dylemat olbrzymi...
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 09:51   #24
maruda80
Zakorzenienie
 
Avatar maruda80
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 3 807
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez Niebieskooka arystokratka Pokaż wiadomość
Trzeba dać każdemu maleństwu szansę.
Urodziłam się ponad 30 lat temu w 26 tyg. ciąży. Ważyłam 950 gram.
Mama czekała na zabieg w szpitalu, ale lekarz który przyszedł na dyżur uparł się że lepiej będzie jak naturalnie urodzi....
Straszyli że jeśli i tak urodzę się żywa, muszą być nastawieni że nie będę słyszeć, widzieć i mieć wiele wad rozwojowych.
Jestem okazem zdrowia, a tamtemu lekarzowi jestem wdzięczna za podjętą decyzję.
__________________

maruda80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 10:15   #25
julka910
Zakorzenienie
 
Avatar julka910
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Będąc w ciąży wiele razy zastanawiałam się co zrobię jeśli usłyszę że moje dziecko jest bardzo ciężko chore, lub jeśli będę musiała podjąć decyzję o terminacji ciąży lub jeśli urodzę bardzo wcześnie. Do dziś nie umiem się zdecydować, mam zdrową śliczną córeczkę.

Jednak jestem prawie pewna, że gdybym podjęła decyzję że moje dziecko powinno odejść to do końca życia nie mogłabym spać spokojnie i zastanawiałabym się "a co jeśli lekarz się mylił i szansa była?".

Ratować czy nie to powinna być decyzja rodziców. Tylko rodziców. Lekarz powinien przedstawić diagnozę, opinię, rokowania i czekać na to czy rodzice chcą się podjąć opieki nad takim dzieckiem.

Z innej strony (choć być może nie do końca rozumiem o czym myślę) chyba wolałabym mieć takie dziecko niż nie mieć wcale. Pierwszą ciążę poroniłam w 14 tygodniu, drugą cudem donosiłam, na kolejną mam mikro szansę.

Ciężki temat.
julka910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 10:21   #26
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Naprawde wolalabys ciezko chore, cierpiace dziecko niz nie miec go wcale?
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 10:28   #27
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Naprawde wolalabys ciezko chore, cierpiace dziecko niz nie miec go wcale?
Jawolałabym mieć ciężko chore dziecko niż nie mieć wcale. A raczej niema opcji bym pozbyła się dziecka ze względu na niepełnosprawność: rzeczywistą czy potencjalną.
Rozumiem rodziców chcących walczyć do końca o swoje wczesnie urodzone dzieci. Człowiek walczy i tyle.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 10:30   #28
julka910
Zakorzenienie
 
Avatar julka910
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Naprawde wolalabys ciezko chore, cierpiace dziecko niz nie miec go wcale?
Jeśli by cierpiało to nie myślałabym o sobie tylko o nim. Chociaż jak napisałam, być może nie rozumiem tego o czym myślę. Moja mama pracowała z takimi dziećmi 22 lata i są dzieci chore ale szczęśliwe. Częściowo wiem jak to wygląda chociaż życie z takim dzieckiem na pewno jest trudne bo trzeba je otoczyć specjalną opieką, leczeniem i pogodzić się z widokiem bawiących się zdrowych dzieci.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Jawolałabym mieć ciężko chore dziecko niż nie mieć wcale. A raczej niema opcji bym pozbyła się dziecka ze względu na niepełnosprawność: rzeczywistą czy potencjalną.
Rozumiem rodziców chcących walczyć do końca o swoje wczesnie urodzone dzieci. Człowiek walczy i tyle.
zgadzam się. Tym bardziej, że tak jak napisało kilka osób wyżej, nie zawsze sprawdza się czarny scenariusz.
julka910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 10:32   #29
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Jawolałabym mieć ciężko chore dziecko niż nie mieć wcale. A raczej niema opcji bym pozbyła się dziecka ze względu na niepełnosprawność: rzeczywistą czy potencjalną.
Rozumiem rodziców chcących walczyć do końca o swoje wczesnie urodzone dzieci. Człowiek walczy i tyle.
A co z dzieckiem? Czy lezace dziecko, ktore jedynie umie krzyczec jak opisane w artykule jest szczesliwe i chce zyc?
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 10:34   #30
julka910
Zakorzenienie
 
Avatar julka910
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
Dot.: Ratowanie wczesniakow dylematem etycznym

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
A co z dzieckiem? Czy lezace dziecko, ktore jedynie umie krzyczec jak opisane w artykule jest szczesliwe i chce zyc?
Myślisz że da się tak łatwo podjąć decyzję tak lub nie? A co Ty byś zrobiła?
julka910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-05 12:21:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.