Nie ta, to następna! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-18, 20:23   #1
willy_nilly
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221

Nie ta, to następna!


Hmm....

Tak się dzisiaj zastanawiam, jak to jest, że ktoś nie potrafi (np. w wieku 20-kilku lat) wytrzymać w związku dłużej niż kilka miesięcy (2-6), a po tym, jak się rozstanie z jedną kobietą, to w tydzień znajduje sobie następną.

Jak można tak podeptać kilkumiesięczną znajomość? (Nie raz, nie dwa, a notorycznie.) Czy to znaczy, że poprzednia relacja nic nie znaczyła, skoro tak szybko ktoś potrafi sobie zastąpić poprzednią dziewczynę?

Jest się w związku na "teraz", bo jest fajnie mieć kogokolwiek, ale w sumie to nie ma się co angażować, bo "może trafi się coś lepszego".

Świadczy to o niedojrzałości czy raczej o zwykłym chamstwie? Narcyz? Egoista? Czy skrzywdzony niegdyś zakompleksiony facet, próbujący sobie udowonić, że może mieć każdą i w tym tkwi jego siła?
willy_nilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 20:29   #2
mammuska
Raczkowanie
 
Avatar mammuska
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 156
Dot.: Nie ta, to następna!

A może narcyz? Mogę przecież mieć każdą!
mammuska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 20:32   #3
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: Nie ta, to następna!

Ja tak robiłam, a facetem nie jestem

Nie rozumiem sensu męczenia się z osobą, która mi nie pasuje, a przecież dopiero po paru miesiącach można określić, czy coś z tego będzie.

Nie wyznaję zasady 'walki o związek', czy 'naprawy związku', więc się po prostu kulturalnie żegnałam.


Ale nie rozumiem facetów, którzy zaraz na początku znajomości obiecują złote góry, a potem zostawiają złamane psychicznie dziewczyny, po paru miesiącach, bez wyjaśnienia.

Jeżeli nie ma żadnych głębszych deklaracji, to takie kilkumiesięczne związki są dla mnie normą. Trzeba pocałować parę żab, zanim znajdzie się księcia
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 20:34   #4
neia
Zadomowienie
 
Avatar neia
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 496
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez willy_nilly Pokaż wiadomość
Świadczy to o niedojrzałości czy raczej o zwykłym chamstwie? Narcyz? Egoista? Czy skrzywdzony niegdyś zakompleksiony facet, próbujący sobie udowonić, że może mieć każdą i w tym tkwi jego siła?
A może po prostu nie dorósł do stałego związku? Twój opis gdyby dotyczył kobiety, to mnie opisywałby idealnie. Średnia długość moich związków to trzy miesiące. Dlaczego? Bo za każdym razem zaczynam się nudzić. Za nudą przychodzi wypalenie i uczucie przemija. A nie bede przecież relacji miedzy mną a partnerem dłużej nazywać związkiem tylko ze względu na przywiązanie czy sympatie.
Moj obecny związek ma 2 tygodnie. Zapowiada się całkiem przyzwoicie więc może uda się pobyć razem nieco dłużej
neia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 20:38   #5
willy_nilly
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
Dot.: Nie ta, to następna!

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;36611029]
Nie rozumiem sensu męczenia się z osobą, która mi nie pasuje, a przecież dopiero po paru miesiącach można określić, czy coś z tego będzie.[/QUOTE]Z tym, że dziewczynie się powtarza, że ma naprawdę cudowny charakter i jest taaaka wyjątkowa.
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;36611029]
Ale nie rozumiem facetów, którzy zaraz na początku znajomości obiecują złote góry, a potem zostawiają złamane psychicznie dziewczyny, po paru miesiącach, bez wyjaśnienia.[/QUOTE]O tym właśnie mówię. Dokładnie o tym.
Cytat:
Napisane przez neia Pokaż wiadomość
A może po prostu nie dorósł do stałego związku? Twój opis gdyby dotyczył kobiety, to mnie opisywałby idealnie. Średnia długość moich związków to trzy miesiące. Dlaczego? Bo za każdym razem zaczynam się nudzić. Za nudą przychodzi wypalenie i uczucie przemija.
Nudzić po tak krótkim czasie? Hmmm...
willy_nilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 20:40   #6
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez willy_nilly Pokaż wiadomość
Z tym, że dziewczynie się powtarza, że ma naprawdę cudowny charakter i jest taaaka wyjątkowa.
Takie wyznanie na samym początku związku trzeba ZAWSZE traktować z przymrużeniem oka. Najlepiej zrobisz, gdy podzielisz przez 10 wszystko, co usłyszysz od faceta w tym okresie.
A już w ogóle pominę fakt, że po takim tekście zapaliłaby mi się czerwona lampka z napisem 'laluś i czaruś, uciekaj czym prędzej'
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 20:43   #7
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Nie ta, to następna!

willy - przecież wiesz, że ten facet był bez sensu...
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 20:44   #8
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: Nie ta, to następna!

Ja stosowałem ten cytat wtedy, jak z jakiś powodów (niezależnych ode mnie) dziewczyny kończyły ze mną znajomość

Wtedy normalną rzeczą jest mówienie "nie ta to inna" i co z tego, że po tygodniu z nową bym się spotykał?

To, że jedna mnie nie chciała/olała itp. oznacza, że nie mogę szukać następnej? (w sensie szczęścia?). Dlaczego ktoś kto nie odwzajemnia uczucia musi od razu zabierać mi SZANSĘ na szczęście? no właśnie nie musi


ale też istnieje zła strona mocy tego cytatu
ale to tyczy się pseudo facetów, skrajnych "dresów", że jak dziewczyna "nie da" to następna będzie chciała proste
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 20:49   #9
potwor_z_jeziora
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: z pod byka
Wiadomości: 945
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
ale też istnieje zła strona mocy tego cytatu
ale to tyczy się pseudo facetów, skrajnych "dresów", że jak dziewczyna "nie da" to następna będzie chciała proste
Hmm, a jakby panna w ogóle "nie dała", to co byłbyś z nią w związku do usranej śmierci?
Jaki jest limit czasowy by nie być dresem?
2-3 miesiące ok, czy za krótko ?
potwor_z_jeziora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 20:54   #10
willy_nilly
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
willy - przecież wiesz, że ten facet był bez sensu...
Wiem. Niestety z każdym dniem jest ze mną coraz gorzej... Mam problemy ze snem, z jedzeniem, z motywacją, nie potrafię być sama ani uspokoić emocji, nawet w miejscu publicznym. Muszę się z tego wygrzebać jakoś... A że oczywiście szukam teraz winy w sobie, to postanowiłam założyć kolejny już wątek, coby naczytać się obiektywnych opinii. Próbowałam już innych sposobów - zakupy, towarzystwo innych ludzi, zmiana trybu życia... Nic.

Jak się okazuje z wypowiedzi wyżej - za bardzo zaufałam, za głupia byłam, bo przecież słowa, deklaracje i kilka miesięcy nie znaczy nic... i sprawiłam, że jemu się znudziło, więc tak się zaczął zachowywać i nie powinnam mieć pretensji. Czyli nihil novi. To samo sobie wkręcam.

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
To, że jedna mnie nie chciała/olała itp. oznacza, że nie mogę szukać następnej? (w sensie szczęścia?). Dlaczego ktoś kto nie odwzajemnia uczucia musi od razu zabierać mi SZANSĘ na szczęście? no właśnie nie musi

ale też istnieje zła strona mocy tego cytatu
ale to tyczy się pseudo facetów, skrajnych "dresów", że jak dziewczyna "nie da" to następna będzie chciała proste
Chyba chodzi o pośrednią wersję - facet zaczyna zachowywać się jak idiota, dziewczyna nie może tego wytrzymać, więc próbuje coś zdziałać - prośbą, groźbą, w końcu zerwaniem, a on w dwa dni znajduje kolejną.

Edytowane przez willy_nilly
Czas edycji: 2012-09-18 o 20:56
willy_nilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 20:57   #11
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez potwor_z_jeziora Pokaż wiadomość
Hmm, a jakby panna w ogóle "nie dała", to co byłbyś z nią w związku do usranej śmierci?
Jaki jest limit czasowy by nie być dresem?
2-3 miesiące ok, czy za krótko ?
Tu nie chodzi o czas potworze, a podejście do tematu seksu. Natrętny i namolny facet nie szanujący kobiety i wręcz wymuszający seks będzie posługiwał się w/w tekstem. Natomiast tacy normalni to hmm... też swoją cierpliwość mają - jak dla mnie kwestia indywidualna

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Cytat:
Napisane przez willy_nilly Pokaż wiadomość

Chyba chodzi o pośrednią wersję - facet zaczyna zachowywać się jak idiota, dziewczyna nie może tego wytrzymać, więc próbuje coś zdziałać - prośbą, groźbą, w końcu zerwaniem, a on w dwa dni znajduje kolejną.
Nigdy nie spotkałem się z taką wersją tutaj jest bardzo perfidne oszukiwanie od samego początku (gra na 2 fronty, alternatywy itp) albo no nie wiem..
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-18, 21:02   #12
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Nie ta, to następna!

willy, trochę znam to uczucie, bo pierwszy mój facet po 2 tygodniach już był z inną, a mnie ciągle zapewniał o swej wielkiej miłości. Trochę czasu potrzeba, żeby z tego wyjść. Ale ten facet naprawdę NIE JEST wart Twojego stresu, chudnięcia i nie wiadomo czego jeszcze!!!! Idź do apteki, kup sobie jakieś ziołowe tabletki i weź jutro przed snem. Wyśpij się porządnie, zaplanuj swój wolny czas i kopnij pana wirtualnie w tyłek. To on był beznadziejny - Ty mu zaufałaś, ale następnym razem będziesz mądrzejsza. I nic więcej sobie nie wkręcaj, bo tylko się sama dobijasz. Po co, skoro dobrze zrobiłaś na końcu i skoro już teraz będziesz wiedzieć, co robić?
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu

Edytowane przez ama4
Czas edycji: 2012-09-18 o 21:03
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 21:03   #13
willy_nilly
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
Nigdy nie spotkałem się z taką wersją tutaj jest bardzo perfidne oszukiwanie od samego początku (gra na 2 fronty, alternatywy itp) albo no nie wiem..
Ja miałam tę nieprzyjemność. Gra na dwa fronty i alternatywy nie wchodzą raczej w grę. Rozmawiając później - jak nagle wszyscy chcą rozmawiać, kiedy wcześniej nikt nie raczył uprzedzić, bo nie ich sprawa - z innymi dowiedziałam się, że to nie pierwsza taka jego akcja, tylko zawsze jest schemat - dwa miesiące do pół roku i next please. Głównie to chyba one z nim nie wytrzymują, bo nagle z cudownego faceta, staje się cholernym frajerem.

Edytowane przez willy_nilly
Czas edycji: 2012-09-18 o 21:05
willy_nilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 21:06   #14
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez willy_nilly Pokaż wiadomość
Ja miałam tę nieprzyjemność. Gra na dwa fronty i alternatywy nie wchodzą raczej w grę. Rozmawiając później - jak nagle wszyscy chcą rozmawiać, kiedy wcześniej nikt nie raczył uprzedzić, bo nie ich sprawa - z innymi dowiedziałam się, że to nie pierwsza taka jego akcja, tylko zawsze jest schemat - dwa miesiące do pół roku i next please.
No czyli sama widzisz, że jest skończonym idiotą. Nie szanuje nikogo. Więc po co Ty masz się zajmować nim dłużej niż 10 dni? Za mądra jesteś na niego.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 21:06   #15
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Nie ta, to następna!

Bo ja wiem... mój tż miał kiedyś dziewczynę, był z nią ok. 1,5 roku, jak go zostawiła to zamiast płakać nawet się ucieszył i stwierdził, że będzie lepsza
To zależy od tego jak jest w związku, np u nich nie było za dobrze. :P
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-09-18, 21:07   #16
willy_nilly
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
willy, trochę znam to uczucie, bo pierwszy mój facet po 2 tygodniach już był z inną, a mnie ciągle zapewniał o swej wielkiej miłości. Trochę czasu potrzeba, żeby z tego wyjść. Ale ten facet naprawdę NIE JEST wart Twojego stresu, chudnięcia i nie wiadomo czego jeszcze!!!! Idź do apteki, kup sobie jakieś ziołowe tabletki i weź jutro przed snem. Wyśpij się porządnie, zaplanuj swój wolny czas i kopnij pana wirtualnie w tyłek. To on był beznadziejny - Ty mu zaufałaś, ale następnym razem będziesz mądrzejsza. I nic więcej sobie nie wkręcaj, bo tylko się sama dobijasz. Po co, skoro dobrze zrobiłaś na końcu i skoro już teraz będziesz wiedzieć, co robić?
Dziękuję Ci bardzo... Znasz tę sprawę od pierwszego wątku, dlatego tym bardziej cenię sobie Twoje słowa. Trudno tylko pogodzić się z tym, że było się jak jakiś cholerny znaczek w kolekcji... próbuję zrozumieć jego zachowanie, ale nie umiem.
willy_nilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 21:08   #17
Oliwiabb
Wtajemniczenie
 
Avatar Oliwiabb
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez willy_nilly Pokaż wiadomość
Hmm....

Tak się dzisiaj zastanawiam, jak to jest, że ktoś nie potrafi (np. w wieku 20-kilku lat) wytrzymać w związku dłużej niż kilka miesięcy (2-6), a po tym, jak się rozstanie z jedną kobietą, to w tydzień znajduje sobie następną.

Jak można tak podeptać kilkumiesięczną znajomość? (Nie raz, nie dwa, a notorycznie.) Czy to znaczy, że poprzednia relacja nic nie znaczyła, skoro tak szybko ktoś potrafi sobie zastąpić poprzednią dziewczynę?

Jest się w związku na "teraz", bo jest fajnie mieć kogokolwiek, ale w sumie to nie ma się co angażować, bo "może trafi się coś lepszego".

Świadczy to o niedojrzałości czy raczej o zwykłym chamstwie? Narcyz? Egoista? Czy skrzywdzony niegdyś zakompleksiony facet, próbujący sobie udowonić, że może mieć każdą i w tym tkwi jego siła?
Mój były, z którym byłam 4 lata dwa tyg po naszym rozstaniu już był w zwiazku z nowa kobietą.... a wynikało to z tego, ze on nie umial być sam, mial mega dużo kompleksów i zniżoną samoocene...
Oliwiabb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 21:10   #18
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Nie ta, to następna!

Wiem, że się źle czujesz i nie rozumiesz - bo jesteś za dobra by rozumieć takiego egoistę. I ja też sobie wkręcałam, że czuję się jak szmata, jak ktoś do kolekcji, itd. Ale zrozum - to on sobie wystawił świadectwo. Nie Ty. Nie ma Twojej winy w tym wszystkim, starałaś się jak umiałaś. A każde doświadczenie czegoś cennego nas uczy - i zawsze mówię, że najgorszy były jak nikt nas nauczy, jakiego faceta SZUKAMY. Jaki jest cenny, jaki nam pasuje. Teraz już wiesz, kogo nie chcesz, kto Cię nie szanuje i dasz szansę fajnemu facetowi. Innemu Wszystko przed Tobą.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 21:12   #19
willy_nilly
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
No czyli sama widzisz, że jest skończonym idiotą. Nie szanuje nikogo. Więc po co Ty masz się zajmować nim dłużej niż 10 dni? Za mądra jesteś na niego.
Najgorsze jest to, że ma na takie zachowanie przyzwolenie otoczenia. Jego bratowa, którą znam od przedszkola stwierdziła wczoraj (nie do mnie), że ona to nie chciała się wtrącać, żeby później na nią nie było, ale wiadomo jaki on jest, że dwa miesiące i następna i że w niedzielę sobie na randce był. A znając ją dała mu jeszcze błogosławieństwo na drogę. I tak cała jego kochana rodzinka. Jaki to on nie jest wspaniały i jak należy szanować jego decyzje... Nieważne, że rani dziewczynę po dziewczynie...

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Wiem, że się źle czujesz i nie rozumiesz - bo jesteś za dobra by rozumieć takiego egoistę. I ja też sobie wkręcałam, że czuję się jak szmata, jak ktoś do kolekcji, itd. Ale zrozum - to on sobie wystawił świadectwo. Nie Ty. Nie ma Twojej winy w tym wszystkim, starałaś się jak umiałaś. A każde doświadczenie czegoś cennego nas uczy - i zawsze mówię, że najgorszy były jak nikt nas nauczy, jakiego faceta SZUKAMY. Jaki jest cenny, jaki nam pasuje. Teraz już wiesz, kogo nie chcesz, kto Cię nie szanuje i dasz szansę fajnemu facetowi. Innemu Wszystko przed Tobą.
Dzięki.

W ogóle to za dużo tych moich wątków na wizażu ostatnio... ale muszę się wygadać i posłuchać opinii, a nie chcę wiecznie truć przyjaciołom, bo i tak mają mnie już dość.
willy_nilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-18, 21:14   #20
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez willy_nilly Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że ma na takie zachowanie przyzwolenie otoczenia
Wiesz, niedaleko pada jabłko od jabłoni niestety najczęściej. A czym skorupka za młodu nasiąknie... Tak to już jest z wychowaniem niektórych męskich osobników w tym kraju, że jak są macho, to są kimś. Tylko że Ty już jesteś mądrzejsza o swoją porcję wiedzy - masz doświadczenie, głowa do góry i idziesz dalej na podbój świata
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 21:14   #21
willy_nilly
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez Oliwiabb Pokaż wiadomość
Mój były, z którym byłam 4 lata dwa tyg po naszym rozstaniu już był w zwiazku z nowa kobietą.... a wynikało to z tego, ze on nie umial być sam, mial mega dużo kompleksów i zniżoną samoocene...
Dlatego właśnie założyłam ten wątek. PRÓBUJĘ znaleźć przyczynę tego zachowania. W nim, a nie w sobie. Przechodzę właśnie etap - jak chyba każda kobieta po rozstaniu - że gdybym to czy tamto zrobiła inaczej, to on by mnie tak nie potraktował. A wiem, że nie powinnam tak myśleć...

Edytowane przez willy_nilly
Czas edycji: 2012-09-18 o 21:16
willy_nilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 21:15   #22
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez willy_nilly Pokaż wiadomość
Dziękuję Ci bardzo... Znasz tę sprawę od pierwszego wątku, dlatego tym bardziej cenię sobie Twoje słowa. Trudno tylko pogodzić się z tym, że było się jak jakiś cholerny znaczek w kolekcji... próbuję zrozumieć jego zachowanie, ale nie umiem.
A co tu rozumieć ,olać temat i szukać następnego ,boli cię że nie płacze za tobą .............co za cham
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 21:17   #23
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez willy_nilly Pokaż wiadomość
W ogóle to za dużo tych moich wątków na wizażu ostatnio... ale muszę się wygadać i posłuchać opinii, a nie chcę wiecznie truć przyjaciołom, bo i tak mają mnie już dość.
Tylko skup się na tym, żeby to coś dawało - czy rozmowy, czy wątki na wizażu. Bo najgorsze co można zrobić to pławić się w żalu. Zrób coś z tym, idź każdego dnia o kroczek dalej. Z czasem będzie lepiej, obiecuję

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Nie ma tu czego szukać - źle wychowany egoista, który jeszcze nie dostał od życia po tyłku, więc pozwala sobie na co tylko chce. TYLE. Nie ma tu głębszej filozofii i nie masz nad czym rozmyślać.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 21:22   #24
mysi ogonek
Raczkowanie
 
Avatar mysi ogonek
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 32
Dot.: Nie ta, to następna!

Ja to rozumiem tak:
zauroczenie-> idealizowanie drugiej osoby (brak wad)-> różowe okulary spadają-> widać czyjeś wady-jeśli są ciężkie, to człowiek się zniechęca i kaput. Koniec tej miłości.
Żeby kogoś poznać, potrzeba czasu. Wtedy się okazuje, kto jaki jest. Więcej cech charakteru, schematów zachowań w danych sytuacjach. Potem może być męczenie materiału bo to tylko typowe zniechęcenie, przejdzie! Muszę to przetrzymać! I ktoś czeka, czeka, z uczuć nic nie zostaje, spotyka się kogoś interesującego i już.
__________________
Moje życie - moje decyzje
mysi ogonek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 21:39   #25
patiasym
Zakorzenienie
 
Avatar patiasym
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
Dot.: Nie ta, to następna!

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;36611029]Ja tak robiłam, a facetem nie jestem

Nie rozumiem sensu męczenia się z osobą, która mi nie pasuje, a przecież dopiero po paru miesiącach można określić, czy coś z tego będzie.

Nie wyznaję zasady 'walki o związek', czy 'naprawy związku', więc się po prostu kulturalnie żegnałam.


Ale nie rozumiem facetów, którzy zaraz na początku znajomości obiecują złote góry, a potem zostawiają złamane psychicznie dziewczyny, po paru miesiącach, bez wyjaśnienia.

Jeżeli nie ma żadnych głębszych deklaracji, to takie kilkumiesięczne związki są dla mnie normą. Trzeba pocałować parę żab, zanim znajdzie się księcia [/QUOTE]
Mam tak samo. Z tym, że teraz to już wolę chyba całować kolejne żaby, niż szukać księcia..
patiasym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 22:08   #26
overmind
Rozeznanie
 
Avatar overmind
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 614
Dot.: Nie ta, to następna!

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;36611029]Ale nie rozumiem facetów, którzy zaraz na początku znajomości obiecują złote góry, a potem zostawiają złamane psychicznie dziewczyny, po paru miesiącach, bez wyjaśnienia.
[/QUOTE]

Pierwsze moje mega zauroczenie, miałam 16 lat, chłopak prawie 19, nasz "związek" trwał niecałe 3 miesiące. Byłam adorowana, chwalona, pod opieką, do tego wspólne zainteresowania, niczego mi nie brakowało, chłopak wydawał mi się przy mnie szczęśliwy. Po 3 miesiącach bez słowa wyjaśnienia (dowiedziałam się od osób trzecich, bo chłopak stchórzył) wrócił do byłej dziewczyny. Mnie zostawił bez słowa. Podejrzewam, że zdecydowaną większość kompleksów, które obecnie mam, nabawiłam się właśnie po tej sytuacji (utrata wiary w siebie, zachwianie samooceny drogą do kompleksów).

Rozwiązanie baaaaaaaaaardzo nie fair...

Dziś się czasem kontaktujemy, powitamy, pogadamy. Ale minęło 5 lat od tamtych czasów.

Edytowane przez overmind
Czas edycji: 2012-09-18 o 22:11
overmind jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-18, 22:48   #27
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez willy_nilly Pokaż wiadomość
Ja miałam tę nieprzyjemność. Gra na dwa fronty i alternatywy nie wchodzą raczej w grę. Rozmawiając później - jak nagle wszyscy chcą rozmawiać, kiedy wcześniej nikt nie raczył uprzedzić, bo nie ich sprawa - z innymi dowiedziałam się, że to nie pierwsza taka jego akcja, tylko zawsze jest schemat - dwa miesiące do pół roku i next please. Głównie to chyba one z nim nie wytrzymują, bo nagle z cudownego faceta, staje się cholernym frajerem.

już się wypowiadałam w Twoim poprzednim wątku, ale Twoje przeżycia są mi cholernie bliskie niestety, nawet teraz... to jest taki potrzask, taki głupi mechanizm niczym ruchome piaski, że im wykonujemy więcej prób wyjścia z sytuacji, wytłumaczenia sobie tego wszystkiego to coraz bardziej się zagrzebujemy...
Ja mam taką znajomość, której też nie potrafię przekreślić ot tak, ta osoba stała się dla mnie kimś bardzo ważnym, nawet miałam wrażenie, że ja dla niego też...i mielismy taką przeplatankę, jakiś małych i większych namiętności, spięć i kłótni, wielkich zawodów, ale do tej pory jakoś to wszystko się kleiło może nie do poprzedniego stanu, ale jeszcze jakaś więź i obopólna korzyść z tej relacji była. A teraz nie wiem co się stało, że to wszystko sie posypało...on sobie po prostu odpuścił, nie ma żadnych zaczepek z jego strony, praktycznie nie robi już na nim wrażenia czy jestem czy mnie nie ma... Równoczesnie bywały sytuacje, kiedy potrafił tesknic i okazywac mi bliskosc i jednoczesnie podrywac inne kolezanki... Ale to nie bylo najgorsze, do tej pory zawsze miałam u niego zaufanie, ktore zbudowalam roznymi dzialaniami, rozmawami codziennymi i wyrozumialoscia...I z jednej strony wiem, ze czesto mnie ranił, że predzej czy pozniej musialabym dac mu sobie pojsc w inna strone, ale bycie totalnie ignorowanym z zupelnie nieznanego powodu mnie dobija... Ja czuje cos do niego, mimo wad nie zamienilabym na nikogo innego. Sprawial, ze zwyklym gestem bylo mi lepiej, przede wszystkim wydawalo mi sie to odwzajemnione i nagle to mija, po prostu...sprezynka pekla...
nadal nie rozumiem dlaczego i chce ją naprawic, zeby chociaz czasem sie do mnie odezwal, ale nie potrafie sie ogarnac, mam teraz prace i nie jest lepiej, bo wracam do swiata bez niego i do swiata w ktorym juz nigdy go nie bedzie i tylko sie dobijam...praca tylko na chwile odrywa mnie od tych mysli, ciagle mysle o tym co w nim lubilam, wyrzucam sobie ze to wszystko przeze mnie...zebym byla inna, on by nadal chcial miec ze mna kontakt, ale cos schrzanilam...
i to jest najgorsze ze nie wiem co i gdyby mi na tym zalezalo, zerwalabym go duzo wczesniej , wydaje mi sie to po prostu nie fair z jego strony, bo o ile moze sie bać ze znowu sie do niego przywiaze to tym milczeniem sprawia ze moj swiat sie rozsypuje na drobniutkie kawaleczki, zalewanie sie lzami na jakas mysl/piosenke ... ile razy mysle sobie wtedy ze wszystko jest bez sensu...itp, na to nie pomagaja zadne rady, zadne spotkania..nie wiem chyba trzeba po prostu swoje wyplakac i dac czasowi czas....im bedziesz wiecej myslec na ten temat bedzie cie bardziej bolalo.. Pod tym katem chcialabym, zeby do sensu zycia wysatrczal mi czyjs atrakcyjny wyglad jak facetom... chciaabym umiec cofnac czas..pisza do mnie jacys ludzie, ale ja chce zeby to był on...


http://www.youtube.com/watch?v=JkNBKC95Nv8 dzisiaj za mną chodziły te piosenki
http://www.youtube.com/watch?v=vxnl83HD3R0
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg

Edytowane przez change
Czas edycji: 2012-09-18 o 22:51
change jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-19, 01:19   #28
dancerdhq
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 67
Dot.: Nie ta, to następna!

mialam podobna sytuacje i tez do teraz nie moge sie pozbierac. Czasami odnosze, ze mam obsesje na jego punkcie bo caly dzien o nim mysle, sni mi sie po nocach a nawet wyobrazam sobie, ze jest obok i wygarniam mu wszystko..gadajac sama do siebie.
Jest pewien typ facetow, ktorzy nie potrafia kochac. Oznacza to, ze nie angazuja sie powaznie w zwiazek (sama ta nazwa ich przeraza), sa strasznymi egositami, ich uczucia na poczatku znajomosci sa bardzo silne, czesto dzwonia, nie szczedza komplementow, wyznan i planow ale szybko im to przechodzi, zaczynaja sie nudzic i szukac nowych wrazen. Mozna stac sie pewna opcja, rezerwa dla takiego chlopaka, spotyka sie z toba dlatego ze nikt sie nie trafil i juz zaczyna rogladac sie za inna, nawet jesli cie lubi i mu sie podobasz. Takim chlopakom podoba sie wiele dziewczyn naraz, graja tez na dwa fronty o ile nie na kilka. Czesto chodzi o seks, niezaleznie czy to dostana czy nie 'zwiazek' nie potrwa dlugo. Zwykle dziewczyna obwinia sie, ze zrobila cos zle albo ze mogla 'mu dac' to by wtedy nie odszedl ale w rzeczywistosci i tak by ja zostawil, bardziej upokorzona i cierpiaca. Taki facet wie jak poderwac dziewczyne, przychodzi mu to niezwykle latwo dlatego ma podejscie 'ze nie ta to inna' i za 2 dni prowadza sie z nowa. Czuje on potrzebe udowadnia sobie, ze moze miec kazda, sprawdza to czesto zmieniajac partnerki, w ten sposob sie dowartosciowuje. Najgorsze jest to, ze ta zdazy sie zakochac mysli, ze jest ta jedyna(zwlaszcza po jego wielkich slowach i bliskosci fizycznej) a tu taka niespodzianka. W momencie gdy ty rozpaczasz, ze swiat ci sie zawalil, on zadowolony chadza sobie z inna. Ale ja spotka to samo.
dancerdhq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-19, 04:07   #29
xTync
Wtajemniczenie
 
Avatar xTync
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 2 881
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez dancerdhq Pokaż wiadomość
mialam podobna sytuacje i tez do teraz nie moge sie pozbierac. Czasami odnosze, ze mam obsesje na jego punkcie bo caly dzien o nim mysle, sni mi sie po nocach a nawet wyobrazam sobie, ze jest obok i wygarniam mu wszystko..gadajac sama do siebie.
Jest pewien typ facetow, ktorzy nie potrafia kochac. Oznacza to, ze nie angazuja sie powaznie w zwiazek (sama ta nazwa ich przeraza), sa strasznymi egositami, ich uczucia na poczatku znajomosci sa bardzo silne, czesto dzwonia, nie szczedza komplementow, wyznan i planow ale szybko im to przechodzi, zaczynaja sie nudzic i szukac nowych wrazen. Mozna stac sie pewna opcja, rezerwa dla takiego chlopaka, spotyka sie z toba dlatego ze nikt sie nie trafil i juz zaczyna rogladac sie za inna, nawet jesli cie lubi i mu sie podobasz. Takim chlopakom podoba sie wiele dziewczyn naraz, graja tez na dwa fronty o ile nie na kilka. Czesto chodzi o seks, niezaleznie czy to dostana czy nie 'zwiazek' nie potrwa dlugo. Zwykle dziewczyna obwinia sie, ze zrobila cos zle albo ze mogla 'mu dac' to by wtedy nie odszedl ale w rzeczywistosci i tak by ja zostawil, bardziej upokorzona i cierpiaca. Taki facet wie jak poderwac dziewczyne, przychodzi mu to niezwykle latwo dlatego ma podejscie 'ze nie ta to inna' i za 2 dni prowadza sie z nowa. Czuje on potrzebe udowadnia sobie, ze moze miec kazda, sprawdza to czesto zmieniajac partnerki, w ten sposob sie dowartosciowuje. Najgorsze jest to, ze ta zdazy sie zakochac mysli, ze jest ta jedyna(zwlaszcza po jego wielkich slowach i bliskosci fizycznej) a tu taka niespodzianka. W momencie gdy ty rozpaczasz, ze swiat ci sie zawalil, on zadowolony chadza sobie z inna. Ale ja spotka to samo.
Moze zamiast gadac sama do siebie, powiedz mu co myslisz?
__________________
xTync jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-19, 08:45   #30
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Nie ta, to następna!

Cytat:
Napisane przez mysi ogonek Pokaż wiadomość
Ja to rozumiem tak:
zauroczenie-> idealizowanie drugiej osoby (brak wad)-> różowe okulary spadają-> widać czyjeś wady-jeśli są ciężkie, to człowiek się zniechęca i kaput. Koniec tej miłości.
Żeby kogoś poznać, potrzeba czasu. Wtedy się okazuje, kto jaki jest. Więcej cech charakteru, schematów zachowań w danych sytuacjach. Potem może być męczenie materiału bo to tylko typowe zniechęcenie, przejdzie! Muszę to przetrzymać! I ktoś czeka, czeka, z uczuć nic nie zostaje, spotyka się kogoś interesującego i już.
No w sumie to racje, tylko, że nawet naukowcy twierdzą, że zauroczenie mija bądź przechodzi w miłość po dużo dłuższym okresie niż kilka miesięcy, a zmęczenie materiału jeszcze później. Więc czemu to tak krótko trwa?

Willy, nie wiem na ile może Ci pomóc moja wypowiedź, ale spróbuję pokazać Ci jak to wygląda z trzeciej strony czyli nie porzucającego, nie porzucanej, a osoby, która ma szczęście albo nieszczęście trafiać na długodystansowców. Co z tego, że byłam z byłym 3 lata? Super stały był w uczuciach prawda? Szkoda tylko, że uważam go za całkowitą porażkę i żałuję straconych lat. I zdaję sobie sprawę, że gdyby mnie rzucił po kilku miesiącach nawet bym się nie przejęła, bo jak to sama powiedziałaś 'nie ten to następny'. A jednak nie rzucił, zmarnował mi masę czasu, straciłam przez niego wiele szans, a większość ważnych dla mnie dni była wypełniona jego kłótniami i fochami - powiedz, lepiej? Gucio prawda. Jak facet nie nadaje się do wspólnego życia to się nie nadaje, i uwierz na słowo, trzeba dziękować, że się ewakuował przy pierwszej okazji. Bo potem jest ciężej zerwać samemu i po prostu się męczysz, męczysz się długie lata tracąc czas i szanse na poznanie kogoś z kim byłabyś szczęśliwa. I teraz obecny TŻ też długodystansowiec i już w tej chwili wiem, że jeśli kiedyś okaże się dupkiem to nigdy sobie nie wybaczę, że znowu nabrałam się na piękne słówka przez tyle czasu, zamiast szukać ideału. Więc uwierz - lepiej, że zostawił teraz niż potem. A faceci z natury lubią bajerować, więc to co mówią trzeba pamiętać, żeby dzielić przez 25 Trzymaj się i nie załamuj
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.