|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Kiedyś byłam domatorką, lubiłam spędzać czas sama ze sobą, ale teraz wszystko się zmieniło. Ciągle mnie gdzieś nosi, wczoraj byłam poza domem, przedwczoraj tez, a dzisiaj siedzę w mieszkaniu. Takie spokojniejsze dni przeplatają się z tymi bardziej urozmaiconymi - wszystko jest w porządku, ale ja nie potrafię tego wytrzymać. Chcę spotykac się częściej ze znajomymi i chodzić na imprezy, a przyciągam do siebie ludzi, którzy nie przepadają za klubami. Czasem proponuję koleżance jakiś wypad w celu potańczenia, ale zero odzewu. I mnie to strasznie irytuje, nie dość, że nie idę to jeszcze czuję się olana, a jak to ,,kochana, kiedy się spotkamy?" Tylko faceci, którym się podobam (oni mi niekoniecznie) chcą mi potowarzyszyć w imprezowaniu, ale ja wolę w babskim gronie żeby przy okazji oblukac chłopków, mieć jakąkolwiek szanse na kontakt z nimi. Poza tym imprezy mnie odprężają. Dzisiaj np. mam co robić, mogłabym poczytac coś co mnie ciekawi, ale nie potrafię się oderwać od myśli, że chcę być w innym miejscu. I jestem zła, marudna, rozchwiana. Już dwa lata studiuję i nie byłam w żadnym klubie. Jak słyszę, że znajomi z innych miast imprezują to zazdroszczę.
Chciałam się wygadać. Napiszcie mi jakąś radę, czy coś w tym stylu.. Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2012-10-18 o 21:48 |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
a dziewczyny z wizazu ? watki wizazowe, zeby sie umowic na impreze:P?
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
|
|
|
#3 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Niestety nie znalazłam żadnego wątku z mojego miasta.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
To załóż
__________________
So crystalline. So pure. Such life saving power when you smile.
いま、会いにゆきます. |
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 876
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
to idź już z tymi chłopakami może mają fajnych kolegów.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Trochę się boje chodzić po nocach z obcymi chłopami :P
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Na moim roku najbardziej imprezowe towarzystwo było przyjezdne
nie wierzę, że nikt nie imprezuje u Ciebie. po prostu w to nie wierzę studiujesz 2 lata to chyba nie problem zorganizować wyjście z dziewczynami z roku?
|
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Przecież zawsze na początku nowego roku akademickiego jest mnóstwo imprez typu otrzęsiny. Na pewno znajdzie się jakaś chętna koleżanka
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Zawsze możesz iść sama
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 9 084
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Ja Cię doskonale rozumiem
kocham imprezy, a w mieście, w którym studiuje na poczatku nie mialam na nie z kim chodzić. Miałam o tyle dobrze, że wracając praktycznie co weekend do domu rodzinnego już miałam z kim i tam były o wiele lepsze imprezy Później gdzieś w połowie I roku znalazłam sobie kumpele z LO, kiedyś byłyśmy tylko na cześć później spotkałyśmy się na ulicy i tak wyszło ostatnio gadałam sobie z koleżanką z roku i okazało się, że była w tej samej sytuacji co ja-nie miała z kim chodzić, u mnie na roku jak chodzą na impr to w grupkach znających się lepiej i głupio było jakoś tak wbić...może w innej grupie znajdzie się jakaś koleżanka?
__________________
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój! Na kolanach, po kamieniach, póki tylko jest sens.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Cały swiat:)
Wiadomości: 864
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Z jakiego miasta jestes?
|
|
|
|
|
#12 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Jestem w szoku. Autentico
To jakiś klub seniora na tych Twoich studiach, a nie młodzi ludzie. Ale co, tak nikt, nikt nikt nie chce z Tobą wyjść ?! A nie możesz poszerzyć grona znajomych ? Zagadać do kogoś, zaczepić. "Za moich czasów" studenckich to przy glupim ksero życie towarzyskie kwitło, flirtowało się, umawiało na spotkania, no... żyło się młodym życiem. Jezu, aż mi się łezka w oku zakręciła na to wspomnienie
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 95
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Mam podobny problem, przyjaciółka w ciązy, druga wyjechała a moje siostry wolą posiedzieć w domu...
ale da się przyzwyczaić do takiego trybu życia no albo faktycznie iść z tymi chłopakami tylko wcześniej ich troszkę poznać a na dyskotece może poznasz jakieś dziewczyny które też lubią się bawić i pożniej się z nimi umawiać
__________________
|
|
|
|
|
#14 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Dziewczyny ode mnie z grupy imprezują,ale mnie się trudno wbić w ich towarzystwo, nie dogadujemy się tak dobrze, wiadomo nie można być koleżanką wszystkich, trzeba być bardzo przebojowym - ja nie jestem. Mam swoją paczkę, to są 3 dziewczyny ode mnie z grupy, 2 w ogóle nie imprezują, jedna mieszka w akademiku i od czasu do czasu gdzieś wychodzi, ale nie z naszą grupą tylko ze swoimi znajomymi. Poza tym mam jeszcze inne koleżanki, całkiem dobre koleżanki, ale one też po klubach nie chodzą. I tyle.
W ogóle te moje koleżanki nawet się nie odwiedzają - tylko jesli trzeba coś zrobić na zajęcia. Nie rozumiem tego - trzymaja się razem na uczelni, ale po to już nie ma życia towarzyskiego. Nawet ciężko mi żeby się przełamać i wbić do któreś na chatę z tekstem, ze mi się w domu samej nudzi, czy zaprosic do siebie, bo zaraz mi się wydaje, ze to sztucznie tak, no bo jak one się wzajemnie nie odwiedzają...Dwie z nich dzielą tylko jedne światła, mieszkają bardzo blisko, że z okna widac akademik jednej i mieszkanie drugiej, a nie wyjdą do siebie (i z góry mówię, ze nie siedzą całymi dniami na necie, nic w tym stylu). Nie rozumiem jak można nie odczuwać potrzeby kontaktów pozauczelnianych z bliskimi znajomymi ! Przyciągam spokojnych ludzi, którzy nie są imprezowi - ja też jestem raczej z tych drugoplanowych, ale lubię imprezy i tym się różnimy. sine.ira - no nie chce. Nawet wszystkich nie zaczepiam o to wyjście, bo w więksości jestem pewna, ze nie będzie zainteresowania- ja sobie nawet niektórych moich koleżanek w klubie nie wyobrażam, serio. Pewnie ktoś zapyta czemu się z nimi trzymam? Ano dlatego, że ogólnie są fajne i najlepiej się dogadujemy, otwieram się przy nich, a przy innych to taka szara myszka. No właśnie chciałam isc na impreze otrzęsinową i się nie udało. Czasem mam wrażenie, ze tylko ja wszystko proponuję. Wkurza mnie to, bo z natury nie jestem inicjatorką, chyba, ze najpierw ktoś inicjuje, a potem ja - lub odwrotnie , wtedy ok. Ale najgorzej jak proponuję i potem nie ma odzewu, a to była dobra koleżanka, nie jakaś pierwsza lepsza! Udzielam się w róznych organizacjach, prowadze aktywne życie, rozwijam się, do pełni życia studenckiego brakuje mi tylko tych 2 imprez w miesiącu - no czy ja wiele od życia wymagam ?! Poza tym trochę boję się wracac sama do domu po imprezie i nie wiem czy to nietaktowanie poprosić koleżankę o przenocowanie mnie w akademiku lub mieszkaniu lub ja mogłabym ja przenocować, ale ja nie mam takiej super, dobrej psiapsióły i mi takie rzeczy zawsze z trudem przychodziły, a taksówkarzom też w 100% nie ufam. Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2012-10-19 o 22:16 |
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 46
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Ja też chcę się dobrze bawić, jestem na drugim roku studiów, niby fajne dziewczyny na roku ,ale o imprezach i piciu to one tylko potrafia gadac, przekonałam się o tym w środę, jak były otrzęsiny Warszawy...ile to one nie piły ble ble ,to ja mówię ,no to macie możliwość teraz to mi zaprezentujcie...efekt taki ,że było beznadziejnie, jedna po pół godzinie się zmęczyła ,nigdzie nie potańczyłysmy nawet...jestem młoda, chcę się dobrze bawić, przecież nie chce pić i hulać 24/7 , ale wczoraj byym sobie gdzieś poszła, to nie było nawet z kim ,a z przyjaciółką same nie chcemy chodzić...chciałabym poznać fajnych ludzi, chłopaków ,a ciekawe jak mam to zrobić, jak nie mamy z kimś iść, same we dwie ,głupio jedna będzie z kimś tanćzyć ,a jak druga akurat nie to będzie sama stać i czekać..może ktoś z Wwy jest w podobnej sytuacji i nie ma z kim pobalować?
|
|
|
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 200
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Mam podobnie.. Też jestem na drugim roku, ale na kierunku gdzie przeważają faceci
w mojej grupie są 2 dziewczyny, sympatyczne, ale kontakt mamy typowo uczelniany (obie studiują dwa kierunki, mają swoich znajomych), współlokatorce bardzo rzadko chce się chodzić na imprezy a sama nie pójdę.. chętnie bym poznała kogoś nowego żeby iść na imprezę, na kawę, zakupy czy coś :P może jest ktoś w podobnej sytuacji z Poznania?
__________________
|
|
|
|
|
#17 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
moniq60 - Ty chociaż masz swoją przyjaciółkę. Ja bym poszła we dwie - jak jakiś chłopak poprosi to trudno, druga będzie stać, drugą też może poprosi inny po jakimś czasie, a przecież nie jest powiedziane, ze chłopak będzie tańczył z jedną z Was pół imprezy, zawsze można potem usiąść we trójkę - pogadać, znowu iść tańczyć i jakoś to będzie. Jak masz z kim to się nie zastanawiaj - tylko idźcie, nie warto się kisić w domu!
|
|
|
|
|
#18 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Dziewczyny znam ten ból. Od 1-3 roku studiów każdy miał ochotę imprezować, to w późniejszych dwóch latach już się to zmieniło. Ja też już nie byłam, aż tak chętna na imprezy, ale od czasu do czasu zrelaksować się w taki sposób to bardzo dobry pomysł. Myślę, że trzeba trafić na takie osoby, które lubią imprezować i chyba tyle. Z własnego doświadczenia wiem, że lepsze są te imprezy,na których doczepiamy się do jakiś tam dalszych znajomych np. z innego kierunku lub roku, albo sąsiadów. Wtedy na prawdę można się też fajnie bawić
__________________
"(...) Żeby tak na jeden znak, zawirował cały świat(...)" |
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 203
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
OK, gdzie są te watki na wizażu o imprezowaniu z dziewczynami z wizażu?
|
|
|
|
|
#20 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
No ja założyłam i był odzew tylko jednej laski z mojego miasta, która potraktowała mój wpis jako coś mega dziwacznego.
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 46
|
Dot.: Nie mogę wytrzymać siedzenia w domu
Hmm ale my już kilka razy byłyśmy same i nie było fajnie.W sobotę byłysmy w trójkę ,ale doszedł chłopak koleżanki trzeciej ,w ogóle nas nie uprzedziła i było średnio przez to ,a mogło być fajnie ;/Ararauna poszukaj swojego miasta w wątku o spotkaniach,jeśli masz podobny "problem" ale ja napisałam i jakoś odzewu nie ma takiego , o jaki mi chodzi;/ nie poradzę nic , że nie mam ochoty przesiadywać nad kawą i gadać o ciuchach, kosmetykach itp. tak jak większość dziewczyn tam piszących.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:36.







nie wierzę, że nikt nie imprezuje u Ciebie. po prostu w to nie wierzę
studiujesz 2 lata to chyba nie problem zorganizować wyjście z dziewczynami z roku?






A nie możesz poszerzyć grona znajomych ? Zagadać do kogoś, zaczepić. "Za moich czasów" studenckich
ale da się przyzwyczaić do takiego trybu życia


