Problem z kolezanka:(Wesele

20071990 · 2012-09-27, 10:29

Witam Was Dziewczyny
Pisze z nietypowym problemem.
Dwa tygodnie temu bylam na weselu przyjaciolki. Raczej nie bylam w humorze zeby isc na to wesele z powodu ze moj maly kuzyn lezy w szpitalu umierajacy a tydzien wczesniej poklocilam sie z chlopakiem bo on stwerdzil ze na jej wesele nie ebdzie szedl bo on jej nie trawi. Ok poszlam psoiedzialam 5 godzin od 8 wieczorem do 1. Byam krotko poneiwaz na weekendy siedze z malutkim Patrykiem (moim kuzynem) w szpitalu, zeby jego rodzice mogli troche odetchnac (ktos musi byc caly zcas przy nim). Poszlam sama na to wesele i dalam przyjaciolce 50 euro w kopercie a bylam na nim raptem 5 godzin. Po weselu dostalam smsa od jej kuzynki ( z ktora zliczala koperty) ze wstydzialabym sie tyle dawac pieneidzy( i ze moglabym sobie odpuscic swoja rodzinke na 1 dzien i poswiecic go przyjaciolce i sie rozerwac. W smsie napisala mi ze stac mnie na wyjazdy do australii do rodzinki a nie stac mnie dac uczciwego prezentu. Jak ja zobaczylam tego smsa zamurowalo mnie! Sama nie wiem co myslec az sie rozplakalam czy ja naprawde zachowalam sie nie stosownie? W dodatku rpzez to wesele poklocilam sie z moim partnerem i dopiero dzis sie do mnie odezwal Prosze o jakas rade z gory dzieki

Przpraszam ze tak chaotycznie ale emocje biora gore

**201607110949** · 2012-09-27, 10:35

Cytat:

Napisane przez 20071990

Witam Was Dziewczyny
Pisze z nietypowym problemem.
Dwa tygodnie temu bylam na weselu przyjaciolki. Raczej nie bylam w humorze zeby isc na to wesele z powodu ze moj maly kuzyn lezy w szpitalu umierajacy a tydzien wczesniej poklocilam sie z chlopakiem bo on stwerdzil ze na jej wesele nie ebdzie szedl bo on jej nie trawi. Ok poszlam psoiedzialam 5 godzin od 8 wieczorem do 1. Byam krotko poneiwaz na weekendy siedze z malutkim Patrykiem (moim kuzynem) w szpitalu, zeby jego rodzice mogli troche odetchnac (ktos musi byc caly zcas przy nim). Poszlam sama na to wesele i dalam przyjaciolce 50 euro w kopercie a bylam na nim raptem 5 godzin. Po weselu dostalam smsa od jej kuzynki ( z ktora zliczala koperty) ze wstydzialabym sie tyle dawac pieneidzy( i ze moglabym sobie odpuscic swoja rodzinke na 1 dzien i poswiecic go przyjaciolce i sie rozerwac. W smsie napisala mi ze stac mnie na wyjazdy do australii do rodzinki a nie stac mnie dac uczciwego prezentu. Jak ja zobaczylam tego smsa zamurowalo mnie! Sama nie wiem co myslec az sie rozplakalam czy ja naprawde zachowalam sie nie stosownie? W dodatku rpzez to wesele poklocilam sie z moim partnerem i dopiero dzis sie do mnie odezwal Prosze o jakas rade z gory dzieki

Przpraszam ze tak chaotycznie ale emocje biora gore

buractwo 2x - chłopaka, który puścił swoją kobietę samą na wieczorną imprezę wiedząc, że sprawi jej to przykrość i buractwo kuzynki koleżanki, która wylicza kto jaki prezent dał i śmie jeszcze takie smsy wysyłać. Jeśli przyjaciółka jest podobna swojej kuzynce, której na takie akcje pozwala, to nie dziwię się, że Twój chłopak jej nie trawi.

Addicted to love · 2012-09-27, 10:36

Podstawowa kwestia : powiadomilas przyjaciolke ze idziesz bez osoby towarzyszacej?

20071990 · 2012-09-27, 10:36

tak na 3 dni przed weselem

lady17 · 2012-09-27, 10:38

Cytat:

Napisane przez 20071990

Witam Was Dziewczyny
Pisze z nietypowym problemem.
Dwa tygodnie temu bylam na weselu przyjaciolki. Raczej nie bylam w humorze zeby isc na to wesele z powodu ze moj maly kuzyn lezy w szpitalu umierajacy a tydzien wczesniej poklocilam sie z chlopakiem bo on stwerdzil ze na jej wesele nie ebdzie szedl bo on jej nie trawi. Ok poszlam psoiedzialam 5 godzin od 8 wieczorem do 1. Byam krotko poneiwaz na weekendy siedze z malutkim Patrykiem (moim kuzynem) w szpitalu, zeby jego rodzice mogli troche odetchnac (ktos musi byc caly zcas przy nim). Poszlam sama na to wesele i dalam przyjaciolce 50 euro w kopercie a bylam na nim raptem 5 godzin. Po weselu dostalam smsa od jej kuzynki ( z ktora zliczala koperty) ze wstydzialabym sie tyle dawac pieneidzy( i ze moglabym sobie odpuscic swoja rodzinke na 1 dzien i poswiecic go przyjaciolce i sie rozerwac. W smsie napisala mi ze stac mnie na wyjazdy do australii do rodzinki a nie stac mnie dac uczciwego prezentu. Jak ja zobaczylam tego smsa zamurowalo mnie! Sama nie wiem co myslec az sie rozplakalam czy ja naprawde zachowalam sie nie stosownie? W dodatku rpzez to wesele poklocilam sie z moim partnerem i dopiero dzis sie do mnie odezwal Prosze o jakas rade z gory dzieki

Przpraszam ze tak chaotycznie ale emocje biora gore

Naprawde masz jakieś wątpliwości?

Ta Twoja przyjaciółka od siedmiu boleści i jej kuzynka to szczyt buractwa. Masz trudną sytuację, umierającego kuzyna, a one każą Ci szaleć

Uważam,że zachowalaś się dobrze. Nie olałaś jej. Byłaś na weselu. Kasę też uważam dałaś calkiem niezłą. A ona Cie rozlicza? Jakim prawem? Na dobrą sprawe mogłaś dać jej tylko kwiaty. To ona zapraszała gości po to,żeby jej sie wesele zwróciło? No nie mam słów poprostu

Pomijam zachowanie faceta...

Addicted to love · 2012-09-27, 10:39

Na 3 dni przed weselem to i tak pewnie musiala zaplacic za pusty talerzyk.
Oczywiscie, zachowanie kuzynki bylo niestosowne, ale moim zdaniem Ty i Twoj chlopak tez nie byliscie wporzadku.

lady17 · 2012-09-27, 10:39

Cytat:

Napisane przez 20071990

tak na 3 dni przed weselem

To troche późno... pewnie nie mogła nic już zrobić w restauracji.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2012-09-27, 10:39

przede wszystkim to ja niestety poinformowałabym przyjaciółkę, jakiego smsa dostałaś. Co to w ogóle ma być - kuzynka zliczająca kasę

Pomijam już buractwo, bo to oczywiste. BTW, nie ma żadnego wymogu ile pieniędzy czy jaki kosztowny prezent dać, mam wrażenie?

A to gości zaprasza się licząc na to, że kasa się zwróci?

ojjj wybaczcie, nie miałam pojęcia

Też dajecie przykład buractwa

20071990 · 2012-09-27, 10:42

Dodam ze ja 4 tygodnie rpzed weselem jej mowilam ze nie wiem czy przyjade bo wiesz jaka mam sytuacje a ze moj chlpak jje nie lubi kiedys ona jemu numer odwinela w kazdym razise sie poklocili o glupote szkoda gadac

madzia3912 · 2012-09-27, 10:42

Każdy daje tyle ile może dać... Po za tym porozmawiaj z koleżanka czy ona wie że jej kuzynka wysłała tobie takiego sms?

szprotka_ · 2012-09-27, 10:43

jak dla mnie, to informować o takich sprawach na 3 dni przed to za późno. powinnaś była zrobić to wcześniej.

fakt, faktem kuzynka koleżanki zachowała się jak ostatnie chamiszcze. nie miała prawa oceniać i krytykować kto ile dał. do koperty się daje tyle, na ile kogo stać. no chyba, że masz kasy jak lodu, to mogłaś więcej sypnąć groszem

20071990 · 2012-09-27, 10:45

hm... jestem studentka studia nie pozwalja mi na podjecie jakiejkolwiek pracy...

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

i nie mam kasy jak lodu a ze wyjedzam na wakacje to daltego ze mi placi za to ciotka ktora stac na fundowanie nam wyjazdow do siebie

**201607110949** · 2012-09-27, 10:46

Cytat:

Napisane przez Addicted to love

Na 3 dni przed weselem to i tak pewnie musiala zaplacic za pusty talerzyk.
Oczywiscie, zachowanie kuzynki bylo niestosowne, ale moim zdaniem Ty i Twoj chlopak tez nie byliscie wporzadku.

Wiesz, sytuacje są różne. Czasami choćby losowe zdarzenie nie pozwala na to aby iść na wesele - i co wtedy? W porządku byłoby zapłacenie za zmarnowany talerzyk?

Jak ktoś urządza wesele wypruwając sobie żyły (zastaw się a postaw się, pokaż sąsiadom jaka jesteś bogata) to jego sprawa i niech potem nie marudzi, że goście dali mniej kasy niż oczekiwał. Oczywiście, że prezenty są ustalonym zwyczajem i buractwem jest nie dać nic lub kompletne byle co, ale bez przesady, żeby komuś tak wyliczać

KamilaAnna1990 · 2012-09-27, 10:48

Wydaje mi się, że jak na jedną osobę to prezent dałaś w porządku. My jak idziemy z TŻ na wesele to dajemy tak 400-500 zł. Więc 50 euro w Twoim przypadku wydaje mi się ok. Poza tym... Zaprosili Cię na wesele bo Cię lubią czy dlatego, że liczyli na kasę? Każdemu wysyłali smsa z podsumowanie ile dał i czy ich ta kwota zadowoliła? Brak mi słów do tych ludzi.

Twój chłopak... Hmm... Nie dziwię się, że nie lubi koleżanki jesli ona częściej ma takie zachowania jak z tym podliczaniem prezentów. Aczkolwiek mógł się przemóc i iść tam dla Ciebie.

Przykro mi tez z powodu Twojego kuzyna w szpitalu. Pomodlę się za niego.

Addicted to love · 2012-09-27, 10:51

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;36782641]A to gości zaprasza się licząc na to, że kasa się zwróci?

ojjj wybaczcie, nie miałam pojęcia

Też dajecie przykład buractwa

[/QUOTE]

To do mnie? Jesli tak to chyba najwyzsza pora spotkac sie z rzeczywistoscia bo chyba nikt nie sadzi, ze kasa sie zwroci bo to jest nierealne.
Chodzi o to, ze panna zarezerwowala miejsce, zaprosila z duzym wyprzedzeniem. I moim zdaniem szczyt buractwa to jest zrezygnowanie na 3 dni przed bez zadnego konkretnego powodu. Chlopak sobie uswiadomil tydzien przed weselem ze jej nie lubi? prosze Cie...

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Cytat:

Napisane przez SALIX

Wiesz, sytuacje są różne. Czasami choćby losowe zdarzenie nie pozwala na to aby iść na wesele - i co wtedy? W porządku byłoby zapłacenie za zmarnowany talerzyk?

Poruszylam juz ta kwestie w odpowiedzi na post szajajaba.

Devojce · 2012-09-27, 10:55

Ale bym się wkurzyła :O Ja bym na Twoim miejscu pogadała z "przyjaciółką" i pewnie bym jej pocisnęła ( ale ja jestem wybuchowa w takich sytuacjach :P). Ty możesz na spokojnie jej powiedzieć, że nie życzysz sobie takich akcji ..
A zachowałaś się dobrze. W takiej sytuacji mogłaś w ogóle nie iść i nikt nie miałby prawa mieć o to pretensji.
Głowa do góry, "przyjaciółką" się nie przejmuj.

Hahh pomyślałam sobie, ale to głupi pomysł

ja bym im jeszcze za sms oddała te kilka groszy

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2012-09-27, 10:56

Cytat:

Napisane przez Addicted to love

Na 3 dni przed weselem to i tak pewnie musiala zaplacic za pusty talerzyk.
Oczywiscie, zachowanie kuzynki bylo niestosowne, ale moim zdaniem Ty i Twoj chlopak tez nie byliscie wporzadku.

Cytat:

Napisane przez lady17

To troche późno... pewnie nie mogła nic już zrobić w restauracji.

Ale moment. Facet focha walnął tydzień przed weselem. Teoretycznie tydzień przed to też za późno, podejrzewam, że dzieczyna starała się z nim jakoś dogadać i tyle. Kiedy niby miała powiedzieć przyjaciółce, że idzie sama? W jasnowidzeniu 3 miesiące wcześniej

A kilka dni przed imprezą może być ciężko znaleźć kogoś innego w zastępstwie, to chyba nietrudno zrozumieć?

Cytat:

Napisane przez szprotka_

jak dla mnie, to informować o takich sprawach na 3 dni przed to za późno. powinnaś była zrobić to wcześniej.

fakt, faktem kuzynka koleżanki zachowała się jak ostatnie chamiszcze. nie miała prawa oceniać i krytykować kto ile dał. do koperty się daje tyle, na ile kogo stać. no chyba, że masz kasy jak lodu, to mogłaś więcej sypnąć groszem

Bo?
Można mieć dużo pieniędzy i jednocześnie mieć pilniejsze wydatki.

Addicted to love · 2012-09-27, 10:59

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;36783029]Ale moment. Facet focha walnął tydzień przed weselem. Teoretycznie tydzień przed to też za późno, podejrzewam, że dzieczyna starała się z nim jakoś dogadać i tyle. Kiedy niby miała powiedzieć przyjaciółce, że idzie sama? W jasnowidzeniu 3 miesiące wcześniej

A kilka dni przed imprezą może być ciężko znaleźć kogoś innego w zastępstwie, to chyba nietrudno zrozumieć?[/QUOTE]

Dobrze, to moze inaczej, facet sie zachowal jak burak

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2012-09-27, 11:03

Tak, facet tak

i kuzyneczka owszem, i - tego nie wiemy - być może "przyjaciółka", jeśli wiedziała o smsie. Aczkolwiek i tak buraczanką jest, bo nie wyobrażam sobie pozwolić komukolwiek prócz mnie i męża na "podliczanie" kasy weselnej.

chwast · 2012-09-27, 11:04

Jak dla mnie to jest jakaś kpina... Faceta pominę, bo np nie wyobrażam sobie, żeby mój mnie puścił i pozwolił samej wracać o pierwszej... Chociażby mnie odebrał :P Ale z tą kopertą, to jest jakiś szczyt bezczelności, jak w ogóle można mieć pretensje o ilość pieniędzy? Wieśniactwo, że aż oczy bolą

**201604181004** · 2012-09-27, 11:05

Cytat:

Napisane przez Addicted to love

Na 3 dni przed weselem to i tak pewnie musiala zaplacic za pusty talerzyk.
Oczywiscie, zachowanie kuzynki bylo niestosowne, ale moim zdaniem Ty i Twoj chlopak tez nie byliscie wporzadku.

Ale mi to działa na nerwy. Pusty talerzyk. I czyściusie widelczusie i nożuś i łyżusia oraz łyżeczkusia również puściusia. I szklaneczka także pusta.
Nie pusty talerzyk tylko po prostu musiała zapłacić za tę osobę towarzyszącą, nie wiem co to za moda na używanie zwrotu 'pusty talerzyk' 'płacić za talerzyk' 'żeby się zwróciło za talerzyk'

za szklanusie i kieliszek już nie?

No ale przechodząc do sedna: buractwo do kwadratu a wręcz potęgi entej

Co za wiocha kicz i bieda

nie umiem tego inaczej skomentować bo dla mnie to przechodzi ludzkie pojęcie

. Pomijam fakt że informowanie 3 dni przed że partner nie przyjdzie jest nieco nieeleganckie, ale no zdarza się, jakby mu auto spłonęło to też by nie przyjechał - takie rzeczy trzeba mieć na uwadze że coś się może zdarzyć. Czasami trzeba rezerwować sobie miejsca 4 miesiące przed weselem, a przez ten czas można umrzeć rozwieść się rozejść itp

ale tutaj chłopak zachował się źle względem ciebie. Ale ta laska przebija wszystko

**201803290936** · 2012-09-27, 11:10

Cytat:

Napisane przez 20071990

Witam Was Dziewczyny
Pisze z nietypowym problemem.
Dwa tygodnie temu bylam na weselu przyjaciolki. Raczej nie bylam w humorze zeby isc na to wesele z powodu ze moj maly kuzyn lezy w szpitalu umierajacy a tydzien wczesniej poklocilam sie z chlopakiem bo on stwerdzil ze na jej wesele nie ebdzie szedl bo on jej nie trawi. Ok poszlam psoiedzialam 5 godzin od 8 wieczorem do 1. Byam krotko poneiwaz na weekendy siedze z malutkim Patrykiem (moim kuzynem) w szpitalu, zeby jego rodzice mogli troche odetchnac (ktos musi byc caly zcas przy nim). Poszlam sama na to wesele i dalam przyjaciolce 50 euro w kopercie a bylam na nim raptem 5 godzin. Po weselu dostalam smsa od jej kuzynki ( z ktora zliczala koperty) ze wstydzialabym sie tyle dawac pieneidzy( i ze moglabym sobie odpuscic swoja rodzinke na 1 dzien i poswiecic go przyjaciolce i sie rozerwac. W smsie napisala mi ze stac mnie na wyjazdy do australii do rodzinki a nie stac mnie dac uczciwego prezentu. Jak ja zobaczylam tego smsa zamurowalo mnie! Sama nie wiem co myslec az sie rozplakalam czy ja naprawde zachowalam sie nie stosownie? W dodatku rpzez to wesele poklocilam sie z moim partnerem i dopiero dzis sie do mnie odezwal Prosze o jakas rade z gory dzieki

Przpraszam ze tak chaotycznie ale emocje biora gore

Mocno, ale to naprawdę mocno zastanów się nad tym jakimi ludźmi się otaczasz. Zarówno jeżeli chodzi o faceta (chociaż z drugiej strony zależy jak wyglądała ta kłótnia i czy aby na pewno nie podawał dobrych argumentów przeciw pójściu - może widział po prostu jak fałszywa jest ta Twoja "koleżanka"?), a przede wszystkim jeżeli chodzi o "koleżankę" (do której już nigdy bym się nie odezwała, nigdy - jeżeli oczywiście masz pewność, że wie o tym SMS-ie od "zliczającej koperty" kuzynki).

Addicted to love · 2012-09-27, 11:10

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Ale mi to działa na nerwy. Pusty talerzyk. I czyściusie widelczusie i nożuś i łyżusia oraz łyżeczkusia również puściusia. I szklaneczka także pusta.
Nie pusty talerzyk tylko po prostu musiała zapłacić za tę osobę towarzyszącą, nie wiem co to za moda na używanie zwrotu 'pusty talerzyk' 'płacić za talerzyk' 'żeby się zwróciło za talerzyk'

za szklanusie i kieliszek już nie?

Ale ja nie rozumiem o co Ci chodzi? Jedni mowia tak inni inaczej. A po co zaraz te zlosliwosci? Matko jak ja bym miala roztrzasac na forum wszystkie zwroty ktore dzialaja mi na nerwy to by zycia mi nie starczylo

szprotka_ · 2012-09-27, 11:10

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;36783029]
Bo?
Można mieć dużo pieniędzy i jednocześnie mieć pilniejsze wydatki.[/QUOTE]

Szajajaba, to taki żart był. wiesz no, chłyt małketyngowy. a tak na poważnie, każdy daje tyle ile chce i w takiej kwocie, jaką uważa za słuszną.

**201604181004** · 2012-09-27, 11:15

Cytat:

Napisane przez Addicted to love

Ale ja nie rozumiem o co Ci chodzi? Jedni mowia tak inni inaczej. A po co zaraz te zlosliwosci? Matko jak ja bym miala roztrzasac na forum wszystkie zwroty ktore dzialaja mi na nerwy to by zycia mi nie starczylo

To najwidoczniej jesteś bardzo nerwowa skoro aż tyle tego że nie zdążysz zwrócić na to uwagi

ja zdążyłam

Cytat:

Napisane przez szprotka_

każdy daje tyle ile chce i w takiej kwocie, jaką uważa za słuszną.

No dokładnie. Dziwi mnie wtajemniczanie osób trzecich tj kuzynki czy kogoś w koperty

**201803290936** · 2012-09-27, 11:15

Cytat:

Napisane przez KamilaAnna1990

Wydaje mi się, że jak na jedną osobę to prezent dałaś w porządku. My jak idziemy z TŻ na wesele to dajemy tak 400-500 zł. Więc 50 euro w Twoim przypadku wydaje mi się ok.
(...)

Nawet gdyby nie dała 50 euro, a 10 euro, to buractwem do potęgi entej jest wysłanie komuś takiego SMS-a. Jakby to była jej siostra, która jej by kupiła kubek na kawę, to by jej mogła co najwyżej powiedzieć w rozmowie w 4 oczy "słuchaj siostra, nie postarałaś się zbytnio, przykro mi". Ale obca osoba to jeden, poza tym dająca gotówkę - nie jest ich zakichanym interesem, czy była w stanie dać więcej, czy dała za dużo, czy za mało. To jest przedmiotem sprawy, a nie to, czy dała wystarczająco dużo. Jeżeli ktoś robi wesele na zasadzie "nachapię się", "ma się zwrócić" to burakiem był, jest i będzie.

Ruby Invicta · 2012-09-27, 11:18

Cytat:

Napisane przez drabineczka

No dokładnie. Dziwi mnie wtajemniczanie osób trzecich tj kuzynki czy kogoś w koperty

Pewno kuzynka świadkowała i przeliczała koperty

Facet zachował się słabo, fakt. Ale ta kuzynka to jest dla mnie kompletny szok i bezczelność

Odpisałaś jej coś? Na Twoim miejscu zasugerowałabym, że następnym razem prosisz o adnotację na zaproszeniu co do minimalnej wartości prezentu

**201604181004** · 2012-09-27, 11:25

Nie wiem znając życie to bym przyszła rzuciła jej garścią drobniaków w twarz i powiedziała że reszty nie trzeba. Bo dla mnie sytuacja jest totalnie żenująca.

Ruby Invicta · 2012-09-27, 11:27

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Nie wiem znając życie to bym przyszła rzuciła jej garścią drobniaków w twarz i powiedziała że reszty nie trzeba. Bo dla mnie sytuacja jest totalnie żenująca.

No ale mi nie chodzi o to że wtedy dostosować wartość koperty do wymagań

Tylko po prostu jakbym wiedziała, że jestem zapraszana na wesele z wymaganiami finansowymi, to bym sobie je darowała

chwast · 2012-09-27, 11:27

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Nie wiem znając życie to bym przyszła rzuciła jej garścią drobniaków w twarz i powiedziała że reszty nie trzeba. Bo dla mnie sytuacja jest totalnie żenująca.

Mnie by było szkoda czasu

2012-09-27, 10:29	#1
20071990 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 84	Problem z kolezanka:(Wesele Witam Was Dziewczyny Pisze z nietypowym problemem. Dwa tygodnie temu bylam na weselu przyjaciolki. Raczej nie bylam w humorze zeby isc na to wesele z powodu ze moj maly kuzyn lezy w szpitalu umierajacy a tydzien wczesniej poklocilam sie z chlopakiem bo on stwerdzil ze na jej wesele nie ebdzie szedl bo on jej nie trawi. Ok poszlam psoiedzialam 5 godzin od 8 wieczorem do 1. Byam krotko poneiwaz na weekendy siedze z malutkim Patrykiem (moim kuzynem) w szpitalu, zeby jego rodzice mogli troche odetchnac (ktos musi byc caly zcas przy nim). Poszlam sama na to wesele i dalam przyjaciolce 50 euro w kopercie a bylam na nim raptem 5 godzin. Po weselu dostalam smsa od jej kuzynki ( z ktora zliczala koperty) ze wstydzialabym sie tyle dawac pieneidzy( i ze moglabym sobie odpuscic swoja rodzinke na 1 dzien i poswiecic go przyjaciolce i sie rozerwac. W smsie napisala mi ze stac mnie na wyjazdy do australii do rodzinki a nie stac mnie dac uczciwego prezentu. Jak ja zobaczylam tego smsa zamurowalo mnie! Sama nie wiem co myslec az sie rozplakalam czy ja naprawde zachowalam sie nie stosownie? W dodatku rpzez to wesele poklocilam sie z moim partnerem i dopiero dzis sie do mnie odezwal Prosze o jakas rade z gory dziekiPrzpraszam ze tak chaotycznie ale emocje biora gore

2012-09-27, 10:36	#3
Addicted to love Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 708	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele Podstawowa kwestia : powiadomilas przyjaciolke ze idziesz bez osoby towarzyszacej? __________________ staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci systematycznie pracuje nad angielskim najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50

2012-09-27, 10:36	#4
20071990 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 84	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele tak na 3 dni przed weselem

2012-09-27, 10:39	#6
Addicted to love Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 708	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele Na 3 dni przed weselem to i tak pewnie musiala zaplacic za pusty talerzyk. Oczywiscie, zachowanie kuzynki bylo niestosowne, ale moim zdaniem Ty i Twoj chlopak tez nie byliscie wporzadku. __________________ staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci systematycznie pracuje nad angielskim najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50

2012-09-27, 10:39	#8
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele przede wszystkim to ja niestety poinformowałabym przyjaciółkę, jakiego smsa dostałaś. Co to w ogóle ma być - kuzynka zliczająca kasę Pomijam już buractwo, bo to oczywiste. BTW, nie ma żadnego wymogu ile pieniędzy czy jaki kosztowny prezent dać, mam wrażenie? A to gości zaprasza się licząc na to, że kasa się zwróci? ojjj wybaczcie, nie miałam pojęcia Też dajecie przykład buractwa

2012-09-27, 10:42	#9
20071990 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 84	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele Dodam ze ja 4 tygodnie rpzed weselem jej mowilam ze nie wiem czy przyjade bo wiesz jaka mam sytuacje a ze moj chlpak jje nie lubi kiedys ona jemu numer odwinela w kazdym razise sie poklocili o glupote szkoda gadac

2012-09-27, 10:42	#10
madzia3912 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 50	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele Każdy daje tyle ile może dać... Po za tym porozmawiaj z koleżanka czy ona wie że jej kuzynka wysłała tobie takiego sms?

2012-09-27, 10:43	#11
szprotka_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 4 550	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele jak dla mnie, to informować o takich sprawach na 3 dni przed to za późno. powinnaś była zrobić to wcześniej. fakt, faktem kuzynka koleżanki zachowała się jak ostatnie chamiszcze. nie miała prawa oceniać i krytykować kto ile dał. do koperty się daje tyle, na ile kogo stać. no chyba, że masz kasy jak lodu, to mogłaś więcej sypnąć groszem

2012-09-27, 10:45	#12
20071990 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 84	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele hm... jestem studentka studia nie pozwalja mi na podjecie jakiejkolwiek pracy... ---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ---------- i nie mam kasy jak lodu a ze wyjedzam na wakacje to daltego ze mi placi za to ciotka ktora stac na fundowanie nam wyjazdow do siebie

2012-09-27, 10:48	#14
KamilaAnna1990 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: gdzieś tam nie wiadomo gdzie Wiadomości: 258	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele Wydaje mi się, że jak na jedną osobę to prezent dałaś w porządku. My jak idziemy z TŻ na wesele to dajemy tak 400-500 zł. Więc 50 euro w Twoim przypadku wydaje mi się ok. Poza tym... Zaprosili Cię na wesele bo Cię lubią czy dlatego, że liczyli na kasę? Każdemu wysyłali smsa z podsumowanie ile dał i czy ich ta kwota zadowoliła? Brak mi słów do tych ludzi. Twój chłopak... Hmm... Nie dziwię się, że nie lubi koleżanki jesli ona częściej ma takie zachowania jak z tym podliczaniem prezentów. Aczkolwiek mógł się przemóc i iść tam dla Ciebie. Przykro mi tez z powodu Twojego kuzyna w szpitalu. Pomodlę się za niego. __________________ "O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki." 5.10.2013 - nasz ŚLUB!!!

2012-09-27, 10:55	#16
Devojce Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-08 Wiadomości: 272	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele Ale bym się wkurzyła :O Ja bym na Twoim miejscu pogadała z "przyjaciółką" i pewnie bym jej pocisnęła ( ale ja jestem wybuchowa w takich sytuacjach :P). Ty możesz na spokojnie jej powiedzieć, że nie życzysz sobie takich akcji .. A zachowałaś się dobrze. W takiej sytuacji mogłaś w ogóle nie iść i nikt nie miałby prawa mieć o to pretensji. Głowa do góry, "przyjaciółką" się nie przejmuj. Hahh pomyślałam sobie, ale to głupi pomysł ja bym im jeszcze za sms oddała te kilka groszy Edytowane przez Devojce Czas edycji: 2012-09-27 o 10:58

2012-09-27, 10:59	#18
Addicted to love Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 708	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;36783029]Ale moment. Facet focha walnął tydzień przed weselem. Teoretycznie tydzień przed to też za późno, podejrzewam, że dzieczyna starała się z nim jakoś dogadać i tyle. Kiedy niby miała powiedzieć przyjaciółce, że idzie sama? W jasnowidzeniu 3 miesiące wcześniej A kilka dni przed imprezą może być ciężko znaleźć kogoś innego w zastępstwie, to chyba nietrudno zrozumieć?[/QUOTE] Dobrze, to moze inaczej, facet sie zachowal jak burak __________________ staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci systematycznie pracuje nad angielskim najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50 Edytowane przez Addicted to love Czas edycji: 2012-09-27 o 11:00

2012-09-27, 11:03	#19
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele Tak, facet tak i kuzyneczka owszem, i - tego nie wiemy - być może "przyjaciółka", jeśli wiedziała o smsie. Aczkolwiek i tak buraczanką jest, bo nie wyobrażam sobie pozwolić komukolwiek prócz mnie i męża na "podliczanie" kasy weselnej.

2012-09-27, 11:04	#20
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 367	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele Jak dla mnie to jest jakaś kpina... Faceta pominę, bo np nie wyobrażam sobie, żeby mój mnie puścił i pozwolił samej wracać o pierwszej... Chociażby mnie odebrał :P Ale z tą kopertą, to jest jakiś szczyt bezczelności, jak w ogóle można mieć pretensje o ilość pieniędzy? Wieśniactwo, że aż oczy bolą

2012-09-27, 11:10	#24
szprotka_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 4 550	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;36783029] Bo? Można mieć dużo pieniędzy i jednocześnie mieć pilniejsze wydatki.[/QUOTE] Szajajaba, to taki żart był. wiesz no, chłyt małketyngowy. a tak na poważnie, każdy daje tyle ile chce i w takiej kwocie, jaką uważa za słuszną.

2012-09-27, 11:25	#28
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Problem z kolezanka:(Wesele Nie wiem znając życie to bym przyszła rzuciła jej garścią drobniaków w twarz i powiedziała że reszty nie trzeba. Bo dla mnie sytuacja jest totalnie żenująca.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)