Problem ze słomiastymi włosami, odrostami..

[Poganin]

Witajcie. Mam dosyć długie włosy, niestety przeżywam koszmar po cieniowaniu, które odbyło się X czas temu. Nie polepsza sytuacji bardzo częste i obfite wypadanie włosów, bez bliżej znanej mi przyczyny..

W każdym razie, dopóki zapuściłem włosy by wyglądać już jak człowiek, ustylizować je na naturalne, zaniedbywałem je i były dla mnie udręką. Stosowałem chyba najgorsze szampony z możliwych, które robiły z moimi włosami cuda, pokroju tak falowatych, że wstydziłem się gdziekolwiek wyjść bez kaptura.

Przechodząc do sedna rzeczy, czy istnieje dla mnie cień szansy na przywrócenie naturalnego stanu włosów, dopóki nie odrosną na nowo? Jakich szamponów używać? Na co zwracać uwagę w zakładce składników? Czy "chemiczne prostowanie włosów" pomoże i moja niegdyś "grzywka" (dosięgająca mi poza brodę) będzie ładnie prosta, opadająca, bez zaginania się w "rogi"?

[Wampierz]

Olejowanie wygładza i dociąża włosy.

[Magdusia_Z]

w pierwszej kolejności - jakiś szampon intensywnie regenerujący (ale niech nie zawiera odżywki!), raz w tygodniu maska na włosy, a tak z 2-3razy w tygodniu jedwab do włosów, żeby już teraz wyglądały na zdrowsze, doraźnie może być nabłyszczacz do włosów i staraj się unikać wszystkiego co niszczy włosy - prostownic, lokówek, suszarek (a jeśli już musisz są takie odżywki, albo pianki do włosów, które chronią je przed paleniem się włosa przy takich katuszach dla włosów).
Tylko takich szamponów intensywnie regenerujących nie można używać zbyt długo i na pewno nie ciągle z jednej firmy - włosy się przyzwyczajają i za bardzo obciążają - mogą się przetłuścić.
Możesz też się wspomóc jakimiś lekami: jest tego cała masa - w aptece na pewno Ci coś poradzą.
A co do tego wypadania włosów - robiłaś sobie badania krwi? Możesz mieć problemy np. z żelazem

[Majka1503]

Napisane przez Magdusia_Z

w pierwszej kolejności - jakiś szampon intensywnie regenerujący (ale niech nie zawiera odżywki!), raz w tygodniu maska na włosy, a tak z 2-3razy w tygodniu jedwab do włosów, żeby już teraz wyglądały na zdrowsze, doraźnie może być nabłyszczacz do włosów i staraj się unikać wszystkiego co niszczy włosy - prostownic, lokówek, suszarek (a jeśli już musisz są takie odżywki, albo pianki do włosów, które chronią je przed paleniem się włosa przy takich katuszach dla włosów).
Tylko takich szamponów intensywnie regenerujących nie można używać zbyt długo i na pewno nie ciągle z jednej firmy - włosy się przyzwyczajają i za bardzo obciążają - mogą się przetłuścić.
Możesz też się wspomóc jakimiś lekami: jest tego cała masa - w aptece na pewno Ci coś poradzą.
A co do tego wypadania włosów - robiłaś sobie badania krwi? Możesz mieć problemy np. z żelazem

Intensywnie regenerujący, czyli pewnie z silikonami.
Szampon ma myć, a nie regenerować.
A jedwab z alkoholem też pewnie.

W pierwszej kolejności to zapoznaj się w podwieszonymi wątkami i blogami włosomaniaczek, np. http://anwena.blogspot.com/

[CrimsonGhost]

Szampon nie wystarczy. Tak jak koleżanka wyżej napisała szampon ma myć. Najlepiej jak jest delikatny. Do do jedwabiu - nie każdy ma alkohol. Na przykład ten z Mariona nie ma Też polecam czytanie blogów włosomaniaczek - dobre na początek gdy nie wiemy co kupić i jak naprawić włosy. A jak po myciu osuszasz włosy to trzesz ręcznikiem? Może to jest powód

[xsyskax]

Tak, tak, tak - blog anwen jest niezastąpiony dla początkujących

[chimay]

Napisane przez Magdusia_Z

w pierwszej kolejności - jakiś szampon intensywnie regenerujący (ale niech nie zawiera odżywki!), raz w tygodniu maska na włosy, a tak z 2-3razy w tygodniu jedwab do włosów, żeby już teraz wyglądały na zdrowsze, doraźnie może być nabłyszczacz do włosów i staraj się unikać wszystkiego co niszczy włosy - prostownic, lokówek, suszarek (a jeśli już musisz są takie odżywki, albo pianki do włosów, które chronią je przed paleniem się włosa przy takich katuszach dla włosów).

Tak jak poprzedniczki nie polecam szamponów regenerujących. Szampon ma myć, jest za krótko na głowie, żeby mógł zrobić cokolwiek innego, a jeśli ma środki filmotwórcze typu silikony (a to głównie w zamyśle producentów odpowiada za "regenerację") to może przetłuścić i spowodować przyklap. Chociaż niektórym szampony silikonowe służą, ale tu dużo zależy od reakcji skóry głowy.

A poza tym, to faceci raczej nie używają prostownic i lokówek[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------


Na wypadanie mogą pomóc wcierki, oleje m.in. hinduskie z ziołami, suplementy. Tyle, że tutaj na dwoje babka wróżyła i to, co ma pomóc czasem nasila wypadanie, bo za bardzo drażni cebulki albo obciąża. Dużo zależy też od przyczyny wypadania.

W każdym razie, dopóki zapuściłem włosy by wyglądać już jak człowiek, ustylizować je na naturalne, zaniedbywałem je i były dla mnie udręką. Stosowałem chyba najgorsze szampony z możliwych, które robiły z moimi włosami cuda, pokroju tak falowatych, że wstydziłem się gdziekolwiek wyjść bez kaptura.

Przechodząc do sedna rzeczy, czy istnieje dla mnie cień szansy na przywrócenie naturalnego stanu włosów, dopóki nie odrosną na nowo? Jakich szamponów używać? Na co zwracać uwagę w zakładce składników? Czy "chemiczne prostowanie włosów" pomoże i moja niegdyś "grzywka" (dosięgająca mi poza brodę) będzie ładnie prosta, opadająca, bez zaginania się w "rogi"?

Dużo zależy od tego, jakie Twoje włosy są naturalnie. Dobrze zrozumiałam, że zapuszczasz pierwszy raz i nigdy nie miałeś długich? Jeśli tak, to możliwe, że Twoje włosy mają tendencję do falowania, tylko wcześniej tego nie widziałeś, kiedy były krótkie i ciężko będzie z tym walczyć. Poza prostownicą można osłabić tendencje do skrętu, np u niektórych tak działają silikony, u innych proteiny (ja tak mam), można też płukać włosy w szałwii.

Co do szamponów, to każdemu służy co innego. Jednym dziecięce (minusem jest, że mogą robić kołtuna), innym najprostsze np Barwa, innym silikonowe a jeszcze inni mogą myć włosy samą odżywką (ale to raczej nie przejdzie przy przetłuszczającej się skórze głowy). Dobre opinie ma Alterra z Rossmana, możesz od niej zacząć.
Większe znaczenie powinna mieć odżywka i tutaj raczej nie wystarczy jedna. Włosy potrzebują różnych składników i tak w wielkim skrócie, to przyda Ci się coś nawilżającego, coś proteinowego, może być coś emolientowego (tłuszczowego).

[Poganin]

A co do tego wypadania włosów - robiłaś sobie badania krwi? Możesz mieć problemy np. z żelazem

Robiłem już badanie krwi, niby wszystko w porządku, aczkolwiek teraz czekam na badanie cynku. Mam nadzieję, że coś poskutkuje..

Możesz też się wspomóc jakimiś lekami: jest tego cała masa - w aptece na pewno Ci coś poradzą.

A jakie to są leki? Bo jak znam życie, u mnie nic nie będą wiedzieli.

Dobrze zrozumiałam, że zapuszczasz pierwszy raz i nigdy nie miałeś długich?

Hm, tak. Pomijając czasy wczesnego dzieciństwa (nadal jeszcze jestem nastolatkiem ).

możliwe, że Twoje włosy mają tendencję do falowania

Prawdopodobnie, ale widoczne zmiany po umyciu dwoma, różnymi szamponami to dosłownie szok cywilizacyjny. I nie mówię, że jakiekolwiek delikatne fale są złe, byleby nie były słomiste tak, aby nie dało się cokolwiek z nimi robić (nawet pójście spać skutkowało, że rano budziłem się z jakimiś potworkami na głowie, jeszcze gorzej gdy spałem na jednym boku).

Jednym słowem - totalna klapa, że używałem szamponu jakiego używałem, przez co niejednokrotnie chciałem pozbawić się włosów. Teraz nawet o tym nie myślę, ale widać i czuć efekt pozostały po tych udrękach.

[CrimsonGhost]

Napisane przez Poganin

Prawdopodobnie, ale widoczne zmiany po umyciu dwoma, różnymi szamponami to dosłownie szok cywilizacyjny. I nie mówię, że jakiekolwiek delikatne fale są złe, byleby nie były słomiste tak, aby nie dało się cokolwiek z nimi robić (nawet pójście spać skutkowało, że rano budziłem się z jakimiś potworkami na głowie, jeszcze gorzej gdy spałem na jednym boku).

Jednym słowem - totalna klapa, że używałem szamponu jakiego używałem, przez co niejednokrotnie chciałem pozbawić się włosów. Teraz nawet o tym nie myślę, ale widać i czuć efekt pozostały po tych udrękach.

Może po prostu jakiś kosmetyk Cię "puszy"? Zależy od porowatości czy będzie puch czy nie. Np. włosy średnio i wysoko porowate puszy dodatek oleju kokosowego/masła shea w składzie odżywki/ szamponu.

[Wampierz]

Ja bym jednak radziła olejowanie i ew. laminowanie żelatyną, są to metody dość proste i tanie - nie trzeba od razu kupowac najdroższego oleju, wystarczy spróbować jakimś kuchennym nawet.

Co do odżywek, to one niestety straciłam do nich zaufanie, po tym jak zauważyłam, że bez odżywek moje włosy maja się lepiej niż z. Najlepiej wybierać takie bez alkoholu, silikonu i parabenów, tylko trudno znaleźć. Wg mnie długoterminowo poprawia stan włosów natłuszczanie olejami, a silikony są dobre doraźnie i lepiej z nimi nie przesadzać. Dobrze mieć w domu coś "na wszelki wypadek" z silikonami, kiedy np. chcesz łatwo rozczesać włosy, a są sianowate albo kiedy szczególnie ci zależy na porządnym wyglądzie włosów. Ja obecnie mam Elseve taką "kurację" błyskawiczną - tak naprawde to jest balsam, nakładasz i od razu spłukujesz. Zawiera silikony i skrobię, więc od razu wygładza włosy, różnica jest duża, ale tak naprawdę na kondycję włosów nie wpływa, więc żadną kuracją ani odżywką nie jest.

Mógłbyś też spróbowac kosmetyków do włosów kręconych, one mają takie działanie, które zapobiega puszeniu i sprawia, że włosy wyglądają porządniej. Co do chaosu po wstaniu, to może wynikać z samego rodzaju twoich włosów, jeśli są sztywne to mogą się odkształcać przy spaniu. Trzeba by je trochę zwilżyć wodą lub odżywką w rozpylaczu i przyczesać.

[chimay]

Napisane przez Wampierz

Ja bym jednak radziła olejowanie i ew. laminowanie żelatyną, są to metody dość proste i tanie - nie trzeba od razu kupowac najdroższego oleju, wystarczy spróbować jakimś kuchennym nawet.

Co do odżywek, to one niestety straciłam do nich zaufanie, po tym jak zauważyłam, że bez odżywek moje włosy maja się lepiej niż z. Najlepiej wybierać takie bez alkoholu, silikonu i parabenów, tylko trudno znaleźć. Wg mnie długoterminowo poprawia stan włosów natłuszczanie olejami, a silikony są dobre doraźnie i lepiej z nimi nie przesadzać. Dobrze mieć w domu coś "na wszelki wypadek" z silikonami, kiedy np. chcesz łatwo rozczesać włosy, a są sianowate albo kiedy szczególnie ci zależy na porządnym wyglądzie włosów. Ja obecnie mam Elseve taką "kurację" błyskawiczną - tak naprawde to jest balsam, nakładasz i od razu spłukujesz. Zawiera silikony i skrobię, więc od razu wygładza włosy, różnica jest duża, ale tak naprawdę na kondycję włosów nie wpływa, więc żadną kuracją ani odżywką nie jest.

Mógłbyś też spróbowac kosmetyków do włosów kręconych, one mają takie działanie, które zapobiega puszeniu i sprawia, że włosy wyglądają porządniej. Co do chaosu po wstaniu, to może wynikać z samego rodzaju twoich włosów, jeśli są sztywne to mogą się odkształcać przy spaniu. Trzeba by je trochę zwilżyć wodą lub odżywką w rozpylaczu i przyczesać.

Ja się nie zgodzę, chociaż to wszystko zależy od włosów oczywiście. Ale po kolei:

-oleje i laminowanie - dla jednych włosów to podstawa, dla innych dodatek, dla jeszcze innych zawracanie gitary. Gdybym ja zrezygnowała z odżywek na rzecz olejów i laminowania, to miałabym kopkę siana na Saharze. A to dlatego, że moje włosy lubią dużo nawilżaczy, a oleje nie są w stanie im tego dać, bo nie nawilżają. Owszem, można robić psikacz z gliceryną czy aloesem pod olej, ale jakby nie było to już jakaś odżywka.
-odżywki - u mnie to podstawa, bo dają mi zróżnicowanie pielęgnacji
-silikony, alkohol, parabeny - silikony mogą pomóc albo i nie, samemu trzeba zaobserwować jak włosy na nie reagują. Alkohol wysusza, ale nie u każdego będzie to robił tak samo, dlatego wielu osobom pasuje Alterra, która daje spirytem na kilometr Parabeny dla kondycji włosa nie mają znaczenia. Jedyne zarzuty im stawiane to podejrzenie o rakotwórczość, które zresztą wiele razy podważono. Ale włosy są martwe, więc jak parabeny mają im szkodzić?

No i to w sumie tyle z moich spostrzeżeń

[Wampierz]

Na to wychodzi, że każdy ma inne włosy...

Parabeny są drażniące i mogą działać negatywnie na skórę oraz uczulać. Ja oprócz tego nie lubię w ogóle pochodnych ropy naftowej np. wazeliny, olejów mineralnych. Po nałożeniu niby fajnie a potem puszy. Masz rację, że mam specyficzne podejście, a le w sumie ty też. Może jak każda napisze co od siebie, to Poganin wybierze sposób, który najbardziej się będzie nadawał do jego włosów.

[magduusx33]

szczerze miałam ten sam problem ;/ najlepiej na długie włosy zrobić sobie naturalną odżywko-maseczkę upiąć włosy w koński ogon , rozczesać, w czasie tych czynności nie podgrzewa ci się oliwa z oliwek w garnuszku ( na grube, gęste i bardzooo długie włoski ok 2 łyżeczki, na normalne myślę że w zupełności 1 łyżeczka wystarczy, może ciutkę więcej) , gdy oliwa będzie ciepła, przelej trochę na dłoń i przejedź nia po kitce, przeczesz ją palcami, i powtórz to kilka razy (aż wszystko z garnuszka zniknie) . POD ŻADNYM pozorem nie wcieraj ani nie smaruj oliwą włosów u nasady ani przy samej głowie, gdyż po tym włosy są straszliwie tłuste i nie do okiełznania. ja osobiście myłam po takim czymś włosy 6 dni, i nadal się przetłuszczały. Wracając do zabiegu.... gdy skończysz wcieranie w kitke oliwy, zwiń ją w koka, zawiń głowę w siatkę, następnie w ręcznik i trzymaj tak jak najdłużej. Najlepiej 1-1.5 godziny, nawet dłużej. Efekt: gładkie, w pełni odżywione (naturalnie), miękkie i elastyczne włosy. Stosuj coś takiego raz w tygodniu najlepiej w weekend. Spłukuj to gorącą wodą i umyj głowę dwa razy. Gdy skończysz myć głowę po zabiegu, zlej ją wręcz lodowatą wodą, gdyż najpierw zlejesz ją gorącą pory na głowie i naczynka sie otwierają i poszerzają ( co powoduje wypadanie włosów) a gdy zlejesz na końcu zimna wodą powrotnie się zamykają. powodzenia


unikaj suszarek itp. one wysuszaja maksymalnie włosy, niszczą je, łamią i rozdwają końcówki. jak już "musisz" użyć tego typu sprzętu to kup sobie specjalny specyfik który chroni włosy przed nadmiernym ciepłem i wysoką temperaturą. powodzenia !

ja stawiam ny wysokowartościowe produktu wyłącznie naturalne, lub zawierające przeważnie składniki pochodzenia naturalnego.

[Ciasteczko56]

Napisane przez chimay

Ja się nie zgodzę, chociaż to wszystko zależy od włosów oczywiście. Ale po kolei:

-oleje i laminowanie - dla jednych włosów to podstawa, dla innych dodatek, dla jeszcze innych zawracanie gitary.

Oj, potwierdzam całkowicie. Niesamowicie się zawiodłam, że laminowanie nie wniosło nic do moich włosów, przed i po wyglądały tak samo. Nie ukrywam, że miałam wielkie oczekiwania wobec laminowania, miała być gładka tafla, miał być efekt wow, a wyszło jak zawsze, kiedy spodziewam się najwięcej.

[Wampierz]

Napisane przez Ciasteczko56

Oj, potwierdzam całkowicie. Niesamowicie się zawiodłam, że laminowanie nie wniosło nic do moich włosów, przed i po wyglądały tak samo. Nie ukrywam, że miałam wielkie oczekiwania wobec laminowania, miała być gładka tafla, miał być efekt wow, a wyszło jak zawsze, kiedy spodziewam się najwięcej.

Mnie laminowanie na pewno nie daje efektu wow, ale wyglądają lepiej. Bez obłędu, ale lepiej - jak po dobrej odzywce. Ponieważ nie moge znaleźć odżywki, która dawałaby taki efekt długotrwale, to zostanę przy żelatynie, jest tania i lubię jej zapach.
Tak samo oleje - nie zmieniają moich włosów diametralnie, ale widze, że działąją skuteczniej niż odżywki i bez efektów ubocznych.

[Poganin]

Napisane przez magduusx33

szczerze miałam ten sam problem ;/ najlepiej na długie włosy zrobić sobie naturalną odżywko-maseczkę upiąć włosy w koński ogon , rozczesać, w czasie tych czynności nie podgrzewa ci się oliwa z oliwek w garnuszku ( na grube, gęste i bardzooo długie włoski ok 2 łyżeczki, na normalne myślę że w zupełności 1 łyżeczka wystarczy, może ciutkę więcej) , gdy oliwa będzie ciepła, przelej trochę na dłoń i przejedź nia po kitce, przeczesz ją palcami, i powtórz to kilka razy (aż wszystko z garnuszka zniknie) . POD ŻADNYM pozorem nie wcieraj ani nie smaruj oliwą włosów u nasady ani przy samej głowie, gdyż po tym włosy są straszliwie tłuste i nie do okiełznania. ja osobiście myłam po takim czymś włosy 6 dni, i nadal się przetłuszczały. Wracając do zabiegu.... gdy skończysz wcieranie w kitke oliwy, zwiń ją w koka, zawiń głowę w siatkę, następnie w ręcznik i trzymaj tak jak najdłużej. Najlepiej 1-1.5 godziny, nawet dłużej. Efekt: gładkie, w pełni odżywione (naturalnie), miękkie i elastyczne włosy. Stosuj coś takiego raz w tygodniu najlepiej w weekend. Spłukuj to gorącą wodą i umyj głowę dwa razy. Gdy skończysz myć głowę po zabiegu, zlej ją wręcz lodowatą wodą, gdyż najpierw zlejesz ją gorącą pory na głowie i naczynka sie otwierają i poszerzają ( co powoduje wypadanie włosów) a gdy zlejesz na końcu zimna wodą powrotnie się zamykają. powodzenia


unikaj suszarek itp. one wysuszaja maksymalnie włosy, niszczą je, łamią i rozdwają końcówki. jak już "musisz" użyć tego typu sprzętu to kup sobie specjalny specyfik który chroni włosy przed nadmiernym ciepłem i wysoką temperaturą. powodzenia !

ja stawiam ny wysokowartościowe produktu wyłącznie naturalne, lub zawierające przeważnie składniki pochodzenia naturalnego.

Jako chłopak, wolałbym uniknąć takich rytuałów modelowania włosów, aczkolwiek spróbuję. Tylko intryguje mnie koniec Twojej wypowiedzi - wypadają włosy? Przy każdym ich myciu wypada pół/garść, więc nie wyobrażam sobie tego. Suszarki używałem przez długi czas i teraz mam dziwne końcówki oraz znacznie osłabioną kondycję włosów. Teraz mi takowej nie potrzeba.

[CrimsonGhost]

Właśnie, chłopakom się zazwyczaj nie chce tak bawić. Ja bym ci radziła po prostu używać jakiejś nawilżającej maski po myciu (np. Kallos latte) a potem jakiś silikon/jedwab na końce. Wydaje mi się, że Twoje włosy są przesuszone. Możesz jeszcze przyjmować jakieś suplementy (pić pokrzywę, łykać silicę, CP).

[Magdusia_Z]

Każda ma swoje sposoby - ja napisałam, co ja robiłam i co mi pomogło

[magduusx33]

Napisane przez Magdusia_Z

Każda ma swoje sposoby - ja napisałam, co ja robiłam i co mi pomogło

w zupełności się zgadzam kochana !

[Magdusia_Z]

w zupełności się zgadzam kochana !

dzięki, bo poczułam się lekko zlinczowana

[Poganin]

Nikogo nie linczowałem

[magduusx33]

Napisane przez Magdusia_Z

dzięki, bo poczułam się lekko zlinczowana

hah dziewczyny sobie pomagają ^^

[Poganin]

A polecicie jakieś szampony? Po jednym mam szopę na głowie, po drugim znacznie mniejszą i estetyczniejszą. Niestety, myję się już z miesiąc tym samym i zaczynam mieć łupież..

PS. Pomożecie? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=656032

[magduusx33]

Napisane przez Poganin

A polecicie jakieś szampony? Po jednym mam szopę na głowie, po drugim znacznie mniejszą i estetyczniejszą. Niestety, myję się już z miesiąc tym samym i zaczynam mieć łupież..

PS. Pomożecie? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=656032

szczerze to nie wiem co mam ci polecić..... :/ ja obecnie używam schaumy: odnowa i regeneracja, i gliss kur (jeżeli chodzi o szampony). Jestem bardzo zadowolona. Wiesz to jest szampon więc jakiś mega efektów się nie spodziewaj. Może być poprawa ale nie da się pielęgnować włosów samym szamponem. NIE ZAPOMNIJMY szampon ma myć ! Do dalszej pielęgnacji ( gdzie możemy spodziewać się lepszych efektów) należą odżywki, maski, i jedwab też pomaga. Najlepiej odwiedź bloga włosomaniaczek, one ci doradzą lepiej

[Poganin]

A coś naturalnego? Szampony to wytwór chemiczny, doszedłem do wniosku że poczekam aż odrosną mi włosy i będę o nie dbał tak, jak natura nakazuje, nie koncerny które co miesiąc wystawiają na rynek nowy rodzaj szamponu, do którego kupna wymusza ten poprzedni (i tak kręci się rynek).

[magduusx33]

Napisane przez Poganin

A coś naturalnego? Szampony to wytwór chemiczny, doszedłem do wniosku że poczekam aż odrosną mi włosy i będę o nie dbał tak, jak natura nakazuje, nie koncerny które co miesiąc wystawiają na rynek nowy rodzaj szamponu, do którego kupna wymusza ten poprzedni (i tak kręci się rynek).

Kurczę z naturalnych sposobów to ja używam kilka sprawdzonych : płukankę z pokrzywy, olejowanie, maskę z żółtek cytryny i oliwy z oliwek.... i jeszcze paru innych Znalazłam kilka wątków poczytaj może coś znajdziesz :
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=52254 -płukanki ziołowe pogłębiające kolor.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=46704 - o nafcie kosmetycznej.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=49318 - jeszcze raz o nafcie.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...t=%BF%F3%B3tka - i jeszcze raz o niej.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=55478 - o piwie i jego właściwościach.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...t=%BF%F3%B3tka - aby szybciej rosły.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...t=%BF%F3%B3tka - o żółtku.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ght=jajecznica - o maseczkach jajecznych.

"Tonik wzmacniający włosy":
Weź łyżeczkę miodu, 1/4 litra wody destylowanej oraz łyżeczkę octu. Rozpuść miód w wodzie destylowanej, dodaj ocet. Tonik wetrzyj w umyte włosy, a po kwadransie spłucz.

Podobno na syche i zniszczone włosy są dobre szampony dla małych dzieci. Moja kumpela używa i ma miękkie, delikatne i "ujarzmione" włoski. Poszukaj, poczytaj. Wizaż nie gryzie, i google raczej tez nie

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Aah zapomniałam dodać że ja używam maseczki z oliwy z oliwek, i jestem bardzo zadowolona ale o tym to już chyba wcześniej pisałam

[chimay]

Napisane przez Poganin

A coś naturalnego? Szampony to wytwór chemiczny, doszedłem do wniosku że poczekam aż odrosną mi włosy i będę o nie dbał tak, jak natura nakazuje, nie koncerny które co miesiąc wystawiają na rynek nowy rodzaj szamponu, do którego kupna wymusza ten poprzedni (i tak kręci się rynek).

Z naturalnych metod przychodzi mi do głowy przede wszystkim mycie białkiem jajka (dla mnie sposób obrzydliwy i chyba nic by mnie nie skłoniło do stosowania) albo glinką. Glinki do mycia włosów kupisz w sklepach internetowych z kosmetykami naturalnymi, np Alepia Rhassoul w sklepie Helfy.
Nie testowałam tego sposobu, bo szampony z SLES w zupełności mi wystarczają i krzywdy nie robią. Ewentualnie jakbyś chciał jednak przetestować jakiś szampon, ale z łagodnymi detergentami i dużą ilością ziół, to polecam rosyjską serię Natura Siberica.

[Wampierz]

Napisane przez Poganin

A coś naturalnego? Szampony to wytwór chemiczny, doszedłem do wniosku że poczekam aż odrosną mi włosy i będę o nie dbał tak, jak natura nakazuje, nie koncerny które co miesiąc wystawiają na rynek nowy rodzaj szamponu, do którego kupna wymusza ten poprzedni (i tak kręci się rynek).

To, że są wytwarzane syntetycznie nei znaczy, że są złe. Zresztą są tez szampony na bazie składników roślinnych. trzeba tylko dobra szampon odpowiedni do swojej skóry głowy i włosów.