Może to głupie, ale.....

[seattle]

Przez jakiś czas zbierałam kase na wyjazd na kilka dni nad morze , miałam jechać ze znajomymi...no właśnie-MIAŁAM. Ale mnie wystawili w lipcu....wziełam wolne w pracy..a dzien przed dostałam smsa.."sory ale my jednak nie jedziemy teraz, tylko odkładamy kase na nowe auto" ...no ok...trudno....wiec umowiłam sie z innymi kolezankami na babski wypad....4 laski,wszystko zaplanowane, na2 dni nad morze..i co...i znow nie wyszło bo faceci 2 kolezanek sie na to nie zgodzili...w zwiazku z czym nie mam z kim jechac na wakacje....przez ostatni czas charowałam po godzinach żeby na taki wyjazd zarobić. Przyjaciół mam..ale jak widać wycieczki nam nie służą.

Może to głupie ale...może tu znajdzie sie ktoś w sytuacji podobnej do mnie? Ktoś kto chciałby gdzieś jechać-obojętnie-morze,góry,mazury....

chociaz na 2 dni.....nie chce spędzic całego lata w domu

tak się nakręciłam...sama jechać nie chcę, a wiadomo-we dwie zawsze raźniej odezwie się ktoś??

[Dotka90]

Jedź sama.
Odpoczniesz, zrelaksujesz się i wreszcie nie będziesz musiała oglądać się na innych.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez seattle

znow nie wyszło bo faceci 2 kolezanek sie na to nie zgodzili...

Bez komentarza

Napisane przez seattle

tak się nakręciłam...sama jechać nie chcę, a wiadomo-we dwie zawsze raźniej odezwie się ktoś??

Na podforum podróże jest taki wątek, z tego co widziałam to wiele dziewczyn znalazło sobie kompanów
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=427056

Ja bardzo lubię wyjeżdżać sama i zapewniam Cię, że nigdy ani przez moment tego nie żałowałam, może też spróbujesz?

[alexandrika]

Napisane przez seattle

Przez jakiś czas zbierałam kase na wyjazd na kilka dni nad morze , miałam jechać ze znajomymi...no właśnie-MIAŁAM. Ale mnie wystawili w lipcu....wziełam wolne w pracy..a dzien przed dostałam smsa.."sory ale my jednak nie jedziemy teraz, tylko odkładamy kase na nowe auto" ...no ok...trudno....wiec umowiłam sie z innymi kolezankami na babski wypad....4 laski,wszystko zaplanowane, na2 dni nad morze..i co...i znow nie wyszło bo faceci 2 kolezanek sie na to nie zgodzili...w zwiazku z czym nie mam z kim jechac na wakacje....przez ostatni czas charowałam po godzinach żeby na taki wyjazd zarobić. Przyjaciół mam..ale jak widać wycieczki nam nie służą.

Może to głupie ale...może tu znajdzie sie ktoś w sytuacji podobnej do mnie? Ktoś kto chciałby gdzieś jechać-obojętnie-morze,góry,mazury....

chociaz na 2 dni.....nie chce spędzic całego lata w domu

tak się nakręciłam...sama jechać nie chcę, a wiadomo-we dwie zawsze raźniej odezwie się ktoś??

skąd jesteś??

[skazana_na_bluesa]

ja bym ich przyjaciolmi nie nazwala. niezle swinstwo stwierdzic dzien przed, ze nie jada. na 100% wiedzieli wczesniej, ze nie pojada.

a to, ze faceci dziewczyn sie nie zgodzili to... glupie sa, ze tak sie daja sterowac.

[wisienka_na_torcie]

Ja oczywiście nie chcę nakłaniać do czegoś, na co byś nie miała ochoty, ale popieram Wizażanki wyżej, wyjazd samemu, zwłaszcza taki króciutki bardzo dobrze potrafi człowiekowi zrobić. Odpoczniesz, wyciszysz się. Ja przyjechałam na całe wakacje do rodziców, właśnie nad morze, bo stąd pochodzę, często wsiadam na rower i jadę na plażę, sama. Biorę kocyk, książkę, coś słodkiego i naprawdę świetnie się w ten sposób można zrelaksować Poza tym, jak się jest samemu, dużo łatwiej nawiązać nowe znajomości, może uda się akurat kogoś fajnego poznać, wbrew pozorom, wielu młodych ludzi wyjeżdża na wakacje samemu.

[Kaaef]

Po pierwsze - jacy to przyjaciele?
Po drugie - co to znaczy, że facet pozwala/nie pozwala? A co on jest? Pan i władca?
Po trzecie - nie jedź na Mazury, naprawdę nie ma po co.
I czwarte - jedź sama. Odpoczniesz najlepiej. Może poznasz kogoś na miejscu.

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez wisienka_na_torcie

Ja oczywiście nie chcę nakłaniać do czegoś, na co byś nie miała ochoty, ale popieram Wizażanki wyżej, wyjazd samemu, zwłaszcza taki króciutki bardzo dobrze potrafi człowiekowi zrobić. Odpoczniesz, wyciszysz się. Ja przyjechałam na całe wakacje do rodziców, właśnie nad morze, bo stąd pochodzę, często wsiadam na rower i jade na plażę, sama. Biorę kocyk, książkę, coś słodkiego i naprawdę świetnie się w ten sposób można zrelaksować Poza tym, jak się jest samemu, dużo łatwiej nawiązać nowe znajomości, może uda się akurat kogoś fajnego poznać, wbrew pozorom, wielu młodych ludzi wyjeżdża na wakacje samemu.

Zazdroszczę

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez Kaaef

Zazdroszczę

E tam, pogoda w kratę Z resztą, ja jestem typ 'miastolubny', na dłuższą metę brakuje mi strasznie zgiełku Wrocławia

A tak całkiem serio, to myślę, że wyjazd samemu, a ze znajomymi to zupełnie co innego. Samemu bardziej się wszystko przeżywa, lepiej chłonie się klimat miejsca, w którym się jest, dlatego ja bym na miejscu Autorki pojechała sama

[Provocateur]

To zależy jakim typem osoby jest autorka, ja bym nie odpoczęła jadąc samej gdziekolwiek, raczej bym się zapłakała, że wokół ludzie się bawią itd a ja nie (nie wyobrażam sobie pójść samej np. do klubu) Leżenie plackiem na plaży to też taka ekhem nuda i nic ekscytującego, ale ja mieszkam na Warmii, więc miejsc nad jeziorem na pikniki i kocyki mam full dookoła.
Ja bym na Twoim miejscu popytała jeszcze wśród znajomych, no i jeśli masz odwagę, to zapoznaj się z jakąś Wizażanką i wyjedzcie, kto wie, może poznasz prawdziwą przyjaciółkę (bo tych ludzi, którzy Cię wystawili, ja bym nie nazwała przyjaciółmi tylko $%^$%^)

[seattle]

też myślałam o tym żeby pojechac gdzieś sama....ale..no właśnie-z kims to zawsze raźniej, czułabym się pewniej gdybym jednak jechała z kimś....sama w pociągu..to mnie troche przeraża.....wieczorem sama na imprezę też nie pójdę w obcym mieście.....

masahiko- dziękuję ,nawet nie wiedziałam że taki wątek istnieje

alexandrika-jestem z okolic Torunia