2012-07-04, 20:24 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Chciałabym abyście choć troszkę mi pomogły bo ja już sama nie wiem co robić
Może zacznę od tego że mam bardzo nie ciekawą sytuację w domu. Mój ojciec jest alkoholikiem, nigdzie nie pracuje. Ostatnio zauważyłam że i moja matka zaczyna popijać z ojcem ona również nie pracuje. Mój brat płaci czynsz, ja dopóki mogłam płaciłam prąd. Jesteśmy zadłużeni. Zadłużone jest mieszkanie. Zadłużenie za prąd jest rozłożone na raty. 1 rata wynosi około 490 zł. Oczywiście rodzice ( o ile tak można ich nazwać) nie robią nic, zupełnie nic aby zmienić swoją sytuację życiową jak i materialną. Podjęłam się że spłacę ten prąd, brat dalej będzie płacił za czynsz. Ja nie cały miesiąc temu podjęłam pracę ale jest to praca na umowę zlecenie. Zarobię lekko ponad tysiąc czyli niewiele. Jednak od dłuższego czasu myślę dosyć intensywnie o wynajęciu pokoju aby odciać się od moich rodziców aby zacząć nowe życie, bezstresowe bo zaczynają dobijać mnie te ciągłe kłótnie, ciągłe wyzywanie mnie.. Czy jest tu jakaś wizażanka która mimo umowy zlecenie ( wiadomo że jest to "śmieciowa umowa") zaryzykowała i wyprowadziła się z domu rodzinnego, wynajęła pokój i jakoś sobie radzi? Oglądałam pokoje i można wynająć pokój za 450 zł z całym wyposażeniem. Chyba bardziej mi się opłaca wynająć niż płacić w domu 500 za sam prąd.. mam ochotę zaryzykować, marze o tym by się stąd wyprowadzić ale boję się że sobie nie poradzę, że jak stracę pracę to nie będę miała do czego wracać bo "rodzice" się na mnie wypną, nie powitają mnie spowrotem w domu. doradzicie ? Edytowane przez monika192 Czas edycji: 2012-07-04 o 20:28 |
2012-07-04, 20:34 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Cytat:
- poszukaj może współlokatorki, aby było taniej, WSZYSTKO jest lepsze niż tkwienie w takim domu, gdzie i tak nie masz wsparcia, a tylko jesteś dobijana; ba- wiedząc , ze na dom nie możesz liczyć, będziesz bardziej zdeterminowana, aby sobie poradzić. - doradzam też terapię dla DDA, bo często dda nie mogą poradzić sobie z poczuciem winy (niesłusznym ) i trudno im odciąć się od domu rodzinnego, czują się, że muszą "ratować": a to mamę, a to tatę, w ogóle uważają, ze bez nich dom się rozpadnie. Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-07-04 o 20:37 |
|
2012-07-04, 20:39 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
I Ty, i brat powinniście zadbać o siebie i się wyprowadzić. Nie dajcie się wkręcic w patologię jeszcze bardziej- moze we 2 coś wynajmiecie taniej? A potem, jak mówi madana, terapia dla DDA. Dbajcie o siebie, bo rodzice o Was nie zadbają.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-07-04, 20:47 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: miasto scyzoryków
Wiadomości: 125
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
podejmiesz słuszną decyzję, wyprowadzając się z domu. Sytuacja rodzinna zniszczyłaby cię psychicznie.
mam trochę inna sytuację niż ty, ale też się utrzymuje sama. możesz zaoszczędzić jakieś pieniądze dzieląc pokój z drugą osobą, zawsze wychodzi taniej. A możesz też poszukać dodatkowej pracy. A w razie jakiś problemów nie mogłabyś liczyć na pomoc swojego brata?
__________________
Kiedy rodzi sie człowiek, z nieba spada dusza.. i rozpada się na dwie części... Jedna z nich trafia do Kobiety druga do Mężczyzny... Życie zaś polega na odnalezieniu tej drugiej połowy...". |
2012-07-04, 21:00 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 536
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Odniosę się tylko do jednego fragmentu Twojej wypowiedzi - mianowicie do "umowy śmieciowej". W pozostałych kwestiach obecne tu Wizażanki na pewno świetnie Ci doradzą, z tego co się zorientowałam, jest tu dużo mądrych osób zaznajomionych z problemem DDA.
Natomiast, do rzeczy - okropnie mierzi mnie promowane ostatnio przez media określenie "umowa śmieciowa". Przecież prawidło0wo egzekwowana umowa zlecenie ma wiele plusów. Z jednej strony masz odprowadzany ZUS, a z drugiej dużo wolności. Bo zlecenie to właśnie wolność - wykonywanie tylko konkretnych, zakontraktowanych czynności, możliwość samodzielnego regulowania czasu pracy, brak związania kilkumiesięcznymi okresami wypowiedzenia, niejednokrotnie wyższe wynagrodzenie niż w przypadku umowy o pracę. Jedyne, na co można narzekać, to brak płatnego urlopu, ale ponieważ zarobić da się naprawdę fajnie, można sobie na ów urlop samodzielnie oszczędzić i w zasadzie nie trzeba pytać nikogo o zgodę, czy owo wolne można wziąć czy nie. Nie ma opcji, że pracodawca każe Ci np. pozamiatać, jeśli w umowie masz napisane, że zajmujesz się czymś innym. Powyższe odnosi się oczywiście do umów, które są prawdziwymi zleceniami, a nie maskowanymi umowami o pracę, gdzie zleceniodawca chce zwyczajnie przyoszczędzić i oczekuje od zleceniobiorcy takiej samej dyspozycyjności jak od pracownika. Przepraszam, że się czepiam, ale umowy śmieciowe, jak i staniki 75b wyzwalają we mnie chęć niesienia kaganka oświaty wśród narodu Suma sumarum - nic się nie bój i działaj Edytowane przez Rilla82 Czas edycji: 2012-07-04 o 21:04 |
2012-07-04, 21:07 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Cytat:
Ale tak czy siak, spokojnie można pracować na umowę zlecenie i wyprowadzić się z domu. I Tobie to, autorko, polecam. Edytowane przez af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc Czas edycji: 2012-07-04 o 21:10 |
|
2012-07-04, 21:14 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Cytat:
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". |
|
2012-07-04, 21:21 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 536
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
A przepraszam Cię bardzo - pracy na umowę o pracę nie można niby utracić? Jeśli zaś chodzi o kredyt - nie jest to prawda, sprawdzone, zapewniam Cię. Jesli chodzi o oszczędność - ponieważ umowa zlecenie mniej kosztuje - jest opcja zaproponowania zleceniobiorcy większych pieniędzy. Sama miałam swego czasu wybór - czy chcę UZ czy UoP i po przeanalizowaniu za i przeciw wybrałam to pierwsze i nigdy nie żałowałam. UoP jest być może korzystniejsza dla kobiet panujących dzieci, ale autorka do nich nie należy. Nie chcę tu robić offtopu, po prostu wkurza mnie, że w naszym społeczeństwie pokutują takie stereotypy, no i popeerelowskie przekonanie, że czy się stoi czy się leży... Ja osobiście wolę nie wpłacać na żadne grusze i fundusze tylko sama dysponować moimi pieniędzmi.
|
2012-07-04, 21:27 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
tak, tylko najczesciej jest tak, ze pracodawca wcale nie zaoferuje Ci wiekszej pensji.
|
2012-07-04, 21:27 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Dziękuję za odpowiedzi. Problem w tym że brat nie chce się wyprowadzić. Kiedyś jak poruszyłam ten temat to mnie zbył. Jemu jest tak wygodniej bo płaci tylko czynsz. Mieszkając sam musiałby płacić wszystko a ze mną mieszkać chyba nie chce skoro nie dąży do tematu wspólnej wyprowadzki.
Więc w razie jakichś problemów np finansowych nie mam co na niego liczyć. Kilka godzin temu się popłakałam jak bezradne dziecko bo myslałam że mam w nim wsparcie, że mogę na niego liczyć a on schował przede mną jedzenie i powiedział że mogłabym też coś kupić. Jestem przed pierwsza wypłatą i zadeklarowałam że gdy tylko ją dostanę to też coś kupię. Najwidoczniej znudziła mu się zabawa w dobrego i pomocnego brata bo przestał się do mnie oddzywać. Jak powiedziałam mu że za kilka dni ( jak dostanę wypłatę) może mnie już nie być tu w domu bo szukam pokoju to mnie wyśmiał i powiedział że skończę w burdelu. Ogólnie w domu nie ma nic, dosłownie nic. Ojciec praktycznie wszystko sprzedał np pralka się zepsuła, zamiast ją naprawić rozebrał ją i oddał na złom, tak samo bojler. Myjemy się w misce. Boże aż nie wierzę w to co piszę nigdy nie pomyślałabym że doczekam takiego losu. Dlatego chcę to zmienić. Jestem przekonana coraz bardziej do wyprowadzki. Tylko czy będę w stanie utrzymać się za ok. 1100 zł? sunprince: zgadzam się z Tobą w 100%. właśnie o to mi chodziło. Przy umowie o pracę jest czas wypowiedzenia, na umowę zlecenie jej nie ma i boję się że z dnia na dzień zostanę z niczym. Kwestia dodatkowej pracy nie wchodzi w grę ponieważ mam tylko 2 dni wolnego w tygodniu. Edytowane przez monika192 Czas edycji: 2012-07-04 o 21:31 |
2012-07-04, 21:31 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 536
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Wg. mnie nie ma co się zastanawiać - pracuj, poszukaj taniego miejsca w pokoju, w międzyczasie wysyłaj cv i szukaj nowej pracy, jeśli warunki tej Ci nie odpowiadają. Waszak brak okresu wypowiedzenia działa w dwie strony
|
2012-07-04, 22:05 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
a co z zameldowaniem? będę wymeldowana z mieszkania rodzinnego? na jakiej zasadzie to działa?
Bardzo boję się że sobie nie poradzę. Nie studiuję a więc raczej nie mam szans na dobrą posadę. Co prawda chodzę na studium ale to nie to samo co studiowanie. |
2012-07-04, 22:18 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 536
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Hmm, z tego co wiem, wyprowadzka nie oznacza automatycznego wymeldowania, chyba zależy to od rodziców, ale skoro są tak "odrealnieni" chyba nie będzie im się chciało bawić w formalności? Wiesz, ja nie jestem żadnym psychologiem, ani nawet ekspertką od ludzkich uczuć i emocji, ale naprawdę nie wydaje mi się - cokolwiek by Cię w życiu nie czekało i jakkolwiek wyprowadzka nie była stresująca - żeby miało być Ci gorzej niż dotychczas.
|
2012-07-04, 22:24 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
wyprowadż się i to jak najszybciej.
własciciel mieszkania mógłby Cię wymeldować po minimum 3 miesiacach nieprzebywania w miejscu zameldowania, ale to jest dużo formalności, łażenia po urzedach, udowadniania, więc nie sądzę, żeby się w to bawili. |
2012-07-04, 22:35 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 875
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Moim zdaniem jak najszybsza wyprowadzka to jedyne wyjście. Uciekaj stamtąd..
Mogę coś podpowiedzieć odnośnie wymeldowania - rodzice nie mogą wymeldować Cię z dania na dzień. Z tego co piszesz o ich trybie życia, to wątpię, że będzie im się chciało załatwiać jakieś formalności. Jednak jeśli tak by się stało, to trwa to dość długo. Urząd wzywana na świadków sąsiadów (wybieranych bez konkretnego klucza), którzy muszą zaświadczyć, że od długiego czasu nie widzieli Cię w miejscu zamieszkania. |
2012-07-04, 22:36 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Eileen- mnie, mame i siostre ojciec wymeldował bez powoływania świadków.
|
2012-07-04, 22:54 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 875
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
|
2012-07-04, 23:05 | #18 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Cytat:
Cytat:
----------------------------- Autorko, bierz brata pod pache, ze tak powiem, i uciekajce z tego domu. Zrobcie to dla siebie. Ratujcie sie. Powodzenia . |
||
2012-07-04, 23:13 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 536
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;35114800]Ever-Dream ma absolutna racje. Nie chodzi o to, ze pracy na umowe o prace nie mozna stracic. Zerknij do kodeksu . Masz tam okres wypowiedzenia, ochrone przed bezzasadnym wypowiedzeniem, mozliwosci sadowego przywrocenia do pracy, odszkodowanie za wypowiedzenie, ochrone w razie upadlosci lub likwidacji zakladu, w razie przejscia zakladu - solidna ochrona stosunku pracy. Tego przy umowie zleceniu nie ma.
-[/QUOTE] Ehh, ale naprawdę każdy kij ma dwa końce - zleceniobiorca nie ma takich samych obowiązków jak pracownik, w razie wu może swobodnie poszukiwać pracy i bez konsekwencji ją porzucić/zmienić, kiedy przestaje mu ona odpowoiadać. Mam wrażenie, że my - Polacy jesteśmy zbyt tchórzliwi jeśli chodzi o własne możliwości. To chyba lata peerelu nas nauczyły przede wszystkim szukać świadczeń socjalnych, a nie swobody i wolności wyboru. |
2012-07-04, 23:37 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Cytat:
Masz jednak prawo do wlasnego zdania. Niemniej mylenie postepu w ochronie praw pracownicznych z PRLem przyprawilo mnie o zawal prawie . PRL znajdziemy w przywilejach budzetowki, w mundrowce, sluzbach wojskowych a nie w ochronie zwyklego szarego pracownika. EOT z mojej strony. Mam nadzieje, ze sie nie gniewasz, ale nie moglam sie powstrzymac Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2012-07-04 o 23:38 |
|
2012-07-04, 23:54 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 536
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Z peerelem kojarzą mi się nie tyle prawa pracownika, co oczekiwania, że "się należy" mimo wszystko oraz pewien taki strach przed samodzielnością i dążenie do popadanie w zależność od innych. Przykład bezrefleksyjnej niechęci do UZ to imo świetnie ilustruje. Jak już wspomniałam, każdy kij ma dwa końce
|
2012-07-05, 00:14 | #22 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Refleksje owszem sa - negatywne - zwlaszcza u tych ktorzy pracowali na UZ. Moze jest to ok dla kogos kto ma na tej zasadzie dodatkowa prace, czyli wlasnie zlecenie..i do tego ma z tego porzadny pieniadz...ale jesli robisz to samo co reszta pracownikow - tylko bez roznych swiadczen, czesto za ta sama albo mniejsza kase (tak bylo u mnie - kasa byla mniejsza bo stwierdzili ze oni zleceniobiorcom placa mniej - ale czas pracy byl nienormowany) - co nie oznacza ze wychodzisz kiedy chcesz..tylko az skonczysz...to twoj entuzjazm troche razi..
I co innego jak na UZ pracuja ludzie wolnych zawodow...ktorzy wybierajac dany zawod liczyli sie z takim charakterem pracy/warunkow (czesto w zamian za korzystne finansowo zlecenia) a co innego gdy cala reszta, ktora dostanie psi gorsz i trzesie portkami czy za miesiac bedzie na oplaty czy moze podziekuja z dnia na dzien...twoja wypowiedz ma sie wiec nijak do naszej szarej rzeczywistosci.. Edytowane przez banana84 Czas edycji: 2012-07-05 o 00:16 |
2012-07-05, 00:17 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Cytat:
"wykonywanie tylko konkretnych, zakontraktowanych czynności" - świetnie, tylko w większości takich umów nic nie jest wyszczególnione oprócz stanowiska więc robi się wszystko co przyjdzie do głowy szefowi, także pierwszy argument obalony "możliwość samodzielnego regulowania czasu pracy" - hehehe miłoby było normą jest odgórnie ustalony przez szefostwo grafik, kolejny argument padł "brak związania kilkumiesięcznymi okresami wypowiedzenia" - owszem, ale to oznacza również, że z dnia na dzień mogą Cię wyrzucić na bruk, a Ty zostajesz z niczym. gdzie w przypadku umowy o pracę masz czas (od kilku tygodniu do kilku miesięcy) na znalezienie sobie po prostu kolejnej pracy i nie ma żadnego przestoju, nie jesteś zagrożona wyrzuceniem np. z mieszkania czy głodówką niejednokrotnie wyższe wynagrodzenie niż w przypadku umowy o pracę - czasami, ale nieczęsto plus brak urlopów, bo jak będziesz chciała wziąć urlop to sobie po prostu kogoś znajdą na Twoje miejsce brak jakichkolwiek obowiązujących zasad, pracodawca może wszystko tak naprawdę, bo nie musi się stosować do kodeksu pracy, pracownik nie ma żadnych praw niejednokrotnie brak możliwości wzięcia kredytu (nie mówiąc już o kredycie np. na mieszkanie) noo, rzeczywiście cud miód malina ta umowa zlecenie chyba powinnam być z siebie dumna, że tyle czasu na umowę zlecenie robiłam, byłam taka samodzielna i wolna Edytowane przez af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc Czas edycji: 2012-07-05 o 00:28 |
|
2012-07-05, 00:18 | #24 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Cytat:
Zwolniono mnie z dnia na dzień. I nie, nie mogłam sobie regulować czasu pracy O urlopie nie wspomnę Owszem, z dnia na dzień mogłam znaleźć inną pracę - wow, faktycznie wielka dogodnść przy wszystkich niedogodnościach, zwłaszcza,że rynek pracy wygląda jak wygląda. Cytat:
Chyba,ze masz na myśli płatny urlop, który uznajesz za fanaberię |
||
2012-07-05, 00:29 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Cytat:
|
|
2012-07-05, 08:17 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Cytat:
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
|
2012-07-05, 08:37 | #27 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 536
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
No tak, zostałam niczym Kordian sama przeciw milionom Nie dziwi mnie to wcale, bo z tego, co piszecie, nie odnosicie się do prawidłowo egzekwowanych UZ. Ale mimo to pociągnę wątek - wybacz, Autorko, mam nadzieję, że trochę z tych informacji skorzystasz, bo imo UZ to wcale w Twoim przypadku nie jest największy problem. Plusy są takie, że jeśli faktycznie pójdziesz na swoje - tych zleceń możesz wziąć chwilowo kilka, możesz spokojnie szukać czegoś nowego, możesz w każdej chwili zmienić pracę.
Cytat:
---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ---------- Cytat:
Edytowane przez Rilla82 Czas edycji: 2012-07-05 o 08:56 |
||
2012-07-05, 08:51 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Autorko, czy masz jakieś oszczędności, albo coś cennego, co ewentualnie mogłabyś sprzedać?
Pytam, bo w takiej sytuacji jak twoja uważam, że powinnaś mieć odłożone jakieś zabezpieczenie, normalnie poleciłabym ci wstrzymać się z wyprowadzką miesiąc i pierwszą wypłatę odłożyć, ale w twoim przypadku jak najszybsza wyprowadzka to konieczność!!! Współczuję ci strasznie sytuacji w domu... nie wyobrażam sobie nawet tego, co musisz znosić, jak musisz żyć... ojciec rozbierający sprzęty i sprzedający na złom? Brat, który cię wyśmiewa, zamiast udzielić wsparcia...? Mycie się w misce? Dla mnie to jest koszmarne. A będzie gorzej, jeśli się nie wyprowadzisz. Widzę, że jesteś zmotywowana. Żeby cię bardziej zmotywować, powiem, że ja też mam Umowę Zlecenie i wyprowadziłam się z domu już niemal rok temu a jeszcze równocześnie studiuję dziennie (co w sumie mi się opłaca ). Co prawda nie mam tak złej sytuacji, jak ty i wiem, że mogłabym wrócić do domu, jakby coś się stało, ale jednak jak na razie od roku moja umowa jest regularnie odnawiana i nie ma żadnych problemów, a mi jest nawet na rękę, ponieważ faktycznie mam wyższą stawkę niż przy umowie o pracę, urlop normalnie dostałam dwutygodniowy, bo tak naprawdę wszystko zależy od pracodawcy, jak trafisz na porządnego (tak jak ja) to nie masz czego się bać. Masz może jakąś dalszą rodzinę? Dziadków, kuzynów, rodzeństwo rodziców?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2012-07-05, 08:57 | #29 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
Dziewczyny, czy naprawdę musicie w wątku, który jest naprawdę potrzebny i może być pomocny autorce, dyskutować o umowach o pracę?
monika192, jedno jest pewne - nie może Ci się przytrafić nic gorszego, niż pozostanie w rodzinnym domu. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak musisz być "zjedzona" psychicznie przez swoją sytuację. Poszukaj taniego pokoju (są i takie z opłatami wliczonymi w cenę wynajmu), jeśli znajdziesz taki do 450-500 zł (ale są i tańsze, zależy gdzie mieszkasz) to reszta Twojej wypłaty wystarczy Ci na skromne życie. Możesz też poszukać współlokatorki - będzie ciasno, ale nieporównywalnie taniej. Na razie masz pracę, nie ma sensu martwić się na zapas - możesz ją stracić, ale możesz również jej nie tracić, a bez sensu byłoby pozostanie w domu rodzinnym tylko dlatego, że boisz się takiej ewentualności - ludzie, którzy np. kupują mieszkanie na kredyt nawet mając etat znajdują się w równie ryzykownym położeniu co Ty, a przecież jest ich wielu i nie dzieje się żadna tragedia. Poza tym ja tam wierzę w ludzi i myślę, że gdybyś przestała sobie z jakiegoś względu radzić, to ze względu na Twoją sytuację mogłoby nie być problemu z obniżeniem ceny pokoju w zamian za pomoc gospodarzowi w domu. Pracujesz, ale możesz również dorabiać sobie po godzinach, nawet nie wychodząc z domu - już pisząc artykuły dla niektórych portali internetowych można zarobić kilkadziesiąt złotych miesięcznie, trzeba poszukać informacji na ten temat - masz dostęp do Internetu, więc nie powinno być trudno. Mam wrażenie, że teraz to wszystko wydaje Ci się naprawdę przerażające, bo tkwisz w chorym środowisku i obserwujesz na co dzień rzeczy, których nikt nie chciałby oglądać. Jeśli tylko wyrwiesz się ze swojego domu i będziesz miała świadomość, że nie musisz tam wracać, że masz swój kąt i jesteś za siebie odpowiedzialna, to wyrosną Ci choć małe skrzydełka i to będzie dla Ciebie kop motywacji A w międzyczasie możesz szukać oczywiście lepszej, stałej pracy. Studia w dzisiejszych czasach naprawdę mało znaczą. Życzę Ci powodzenia i naprawdę wierzę, że dasz sobie radę - nie można bać się brać życia w swoje ręce Pozdrawiam
__________________
Cytat:
|
|
2012-07-05, 09:24 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Wyprowadzka? czy zostanie w domu? pomocyyy :prosi:
nie sama - ja Cię popieram. Sama pracowałam i na dziele i na umowie o pracę - uwielbiałam elastyczność przy umowie o dzieło i to, że w parę h mogłam zarobić więcej niż przy całodniowym siedzeniu w pracy. Mój mąż też jest na dziele i zarabia tak, że narzekać nie możemy.
Polacy wierzą w ZUS i błogosławieństwo państwowych ubezpieczeń medycznych. Ehhh... trudno, nie moja brocha Umowa o pracę może się przydać żeby macierzyński dostać, poza tym więcej plusów widzę w umowie o dzieło i nigdy więcej na etacie nie chcę robić. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:38.