Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-07-18, 19:40   #1
N J
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 8

Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?


Witajcie drogie Wizażanki (i Wizażanie?)
Widząc szczere odpowiedzi na problemy innych, postanowiłam założyć sobie tu konto.

Jak w temacie - problemy z tyłka... ale czy na pewno?
Jestem osobą z dosyć niską samooceną (kiedyś było jeszcze gorzej, lecz poprawiło się po sesjach z psychoterapeutą). Ja i mój chłopak jesteśmy jeszcze młodzi (ja 19 on 22), jestem jego pierwszą dziewczyną.

Napisałam długą wypowiedź, ale skrócę ją do punktów dla lepszej czytelności (te moje zawiłe zdania... ).

1. Jesteśmy razem od miesiąca, a przyjaźnimy się od roku. Podjęliśmy decyzję o współżyciu i tu zaczęły się schody, z pozytywnej relacji przerodziło się w dziwne COŚ.

2. Rozpoczęliśmy współżycie, jednak coś chyba nie gra. Ja jestem wyjątkowym krótkodystansowcem , a on nie przestaje aż do całkowitego zmęczenia, czyli 20 minut. Może wiele osób mi zazdrości, ale on tu się męczy nadal, a ja już sucha i zmęczona Chłopak i tak nie dochodzi, trochę mi przykro z tego powodu, bo mimo dalszego braku ochoty dalej staram się, by jemu było dobrze.

3. Gdy razem coś sprawdzaliśmy w Internecie, wyskoczyła niezamknięta przez niego stronka porno. Pomyślałam, że mamy winowajcę i że chłopak przyzwyczaił się do jednego rodzaju stymulacji. Zabolało mnie to jednak, gdyż na początku związku (pewnie w zauroczeniowej euforii ) powiedział mi, że od kiedy mnie poznał nie potrzebuje pornoli. Odebrałam to wtedy jako deklarację, może nie powinnam. Na początku wkurzyłam się, dała o sobie znać moja niska samoocena (bo jak to filmik podnieca go bardziej?!), ale po przemyśleniu sprawy stwierdziłam: niech sobie ogląda, byle nie wyskakiwało mi to za każdym uruchomieniem przeglądarki i jak najmniej odbijało się na nas. Boli mnie również to, że nie chce seksu oralnego z - podobno - kochaną osobą (w obie strony), bo to poniżające, ale popatrzeć w Internecie na to, to chętnie. Rozumiem, że kontakty oralne są dla niektórych nawet bardziej intymne niż zwykły seks, ale ta argumentacja wydaje mi się dziwna.

4. Znowu niska samoocena - przyjaźniliśmy się dosyć długo, ale dopiero jak zaczęliśmy być razem zaczęły się dziwne teksty z jego strony - informacje o tym, że mam krosty na czole przez okresem (no jak mam to mam, co poradzę ) czy że tyłek mi urósł. Pewnie dla niektórych to śmieszne, ale ja naprawdę nie wiem kiedy on żartuje, a kiedy nie. Zawsze żartowaliśmy w inny sposób

5. Zadeklarował się (! to już nie tylko moja interpretacja, ale wręcz się zaklinał), że rzuci palenie. Tymczasem idzie sobie na imprezkę, gdzie pali fajkę za fajką, pije i rzyga. A jego wytłumaczenie: "no przecież to z tęsknoty za Tobą nie mogłem wytrzymać!".

6. Nie może na mnie spojrzeć facet na ulicy, bo on już jest zazdrosny i mówi mi, że się wydekoltowałam. To akurat mogę uznać za żart, ale potem drąży i drąży temat kolegów z pracy - tego nie mogę zrozumieć, mam nie rozmawiać z kolegami w ogóle?


Powiedzcie mi jak to wygląda z zewnątrz, wiem że jesteśmy młodzi, ale zależy mi na nim. Czy ja jestem przewrażliwiona na swoim punkcie i powinnam jak najszybciej naprawić swoją samoocenę? Czy to on jest jeszcze dziecinny i muszę to wziąć pod uwagę? Mam liczyć na ochrzan, że go usprawiedliwiam, czy że niepotrzebnie się przejmuję? Żarty żartami, ale człowiek niepewny siebie za dużo o tych żartach myśli... Niepokoją mnie też jego dziwne argumentacje, nie nadążam za nim czasem...

Liczę na Was i proszę o szczere wypowiedzi
N J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-18, 19:52   #2
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Szczera odpowiedz: po kiego grzyba z nim jesteś? Nie wypisałaś ani jednej pozytywnej cechy (no, może prócz tych 20 minut )
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-18, 20:01   #3
Inka223
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 65
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Z Tobą jest wszystko ok To facet wydaje się byś chorobliwie zazdrosny... To tego te jego chamskie odzywki o Twoim wyglądzie... Nie zapowiada się to za ciekawie... Uważaj żeby się nie wpakować w toksyczny związek.
__________________

"Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły zostałam wiedźmą"
Inka223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-18, 20:15   #4
N J
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 8
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

@Elfir: Zadałaś dobre pytanie, gdyż faktycznie nie skupiałam się tutaj na pozytywach Jednak skoro chcę to naprawić, musi być coś pozytywnego. Przez długi czas przyjaźniłam się z nim, urzekło mnie w nim to że jest takim dobrym duszkiem Zawsze uśmiechnięty. Opiekuńczy (czasem aż za bardzo), otwarty i szczery (aż do bólu, dlatego tym bardziej nie wiem kiedy żartuje, a kiedy nie ). I jest między nami chemia, ale przecież w pierwszych miesiącach teoretycznie powinniśmy latać nad tęczą, a nie roztrząsać takie sprawy. Rozmawiałam z nim o tych pornolach i wiem, że się przejął, tłumaczył się, że nie wiedział, że mi to będzie przeszkadzać. Bliski płaczu (albo dobry aktor) skasował przy mnie linki do pornoli, ale przy ograniczonym zaufaniu mogę się spodziewać, że będzie się po prostu z nimi lepiej krył. Ogólnie staram się z nim rozmawiać, ale z tymi dziwnymi tekstami jest niereformowalny - on uważa że ja się słodko wkurzam i koniec.

@Inka223: Może nie jest ze mną tak źle Staram się trzymać jako-taki dystans i pewne rzeczy przemyśleć "na zimno", racjonalnie. Martwi mnie ta zazdrość, zmiękłam przy "kłótni" o pornole gdy zobaczyłam w jego oczach łzy. W toksycznym związku wykorzystywałby łzy, by mną manipulować. Dzięki, że zwróciłaś mi na to uwagę.

Edytowane przez N J
Czas edycji: 2012-07-18 o 20:21 Powód: dodalo sie dwa razy to samo
N J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-18, 20:24   #5
Inka223
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 65
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Właśnie, zapomniałam, że wcześniej się przyjaźniliście W takim razie dziwna ta jego zmiana zachowania... Chociaż możliwe, że dopiero w związku pokazuje swoją prawdziwą twarz... Tak czy inaczej uważaj się na niego i staraj się zachować zdrowy dystans Tym bardziej, że nie jesteście długo związku
__________________

"Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły zostałam wiedźmą"
Inka223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-18, 22:51   #6
kamila901
Zakorzenienie
 
Avatar kamila901
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 5 305
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Szczera odpowiedz: po kiego grzyba z nim jesteś? Nie wypisałaś ani jednej pozytywnej cechy (no, może prócz tych 20 minut )
może dlatego, że autorka założyła wątek, żeby opisać swój problem, a dobre cechy raczej nim dla niej nie są
__________________




kamila901 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-18, 23:10   #7
Adne
Raczkowanie
 
Avatar Adne
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 364
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Cytat:
5. Zadeklarował się (! to już nie tylko moja interpretacja, ale wręcz się zaklinał), że rzuci palenie. Tymczasem idzie sobie na imprezkę, gdzie pali fajkę za fajką, pije i rzyga. A jego wytłumaczenie: "no przecież to z tęsknoty za Tobą nie mogłem wytrzymać!".
To są dla mnie jakieś jaja...
Generalnie wydaje mi się, że brak między Wami porozumienia. Za przykład można wziąć jego uwagi odnośnie kolegów z pracy - wiesz o co mu konkretnie chodzi? Zazdrość jest dobra, ale wiadomo... wszystko z umiarem.
__________________
Zobaczyć świat w ziarenku piasku,
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu.
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar,
W godzinie – nieskończoność czasu.
Adne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-19, 00:25   #8
paddy_1
Zadomowienie
 
Avatar paddy_1
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 223
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Z własnego, obecnego doświadczenia wypowiem się w sprawie budowania związku na przyjaźni (u mnie półtorarocznej).
To nie jest takie proste jak się wydaje. Bo o ile u przyjaciela pewne cechy z którymi ma się do czynienia akceptujemy (np nie przeszkadza nam to ile imprezuje, o której wraca do domu, żarty są wciąż żartami), o tyle gdy zaczynamy tworzyć związek zaczynają nam one przeszkadzać, bo tak naprawdę bardziej je dostrzegamy, stają się istotniejsze.
Zauważyłam też że w przyjaźni łatwiej o szczerość. Sama wiem, że dużo łatwiej było mi poruszać niektóre tematy kiedy tż był moim przyjacielem.
Ale oboje z tym walczymy (bo to też świeży związek i nadal ciężko nazywać mi rzeczy po imieniu). Jedno jest pewne - najważniejsze jest to, że jest moim przyjacielem. Facetem jest na drugim miejscu.

Uważam, że dziewczyny mają trochę racji. To może być taki typ zazdrośnika, który stara się dominować, wpędzając Cię w niską samoocenę. A być może robi to nieświadomie i potrzebna jest szczera PRZYJACIELSKA rozmowa. Bo skoro Wasz związek wyrósł na przyjaźni to co jak co, ale rozmowa powinna wychodzić Wam bardzo dobrze
__________________
I'm better than I was yesterday but not as good as I'll be tomorrow
Runmageddon Nocny Rekrut 9.04
Runmageddon Classic 9.04
paddy_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-19, 06:14   #9
Corvette
Zadomowienie
 
Avatar Corvette
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Cytat:
Napisane przez N J Pokaż wiadomość
2. Rozpoczęliśmy współżycie, jednak coś chyba nie gra. Ja jestem wyjątkowym krótkodystansowcem , a on nie przestaje aż do całkowitego zmęczenia, czyli 20 minut. Może wiele osób mi zazdrości, ale on tu się męczy nadal, a ja już sucha i zmęczona Chłopak i tak nie dochodzi, trochę mi przykro z tego powodu, bo mimo dalszego braku ochoty dalej staram się, by jemu było dobrze.

Ahem...Nie wiem czy wiele osób Ci pozazdrości bo tylko 20 minut? Ja na pewno nie Jak tak dalej będziesz się starać aby jemu było dobrze, podczas gdy Tobie jest sucho, to po czasie się zniechęcisz i zniknie radość miłości cielesnej, a i jemu pewnie też nie jest miło "ślizgać się jak po ściernym papierze" Kup/cie preparaty nawilżające. Skorzystacie na tym oboje (nuż widelec...on "dojcdzie")

3. Gdy razem coś sprawdzaliśmy w Internecie, wyskoczyła niezamknięta przez niego stronka porno. Pomyślałam, że mamy winowajcę i że chłopak przyzwyczaił się do jednego rodzaju stymulacji. Zabolało mnie to jednak, gdyż na początku związku (pewnie w zauroczeniowej euforii ) powiedział mi, że od kiedy mnie poznał nie potrzebuje pornoli. Odebrałam to wtedy jako deklarację, może nie powinnam. Na początku wkurzyłam się, dała o sobie znać moja niska samoocena (bo jak to filmik podnieca go bardziej?!), ale po przemyśleniu sprawy stwierdziłam: niech sobie ogląda, byle nie wyskakiwało mi to za każdym uruchomieniem przeglądarki i jak najmniej odbijało się na nas.
Mądrze postąpiłaś. Czas pokaże jak to jest z tymi filmikami.

Boli mnie również to, że nie chce seksu oralnego z - podobno - kochaną osobą (w obie strony), bo to poniżające, ale popatrzeć w Internecie na to, to chętnie. Rozumiem, że kontakty oralne są dla niektórych nawet bardziej intymne niż zwykły seks, ale ta argumentacja wydaje mi się dziwna.
Może nie umie? Nie wie jak? Może się brzydzi, może mu "cuchnie"?
Tu się zupełnie z Tobą zgodzę.


4. Znowu niska samoocena - przyjaźniliśmy się dosyć długo, ale dopiero jak zaczęliśmy być razem zaczęły się dziwne teksty z jego strony - informacje o tym, że mam krosty na czole przez okresem (no jak mam to mam, co poradzę ) czy że tyłek mi urósł. Pewnie dla niektórych to śmieszne, ale ja naprawdę nie wiem kiedy on żartuje, a kiedy nie. Zawsze żartowaliśmy w inny sposób
Zapytaj się jak on by się poczuł gdy byś Ty jemu powiedziała że mu penis zmalał i jakoś sflaczał? Moim zdaniem to niesmaczne żarty, i nie powinne mieć miejsca.

5. Zadeklarował się (! to już nie tylko moja interpretacja, ale wręcz się zaklinał), że rzuci palenie. Tymczasem idzie sobie na imprezkę, gdzie pali fajkę za fajką, pije i rzyga. A jego wytłumaczenie: "no przecież to z tęsknoty za Tobą nie mogłem wytrzymać!".
Rzucenie palenia potrafi być naprawdę trudne, a dla niektórych nie wykonalne. Ale za chlanie aż do porzygania...Bleeeee
A ten tekst o "tęsknocie" pasuje bardziej do nastolatka.

6. Nie może na mnie spojrzeć facet na ulicy, bo on już jest zazdrosny i mówi mi, że się wydekoltowałam. To akurat mogę uznać za żart, ale potem drąży i drąży temat kolegów z pracy - tego nie mogę zrozumieć, mam nie rozmawiać z kolegami w ogóle?
Eeee, no bez przesady. Jak on lubi żartować, to następnym razem zarzuć na siebie i głowę prześcieradło, a jak się zdziwi, to mu powiedz że nie chcesz aby faceci na Ciebie patrzyli.
Trochę drastyczne i dziecinne? Napewno, ale czasami "wroga" można pokonać używając tej samej "broni". Może dotrze do niego że jest dziecinny?

Powiedzcie mi jak to wygląda z zewnątrz, wiem że jesteśmy młodzi, ale zależy mi na nim. Czy ja jestem przewrażliwiona na swoim punkcie i powinnam jak najszybciej naprawić swoją samoocenę? Czy to on jest jeszcze dziecinny i muszę to wziąć pod uwagę? Mam liczyć na ochrzan, że go usprawiedliwiam, czy że niepotrzebnie się przejmuję? Żarty żartami, ale człowiek niepewny siebie za dużo o tych żartach myśli... Niepokoją mnie też jego dziwne argumentacje, nie nadążam za nim czasem...

Liczę na Was i proszę o szczere wypowiedzi
Tobie nic nie dolega. Nie widzę tu przewrażliwienia. Wręcz odwrotnie. Ty jesteś mądra a jemu brakuje klasy, dobrych manier i dorośnięcia.

Cytat:
Napisane przez N J Pokaż wiadomość
coś pozytywnego. Przez długi czas przyjaźniłam się z nim, urzekło mnie w nim to że jest takim dobrym duszkiem Zawsze uśmiechnięty. Opiekuńczy (czasem aż za bardzo), otwarty i szczery (aż do bólu, dlatego tym bardziej nie wiem kiedy żartuje, a kiedy nie ). I jest między nami chemia, ale przecież w pierwszych miesiącach teoretycznie powinniśmy latać nad tęczą, a nie roztrząsać takie sprawy. Rozmawiałam z nim o tych pornolach i wiem, że się przejął, tłumaczył się, że nie wiedział, że mi to będzie przeszkadzać. Bliski płaczu (albo dobry aktor) skasował przy mnie linki do pornoli, ale przy ograniczonym zaufaniu mogę się spodziewać, że będzie się po prostu z nimi lepiej krył. Ogólnie staram się z nim rozmawiać, ale z tymi dziwnymi tekstami jest niereformowalny - on uważa że ja się słodko wkurzam i koniec.
No niby wszystko ładnie brzmi, ale Ty nie masz do niego całkowitego zaufania, a ja, nie wierzę w jego "niereformowalne" teksty DO CIEBIE.
Gdy facet deklaruje że kocha, to kocha wszystko (pryszcze i duży tyłek)

Trochę dziecinny jest i jakoś nie potrafi odróżnić granicy pomiędzy bycia kumplem, a kochającym partnerem.
Potrzebuje mamuśki, ale czy Tobie zechce się matkować to nie wiem.
To moje zdanie.
Corvette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 21:55   #10
N J
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 8
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Przypomniałam sobie o tym wątku i postanowiłam napisać, bo może kogoś interesuje jak się sprawy potoczyły
Wasze odpowiedzi sprowokowały mnie do głębszych przemyśleń, w dwa tygodnie po tych postach odbyłam z nim poważną rozmowę... no i się rozstaliśmy. I wiecie co, wcale nie było mi smutno, może tylko szkoda tej straconej przyjaźni - widocznie się zmieniliśmy.
Mało tego, poczułam się naprawdę wolna. Dotarło do mnie, że jeżeli ktoś w pierwszym miesiącu jedzie po mnie "jak po burej suce" i mnie lekceważy, to potem nie będzie ani trochę lepiej. Jasne, potrafiłam trochę przesadzać, ale cały czas się martwiłam czy nie za bardzo potępiam łamanie deklaracji, dołowanie mnie i to że miiiisiiio obłapiał kuzynkę
Teraz nie mam swojego TŻ-ta, mam natomiast święty spokój i więcej pewności siebie. Jest jeszcze dużo do zrobienia, wybieram się do psychologa, ale idzie ku lepszemu. A tamten chłopak nawet nie zasługiwał na miano Towarzysza Życia

Dlatego dziękuję Wam i apeluję do wszystkich dziewczyn dołowanych przez faceta, aby przemyślały czy warto to ciągnąć...
N J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 22:03   #11
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Mogę cię pocytować we wszystkich dzisiejszych wątkach?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-03, 10:23   #12
N J
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 8
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

A proszę bardzo! Cieszę się, jeżeli moja historia ma komuś pomóc.
N J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 11:21   #13
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Też weszłam tu dzięki cytatowi
a na poważnie: to gratulacje Autorko! Fajnie że w końcu wizażowe rady okazały się dla kogoś cenne a nie usilne bronienie swojego MISIACZKA i wybielanie go na siłe.
Za***** ście się wręcz czyta takie coś
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 11:41   #14
NumberOneOnly
Raczkowanie
 
Avatar NumberOneOnly
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 91
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Cytat:
Napisane przez N J Pokaż wiadomość
a on nie przestaje aż do całkowitego zmęczenia, czyli 20 minut. Może wiele osób mi zazdrości,

:rot fl:

bardzo Cię przepraszam, ale sama kiedyś po większej ilości doświadczeń z facetami będziesz się z tego śmiała

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Cytat:
Napisane przez N J Pokaż wiadomość
Przypomniałam sobie o tym wątku i postanowiłam napisać, bo może kogoś interesuje jak się sprawy potoczyły
Wasze odpowiedzi sprowokowały mnie do głębszych przemyśleń, w dwa tygodnie po tych postach odbyłam z nim poważną rozmowę... no i się rozstaliśmy. I wiecie co, wcale nie było mi smutno, może tylko szkoda tej straconej przyjaźni - widocznie się zmieniliśmy.
Mało tego, poczułam się naprawdę wolna. Dotarło do mnie, że jeżeli ktoś w pierwszym miesiącu jedzie po mnie "jak po burej suce" i mnie lekceważy, to potem nie będzie ani trochę lepiej. Jasne, potrafiłam trochę przesadzać, ale cały czas się martwiłam czy nie za bardzo potępiam łamanie deklaracji, dołowanie mnie i to że miiiisiiio obłapiał kuzynkę
Teraz nie mam swojego TŻ-ta, mam natomiast święty spokój i więcej pewności siebie. Jest jeszcze dużo do zrobienia, wybieram się do psychologa, ale idzie ku lepszemu. A tamten chłopak nawet nie zasługiwał na miano Towarzysza Życia

Dlatego dziękuję Wam i apeluję do wszystkich dziewczyn dołowanych przez faceta, aby przemyślały czy warto to ciągnąć...

mądra dziewczynka, inne mogły by się od Ciebie uczyć
a psycholog chyba nie jest Ci potrzebny tylko jemu
__________________
" jestem jak ten wiatr albo uderzam i powalam....
albo odpływam delikatnie muskając,
zależnie od tego czy umiesz mnie wykorzystać..."
NumberOneOnly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 12:38   #15
N J
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 8
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Cytat:
Napisane przez NumberOneOnly Pokaż wiadomość
:rot fl:

bardzo Cię przepraszam, ale sama kiedyś po większej ilości doświadczeń z facetami będziesz się z tego śmiała

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------




mądra dziewczynka, inne mogły by się od Ciebie uczyć
a psycholog chyba nie jest Ci potrzebny tylko jemu
Niewykluczone, że będę się z tego śmiać, gdy już wstąpię w nowy związek Ale zanim to nastąpi, to na serio muszę zrobić porządek ze sobą. Niską samoocenę trudno pokonać do końca. Gdy 10 razy usłyszy się, że ma się gruby tyłek, wypryski, a tak w ogóle to się przesadza "bo on sobie tylko żartuje", to w końcu się w to uwierzy. 2 lata temu miałam podobnego ananasa, tylko że on otwarcie powiedział "Ty masz taki tyłek, a Ania ma lepszy tyłek! Mówię Ci to dlatego, bo o Ciebie się troszczę, nie chcę żebyś była gruba" Dodam, że moja waga była w normie (a nawet zahaczała o niedowagę), po prostu mam figurę gruszki i niewiele na to poradzę - mogę tylko walczyć o wzmocnienie mięśni i ujędrnienie dolnych partii, bo na górze już wystają mi żebra, a dalszy spadek wagi tylko to uwydatnia.

W związku z tym obawiam się, że gdy już kogoś poznam, to będę miała takie wątpliwości: "Ależ mnie szczęście spotkało, tylko czy on naprawdę uważa mnie za wartą uwagi? Naprawdę, naprawdę, naprawdę? Naprawdę nie zacznie mnie zaraz dołować? Naprawdę Asia/Basia/Kasia nie ma lepszego tyłka?" albo, co gorsza, będę zadawała te pytania facetowi, który się na pewno zniecierpliwi wymaganiem zapewnień. Wierzę, że psycholog pomoże mi radzić sobie z takimi wątpliwościami.

Pierwszym krokiem jest odcięcie się od "cennych uwag" () na swój temat w myśl zasady, którą usłyszałam w "Matkach, żonach i kochankach":

Jeśli mam być z kimś, kto truje mi dupę, to wolę być sama.

N J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-03, 23:45   #16
NumberOneOnly
Raczkowanie
 
Avatar NumberOneOnly
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 91
Dot.: Niska samoocena, problemy z tyłka wzięte?

Cytat:
Napisane przez N J Pokaż wiadomość
Niewykluczone, że będę się z tego śmiać, gdy już wstąpię w nowy związek Ale zanim to nastąpi, to na serio muszę zrobić porządek ze sobą. Niską samoocenę trudno pokonać do końca. Gdy 10 razy usłyszy się, że ma się gruby tyłek, wypryski, a tak w ogóle to się przesadza "bo on sobie tylko żartuje", to w końcu się w to uwierzy. 2 lata temu miałam podobnego ananasa, tylko że on otwarcie powiedział "Ty masz taki tyłek, a Ania ma lepszy tyłek! Mówię Ci to dlatego, bo o Ciebie się troszczę, nie chcę żebyś była gruba" Dodam, że moja waga była w normie (a nawet zahaczała o niedowagę), po prostu mam figurę gruszki i niewiele na to poradzę - mogę tylko walczyć o wzmocnienie mięśni i ujędrnienie dolnych partii, bo na górze już wystają mi żebra, a dalszy spadek wagi tylko to uwydatnia.




W związku z tym obawiam się, że gdy już kogoś poznam, to będę miała takie wątpliwości: "Ależ mnie szczęście spotkało, tylko czy on naprawdę uważa mnie za wartą uwagi? Naprawdę, naprawdę, naprawdę? Naprawdę nie zacznie mnie zaraz dołować? Naprawdę Asia/Basia/Kasia nie ma lepszego tyłka?" albo, co gorsza, będę zadawała te pytania facetowi, który się na pewno zniecierpliwi wymaganiem zapewnień. Wierzę, że psycholog pomoże mi radzić sobie z takimi wątpliwościami.

Pierwszym krokiem jest odcięcie się od "cennych uwag" () na swój temat w myśl zasady, którą usłyszałam w "Matkach, żonach i kochankach":

Jeśli mam być z kimś, kto truje mi dupę, to wolę być sama.


padłam po tym tekście, kradnę

po prostu trafiasz na nieodpowiednich facetów i tyle.
Jak facetowi zależy na Tobie,nigdy w życiu świadomie nie powie nic co wpędzi Cię w kompleksy,bo dla niego jesteś idealna
a co do Twojej figury, to zazdroszczę bo ja to ani bioder ani tyłeczka za bardzo, to dopiero wpędza w kompleksy
i powodzenia kochana, bo nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie ale jesteś bardzo dojrzała na swój wiek i to strasznie fajnie się czyta
__________________
" jestem jak ten wiatr albo uderzam i powalam....
albo odpływam delikatnie muskając,
zależnie od tego czy umiesz mnie wykorzystać..."

Edytowane przez NumberOneOnly
Czas edycji: 2013-01-03 o 23:47
NumberOneOnly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.