Podczas stosunku muszę często odwiedzać łazienkę...

[eterowa]

Ostatnio przeżyłam swój pierwszy raz. Mało bolało, właściwie było pięknie, mój TŻ był bardzo troskliwy i delikatny Drugi stosunek już bolał mniej, a trzeci praktycznie w ogóle. Niestety im bardziej bój ustępuje, tym więcej nasila się inny problem. Mianowicie właściwie od razu chce mi się siku, muszę przerwać i lecieć do łazienki (przed stosunkiem załatwiam potrzeby fizjologiczne). Problem w tym, że jak wylecą ze 3 kropelki, to by było na tyle Wracam i po chwili znów to czuję, szczególnie w pozycji na jeźdźca. Jak temu zaradzić? I właściwie dlaczego tak się dzieje? Strasznie mi głupio, bo mój facet prawie szaleje z rozkoszy, mruczy mi do ucha, a ja muszę do łazienki

[6ab835231803f4b1cac896d6aed120cccc2755ce_65765102cc8be]

poczytaj:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=540814

[eterowa]

Myślicie, że to właśnie squirt? Jakie są na to szanse? Trochę mi wstyd, bo okaże się, że nie i obsikam partnera... Do doświadczonych- czy squirting bezpośrednio lączy się z orgazmem? Jest on dzięki temu silniejszy?

[pasarolka]

tak, squirting jest efektem orgazmu... a o obsikanie go się nie bój... myślę, że powinno być mu miło jak zobaczy, że podniecił cię do tego stopnia

[eterowa]

Dziękuję za odpowiedź, już rozmawiałam z nim o tym, powiedział, że będzie się bardzo cieszył, jeśli do tego dojdzie Także następnym razem spróbujemy

[jemsiebie]

Napisane przez pasarolka

tak, squirting jest efektem orgazmu... a o obsikanie go się nie bój... myślę, że powinno być mu miło jak zobaczy, że podniecił cię do tego stopnia

tak już przed chwilą pisałem w jakimś wątku, że jako facet bym się cieszył