Bergamo - opinie i rady.

[hanna_f]

Witam,
w połowie września lecę na weekend do Mediolanu, ale postanowiłam zatrzymać się w Bergamo, podobno dużo ładniejszym i bardziej klimatycznym miasteczku. Jeden dzień jednak chciałabym przeznaczyć na Mediolan, zwiedzić "zabytki", San Siro, jakieś sklepy.
Co robić w kolejnych dniach (a właściwie w jednym dniu i w połowie? Lubię klimatyczne miejsca, chciałabym poznać prawdziwe Włochy, nie masowe miejsca, chętnie skoczę nad jakąś wodę. Wiem, że czasu mało, ale liczę, że uda się go spędzić b. miło. Jakieś rady kochane?

[kikakika1]

hej! szukam informacji na temat bergamo.zamierzam sie tam wybrać. widze ze jakiś czas temu tam byłaś. mogłabys mi coś opowiedziec? jak sie dostac z lotniska ? jak wrazenia z pobytu? czy warto tam jechać??? prosze o info jesli oczywiscie jestes jeszcze tutaj dostępna...pozdrawiam!

[hanna_f]

Dojazd z lotniska do centrum Bergamo nie zajmuje długo (maks 30 min, w zależności od tego gdzie chcesz się zatrzymać), jedzie się autobusem miejskim, bilet kosztuje 1,40 euro? Coś koło tego, nie pamiętam dokładnie. Bergamo, a szczególnie Citta Alta, jest nieziemskie! Cudowna atmosfera, bardzo mili ludzie, ale przygotuj się, ze mało kto będzie potrafił mówić po angielsku. Mimo braku znajomości języka, Włosi są bardzo chętni do pomocy, więc nie bój się pytać. Ceny, jak dla mnie, były trochę zaporowe, spodziewałam się niższych. Ale warto wydać trochę na włoskie dania, niebo w gębie. Polecam też kupić wino, owoce i słodkości w supermarkecie i wejść na Citta Alta (początkowo wjeżdżaliśmy autobusem, można też zabytkową kolejką, ale pod koniec wybraliśmy piechotę i mimo zmęczenia był to dobry pomysł, bo idzie się krótko, a jest bardzo klimatycznie między tymi wąskimi uliczkami) i tam w parku z którego ma się widok na panoramę miasta zrobić sobie piknik.
Jeżeli jesteś blondynką to przygotuj się na przeciągłe spojrzenia i generalnie dużo zainteresowania ze strony Włochów. Co mnie zaskoczyło? Przede wszystkimi ceny, mentalność Włochów (byłam do nich nieco negatywnie nastawiona, a okazali się w większości bardzo sympatycznymi ludźmi), uroda Włoszek (nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że Włoszki nie są zbyt urodziwe, są raczej przestylizowane, a okazały się bardzo ładne). Bergamo jest naprawdę świetne, ma swój klimat, życie tam leci bardzo powoli. Jednak nie nastawiaj się na super dużo atrakcji, bo możesz być zawiedziona. Nie jest to takie typowo turystyczne miasteczko. W niedziele większość sklepów i knajp była pozamykana, co mnie trochę zdziwiło. Ja nocowałam w małej miejscowości (niecałe 8 tysięcy osób) 10 min pociągiem od Bergamo i było tam uroczo. Płaciłam niewiele za nocleg, szkoda tylko, że sporo wychodziło na bilety pociągowe. Pizza w lokalnej pizzeri - niesamowita, najlepsza jaką w życiu jadłam. Przykładowo : ów pizza kosztowała mnie 6 euro + woda 1 euro, mój TŻ kupił pizze za 5 euro i również wodę za 1. Czyli zapłaciliśmy razem 13 euro. Pizze były spore, najadaliśmy się oboje. W Bergamo poszliśmy do pierwszej z brzegu knajpki i wzieliśmy jedną dużą pizzę na pół (fakt, że spora i i tak się najdałam), ale kosztowało nas to 25 euro. Więc kosmos.
Nie starczyło nam czasu by pojechać nad jezioro Como i trochę tego żałuję. Wybraliśmy się za to do Mediolanu, ale raczej nie będę wspominać miło tego miasta. Niewiele w nim włoskiego, za to mnóstwo nagabywaczy, którzy w sposób bardzo natarczywy chcą wymusić od Ciebie kasę. Ponadto straszny syf, w McDonaldzie gołębie chodziły po stole i bardzo drogo. Reasumując, jak najbardziej polecam wyjazd do Bergamo i zachęcam do podróży do innych, małych, włoskich miasteczek. Mnie ten kraj, nawet pomimo Mediolanu, urzekł w sobie niezmiernie, ich kuchnia, ich kultura, ich zabytki - cudo! Byłam pierwszy raz we Włoszech, ale NA PEWNO nie ostatni.

[201705250955]

Napisane przez hanna_f

Dojazd z lotniska do centrum Bergamo nie zajmuje długo (maks 30 min, w zależności od tego gdzie chcesz się zatrzymać), jedzie się autobusem miejskim, bilet kosztuje 1,40 euro? Coś koło tego, nie pamiętam dokładnie. Bergamo, a szczególnie Citta Alta, jest nieziemskie! Cudowna atmosfera, bardzo mili ludzie, ale przygotuj się, ze mało kto będzie potrafił mówić po angielsku. Mimo braku znajomości języka, Włosi są bardzo chętni do pomocy, więc nie bój się pytać. Ceny, jak dla mnie, były trochę zaporowe, spodziewałam się niższych. Ale warto wydać trochę na włoskie dania, niebo w gębie. Polecam też kupić wino, owoce i słodkości w supermarkecie i wejść na Citta Alta (początkowo wjeżdżaliśmy autobusem, można też zabytkową kolejką, ale pod koniec wybraliśmy piechotę i mimo zmęczenia był to dobry pomysł, bo idzie się krótko, a jest bardzo klimatycznie między tymi wąskimi uliczkami) i tam w parku z którego ma się widok na panoramę miasta zrobić sobie piknik.
Jeżeli jesteś blondynką to przygotuj się na przeciągłe spojrzenia i generalnie dużo zainteresowania ze strony Włochów. Co mnie zaskoczyło? Przede wszystkimi ceny, mentalność Włochów (byłam do nich nieco negatywnie nastawiona, a okazali się w większości bardzo sympatycznymi ludźmi), uroda Włoszek (nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że Włoszki nie są zbyt urodziwe, są raczej przestylizowane, a okazały się bardzo ładne). Bergamo jest naprawdę świetne, ma swój klimat, życie tam leci bardzo powoli. Jednak nie nastawiaj się na super dużo atrakcji, bo możesz być zawiedziona. Nie jest to takie typowo turystyczne miasteczko. W niedziele większość sklepów i knajp była pozamykana, co mnie trochę zdziwiło. Ja nocowałam w małej miejscowości (niecałe 8 tysięcy osób) 10 min pociągiem od Bergamo i było tam uroczo. Płaciłam niewiele za nocleg, szkoda tylko, że sporo wychodziło na bilety pociągowe. Pizza w lokalnej pizzeri - niesamowita, najlepsza jaką w życiu jadłam. Przykładowo : ów pizza kosztowała mnie 6 euro + woda 1 euro, mój TŻ kupił pizze za 5 euro i również wodę za 1. Czyli zapłaciliśmy razem 13 euro. Pizze były spore, najadaliśmy się oboje. W Bergamo poszliśmy do pierwszej z brzegu knajpki i wzieliśmy jedną dużą pizzę na pół (fakt, że spora i i tak się najdałam), ale kosztowało nas to 25 euro. Więc kosmos.
Nie starczyło nam czasu by pojechać nad jezioro Como i trochę tego żałuję. Wybraliśmy się za to do Mediolanu, ale raczej nie będę wspominać miło tego miasta. Niewiele w nim włoskiego, za to mnóstwo nagabywaczy, którzy w sposób bardzo natarczywy chcą wymusić od Ciebie kasę. Ponadto straszny syf, w McDonaldzie gołębie chodziły po stole i bardzo drogo. Reasumując, jak najbardziej polecam wyjazd do Bergamo i zachęcam do podróży do innych, małych, włoskich miasteczek. Mnie ten kraj, nawet pomimo Mediolanu, urzekł w sobie niezmiernie, ich kuchnia, ich kultura, ich zabytki - cudo! Byłam pierwszy raz we Włoszech, ale NA PEWNO nie ostatni.

A czy nie ma tam zakazu piknikowania, jak w Rzymie? W Rzymie można dostać mandat kilkaset euro nawet za jedzenie kanapki na ulicach w okolicach zabytków ;/
A do Bergamo mnie zachęciłaś, szkoda, że nie udało się upolować taniego weekendowego biletu z Rajanem Ale co się odwlecze... to wrzucą kolejne bilety Mogłabym Cię prosić na PW o adres miejsca, w którym nocowałaś?
A ja za kilka dni lecę do Rzymu, niestety (!) tylko na 22 godziny