Poczta Polska zezwala na przesyłanie zwierząt w paczkach !!!

[Ryjek]

Piszę pod wpływem szokującej dla mnie sytuacji, jakiej wczoraj byłam świadkiem.
Pewien mężczyzna przyniósł na pocztę dużą paczkę. Gdy nadeszła jego kolej, pani obsługująca okienko nadawcze poprosiła o postawienie paczki na wadze. Stwierdziła, że karton ma dziury, na co mężczyzna odpowiedział, że tam jest zwierzę.
Pani troszkę się zdziwiła, ale raczej dlatego, że pan wypełnił niewłaściwy druczek.
Rozumiem, że przesyłka oznaczona jako przewóz zwierząt dociera może szybciej i jest lepiej traktowana,
ale JAK MOŻNA zamknąć żywe zwierzę w kartonie!!!
było to przed godziną 20 a takie paczki są traktowane jak wysłane dnia następnego, więc czas dostarczenia przesuwa się o jeden dzień. Poza tym ostatnio mamy upały.
Nie mogę zrozumieć jak człowiek, choć ze średnim poziomem empatii, jest w stanie zrobić coś takiego.
Dodam, że paczka była duża i ciężka, więc to raczej był ssak [pies, kot, królik,...].
Powiedziałam co myślę, ale nie było reakcji.
Dlaczego w Polsce jest przyzwolenie na taką formę dręczenia zwierząt?
Czy macie jakieś doświadczenia związane z takimi sytuacjami?

[monika_sonia]

Można przesyłać. Przesyła się gryzonie/gady itp. Raz słyszałam o kocie, ale nie jest to raczej normą. Taka paczka jest odpowiednio droższa i szybsza, prawie jak kurier. Mimo wszystko, jestem na nie.

[Ryjek]

regulamin poczty wyraża się trochę niejasno na ten temat co można a co nie..
wymieniają tylko ptaki domowe i ozdobne...chyba, że pozostałe zwierzęta są
"rzeczami o krótkim okresie trwałości"

Warunkiem przyjęcia do przemieszczenia i doręczenia przesyłki zawierającej żywe rośliny, ptaki domowe i ozdobne oraz rzeczy oznaczone jako „rzecz o krótkim okresie trwałości” jest nadanie jej jako priorytetowej oraz umieszczenie na opakowaniu odpowiedniego napisu „żywe zwierzęta”, „żywe rośliny”, „rzecz o krótkim okresie trwałości”.

swoją drogą co za pi*****ni miłośnicy zwierząt wysyłają je w paczkach !

[monika_sonia]

Może to gołąb był w paczce?

[Andriejewna]

Nie wiem, czy kiedykolwiek będę mogła powiedzieć, że nic mnie już nie zdziwi

Jak dla mnie ten regulamin to materiał na sporą aferę, niech się sam do paczki wsadzi ten kto to pisał!!!

[Noodle Soup]

Dziwne, jak ja wysyłałam klatkę, to pani na poczcie upewniała się, że nie ma w środku zwierzaka. Z tego co pamiętam, zwierząt wysyłać nie wolno(oficjalnie), może pani z poczty była jakaś nieogarnięta/nowa?

A to, że wysyłają, to wiadomo nie od dziś, szczególnie gady, ryby, owady - ale to już ludzie, którzy nastawieni są na zysk, a nie dobro zwierząt. Wtedy mówi się, że to "roślinka" i ostrożnie z tym.

Chyba, że rzeczywiście się coś zmieniło, wtedy to nieciekawie...

[monika_sonia]

Dopytałam specjalnie dla Was i tak:
- przesyła się tylko ptaki domowe i ozdobne,
- nie można przesyłać żadnych innych zwierząt (pająki, chomiki), ponieważ nie są dopuszczone do przewozu,
- wysyłający podpisuje, że to co jest w paczce jest dopuszczone do przewozu i wysyłka innych zwierząt jest niezgodna z przepisami i nielegalna,
- jeżeli inne zwierzę niż ptak jest przesyłane to najprawdopodobniej pracownicy nie mają świadomości i nie są poinformowani (np. owady),
- paczka wychodzi w ten sam dzień i musi być dostarczona na następny dzień,
- paczki takie powinny być przyjmowane przed 15 i nie powinny być przyjmowane w piątki,
- paczka taka jest oznaczona: ostrożnie i priorytet i jest odpowiednio droższa,
- jeżeli jest podejrzenie, że w środku jest kot/pies lub inne zwierzę niedopuszczone do przewozu to pracownik poczty ma obowiązek odmówienia przyjęcia przesyłki,
- przeważnie ptaki są transportowane w dużych pudłach kartonowych, w klatkach drewnianych, w klatkach metalowych, często jedna ściana pudła jest osiatkowana lub z dużymi otworami, ptak ma dostęp powietrza, jest widoczny,
- zwrot "rzecz o krótkim okresie trwałości" nie dotyczy zwierząt, chodzi tu np. o banany, pomidory itp.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez Ryjek

było to przed godziną 20 a takie paczki są traktowane jak wysłane dnia następnego, więc czas dostarczenia przesuwa się o jeden dzień.

Pracownik mógł poradzić, żeby przyjść w następny dzień przed 15 i wtedy paczka i tak dojdzie w tym samym czasie - chyba, że paczka miała szansę na doręczenie w następny dzień, bo wszystko z poczty wychodzi po zamknięciu poczty wieczorem - zawsze - (nie można przybić datownika dopiero w następny dzień), jedynie nie złoży się reklamacji na to, że nie doszło na następny dzień, bo żeby mieć gwarancję, trzeba nadać przed 15.

Napisane przez Ryjek

Dodam, że paczka była duża i ciężka, więc to raczej był ssak [pies, kot, królik

Więc w świetle tego co napisałam, mógł tam być gołąb w klatce.

Mam nadzieję pomogłam .

[Ryjek]

Napisane przez monika_sonia

Dopytałam specjalnie dla Was i tak:
- przesyła się tylko ptaki domowe i ozdobne,
- nie można przesyłać żadnych innych zwierząt (pająki, chomiki), ponieważ nie są dopuszczone do przewozu,
- wysyłający podpisuje, że to co jest w paczce jest dopuszczone do przewozu i wysyłka innych zwierząt jest niezgodna z przepisami i nielegalna,
- jeżeli inne zwierzę niż ptak jest przesyłane to najprawdopodobniej pracownicy nie mają świadomości i nie są poinformowani (np. owady),
- paczka wychodzi w ten sam dzień i musi być dostarczona na następny dzień,
- paczki takie powinny być przyjmowane przed 15 i nie powinny być przyjmowane w piątki,
- paczka taka jest oznaczona: ostrożnie i priorytet i jest odpowiednio droższa,
- jeżeli jest podejrzenie, że w środku jest kot/pies lub inne zwierzę niedopuszczone do przewozu to pracownik poczty ma obowiązek odmówienia przyjęcia przesyłki,
- przeważnie ptaki są transportowane w dużych pudłach kartonowych, w klatkach drewnianych, w klatkach metalowych, często jedna ściana pudła jest osiatkowana lub z dużymi otworami, ptak ma dostęp powietrza, jest widoczny,
- zwrot "rzecz o krótkim okresie trwałości" nie dotyczy zwierząt, chodzi tu np. o banany, pomidory itp.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------



Pracownik mógł poradzić, żeby przyjść w następny dzień przed 15 i wtedy paczka i tak dojdzie w tym samym czasie - chyba, że paczka miała szansę na doręczenie w następny dzień, bo wszystko z poczty wychodzi po zamknięciu poczty wieczorem - zawsze - (nie można przybić datownika dopiero w następny dzień), jedynie nie złoży się reklamacji na to, że nie doszło na następny dzień, bo żeby mieć gwarancję, trzeba nadać przed 15.



Więc w świetle tego co napisałam, mógł tam być gołąb w klatce.

Mam nadzieję pomogłam .

Dzięki za sporą dawkę informacji, może to będzie dla niektórych pomocne lub da trochę do myślenia.
Nie mam pewności co do zawartości tamtej paczki, ale z rozmów w tamtej sytuacji wynikało, że nie był to ptak. Poza tym obsługa poczty w ogóle nie wzięła pod uwagę zasad regulaminu PP. Nie padło żadne pytanie odnośnie warunków przewozu tego zwierzęcia, ani nie odmówiono przyjęcia przesyłki tuż przed godziną 20. Niestety co do tamtej placówki mam dużo zastrzeżeń, więc wszystko jest możliwe. Obawiam się jednak, że takie rzeczy dzieją się w wielu miejscach w Polsce.

[monika_sonia]

Napisane przez Ryjek

Dzięki za sporą dawkę informacji, może to będzie dla niektórych pomocne lub da trochę do myślenia.
Nie mam pewności co do zawartości tamtej paczki, ale z rozmów w tamtej sytuacji wynikało, że nie był to ptak. Poza tym obsługa poczty w ogóle nie wzięła pod uwagę zasad regulaminu PP. Nie padło żadne pytanie odnośnie warunków przewozu tego zwierzęcia, ani nie odmówiono przyjęcia przesyłki tuż przed godziną 20. Niestety co do tamtej placówki mam dużo zastrzeżeń, więc wszystko jest możliwe. Obawiam się jednak, że takie rzeczy dzieją się w wielu miejscach w Polsce.

Być może ta osoba często wysyłała ptaki i pracownik nawet o nic nie pytał, bo wiedział o co chodzi ?

Pracownik nie może odmówić przyjęcia przed 20, po prostu nie dojdzie to na 100% na drugi dzień, ale np. jeżeli miało to iść do miasta obok, to pewnie dojdzie.

Zdarzają się przypadki, jak przyjdzie jakaś nowa paniusia albo niedouczona i chce mieć większy obrót, przyjmie kota w pudle i jest zadowolona. Przeważnie kot zasika pudło i się uwolni, dostanie pić i resztę trasy pokonuje w nowym pudle albo w samochodzie luzem a pracownik żegna się z premią.

Różni są ludzie, ale u osoby, od której się tego dowiedziałaś nie wysłałabyś chomika, choćbyś mu pióra dokleiła i nauczyła śpiewać .