|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 588
|
po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
tak wiem, wiem najważniejsza jest terapia (tego nie kwestionuję) i może tego typu wątek nie powinien się pojawić. jednak nie oszukujmy się, w terapii, kompulsy cały czas się pojawiają. z własnego doświadczenia wiem, że właśnie w trakcie trwania terapii (u mnie szczególnie na początku) napady bardzo się nasiliły. tak jak jestem w stanie jako tako poradzić sobie z nimi psychicznie, tak fizycznie w ogóle. nie chcę poruszać tu problemu tycia czy chudnięcia. chodzi o inne fizyczne objawy jak np. wzdęty do granic możliwości brzuch, przez co np. nie jestem w stanie dopiąć spodni czy się wyprostować. słabnie mi wtedy wzrok, mam duszności, trzęsą mi się ręce...
najgorszy jest jednak ten napięty żołądek, który rozsadza od środka. jak sobie z tym radzicie? macie jakieś swoje sposoby? (poza płaczem w poduszkę i zwijaniem się w kłębek...)
__________________
Rozmawiając ze mną wcale nie musisz być świrem... Ale miałbyś dużo łatwiej! K.V. odzyskuję serce do życia Edytowane przez Asilos Magdalena Czas edycji: 2012-09-14 o 20:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
jeszcze w dzień napadu pomaga picie mięty, naparu z kopra włoskiego i dużej ilości wody, leżenie
![]() natomiast następny dzień zwykle zaczynałam od kolejnego naparu z mięty, starałam się wyjść na spacer i jeść regularne, ale lekkie posiłki. I duuużo pić. Trzeba zacisnąć zęby i wytrzymać to normalne jedzenie mimo uczucia pełnego brzucha, bo głodówka raczej nie przyniesie nic dobrego. ![]() za to kolejny dzień już zazwyczaj jest normalny, a w Twoim przypadku, Asilos Magdalena? ![]()
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 588
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
![]() moje ed przez lata przybierało różne formy zaburzenia i w każdej fazie postępowałam inaczej. aktualnie to właśnie dużo snu i mimo wszystko nie omijanie posiłków. dużo wody i ciepłej herbaty. czasem łykam kilka tabletek Espumisanu, ale tak na prawdę takiego "wzdęcia" to nawet armata nie usunie. dopiero trzeci dzień po jest już względnie normalny.
__________________
Rozmawiając ze mną wcale nie musisz być świrem... Ale miałbyś dużo łatwiej! K.V. odzyskuję serce do życia |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Oprócz wzdęć reszta wygląda jak subiektywne objawy związane z lękiem, nerwicą.
A masz do psychoterapii jakieś leki ? Może złagodziłyby ilość napadów bo w trakcie terapii byłabyś bardziej zrelaksowana, mniej spięta, smutna etc ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 588
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
sama odstawiłam leki (wiem, wiem genialne!!) we wrześniu ubiegłego roku (brałam flukosetynę) i od tamtej pory postanowiłam zagłodzić się na śmierć. taki był mój "doskonały plan". powolutku się wykończyć. i szło mi świetnie. straciłam okres, kilogramy i zrujnowałam po raz kolejny zdrowie. przerwałam również terapię, bo nie mogłam realizować "planu". dwa miesiące temu zemdlałam w pracy i od tamtej pory, po raz kolejny wracam na terapeutyczny tor. miałam nadzieję, że bez leków sobie poradzę, ale nic z tego. z dnia na dzień jest coraz gorzej. chodzę po domu i bez przerwy popłakuję. mam myśli samobójcze. zapisałam się więc do psychiatry. 24 września mam wizytę. co do tych subiektywnych objawów, o których wspomniałaś to raczej są związane z ilością cukru, który sobie dostarczam w trakcie takiego napadu. nie zdarzają mi się one często (gorzej w drugą stronę), ale są naprawdę potężne. do tego stopnia, że nie jestem w stanie się wyprostować i właściwie zasypiam w miejscu, w którym kompuls się zaczął.
__________________
Rozmawiając ze mną wcale nie musisz być świrem... Ale miałbyś dużo łatwiej! K.V. odzyskuję serce do życia |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 21
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Brutalnie rzecz ujmując - piję herbatki przeczyszczające. Pomaga. Mam też pytanie z innej beczki ( jeśli ten temat jest już gdzieś poruszony na forum proszę o wskazówki, bo jestem nowa i odrobinę tutaj zagubiona ;] ) czy uważacie, że taka terapia u psychologa/psychiatry coś daje? Bo na razie byłam na 1 wizycie i szczerze mówiąc, uważam, że ta kobieta jest bardziej szurnięta ode mnie...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 588
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
a terapia u terapeuty to podstawa wychodzenia z choroby. bez terapii zdrowienie jest niemożliwe. możemy sobie wmawiać, że sobie z tym poradzimy, tworzyć sobie warunki w domu i wśród otoczenia tyle, że zazwyczaj skupiamy się tylko na jedzeniu i nie zaglądamy w siebie. to o emocje i uczucia chodzi, a nie o posiłki. więc jeśli SZCZERZE chce się być zdrowym, terapia powinna być pierwszą poważną decyzją związaną z wychodzeniem z ed (i nie tylko ed). ja zakochałam się w swojej terapeutce już w pierwszej minucie spotkania ![]()
__________________
Rozmawiając ze mną wcale nie musisz być świrem... Ale miałbyś dużo łatwiej! K.V. odzyskuję serce do życia |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
Jak będziesz miała co do nich wątpliwość, to obejrzyj sobie na googlach stopę cukrzycową bo, czy mnie pamięć nie myli ? , zła dieta powoduje cukrzycę. Wizja amputacji może zadziałać motywująco. ---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ---------- Cytat:
![]() A tak serio - to skąd takie stwierdzenie ? Czy poszłaś na terapię z własnej woli ? Czego po niej oczekujesz ? Jaki to rodzaj terapii i co o niej wiesz ? Darmowa czy prywatnie ? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 588
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
![]() co do stopy cukrzycowej... żadna tego typu wizja nie powstrzymuje mnie przed napadem. pęknięcie żołądka, rak, zawał... to nie robi na mnie wrażenia. nigdy nie było argumentem przemawiającym do mojego chorego umysłu. za to są trzy pytania, które zadaję sobie kiedy czuję niepokój, zbliżający się kompuls. mam je napisane na karteczce i zawsze mam przy sobie. są niezwykle pomocne.
__________________
Rozmawiając ze mną wcale nie musisz być świrem... Ale miałbyś dużo łatwiej! K.V. odzyskuję serce do życia |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 21
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Różnicę psychiatra/psycholog rozumiem, ja trafiłam do psychiatry i moja opinia bierze się z tego, że kobieta od pierwszej chwili zaczęła sugerować, że mam pozbyć się kota - bo się go nie wyprowadza, jest mniej zajmujący niż pies i mam więcej czasu na myślenie o jedzeniu. Mam odciąć się od koleżanek, bo lubimy razem gotować, a moje dobre relacje z rodzicami też mogą być powodem objadania się.
Mam koleżanki, które studiujowały psychologię i ją skończyły same przyznają, że często zdarza się, że osoby po tych studiach nie są do końca normalne. Nie wiem jak jest z psychiatrami ale ta nie wzbudziła mojego zaufania swoimi stwierdzeniami. Poszłam do niej prywatnie i za 30 min rozmowę, z której nic nie wyniosłam zapłaciłam 200zł. Czy to naprawdę ma tak wyglądać?? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
Czy spytałaś się jej o to jakie ma uprawnienia terapeutyczne jako psychiatra, tj. czy przedstawiła Ci lub miałaś wgląd w jej certyfikat ukończenia szkoły terapeutycznej ? Czy w ogóle była mowa o prowadzeniu z nią terapii czy tylko o tym, że zapisze Ci leki regulujące Twój nastrój ale nie będziecie się cyklicznie spotykać na nic więcej niż sprawdzenie, czy leki działają i jak ? Zanim wybierzesz terapeutę warto poczytać na forum opinie innych dziewczyn i podpytać - może polecą Ci kogoś sprawdzonego z Twoich okolic ? 200zł za 30 minut rozmowy to za drogo, chyba że oprócz terapii wchodziło w to także zapisanie leków i inne rzeczy, ale nawet jak na to 30 minut to mało - jedno spotkanie terapeutyczne powinno trwać min. 45 minut. Chyba że przerwałaś je z własnej woli. Czy przeprowadziła z Tobą wywiad ? Tj czy spisała Twój wcześniejszy stan zdrowia (przebyte choroby, poprzednie problemy), w jakim środowisku przebywasz, jak wygląda Twój dzień, z jakim problemem przychodzisz i co skłania Cię do stwierdzenia, że taki masz ? Czy pytała o to czy i gdzie się wcześniej leczyłaś, jakie są wyniki tego leczenia, jakieś dowody przebytego leczenia ? Czy pytała o brane leki, alergie, wszystko co nie pozwala Ci ich brać, jeśli coś Ci zapisała ? Możesz w sumie napisać kto tyle bierze - może w sieci da się sprawdzić podstawowe kwalifikacje i referencje lekarza. To może rozwiać kilka wątpliwości. O ile moderator forum nie potraktuje tego jak reklamy. Edytowane przez Ilta Czas edycji: 2012-09-19 o 11:23 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 21
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
jak cos znam namiary na dobrych psycho z nfz wiec jak cos moge dac bo jestes z moich okolic
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 21
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Aż tak katastrofalnie nie było. Pytała o przyczyny ( jak ja bym to wiedziała byłoby łatwiej ) o choroby, o przebieg etc. Ale jej dziwne sugestie i to co mi zaleciła jakoś nie wzbudziły mojego zaufania. Mianowicie kazała zapisywać po prostu kiedy mam napady jedzenia, w sensie dzien, godzina i ile trwały. I to wszystko. Zero rad, zero sugestii, nic. Zostałam z tym znowu sama na cały miesiąc, bo tak wyznaczyła następną wizytę. Nie poszłam do niej po leki, bo jakoś nie wierze w ich działanie, tzn w taką ingerencję w mój nastrój. Chyba, że macie jakieś inne doświadczenia?;] Dlatego też nawet mnie nie zdziwiło, że nic nie zapisała.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Tak jak myślałam - warto było dopytać.
To co Ci kazała robić jest jednym z elementów terapii behawioralnej: http://www.medme.pl/artykuly/zarlocz...osa,791,1.html "Obecnie najlepsze skutki w leczeniu bulimii przynosi terapia poznawczo – behawioralna, gdzie między innymi stosuje się „dziennik nastrojów”, „dziennik odżywiania się” On ma za zadanie pokazać Ci w jakich momentach sięgasz po jedzenie, uporządkować Ci to, nasunąć trop na przyczynę. Tylko trudno jest zmotywować pacjenta do codziennego spisywania dziennika nawet przez tydzień, jeśli wizyty ma się co tydzień, nie mówiąc o miesiącu, jeśli dodatkowo nie wyjaśniła Ci po co ten dziennik się stosuje. Leki regulują nastrój i pozwalają Ci nieco nad nim zapanować. Psychiatra najczęściej nie jest jednocześnie terapeutą, nie ma za zadanie Cię leczyć terapią, tylko lekami, więc stwierdzenie że poszłaś do niego ale z pełnym przekonaniem, że leków nie będziesz brac, bo nie widzisz potrzeby jest jak pójście do dentysty i nie danie sobie zajrzenia w zęby ![]() Psychiatra to LEKARZ. Jeżeli do tego dorobił SZKOŁĘ TERAPEUTYCZNĄ to jeszcze oprócz leków prowadzi też terapię, leczy "słowem i czynem". Wizyta raz na miesiąc i to za 200zł/30 minut to za mało i za drogo. Patrzyłaś na forum za terapeutami z Twoich okolic ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 21
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
[QUOTE=Ilta;36643974
Leki regulują nastrój i pozwalają Ci nieco nad nim zapanować. Psychiatra najczęściej nie jest jednocześnie terapeutą, nie ma za zadanie Cię leczyć terapią, tylko lekami, więc stwierdzenie że poszłaś do niego ale z pełnym przekonaniem, że leków nie będziesz brac, bo nie widzisz potrzeby jest jak pójście do dentysty i nie danie sobie zajrzenia w zęby ![]() Psychiatra to LEKARZ. Jeżeli do tego dorobił SZKOŁĘ TERAPEUTYCZNĄ to jeszcze oprócz leków prowadzi też terapię, leczy "słowem i czynem". Wizyta raz na miesiąc i to za 200zł/30 minut to za mało i za drogo. Patrzyłaś na forum za terapeutami z Twoich okolic ?[/QUOTE] Dziękuję za wyjaśnienie ;] Myślicie, że takie leki rzeczywiście są w stanie pomóc, a nie ogłupić? Poszukam na innych forach jakiś zaufanych psychologów. Ze mną jest ten problem,że ja w ogóle nie lubię rozmawiać o swoich emocjach, a choroby typu depresja, anoreksja, czy bulimia same sobie kreujemy więc same powinnyśmy z nich wyjść, dlatego jeśli już miałabym do kogoś iść i nie czuć się jak kompletna idiotka, to lepiej żeby to nie była jakaś nawiedzona pani psycholog ( z całym szacunkiem dla forumowych psycholożek ;] ). Dziękuję raz jeszcze za pomoc ;] |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
No ja proszę... A skoro zaburzenia odżywiania, ale i depresja, wynikają z emocji i uczuć, jakie przeżywamy, to ja nie wiem jak widziałabyś terapię omijającą je szerokim łukiem ? To jak szukanie metod leczenia nałogu palenia z całkowitym pominięciem kwestii wypalania paczki papierosów dziennie i zezwoleniu na to. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 588
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
![]()
__________________
Rozmawiając ze mną wcale nie musisz być świrem... Ale miałbyś dużo łatwiej! K.V. odzyskuję serce do życia |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 21
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Nie chciałam nikogo obrazić tylko wyrazić swoje zdanie. Jeśli chodzi o emocje to źle się wyraziłam. Nie lubię takiego górnolotnego rozmawiania o nich, bo jestem raczej osobą praktyczną i przychodzi mi to z trudem.
Co do wpakowywania się w choroby na własne życzenie, to jednak wydaje mi się, że niektórzy robią to świadomie. Mówię to z własnego doświadczenia. Nikt mnie nie zmuszał do dyrastycznego ograniczenia kalorii i ważenia 36kg przy 163cm. Teraz ponoszę tego konsekwencję. Co z tymi wszystkimi dziewczynami, które zachwycone wychudzonymi modelkami same wpędzają się w bulimię i anoreksję??!! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Cytat:
Czy jesz mniej ? A kiedy jest Ci smutno i źle. Płaczesz przytulona do kogoś ? Czy jesz mniej ? A kiedy chcesz poczuć się wartościowa. Przypominasz sobie ile razy słyszałaś od bliskich osob, że jesteś mądra, wartościowa, piękna ? Czy jesz mniej ? A gdy świat wokół wydaje się być zagrożeniem a dorosłość i samodzielność czekają tuż za rogiem... Widzisz siebie, jako kogoś, kto poradzi sobie sam ? Czy jesz mniej ? Żeby .... ? To wiesz sama. Bo jak zaczniesz odpowiadać na forum, to możesz odpowiadać "pod dyktando". Czyli - jak inni by chcieli, żebyś odpowiedziała, a przynajmniej - jak Ty uważasz, że by chcieli. Zwalasz winę w pełni na siebie. Ale - czy jakbyś mogła dostać wszystko to, co dostajesz dzięki chorobie, ale bez niej - chciałabyś ją nadal ? A może wina się rozkłada na wiele czynników ? Nawiązujesz do modelek. Piszesz - czy im ktoś każe ?! "Same wpędzają się w bulimię i anoreksję!". Myślisz, że same się wpędzają, czy dzielnie pomaga im: presja środowiska w jakim przebywają, świadomość, że tylko chude i o wyglądzie zagłodzonego dziecka cokolwiek znaczą w modelingu, świadomość większej części, że poza modelingiem nie mają nic a to było ich marzenie ? Samotność bez przyjaciól, bo w tym świecie nie ma przyjaciół, z daleka od rodziny, która też uważa, że słabość i okazywanie emocji takich jak smutek są niewłaściwe ? Codzienny nacisk i podkreślanie, że tylko nie jedząc mogą coś osiągnąć ? Mea culpa czy chorego świata modelingu i jego nieżyciowych zasad ? A nie wiem czy można rzucać kamieniami w dziewczyny, które chciały być modelkami czy należałoby zmienić trajektorię w kierunku tych, którzy kreują WIZERUNEK modelki ? Swoją drogą nie czytałaś regulaminu, jak sądzę - za te cyfry moderator może Ci udzielić ostrzeżenia. Za dalsze ich pisanie - jest ban. Edytowane przez Ilta Czas edycji: 2012-09-22 o 16:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 21
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Rany! Przepraszam, rzeczywiście nie czytałam. A twoje słowa ( chociaż nie opanowałam jeszcze oznaczania cytatów ) dają do myślenia. Przepraszam za sianie zamętu na forum i "spamowanie" wątku swoimi wywodami.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: po napadzie. jak łagodzicie przykre objawy..?
Jeżeli skierują to myślenie w kierunku terapii - to będzie fajnie. Nie masz za co przepraszać - każdy ma prawo mieć swoje zdanie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:54.