Zdrada (?) i co dalej? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-03, 10:49   #1
Casadi
Raczkowanie
 
Avatar Casadi
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 123

Zdrada (?) i co dalej?


Zakładam ten wątek, bo nie wiem, co robić. Jestem zdruzgotana

Jakiś miesiąc temu przez przypadek zajrzałam do telefonu chłopaka (mieszkamy razem od roku, jesteśmy parą 7 lat) i znalazłam smsy do dziewczyny. Nie było w nich nic specjalnego, tylko umawianie się na spotkanie tego wieczoru, do którego nie doszło. Co mnie jednak zaniepokoiło to to, że kiedy zapytałam o nią, powiedział, że to kolega (była wpisana tak, że po nazwie nie można było określić). Z smsów wynikało, że to jednak kobieta. Dla pewności zadzwoniłam od niego na ten numer, oczywiście odebrał damski głos i się rozłączyłam.
Drugiego dnia powiedział mi, że to koleżanka z pracy, a on nie chciał, żebym była zazdrosna (faktycznie kiedyś bywało, że przesadzałam z zazdrością, więc łyknęłam to), a ona jest zwykłą koleżanką, z którą dobrze mu się rozmawia. Powiedział, że nie będzie z nią utrzymywał kontaktu, wykasował jej numer itp. Uspokoiłam się i zaakceptowałam, że nic nie jest na rzeczy.
Ale jednak coś nie dawało mi spokoju. Cały czas czułam niepokój związany z tą dziewczyną, coś nie pozwalało mi się uspokoić. I tak się zaczęło. Zaczęłam sprawdzać telefon, pilnować, czy po pracy przychodzi do domu itp. Nic nie znalazłam, jej numer się nie pojawił, żadnych smsów...
Pewnego razu, kiedy on poszedł się przejść (standard - lubi czasami iść na spacer i pomyśleć), ja wyszłam z psem. Było ciemno, ale byłam pewna, że widziałam go z dziewczyną. Olałam, myśląc, że mi się przywidziało. Kiedy wracałam do domu, usłyszałam jego głos. Zatrzymałam się w pewnej odległości tak, że nie mógł mnie widzieć ewidentnie go słyszałam. Nie odbierał telefonu ode mnie, poszłam do domu nie ujawniając się. Wyparł się tego, że z nią był. Wypierał się przez kolejne dni, aż pomyślałam, że mi się już wydaje, że go wszędzie widzę, bo podejrzewam zdradę...
Aż do wczoraj w to wszystko wierzyłam.
Nie wiem, jakim cudem na to wpadłam, po prostu podświadomie coś czułam. Wzięłam jego telefon i sprawdziłam wersje robocze - znalazłam jej numer (zapisany jak jakiś kod, ale zapamiętałam ten numer dobrze). Zapytałam po co mu on i czemu go przede mną chowa, na co odpowiedział, że na wszelki wypadek i nie ma z nią kontaktu poza zamianą kilku słów w pracy.
Wiedziałam, że się do niczego nie przyzna, więc postanowiłam zrobić coś, co miało mi wszystko wyjaśnić. Zarejestrowałam jego numer na stronie internetowej i sprawdziłam biling...
Od miesiąca pisze z nią codziennie, po 20 smsów na dzień. CODZIENNIE!!
Przycisnęłam go i przyznał się. Najpierw się zapierał, że nic go z nią nie łączy, a później wyrwało mu się, że to nie takie proste.
Spotkał się z nią kilka razy. Wszystkie te razy, kiedy szedł na spacer i nie odbierał telefonów ode mnie. Wracał późno, koło 2 nad ranem z tych spotkań.
Przyznał się nawet, że "zauroczył się" w niej, że wydawało mu się, że będzie z tego coś więcej (nie powiedział tak dokładnie, ale ja tak to zrozumiałam). Pytałam się, co zamierza z tym zrobić, a on że nie wie. Pytałam, czy rozmawiał z nią o tym, a on mówi że nie, bo to skomplikowane, bo ona ma faceta. Powiedział, że czuł się z nią dobrze, bo między nami się nie układało i ona mu pozwalała zapomnieć. Nawet głupio przyznał, że spotykali się w takich miejscach, żeby nikt ich nie zobaczył i że objął ją parę razy ramieniem na ławce. Ja i tak myślę, że doszło do czego więcej, do pocałunków. Bo po co by się chowali? Wiadomo, że to nie było zwykłe koleżeństwo.
Później zaczął zarzekać się, że tylko mnie kocha, że z nią się już nie spotka itp. Nie słuchałam za bardzo.
Od wczoraj cały czas płaczę, bo kocham go cały czas tak samo, ale nigdy nie czułam się bardziej oszukana. Cały czas zastanawiam się, co się między nimi działo, o czym do siebie pisali i jak wyglądają ich rozmowy w pracy...
Pewnie większość z was napisze, że mam go zostawić, ale to nie jest takie proste w tej chwili. I nie wiem, co robić, nie chcę się rozstawać...
Casadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 10:56   #2
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Wiesz ja bym takiemu facetowi nie uwierzyła już nigdy.
On z premedytacją Cię oszukiwał,kłamał , kręcił, ukrywał wiele faktów.
Być może nie jest z nią bo ona kogoś ma , nie chce też przekreślać 7 lat razem.
Dla mnie taka zdrada psychiczna jest sto razy gorsza od tej fizycznej - bo o niej myślał, bo pisali, bo dzwonił, aż w końcu się w niej zauroczył, bo zamiast rozmawiać i naprawiać ten związek z Tobą on wolał pójść do niej.
Wyobrażasz sobie taką sytuację że przy każdym kryzysie on będzie sobie leciał do innej panienki?
Jeśli chcesz to wybacz, ale to bardzo trudne. Będziesz się męczyć, będziesz też męczyć jego. W sumie lepiej że wyszło to teraz niż po 20 latach związku.

Ps. Okropna ta historia, trzymaj się
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 10:59   #3
kangu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

współczuję, ja bym chyba juz nie umiała takiemu zaufac
kangu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 10:59   #4
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Pytałaś go, co on zamierza z tym zrobić, a co Ty zamierzasz z tym zrobić?
Wybaczysz zdradę - dla mnie bardziej emocjonalną, niż fizyczną? Chcesz przeczekać, a potem będziesz udawać, że nic się nie stało? Czemu zdajesz się na to, co zrobi on?
Chyba musicie porozmawiać o waszym związku, co w nim nie tak, skoro jedna strona ucieka w bok i jeszcze tak nieudolnie się z tym kryje, kłamie.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 10:59   #5
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Casadi Pokaż wiadomość
Zakładam ten wątek, bo nie wiem, co robić. Jestem zdruzgotana

Jakiś miesiąc temu przez przypadek zajrzałam do telefonu chłopaka (mieszkamy razem od roku, jesteśmy parą 7 lat) i znalazłam smsy do dziewczyny. Nie było w nich nic specjalnego, tylko umawianie się na spotkanie tego wieczoru, do którego nie doszło. Co mnie jednak zaniepokoiło to to, że kiedy zapytałam o nią, powiedział, że to kolega (była wpisana tak, że po nazwie nie można było określić). Z smsów wynikało, że to jednak kobieta. Dla pewności zadzwoniłam od niego na ten numer, oczywiście odebrał damski głos i się rozłączyłam.
Drugiego dnia powiedział mi, że to koleżanka z pracy, a on nie chciał, żebym była zazdrosna (faktycznie kiedyś bywało, że przesadzałam z zazdrością, więc łyknęłam to), a ona jest zwykłą koleżanką, z którą dobrze mu się rozmawia. Powiedział, że nie będzie z nią utrzymywał kontaktu, wykasował jej numer itp. Uspokoiłam się i zaakceptowałam, że nic nie jest na rzeczy.
Ale jednak coś nie dawało mi spokoju. Cały czas czułam niepokój związany z tą dziewczyną, coś nie pozwalało mi się uspokoić. I tak się zaczęło. Zaczęłam sprawdzać telefon, pilnować, czy po pracy przychodzi do domu itp. Nic nie znalazłam, jej numer się nie pojawił, żadnych smsów...
Pewnego razu, kiedy on poszedł się przejść (standard - lubi czasami iść na spacer i pomyśleć), ja wyszłam z psem. Było ciemno, ale byłam pewna, że widziałam go z dziewczyną. Olałam, myśląc, że mi się przywidziało. Kiedy wracałam do domu, usłyszałam jego głos. Zatrzymałam się w pewnej odległości tak, że nie mógł mnie widzieć ewidentnie go słyszałam. Nie odbierał telefonu ode mnie, poszłam do domu nie ujawniając się. Wyparł się tego, że z nią był. Wypierał się przez kolejne dni, aż pomyślałam, że mi się już wydaje, że go wszędzie widzę, bo podejrzewam zdradę...
Aż do wczoraj w to wszystko wierzyłam.
Nie wiem, jakim cudem na to wpadłam, po prostu podświadomie coś czułam. Wzięłam jego telefon i sprawdziłam wersje robocze - znalazłam jej numer (zapisany jak jakiś kod, ale zapamiętałam ten numer dobrze). Zapytałam po co mu on i czemu go przede mną chowa, na co odpowiedział, że na wszelki wypadek i nie ma z nią kontaktu poza zamianą kilku słów w pracy.
Wiedziałam, że się do niczego nie przyzna, więc postanowiłam zrobić coś, co miało mi wszystko wyjaśnić. Zarejestrowałam jego numer na stronie internetowej i sprawdziłam biling...
Od miesiąca pisze z nią codziennie, po 20 smsów na dzień. CODZIENNIE!!
Przycisnęłam go i przyznał się. Najpierw się zapierał, że nic go z nią nie łączy, a później wyrwało mu się, że to nie takie proste.
Spotkał się z nią kilka razy. Wszystkie te razy, kiedy szedł na spacer i nie odbierał telefonów ode mnie. Wracał późno, koło 2 nad ranem z tych spotkań.
Przyznał się nawet, że "zauroczył się" w niej, że wydawało mu się, że będzie z tego coś więcej (nie powiedział tak dokładnie, ale ja tak to zrozumiałam). Pytałam się, co zamierza z tym zrobić, a on że nie wie. Pytałam, czy rozmawiał z nią o tym, a on mówi że nie, bo to skomplikowane, bo ona ma faceta. Powiedział, że czuł się z nią dobrze, bo między nami się nie układało i ona mu pozwalała zapomnieć. Nawet głupio przyznał, że spotykali się w takich miejscach, żeby nikt ich nie zobaczył i że objął ją parę razy ramieniem na ławce. Ja i tak myślę, że doszło do czego więcej, do pocałunków. Bo po co by się chowali? Wiadomo, że to nie było zwykłe koleżeństwo.
Później zaczął zarzekać się, że tylko mnie kocha, że z nią się już nie spotka itp. Nie słuchałam za bardzo.
Od wczoraj cały czas płaczę, bo kocham go cały czas tak samo, ale nigdy nie czułam się bardziej oszukana. Cały czas zastanawiam się, co się między nimi działo, o czym do siebie pisali i jak wyglądają ich rozmowy w pracy...
Pewnie większość z was napisze, że mam go zostawić, ale to nie jest takie proste w tej chwili. I nie wiem, co robić, nie chcę się rozstawać...
Jesteś w ogóle w stanie mu zaufać?

Bardzo mi przykro, ale odłóż na chwilę na bok uczucia i pomyśl o tym.
Okłamywał Cię. Nie wiesz czy się z nią nie całował czy nie spał. I nie dowiesz się.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:06   #6
paula_kinga
Raczkowanie
 
Avatar paula_kinga
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 42
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Bardzo mi przykro Zostałaś zdradzona. Bez żadnych wątpliwości i znaków zapytania.

Ja bym chyba nie umiała wybaczyć i dalej być w związku. Temat zdrady nie dawałby mi spokoju i po jakimś czasie oskarżeniami, podejrzeniami i wypominaniem sama doprowadziłabym do rozpadu związku.

Jeśli się zdecydujesz na ratowanie tego, czeka Was długa droga przepracowania tematu. Dlaczego Twój facet odszedł od Ciebie, będąc jednocześnie z Tobą, do innej? Czego u Ciebie nie znalazł, a znalazł u niej?

Nie, ja na serio nie dałabym rady. Ale życzę Ci słusznej decyzji i rozsądku.
paula_kinga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:06   #7
pawciania
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 244
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

współczuje Ci Bardzo....
powiem tak, to, że mówi, że sie nie całowali jest na pewno ściemą, na tych spotkaniach naepno doszło do pozałunku, może oboje planowali , że odejdą od swoich partnerów , ale do końca nie byli zdecydowani, gdys nie zobaczyla smsow facet na bank ciagnol by to dalej... tak mu bylo wygodnie mial ją i w razie potrzeby ciebie...

Ja bym nie chciala miec z nim nic wspolnego, ale to ja, jesli sama nie jestes pewna co robic, moze odetnij sie od niego na jakis czas, zastanow co dalej? czy chcesz to ciagnac wybaczyc mu? ale pomysl jak bedziesz sie czuc, myslac czy moze dalej cos kreci, tymbardziej ze oni pracuja ze soba, widza sie codziennie.,, dla mnie szkoda zachodu, a lata nie sa wyznacznikiem tego jak bardzo sie kocha druga osobe, ludzie i po 20 latach sie rozstaja...
pawciania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:10   #8
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
nie chcę się rozstawać...
- to bądź z nim, łykaj kit, że koleżanka z pracy, że "to nie takie proste", że to kolega;
Bo CO zaplanujesz z facetem, który kłamie ci długo, nawet gdy jest pytany wprost?
A bez zaufania nie da się stworzyć związku i tyle; no chyba że umówiliście się na "nowoczesny" związek, gdzie wliczyliście w koszta skoki na bok.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:12   #9
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 751
GG do Gomra
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Ciężki temat, ja próbowałabym uderzyć do tej dziewczyny, dowiedziec sie czy ona ma faktycznie chłopaka, może próbowałabym z nim porozmawiać, zeby dowiedziec się o co tak dokladnie chodzi.

Na twoim miejscu wyprowadziłabym sie na jakis czas, zeby na spokojnie to ogarnąc.
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:14   #10
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- to bądź z nim, łykaj kit, że koleżanka z pracy, że "to nie takie proste", że to kolega;
Bo CO zaplanujesz z facetem, który kłamie ci długo, nawet gdy jest pytany wprost?
A bez zaufania nie da się stworzyć związku i tyle; no chyba że umówiliście się na "nowoczesny" związek, gdzie wliczyliście w koszta skoki na bok.
O, nie poznałam, zmieniłaś awatar
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:18   #11
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

znajac zycie poplaczesz, poplaczesz i ci przejdzie. bedziesz probowala zaufac, bedziesz non stop zazdrosna i bedziesz mu robic jazdy. a facet bedzie sie lepiej kryl ze spotkaniami z kolezanka. on cie zdradzil, ona zdradza swojego faceta - sa siebie warci. a mnie byloby szkoda czasu na faceta, ktory mnie perfidnie oklamywal i oszukiwal tyle czasu.

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Cytat:
Napisane przez Gomra Pokaż wiadomość
Ciężki temat, ja próbowałabym uderzyć do tej dziewczyny, dowiedziec sie czy ona ma faktycznie chłopaka, może próbowałabym z nim porozmawiać, zeby dowiedziec się o co tak dokladnie chodzi.
ale po co dziewczyna ma sie ponizac? co za roznica czy ma faceta czy nie? facet autorki ja zdradzil i o co tu moze wiecej chodzic? jest kawalem palanta!
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-03, 11:19   #12
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Napisane przez spritfire Pokaż wiadomość
Wiesz ja bym takiemu facetowi nie uwierzyła już nigdy.
On z premedytacją Cię oszukiwał,kłamał , kręcił, ukrywał wiele faktów.
Być może nie jest z nią bo ona kogoś ma , nie chce też przekreślać 7 lat razem.
Dla mnie taka zdrada psychiczna jest sto razy gorsza od tej fizycznej - bo o niej myślał, bo pisali, bo dzwonił, aż w końcu się w niej zauroczył, bo zamiast rozmawiać i naprawiać ten związek z Tobą on wolał pójść do niej.
Wyobrażasz sobie taką sytuację że przy każdym kryzysie on będzie sobie leciał do innej panienki?
Jeśli chcesz to wybacz, ale to bardzo trudne. Będziesz się męczyć, będziesz też męczyć jego. W sumie lepiej że wyszło to teraz niż po 20 latach związku.

Ps. Okropna ta historia, trzymaj się
Racja.. smutne to ,ale po prosatu ja na Twoim miejscu bym się odsunęła od niego na dwa miesiące.Zero kontaktu.
Wtedy sobie uświadomisz czy warto cokolwiek robić,czy na tyle dostałaś kopa "w jaja" żeby odpuścić związek..
OMG facet nieszczęśliwy i zdradza.. Co za koszmar :/:/:/
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:22   #13
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Bardzo mi przykro, że okłamywał Cię na co dzień- całował Cię, przytulał, kochał się z Tobą, gdy on miał na boku drugą.
Gdyby to była zwykła znajoma- wiedziałabyś o jej istnieniu (to raz), a dwa- o spotkaniach. A on wszystko ukrywał. A wiesz kto zataja takie rzeczy? Osoba, która ma coś na sumieniu.

No i co, że przyznał się do tego, że się w niej zauroczył i leciał na dwa fronty. Ile zamierzałby to jeszcze ciągnąć? No bo gdyby jednak tamta nie odeszła do chłopaka to on miałby koło zapasowe-Ciebie.

Mam nadzieję, że pomogłam Ci otworzyć oczy. Twój facet to egoista i zakłamany frajer..

Znam dziewczynę, która umawiała się z zajętym facetem . On też ukrywał smsy, dzwonił do niej jak był w pracy czy poza domem. Spotykali się, całowali, uprawiali ze sobą seks. A on wracał do swojej dziewczyny, ich wspólnego mieszkania i.. kochał się z nią, całował, mówił że kocha.Oczywiście jak sprawa wyszła na jaw to on się tłumaczył że tylko się spotykali na piwo. Ale tak nie było

Sytuacja podobna, do Twojej- wręcz identyczna. Tylko ja znam ją od tej drugiej strony Tamta dziewczyna mu wybaczyła, łyknęła bajeczkę. Żyje sobie z facetem który bzykał na boku inną a później wracał do niej.

Nie sądzę, żeby u Ciebie sytuacja wyglądała inaczej. Twój facet i ta kobieta nigdy Ci nie powiedzą prawdy do czego między nimi doszło. Chcesz żyć w takiej niewiedzy?
__________________

Edytowane przez yes
Czas edycji: 2012-11-03 o 11:24
yes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:22   #14
Leece
Raczkowanie
 
Avatar Leece
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 188
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Dalej trzymam się swojego zdania - ludzie popełniają błędy w długich związkach. Rutyna jest zabójcza, czasami dochodzi do tego uczucie niezrozumienia i bycia olewanym przez partnera. Jeśli wtedy pojawi się ktoś nowy, to mamy receptę na katastrofę. Wiem, bo sama przez to przechodziłam, oboje przechodziliśmy i to w tym samym czasie
Byliśmy wtedy w związku na odległość, a stanowczo nie byliśmy na to gotowi. Ostatecznie pogadaliśmy, rozważyliśmy za i przeciw i... rozstaliśmy się (w domyśle - próbujemy z kimś innym). Otrzeźwienie przyszło praktycznie od razu. Kiedy poczułam, że mojego chłopaka nie ma już naprawdę, ostatecznie, to ta nowa osoba przestała być pociągająca W OGÓLE. Jakbym była ślepa przez kilka tygodni i nagle zaczęła widzieć. Zrozumiałam w co się pcham, co zrobiłam, co oboje zrobiliśmy. Wróciliśmy do siebie jakiś czas później, oboje z takimi samymi wnioskami. To rozstanie było konieczne, żeby otworzyć nam oczy

Dlatego w takiej sytuacji popieram odejście od niego. Żeby zrozumiał, do czego doprowadził, co stracił. Żeby popatrzył na tamtą "koleżankę" nie pod kątem zakazanego flirtu, przygody, tylko pod kątem kandydatki na stałą partnerkę, na "zastępstwo" autorki. To naprawdę rozszerza pole widzenia, uwydatnia wiele cech, których nie zaakceptujemy, których nie możemy zignorować. Jeśli nic z tym nie zrobisz, Autorko, on już zawsze będzie się zastanawiał: "a jak to by mogło być z tamtą...".
__________________
Pain makes you stronger.
Tears make you braver.
Heartache makes you wiser.
And vodka makes you not remember any of that crap.
Leece jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:39   #15
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Leece Pokaż wiadomość
Dalej trzymam się swojego zdania - ludzie popełniają błędy w długich związkach. Rutyna jest zabójcza, czasami dochodzi do tego uczucie niezrozumienia i bycia olewanym przez partnera. Jeśli wtedy pojawi się ktoś nowy, to mamy receptę na katastrofę. Wiem, bo sama przez to przechodziłam, oboje przechodziliśmy i to w tym samym czasie
Byliśmy wtedy w związku na odległość, a stanowczo nie byliśmy na to gotowi. Ostatecznie pogadaliśmy, rozważyliśmy za i przeciw i... rozstaliśmy się (w domyśle - próbujemy z kimś innym). Otrzeźwienie przyszło praktycznie od razu. Kiedy poczułam, że mojego chłopaka nie ma już naprawdę, ostatecznie, to ta nowa osoba przestała być pociągająca W OGÓLE. Jakbym była ślepa przez kilka tygodni i nagle zaczęła widzieć. Zrozumiałam w co się pcham, co zrobiłam, co oboje zrobiliśmy. Wróciliśmy do siebie jakiś czas później, oboje z takimi samymi wnioskami. To rozstanie było konieczne, żeby otworzyć nam oczy

Dlatego w takiej sytuacji popieram odejście od niego. Żeby zrozumiał, do czego doprowadził, co stracił. Żeby popatrzył na tamtą "koleżankę" nie pod kątem zakazanego flirtu, przygody, tylko pod kątem kandydatki na stałą partnerkę, na "zastępstwo" autorki. To naprawdę rozszerza pole widzenia, uwydatnia wiele cech, których nie zaakceptujemy, których nie możemy zignorować. Jeśli nic z tym nie zrobisz, Autorko, on już zawsze będzie się zastanawiał: "a jak to by mogło być z tamtą...".
Święte słowa! Mogłabym napisać to kropka w kropkę.
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:39   #16
paula_kinga
Raczkowanie
 
Avatar paula_kinga
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 42
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Leece Pokaż wiadomość
Dalej trzymam się swojego zdania - ludzie popełniają błędy w długich związkach. Rutyna jest zabójcza, czasami dochodzi do tego uczucie niezrozumienia i bycia olewanym przez partnera. Jeśli wtedy pojawi się ktoś nowy, to mamy receptę na katastrofę. Wiem, bo sama przez to przechodziłam, oboje przechodziliśmy i to w tym samym czasie
Byliśmy wtedy w związku na odległość, a stanowczo nie byliśmy na to gotowi. Ostatecznie pogadaliśmy, rozważyliśmy za i przeciw i... rozstaliśmy się (w domyśle - próbujemy z kimś innym). Otrzeźwienie przyszło praktycznie od razu. Kiedy poczułam, że mojego chłopaka nie ma już naprawdę, ostatecznie, to ta nowa osoba przestała być pociągająca W OGÓLE. Jakbym była ślepa przez kilka tygodni i nagle zaczęła widzieć. Zrozumiałam w co się pcham, co zrobiłam, co oboje zrobiliśmy. Wróciliśmy do siebie jakiś czas później, oboje z takimi samymi wnioskami. To rozstanie było konieczne, żeby otworzyć nam oczy

Dlatego w takiej sytuacji popieram odejście od niego. Żeby zrozumiał, do czego doprowadził, co stracił. Żeby popatrzył na tamtą "koleżankę" nie pod kątem zakazanego flirtu, przygody, tylko pod kątem kandydatki na stałą partnerkę, na "zastępstwo" autorki. To naprawdę rozszerza pole widzenia, uwydatnia wiele cech, których nie zaakceptujemy, których nie możemy zignorować. Jeśli nic z tym nie zrobisz, Autorko, on już zawsze będzie się zastanawiał: "a jak to by mogło być z tamtą...".
Amen.
paula_kinga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:45   #17
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
faktycznie kiedyś bywało, że przesadzałam z zazdrością
ty powinnaś się z nim rozejść
to ci nie da nigdy spokoju
nawet za 20 lat, jak będziesz z nim - będzie ten epizod wracał, przypominał się, będą pytania "dlaczego ja z siebie naiwną robię i mu wierzę?", "a czy on i teraz mnie nie okłamuje? Przecież wcześniej nie poznałam".
Dla osoby, która bywała zazdrosna, takie bycie z kimś, kto dał dowody zdrady - życie nigdy już kolorowe nie będzie; wiem, bo to widziałam; to będzie niespodziewanie wracać, wracać bez końca.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2012-11-03 o 11:49
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:48   #18
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

a jeszcze wtrącę co do :
Cytat:
faktycznie kiedyś bywało, że przesadzałam z zazdrością
Mój chłopak też kiedyś był przesadnie zazdrosny. Ale wiem, że ukrywanie spotkań z kolegami by nie pomogło- a go jeszcze bardziej nakręcało w tej zazdrości. Dlatego nic przed nim nie ukrywałam i o dziwo.. przyzwyczaił się, zrozumiał (że kolega to tylko kolega a nie kandydat na zastępstwo). A Twój facet to ukrywał bo.. to nie była zwykła znajomość i tyle.
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 11:50   #19
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Ale wiem, że ukrywanie spotkań z kolegami by nie pomogło- a go jeszcze bardziej nakręcało w tej zazdrości.
Jest to święta prawda - osobie zazdrosnej nigdy nie należy wywijać takich fikołków - bo ona jest w takich rzeczach bardziej pamiętliwa niż koń, że tak powiem. Będzie to pamiętać pokąd żyje - i ja nie żartuję z tym, z osobą zazdrosną takie lecenie w kulki kończy się zawsze fatalnie.
Takim osobom nie należy nadwyrężać zaufania, bo to się zawsze zemści: jak nie teraz, to za rok, czy 5 lat, czy za dekadę, ale to wróci - wystarczy, że taką osobę najdą głębsze rozmyślania nad sprawą, jak zacznie sobie zadawać za dużo pytań.

To, że teraz da spokój - nie oznacza, że zawsze tak będzie

Ja sobie to tak nazywam: z osobą zazdrosną nie ma żartów.
Można sobie z nią poczynać we wszystkim innym - ale nie w tym temacie.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2012-11-03 o 12:02
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-03, 12:03   #20
czerwonazabka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 70
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Przecież wiadomo, że ma coś na sumieniu. Kto normalny by kasował numery tel do znajomych, koleżanek, bo je przeczytała dziewczyna? Tylko winny się tlumaczy i wybiela.
czerwonazabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 12:17   #21
Figlak
Zadomowienie
 
Avatar Figlak
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 136
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Na początek, to bardzo Ci współczuję. Smutno mi się zrobiło czytając to, on bardzo Cię skrzywdził.

Jedyne co jest pewne, niezależnie czy postanowisz mu wybaczyć czy nie, to to ze powinnaś się wyprowadzić. Musisz mu pokazać, ze jesteś silna. Mieszkając z nim nadal, płacząc ale jednak nic z tym nie robiąc pokażesz, ze on moze robić co chce.

Oszukiwał Cię w perfidny sposób i przez długi czas. Ja w ogóle nie pojmuje jak mógł wychodzić żeby się z nią spotkać, a potem wracać i zasypiać obok ciebie. Mnie by chyba sumienie zżarło.
Jeżeli on coś poczuł do tej dziewczyny, to z dnia na dzien te uczucia nie miną. Będzie jedynie miał dodatkowy problem, czyt. ciebie rozpaczającą w mieszkaniu.
On potrzebuje szoku.
Jeżeli się wyprowadzisz pokażesz, że nie żartujesz, ze na prawde może Cię stracić.

Ty nie chcesz się rozstawać, ok, masz do tego prawo. Ale jeżeli podejmiesz decyzje o wybaczeniu, to zrób wszystko aby taka sytuacja więcej się nie powtórzyła. Nie pozwól tak łątwo mu się udobruchać, bo zobaczy, ze wystarczy że się trochę pokaja i wszystko wybaczysz.
Decydując się na dalsze bycie razem, potrzebna będzie wam rzeczowa rozmowa. M.in ustalcie, że jeżeli w związku zaczyna coś źle się dziać to o tym rozmawiacie, próbujecie naprawić, jeżeli zaczyna was kręcic ktoś inny to urywacie te znajomości.
Patrząc na to co on wyprawiał ja widze tylko jedno. W domu miał kobiete, z którą jest od lat, z którą dobrze mu się żyło. Ale ciągło go do innej, jedyne co go zatrzymywało przy tobie to przyzwyczajenie, moze strach przed tak ogromnymi zmianami i fakt, ze może ona nie chciała....

Nie wiem jak zachowałabym się na twoim miejscu, nie wykluczam, ze gdybym bardzo kochała, to zostałabym z nim, ale na pewno musisz dać sobie czas i zdystansować się do wszystkiego.

Odnoszę trochę wrażenie, ze ty boisz się, ze on nie będzie Cię już chciał, ze wybierze tamtą
Figlak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 12:17   #22
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Napisane przez JanePanzram Pokaż wiadomość
ty powinnaś się z nim rozejść
to ci nie da nigdy spokoju
nawet za 20 lat, jak będziesz z nim - będzie ten epizod wracał, przypominał się, będą pytania "dlaczego ja z siebie naiwną robię i mu wierzę?", "a czy on i teraz mnie nie okłamuje? Przecież wcześniej nie poznałam".
Dla osoby, która bywała zazdrosna, takie bycie z kimś, kto dał dowody zdrady - życie nigdy już kolorowe nie będzie; wiem, bo to widziałam; to będzie niespodziewanie wracać, wracać bez końca.
myślę, że po 20 latach bycia razem mogą być poważniejsze problemy niż pamiętanie, że kiedyś facet kręcił z jakąś laską.

dla mnie podstawowym pytaniem jest jak z nim Ci jest. Nie to czy go kochasz ale co czujesz jego miłość, zaangażowanie na co dzień, czy jesteś z nim szczęśliwa, masz poczucie bezpieczeństwa?
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 12:23   #23
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
myślę, że po 20 latach bycia razem mogą być poważniejsze problemy niż pamiętanie, że kiedyś facet kręcił z jakąś laską
a chciałabyś to sprawdzić?
chodzi o nielojalność, która skoro była kiedyś - to może być równie dobrze teraz
potem już z drobniejszej rzeczy może wybuchnąć zazdrość
również łączy się to z dumą: "kiedyś się poświęciłam dla ciebie"
nie jest mowa o kimkolwiek-bądź, tylko o osobie zazdrosnej

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2012-11-03 o 12:24
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 12:30   #24
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Napisane przez JanePanzram Pokaż wiadomość
a chciałabyś to sprawdzić?
chodzi o nielojalność, która skoro była kiedyś - to może być równie dobrze teraz
potem już z drobniejszej rzeczy może wybuchnąć zazdrość
również łączy się to z dumą: "kiedyś się poświęciłam dla ciebie"
nie jest mowa o kimkolwiek-bądź, tylko o osobie zazdrosnej
nie, dzięki.


true, ale jeśli ktoś po zdradzie decyduje się być z tą drugą osobą to musi tak samo pracować nad sobą jak ta druga strona. w przeciwnym razie będzie dokładnie tak jak piszesz.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 12:40   #25
iveriin
Wtajemniczenie
 
Avatar iveriin
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 138
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Leece Pokaż wiadomość
Jeśli nic z tym nie zrobisz, Autorko, on już zawsze będzie się zastanawiał: "a jak to by mogło być z tamtą...".
O ile z całym postem się zgodzę, to z tym zdaniem nie. Tzn że w każdym przypadku kiedy pojawi się inna, trzeba dać partnerowi z nią spróbować?
iveriin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 12:53   #26
andromed
SPAMER
Nieopłacona reklama
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 108
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Ja myślę, że czegoś mu brakowało w obecnym związku. Daj mu czas do namysłu i pozwól się zdecydować...
andromed jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 12:54   #27
Casadi
Raczkowanie
 
Avatar Casadi
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 123
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Chyba macie rację, że powinnam się zdystansować, bo teraz ewidentnie nie myślę logicznie, ale przez pryzmat przytłaczających emocji.
Nie będę ukrywać, że czuję się masakrycznie skrzywdzona, że nie mogę przestać myśleć o tym, czy on z nią teraz rozmawia w pracy, zastanawia się, co ma teraz zrobić.
Sto razy łatwiej by mi było, gdyby na imprezie przeleciał jakąś panienkę, a nie spotykał się z inną dziewczyną od miesiąca i kłamał mi w żywe oczy. Pewnie rozważał rozstanie ze mną, pewnie nie wiedział, jak to zrobić.
W tej chwili myślę, że chyba nie dam rady zamartwiać się ciągle, czy on akurat nie jest np. u rodziców, tylko spotyka się z nią, kombinuje...
Nie mogę przestać myśleć o tym, że być może dotykał jej, a później przychodził do mnie i mnie przytulał, kochał się ze mną. Ale i tak najbardziej chyba boli kłamanie w żywe oczy. Patrzył mi w oczy i zapewniał, że nic jego z nią nie łączy, a potem wychodził do niej i wracał w nocy...
Nie, nie, nie. Nie dam rady

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Cytat:
Napisane przez andromed Pokaż wiadomość
Ja myślę, że czegoś mu brakowało w obecnym związku. Daj mu czas do namysłu i pozwól się zdecydować...
On już niby zdecydował. Mówi, że nie chce się już z nią spotykać, że chce być ze mną. Ale czy nie słyszałam już tego wcześniej?
Casadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 12:58   #28
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Casadi Pokaż wiadomość
On już niby zdecydował. Mówi, że nie chce się już z nią spotykać, że chce być ze mną. Ale czy nie słyszałam już tego wcześniej?
Zapewne słyszałaś.
Słyszałaś też, że nic go z nią nie łączy, ba!, że nawet kontaktu ze sobą nie mają.

Ja nienawidzę jak ktoś robi ze mnie łosia. A jeśli jest to najbliższa osoba, automatycznie przestaje być najbliższa, bo taka zdrada najbardziej boli.

Nie wiesz też ile jeszcze ich "romans?" by trwał, gdybyś sama wszystkiego nie odkryła i nie przycisnęła go do muru.

Nie zaufałabym chyba więcej, bo jak?
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 12:58   #29
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Napisane przez Casadi Pokaż wiadomość
Chyba macie rację, że powinnam się zdystansować, bo teraz ewidentnie nie myślę logicznie, ale przez pryzmat przytłaczających emocji.
Nie będę ukrywać, że czuję się masakrycznie skrzywdzona, że nie mogę przestać myśleć o tym, czy on z nią teraz rozmawia w pracy, zastanawia się, co ma teraz zrobić.
Sto razy łatwiej by mi było, gdyby na imprezie przeleciał jakąś panienkę, a nie spotykał się z inną dziewczyną od miesiąca i kłamał mi w żywe oczy. Pewnie rozważał rozstanie ze mną, pewnie nie wiedział, jak to zrobić.
W tej chwili myślę, że chyba nie dam rady zamartwiać się ciągle, czy on akurat nie jest np. u rodziców, tylko spotyka się z nią, kombinuje...
Nie mogę przestać myśleć o tym, że być może dotykał jej, a później przychodził do mnie i mnie przytulał, kochał się ze mną. Ale i tak najbardziej chyba boli kłamanie w żywe oczy. Patrzył mi w oczy i zapewniał, że nic jego z nią nie łączy, a potem wychodził do niej i wracał w nocy...
Nie, nie, nie. Nie dam rady

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------



On już niby zdecydował. Mówi, że nie chce się już z nią spotykać, że chce być ze mną. Ale czy nie słyszałam już tego wcześniej?
moim zdaniem on ciągle będzie Cię okłamywał. Skoro po tym jak odkryłaś, że się z nią spotyka- udawał niewinnego. On nie potrafi być uczciwy..
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 13:35   #30
Leece
Raczkowanie
 
Avatar Leece
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 188
Dot.: Zdrada (?) i co dalej?

Cytat:
Napisane przez iveriin Pokaż wiadomość
O ile z całym postem się zgodzę, to z tym zdaniem nie. Tzn że w każdym przypadku kiedy pojawi się inna, trzeba dać partnerowi z nią spróbować?
Nie spróbować - po prostu go zostawić, żeby miał realną możliwość spróbować. I nie w każdym przypadku - mi wystarczył jeden raz
__________________
Pain makes you stronger.
Tears make you braver.
Heartache makes you wiser.
And vodka makes you not remember any of that crap.
Leece jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.